PDA

Zobacz pełną wersję : Kupno domu i ciągłe problemy :( Prośba o pomoc !!!!!!!!!!



Bea
19-11-2002, 16:18
Witam wszystkich !

Moja rodzina chce kupic dom, wydawalo mi sie ,ze to najprostsza rzecz na swiecie i nagle sie okazuje ze sa miliony roznych spraw do ktorych bez dobrej znajomosci prawa nie sposob rozgryzc.
Wiem, ze ludzie ktorzy pisza na to forum znaja doskonale temat ,wiec moze ktos bedzie mogl mi cos poradzic:smile:

Mamy podpisana z osoba sprzadajaca umowe przedwstepna, opiewajaca na kwote 180 tys zl, w przyszlej umowie sprzedazy u notariusza ma byc wpisana kwota 150 tys zl. Roznice sprzedajacy chce dostac gotowka. Mam w zwiazku z tym pytanie czy powinnam przed zawarciem umowy ostatecznej zmienic kwote w umowie przedwstepnej ???

Nastepny problem :
czy sprzedający może go sprzedać dwóm osobom jednocześnie np. w tym samym dniu, w różnych miastach??? Jak się zabezpieczyć przed taką sytuacją - myślałam o następującej procedurze: w jednym dniu podpisuję umowę kupna-sprzedaży u notariusza (w niej jest punkt mówiący, że umowa jest ważna po dokonaniu wpisu - ew. zablokowaniu, żeby nikt inny nie mógł się tam wpisać - w księdze wieczystej) i od razu idę do wydziału ksiąg wieczystych. Tam zostaje dokonany wpis i dopiero wtedy transakcja zostaje zawarta.
Czy notariusz MOŻE wpisać do umowy, że umowa jest ważna dopiero po załatwieniu w księdze wieczystej wpisu, ew. adnotacji że została zawarta umowa kupna????????

Jesli ktos moze mi cos poradzic to bardzo prosze, bo wobec przeroznych opini notariuszy, adwokata,biura realnosciowego czuje sie zupelnie bezradna.

Pozdrawiam cieplo.

Beata

20-11-2002, 08:55
O ile mi wiadomo, nie możesz zrobić takiego zastrzeżenia w umowie notarialnej, ona przenosi własność działki i nie może być od czegoś tam uzależniona.

Hm... z tego, co widzę sprzedający chce zaniżyć oficjalną kwotę. Pamiętaj, że Skarbowy może sprawdzać cenę działki, jeśli jest za mała każe Ci dopłacić podatek od różnicy

20-11-2002, 11:11
1. Nie trzeba zmieniać kwoty w UP, AN jest nadrzędny względem UP.
2. Nie można zapisać takiej propozycji. AN przenosi własność bez warunkowo !!!

PS. Oszust zawsze może sprzedać kilka razy tę samą nieruchomość o ile uda mu się zgromadzić nabywców jednego dnia. Niestety taka szara rzeczywistość.

Pozdrawiam

EM
21-11-2002, 13:13
1. Kwestia ceny jest umowna. Tak samo jak przekazywanie kasy pod stolem.
2. Wypis z KW ma charakter konstytutywny. Oznacza to, ze ten jest właścicielem kto jest wpisany w KW. Optymalnie jest tak: rano odbierasz świeży wypis z KW, idziesz do notariusza, kupujesz dom i TEGO SAMEGO dnia skladasz wniosek o wpis do KW. Jesteś pierwsza i ubiegasz ewentualnie nastepnych kupcow.

Witold_Tomasz
22-07-2003, 15:44
Z tego co wiem oszust moze równiez zaciagnac hipoteke na sprzedane mieszkanie i tu dopiero pojawia się problem, bo jak wygrać z bankiem.
Jak się przed tym zabezpieczyć

Jola_
22-07-2003, 16:50
Aby uniknąć tych wszystkich pułapek i mieć spokojny sen, czy nie lepiej wybudować samemu?

Witold_Tomasz
23-07-2003, 08:08
To nie jest takie proste, od jakiegoś czasu czytam sporo na temat budowy, rozmawiam z ludźmi którzy się pobudowali i wioski są proste: Budowa nie jest prosta (a wręcz bardzo skomplikowana) i nie jest wcale tania.
Używany dom wychodzi zdecydownie taniej i w sumie człowiek wie co kupuje.[/code]

Jola_
23-07-2003, 08:19
Witku, tu bym się z Tobą nie zgodziła. Kupując gotowy dom wcale nie wiesz co kupujesz. Ładny papierek może chodwać brzydkie niespodzianki!
Jeśłi chodzi o budowę, to rozpoczynając dzieło naszego życia, znakomita większość z nas, nie miała bladego pojęcie o tym na co się porywa np. ja.
Nikt nie jest sam. Tylko popatrz, wokół tylu życzliwych ludzi. To dzięki nim wszystkim moja budowa jest dla mnie spełnieniem marzeń.
Koszty budowy są mniejsze niż koszty zakupu.

Witold_Tomasz
23-07-2003, 08:39
Chmmm jesteś pierwszą osobą, która twierdzi że wybudowanie jest tańsze niż kupno używanego domu.
Z moich dotychczasowych obliczeń wynika że jednak budowa będzie droższa. Startuję od zera czyli liczy się wszystko, działka, jej uzbrojenie, budowa. Dal standardowego domu 100 m2 wychodzi około 220000 zł gdzi w sumie dom o tej powierzchni w mojej okolicy można kupić za około 150000 zł.

Jola_
23-07-2003, 08:54
Faktycznie, to wszystko zależy od tego czy masz działkę, ew. jakie są ceny działek, czy zlecisz całościową budowę firmie itp.

Zanim zdecydowaliśmy się na budowę domu, ze względów rodzinnych, chcieliśmy zamienić mieszkanie w bloku własnościowe na większe. Wbrew pozorom, b.trudna sprawa.
Znalazłam takie, które ew. mogłoby mnie zainteresować. Ale to też nic szczególnego. Okazało się, że za 10 m2 (jeden pokój) mieszkania komunalnego na wysokim czwartym, ostatnim piętrze i bez windy, pani zażyczyła sobie 50 tysięcy złotych. O domach nie będę już pisała. Szkoda mojego zdrowia.

magero
23-07-2003, 09:39
O rany, ja też najpierw szukałam domu ale po przejrzeniu ofert się zdecydowaliśmy na budowe, bo:
1. Jak kupisz za 150 tys. to i tak wpakujesz następne 50 na remont, bo kafelki nie będą pasowały, ścianka do rozwalenia a ogrzewanie nie działa tak jakbyś chciał i dach lekko przecieka.

2. Wybudować dom 100 m można taniej niż za 220 tys. Nawet w wycenach Muratora, które są zawyżone, sa tańsze domki.

3. wybudujesz taki jaki chcesz i z czego chcesz

Wracając do umowy notarialnej: po prostu u notariusza zaniżacie cene mieszkania, żeby nie zapłacić głupich 600 zl ( przy 180 tys to jest żadna kwota) podatku od sprzedazy?
Na Twoim miejscu bym uważała, bo US i tak zrobi wycenę po swojemu wg swojej tabeli i każe Wam dopłacić różnicę, jeżeli wyjdzie inaczej. A poza tym masz gwarancję, że ten kupujący Ci zapłaci te 30 tys?. Tak pytam, bo mojemu sąsiadowi kupujący już od dwóch lat tak płaci 20 tys. Pewnie już ich w życiu nie zobaczy, a do sądu za bardza nie ma jak pójść :lol:
Możesz zaoszczędzić 600 zł., a stracić 30 tys.
m.

Wowka
23-07-2003, 09:44
Chmmm jesteś pierwszą osobą, która twierdzi że wybudowanie jest tańsze niż kupno używanego domu.
Z moich dotychczasowych obliczeń wynika że jednak budowa będzie droższa. Startuję od zera czyli liczy się wszystko, działka, jej uzbrojenie, budowa. Dal standardowego domu 100 m2 wychodzi około 220000 zł gdzi w sumie dom o tej powierzchni w mojej okolicy można kupić za około 150000 zł.

Odpowiedz sobie na pytanie. Czy jeśli na budowę nowego Twojego domu wydasz 220 000 zł., to za jaką kwotę byłbyś skłonny go sprzedać.
Za 150 000 zł. ?
Za 220 000 zl. ?
Za 300 000 zł. ?
Za ..... ..... zł. ? :cry:

Przecież chciałbyś uzyskać jakąś rekompensate finansową za swój wysiłek, działanie organizacyjne czy też chociażby za utratę ewentualnego oprocentowania kwoty 220 000 zł gdybyś idąc po najmniejszej linii oporu ulokował te pieniądze uprzednio w banku.

Owszem, możesz kupić dom za 150 000 zł a nawet i zdecydowanie taniej. Ale czy ten dom jest zbudowany w takiej technologii w której Ty byś budował? Czy rozkład pomieszczeń Tobie by odpowiadał. Jakie tam zostały użyte materiały (grzejniki żeliwne, układ elektryczny z aluminium, podłogi, kafelki itd.)
Pozdrawiam

Witold_Tomasz
23-07-2003, 15:09
Jeżeli byłby to nowy dom, który właśnie wykończyłem i sprzedaje to myślałbym o tym żeby choć na nim nie stracić.
Natomiast jeżeli chodzi o domy używane to sprawa jest prosta, prawie wszystko co używane traci na wartości, zatem dom, na którego wybudowanie w tej chwili wydam 220 tys za dziesięć lat nie będzie relatywnie tyle wart.
Poza tym w przypadku takim jak w tej chwili (totalnego zastoju w handlu nieruchomościami) ceny kształtują raczej klienci a nie sprzedawcy.
Sam obserwuję zmiany cen tych samych domów w czasie.
Dla przykładu pewien komfortowy dom 10 miesięcy temu kosztował 1000000 zł w tej chwili to samo biuro oferuje ten dom za 650000.
Niestety brak popytu dość mocno zweryfikował cenę.

krispl
23-07-2003, 20:53
Jeśli sprzedawca ma sprzedawać dom czy nieruchomosć dwa razy to musi mieć dwa odpisy z księgi wieczystej. To czy ktoś brał dwa odpisy można sprawdzić w księdze jakie składał wnioski. Notariusz zatrzymuje wypis z księgi wieczystej i na dziś to notariusz składa wniosek do sądu o wpis nowego nabywcy. Pobiera również od razu opłatę sądową za wpis lub założenie księgi wieczystej. Hipoteka jeśli jest ustanowiona ma moc jeśli zostanie wpisana do księgi wieczystej. Samo podpisanie umowy a jeszcze nie wpisanie do księgi nie jest hipoteką. Wniosek o hipotekę ma moc wsteczną od dnia złożenia wniosku do sądu. Jeśli już jest taki wniosek złożony to w księdze jest wzmianka o złożonym wniosku o wpis hipoteki. Taką wzmiankę wpisuje się od razu do księgi. Jeśli faktycznie ktoś w dniu transakcji złoży wniosek do sądu o wpis hipoteki
to tzw. "blada dupa". Liczy się kolejność wniosków. Najpierw hipoteka potem dopiero nowy właściciel. W każdym razie dobrze jest zawsze przejrzeć księgę nawet w dniu transakcji i ewentualnie dodatkowo prosić notariusza o możliwie jak najszybszy wniosek do sądu o wpis własnosći jak to już ktoś wyżej zauważył. Wtedy jest najbezpieczniej.

Witold_Tomasz
24-07-2003, 08:15
Dzięki za odpowiedź
Tak długo jak nie będzie elektronicznych ksiąg wieczystych to będzie możliwość robienia przekrętów.
Zastanawiałem się czy nie można tak przeprowadzić sprzedaży (sporządzić umowę), żeby wykluczyć wszystkie możliwe przekręty, czyli np zdeponować pieniądze u notariusza i podpisać umowę po wpisaniu do ksiąg wieczystych, czyli po 30 dniach, bo chyba taki jest okres oczekiwania

tomek159
24-07-2003, 08:54
To czy ktoś brał dwa odpisy można sprawdzić w księdze jakie składał wnioski. W każdym razie dobrze jest zawsze przejrzeć księgę nawet w dniu transakcji.
Ostatnio kupiłem działke na Jurze Krakowsko Częstochowskiej.Wniosek o wypis z księgi wieczystej został złozony w sądzie w Myszkowie. Odebrałem wypis a dla upewnienia w dniu dokonania tranzakcji udałem sie jescze raz sprawdzic wpisy w ksiedze.Nigdzie nie było informacji o tym,ze tydzień wcześniej złozyłem ( a w zasadzie sprzedajacy ) wniosek o wypis zatem tutaj obawiam się,że nie jest aż tak różowo.Natomiast warto faktycznie udać sie do WKW tuż przed wizytą u notariusza bo funkcjonuje zasada rekojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych i gdy w tym samym dniu notariusz prześle Twój wniosek o wpis to sprawa na 99 % jest czysta,choć nie należy zapominać ,ze Polak potrafi.Pozdr.

tomek159
24-07-2003, 08:58
Zastanawiałem się czy nie można tak przeprowadzić sprzedaży (sporządzić umowę), żeby wykluczyć wszystkie możliwe przekręty, czyli np zdeponować pieniądze u notariusza i podpisać umowę po wpisaniu do ksiąg wieczystych, czyli po 30 dniach, bo chyba taki jest okres oczekiwania
A jeśli chodzi o różnicę w kwocie to zawsze przed podpisaniem aktu można się rozliczyć,a notariusz jeśli jest kulturalny to na czas rozliczenia wyjdzie.ja tak zrobiłem i wszystko odbyło sie bez problemów.Co do 30 dni to jako sprzedajacy nie wyraziłbym zgody.

Żaba
24-07-2003, 09:38
Porozmawiaj z notariuszem. Podobno jest możliwość zgłoszenia przez notariusza w KW (w dniu transakcji), iż będzie przeprowadzana sprzedaż i zagwarantować pierwszeństwo wpisu.

Witold_Tomasz
24-07-2003, 10:06
To byłoby coś. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zwiększyć zaufanie do transakcji.
Szkoda, że w naszym kraju instytucja notariusza jest taka słaba, moim zdaniem to właśnie notariusze powinni brać na siebie odpwiedzialność za całą transakcję i ręczyć za nią swoim majątkiem. Oczywiście byliby ubezpieczeni od OC i wtedy wszystko byłoby super.

tomek159
24-07-2003, 10:35
To byłoby coś. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zwiększyć zaufanie do transakcji.
Szkoda, że w naszym kraju instytucja notariusza jest taka słaba, moim zdaniem to właśnie notariusze powinni brać na siebie odpwiedzialność za całą transakcję i ręczyć za nią swoim majątkiem. Oczywiście byliby ubezpieczeni od OC i wtedy wszystko byłoby super.
Czysta teoria.Oni nawet nie fatygują sie do KW,żeby sprawdzić autentyczność wypisu.Możesz mieć wszystkie lewe papiery a on na ich podstawie przeprowadzi tranzakcję.Szkoda gadać

Żaba
24-07-2003, 11:38
To byłoby coś. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zwiększyć zaufanie do transakcji.
Szkoda, że w naszym kraju instytucja notariusza jest taka słaba, moim zdaniem to właśnie notariusze powinni brać na siebie odpwiedzialność za całą transakcję i ręczyć za nią swoim majątkiem. Oczywiście byliby ubezpieczeni od OC i wtedy wszystko byłoby super.
Czysta teoria.Oni nawet nie fatygują sie do KW,żeby sprawdzić autentyczność wypisu.Możesz mieć wszystkie lewe papiery a on na ich podstawie przeprowadzi tranzakcję.Szkoda gadać

Niekoniecznie, wszystko zależy od notariusza (a może od dobrych układów z nim :D ) W naszym przypadku pośrednik był jego dobrym znajomym i notariusz rano przed spisaniem aktu sprawdzał KW sprzedawanej działki.

mbz
24-07-2003, 12:03
To byłoby coś. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zwiększyć zaufanie do transakcji.
Szkoda, że w naszym kraju instytucja notariusza jest taka słaba, moim zdaniem to właśnie notariusze powinni brać na siebie odpwiedzialność za całą transakcję i ręczyć za nią swoim majątkiem. Oczywiście byliby ubezpieczeni od OC i wtedy wszystko byłoby super.
Czysta teoria.Oni nawet nie fatygują sie do KW,żeby sprawdzić autentyczność wypisu.Możesz mieć wszystkie lewe papiery a on na ich podstawie przeprowadzi tranzakcję.Szkoda gadać

Nie wszyscy, niektorzy sie fatyguja. A tak poza tym, notariusz jest osoba zaufania publicznego i jesli dopuszcza sie czegos takeigo, to wystarczy zlozyc na niego skarge. Wydaje mi sie, ze jednak wiekszosci z nich zalezy na dobrze platnej pracy.