Zobacz pełną wersję : Kredyt czy ciułać ??
Dom postawiłem. Zabrakło na szafy, meble kuchenne i .... no właśnie ogrodzenie .
najbardziej dokucza mi brak tego ogrodzenia. Nie mam prywatności, dzieciaki mi w okna zagladaja, sąsiad wpada bez zapowiedzi, normalnie horror.
Miesięcznie jestesmy w stanie odkładac około 2000,- zł a na ogrodzenie potrzeba około 12.000,- zł, czyli muszę czekać około 6 miesiecy czyli praktycznie do wiosny lub brać kredyt. Kredytów boje się jak ognia poza tym strasznie podrazaja koszt tej inwestycji. Co robić, szał mnie ogarnia nawet na znajomych którzy przyjezadzaja i zamiast pukać do drzwi leza od razu od strony tarasu. Psy mi sra....ja na działkę i w ogóle tragedia.
smutna lidka
18-07-2005, 10:33
to moze zrób takie prowizoryczne ogrodzenie z siatki
to nie moze dużo kosztować
całkiem bez ogrodzneia sie nie da długo wytrzymac wg mnie - już w czaasie nbudowy wydaje mi się niezbędne
a branie takiego małego kredytu jest bez sensu
Jerzysio
18-07-2005, 10:44
Cypek
Stemple jako słupki, z dech zbić bramę, dać tanią siatkę i spokojnie poczekać do przyszłego roku i zrobić porządne ogrodzenie.
Prowizorkę ze szwagrem ( kolegą, teściem, bratem, wujem, etc. ) zrobicie w 1/2 dnia :roll:
Pozdro
J
Popieram. ja robię "prowizorkę" na trochę dłużej, z porządną siatką i metalowymi słupkami, bo wiem, że jeszcze przez parę lat postoi. A jak będzie kasa, to zrobię sobie piękny kuty płocik (albo może drewniany? sam jeszcze nie wiem.)
No właśnie chciałem zrobić prowizorke, ale największy kłopot z tą bramą i furtką. Moze ktoś ma orientację, ile taki kredyt bedzie kosztował, taki 50.000 zł. Na 2 lata.
Marcel2000
18-07-2005, 11:22
skoro piszesz, że miesięcz nie możesz sporą sumkę odłożyć, to znaczy , że stać cię na kredyt, jak wiem że są to dodadkowe koszty, ale
..., jeżeli bardzo dokucza ci brak pewnych rzeczy bierz kredyt, ja tak bym zrobił :wink:
smutna lidka
18-07-2005, 12:01
No właśnie chciałem zrobić prowizorke, ale największy kłopot z tą bramą i furtką. Moze ktoś ma orientację, ile taki kredyt bedzie kosztował, taki 50.000 zł. Na 2 lata.
Słońce, ale taka brama i furtka z siatki to pestka - da się łatwo zrobić
ja mam na budowie
chyba 500 zł za wszystko zapłaciłam - fakt mam krótkie ogrodzenie ale myślę że gdyby było dłuższe to nie wyszłoby to dużo drożej
Acha, dzwoniłem o koszt takigo kredytu to 1% za uruchomienie, 800,- wpis do chipoteki i 10% na rok, sporo.
Swoją drogę to ciekawe. Stopy procentowe spadły już tak nisko, że jeszcze trochę i z lupą ich będziemy szukać, ale jak przychodzi do kredytu, to oprocentowanie jest po prostu lichwiarskie.
Acha, dzwoniłem o koszt takigo kredytu to 1% za uruchomienie, 800,- wpis do chipoteki i 10% na rok, sporo.
10% i wpis do hipoteki ?! Poszukaj innego banku.
No, chyba że budynek oddany, wtedy faktycznie pożyczki hipoteczne mają mniej więcej takie oprocentowanie.
Jeśli budynek nie oddany- w trakcie budowy, to wtedy kredyt budowlano-hipoteczny tj. jakieś 6-8% i wpis do hipoteki, prowizja.
Nie lepiej wziąść linię kredytową ? Są banki które dają takową na 12-15%, ale brak wpisu na hipotekę i odsetki naliczają od faktycznie wykorzystanego limitu.
Co do wysokości, to 50tys/24mc=2083,33zł sam kapitał, a do tego odsetki
dla pierwszej spłaty (10%) +416,67zł, czyli razem ok.2500zł
Plus oczywiście koszta typu wpis,prowizja itp.itd.
Ja bym stawiał jednak na linie kredytową ok 12% .Mimo wszytsko wyjdzie taniej.
No własnie.
Ach te odsetki.
Cypek 50 kPLN na bramę i furtkę :o :o :o .
To ja ci Osła nie zacytuję co to zielonemu powiedział:
"Taki ładny efekt przy takim budżecie."
Stary, jeżeli już wiesz (wiecie), czego chcesz (chcecie), to zrób bramę i furtkę, a na reszcie prowizorkę. Zresztą sam zobaczysz, że nawet jak odgrodzisz tylko boki, a front pozstawisz to lizcba odwiedzajacych ulegnie gwałtownemu załamaniu.
zycie mnie nauczyło ze prowizorki kosztują najdrozej :wink:
a nic tak nie mobilizuje jak kredyt :D
zawsze wiecej zarabiałem jak miałem "bata" nad sobą
kroyenia, 50 kpln na szafy, kuchnię i ogrodzenie i kilka innych detali.
Boki już robię, siatka na słupkach, to małofinansowe działanie. Ból to front, gdzie ma być klinkier i metaloplastyka.
m.dworek
19-07-2005, 09:07
wy ludzie macie odwage
ja bym w zyciu kredytu nie zaciagnal
taki juz ze mnie typ, ze pracuje na cos i nie bede ryzykowal ze mnei ktos tego podstepnie pozbawi- a banki czesto tak robia- wystarczy czytac gazety i ogladac telewizje- przykladow od groma
dlatego ja ci radze trzymaj sie od banku z daleka bo to zlodzieje
No widzisz Leon, a już byłem gotów ulec presji rodziny i wziąć te parę kpln kredytu. Chyba jednak będę ciułał.
A my zawsze bierzemy kredyt ( wykup mieszkania, kupno samochodu a teraz budowa domu). Gdybyśmy chcieli zaoszczędzić na dom to do 60-tki może by się udało, ale mając 60 lat to już wiele byśmy się nim nie nacieszyli. A tak jesteśmy w miarę młodzi, cieszymy się, że budujemy i trochę pomieszkamy - jeśli zdrowie dopisze.
Kredyt i tylko kredyt znam to z autopsji.
Nina Mirgos
19-07-2005, 19:50
Cypek, Słońce...
a gdzie Ty pracujesz? I gdzie pracuje małżonka?
Może macie w pracy fundusz socjalny?
Nam też zabrakło i się wspomagamy pożyczkami budowlanymi z pracy.
Oprocentowanie 2% w skali roku. Pożyczka na 3-4 lata. Może nie da się 50 tysięcy od razu, ale jakąś kwotę większą na początek. Resztę odłożycie sobie z pensji... :)
Pozdrawiam
Nauczycielka i inżynier. Owszem, kredyty są w kasie zapomogowo pożyczkowej, ale to po 2-3 kpln i już dawno wykorzystane :(
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin