PDA

Zobacz pełną wersję : Przygarnę psa młodego lub szczenię.



ochus
18-07-2005, 11:48
Najlepiej jakiegoś a'la labrador lub owczarek niemiecki.

W sierpniu będę już na swoim i przydałby się stróż i opiekun dziecka trzyletniego.
Moje dziecko ma już imię dla niego .Ma być Ciapek .Z jakiejś bajki .

Poznań i okolice.

Pozdrawiam.

Tomek_J
18-07-2005, 13:28
Najlepiej jakiegoś a'la labrador lub owczarek niemiecki.
Pozdrawiam.

Zajrzyj na Allegro lub do najbliższego schroniska. Jest mnóstwo psów potrzebujących właściciela.

rrmi
19-07-2005, 04:30
Ja tez namawiam na zajrzenie do schroniska . Ciezko bedzie zdecydowac sie na jednego :lol:

Tomek_J
19-07-2005, 06:40
Ja tez namawiam na zajrzenie do schroniska . Ciezko
bedzie zdecydowac sie na jednego :lol:

No to jeszcze trzeba uprzedzić, że wizyta w schronisku może być traumatycznym przeżyciem. Wszechobecny, zbijający z nóg smród, jedno wielkie ujadanie psów chcących zwrócić na siebie uwagę...

ochus
19-07-2005, 07:24
Właśnie powyższe powody wstrzymują mnie od zajrzenia do schroniska.
Przeglądając psy ze schroniska na stronie www cięzko się by było zdecydować na jednego.
Pozostaje jeszcze kwestia czy są to psy po ułożonych rodzicach?

Tomek_J
19-07-2005, 07:38
Pozostaje jeszcze kwestia czy są to psy po ułożonych rodzicach?

Co proszę ??!....

ochus
19-07-2005, 07:46
Nie mam doświadczeni z psami ale pewnie niektóre cechy tak jak u ludzi przechodzą w genach.Te dobre i te złe.

Tylko tyle.

Po co zaraz "Co proszę???!"

19-07-2005, 07:54
Pozostaje jeszcze kwestia czy są to psy po ułożonych rodzicach?
Oczywiście!!! Mało tego, że ułożonych, to sprawdzonych genetycznie, po testach na dysplazję, ślepotę, no i oczywiście z pełnym rodowodem!!! :evil:

O czym Ty piszesz?
Jeśli chcesz mieć wgląd w rodowód do piątego pokolenia to szykuj kasę,
wybierz najlepszą hodowlę wybranej rasy i wtedy możesz być w miarę pewien, że Twoje oczekiwania będą spełnione.
Jeśli masz takie podejście, zrezygnuj z psa ze schroniska, to zawsze jest wyzwanie i trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki.
Ja nie mam co prawda psa ze schroniska, ale z ulicy i prawie rok zajęło mi dotarcie do jego pokaleczonej psychiki.
Ale za to teraz, mogę z całą odpowiedzialnością to napisać, jest jednym z najbardziej wyjątkowych psów jakie miałam,
a miałam również rasowe i bardzo dobrze ułożone.
Z tym, że nie zawsze tak dobrze się kończy, to jest zawsze wielka niewiadoma i duże ryzyko,
dlatego w schroniskach sporo jest psów, które notorycznie wracają.
Pozdrawiam.

ochus
19-07-2005, 08:14
A wszystko przez słowo "ułożone"

Zaraz się odezwali znawcy.

1.Dobrze czytac -pisałem a'la labrador lub owczarek.
2.Na psach się nie znam.
3.Nigdzie nie napisałem że przygarnę za darmo.
4.Kończę temat.

Pozdrawiam.

Tomek_J
19-07-2005, 08:55
A wszystko przez słowo "ułożone"

Wszystko przez slowo "przygarnę"...
Nie ma czegoś takiego, jak "przygarnę za pieniądze".

Ochus, przepraszam, nie gniewaj się ale po Twoich wypowiedziach widać, że faktycznie na psach się nie znasz. Stąd moje zdziwienie - napisałeś bowiem coś tak osobliwego, że normalnie szczęka mi opadła... Sorki za może zbyt żywiołową reakcję.

Co do psychiki przekazanej w genach - jeśli chcesz psa nierasowego, a tylko "w typie", to zawsze będzie on pod tym względem niewiadomą.
Jest jedna prawda: ten pies będzie taki, jak go sobie wychowasz. Pies o najlepszych pod słońcem genach będzie behawioralnym potworkiem, jesli mu na to pozwolisz, a uwierz, że charakter psa zepsuć można bardzo łatwo. I vice versa: z potwora zrobić możesz "miśka", tylko że wymaga to wiedzy, czasu i zaangażowania.

Proponuję zatem: cokolwiek zrobisz, skądkolwiek weźmiesz psa - najpierw poczytaj jak najwięcej. Zacznij od swoistej Biblii każdego psiarza pt. "Okiem psa" Fischera. Jak przeczytasz, podrzucę Ci inne warte uwagi tytuły. Miłej lektury - książka naprawdę jest ciekawa.

rrmi
19-07-2005, 12:33
Właśnie powyższe powody wstrzymują mnie od zajrzenia do schroniska.
Przeglądając psy ze schroniska na stronie www cięzko się by było zdecydować na jednego.
Pozostaje jeszcze kwestia czy są to psy po ułożonych rodzicach?

namawiam jednak na weza :x

masz racje Tomek , ja naprawde nie moge patrzec na takie rzeczy .Serce mi peka zwyczajnie :cry: :cry:

Jolka
19-07-2005, 12:44
namawiam jednak na weza :x

Najlepiej takiego do podlewania ogrodu :lol: .

rrmi
19-07-2005, 13:03
Z racji , ze niezywy??? :roll: :wink:

Wyjasnie skad moja zlosliwosc.
Kiedy mialam szczeniaczki duzo ludzi przychodzilo popodziwiac .To jest ok , rozumialam , bo i sama tak bym lubila .
Przyszedl razu jednego mlody chlopak , normalnie lzy w oczach , tak mu sie tego pieska chcialo .Zrezygnowalam z wziecia od niego pieniedzy
Mylalam sobie , ze moze tyle co na psa nie ma , ale kochac i dbac bedzie .
Jako czlowiek upierdl...pojechalam jednak zobaczyc jak sie piesek miewa .Coz ....musielismy malenstwo wykradac .To bylo straszne .Piesek byl glodny , spragniony i w bardzo zlym stanie .Skonczylo sie na policji , ale stanelo na moim .
Dlatego jestem przeciwna ...tym przygarne chetnie...
Moze kogos tu krzywdze , ale ..jednak jak sie zaplaci to chyba lepiej .
Oczywiscie widze , ze jest i tu na forum duzo osob , ktorym oddalabym za darmo ..., ale obcemu juz niegdy wiecej.

Gafinka
19-07-2005, 13:28
ochus a ja mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzysz, czemu bo uważam, że wiedzę zawsze można zdobyć - a ty przyznajesz, że na psach się nie znasz, a warto jest dać dom psu ze schroniska.
Co do wiedzy:
Ułożenie rodziców szczeniecia nie ma nic wspólnego z tym czy szczenię będzie ułożone i jak ułozone.
Pies jest ułozony - odpowiednio lub nie - w procesie wychowania i szkolenia - żaden nawet labek czy golden mądry sam z siebie się nie rodzi.
Jednak prawdą jest iż w przypadku szczeniąt ze schroniska - są one w pewnym stopniu niewiadomą. Nikt nie jest w stanie zagwarantować ci charakteru psa a nawet wyglądu - widziałam już szczeniaczki wyglądające jak małe pudelki, które wyrosły na dość rosle gładkowlose mieszańce i i widziałam psy o wielkich lapach ( ooo ten to będzie duży ma wielkie łapy) które jak duży wilkowaty wygladały w dorosłym wieku tylko wtedy gdy leżaly,gdy wstały wyglądały bardziej na baseta ( łapki grube,ale krótkie) - i to warto wiedzieć bo jeśli ktoś gwarantuje ci , że pies będzie taki a taki (pies nierasowy) to cię naciąga - nie wie jaki będzie - nie zna dziadków ani dalszych przodków - nawet jesli zna ojca i matkę szczeniąt - więc decydująć się na psiaka z takiego źródła trzeba podjać decyzję, że nawet jeśli z czegoś co miało być rosłym kudłatym pieskiem w typie ON -wyrośnie gładkowlosy pseudobaset - będziemy go kochać i bedzie naszym przyjacielem.

Jednak geny w przypadku psiaka o niewiadomympochodzeniu oczywiście mają takzę znaczenie - a cięzkojest powiedzieć jakie cechy posiadali rodzice ( cechy charakteru i predyspozycje) więc ciężko jest przewidzieć jakie będą szczenięta.

Jest jednak pewien sposób, aby zminimalizowac ryzyko i nie wziąć psa o cechach zupełnie niezgodnych z naszymi oczekiwaniami - warto wziąć np. szczenię w wieku około 6 miesięcy - w tym wieku możnamieć już obraz tego jaka będzie wielkość psa i generalnie jaki bedzie jego wygląd. Nie będzie on już sie drastycznie zmieniał.

Co do charakteru - jeśli w adopcji psiaka może pomóc osoba doświadczona - może ocenić mniej więcej cechy szczeniaka. Jesli masz dziecko na pewno niepowinniście brać szczeniaka :
- najbardziej "wycofanego" lękliwego, niepewnego siebie - najczęściej bowie gryzą psy strachliwe
- takiego, który jest najodważnieszy, pierwszyprzy misce, pierwszy przy obcych - taki psiak najprawdopodobniej bedzie miał zawsze mocniejszy charakter i będzie trudniejszy w ulożeniu.

Powinniście wybrać średniaczka - psiaka nie lękliwego, zrównoważonego - to będzie najprawdopodobniej dobry materiał do dalszej pracy.

To czy dalej z takiego nieżle dobranego psiaka - bedziecie mieli fajnego psa ( nie ważne czy nierasowego czy rasowego) to już zalezy tylko od Was - i zawsze wychowanie psiaka to sporo pracy. Jesli nie ma się wielkiego doświadczenia warto zapisać się na kurs PT do jakiejś dobrej i polecanej psiej szkoły. To dobre podstawy - bo psie szkoły są przede wszystkim -wbrew pozorom dla ludzi nie dla psów - po takim kursie kiedy czlowiek mógł zobaczyć w praktyce jak wyglada proces uczenia psa, kiedy nauczył się kiedy psa korygować a kiedy nagradzać - wielu dalszych rzeczy może psa nauczyć już sam.

Ja powiem tak uważam, że wybór mieszańca -rozsadny wybór - jest być może o wiele lepszym wyborem od właśnie wyboru rasowego ON lub laba czy goldena - dla osób, które nie zamierzają wykorzystywać cech psa rasowego - mixy jak to mixy, mają trochę tego i trochę tamtego, najczęściej cechy charakterologiczne są też wymieszane i stąd lepiej przystosowują się one do różnych warunków. Z ON zwyczajnie trzeba pracować ,z labem i goldenem najlepiej też - efekty znudzonego psa, który lubi pracowac mogę obserwować u siebie na osiedlu - jest tu kilka rasowych goldenów i labów - zachowujących się histerycznie i wręcz agresywnie - to efekt wzięcia psa lubiącego pracę i pozbawienie go możliwosci pracy. Dlatego być moze mix jest wyborem właściwszym.

Wojty
19-07-2005, 18:08
Przylaczam sie do opinii, ze z psiakami nigdy nic do konca nie wiadomo - to jak z pudelkiem czekoladek - nigdy nie wiesz na co trafisz ;)

Do tego mimo wszystko zachecam do zajrzenia do schroniska - czesto mozena tam znalezc rowniez rasowe psiaki (jesli ci tak bardzo zalezy na rasie). Zgadzam sie jest to trudne zadanie, bo serce prawie peka jak sie widzi te biedaczki, ale za to rosnie jak sie wezmie taka sierotke i po paru tygodniach widzi sie jak z tego brzydkiego i smutnego "kaczatka" wyrasta kochana istotka :D

Wojty
19-07-2005, 18:13
Z racji , ze niezywy??? :roll: :wink:

Wyjasnie skad moja zlosliwosc.
Kiedy mialam szczeniaczki duzo ludzi przychodzilo popodziwiac .To jest ok , rozumialam , bo i sama tak bym lubila .
Przyszedl razu jednego mlody chlopak , normalnie lzy w oczach , tak mu sie tego pieska chcialo .Zrezygnowalam z wziecia od niego pieniedzy
Mylalam sobie , ze moze tyle co na psa nie ma , ale kochac i dbac bedzie .
Jako czlowiek upierdl...pojechalam jednak zobaczyc jak sie piesek miewa .Coz ....musielismy malenstwo wykradac .To bylo straszne .Piesek byl glodny , spragniony i w bardzo zlym stanie .Skonczylo sie na policji , ale stanelo na moim .
Dlatego jestem przeciwna ...tym przygarne chetnie...
Moze kogos tu krzywdze , ale ..jednak jak sie zaplaci to chyba lepiej .
Oczywiscie widze , ze jest i tu na forum duzo osob , ktorym oddalabym za darmo ..., ale obcemu juz niegdy wiecej.

Wlasnie od przyszlego wlasciciela trzeba zawsze wziac chociaz symboliczna zaplate - ludzie musza miec swiadomosc ze utrzymanie psa kosztuje. Mialam kiedys identyczna sytuacje :-?

Dlatego sama zastanawiam sie czy trafione sa sezonowe akcje schronisk rozdawania za darmo zwierzat-obawiam sie ze ludzie biora wtedy psa bezyslnie zwabieni promocja. A "problem" sie pojawia jak trzeba kupic puszke za 4 zl, nie mowiac juz o oplaceniu ewentualnego hotelu lub opieki dla zwierzaka na czas wakacji :-?

Tomek_J
20-07-2005, 06:43
nie mowiac juz o oplaceniu ewentualnego hotelu

Nie wyobrażam sobie pozostawienia swojego zwierzęcia na 2 tygodnie w obcym miejscu.

ochus
20-07-2005, 07:33
Witam ponownie.
Dziękuję za sugestie.
Myślę ,że żle sprecyzowałem swoje zamiary i stąd wyniknęły nieporozumienia.
Ton jednak pierwszych wypowiedzi pozwolił mi poczuć się nieswojo.

Pozdrawiam

Wojty
20-07-2005, 08:04
nie mowiac juz o oplaceniu ewentualnego hotelu

Nie wyobrażam sobie pozostawienia swojego zwierzęcia na 2 tygodnie w obcym miejscu.

A ja sobie wyobrazam, bo nie mamy innego wyjscia. Jedni rodzice juz nie zyja, drudzy mieszkaja bardzo daleko i w ogole nie maja warunkow na trzymanie naszej wyrosnietej Pupuliki. Poza tym wiekszosc naszych znajomych albo ma swoje zwierzaki, albo poprostu troche sie obawia opieki nad nasza Bonia (jest duza-ponad 40kg, troche niespokojna itp.). Dlatego nie zawsze udaje nam sie znalezc jakas opieke. W takim przypadku (srdnio raz w roku) oddajemy sunie do hotlu dla zwierzakow. Hotel prowadza weterynarze, jes tam wspaniala atmosfera. Psy biegaja po dworze (hotel jest na wsi). Psiana codziennie czesana, najedzona. Jak przyjezdzamy po nia to nawet oglada sie za swoim opiekuna i piszczy za nim (wiec chyba jej sie tam podoba). Jak ktos chce to moge podac namiar na ten hotelik :D

Tomek_J
20-07-2005, 08:22
Póki miałem tylko jednego psa, brałem go zawsze ze sobą. W miejsca, gdzie nie można było przyjeżdżać z psem, po prostu nie jeździłem.
Teraz mam cały zwierzyniec i nawet nie myślę o np. wyjazdach urlopowych mimo, że mam możliwość załatwienia sobie opieki dla całego inwentarza. Moje zwierzaki - mój problem - moja odpowiedzialność.

Gafinka
20-07-2005, 10:14
ochus jak przeraża cię perspektywa schroniska skontaktuj sie z wolontariuszem -osoba,która założyła ten temat :
http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=21418&postdays=0&postorder=asc&start=0

jest z pewnością wolontariuszem w Poznaniu ( nie znam osobiście)

na forum dogomanii są też wolontariusze ze Swarzędza i są tam psiaki prezentowane ze Swarzędza - warto się skontaktować i spróbować.

Gafinka
20-07-2005, 10:20
genaralnie na dogomanii warto obejrzeć psiaki z działu forum PSy w potrzebie - może do ktoregoś serce zapika mocniej.

Można też prześledzić dział "Już w nowym domu " - tam czesto ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami ze wspólnych pierwszych dni z nowym domownikiem - to już daje pewien obraz tego czego mozna się spodziewac - czasem są to relacje pełne zachwytu a czasem ludzie mówią o problemach i kłopotach jakie stały się ich udziałem - psy z dogomanii znajdują czasemdomy na drugim końcu Polski -więc nie koniecznie musi tobyć psiak z okolic Poznania.