PDA

Zobacz pełną wersję : stara drewniana podłoga



achet
21-07-2005, 01:19
Właśnie zaczeliśmy grzebać w podłogach-najpierw zdjeliśmy wykładzinę,potem linoleum,następnie płyty(takie jak plecy od mebli,nie wiem jak się dokładnie toto nazywa)no i zostały deski,a pod nimi jeszcze są grube legary.Po nocach nie spałam ,czytałam forum muratora,włosy z głowy rwałam coby wymyśleć sposób na zrobienie podłogi żeby mi nie skrzypiała i nie uginała się .Rozważałam płyty osb na deski lub zamiast nich,wypełnienie przestrzeni miedzy legarami wełną mineralną lub cienką wylewkę na steropianie i takie tam różne pomysły.Do tego jeszcze zastanawiałam się co na wierzch panele czy jakieś drzewo.No i dzisiaj był fachowiec oglądać te deski i zaproponował całkiem inne rozwiązanie -proste i tanie ale nie wiem już sama czy dobre.Mówił że deski są zdrowe i suche,(troszeczkę jednak powyginały się w górę ich krawędzie)i więc trzeba je zdjąć,obrócić na drugą stronęi poprzybijać z zachowaniem 5mm odstępów(teraz są połączone na wpust i pióro i mówi że od tego skrzypią),na to dać zwykła płytę wiórową 16 mm i na to panele,ale klejone a nie łączone na klika.Nie kazał też dawać żadnej wełny czy innego wypełnienia pod deski ani nic gruntować czy zabezpieczać.No i nie wiem już nic.Pewnie że chcę tanio,ale nie chcę za chwilę znowu rozbierać tych podłóg,chciałabym znaleść jakieś optymalne rozwiązanie.Powiedzcie co o tym sądzicie,może ktoś mi coś podpowie. :) Pozdrawiam wszystkich "podpowiadających"

ttt
21-07-2005, 12:30
Właśnie zaczeliśmy grzebać w podłogach-najpierw zdjeliśmy wykładzinę,potem linoleum,następnie płyty(takie jak plecy od mebli,nie wiem jak się dokładnie toto nazywa)no i zostały deski,a pod nimi jeszcze są grube legary.Po nocach nie spałam ,czytałam forum muratora,włosy z głowy rwałam coby wymyśleć sposób na zrobienie podłogi żeby mi nie skrzypiała i nie uginała się .Rozważałam płyty osb na deski lub zamiast nich,wypełnienie przestrzeni miedzy legarami wełną mineralną lub cienką wylewkę na steropianie i takie tam różne pomysły.Do tego jeszcze zastanawiałam się co na wierzch panele czy jakieś drzewo.No i dzisiaj był fachowiec oglądać te deski i zaproponował całkiem inne rozwiązanie -proste i tanie ale nie wiem już sama czy dobre.Mówił że deski są zdrowe i suche,(troszeczkę jednak powyginały się w górę ich krawędzie)i więc trzeba je zdjąć,obrócić na drugą stronęi poprzybijać z zachowaniem 5mm odstępów(teraz są połączone na wpust i pióro i mówi że od tego skrzypią),na to dać zwykła płytę wiórową 16 mm i na to panele,ale klejone a nie łączone na klika.Nie kazał też dawać żadnej wełny czy innego wypełnienia pod deski ani nic gruntować czy zabezpieczać.No i nie wiem już nic.Pewnie że chcę tanio,ale nie chcę za chwilę znowu rozbierać tych podłóg,chciałabym znaleść jakieś optymalne rozwiązanie.Powiedzcie co o tym sądzicie,może ktoś mi coś podpowie. :) Pozdrawiam wszystkich "podpowiadających"


weż poproś jeszcze ze 2-3 fachowców niech się wypowiedzą jeżeli ta podłoga jest zdrowa to jaki sens ją obracać i jeszcze te odstępy po 5mm?
JAK NA POŁĄCZENIACH SIĘ WYPACZYŁA to może wystarczy tylko to przecyklinowac wzmocnic mocowanie do legarow poprzez wkręty i na to Przykręcić tą 16 mm płytę i na to panel na klik co tu da panel klejony???
ten3- 5 mm odstęp miedzy deskami podłogowymi to ma każda podłoga od spodu jaki sens to obracać?????Dodatkowe wkręty na cąłosci podłogi/ wpuszczone głębiej niż gwożdzie ma za zadanie usunąc skrzypienie i nie będzdie kolidować przy cyklinowaniu -struganiu/ jeżeli to jest na gruncie podłoga to wełna bedzie lepszym rozwiązaniem- podłoga musi oddychać.

25 lat w stolarstwie

achet
22-07-2005, 13:40
Dzięki za odpowiedz.Wykorzystam to że odezwał się stolarz z 25-letnim doświadczeniem i jeszcze trochę pomęczę... :lol: Fachowiec kazał nam przełożyć deski ze względu na to że nie sa idealnie równe,ich brzegi troszkę jakby są wyżej a środek niżej.Wolimy je zreszta przełozyć bo to możemy zrobić sami a do cyklinowania trzeba kogoś zatrudnić.Poza tym mówił że jezeli ułożymy je z 5mm odstępami ,tak żeby pióro i wpust nie zachodziły na siebie to nie będzie tak skrzypieć i przy chodzeniu ugnie sie tylko ta deska po której się chodzi a nie pół podłogi.Deski są przybite gwożdziami,chyba rzeczywiście będzie mocniejsze połączenie na wkręty.Martwie sie tylko tą płytą wiórową ,bo wszędzie czytam że używają do tego osb,ale gościu mi mówi że wiórówka jest bardziej miękka i dostosuje się do nierówności desek,wgniecie się po prostu.Nie wiem tylko czy taka płytę i deski trzeba zabezpieczyć jakimś środkiem.No i ostatnia sprawa-wypełnienie pustej przestrzeni pod deskami,nie wiem czy zostawić puste ,czy jakiś steropian czy wełna.Podłoga nie jest na gruncie ,3 piętro w starej kamienicy,nie chciałabym żeby sąsiadom dudniło jak będziemy chodzić,ale nie chcę też wkładać tam majątku.Czyli myślą przewodnią jest niedrogo ale porządnie(wiem,wiem,każdy by tak chciał)A panele i tak położe na klika,tu sie nie posłucham pana fachowca.Więc uśmiecham się do ttt :D może jeszcze coś skrobniesz,a może jeszcze ktoś inny cos poradzi.Pozdrowionka.

kroyena
22-07-2005, 13:50
acht no fajnie, a skąd bierze się skrzypienie?
Odpowiedź prawidłowa:
Z tarcia drewna o drewno (stare drzwi, stare szafy, stare skrzypce 8) , nowe też :oops: ).
To rozwiązanie to takie do końca ekstra nie będzie, ale skoro masz tare zdrowe i suche deski to dlaczego nie zerwać tej podłogi, deski przeszlifować do głądkości i ułożyć z powrotem. Z tą tylko różnicą, że na papierze papowym. To taki papier, który po naasfaltowaniu i posypce staje siętradycyjną papą. Papier ten jest na wytrzymały na lata, a umienozliwia deskom tarcei o legary, lub na odwrót. A sposób ten otrzymałem od jeszcze starszego fachowca. Dodatkowo jeżeli masz sąsiadów pod sobą, to papier będzie tłumił kroki po podłodze.
Wierz mi nie ma nic ładniejszego niż fajna, stara podłoga.
Odpytaj dachowcvów o ten sposób, ciekawe co oni na to?

ttt
22-07-2005, 18:08
Dzięki za odpowiedz.Wykorzystam to że odezwał się stolarz z 25-letnim doświadczeniem i jeszcze trochę pomęczę... :lol: Fachowiec kazał nam przełożyć deski ze względu na to że nie sa idealnie równe,ich brzegi troszkę jakby są wyżej a środek niżej.Wolimy je zreszta przełozyć bo to możemy zrobić sami a do cyklinowania trzeba kogoś zatrudnić.Poza tym mówił że jezeli ułożymy je z 5mm odstępami ,tak żeby pióro i wpust nie zachodziły na siebie to nie będzie tak skrzypieć i przy chodzeniu ugnie sie tylko ta deska po której się chodzi a nie pół podłogi.Deski są przybite gwożdziami,chyba rzeczywiście będzie mocniejsze połączenie na wkręty.Martwie sie tylko tą płytą wiórową ,bo wszędzie czytam że używają do tego osb,ale gościu mi mówi że wiórówka jest bardziej miękka i dostosuje się do nierówności desek,wgniecie się po prostu.Nie wiem tylko czy taka płytę i deski trzeba zabezpieczyć jakimś środkiem.No i ostatnia sprawa-wypełnienie pustej przestrzeni pod deskami,nie wiem czy zostawić puste ,czy jakiś steropian czy wełna.Podłoga nie jest na gruncie ,3 piętro w starej kamienicy,nie chciałabym żeby sąsiadom dudniło jak będziemy chodzić,ale nie chcę też wkładać tam majątku.Czyli myślą przewodnią jest niedrogo ale porządnie(wiem,wiem,każdy by tak chciał)A panele i tak położe na klika,tu sie nie posłucham pana fachowca.Więc uśmiecham się do ttt :D może jeszcze coś skrobniesz,a może jeszcze ktoś inny cos poradzi.Pozdrowionka.


co to znaczy nie są idealnie równe piszesz ze srodek niżej a boki wyżej o ile 2-3 mm czy 8-10 mm jak wzmocnisz mocowanie desek wkrętami gr.4mm i długością 45do 50 mm na legarach daj je w odległości 2 do 2,5 cm od pióra czy wpustu na to daj pianke taką jak pod panel nawet podwójnie wytłumi i wyrówna nierówności do 5mm na to połóz łytę wiórową lub OSB/ w/g mnie wystarczy wiórowa lub pażdzierzowa/ na nią pojedynczo piankę i kładz panele.
Co da Ci przekłaDANIE TEJ PODŁOGI moim skromnym zdaniem przy tej operacji narobisz się ja głupi zniszczysz 20 do 30% desek które trzeba będzie zamówić a może uda ci się dokupić jak są wypaczone tak będą tylko odwrotnie każdą podłogę po położeniu należy cyklinować to znaczy ta operacja cię nie minie . Ten odstęp 5mm? podłogi kiedyś robione były na pióro wpust, na styk, na zakładkę / i taka może być u ciebie/i na tzw. obce pióro. W swojej praktyce widziałem w podłodze pióro o grubosci 7do 10mm ale o rożnych długościach 7 do 12mm wpust najczęsciej był o 1mm grubszy i dłuzszy .Propozycja kroyena aby zerwać całą podłogę jest nonsensem ponieważ ponowne struganie tej podłogi zabierze z grubosci deski min. 5mm i podobnie z szerokosci a po ponownym jej zamontowaniu i tak trzeba ja wycyklinowac wtedy było by układanie paneli
W poprzednim poscie pisząc o cyklinowaniu nie myślałem o całości podłogi chodziło mi ozdjęcie cykliniarką tego cojest na brzegach wyżej. to samo można wykonac zamiast cykliniarką strugiem ręcznym lub elektrycznym.
Konkludując jak miałbym to robić sobie to:
1.wzmocniłbym wkrętami mocowanie jej do legarów.
2. zcyklinowałbym lub zestrugałbym te brzegi tak aby po położeniu poziomicy 2mtrowej rożnica nie była większa niż2-3 mm
3. położyłbym piankę 1 lub 2 warstwy
4. przykręciłbym płytę wiórową lub pazdzierzową co spowoduje ze nie będą pracować pojedyncze deski płyty mają szer. 120 lub 140 cm dł. 240-260 / wkręty nie symetrycznie chodzi mi oto aby nie były w jednej lini.
5. ponownie pianka pod panel 1 warstwa
6. panele
Ale ostateczna decyzja należy do Pani podobnie z tą wełną dałbym sobie spokój mieszkanie jest na 3 kondygnacji jak da Pani 2do 3 razy piankę stosowaną pod panel to powinno to załatwić ten temat . Spotykałem się na targach z materiałami ocieplającymi które można wdmuchiwać pod podłoge ale i nad tym mocno bym się zastanowił?
Jeszcze jedno panel jak i podłogę układa się w kierunku największego żródła swiatła taka jest zasada ale ztym róznie bywa.