miała być lwia paszcza a jest trawa

[jag_24]

:-? na poczatku maja moją uwagę w sklepie przykuł widok nasion kwiatów :D oczywiście musiałam się zatrzymać na dłuższą chwilę(byłam sama na zakupach więc ta chwila mogła trwac wiecznie). Wybór padł na Lwie Paszcze :D ....nasionka posadziłam tuż przed wejściem do domu...i teraz kiedy mamy już lipiec a moje Lwie Paszcze powinny już zachwycać swoim ubarwieniem kwiatów- to ja mam przed domem TRAWĘ..tak dokładnie trawę.... :cry: :cry: ......zastanawiam się czy coś źle zrobiłam??? no ale posiałam do gruntu zgodnie z "instrukacją" Czy Wam równiez kiedyś zdarzył się <zonk>? Czy tylko ja mam takiego pecha...w tej chwili myślę nad zakupem sadzonek, przynajmniej tu nei będzie niespodzianki

[Wciornastek]

Przyczyn może być wiele ze nie skiełkowały nasiona, choć lwie paszcze to takie paskudztwo że raz wysiane potrafią sie same siać przez kilka lat - jeśli dopuścisz to powstania nasion. Lepiej jednak dobrze pooglądaj opakowanie i termin ważności. Wele roślin ma zdolność kiełkowania tylko przez parę lat lub nawet rok i takie nasiona lub źle przechowywane mogą nie skiełkować.

[jag_24]

Przyczyn może być wiele ze nie skiełkowały nasiona, choć lwie paszcze to takie paskudztwo że raz wysiane potrafią sie same siać przez kilka lat - jeśli dopuścisz to powstania nasion. Lepiej jednak dobrze pooglądaj opakowanie i termin ważności. Wele roślin ma zdolność kiełkowania tylko przez parę lat lub nawet rok i takie nasiona lub źle przechowywane mogą nie skiełkować.

Nauczona już doświadczeniem, zawsze sprawdzam termin ważności. W przypadku Lwiej paszczy był do 2008 r.
:( Jakiś czas temu kupiłam goździki miniaturki mam zamiar je posadzić we wrześniu -w miejsce lwiej paszczy :) mam tylko nadzieję, że tym razem nie będzie <zonka> :wink: