PDA

Zobacz pełną wersję : Własna studnia czy woda z wodociągu - co się bardziej opłaca?



Pawell
18-01-2002, 21:01
Witam,
Mam możliwość podłączenia się do wodociągu za około 2200zł lub wykonania studni za 3000zł (studnia + hydrofor). Rozważając za i przeciw obu rozwiązań skłaniam się do wyboru podłączenia sie do wodociągu, odpadają wszelkie problemy obsługi, konserwacji i "czuwania" nad sprawnością urzadzeń, wiadoma jakość wody, minus to rosnące opłaty za wodę , legalizacja wodomierza, koszty podlewania ogrodu.
Chciałbym zapytać Was o zdanie na temat: Czy lepiej podłączyć się do sieci wodociągowej czy też wykonać studnię ?
pozdrawiam Pawell

18-01-2002, 22:29
Najważniejsza jest jakość wody.Jeżeli wodociąg dostarcza dobrą wodę np z ujęcia głębinowego - wybór jest tylko jeden.

Agnicha1704
19-01-2002, 13:25
A najlepiej zrobić jedno i drugie. Wodę z wodociągu przeznaczyć do celów spozywczych, a wodę ze studni do podlewania ogrodu czy mycia auta. W ten sposób mozna dużo zaoszczędzić.
pozdrowienia :smile:
Agnicha

Pawell
19-01-2002, 14:18
Rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby podłączenie do wodociągu i zrobienie studni, niestety na razie przy rozpoczynającej się budowie chciałbym ograniczyć koszty do minimum. Przede mną zapewne wiele nieoczekiwanych wydatków w zwiazku z tym wybiorę na razie jedno rozwiązanie.
pozdrawiam Pawell

Frankai
19-01-2002, 14:58
Raczej wodociąg, chyba że mają beznadziejną wodę i trzeba mieć filtry. Teraz jednak wymagania są wyższe na wodę, więc aż tak złej mieć nie mogą. Jak będziesz miał kasę to rób studnię. Jak będzie do podlewania ogrodu lub mycia samochodu, to nie będziesz potrzebował hydroforu. Bawienie się w studnię i jej obsługa zajmie Ci więcej czasu, a tego nie ma zbyt wiele, jak się budujesz.

ANGA
20-01-2002, 10:50
WITAM WSZYSTKICH.FORUM ODWIEDZAM JUŻ OD DŁUŻSZEGO CZASU.CZY KTOŚ MÓGŁBY MI PODPOWIEDZIEĆ JAKI JEST KOSZT WYKONANIA STUDNI GŁĘBINOWEJ(WOJ.KATOWICKIE).NIE MAM MOŻLIWOŚCI PODŁĄCZENIA SIĘ DO KANALIZACJI.STOJĘ PRZED PROBLEMEM STUDNIA KOPANA CZY GŁĘBINOWA. POZDRAWIAM

pingo
27-01-2003, 13:30
W projekcie mam studnię, wodociągi odmówiły przyłączenia (brak sieci przy mojej ulicy). Mam następujące możliwości:
1. zrobić studnię - z dokopaniem się do wody nie ma problemu, niestety cała okolica ma najpewniej mocno nieszczelne szamba;
2. próbować walczyć o podłączenie do wodociągu poprzez działkę sąsiadki - jakieś 60 metrów + przekop pod jezdnią.
Jestem ciekaw waszych opinii - jak to może wyglądać od strony kosztów, jakie są wady/zalety tych rozwiązań. Jak w praktyce sprawdza się studnia, ile kosztuje inwestycja/utrzymanie, na jakiej głębokości woda nadaje się do użytku.

Jasiu
27-01-2003, 13:43
Wody podskórne są dobre do podlewania ogródka, mycia samochodu, a nawet do spłuczek ale nie nadają się do picia. Nawet jeśli dasz taką wodę do zbadania dziś to nie znaczy, ze będziesz ją mógł pić jutro.

Podłączenie do wodociągu 60 metrów + przepust pod drogą kosztował mnie 4 tys.pln, ale:
1. Rów wykopałem we własnym zakresie (600 zł do łapy)
2. To był piaty z kolei wykonawca - poprzedni nie chcieli zejść poniżej 6 tysięcy
3. Droga była gruntowa i mój wykonawca przekopał się bez żadnych uzgodnień, itp - po prostu wykopał rów położył rurę i zakopał. Gdyby to była droga z nawierzchnią już tak łatwo by nie poszło.

pingo
27-01-2003, 14:37
Dzięki Jasiu. Napisz jeszcze co się składało na te 4 tys. zł?

27-01-2003, 15:00
Byłbym bezwzględnie za wodociągiem.
Musisz popytać odnośnie kosztów rurociągu i przepychu pod drogą, ale weż pod uwagę, że koszty "studni" to:
1) materiał na studnię ( w zależności od głębokości)
2) robocizna j.w.
3) hydrofornia najogólniej rzecz biorąc - hydrofor , pompa, itp.(trzeba mieć pomieszczenie),
4) odcinek wodociągu od studni do domu i tak musisz zrobić (czyli częściowo jest to już kawałek rurociągu),
5) koszt uzdatniania wody - filtr (jak mi się wydaje bez odżelaziacza i innych pewnie też się nie obejdzie)
A tak z praktycznego punktu widzenia:
1) niepewnośc czy nie zabraknie wody w studni, można to ograniczyć poprzez wykopanie głębokiej studni, ale to są koszty,
2) zapewnienie odpowiedniego ciśnienia, będziesz miał bez przerwy do czynienia w hydroforem, co jakiś czas trzeba będzie regulować poziom poduszki powietrznej,
3)wyobraź sobie brak prądu (zapomij o wodzie - chyba że będziesz pompował ręcznie),
Ogólnie to chyba te wszystkie koszty przewyższą koszt wodociągu.

Bartt
27-01-2003, 15:03
koszt wodociągu to jakieś 100zł/mb, nie wiem ila za sam przepust pod drogą. Studnia na pewno wyjdzie drożej i chyba jednak mniej zdrowo. Pomyśl ile szamb w okolicy nie spełnia reżimów wodnoprawnych :sad:

inwestor
27-01-2003, 15:06
Jasiu trudno opierać jakąś sensowną radę na tak ogólnych danych jakie podałeś. Ja bym zrobił tak:
1) Zrobiłbym rozeznanie wsród sąsiadów posiadających studnie jaka jest u nich woda, ewentualnie pobrałbym próbkę i dał do zbadania w sanepidzie.
2) Dowiedziałbym się jaki jest koszt wykonania studni w mojej okolicy
3)Po otrzymaniu wyników z sanepidu już będzie mniej więcej wiadomo jakiej wody można się spodziewać w studni i co trzeba w niej uzdatniać.
4) Dowiedziałbym sie jaki jest koszt stacji uzdatniania wody, ile bedzie kosztować eksploatacja tej stacji jak: sól, lampy UV, przeglądy,itp.
5) Zrobiłbym rachunek ekonomiczny studnia kontra przyłącze wodociągowe. Przyjąbym czas amortyzacji ok. 5...7 lat.

Na Twoim miejscu bardzo poważnie rozważałbym budowę studni jest o co walczyć, na podlewanie ogródka idą naprawdę gigantyczne ilości wody. Jak ja podlewam latem to wychodzi ok. 2m3/h. Jak sobie policzysz ile kosztuje 3 godziny podlewania ogrodu to się załamiesz
Pozdrawiam

pingo
27-01-2003, 15:50
Analizę zrobić potrafię, tym się zawodowo - choć w zupełnie innej branży - zajmuję :smile:. Jest tylko kwestia danych wsadowych. Wiem że za 1 m głębokości płaci się w okolicy ok. 120 zł, natomiast zastanawiam się na jakiej głębokości woda jest zdatna do uzytku. Z sąsiadami to niestety słaby pomysł- albo są podpięci do wodociągu, albo wystarcza im studnia na 5-6 metrów (zresztą sam mam taką na cele budowlane) - nie ma nawet sensu badać jakości. Najbardziej interesują mnie opinie użytkowników studni - najlepiej głębinowych - oprócz odwiertu jest przecież cały szereg innych kosztów (pompa, zasilanie), a poza tym jak to się w praktyce sprawdza - ciśnienie, jakość wody, ciągłość dostawy itd. itp. Inwestor - a może jesteś w stanie powiedzieć coś więcej o stacji uzdatniania wody?

Roose
27-01-2003, 15:55
koszt przecisku pod asfaltem ok 600 zł / 6 mb/
stacja uzdatniania do regeneracji wymga zazwyczaj soli kuchennej - można rozważać

paj^
27-01-2003, 16:23
Bylbym bezwzglednie za woda ze studni glebinowej, nie placisz pozniej za np podlewanie ogrodka itp....
Studnia glebinowa kosztowala mnie okolo 6k PLN (firma brala na siebie ryzyko kopania bez sukcesu, zaznaczone mialem takze wydajnosc 1,5 kubika na h, okazalo sie, ze mam 2,5 kubika na h) 20 metrow glebokosci, pompa 1200 PLN, hydrofor, czujki i inne rzeczy okolo 600 PLN. Wszystko razem 8 k PLN. Policz sobie ile musisz zaplacic wodociagom za zuzyta wode do podlewania ogrodka, mycia samochodu itp... Po kilku latach bedziesz do przodu.

27-01-2003, 16:58
Do kuchni można zainstalować filtr odwróconej osmozy (można kupić za 750 PLN z mineralizatorem) i wiadomo co jest w szklance. W tym przypadku nie jest istotne skąd będzie woda. Brak prądu jest mniej uciążliwy i rzadszy od remontów sieci (ew. podłączania nowych nitek rurociągu) i związanego z tym efektu brązowej cieczy w kranach i oczywiście koszt podlewania ogrodu. Najlepsza jest woda ze studni z kręgów. Woda napowietrza się i ew. związki żelaza opadają na dno po czym są wymywane, pompa się nie zamula. Koszt (w 2000 roku) takiej w Warszawie to 2000 PLN za 20 m głębokości (samo kopanie i kręgi).
Pozdrawiam - Darek

Kisiel
27-01-2003, 17:05
Hej!

Ja na czas budowy robie studnie wiercona (65PLN za metr z materialem, okolice Grodziska Maz.) na 15 metrow.
Po budowie studnia zostaje do podlewania ogrodu, podlacze sie do wodociagu, ktory jest wlasnie na etapie realizacji. Odpada problem uzdatniania wody, a zawsze jak w wodociagach zabraknie wody, to mam tymczasowa swoja. Warto miec i jedno, i drugie.
pozdr!

Kisiel

inwestor
27-01-2003, 19:47
Pingo
Nie potrafię podać Ci ceny stacji uzdatniania bo zależy ona od tego co ona ma w wodzie poprawiać: twardość, zażelazienie, mangan, bakterie i wiele innych, czy automatycznie regeneruje złoże, jaka jest wydajność, jaką ma automatykę i jakie bayery.
Aktualnie technika uzdatniania wody jest na tyle zaawansowana, że z byle kałuży możesz dostać krystalicznie czystą wodę. Jeśli masz już studnię co prawda 5...6m i masz dojście do badań wody to zrób to. Z mojego doświadczenia wiem,że firmy zajmujace się instalacjami stacji uzdatniania wody zaczynają rozmowy od zapoznania się z wynikami analizy wody. Ewentualnie same robią takie analizy. Wiem również, że takie firmy podpisują umowy na takie instalacje w których gwarantują odpowiednią jakośc wody. Z tego co pamiętam jak robiłem ok. 1,5 roku temu rozeznanie w tym temacie to za ok. 2...4tyś.zł. można już mieć do domku taką stację, że z kiepskiej wody zrobi wodę pitną. W internecie są całe stada firm, które dostarczają stacje uzdatniania.
Pozdrawiam

KarinaZ
28-01-2003, 01:01
wydaje się, że studnia będzie droższa w budowie niż wodociąg, zależy to od parametów obydwu instalacji, ale raczej tańsza w eksploatacji, szczególnie przy dużych wydatkach wody.
No i nie słyszałam, żeby ktoś narzekał na wodę ze studni ( głebinowej ). Słyszałam, że ktoś tylko zakladał jakiś niedrogi filtr oprócz tego podstawowego. Myślę, że wodę z rurociągu ( tak mamy teraz ) nie można pić bez przygotowania, gdyż jest uzdatniana - czytaj chlorowana, a tam gdzie budujemy będziemy mieć studnię. Sąsiedzi piją z kranu i tylko "cmokają" mówiąc pyszna - jak woda może być pyszna ? Chyba, że pamiętają o pieniążkach włożonych w studnię !

Karina

pitbull
28-01-2003, 09:06
Studnia i wodociag dodatkowo.

januszek
28-01-2003, 09:15
może to wyjdzie głupio ale ja zrobiłbym tak wykopał studnię nie głębinową ale kopaną wychodzi całkiem tanio (to w zależności od tego jak głęboko jest woda) kupil hydrofor nie najdroższy i korzystał z niej dotąt aż wywalczyłbym z wodociągami o podłączenie, ten drugi obieg studzienny zostawilbym na podlewanie, mycie auta (taka gospodarcza)

paj^
28-01-2003, 17:12
Jezeli wykopalbym studnie glebinowa z dobra woda po co mi woda z wodociagu, ktorej nie da sie nawet wypic po przegotowaniu(????) nie wspomne, ze placac za nia place za urzednikow, za straty wody podczas dostarczania jej do uzytownikow itp....

musso
28-01-2003, 17:36
Koszt studni głębinowej 30 metrowej.
Wykonawca 100 zł netto za metr głębokości. Filtr + Rury + kręgi są wliczone w cenę odwiertu.
Inwestor czyli ja - pompa Grufos 3-55 plus hydrofor przeponowy = 1780 zł brutto. Bez f-ry za robociznę całkowity koszt = 4500 zł.

KarinaZ
28-01-2003, 19:25
ludzie,
skąd wy bierzecie studniarzy za taką kwotę ?
Rozmawialiśmy z trzema firmami, i za komplet jak w poście powyżej za 33 mb studni głębinowej, wierconej + 3-5 mb rur do domu nikt nie chciał rozmawiać poniżej 12 tys. zł !!!
Proszę o namiary, wynajme limuzynę i przywiozę fachowców choćby z drugiego końa Polski.

Karina

Felek
29-01-2003, 08:39
Czy ktorys z forumowiczow uzywa wody ze studni do rozbudowanego systemu podlewania ogrodu? Ktos podal swoja wydajnosc 2,5 m3 na godzine, jak to wyglada u reszty? Ile zraszaczy mozna uzywac rownolegle w tym samym czasie itd. Czy bywa latem tak ze po intensywnym podlewaniu studnia wymaga pewnego czasu na "regeneracje" czyli ponowny naplyw wody w okolice odwiertu? I wreszcie ktore zloze jest wydajniejsze: podskorne czy glebinowe? Byc moze pytania sa banalne i wszystko mozna wyczytac w internecie ale teoria czesto odbiega od praktyki. Ja pomimo zgody na przylacze do sieci miejskiej mam zamiar uzywac studni do podlewania ogrodu i mycia samochodu, dodatkowy zysk to mniejsze oplaty za odprowadzenie sciekow ktore nalicza sie przeciez na podstawie zuzytej wody (woda ze studni omija licznik)

Octavian
29-01-2003, 11:21
Moim zdaniem najlepiej:
studnia (dla wiaderka - na wszelki wypadek), studnia głębinowa (pompa - elektryczna i ręczna), wodociąg
Hlup

inwestor
29-01-2003, 11:49
Chciałbym jeszcze dodać do mojej poprzedniej wypowiedzi, że spotkałem się już w kilku miejscach (hotele,restauracje) z instalowaniem stacji uzdatniania wody. Dla celów spożywczych woda wodociągowa była przepuszczana jeszcze przez stacje uzdatniania bo nie nadawała się do gotowania i picia, ale oczywiście miała pozytywne badania sanepidu. Jak popatrzymy od strony źródła na to co jest w wodociągu, to ja widzę Wisłę, inni zobaczą Odrę, a jeszcze inni zobaczą inne kanały ściekowe które na mapach nazywane są rzekami. Sadzę, że przy takich źródłach nawet najpodlejsze bajoro wykopane na własnym terenie będzie rewelacją. Przynajmiej nikt się do niego nie będzie załatwiał i nie będzie wylewał, fenoli, cyjanków, nie mówiąc już o zanieczyszczeniach organicznych. Stacje uzdatniania wody które produkują wodę dla wodociagów są w większości już mocno podstarzałe produkują wodę o marnej jakości i nie moga nawet mażyć o jakości wody którą można dostać z nowoczesnej stacji uzdatniania i to bez stosowania chloru. Wiadomo również, że jakośc wody ma podstawowe znaczenie dla naszego zdrowia i myślę, że wcale nie mniejsze niż dobra wentylacja w budynku, czy kręcone schody z których mozna spaść i się połamać.
Podsumowując moim prywatnym zdaniem jeśli tylko któś ma możliwość zbudować własne ujęcie wody + jej uzdatnienie to będzie to i taniej i zdrowiej.
Pozdrawiam
P.S.
Prosze tylko nie myśleć że jestem sprzedawcą urządzeń do uzdatniania wody.

Jasiu
29-01-2003, 12:59
Policzcie jeszcze cos takiego:
1. Cena wody to na ogół 2,- PLN za m3
2. Cena odbioru ścieków to mniej więcej tyle samo co wody
3. W porze bezdeszczowej na 1 m.kw. ogrodu trzeba wylac około 5 litrów wody na dobę.
4. W suchym miesiącu na 1000 metrowy ogród trzeba wylać około 150 m3 wody
5. Za wodę zapłacmy około 300,- PLN jeśli założymy podlicznik i 600 jeśli tego nie zrobimy.

Wykonanie prostej studni wierconej (ca 10 metrów - wody podskórne) +plus pompa zatapialna o wydajności ponad 5 m3/godzinę to koszt około 2 tys.pln Koszt eksploatacji (moc pompy około 1 kW) to ca 1 kWh dziennie, co przy cenie 0,40 PLN za 1 kWh daje parenaście złotych miesięcznie.

W sumie własne ujęcie wody się opłaca. Sam nie zdecydyje się na ujęcie głębinowe (właściwie chyba nawet nie mogę bo mój dom leży na terenie głebinowgo ujęcia wody dla miasta, tyle że warstwy wodonośne z których ciągnie miasto leżą na głebokości 70 m), ale na pewno zrobie sobie własny odwiert podskórny.

Bela
29-01-2003, 13:36
Karina,
Ja dałam za studnię ok. 7,5 tys. i wiem, że jest na pewno głęboka (bo widziałam rury). Fachowiec powiedział, że 33 m i za tyle skasował. W ogólnej kwocie zmieściło się wszystko: 3 kręgi, zamknięcie, betonowanie, no i potrzebne rury, ale bez doprowadzenia do domu (bo domu jeszcze wtedy nie było) tylko taki kran ogrodowy. Aha - no i oczywiście pompa (chyba Grundfos'a taka mocniejsza, bo planuję używac dużo wody), która jako jedyna rzecz była na rachunek (żeby mieć gwarancję). Reszta bez rachunku - i to dlatego taka cena, gdyby wszystko "szło z kredytu", czyli na fakturę, to też by było ok. 12 tys.
Działkę mam koło Warszawy. Interesuje Cię studniarz?
Chwilowo nie jestem w pracy, więc nie odbiorę wiadomości na priva - daj odpowiedź na forum.
B

Bela
29-01-2003, 13:40
Aha,
I jeszce jedno - POLECAM STUDNIĘ.
Zawsze co swoje własne - to własne.
W mojej okolicy średnio przez pół roku są problemy z wodą z wodociągu (ciśnienie latem). I chodzi komisja donosząca na tych, co podlewają ogródki wodą z wodociągów. ZAKAZ !
Jakbym mogła to wszystko wolałabym miec swoje, ale na elektrownię - nic nie poradzę. Ale jak już powiedziałam - wode polecam, bo jak się podłączysz do wodociągu, to i późniejszą kanalizację będą Ci rozliczac według licznika wody...
B

pingo
29-01-2003, 16:17
Dzięki wszystkim za wypowiedzi. Wybór jest jeszcze trudniejszy niż myślałem. W tej chwili dalej rozważam dwie opcje - 1. wodociąg + pompa z hydroforem do 6-metrowej studni którą już mam; 2. pompa głębinowa. W pierwszym przypadku mam dwa niezależne ujęcia i tanią wodę do podlewania ogrodu itp. Minus to walka z wodociągami o przylączenie i prawdopodobnie raczej wysoki nakład. W drugim przypadku uniezależniam się od wodociągów, ale mam pewne wątpliwości co do kosztów serwisowych, podobno pompy głębinowe szybko się niszczą (to słowa z artykułu pisanego przez faceta z Grundfosa). A w wypadku awarii jestem bez wody. Jeśli chodzi o jakość wody to sam nie wiem w której wersji jest gorzej - w wodociągu nie za bardzo, ale woda z ziemi do której spływają ścieki okolicznych mieszkańców też może nie wyglądać najlepiej. Chyba póki co zrobię lepsze rozeznanie w kosztach i wtedy zdecyduję.

KarinaZ
29-01-2003, 19:24
Bela,
dzięki, ale :
Primo, jednak budowę od Warszawy mam kawałek, chciaż w stolicy jestem baaaardzo często,
Duo, widzę, że faktycznie tak jak piszesz, taki komplet ( wsjo ) za głębinówkę na fakturę, to się taniej nie da niż te 12 kzł,
Mamy jeszcze kilka miesięcy czasu, nawet rok na poszukanie, gdyż wodę budowlaną mamy.

Dzięki Karina

tjozwi
03-02-2003, 22:10
Okolice Łodzi rok temu: studnia tzw. głębinowa 15m fi 160mm. 4500 zł. pompa SUMOTO ok.800 zł. hydrofor 20l ok.600 zł.
Smak i zapach pozostawiał wiele do życzenia więc założyłem w domu na calej instalacji filtry AQUAFILTER produkcja USA. Na cały dom mechaniczny filtr 60 mikronów. który się płuka odkręcając co jakiś czas specjalny zawór, w kuchni pod szawką 3x taki zestaw: 20 i 5 mikronów filtr mechaniczny i filtr uzdatniający na bazie jodu, wszystko 10 cali. Woda z kranu niczym wielkim nie różni się od mineralnej niegazowanej kupowanej w marketach. Od czasu założenia filtrów rozpoznaję gatunki herbaty...
Opłat poza prądem i kosztami filtrów (15,17,45 co pół roku)nie licząc amortyzacji nie ma.
Ale mogę sobie myć samochód 1 dziennie i podlewać zieleń. I nikt nie będzie mnie kasował opłatami za wodę razy 2!
Z doświadczenia wiem że przy dzisiejszych metodach np. osmoza, lampy UV itp nawet z "błota" można uzyskać wodę lepszą od tych co płynie w miejskich wodociągach.
Pozdrawiam.Tomek.

pik33
03-02-2003, 22:19
U mnie było tak:
Najpierw: chciałem studnię. Bo to i woda lepsza, i od wodociągu nie zależę.

Potem gmina kazała mi korzystać z wodociągów (warunki zabudowy).

Potem się wystraszyłem (przecisk, 60 metrów rury) że zbankrutuję

Na koniec wyszło tak, że jednak dobrze, że kazali mi robić ten wodociąg.

Bo
- za rurę zapłacę 40% kosztów, reszta będzie gminna - myślę że w 3k PLN zmieszczę się z wodociągiem
- za wodę zapłacę 1,28/m3, co przy zużyciu 12 m3/miesiąc daje 15 złotych... nie warto się bawić w studnię, pompa mi prądu naciągnie na podobną kwotę. Sciekami zaś, po przepuszczeniu przez oczyszczalnię, podleję trawkę nad drenażem. :wink:
- woda ze studni nie zawsze i niekoniecznie jest dobra/lepsza niż wodociągowa, w końcu.. to mały wiejski wodociąg, więc skąd ta woda? też ze studni.. :wink:

Teska
03-02-2003, 22:39
Wodociag zdecydowanie.
Nam tez nie chcieli , ale po paru awanturacjh i rura sie znalazła:smile:

Bela
03-02-2003, 23:15
Karina Z - Sorry za pytanie nie w temacie, ale skąd jesteś? Nie z okolic Lublina?
B

pingo
04-02-2003, 11:54
A orientujecie się może czy wodociągi mają prawo odmówić przyłączenia jeśli będę chciał je wykonać na własny koszt? Przyczyną pierwszej odmowy był brak sieci w mojej ulicy, w tej chwili chcę wystąpić o warunki przyłączenia przez posesję sąsiadującą z moją działką, do drogi równoległej do mojej ulicy. Zakładam że inwestycję sfinansuję w całości sam, mam zgodę sąsiadki na wykorzytsanie jej terenu.

Teska
04-02-2003, 12:07
U nas na budowie była podobna sytuacja.Facet zrobił sam zlecił im tyko projektowanie i wykonanie.I ma wode :smile:

Fidelis
11-03-2003, 00:21
Ze wspomnianą pochłaniającą czas obsługą studni, to chyba lekka przesada. To system w zasadzie bezobsługowy. A przeglądów wymaga jak każde inne intensywnie eksploatowane "kluczowe" urządzenie.
Natomiast na etapie budowy warto zacząć od wodociągu. Źródła pewnego. Weź także pod uwagę, że w niekorzystnych warunkach (pogodowych lub geologicznych) poziom wody może opaść a Ty o wodzie zapomnieć. Ale to chyba skrajna sytuacja, choć znam taki przypadek. Dotknął pół gminy po tym jak zaczęto "dłubać" w okolicznych torfowiskach.
Poza tym, z tego co widzę, w zasadzie sam sobie dałeś odpowiedź ;-)
S

paj^
11-03-2003, 08:28
jestem zdecydowanym zwolennikiem niezaleznosci i wybralbym studnie glebinowa, czego dowodem jest zatrucie wody w Nowym Targu, gdzie mieszkam ...... drugie miasteczko od zrodel i juz takie skazenie wody ..... jak slysze slowo wodociagi to mnie mdli ....
w swoim domu wybralem wode ze studni glebinowej

11-03-2003, 08:33
poza tym jest małe prawdopodobieństwo, że Bin- Laden dosypie do Twojej prywatnej studni wąglika :smile:

Jasiu
11-03-2003, 08:41
Koszt studni wierconej to circa 120,- pln za metr (materiał + robocizna). 8 metrowa studnia do wód podskórnych będzie mnie kosztowała około 2 tys. "pod klucz" (robocizna + materiały z pompą). Taka inwestycja dosyć szybko się zwraca. 1 m3 wody kosztuje 2,5 złotego, a z odbiorem ścieków 5,- zł (zależy od gminy). W suchym miesiącu koszt podlewania 1000 metrowego ogrodu to kilkaset (200-500) złotych. Wystarczy 1-2 suche lata aby "wyjść na swoje".

Ale... wody podskórne są podatne na zanieczyszczenia. (nieszczelne szamba chociażby) i lekko ryzykone jest używanie takiej wody do celów spożywczych.

Przyłączam się do poprzedników - najlepiej podłącz się do wodociągów i zrób sobie własne ujęcie wód podskórnych do celów gospodarczych. Inwestycja powinna się zwrócić do 3 lat.

agamon
11-03-2003, 08:41
Własna studnia głębinowa.
Ja mając do wyboru własna studnie i podłaczenie do wodociągu wiejskiego, uległem namowom i podłaczyłem się do wodociągu.
Koszty wykopania studni i podłaczenia do wodociągu są porównywalne.
W wodociągu jest słabe ciśnienie -szczególnie latem kiedy wszyscy podlewają ogrody, za wodę trzeba płacić i woda z wodociągu jest jakaś brązowawa.
We wsi sąsiad wwykopała studnię głębinową, ma wode jak kryształ, i nie ma wodomierza :smile:
Dodam jeszcze ze obok nas jest ujęcie wody dla miasta. Myślę że pewnie tez wybiję studnie głębinową.
Pozdrawiam

Octavian
11-03-2003, 11:05
Najlepiej jedno i drugie a dodatkowo zbiornik na deszczówkę.
Hej
Pzdr

Grzegorz63
11-03-2003, 11:27
Czy jest prosta definicja, ile taka studnia głebinowa powinna mieć głębokości, aby się nie narazić na picie ścieków z podziurawionych szamb?

Grzegorz63
11-03-2003, 11:29
Chyba coś pomyliłem. Sorki... Chciałem zapytać o studnię artezyjską. (chyba dobrze ją nazwałem?).

agamon
11-03-2003, 20:25
Sąsiad wybił studnię głębokości chyba 80m. - jest pompa 5 sekcyjna .całkowity koszt 3700zł.

krzyss
18-08-2003, 00:47
Praca domowa dla umiejących liczyć. Proszę o porównanie wody z wodociągu i własnej pompy: ile kosztuje? Czyli 1 m3 wody z wodociągu i koszt prądu dla pompy do wyciągnięcia 1 m3 z własnej studni (nie wiem jaką wydajność może miec pompa przy jakiej mocy).

mieczotronix
18-08-2003, 01:27
żądasz rzeczy niemożliwych - pompa w hydroforze chodzi chyba przez cały czas. Więc za zużywany przez nią prąd płacisz non-stop, bez względu na to ile wody wyciągniesz. Więc żeby porównać z kosztem m3 z wodociągu musiałbyś koszt pracy pompy podzielić przez liczbę m3 wypompowanej przez Ciebie wody. Więcj jeśli przez dobę/miesiąc/rok zużyjesz tylko 0,001 m3, to koszt 1 m3 będzie niebotyczny. A jeśli zużyjesz 10 m3 to wyjdzie super tanio.

krzyss
19-08-2003, 09:25
OK. Ja raczej myślałem o podlewaniu. No dobrze, ile może kosztować 1 godzina pracy pompy, bez zbiornika, tylko ciągnącej i wylewającej?

W-waBiker
19-08-2003, 10:23
Mieczotronix chyba coś Ci się pomyliło albo nie znasz zasady działania hydroforu, bo hydrofor czyli silnik i pompa sprzężona z baniakiem wyposarzonym w zawór ciśnieniowy pracuje tylko wtedy gdy z niej korzystasz a nie non-stop tak jak napisałeś, tak samo zresztą dziła pompa tyle że ona chodzi non-stop podczas gdy kożystasz z wody a chydrofor się wyłancza i włancza w zależności od ciśnienia w zbiorniku czyli ilości wody w zbiorniku, więc jeśli mamy parametry silnika i pompy bardzo łatwo obliczyć co ile kosztuje i co się bardziej opłaca i niewidze w tym nic trudnego ani niemożliwego...

skritland
19-08-2003, 10:37
[quote="mieczotronix"] żądasz rzeczy niemożliwych - pompa w hydroforze chodzi chyba przez cały czas. [quote]

Pompa (głębinowa) chodzi tylko wtedy, gdy w hydroforze skończy się woda. Hydrofor o poj. 300 litrów ma jakieś 200 (nie wiem dokładnie)
litrów wody, a reszta to sprężone powietrze. Jeśli ciśnienie spadnie do jakiejś granicy wyłącznik ciśnieniowy włącza pompę. Po napompowaniu odpowiedniej ilości wody (ciśnienie oczywiście rośnie w miarę pompowania) wyłącznik ciśnieniowy wyłącza pompę. Pompa chodzi tylko co jakiś czas (zależy od zużycia wody i pojemności hydrofora). Jeśli chodzi o cenę to ze studni będzie chyba taniej. Poza tym, jeśli ma się głęboką studnię to woda jest czysta, chłodna i pyszna :) , a w wodociągach może być chlor, itp.

krzyss
19-08-2003, 13:18
Będę uparty: jaką moc elektryczną może mieć taka pompa?

19-08-2003, 13:46
Moja głębinowa ma 1kW.

(lukabuka)

19-08-2003, 14:00
Pompę trzeba dobrać indywidualnie, w zależności od potrzeb wodnych i wymaganego ciśnienia (strat ciśnienia na rurociągu). Inna pompa będzie dla studni 10 m, a inna dla 30 m. Ja (dla orientacji) dla studni 11 m i wody na poziomie ok. 7 m ppt do podlewania ogrodu mam pompę głebinową o mocy 750 W.

mieczotronix
19-08-2003, 18:32
Mieczotronix chyba coś Ci się pomyliło albo nie znasz zasady działania hydroforu...

najwyraźniej...
... ale teraz już znam

krzyss
20-08-2003, 13:06
Dzięki za "moc". To już wiem, np. 1kW, czyli już wiem, ile kosztuje godzina pracy tej pompy. A teraz kolejne pytanie: ile wody pompa o takiej mocy może przepompować w ciągu jednej godziny, robiąc założenie, że ciągnie z 10 metrów?

20-08-2003, 13:45
Słuchaj, weź się może sam za szukanie informacji a nie zadajesz pytania i żądasz odpowiedzi. Poza tym zadajesz pytania tak ogólne, że nie sposób na nie odpowiedzieć konkretnie. Ja też mam mnóstwo pytań, ale jak chce znać odpowiedź to najpierw sam staram się ją znaleźć, a ostatecznością jest zadanie pytania na forum.
Poza tym znalezienie samemu odpowiedzi jest ciekawsze, bo przy okazji dowiadujesz się o mnóstwie innych rzeczy.
A co do pomp to wystarczy poszukać w internecie producentów. Z 1 kwh można "wyciągnąć" wiele i mało w zależności od producenta. Zawsze też podają specyfikacje techniczne i tam można sobie wszystko znaleźć i wyliczyć.

krzyss
20-08-2003, 13:54
Słuchać to mozna kogoś, kto ma coś do powiedzenia, wiec nie nadużywaj slowa "słuchaj". A uważam, że Forum jest pewną formą szukania odpowiedzi i wiedzy, dlatego BĘDĘ PYTAŁ, GDY BĘDĘ CHCIAŁ i nie wpłynie na mnie osoba, która wstydzi się własnego imienia :lol: :lol: :lol:

20-08-2003, 14:04
Widzisz : każdy ma coś do powiedzenia, zależy tylko od formy pytania. Radzę zwrócić uwagę na formę pytania pierwszego postu i następnych. Dostałeś zresztą już odpowiedź parę postów wyżej : "żądasz rzeczy niemożliwych".
Proponuję użyć funkcji "szukaj", lub dalej pytać, ale myślę, że będą Cię jak do tej pory Forumowicze, mówiąc delikatnie - "omijali" :lol: :lol: :lol:

Manik
18-09-2003, 10:02
trochę się spóźniłem z tą informacją, ale do podania informacji bardziej szczegółowych potrzebna jest wiadomość o:
- głębokośći studni,
- wysokości zwierciadła wody,
- potrzebnym wydatku godzinowym (ile Ty będziesz zużywał wody),
- wydaktu studni ( tą informację powinien podać Ci "fachowiec", który wywiercił studnię),
- długości i średnicy przewodów rozprowadzających wodę,
- i jeszcze kilka informacji które wyjdą w trakcie dalszych rozważań.
Na podstawie teoretycznych założeń nie da się dobrać konkretnego urzadzenia i porównać z kosztem 1 m3 wody z wodociągu.

Osobiście preferuję oba rozwiązania jednocześnie, Jesteś wtedy przynajmniej częściowo niezależny od sprawności wodociągu, a jak dobrze pokombinujesz to może się uda uniezależnić od energetyki. :wink:

krzyss
21-09-2003, 01:00
Nie, nie. Nie spoźniłeś się. Ja nadal rozważam. jestem po prostu ciekaw, czy np. ciągnięcie wody ze studni nie jest 10x droższe od wodociągu. Ja najchętniej miałbym obie opcje z możliwością przełączania - gdy wyłączą wodociąg - robię pstryk i płynie moja własna. Jeżeli to bez sensu pomysł, to prosze o opinie.

anpi
21-09-2003, 02:11
Według mnie - raczej bez sensu. Żeby mieć wodę dobrej jakości musiałbyś wywiercić studnię głębinową, a to kosztuje i to dość dużo. Poza tym nie wiesz na jakiej głebokości może być woda, moze być na 15 metrach, a może i na 100. A możesz też się w ogóle nie dowiercić.
Musisz co jakiś czas badać wode ze studni. Podobno, żeby zachowywała dobra jakośc - musisz ją czerpać regularnie, a nie od czasu do czasu, jak się wodociąg popsuje.
Ja też rozważałem wiercenie, ale chyba się jednak zdecyduję na wodociąg.

Manik
22-09-2003, 09:50
Jeżeli już zastanawiamy się tymi kategoriami to najlepszym rozwiązaniem jest zapytać jakiegoś studniarza czy jak on sie nazywa, ale najlepiej aby był to człowiek który zna tereny, czyli miejscowy. On zna tereny potrafi doradzić, wyjaćnić, dobrać, itp., itd. On też powinien poradzić czy warto w danej okolicy mieć i studnię i wodociąg.
Ja na swojej działce mam i wodociąg i studnię, którą kupiłem razem z działką, tylko że studnia nie jest wiercona, tylko kopana z kręgów betonowych. Do podlewania trawy w tym roku wykorzystywałem przeważnie wodę ze studni.
Moja rada porozmawiaj z miejscowymi fachowcami, tylko tymi prawdziwymi, a nie domokrążcami jakich teraz pełno.

dzbanek
22-09-2003, 10:31
Pierwsza lepsza pompa do studni głębinowych znaleziona na google:
- maks. 55 m
- silnik 1,1kW
- wydajność 3m3/h
co daje nam 0,33kWh za m3 wody.
Nawet uwzględniając różne straty na załączanie pompy itp. koszt energii elektrycznej przepompowania 1m3 wody nie przekroczy 20 groszy. Jest to kwota pomijalna w stosunku do wodociągu miejskiego, ale dużo ważniejsze są inne rzeczy:
- znaczny koszt wykopania/wywiercenia studni
- ryzyko tego, co znajdziemy na dnie studni - zła jakość wody, albo co gorzej jej brak. Czasami to drugie ryzyko (znalezienia wody) bierze na siebie firma wiercąca studnię
- koszt instalacji - pompa + hydrofor,
- dodatkowe miejsce w piwnicy na hydrofor

Dzbanek

majo
22-09-2003, 10:57
witam

jestem po wykopaniu studni - 23 m 4000 zł
przekroczone żelazo i mangan nieznacznie , mętność i zapach - kupiłem w castoramie 2 filtry z wkładami - 150 zl, pompa głębinowa nochci 850 zł, zbiornik z wyłącznikiem 250 zł , 3 kręgi i zwężka 200 zł , 20 metrów rury 150 zł
budujący się właśnie wodociąg to 3000 zł

wody zużywam ilę chce i po przefiltrowaniu smakuje jak z butelki :) po ponownych badaniach wszystkie parametry w normie
koszt 1 m3 to ok 80 groszy do tego dochodzi wymiana filtrów co 2-3 miesiace - myślę że warto

ps. zbiornik można umieścić również w studni

kubajurek
22-09-2003, 11:47
Witam jestem zupełnie świezy na tym forum. Ponieważ czeka mnie budowa domu, a jeden rekreacyjny mam już za sobą (remont od podstaw i modernizacja) myślę że skorzystam z wielu wartościowych porad na forum i sam będę służył posiadaną wiedzą w drodze do własnych kątów.
Oto moje zapytanie:
Alternatywą na obniżenie kosztów wykopania studni może być wspólny odwiert z sąsiadem i na przykład dwie instalacje hydroforowe.
Ciekaw jestem jak to wygląda pod względem prawnym.

majo
22-09-2003, 11:51
z mojej wiedzy oprocz zachowania odleglosci studni od szamba , domu i granicy dzialki nie ma zadnych, chyba że bedziesz sprzedawał wodę

kubajurek
22-09-2003, 11:59
No to właśnie jest temat zapytania, Zgodnie z tym co wiem trzeba zachować 5m od granicy działki, a chcemy np. posadowić studnie na granicy działki i ustalić współwłasność na odwiert.

majo
22-09-2003, 12:07
moim zdaniem jezeli spiszecie dokument ,że obydwaj wyrażacie zgodę na budowlę w takim a nie innym miejscu nie powinno być problemu

22-09-2003, 14:09
Nie warto. Wodę do picia tylko z wodociągu. Do podlewania ogrodu tylko ze studni. Bardzo często w wodzie występuje żalazo i mangan. Do tego dochodzą związki azotu (amoniak i azotany). Kto chce się bawić w proces uzdatniania wody - proszę bardzo. Trzeba płukać filtry lub je wymieniać. To też są koszty i do tego upierdliwe. Związków azotu praktycznie się nie usuwa. Trzeba mieć całą istanację, pomieszczenie, płacić za prąd, remonty. Jak mam studnię, ale tylko dla potrzeb ogrodu przydomowego.
Oczywiście to tylko moja skromna opinia.
Waldek.

KP
22-09-2003, 18:38
K
Nie warto. Wodę do picia tylko z wodociągu. Do podlewania ogrodu tylko ze studni. Bardzo często w wodzie występuje żalazo i mangan. Do tego dochodzą związki azotu (amoniak i azotany). Waldek.
A co powiesz o chlorze użytym do uzdatniania wody wodociągowej ?

Tomek_J
23-09-2003, 07:31
Ja najchętniej miałbym obie opcje z możliwością przełączania - gdy wyłączą wodociąg - robię pstryk i płynie moja własna.

To jest b. dobry pomysł - ja mam na budowie i wodociąg, i studnię. Do budowy idzie woda wyłącznie ze studni. Pompa - od ruskich, za niecałe 100 zł. Sprawdza się doskonale.

Co do pompy - wszysto zależy od tego, ile wody będziesz chciał pobierać, od poziomu lustra wody w studni i wysokości, na jaką woda ma być tłoczona. Każda pompa ma coś takiego jak krzywa wydajności - jest to zależność między max. ilością wody a wysokością jej podnoszenia. Trzeba na to zwrócić uwagę, bo może okazać się, że pompa reklamowana jako mająca maksymalną wysokość podnoszenia 40m i wsadzona do takiej 40-metrowej studni będzie dawać co najwyżej anemiczny strumyczek.

Co do jakości - wszystko zależy od warunków lokalnych. Mam studnię z lustrem wody na zaledwie 10 metrach, a woda jest doskonała.

Co do głębokości - doświadczony studniarz określi ją z bardzo dużym prawdopodobieństwem przed przystąpieniem do prac. Uwaga: niektóre firmy nie gwarantują dokopania się do wody i w takim przypadku także żądają pokrycia kosztów nieskutecznego wiercenia lub kopania. Nie daj się w to wpuścić !

23-09-2003, 10:05
Chlor nie wszędzie jest problemem. W większości znanych mi przypadków (nie znam oczywiście całego kraju ani nawet pół województwa, ale jakieś kilkadziesiąd ujęć komunalnych) podchloryn sodu stosuje się tylko wyjątkowo i to sporadycznie. Służy do dezynfekcji wody, gdy jest ona zanieczyszczona bakteriologicznie. Nie ma potrzeby stałego dawkowania. Chyba że się mieszka na Śląsku skąd mają wodę z Goczałkowic (fuj) lub we Wrocławiu (też woda rzeczna).
Ja mieszkam na śląsku opolskim i mamy doskonałą wodę wodociągową z ujęć głębinowych. Dlatego w mojej ocenie nie ma uzasadnienia zabawa we własne ujęcie wody do celów pitnych. Zwłaszcza, że miałem przyłacze wodociągowe już na działce. Studnię owszem wykonałem (wierconą) ale z myślą o ogrodzie.
Waldek

dzbanek
23-09-2003, 11:01
Temat rzeka.... Tak naprawdę wszystko zależy od konkretnych ujęć wody. Zarówno woda wodociągowa jak i ze studni może mieć tragiczny smak. Porównywanie studni do wodociągu to jak porównanie domu do mieszkania w bloku. Wodociąg daje nam w miarę pijalną wodę za w miarę przewidywalną cenę. Studnia może nam dać dużo lepszą wodę z kosztami znacznie niższymi niż wodociąg miejski, ale też może nam się trafić woda zażelaziona, źródło może wyschnąć i jeszcze parę innych niespodzianek. Spotkałem się z przypadkiem studni, która miała rewelacyjną wodę, ale przy okazji jakiegoś wstrząsu nastąpiło połączenie cieku wodnego z warstwą ropy. Na pocieszenie dodam, że nieraz piłem wodę ze studni głębinowej, która przebijała każdy miejski wodociąg o głowę.

Dzbanek

krzyss
23-09-2003, 23:39
Dzięki, rozwialiście moje watpliwości. Chciałbym mieć studnię do podlewania, choćby dlatego, że moi znajomi mogą podlewać (wodociąg) tylko w nocy, bo na ich osiedlu w dzień, gdy wszyscy podlewają, to woda nie płynie...

Gość forum
29-12-2003, 11:56
Czy warto posiadać dwa różne źródła zimnej wody: publiczny wodociąg i prywatną studnię? Dzięki temu można decydować, z którego źródła pobieramy wodę tek aby opłaty za zwiększony pobór wody były minimalne np. podczas podlewania trawnika w czasie upałów.
Co sądzą na ten temat doświadczeni właściciele domów?
Pozdrowienia

29-12-2003, 18:21
Doświadczeni użytkownicy dwóch żródeł wody, z którymi miałam kontakty (zwłaszcza na wsiach) mówili, że to się opłaca.

Szymeq
29-12-2003, 23:27
Witam
myslę, że sobie sam odpowiedziałeś na to pytanie :D
Pozdrowionka i szalonego sylwestra życzę. :lol:

kabak1
30-12-2003, 00:03
Tylko jak masz dwa źródła poboru wody (wodociąg i studnia) nie możesz jej puścić tymi samymi rurami (musisz mieć oddzielne krany do studni i oddzielne krany do wodociągu). Ale pomysł jest O.K.

Asia33
30-12-2003, 00:14
Dlaczego nie można puścić wody tymi samymi rurami??
Wydaje mi się, że można i to legalnie - trzeba tylko zrobić jakieś specjalne połączenie.
A zawory uniemożliwiające cofanie wody to już chyba trzeba montować z urzędu.
:) Asia

kabak1
30-12-2003, 00:41
Piszę to z własnego doświadczenia W domu na wsi mam hydrofor i pompę głębinową w czerwcu tego roku poprowadzono wodociąg. Podczas zakładania wodomierza u mnie w piwnicy pan z ekipy hydraulików ztwierdził, że albo będę miał oddzielną instalację na wodę z wodociągu albo mi jej wcale nie podłączy. Teraz mam krany w domu z wodą wodociągową, a krany poza domem z wodą ze studni. Inaczej się nie dało.

Gość forum
30-12-2003, 08:26
Jak wygląda kwestia opłat za wodę? Czy zawsze jest możliwość wyboru:
1) opłaty według wskazań licznika lub 2) stałej opłaty miesiecznej niezależnej od ilości zużytej wody? A może zależy to od właściciela wodociągu?

Asia33
30-12-2003, 23:30
Ja nie piszę tego z moich doświadczeń - mam tylko wodę z wodociągu.
Moja mama za to ma i studnię i od kilku lat wodociąg - od piwnicy ma jedną instalację -w piwnicy "przełącznik".
Kiedyś na temat takiej instalacji pisał albo Murator albo Ładny Dom (chyba raczej ŁD) - i nie było mowy o podwójnej instalacji.
Na pewno trzeba montować zawory uniemozliwiajace cofanie sie wody- ale gdzieś czytałam, że bedzie to wymóg w każdej nowej i modernizowanej instalacji wodociągowej - bo zawsze koś może zostawić wylewkę prysznica w wannie pełnej brudnej wody.

Moja mam przy każdym odczycie licznika musi podać chociaż 1 m zużytej wody. Kilka razy w roku korzysta z "państwowej" wody i wtedy to się wyrównuje.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Asia

Wiech
01-09-2004, 09:54
Mam dylemat co lepiej zrobic czy wybudować wodociąg za ok 7 tyś zł czy studnie.Do wodociągu gminnego mam ok. 160 mb. koszt ok.10 000 zł.Jeden z sąsiadów dołoży się 3 000 zł (na razie nie będzie mieszkac),pozostali sąsiedzi z działek budowlanych porobili sobie ogródki i nie są zainteresowani budową i domów i wodociągu)Ja chciałem w tym roku się wprowadzić i jestem w kropce co mam zrobić,czy dołożyć 7 000 zł,czy wykonać studnie.Wody gruntowe są dość wysoko,ale jakość wody pozostaje tajemnicą).Gmina nie chcę też wybudować tego wodociągu.Poradżcie co robić.Wiech

mdzalewscy
01-09-2004, 10:01
to kwestia finansów, ja bym zrobił studnie, bo taniej w robocie i tańsza woda, a za pare lat ten wodociąg będziesz miał pod płotem, i koszt będzie 1,5k zł a nie 10kzł

Przekorek
01-09-2004, 10:27
Z tym, że musisz sie liczyc z marną jakoscią wody (zobacz co w okolicy ludzie robią za ściekami - może będziesz to pic?) - czy sa pola uprawne (albo na dzialkach ludzie nawożą gnojowicą?). Ja tam wolałbym z tych względów wodociąg.
POza tym - może studnia będzie w użyciu przez dłuższy czas, wodociąg nie powstanie sam z siebie i i tak za rok-dwa sie wkurzysz i zdecydujesz jednak na wodociąg. Po co więc 2 razy placic? Lepiej zdecydować sie na rozwiązanie docelowe i mieć to z głowy. A to, że boli Cie, że jak wybudujesz wodociąg, to inni będą mieli wode za pół-darmo? To juz tzw "bezinteresowna polska zawiść" (określenie W. Młynarskiego). Trzeba to uczucie zdławić - ja też to przeszedłem.

Wiech
01-09-2004, 10:45
Dzięki za podpowiedzi.Ścieki odprowadzane są do kanalizacji.Lecz jakość wody ze studni u sąsiadów na ogródkach marna.Jak to jest ze zwrotem kosztów poniesionych przy budowie wodociągu?Czy mogę liczyć na zwrot kosztów w chwili włączania się poszczególnych działek do wodociągu?Wiech.

Majka
01-09-2004, 10:50
Wiech, musisz mieć normalna wodę. podłączaj się do wodociągu.

jest szansa na "odebranie" części zainwestowanej kasy. Trzeba to uzgodnic z wodociągami - po zbudowaniu, niech nitka zostanie twoją własnością. ma to jeden minus - przy awarii naprawiasz na własny koszt

inwestor
01-09-2004, 11:46
Wiech
Jeśli bedziesz miał rośliny do podlewania głównie trawniki to studnie i tak musisz mieć. W gorące lato do podlewania potrzeba nieraz kilka m3 wody dziennie. To straszna kasa. Być może w studni nie jest taka najgorsza woda. Najlepiej dać do zbadania wodę ze studni sąsiadów i sprawdzić jakie będą koszty uzdatniania. Osobiście mam wodociąg przy granicy działki i nie jestem wcale podłaczony. Kożystam wyłącznie z własnego ujęcia - studnia kopana ok. 7...8m + stacja uzdatniania. W woda z wodociagu to zwykły syf z dodatkiem chloru z zamulonych i skorodowanych rur. Nie ma nawet porównania z własna wodą po uzdatnieniu. W mim domu mogę pić smaczną i zdrową wodę bezpośrednio z kranu bez przegotowania i bez chloru :wink: . Dodatkowo mogę samemu zmieniać sobie np. twardość wody. Już prawie zapomniałem jak wyglada kamień kotłowy w czajniku i rdzawy osad w sedesie do tego jeszcze zużywam mniej niż 50% proszków do prania i zmywarki niż poprzednio. Polecam to wszystkim.
Przemyśl sprawę zrób rozeznanie moim zdaniem warto zrobić własne ujęcie i to głownie z powodu znacznie lepszej jakości wody niż z powodów ekonomicznych. Chociaż cena m3 wody z własnej oczyszczalni w moim przypadku jest również niższa niż z wodociągu.
Pozdrawiam

Yoric
01-09-2004, 12:08
opisanie swiata przez inwestora jest moze i ciekawe - ale kompletnie niepraktyczne dla Ciebie. Co z tego - ze inwestor ma super wode hahahahaha i beznadziejna w rurze ??? CO Z TEGO PYTAM ? ;-)))
Jezeli masz sie wprowadzac juz - kop chlopie z sasiadem na spolke rurociag i bedziesz mial pewna lepsza/gorsza ale w miare pewna wode.
7 tysi to wcale nie tak duzo - studnie tez trzeba wykopac wywiercic i zaplacic za to. Sasiad chyba wie co robi - doklada sie do wodociagu nie mieszkajac ... moze on juz probowal kopac studnie ???
Wodociagu nie przekazuj gminie na razie - bo dzialkowcom sie plany zmienia i to Ty bedziesz rozdawal karty.
Pozdro,

inwestor
01-09-2004, 12:17
Yoric
Daj spokój czemu uważasz że takie rozwiazanie jak u mnie jest niepraktyczne :o :o :o . Ja zdecydowałem się na nie z czysto praktycznych względów. Ekonomia + jakośc wody. Jak zabulisz za podlewanie kilkaset złotych to zaraz odechce ci się wodociągu. Poza tym wcale nie namawiam nikogo aby zaraz sobie fundował takie rozwiązanie jak u mnie. Polecam tylko aby sprawdzić jak to będzie wygladać w lokalnych warunkach gdzie mieszka Wiech.
Pozdrawiam

Kedrap3
01-09-2004, 17:12
Osobiście mam wodociąg przy granicy działki i nie jestem wcale podłaczony. Kożystam wyłącznie z własnego ujęcia - studnia kopana ok. 7...8m + stacja uzdatniania.

Inwestor,

Czy mógłbyś rozwinąć co to jest ta stacja uzdatniania? Ile to ustrojstwo kosztuje, gdzie kupić, jaki są stałe koszty związane z jej używaniem, czy wymaga konserwacji, przeglądów? Jakie zanieczyszczenia eliminuje?

inwestor
03-09-2004, 22:46
Kedrap3
Stacja uzdatniania to temat rzeka. Generalnie zadaniem stacji jest korekcja niektórych parametrów wody tak aby woda spełniała wymagania przepisów sanitarnych. Więc nie ma jednej uniwersalnej stacji uzdatniania. W zależności od wody jaką dysponujesz raz może być wiecej elementów w stacji araz mniej. Musisz pobrać próbkę wody i zbadać wtedy będzie widomo co trzeba poprawić w wodzie. W moim przypadku korekcja polega na filtracji mechanicznej zgrubnej (piasek muł itp.) później napowietrzanie i wytrącenie związków żelaza, wyłapanie tych związków żelaza na dokładnym filtrze mechanicznym, później zmiękczanie wody a na koniec sterylizacja UV (to zamiast chloru). Czynności eksploatacyjne w moim przypadku są następujące : wymiana filtra mechanicznego dokładnego raz na ok. 12m3 wody ( ok. 10zł), dosypywanie soli do regeneracji żywicy w zmiękczaczu ok. 100 kg raz w roku ( już dokładnie nie pamietam ale chyba coś ok. 35 zł/25 kg), wymiana lampy UV raz na ok. 10000 h ( ok. 70 zł). No i oczywiście do tego energia elektryczna do lampy UV ( 30W - 1,1 gr/h) oraz do wypompowania wody ze studni (ok. 13 gr/m3). To chyba są wszystkie koszty. Pdsumowując cena jednego m3 wody (bez kosztów amortyzacji stacji uzdatniania) to ok. 2,90 zł . Cena wody w wodociagach to ok. 3,50zł/m3 a więc nieco drożej niż moja własna. Do tego należy doliczyć oszczędności na proszkach do prania. W przypadku prania w miękkiej wodzie daje się ok. 40...50% dawki proszku. To strona ekonomiczna. Pozostaje jeszcze doskonała jakość wody dużo lepsza niż z wodociągu. Różnica w smaku potraw, kawy, herbaty itp. jest dosyć wyraźna. Polecam. Aha jeszcze jedno koszt takiej stacji jak moja nie przekroczył 5 tysięcy zł.
Pozdrawiam

Kedrap3
06-09-2004, 08:46
Dzięki za szczegółowe wyliczenia. Brzmi to naprawdę bardzo ciekawie. Jak dołożyć do tego jeszcze koszt odprowadzania ścieków w stosunku do przydomowej oczyszczalni, to oszczędności wyjdą naprawdę znacze.

paj^
06-09-2004, 09:18
zrobilbym studnie glebinowa, za swoja zaplacilem 6k PLN, nie place za wodociagi, scieki itp... wode mam b. dobrej jakosci, jestem zadowolony, jak masz wybor to lepiej studnie

majo
06-09-2004, 11:13
W ubiegłym roku stalem przed dylematem wodociag czy studnia - :) zona wybrala studnie. Wykopalismy glebinowka za 4 tys plus pompa(0,8 kW 3m3/h) i zbiornik za 1200 . Stosujemy jedynie filtry mechaniczne ok 20 zl na miesiac. Woda jest dobrej jakosci ale najpowazniejszym plusem jest mozliwosc bezstresowego podlewania trawnika ..

remx
06-09-2004, 11:42
Bierz wodociąg, szczególnie jeżeli w studniach woda kiepskiej jakości.
U mnie w okolicy sama zażelaziona woda. Żadnej białej koszuli nie upierzesz. Wodę ze studni powinieneś co jakiś czas oddawać do badania (jeżeli chcesz ją pić).

Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby kiedyś zrobic studnię do celów gospodarczych

Kedrap3
06-09-2004, 17:40
zrobilbym studnie glebinowa, za swoja zaplacilem 6k PLN, nie place za wodociagi, scieki itp... wode mam b. dobrej jakosci, jestem zadowolony, jak masz wybor to lepiej studnie

Jak głęboka jest ta twoja studnia głębinowa? 20-30m? Rozumiem, że 6k PLN to robocizna plus sprzęt?

piotrf
06-09-2004, 19:57
ja też myśle o studni ALE ponoć pozmieniały się przepisy czy ktoś coś na ten temat wie?????

KamaD
18-09-2004, 15:02
No właśnie, co z przepisami w związku ze studnią dla domku jednorodzinnego? :roll:
Też czekam na wasze posty.

Michał_B.
18-09-2004, 17:30
Ja mam studnie na 16m i woda jest super. Uważam że opłacałoby ci się wywiercić studnie nawet na 30m i mieć własną wode, a na 30m to woda powinna być dobra.

malgosia.m
18-09-2004, 22:50
Wykopalismy studnie glebinowa mialo byc 30 m a woda byla na 50 , zaplacilismy 8000 zł i jeszcze facet nie podlaczyl pompy, a jakosc wody nieznana. Jesli tylko mozecie podlaczajcie sie do wodociagow. Pa

aishan
19-09-2004, 18:35
Małgosia.M!
Nie zrażaj się wydatkami na początku. A dojdzie jeszcze zakup porządnej pompy, hydroforowy zbiornik i podłączenie tego wszystkiego do domu. Ale za to później już bez kosztów za wodę [poza el.] do podlewania ogródka, do domu. Będzie nieźle!

bedi
20-09-2004, 08:19
To wszystko zależy jak jest w okolicy woda. Jak jest możliwość dokopania (a raczej dowiercenia) do dobrej jakości źródła to może nawet jest to warte zachodu. U mnie jednak wody gruntowe są bardzo wysoko, w okolicy pola więc jakość wody mogłaby być taka sobie.

Natomiast planuję wykopanie kilku kręgów i zatopienie pompy aby mieć wodę do podlewania, koszty dużo mniejsze niż studni a woda do ogródka prawie bez ograniczeń.

Jako inwestycja to chyba się raczej nie opłaca, bo różnica 60 gr na m3 to nie jest tak wiele, a jest to kolejnie urządzenie które trzeba obsługiwać.

inwestor
20-09-2004, 09:41
Acha jeszcze korekta do wyliczeń. W "Ładnym Domu" podali że przecietny koszt w polsce 1m3 wody wodociagowej to ok. 4,50zł. bez opłaty za ścieki.
Jeśli chodzi o ujęcie wody to moim zdaniem nie opłaca się wiercić głęboko. To wcale tak nie jest że im głębiej tym lepsza woda to bzdura. Sprawdźcie sami ile studni oligoceńskich posiada stacje uzdatniania bo inaczej sanepid zamyka. Przede wszystkim chodzi o mangan i żelazo. Im głębiej tym wiecej żelaza i mamganu i do tego jeszcze koszmarnie rosnie twardośc. Duże ujęcia buduje się właśnie jako płytkie bo koszty uzdatniania są wtedy mniejsze i cena wody niższa. Jedyne ryzyko w przypadku płytkich ujęć to mniejsza stabilność lustra wody i w skrajnych przypadkach brak wody. Oczywiście jest to moje zdanie (niefachowca). Czyli jeśli u sąsiadów w studniach nie brakuje wody to raczej nie powinno jej zabraknąc w naszej studni. Moja studnia ma już kilkadziesiat lat i nigdy nie zabrakło w niej wody nawet w najwieksze susze. Ma głębokość ok. 7 m. Jest to najzwyklejsza kopana studnia z kręgów betonowych. Zaletą takiej studni jest jeszcze to że jest w niej zawsze spory zapas wody. W studniach sąsiadów ( 2 szt.) jest b. wysokie stężenie zwiazków żelaza (ponad 1,5mg - u mnie 0,2mg) i manganu i do tego koszmarnie wysoka twardosć (ponad 900 mg - u mnie 500 mg) są to studnie wiercone ok. 25...30m. W moim przypadku zmiekczanie i odżelazianie jest w zasadzie zbędne bo mieszczę sie w górnych granicach normy. Ale jednak dla własnej wygody poprawiam wodę. Szczególnie odżelazianie robię bardzo prymitywna i niedroga metoda (bez złoża) samym tylko natlenianiem i filtrowaniem ale to w zupełności wystarcza. Wadą płytkiego ujecia jest jeszcze to że istnieje dużo wieksze niż przy głebszej studni ryzyko skażenia bakteriologicznego. Dla świetego spokoju przeprowadzam sterylizację UV. Wodociagi stosuja niezdrowe metody chemiczne chlor i czasem ozon. Jakie związki powsatja w reakcjach chloru lub ozonu ze zwiazkami zawartymi w wodzie to już trzeba sobie samemu poczytać. Szczególnie jest to ważne jeśli ujęcia są z dużych rzek Odra Wisła, Bug itp. gdzie scieki wprowadza sie bez uzdatniania lub uzdatnia sie tylko cześciowo. Co płynie w takiej rzece tego nikt nie wie, i z fabryk chemicznych garbarni a i rolnicy częto wyrzucaja smieci z gospodarstw rolnych bezposrednio do rzek wiec moga być i fenole i zwiazki ropopochodne i srodki ochrony roślin. Ważne jest również to że na zawartosć takich róznych zwiazków chemicznych (efekty uzdatniania chemicznego) badań się nie przeprowadza. Do tego jeszcze metody uzdatniania wody w wodociągach są bardzo prymitywne i sprowadzja się głównie do filtracji mechanicznej i dozowania chloru. Nastepnie taka woda jest dostarczana leciwymi wodociagami zasyfionymi i czasami jeszcze wykonanymi z rur azbestowych, do naszych mieszkań. Więc naprawdę warto poczytać trochę na ten temat i spokojnie przesledzić lokalnie te sprawy bo nie wszędzie musi być aż tak kiepsko.
Woda w moich kranach jest jałowa i spokojnie mozna ja pić. Oczywiście w przypadku własnego ujęcia szczególnie nowej studni trudno przewidzieć co sie będzie działo i trudno jest podjac decyzję. Myslę że najlepiej jest wykopać zwykłą studnie na potrzeby budowy itak musi być woda na budowę i przez okres budowy obserwować studnie zbadać wodę podszkolić się z tematu uzdatniania, rozpoznać sprawe kosztów uzdatniania i dopiero później podjąć ostateczna decyzję. Napewno studnia do podlewania ogrodu musi być to jest sprawa bezdyskusyjna jeśli mamy podlewać ogród, trawniki itp. Wcale też nie jest powiedziane że musimy później uzdatniać w pełni wodę dla całego domu. To tylko u mnie "jest taka rozpusta że na całość domu". Mozna sobie sprawić maleńka stację (znacznie tańszą) taką co sie mieści w szafce pod zlewem w kuchni tylko dla potrzeb kuchennych. Naprawdę polecam warto bo to co płynie w rurach z wodociągów to "rozpacz" a nie woda pitna.
Pozdrawiam

BK
20-09-2004, 09:57
inwestor,
mieszkam niedaleko autora wątku i wiem że studniarze nie bardzo lubią u nas wiercić - na głębokości 3-4 metrów jest glina, przez którą trudno się przewiercić, w dodatku wody poza gruntową często po prostu nie ma. Studniarz zaproponował studnię z 3-4 metrów - gruntową. Problem jest taki, że obok jest rów melioracyjny zbierający wodę z pól, a są w okolicy oczyszczalnie ścieków przydomowe. Stąd też moja niechęć do studni, pomimo tego że wiem, że jest koniecznością. W wodociągu jest chyba nie miejska woda tylko z ujęcia na wsi - chyba nienajgorsza.
Nie bardzo wiem co z tą studnią robić - czy woda z 3m jest coś warta i czy ryzykować wiedząc o oczyszczalniach w okolicy

inwestor
20-09-2004, 10:21
BK
W takim przypadku jak napisałaś przy studni 3...4m moga być aczkolwiek wcale nie muszą nastepujace problemy. Niestabilnośc lustra wody bo ujecie płytkie w takiej sytuacji zdecydowałbym sie na studnie kpaną z kregów i wykopałbym na głebokość ok. 9m. Wtedy miałbym w studni bufor-zapas wody kilka m3 czyki zapas na dobrych kilka dni. Jeśli tak płytko jest gruba warstwa gliny to najprowdopodobnie bedzie to ujecie z nieco głebszych wód bardziej stabilnych. Jeśli w okolicach są pola to że wystapić nadmiar azotynów ( z obornika) i skażenie bakteriologiczne coli. Jeśli chodzi o azotyny to do mycia, prania itp. nie przeszkadzaja natomiast sa szkodliwe dla małych dzieci. Spożywanie może doprowadzić do sinicy. Jeśli chodzi o bakterie to sterylizator tak ja u mnie załatwi sprawę. Azotyny możesz usunąć metoda odwróconej osmozy a później remineralizator bo po odwróconej osmozie woda jest jałowa i praktycznie czystośc ma na poziomie cz. d. a.. Czyli zgrubnie widziałbym to tak na całość filtr machaniczny zgrubny (100...200 mikrometrów) jeśli dużo żelaza zbiornik hydroforowy (min. 200 l) z napowietrzaniem, następnie filtr dokładny 10..20 (mikrometrów) odżelaziacz, jeśli woda twarda to zmiekczacz, za tym wszystkim sterylizator UV. Jeśli dużo azotynów w wodzie to w kuchni pod zlewem odwrócona osmoza + remineralizator. Prawdopodobie z uwagi na płytkie ujecie nie będzie kłopotów z żelazem i twardością wody więc najwiekszych kosztów możesz uniknać. Najlepiej pogadaj z lokalnymi firmami zajmujacymi sie uzdatnianiem na twoim terenie powinny Ci podpowiedzieć jak to jest z wodą w okolicy.
Pozdrawiam

BK
20-09-2004, 10:31
inwestor,
dzięki
ale te koszty uzdatniania to chyba za duzo jak na wodę do ogródka.
Przeraziła mnie wizja skażenia wody coli. Tym bardziej że obok miejsca gdzie jest woda, jest (parę metrów dalej) toaleta ekipy (czyli dziura w ziemi - nawet nie przysypują wapnem)

Chyba dam sobie spokój na razie przynajmniej

inwestor
20-09-2004, 10:34
inwestor,
dzięki
ale te koszty uzdatniania to chyba za duzo jak na wodę do ogródka.
Przeraziła mnie wizja skażenia wody coli. Tym bardziej że obok miejsca gdzie jest woda, jest (parę metrów dalej) toaleta ekipy (czyli dziura w ziemi - nawet nie przysypują wapnem)

Chyba dam sobie spokój na razie przynajmniej
BK
No co Ty do podlewania ogródka to bezposrednio ze studni na ogród nawet bez żadnych filtrów. Ja na podlewanie ogrodu to biore z przed stacji uzdatniania. Coli możesz się nie bać sterylizator UV wybije wszystko lepiej nawet od chloru i ozonu.
Pozdrawiam

BK
20-09-2004, 10:38
a gdzie takie cos kupic i ile to kosztuje
mój mąż się smieje z moich obaw - ale nie chcę podlewać ogródka w którym będą też owoce etc. wodą skażoną coli

Józia S.
20-09-2004, 10:44
Wiech

wybierz studnię, tylko wierć głęboko (30m). Jakość będzie lepsza niż wody z wodociągu - niezależnie od tego co ze ściekami robią sąsiedzi. Ale z tego co piszesz rozumiem, że przez okna ci nie zaglądają.

inwestor
20-09-2004, 11:28
a gdzie takie cos kupic i ile to kosztuje
mój mąż się smieje z moich obaw - ale nie chcę podlewać ogródka w którym będą też owoce etc. wodą skażoną coli
Sorry ale faktycznie bez obrazy Twoje obawy są smieszne :D. Bo jak nawozisz Ty albo rolnicy pod roślinki obornikiem to też niby bez coli czy co :o :D Coli normalnie żyją w glebie w warstwie humusu więc to bez znaczenia :wink:
Pozdrawiam
P.S.
Wpisz np. na onecie hasło uzdatnianie wody w wyszukiwarkę całe mnóstwo firm znajdziesz, albo w lokalnej książce telefonicznej. Nie jesteś z moich okolic wiec ci w tym wzgledzie nie pomogę :cry:

jędrzej
20-09-2004, 12:30
Na wsi w wodociągu często nie ma wody (awarie, podłączenia).
Ale woda ze studni może być kiepska (np. mocno zażelaziona - wtedy wszystko masz żółte).
Wybór zależy od warunków miejscowych. Jak bym miał kasę, zrobiłbym i jedno i drugie.
Mam wodociąg, bo woda jest zdecydowanie lepsza.

inwestor
20-09-2004, 12:47
Na wsi w wodociągu często nie ma wody (awarie, podłączenia).
Ale woda ze studni może być kiepska (np. mocno zażelaziona - wtedy wszystko masz żółte).
Wybór zależy od warunków miejscowych. Jak bym miał kasę, zrobiłbym i jedno i drugie.
Mam wodociąg, bo woda jest zdecydowanie lepsza.
Jędrzej a ja miałem wodociąg i piłem z niego wodę przez ileś tam dziesiat lat. Teraz piję swoją wodę i mogę powiedzieć dokładnie to samo co Ty że jest zdecydowanie lepsza (oczywiście ta moja po uzdatnieniu bez uzdatnienia raczej to samo co z wodociagu lub nieco słabiej). Tak na marginesie jeszcze jedna sprawa. Ostatnio prałem dywan był dosyć mocno "zapuszczony". Wcześniej ten sam dywan prałem przy użyciu wody z wodociagu (na starym mieszkaniu) nie mogłem go doprać. Pomimo stosowania tych samych środków piorących i sprzętu do prania różnica jest ogromna. W miękkiej wodzie doskonale sie wyprał nie sadziłem że to będzie możliwe ale jest prawie jak nowy. Tak samo jest z innym praniem oraz zmywaniem w zmywarce jest ogromna różnica. Stosuje się mniej niz połowę środków pioracych/myjacych a efekty znacznie lepsze. U mnie jest możliwośc podłaczenia sie do wodociagu nawet z 2 stron działki ale to było by już całkiem bezsensu płacić aby kozystać z gorszej wody. No mógłbym uzdatniać ta wodę z wodociagu :wink: :D ale musiałbym jeszcze nieco rozbudować swoją stacje aby uzyskać wode takiej jkości jaka mam obecnie. Oczywiscie nie chcę nikogo zapewniać że tak bedzie gdzie indziej bo jakość wody w studni i jej wydajność to niewiadoma. Ale jak sie wszystko powiedzie to warto.
Pozdrawiam

jędrzej
20-09-2004, 20:12
Inwestor
To masz luksusowo!
Jasne, że jak woda ze studni jest dobra, to lepiej mić studnię (taniej i niezależnie).
U mnie niestety tak nie jest.

O tym jaka jest woda i na jakiej głębokości najlepiej dowiedzieć się od sąsiadów (jeśli mają studnie).

inwestor
20-09-2004, 22:10
Inwestor
To masz luksusowo!
Jasne, że jak woda ze studni jest dobra, to lepiej mić studnię (taniej i niezależnie).
U mnie niestety tak nie jest.

O tym jaka jest woda i na jakiej głębokości najlepiej dowiedzieć się od sąsiadów (jeśli mają studnie).

Ano mam luksusowo wcale się nie uskarżam :wink: :D 8) z tego powodu. Ten luksus to kosztował ok. 5 K zł. bez kosztów studni - bo już jest od wieków.
Pozdrawiam

Wiech
21-09-2004, 13:16
Dziękuje wszystkim za wypowiedzi.Wybrałem wodociąg za 7 tys zł,po wypowiedziach sąsiadów odnośnie wody ze studni którą mieli wcześniej .Obecnie mają tylko do podlewania ogródków,poza jednym wyjątkiem.Studnie do podlewania ogródka zrobie w miare napływu kasy.Wiech.

PANTHER
21-09-2004, 14:02
Zrób tak jak ja:najpierw badania geofizyczne, które dadzą ci odpowiedż gdzie i na jakiej głębokości masz wodę, koszt ok. 500zł. (geofizyk to nie to samo co różdżkarz!).W Polsce najpowszechniejsze jest duże stężenie żelaza i manganu w wodzie, co oznacza,że do kosztu studni doliczyć być może trzeba będzie odżelaziacz.(ok. 5000zł). U mnie niestety tak było. Mam studnię na 17m (ok. 1500zł). Koszt wyniósł ok. 6500zł. A teraz leję ile mi sie podoba, a najwiecej na ogrodek. staram się raz w roku wykonać badanie wody w sanepidzie.
Gdybym zdecydowała sie na podlaczenie do wodociągu za podobny koszt (mniej więcej tyle wychodziło) dziś zjadłyby mnie rachunki.
Jeśli zdecydujesz sie na wodociąg to sprawdzi, czy na pewno zawsze ta woda będzie w kranie. Często brakuje przepompowni po drodze i spada ciśnienie. Poza tym będziesz musiał przekazać wodociąg gminie. Jeśli tego nie zrobisz, to wodociągi obarczą cie konserwacja tego odcinka, co malo nie kosztuje.

rafal9
24-02-2005, 15:03
Witam,

rozpoczynam budowę, gdy jeszcze nie będzie wodociągu.
Jednak po miesiącu powinien być już doprowadzony do granicy działki.

Czy opłaca się kręcić studnię na potrzeby budowy, czy przemęczyć się ten miesiąc, a później korzystać z podłączenia do wodociągu.

Czy studnia przyda się później np. do podlewania działki?
Działka mała - 650 m2, więc może się nie opłaca?

Jaki jest koszt prowizorycznej studni?

Proszę o Wasze opinie.

peilin
24-02-2005, 15:20
Wg mnie sie nie oplaca. Trzeba tylko pamietac o zamontowaniu oddzielnego licznika do podlewania ogrodu (jak ma sie kanalizacje).
Pozdrawiam
Iwona

Jerzysio
24-02-2005, 15:51
Na czas budowy, weź wodę od sąsiada albo wynajmij beczkowóz.
Studnia poza kosztem wiercenia wymaga również eksploatacji ( prąd, konserwacja, ew. naprawy ).
Nie wiem w którym miejscu będziesz się budował, ale na Białołęce woda gruntowa jest w wielu miejscach bardzo marnej jakości.
Pozdro
J

pozeracz
24-02-2005, 16:00
Jeżeli to ma być tylko studnia dla potrzeb budowy, to wystarczą wody podskórne, które znajdziesz zazwyczaj już na kilku metrach. W takim przypadku nie trzeba żadnych wierceń, bo te stosuje się jedynie do studni głębinowych, a wystarczy jedynie kilka kręgów studziennych i dwoch silnych zeby wykopali, co pewnie im zajmie dzien do dwoch. Wrzucisz najtansza pompke plywakowa do brudnej wody za 70 zlotych i wystarczy. Pozniej wode mozna wykorzystac do podlewania, ale nie bedzie sie nadawala do celow spozywczych. Jezeli chcesz zeby sluzyla rowniez do picia, to niestety trzeba wykopac glebsza studnie, wtedy juz wiercenie (150 do 200 zlotych za metr lacznie z materialem ale bez pompy) i tu sie zgadzam ze majac wodociag w drodze to absolutnie sie wiercic wlasnej studni nie oplaca. Pozdrawiam.

stahan
24-02-2005, 21:10
Zależy w którym miejscu na Białołęce ,jeśli tam gdzie można zrobić dobrą wodę to się opłaca . Porozmawiaj ze studniarzem.

zeep
24-02-2005, 21:32
Ja też uważam że się opłaci. Z takiej studni możesz podłączyć się do wc i np. do pralki co daje dodatkowe oszczędności :wink:

echo
25-02-2005, 08:23
Jesli tylko na potrzeby budowy - to sie nie opłaca.
Jesli później wykorzystasz ja do celów gospodarczych to jak najbardziej!

Dom już stoi i sam mysle nad studnia do celów gospodarczych (pomimo wody miejskiej oraz dołów "chłonnych" z deszczówki i drenażu - chłonne napisałem w cudzysłowiu, gdyż w naszym terenie gliniastym pełnią raczej zbiornika na wodę do podlewania :wink: )

monique_apple
26-05-2006, 22:54
witam :D,
budujemy sie w sowiej woli gm. czosnow pod w-wa,
mamy mozliwosc wyboru pomiedzy studnia i wodociagiem,
prosze o Wasze opinie uzytkownikow powyzszych w celu ustalenia co jest bardziej oplacalne = tansze,
z gory dziekuje :),
mjj

Nefer
26-05-2006, 22:54
Both :)

anpi
26-05-2006, 22:56
Studnia kopana czy wiercona?

monique_apple
26-05-2006, 22:58
pytam o koszt uzytkowania a nie wykonania :-?
mjj

anpi
26-05-2006, 23:27
To oczywiste, że studnia jest tańsza. Koszt eksploatacji to tylko prąd do pompy głebinowej. Pompa ma silnik ok. 750 W i ciągnie 40 litrów na minutę. Koszt wyciągnięcia 1 m sześć. wody wynosi więc ok. 0,4 kWh, czyli ok. 15 groszy. Tymczasem 1 m sześć. wody z wodociągu kosztuje 2-3 zł.

Trzeba jednak pamiętać o kosztach inwestycyjnych związanych ze studnią:
- wywiercenie
- obudowa (kręgi betonowe)
- zakup pompy
- zakup filtrów do wody

Grzegorz Saczek
26-05-2006, 23:30
No i trzeba dodać iż woda w Sowiej Woli z włsanej studni dobra nie jest. A co do wody z czosnowskiego wodociągu to ludzie sobie chwalą.
A tak BTW to gdzie się budujecie sąsiedzi? ;-)

moba
26-05-2006, 23:39
zanim podejmniesz decyzję zastanów się jaką masz wodę na działce, ja mam tak kiepską (bez względu na to czy na 10m czy na 40m), że chcę mieć wodociąg

Nefer
26-05-2006, 23:45
wodociąg do domu.
wiercona do podlewania ogrodu.
:)

Grzegorz Saczek
26-05-2006, 23:47
I to jest dobry pomysł. Zawsze to mniejsza opłata za ścieki wychodzi.

anpi
26-05-2006, 23:47
Nie wiem, czy jest sens wydawać parę tysięcy na wiercenie studni tylko do podlewania.

Grzegorz Saczek
26-05-2006, 23:48
W tej lokalizacji to max. 1000zł wychodzi z materiałami.

Nefer
26-05-2006, 23:48
Nie wiem, czy jest sens wydawać parę tysięcy na wiercenie studni tylko do podlewania.


chyba kilkaset :):)
potem podłączę pod system nawadniania.
A na budowie też się przyda :)

monique_apple
26-05-2006, 23:50
No i trzeba dodać iż woda w Sowiej Woli z włsanej studni dobra nie jest. A co do wody z czosnowskiego wodociągu to ludzie sobie chwalą.
A tak BTW to gdzie się budujecie sąsiedzi? ;-)

witamy sadziada,
spacerowa, w kierunku wsi za pgr-em, po lewej stronie :),
czyli jednak wodociag ? i nie ma co kopac ?
jutro zaczynamy pierwszy wykop !!! o 7 raniutko :wink:

mjj

Nefer
26-05-2006, 23:53
Podlewamy ogód w firmie. Siedzę na tarasie i patrzę jak w ziemię idzie kasa .... no nie mogę !!! :)

Grzegorz Saczek
26-05-2006, 23:54
W/g tego co mówią w gminie to woda będzie na jesieni.

Grzegorz Saczek
27-05-2006, 00:02
monique_apple zapraszam na PW lub maila coby sprawy sąsiędzkie obgadać ;-)
do mnie mail to [email protected]
[/b]

anpi
27-05-2006, 00:07
chyba kilkaset :):)


To zależy na jakiej głębokości będzie woda. Jak trafisz na 10 metrach to super, ale możesz się dowiercić do 80 i nic. A za wiercenie płacić trzeba.

monique_apple
27-05-2006, 00:07
monique_apple zapraszam na PW lub maila coby sprawy sąsiędzkie obgadać ;-)
do mnie mail to [email protected]
[/b]
;) juz ide :)
monika i jarek

gawel
27-05-2006, 00:11
Nie wiem, czy jest sens wydawać parę tysięcy na wiercenie studni tylko do podlewania.

Sorry ,że akurat znowu odpowiadam na twój post, ale studnia do podlewania kosztowala mnie 550 zł + 600 zestaw hydro +850 rury zlaczki filtr i hydraulik razem 2000 tysiące, mam ją 2 tydzien woda leci 3 godziny i nie brakuje. Mam wodociąg i baardzo dobra wode i niedrogą, ale domów powstaje tyle ze w okresie letnim jej brakuje i musze miec żródło zapasowe :D Warto miec i jedno i drugie.

anpi
27-05-2006, 00:18
Sorry ,że akurat znowu odpowiadam na twój post, ale studnia do podlewania kosztowala mnie 550 zł + 600 zestaw hydro +850 rury zlaczki filtr i hydraulik razem 2000 tysiące, mam ją 2 tydzien woda leci 3 godziny i nie brakuje. Mam wodociąg i baardzo dobra wode i niedrogą, ale domów powstaje tyle ze w okresie letnim jej brakuje i musze miec żródło zapasowe :D Warto miec i jedno i drugie.

Bardzo dobrze, że odpowiadasz :D Ale na jakiej głębokości masz wodę? Jeszcze pół biedy jak sąsiedzi mają studnie i można się spodziewać ile trzeba wiercić. U mnie jednek prawie nikt w okolicy nie ma studni wierconej i nie wiem na jakiej głębokości może być woda, i dlatego zrezygnowałem.

gawel
27-05-2006, 00:25
To uchyl rabka tajemnicy gdzie budujesz. U nas teren jest kapryśny bo jest zlewisko Wisły w okolicach Warszawy i woda wystepuje mniej wiecej ok 10m 30-40m i 90 i poniżej. Ja mam tą najpłytrzą i dogadalem sie tak że studnia ma byc do 20 m bo inaczej nic nie place :D . Jezeli sa problemy to robi sie badania geotechniczne i jest to 300-500 zł.

gawel
27-05-2006, 00:27
P. S u mnie na osiedlu są studnie które wiercił ten sam studniaz i mają głębokość od 10 m do 58 nie ma na to recepty bo np. mój najblizszy sasiad ma 38 i woda jest zółta.

anpi
27-05-2006, 08:23
No właśnie, wiercenie studni to jest ruletka. Na nic badania geotechniczne, różczkarze, itd. W jednym miejscu woda może być na 10 m, a 2 metry dalej już np. na 50 metrach.

Buduję koło Kielc. Przed rozpoczęciem budowy rozważałem wiercenie studni, ale wiertacze krzyczeli ceny ok. 200 zł za metr, bez opcji "nie ma wody nie płacisz". Zrezygnowałem. Zapłaciłem za podłączenie do wodociągu 2700 zł.

bagat
27-05-2006, 12:38
Popieram zdanie poprzedników: woda z wodociągów do picia, ze studni do ogrodu. Rzecz jasna jeśli planuje się ogród i zieloną trawkę :lol: , sąsiad w zeszłym roku (działka 2 tys metrów)zapłacił w czasie suszy wakacyjnej 900 zł za wodę, za tydzień wierci studnie :wink: ( po tym, jak my 2 m przy granicy trafiliśmy na wodę :lol: )[/url]

yorik
27-05-2006, 13:44
Drodzy budujący (i zbudowani)
jakim cudem pobieracie wodę z własnych studni głębokości pow. 15 m???
bo nie rozumiem jak pompa to może pociągnąć?

adam_mk
27-05-2006, 14:37
Oni tę wodę pchają pompką zatopioną w odwiercie.
Ty myślałeś, że ciągną z góry.
Cud jest tu zbędny.
Adam M.

yorik
27-05-2006, 15:21
Dzięki,
w takim razie majster mi rodziców wyrolował (pompka na powierzchni, do podlewania), z zapłacili za ca 20 m. (jednokrotne wiercenie)
jeszcze raz dziękuję za wyjaśnienie.
BTW - jak to się serwisuje? wyciąga pompę nakręconą na rurę? przepraszam za naiwne pytanie ale nie mam pojęcia
yorik

ESKIMOS
27-05-2006, 15:29
Popieram zdanie poprzedników: woda z wodociągów do picia, ze studni do ogrodu. Rzecz jasna jeśli planuje się ogród i zieloną trawkę :lol: , sąsiad w zeszłym roku (działka 2 tys metrów)zapłacił w czasie suszy wakacyjnej 900 zł za wodę, za tydzień wierci studnie :wink: ( po tym, jak my 2 m przy granicy trafiliśmy na wodę :lol: )[/url]
No właśnie.
A jeszcze lepiej dogadać się z sąsiadem i wywiercić studnię wspólnie w/przy granicy.
A jeśli sąsiad ma już studnie - to podłaczyć sie do niej - co jej b. dobrze zrobi ponieważ studnie "lubią' duży pobór wody.

Zrobiłem tak w poprzednim domu i było dobrze.
Warunek - rozumny sąsiad.

pozdr.

gawel
28-05-2006, 05:25
Drodzy budujący (i zbudowani)
jakim cudem pobieracie wodę z własnych studni głębokości pow. 15 m???
bo nie rozumiem jak pompa to może pociągnąć?

sąsiad ma 38 m studnie rurową i zestaw hydroforowy za 200 zł stojący w spizarni i to jest jego jedyne zrodlo wody, na magika nie wygląda :D

yorik
28-05-2006, 07:31
To nie wiem jak ta pompa może zasysać wodę. Słup wody > ~10m u szczytu powinien prowadzić do wytworzenia próżni i g...ucio ze ssania. Chyba że to studnia artezyjska?
Niech mnie ktoś poprawi, ale widzi mi się, że coś fizyka nie teges.

gawel
28-05-2006, 08:12
Po prostu w tej studni róże lustro wody nie opada poniżej poziomu 8 10 metrów a nawet gdyby tak bylo to i tak są 2 zawory zwrotne i pompa wirowa typu yet pociagnie to bez problemu. :D

adam_mk
28-05-2006, 11:48
Witam
Tak zupełnie bez problemu, to nie. Ale jak już raz jest zalana, to sobie radzi. Ciecze, w odróżnieniu od gazów, są nieściśliwe (nierozciągliwe też).

Głębokość odwiertu to jedna sprawa (trzeba się dobrać do warstwy wodonośnej), a wysokość lustra wody - to inna.

Pozdrawiam Adam M.

gawel
28-05-2006, 13:32
Witam
Tak zupełnie bez problemu, to nie. Ale jak już raz jest zalana, to sobie radzi. Ciecze, w odróżnieniu od gazów, są nieściśliwe (nierozciągliwe też).

Głębokość odwiertu to jedna sprawa (trzeba się dobrać do warstwy wodonośnej), a wysokość lustra wody - to inna.

Pozdrawiam Adam M.

To znaczy jaka ?????????????

adam_mk
28-05-2006, 21:07
Witam
Czy Wy naprawdę wierzycie w to, że woda w studni utrzymuje się wyłącznie na poziomie warstw wodonośnych?! :o :o :o

Czasami układ nieprzepuszczalnych warstw glin i ilaków tak się układa, że piaski i żwiry zalegające pod nimi są "powyginane". Dłubanie w grubej warstwie gliny wody nie daje. Przebicie się do żwirów prawie, że napełnia wykonany odwiert.

Wlejcie do sporego garnka trochę wody. Wciśnijcie do niego trochę mniejszy garnek. Pomimo tego, że głęboko wciśniecie ten mniejszy w ten większy, to i tak będzie w nim sucho. Zróbcie teraz dziurę w dnie tego mniejszego...

Po prostu tak.

Pozdrawiam Adam M.

yorik
29-05-2006, 17:10
znaczy się, taka trochę artezyjska?
Nie do końca rozumiem ideę tej nierozciągliwości cieczy. znaczy się kawituje czy nie?
Zdaję sobie sprawę, że głębokość odwiertu =/= poziom lustra wody - to mi wiele tłumaczy
pozdrawiam

adam_mk
29-05-2006, 17:40
Witam
Często bywa taka prawie artezyjska, w której poziom znacznie się podnosi, ale woda na samą powierzchnię nie wypływa.
Kawitacja to proces występujący wewnątrz pomp i turbin.
Tu chodzi o to, że "zawisa" w rurach nią napełnionych jak zamknie się zawór zwrotny.

Średni poziom lustra wody podziemnej w naszym kraju to około -10m. (pozostałość po czasach zlodowacenia Europy).
Pozdrawiam Adam M.

Niki*
07-07-2006, 07:19
koszty dociągnięcia wodociągu wyniosą mnie 20 tys. czy jest szansa na jakąś pomoc w gminie?
a może zainteresowac się studnią? jak to sprawdzić?

johny27
07-07-2006, 08:53
ja do wodociagu mialem ok 100m - koszt budowy (cala papierowlogia) itd wykonany przez gmine to 50tyz zl :o

Zdecydowalem sie na studnie wiercona - 29m glebokosci - 4500 za wiercenie
Do tego dochodzipompa + hydrofor + studzienka - ok4tys

Mam jeszcze bardzo zazelaziona wode, jezeli dojdzie do tego jeszcze zmiekczanie to dojdzie dodatkowe 10tys. W sumie ok 18500zl. Ale wtedy bede mial juz super wode ktora moge [puszczac na dzialke 24h na dobe ;)

Niki*
07-07-2006, 13:27
ale czy wszędzie można wiercić? dzisiaj mam dzwonić do pana od studni mieszka wioskę obok mojej to powinien wiedzieć prawda?

johny27
07-07-2006, 13:29
studniarz bedzie wiedzial - mi od razu powiedzieli ze trzeba bedzie wiercic do ok 30 m i ze bedzie zelazo

Niki*
07-07-2006, 17:03
dzwoniłam do studniarza, ponoć z mojej strony ponoć nie ma problemu z wodą mam zacząć od różdżkarza, i jak ten mi powie że jest woda to ok? bo wiercić studni jescze nie chcę! chcę zacząć budowę za ok 2 - 3 lata

11małgosia
07-07-2006, 17:54
Podpowiedzcie czy ma sens i czy jest to w ogóle możliwe robienie studni głębinowej na raty - tj. na razie wbicie w ziemię docelowe, a w następnym sezonie zainstalownie pompy? :-? Mam już zbudowany stan surowy (wodę brałam od sąsiada ze studni kręgowej). Podobno te maszyny do dokonywania odwiertów są tak potężne że mogą nie zmieścić się aby wjechać na moją działkę. Widzieliście pracę tego potwora? Może można wiercić stojąc za ogrodzeniem? :roll:

johny27
07-07-2006, 21:24
nie mozna

Żółtodziób
08-07-2006, 07:53
dzwoniłam do studniarza, ponoć z mojej strony ponoć nie ma problemu z wodą mam zacząć od różdżkarza, i jak ten mi powie że jest woda to ok? bo wiercić studni jescze nie chcę! chcę zacząć budowę za ok 2 - 3 lata


Tańsze i bardziej wiarygodne od różdżkaża będzie uzycie mapy hydrogeologicznej terenu, na którym planujesz wybić studnię. Ja właśnie tak zrobiłem, po tym jak pierwsze wiercenie skończyło się fiaskiem, a korzystałem wtedy z różdżkaża - zamówiełem mapę (koszt około 70 ł).

http://www.pgi.gov.pl/mapy/dane/smgp/index.html

Niki*
08-07-2006, 13:43
którą mapę kupiłeś, patrzyłam na mapy hydrogeologiczną i jest mapa miasteczka oddalonego 6 km od mojej wioski - czy ta mapa będzie to obejmować? bo chyba całej polski nie kupowałeś?

Niki*
08-07-2006, 13:46
czy może na tą mapę hydrogoelogiczną polski i potem sie wybiera miejsce okolice ? mnie interesuje wrocław północ to ten kawalek nr 55 ?

MST
27-07-2006, 19:04
Proszę o poradę osoby doświadczone w kwestii z tematu. Sytuację mam następującą: waham się między wyborem żródła wody. Koszt wykonania przyłącza to około 10kzł (rura 100, dość duża odległość). Z drugiej strony, w perspektywie czasu częśc tej kwoty będzie do zwrotu, bo obok mnie jest kilka niezagospodarowanych działek budowlanych, które niebawem znajdą właścicieli, a wspomniana rura to będzie ich jedyna droga do wody, tak więc ja będę rozdawał karty.

Z drugiej strony korci mnie studnia. W mojej okolicy kopie się ponad 20m, a miejscowi chwalą wodę z takich głębszych ujęć. W końcu brak związków Cl to zaleta. Kolejna zaleta to mniejsze koszta wody, a 20a ogród trzeba od czasu do czasu podlać. Z drugiej strony jest pompa, która może wysiąść (choć to dość niezawodne urządzenia) + miejsce na bojler w domu.

Co radzicie?

PS: nie wiecie jak gmina rozlicza opłatę za ścieki, jeśli jest studnia i nie ma licznika wody?

Pozdrawiam,
Paweł

Bolechowice k/Krakowa

Raton
27-07-2006, 20:20
Ja osobiście jestem za studnią. W drodze mam już kanalizacje i przyłącze wody. Pomimo to bedę kopał studnie głębinową i oczyszczlnie. Koszty przyłącza (70m do domu) tylko mnie utwierdzają w moi przekonaniu.
Filtr oczywiście sie przyda ale to już nie takie koszty jak przyłącze woda miesięcznie i ścieki.
Kąpiel w pełnej wannie i zraszacze na ogrodzie to jest to :P . A pompa znowu tak sie nie psuje.

krisga
27-07-2006, 20:35
u mnie [poludnie WIELKOPOLSKI] ...za metr kopania -wiercenia studni od 100zl w gore .......woda zdatna do picia ...ok 20-25 m ......dochodzi hydrofor i inne rzeczy ...przylacze wod-kan [ mapka i wykonanie 25m] 705zl ...wiec koszty na poczatku duzo mniejsze .....ale w rzeczywistosci placisz za kazdy m3 wody ......kiedy to sie zrownowazy ....nie liczyłem :lol:

krisga
27-07-2006, 20:40
co do podlewania ogrodka ....mozna wpuścić betonowe kregi [ ja mam 8sz po 0.5 m] i wode mam na 2 metrach przy tej suszy.....i mozesz podlewac ogrod i myć samochod do woli ....pompa przeponowa 150 zl

Szczecin HENRYK
27-07-2006, 21:41
Nie wiem czym do końca jest to spowodowane ale obserwuję, że na wsiach w których były pierwotnie studnie to po budowie wodociągu wszyscy korzystaja z wody wodociągoweju zaniedbujec własne istniejące studnie. Czasami słyszy się narzekanie i pogróżki o instalacji hydroforu ale nie znam takiego przypadku aby komuś się chciało tego dokonać. I to w przypadku gdy zużywa się duże ilości wody do utrzymania zwierząt gospodarskich , oprysków itp. Poznaj może wcześniej koszty dostawy wody z wodociągu i odprowadzenia ścieków. To może Ci pomóc w decyzji.

MST
27-07-2006, 22:37
Nie wiem czym do końca jest to spowodowane ale obserwuję, że na wsiach w których były pierwotnie studnie to po budowie wodociągu wszyscy korzystaja z wody wodociągoweju zaniedbujec własne istniejące studnie. Czasami słyszy się narzekanie i pogróżki o instalacji hydroforu ale nie znam takiego przypadku aby komuś się chciało tego dokonać. I to w przypadku gdy zużywa się duże ilości wody do utrzymania zwierząt gospodarskich , oprysków itp. Poznaj może wcześniej koszty dostawy wody z wodociągu i odprowadzenia ścieków. To może Ci pomóc w decyzji.

Kanalizacji jeszcze nie ma, więc będzie szambo. Koszta więc dotyczy tylko wody. 5 zł/m3 to nie majątek, ale... ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka...

krisga
28-07-2006, 00:10
jestes w podobnej sytuacji jak ja ....... do domu podlaczylem wode z wodociagu ....i ma sluzyć na cele typowo domowe ...mycie, gotowanie .......dodatkowo mam wykopaną studnie [kregi]...z ktorej podlewam dzialke, myje samochod itp rzeczy

....wiec nie wydaje mi sie zebym po przeprowadzce zaczął wiecej zuzywać wody z wodociagu niz teraz w bloku ....skoro do potrzeb gospodaczych mam uzywac wody ze studni ....[ oczywiscie koszty prądu ]...zgrubsza to przeliczylem i nie oplaca sie mi wiercić glebinowke przy niskim koszcie zimnej wody w wodociagu ....chyba ze masz zamiar zużywać jakięs bardzo duże ilosci wody [ dzialalność gospodarcza , produkcja itp.] wtedy to tylko wlasne ujcie :lol: :lol: :lol:

miol
28-07-2006, 07:59
Witam

Nie wiem czym do końca jest to spowodowane ale obserwuję, że na wsiach w których były pierwotnie studnie to po budowie wodociągu wszyscy korzystaja z wody wodociągoweju zaniedbujec własne istniejące studnie. Czasami słyszy się narzekanie i pogróżki o instalacji hydroforu ale nie znam takiego przypadku aby komuś się chciało tego dokonać. I to w przypadku gdy zużywa się duże ilości wody do utrzymania zwierząt gospodarskich , oprysków itp. Poznaj może wcześniej koszty dostawy wody z wodociągu i odprowadzenia ścieków. To może Ci pomóc w decyzji.
Takie decyzje są spowodowane tym, że przeważnie jakość wykonania tych studni i instalacji wody była słabej jakości. Miałem doczynienia z taką instalacją na wsi i często dochodziło do zapowietrzania całego układu, stary hydrofor, stara pompa - szkoda pieniędzy na wymianę i eksploatacja takiej instalacji jest rzeczywiście uciążliwa. Do tego woda silnie zażelaziona (kto tam myśli na wsi o założeniu filtrów) Więc jak się pojawiła możliwość podłączenia do wodociągu i dostęp do czystej wody bez martwienia się o to czy pompa się załączy, czy układ nie jest zapowietrzony, czy hydrofor utrzyma ciśnienie itp. to większość nie zastanawiała się tylko podłączała, liczenie kosztów zostawiając na później,

mario_pab
28-07-2006, 08:08
Ja jestem zdecydowanie za własną studnią. "Wodociągi" to zawsze monopolista, a ja monopolistów bardzo nie lubię.

Ostatnio pojawiły się głosy, że ze względu na suszę woda może być reglamentowana. Jak masz własną studnię to wody nikt Ci nie będzie reglamentował, pod warunkiem oczywiście, że studnia sama nie wyschnie.

Pozdrawiam

Marek30022
28-07-2006, 08:16
Proszę o poradę osoby doświadczone w kwestii z tematu. Sytuację mam następującą: waham się między wyborem żródła wody. Koszt wykonania przyłącza to około 10kzł (rura 100, dość duża odległość). Z drugiej strony, w perspektywie czasu częśc tej kwoty będzie do zwrotu, bo obok mnie jest kilka niezagospodarowanych działek budowlanych, które niebawem znajdą właścicieli, a wspomniana rura to będzie ich jedyna droga do wody, tak więc ja będę rozdawał karty.

Z drugiej strony korci mnie studnia. W mojej okolicy kopie się ponad 20m, a miejscowi chwalą wodę z takich głębszych ujęć. W końcu brak związków Cl to zaleta. Kolejna zaleta to mniejsze koszta wody, a 20a ogród trzeba od czasu do czasu podlać. Z drugiej strony jest pompa, która może wysiąść (choć to dość niezawodne urządzenia) + miejsce na bojler w domu.

Mam własną studnię, woda z 12 m. Ale czekam na wodociąg. Studnia zostanie do podlewania ogrodu.
Sprawdź, czy dostaniesz zgodę na oczyszczalnię jeśli jest kanalizacja.

Co radzicie?

PS: nie wiecie jak gmina rozlicza opłatę za ścieki, jeśli jest studnia i nie ma licznika wody?

Pozdrawiam,
Paweł

Bolechowice k/Krakowa

MST
28-07-2006, 08:32
Ja jestem zdecydowanie za własną studnią. "Wodociągi" to zawsze monopolista, a ja monopolistów bardzo nie lubię.
Ostatnio pojawiły się głosy, że ze względu na suszę woda może być reglamentowana. Jak masz własną studnię to wody nikt Ci nie będzie reglamentował, pod warunkiem oczywiście, że studnia sama nie wyschnie.


Przy wodociągu sam sobie chyba człowiek bardziej reglamentuje wodę, patrząc na licznik przy podlewaniu ogródka :) Poza tym we wsi woda w wodociągu też jest z ujęcia głębinowego, więc prawdopodobieństwo wyschnięcia jest pewnie równie nikłe jak własnej, głębokiej studni.

Jeśli chodzi o sprawy pompowania wody, to mam tutaj małe doświadczenie. Rodzice w domu letniskowym mają pompę zanurzeniową w studni (starej, kopanej) czeskiej produkcji (nazwy nie pamiętam). Działa to niezawodnie od lat, choć nie jest eksploatowane okrągły rok, ale w wakacje, ferie, weekendy. Wadą jest bojler, jaki trzeba mieć, a jest to kobyła słusznej wielkości.

28-07-2006, 08:51
.. Wadą jest bojler, jaki trzeba mieć, a jest to kobyła słusznej wielkości.

a czemu chcesz miec taki duzy "bojler" ?
małego nie wolisz ? :roll:

w sprzedaży sa (oprócz tych z zasobnikiem) pompy które nie wymagaja jakiegokolwiek "bojlera" czy naczynia przeponowego
włanczaja sie w momencie odkrecania kranu

pzdr

MST
28-07-2006, 09:02
a czemu chcesz miec taki duzy "bojler" ?
małego nie wolisz ? :roll:

w sprzedaży sa (oprócz tych z zasobnikiem) pompy które nie wymagaja jakiegokolwiek "bojlera" czy naczynia przeponowego
włanczaja sie w momencie odkrecania kranu


Jak wyglądają ceny takich pomp? Czy wszystkie wymagają siły, czy też wystarczy 220V?

28-07-2006, 09:37
to sa pompy na 220 V
ja kupiłem za ok 700 PLN hydrofor ze zbiornikiem 20 l
ale ... mam piwnice która niweluje wady hydroforu
czyli
- piwnica tłumi hałas jaki wydaje hydrofor
- jest tam chłodno i "bojler" w czasie upałów sie "nie poci"
kolega kupił bezzbiornikową, jest droża - markowa niemiecka - ale konkretnie marki ani ceny nie znam
wada jej jest częste włanczanie, a zaletą
to ze zajmuje mało miejsca (rozmiarowo cos jak tekturowe pudełko na buty), ma estetyczny wygląd i jest cichutka - pracuje prawie bezszmerowo

Marek30022
28-07-2006, 09:56
Mam silnik trójfazowy i zbiornik 300 l. Teraz kupiłbym chyba jednofazowy bo jest bezpieczniej. jak siądzie 1 faza to można przełączyć na drugą. Wielkość zbiornika wynika m.in z tego, że woda ma za dużo żelaza i potrzebny jest odżelaziacz, który dobrze pracuje z tak dużym zbiornikiem.

Co do wody z 20m to chyba nie jest to woda głębinowa. Z tego co wiem na budowę studni głębinowej trzeba mieć zgodę. Dotyczy to studni o głębokości większej niż (nie pamiętam ile m).

DonDomel
02-08-2006, 12:19
mam pytanie....

taką studnia głebinowa to każdy może mieć? Jakie sa warunki powstania?

Dom kolegi jest na terenie dośc pagórkowatym...znajomy ten ma działke praktycznie w centrum miasta... to jest taki dośc specyficzny teren...duzo domków w centrum troche łąk,pagórki, wzniesienia, .... a dalej w około blokowsika i rózne zakłady pracy...
Potrzene sa specjalne pomiary i badania czy taka woda zdatna jest do picia?
O ile to tańsze niz wodociagi?



pzdr.

kroyena
02-08-2006, 13:01
MST brak związkuów chloru to musisz opłacić okresowym odkażaniem instalacji. Np. przez podgrzanie wody w zbiorniku c.w.u do 55-60 stopni. Inaczej możesz se bakterie wychodować i w najlepszym razie, mówiąc obrazowo, posrać z radości.
Ja bym kopał studnię, a powieważ jak piszesz jesteś k. Krakowa to mogę podać pomysł. Do wody pitnej duża butla zabudowana w wiszącej szawce kuchennej. Tak trzeba się nadźwigać żeby ją włożyć, ale za to woda sprawdzona. A do mycia co jakiś czas (zalecane podobno jest raz na miesiąć) podgrzejesz wodę w zbiorniku.

lukol-bis
02-08-2006, 15:01
Jeśli można coś sugerować MST. W Twojej konkretnej sytuacji, moim zadaniem, nie ma altrnatywy - własna studnia. Jeżeli na własny koszt zbudujesz przyłacze wody miejskiej, nie licz na zwrot od przyszłych inwestorów - to nie działa, choć następni będą się przyłączać. Sam przetrenowałem to przy budowie transformatora. Później nikt nawet nie zapytał, a ZE wszystkich przyłączył. Poza tym widzę jak się szczypią z wodą moi sąsiedzi, korzystający z wody miejskiej, o podlewaniu, czy myciu samochodu nawet mowy nie ma (podbno już niebawem samochód będzie można umyć tylko w myjni). Chyba w sumie nie jest to takie tanie, a idzie tej wody dosyć sporo. Co do studni przytoczę osobisty przykład, może komuś się przyda. Kupiłem działkę ze studnią wierconą na ca 27 m. Całą budowę obsłużyłem tą studnią, ale były sygnały, że jest żelazo. Po zamieszkaniu stosowałem odżelaziacz ( to nie jest głupie urządzenie, ale wymaga stałego nadzoru i czasami jest figlarne - poleci z kranu czarna kawa zamiast wody - jednym słowem kłopot). Kilka lat tak męczyłem się, bo uwazałem, że nie ma wyjscia. Zupełnie przez przypadek zetnąłem się ze studniarzem i przedstawiłem mu problem. Powiedział, że da sie coś zrobić. Zaczął chodzić z różczką po działce, ale mocno zasugerowałem mu, żeby nowe ujęcie było jak najbliżej starego (wiadomo rury już były w ziemi). Rzucił tą swoją różczkę i zaczeli wiercić nową studnię......... 20cm od starej, w tej samej obudowie. Wywiercili na 19m, powiedzieli,że ma być dobrze i było i jest do tej pory. Woda ma znikome żelazo. Wodociągi mogą tylko zazdrościć. Z satysfakcją wywaliłem odżelaziacz, mam wiecej miejsca i spokój. Jednak do tej pory nurtuje mnie pytanie. Przecież ekipa wiercąca starą studnię też przechodziła przez ten pokład, ale sprawa jest jasna - płacisz za metr studni i to dla niektórych jast najważniejsze.
Przepraszam za beletrystykę, ale może komuś pomogą moje doświadczenia. po to jest przecież forum.
Pozdrawiam, lukol-bis.

KrzysiekF
02-08-2006, 15:38
Witajcie
W temacie studni mam pytanko?
Czy ktos moze polecic studniarza, wiertacza tuzież kopacza. Dzialka 20 km od Krakowa
Pozdrawiam
K

DonDomel
02-08-2006, 15:41
lukol-bis podaj namiary na różdżkarza :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

lukol-bis
02-08-2006, 15:55
Człowiek tak się czasami zapisze, że zaczyna pisać tak jak słyszy, nie przeczyta i później jest "wstyt" :oops:

lukol-bis
02-08-2006, 15:58
Ten " " z idiotą jest świetny, ale to nie było chyba do mnie? :evil:

DonDomel
02-08-2006, 15:59
Człowiek tak się czasami zapisze, że zaczyna pisać tak jak słyszy, nie przeczyta i później jest "wstyt" :oops:

Co ??? http://www.lowrider.pl/forum/images/smiles/dunno.gif






Masz te namiary czy nie ?? :)
Naprawde by mi sie przydały :)
Zbieram takie sprawdzone kontakty :)

pzdr.

lukol-bis
02-08-2006, 16:15
Nie odpowiedziłeś, czy ten " " to do mnie. Jeśli chodzi o namiary, to sprawa jest przedawniona. Ten pan jakiś czas temu zmarł i firma rozleciała się, a szkoda, bo wiem, że trudno o studniarza, który da Ci dobrą wodę. Jakąś wodę da każdy.
Pozdrawiam, lukol-bis.

DonDomel
02-08-2006, 16:40
To w " " pod cieńka czarna linia to sygnaturka... :) ( przyjrzyj sie innym ;) każdy ma tam cos innego ;) ) u mnie to po prostu fajny cytat (STWIERDZENIE które warto przestrzegac bo na tego typu forach często dochodzi do kłótni ;) ) który znalazłem kiedys necie i jest przyczepiany do każdej mojej wypowiedzi... ;) i na bank to nie do ciebie bo przeciez sie z toba nie kłóce ;) tylko kulturalnie z wielkim usmiechem na twarzy :D pytam czy masz namiary na tego różdżkarza bo taki gośc to prawdziwy skarb :)
;)
No ale jesli sprawa przedawniona - szkoda... ;)
Widzę ze nie jestes czestym gościem na tego typu forach internetowych ;)
Jakby co to wal smiało pomoge w miare możliwości ;)

pzdr.

ja14
25-09-2006, 11:37
No właśnie, wiercenie studni to jest ruletka. Na nic badania geotechniczne, różczkarze, itd. W jednym miejscu woda może być na 10 m, a 2 metry dalej już np. na 50 metrach.

Buduję koło Kielc. Przed rozpoczęciem budowy rozważałem wiercenie studni, ale wiertacze krzyczeli ceny ok. 200 zł za metr, bez opcji "nie ma wody nie płacisz". Zrezygnowałem. Zapłaciłem za podłączenie do wodociągu 2700 zł.

Masz może gdzieś namiary na tych studniarzy? Ja na razie nie znalazłem poniżej 300 zł/m. :evil: