PDA

Zobacz pełną wersję : kuchnie w grudniowym numerze



Luśka
21-11-2002, 19:57
Przejrzałam wszystkie aranżacje i zastanawiam się, czy bezpieczne jest projektowanie zlewu po przeciwnej stronie niż kuchenka. Może mam za bujną wyobraźnię, ale odcedzanie makaronu czy ziemniaków z wykonaniem półobrotu w stronę zlewu jest moim zdaniem nierozważnym kaskaderstwem. Zwłaszcza, jeśli są w domu małe, krążące wszędzie dzieci lub ulubione czworonogi. W przypadku projektu wyspy - może być to jedyna możliwość, chociaż widziałam wyspy które miały kuchenkę + zlew. A i odległość między kuchenką na wyspie a zlewem np. pod którąś ścianą bywa mniejsza. Czy ja się czepiam?

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Luśka dnia 2002-11-21 19:58 ]</font>

kodi_gdynia
22-11-2002, 09:07
Luśka no jasne że się czepiasz. Kto teraz coś gotuje w kuchni. Jak ma się dom to stać go na żarcie w knajpie :grin:
Pozdrawiam

a tak na marginesie to jestem zapalonym kucharzem i uważam, że wszystko powinno być pod ręką, jak najbliżej siebie, łącznie z lodówką. To się nazywa funkcjonalność.

_________________


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: kodi_gdynia dnia 2002-11-22 09:08 ]</font>

Maco
22-11-2002, 09:13
Ja mam teraz w mieszkaniu płytę elektryczną na wyspie na przeciwko zlewozmywaka. Nie ma problemów a nawet śmiem twierdzić, że k\jet łatwiej, bo zdejmuje zimniaczki czy maakronik i bez żadengo kroku robie obrót o 180 stopni i już jestem na zlewozmyawkiem. Jak coś czasem kapnie to się wytrze a w trakcie gotowania dziecko i tak nie kręci się po kuchni bo może się oparzyć... A czworonogów nie mamy ale nie widzę problemu. No chyba, że się kipiące rzeczy przenosi... U nas jak kipi to pozwalamy żeby się wykipiało (czyszczenie płyty to 5 sekund) a potem działamy dalej.

Luśka
22-11-2002, 20:19
On 2002-11-22 09:07, kodi_gdynia wrote:
Luśka no jasne że się czepiasz. Kto teraz coś gotuje w kuchni. Jak ma się dom to stać go na żarcie w knajpie :grin:
Pozdrawiam


To myślisz, że jak już się ten dom wybuduje, to jeszcze w ogóle zostanie coś na żarcie? :grin:

Pacul
25-11-2002, 11:02
Luśka, popieram -nie jest to bezpieczne. Miałem kiedyś taki układ-kuchenka prawie naprzeciw zlewozmywaka. Dochodziło do kolizji, na szczęście niegroźnych. A oprócz tego podłoga była często zachlapana w tym miejscu(nie tylko wodą) i roznosiło się to dalej na kapciach.

Danajot
25-11-2002, 13:49
ja mam kuchenkę na przeciw zlewozmywaka i jakoś do tej pory nie przyszło mi do głowy, że może to być problemem. Zgadzam się z przedmówcą - jest wygodnie - półobrót i gar już nad zlewem .

25-11-2002, 14:27
Popieram kodi-gdynia. Najważniejsza w kuchni jest funcjonalność.
Jest jeszcze coś takiego przy projektowaniu kuchni jak "ciąg technologiczny".Polega to na tym aby wszystkie czynności przy np. gotowaniu następowały kolejno po sobie czyli:
lodówka (przechowywanie żywności) + zlewozmywak (oczyszczanie itp.) + blat roboczy + kuchnia.
Mniej chodzenia, bezpieczniej i czyściej - nie chlapie się podłogi. Hej.

Gajka
25-11-2002, 21:53
Qrcze, pobiegłam kupiś ten grudniowy murator :razz:
Nie polecam wyspy z kuchenką do gotowania. Fajnie jest popatrzeć
na takie fikuśne, moderne ustawienie. Lecz w praktyce, gdy w domu
gotuje sie często, jest niepraktyczne. Ok, jest dostęp do "podskakujących" pokrywek z każdej strony, i to tyle zalet wg mnie. Podczas gotowania, smażenia itp. czynności, wielokrotnie
tłuszcz pryska, woda z ziemniakami kipnie... i to wszystko ląduje na podłodze dookoła wyspy. Slisko, wrecz niebezpiecznie.
Nawet jesli nikt nie ucierpi na ciele :grin:, to sprzatania jest 2-3
razy więcej niz przy ustawieniu tradycyjnym. Nawet pani do sprzatania nie rozwiąże problemu, bo także może cos sobie zrobić złego :grin:

Gabi
26-11-2002, 09:31
Ja jestem za odsunięciem zlewozmywaka od lodówy a zbliżeniem do kuchenki. W tradycyjnym rozwiązaniu trójkata zlew wypada mi pod oknem i jest to kolejny argument za przesuwem. Jakoś nie dla mnie to rozwiązaniu chociaż lubię wygladać przez okno ale przy zmywaniu raczej mam ochotę pisac kryminały.

Tomaszos
26-11-2002, 09:31
Ppieram Cię Gajka.
Ja też lubię gotować. Ciąg technologiczny w kuchni to podstawa i ergonomia. Wyspa owszem tak ale takiej konstrukcji w której znajduje się i kuchenka i zlew a pomiędzy nimi kawałek blatu jak równierz odpowiednie "wyprofilowanie" całości aby nie chlapać tłuszczem i zupką :smile: do okoła.

PS. BARDZO WAŻNE!!!

Moja mama ma chore nadgarstki i ciężko jej spacerować po kuchni z gorącym garnkiem nawet niewielkim. Może go upuścić "nie wiadomo kiedy", a nam od pisania na klawiaturkach w przyszłości też może to grozić (choroba zawodowa "klawiszowców&quot:wink:. Lepiej to przemyśleć 1000 x. Owszem ładnie wygląda ale..............

Agacka
26-11-2002, 09:47
Z tym pryskaniem to jest tak jak mamy kuchenke przy scianie to scianę trzeba myć.Wiec nie wiem co lepsze?

Gajka
26-11-2002, 10:30
Po ścianie jednak nie chodzimy, więc nie bedzie poślizgu :razz:
A na takiej ścianie najczęściej jest glazura, którą zmywa się
bez problemu.
buźka

Majka
26-11-2002, 10:48
My już testujemy ergonomiczne ustawienie mebli kuchennych :razz:
Jako "doświadczona domowniczka" stwierdzam. nasze ustawienie jest niezłe /od lewej strony - szafka 80, zlewozmywak 1,5komory z suszarką po lewej stronie 80cm, zmywarka 60cm, kuchenka 60cm, szafki 120cm/. Jedynie blat pomiędzy zlewozmywakiem a kuchenką powinien być większy - sądzę, że 80cm by wystarczyło.
Acha, jestem chyba kiepskawą kucharką, bo mi potrawy nie kipią i tłuszcz nie pryska :eek:

26-11-2002, 11:10
Mam podobne ustawienie w kuchni jak Majka z tą różnicą że na początku jest jeszcze lodówka. Użytkuję taką kuchnię już 3 lata i jest wszystko ok. Wysepki i inne cuda w kuchni są dobre do pooglądania w gazetach i filmach. Pozdrawiam

Gabi
26-11-2002, 11:17
Majka a ja właśnie chcę ją zmniejszyć ustawić za to na jednej scianie kuchnię i zz lub zz w rogu + miejsca na zmywarkę z lewej pod suszarką. Po lodówce dłuższa odległosc na kanapki tosty, ciasta i piekarnik gdzieś wysoko. Hmm tylko ciekawe kiedy?

Luśka
26-11-2002, 19:21
On 2002-11-26 10:48, Majka wrote:
od lewej strony - szafka 80, zlewozmywak 1,5komory z suszarką po lewej stronie 80cm, zmywarka 60cm, kuchenka 60cm, szafki 120cm/.

Podobne ustawienie (zmywarka, kuchenka) mam teraz w mieszkaniu i bardzo je skrytykował gazownik. Ponoć ani dla zmywarki nie jest korzystna bliskość kuchenki - zwłaszcza, kiedy obie pracują, ani bezpieczne jest ustawianie zmywarki koło doprowadzenia gazu. Akurat u nas nie można było inaczej, bo blok z lat 80. Jeśli macie możliwość, to ponoć optymalne jest przedzielenie wszelkich urządzeń choćby małą szafką 40.

Majka
27-11-2002, 09:41
Nad tym się nie zastanawiałam. Teraz raczej sprzęt jest nowoczesny, rury gazowe szczelne, Zmywarka kuchenki nie dotyka /jest wbudowana/. Ja miałam we wstępnych planach zrobić małą szafkę cargo przy kuchence, ale miejsca zabrakło :razz:

Maco
27-11-2002, 10:37
Gajka,
ja gotuję na "wyspie" często, bo lubię i nie mam problemów opisywanych przez Ciebie.

A może to kwestioa gotowania ? Jeszcze mi w życiu nic nie wykipiało tak, żeby na podłogę zleciało ! :smile:

Gajka
27-11-2002, 10:57
Maco,
gdzie drwa robią tam wióry lecą :smile:

Zapomniałam dodać do "minusów" kręcenie się domowników podczas
całego procesu przygotowywania gorących dań. Jest obawa, że ktoś
zawadzi o patelnię, uchwyt garnka :sad:
Swoje spostrzeżenia opisałam na podstawie 3-letniego
używania takiej kuchni, podczas naszego "kręcenia" się po świecie. :razz:

Alicjanka
27-11-2002, 13:12
A ja jeszcze dodam do kwestii wyspy, że każdy "wyspowy" wyciąg jest dwu-trzykrotnie droższy niż normalny. W zasadzie jak widziałam ceny wyciągów renomowanych frim to mi włos na głowie stawał dęba. Co do artykułu trochę się rozczarowałam, bo o ergonomii w kuchni na tym poziomie można poczytać cały czas choćby na jednej ze stron Muratora. Nic nowego i odkrywczego.

Maco
28-11-2002, 21:14
To prawda z tymi wyciągami !

A z tym kręcenim to pewnie tak jest przy wyspie trochę oddalonej od drugiej strony. U nas ta wuyspa jest z jednej strony połączona blatem z przeciwną stroną więc trochę nieprawdziwa ona jest :smile: ale w dalszym ciągu płyta jest na przeciwko zlewozmywaka.

16-12-2002, 10:10
Przyjdzie mi wystąpić w roli adwokata "wyspy". Mamy kuchenkę elektryczną na wyspie i ... nie ma problemów z pryskaniem tłuszczu lub skaczącymi pokrywkami. Ciągle uczymy się gotować na kuchni elektrycznej, ale w sensie czystości nie ma porównania do gazowej. Druga zmiana, to naczynia. Dostaliśmy jeszcze w prezencie ślubnym komplet naczyń jakiejś firmy AMC (to taki tańszy Zepter). Leżały przez lata w pudłach w piwnicy a teraz przypomniane, wróciły. Powiem krótko: jest ogromna różnica między zwykłym garnkiem i kuchenką gazową a kuchnią elektryczną i lepszymi garnkami.
Co do okapów - tu różnica jest bolesna. Ale co powiecie na firmę Ciarko (www.ciarko.pl)? Ceny ich okapów wyspowych zaczynają się od 1600 PLN ? Sam się przymierzam do takiego okapu.