PDA

Zobacz pełną wersję : Oj przydałaby się klimatyzacja dzisiaj



mario_pab
29-07-2005, 09:38
Ludzie kochani jak dajecie sobie radę w taki upał? Ja ledwo żyję, a zimnego piwka nie mogę się napić bo będę niedługo prowadził swój "bolid" (bez klimy niestety). W mieszkaniu też klimy nie ma, w pracy nie ma ...

Pozdrawiam gorącą ..... o przepraszam chłodno

pasco
29-07-2005, 09:44
Jak się przeprowadzisz do własnego domu, to z pewnością docenisz zalety nowoczesnej izolacji - pozamykasz wszystkie okna i drzwi, i w domku będziesz miał kilkanaście stopni mniej niż na dworze. Ostatnio testował to mój kolega z pracy - wyjechał na urlop i po powrocie w domu miał 18 stopni, pomimo temperatur na dworze w okolicy 30. :)
A na razie pozostaje kubełek zimnej wody na głowę i kubek gorącej herbaty (to na prawdę pomaga w upały!!!)

anpi
29-07-2005, 10:13
Ja właśnie siedzę w pracy, klimatyzacja działa - nawet za bardzo bo mi dmucha zimnym powietrzem po plerach. Co do domku - to mam nadzieję, że silikat który wybrałem na ściany zapewni mi chłód w lecie. Klimatyzatora na razie przewiduję.

K74
29-07-2005, 10:17
A ja jestewm ciekawa, jak to jest w czasie upałów na poddaszu. W starym domu było nie do wytrzymania, bo dach się strasznie nagrzewał. Czy te nowoczestne izolacje sprawdzają się też na górze, czy raczej bez klimy nie da rady?

mdzalewscy
29-07-2005, 10:18
na razie u mnie zapowiada się chłodno w domku, ale jak będzie gorąco to wybiję dziurę i założe klimatyzator

pasco
29-07-2005, 10:24
W sumie zawsze można przygotować sobie miejsce pod instalację klimatyzatora, a zainstalować go później.

EDZIO I ZIBI
29-07-2005, 10:44
postanowiłem kupić basenik dla dzieci o średnicy 2,2 m napełnić i co chwilę się pluskać na placu to w domku a w pracy ukrop całe ścianyy z szyb i brak klimatyzacji 8) cos strasznego
w pomieszczeniacz 32 st.

29-07-2005, 10:50
Przez klimatyzację tylko zapalenia płuc można się nabawić.
Podobno różnica temperatur niegroźna dla zdrowia może wynieść max 5 stopni.
Ale dziś mocno sie zastanawiam, czy może by jednak nie zaryzykować... :wink: :D

mdzalewscy
29-07-2005, 11:00
a może jak będe zakładał rekuperator, to musze zgłębić bardziej wiedzę, może da się podpiąć klimatyzator jakoś pod reku

pasco
29-07-2005, 12:57
U mnie klima już nieaktualna - właśnie przeszła burza :P 8)

29-07-2005, 13:10
ja juz sie roztopilem w Łodzi 36 st

pirat
29-07-2005, 13:17
... no i po burzy a duszno nadal (POZNAŃ)

ponury63
29-07-2005, 13:23
Klima jest niezdrowa, przy wyjściu na skwar duże wahania temperatur i wilgotności powietrza źle wpływają na organizm.

Ja mam wiatrak, skierowany na robienie ruchu powietrza w pokoju [nie na siebie bezpośrednio, bo to grozi katarem w środku lata :D] i stary sposób - co jakiś czas w łazience puszczam strumień zimnej wody, obmywając ręce od dłoni do łokci [zwłaszcza od spodu, tam gdzie "miętkie" :wink:]. Schłodzona w ten sposob krew wędruje do serca i przynosi na kilkanaście minut odrobinę ulgi.
Aha, i mieszkanie na dwie strony, ale w takim bezwietrznym dniu jak dziś to nie ma większego znaczenia.

29-07-2005, 13:28
w Łodzi sie zanosi na ostra jazde juz grzmi

ania
29-07-2005, 13:30
A ja uwielbiam upały!
Dopiero przy 30 st. rozprostowuję gnaty po zimowym przykurczu. 8)

29-07-2005, 13:32
w Łodzi leje

ale nie ma czym oddychac

katerhasser
29-07-2005, 13:44
a ja mam w biurze klimę...
jak wyszedłem na lunch to jakbym do piekarnika wlazł, aż się chciało wracać do roboty...
współczuję dzisiaj dekarzom...

pasco
29-07-2005, 13:47
U mnie dekarze właśnie dzisiaj zaczęli... Ale na jutro już biorą sobie wolne :lol:

Pawson
29-07-2005, 13:49
w Lublinie juz prawie leje ...

taJoasia
29-07-2005, 13:51
Błyskawice i grzmoty - tego doczekał się Włocławek po ciężko-upalnym dniu. W centrum miasta pustki. Kto może nie wychodzi. Ale niestety już nie pada, a chodniki błyskawicznie wysychają.... A tytułowa klimatyzacja, no cóż podobno jest niezdrowa, zatem dziękuję mojemu pracodawcy :wink: ....

rafał ...
29-07-2005, 14:05
O tak, w takie dni jak teraz deceniam moją centralną klimkę. Na dworza taka lampa, że nawet dziecku nie chce się wyjść na zewnątrz. A w domu przyjemne 23 C.

Współczuję wszystkim, którzy wpakowali grzejniki w dom i teraz męczą się w upale bo montaż klimy w całym domu pochłonął by majątek no i te warczące klimatyzatory w każdym pokoju bee.. :D

anpi
29-07-2005, 14:44
A ja uwielbiam upały!
Dopiero przy 30 st. rozprostowuję gnaty po zimowym przykurczu. 8)

Ja też. Wolę upały niż mrozy.

A co do budowania - to współczuję mojemu murarzowi i jego pomocnikowi, kończą dzisiaj rapować fundament, a tam jest jak na patelni :-?

inwestor
29-07-2005, 14:51
Współczuję osobom które wydały na zbedną klimę kupę kasy.
Poczytajcie wypowiedzi osób już mieszkajacych w swoich nowych domach bez badziewnej huczącej klimy klimy. U mnie jest super chłodek nawet w takie upały.
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=47949
Pozdrawiam

Majka
29-07-2005, 15:11
w biurze mam 26 stopni - bez klimy, ale za to w grubych murach miejskich i powietrzem chlodzonym z piwnicy 8)

w domu temperatura podobna, okna lekko uchylone, drzewa daja cień. Jest OK.

Jedynie auto jest wyjątkowo paskudne :wink:

mysia
29-07-2005, 16:02
ale się zachmurzyło :o :o :o może deszcz przyniesie ochłodzenie....

29-07-2005, 16:05
leje i błyska sie jak dibli

a grzmi .... bum bum bum

ponury63
29-07-2005, 16:28
..do Warszawy z zachodu nadciąga NOC.........

..coś strasznego.........

rafał ...
29-07-2005, 20:33
Jutro ma być również > 30 C, a po tym deszczu to dodatkowo będzie bardzo wysoka wilgotność czyli ....... parno i gorąco.

Klima na pewo się przydaje, komfort jest nieporównywalny. Barierą w wejściu klimy pod strzechy nie jest cena tylko niewiedza architektów i projektantów, którzy pokują w domy instalacje takie same jak 20 lat temu.

Ja zapłaciłem za centralną klimatyzację ok 7000 pln, tak więc nie jest to cena zaporowa dla kogoś kto buduje dom, niektórzy więcej wywalają na kino domowe, fajną wannę itp.

29-07-2005, 20:58
nie nie nie nie

roztopilem sie

inwestor
31-07-2005, 22:14
Jutro ma być również > 30 C, a po tym deszczu to dodatkowo będzie bardzo wysoka wilgotność czyli ....... parno i gorąco.

Klima na pewo się przydaje, komfort jest nieporównywalny. Barierą w wejściu klimy pod strzechy nie jest cena tylko niewiedza architektów i projektantów, którzy pokują w domy instalacje takie same jak 20 lat temu.

Ja zapłaciłem za centralną klimatyzację ok 7000 pln, tak więc nie jest to cena zaporowa dla kogoś kto buduje dom, niektórzy więcej wywalają na kino domowe, fajną wannę itp.

Tak tak jakie to proste rozumowanie ci co nie zainstalowali klimy to pozbawione wiedzy ciemniaki a ci co zainstalowali to światli ludzie. I jeszcze taka ściema że kima centralna za 7tys. Nie wiem czy same kanały z robocizna mieszcza sie w tej cenie a co dopiero z klimą. Pewnie te 7 tys to zaledwie za sama opcje chłodzenia. Oj Rafał Rafał propaganda to chyba twoja druga natura. :wink:
Pozdrawiam

rafał ...
01-08-2005, 07:56
7.000 + 7% vat zapłaciłem za moduł chłodzenia, kanały były wykonane przy okazji instalacji ogrzewania więc nie musiałem nic dodatkowo robić.

I uprzedzając Twoje pytanie, za ogrzewanie zapłaciłem podobną cenę jak za rozwiązanie tradycyjne.

Nie denerwuj się tak, może się przegrzałeś. Polecem zimne piwko.

mdzalewscy
01-08-2005, 08:39
Nie denerwuj się tak, może się przegrzałeś. Polecem zimne piwko.
faktycznie się przegrzał.

Popieram Ciebie w 100%, wywala się powiedzmy 300tyś na dom, a zapomina się iż mamy 21 wiek. W imię czego mam siedzieć w upale, w imię zabobonów.

Jak tylko zajdzie potrzeba (jeśli okarze się iż będzie gorąco w domku) i będzie na to kasa to od razu montuję klimę

Zbigniew Rudnicki
01-08-2005, 09:30
Z moich doświadczeń wynika, że klimatyzacja najbardziej jest potrzebna w samochodzie.
W dobrze zaprojektowanym budynku jednorodzinnym w naszym klimacie przydatny jest raczej tylko elektryczny osuszacz powietrza (dobrej marki).
Zauważmy, że obecnie przy temperaturach +30 st.C wilgotność powietrza wynosi około 80 - 90%.
Wewnątrz możemy uzyskać temperaturę nie przekraczającą +24 st.C.
W dzień - okna pozamykane, w nocy - wietrzenie.
Jeżeli przy tej temperaturze wilgotność obniżymy do 50-60% to odczujemy to już jako komfort.
Mieszkałem w mokrym tropiku (Wietnam +33 st.C), lekko wilgotnym (Libia) i suchym (Bagdad +45 st.C).
Bagdad był dużo lepszy niż Hanoi.

Aleksandryta
01-08-2005, 11:26
A ja właśnie zakładam klimatyzację w swoim segmencie. Na poddaszu, gdzie mieszka mój syn jest 45st. Na pierwszym piętrze 38 st. Na parterze najchłodniej tylko 28 st. A dom dobrze zaizolowany! Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Klimat zmienia się w niewiarygodnym tempie. Na początku stycznia plus 10 st. w Warszawie, a już kolejne lato jest fala długich kilkutygodniowych upałow i juz to się nie zmieni! Teraz samochód bez klimy to już gehenna dla kierowcy! Już mam dość corocznych upałów! Sąsiedzi po bokach pozakładali klimy rok temu i sa baaardzo zadowoleni! Byłam, popatrzyłam, jak klima działa na pełnym rozruchu i da się wytrzymać! Założy mi sąsiad z kolejengo segmentu, jest przedstawicielem LG za 4,5 tys.PLN. Też uważałam, że klima nie jest obojętna dla zdrowia, ale angina przy piciu zimnych napojów to problem, albo moje serce, które nie wytrzymuje obciążenia tymi upałami! Koniec kropka podjęłam decyzję 8)

KrzysiekS
01-08-2005, 12:43
U mnie w ostatnie upalne dni, gdy temp. dochodziła w cieniu do 35 C w dzien i spadała do 25C w nocy, cały czas pracował GWC rurowy. Temp utrzymywała sie w granicach 23C, powoli dochodziła do 24 i miesciła sie ostatecznie w granicach 24-25C.

Uwazam więc, że w zupełnosci wystarczy GWC, klimatyzacja jest zbedna, a GWC przydatny.

Ostatnio temp na zewnątrz obnizyła sie do dwudziestu kilku stopni w dzien i ponizej 20C w nocy, więc temp w domu wynosi 23,5C.

Odczuwam komfort.

rafgam
04-08-2005, 01:06
U mnie w ostatnie upalne dni, gdy temp. dochodziła w cieniu do 35 C w dzien i spadała do 25C w nocy, cały czas pracował GWC rurowy. Temp utrzymywała sie w granicach 23C, powoli dochodziła do 24 i miesciła sie ostatecznie w granicach 24-25C.

Uwazam więc, że w zupełnosci wystarczy GWC, klimatyzacja jest zbedna, a GWC przydatny.

Ostatnio temp na zewnątrz obnizyła sie do dwudziestu kilku stopni w dzien i ponizej 20C w nocy, więc temp w domu wynosi 23,5C.

Odczuwam komfort.

Niestety wg moich obserwacji nie ma co za bardzo liczyć na większy efekt chłodzący GWC - obniżenie temp. przy dłuższych upałach jedynie o 2-3 stopnie
pozdrawiam
rafgam

rafgam

KrzysiekS
04-08-2005, 08:26
Sądze, że masz racje. Mnie to wystarczy, rowniez nocą temp. nieco spada i ostatecznie w domu jest temp. całkiem komfortowa.

Dzis rano - 4 sierpnia 2005 r. moj termometr zewnetrzny wskazał 14C.

Trzeba zwracac uwage, aby nieopacznie nie wychłodzic domu.

inwestor
04-08-2005, 09:42
...
W imię czego mam siedzieć w upale, w imię zabobonów.

Jak tylko zajdzie potrzeba (jeśli okarze się iż będzie gorąco w domku) i będzie na to kasa to od razu montuję klimę

mdzalewscy
dokładnie też tak uważam jak tylko będzie potrzeba też zakładam klimę bo nie lubię siedzieć w upale. Ale kurcze niech taka potrzeba będzie !! w przeciwnym razie w imię czego mam wywalać kupę kasy na niepotrzebny "mebel" do tego jeszcze chrzanić się z obsługą, konserwacją, czyszczeniem i stać się niewolnikiem instalacji itp. i wydawać na to nastepne pieniądze ??? Po to tylko że przez kilka dni w roku a może wcale, w domu jak w upał pootwieram okna to będzie cieplej niż 23...24 st. Za bardzo cenię sobie swobodę i "święty spokój" Do tego jeszcze niby mam siedzieć w we własnej chacie z zamknietymi oknami przez cały rok bo takie sa wymagania wentylacji mechaniczej i klimy. Nie po to budowałem przyzwoity murowany dom żebym musiał chrzanic się z dodatkowymi instalacjami. Przymusowo to klimę muszą zakładać ci co mają domki szkieletowe z desek i pilśni, jakieś blaszane pawilony, budki kioski itp. bo własnie do takich domków ona jest. Zawsze jest coś za cos zaoszczędzili przy budowie i zastosowali tandetną technologie wiec musza się meczyć z klimą. Ponieważ z klima miałem już sporo doczynienia więc traktuję ją jako zło konieczne a nie jako nowoczesność bądź luksus na miarę 21.
A piwka zimnego owszem napiję się z przyjemnością nie muszę na razie wydawać kupy kasy na klimę więc mnie na piwko stać. Więc spokojnie będę pić zimne piwko i oczekiwać na zmianę klimatu. :wink: 8) Żebym tylko nie popadł w alkoholizm bo za ilości kasy zaoszczedzone na klimie trzeba mieć tegą głowę aby podołać.
Pozdrawiam

rafał ...
04-08-2005, 09:48
Można by się tu odnieść do pewnej reklamy i napisać tak " GWC to prawie klimatyzacja"

Tak sobie teraz przypominam jak kiedyś chciałem kupić używany samochód, który klimy nie miał ale właściciel zachwalał że ma tak dobrą wentylację i otwierany dach że jest chłodno prawie jak z klimą.


Inwestor..... po co te elaboraty ? Jak nie założyłeś klimy to twoja sprawa nie musisz udowadniać wszystkim że cię stać ale nie chcesz ! Widzisz ja mam odłożoną kasę na Maybacha ale nie kupuję bo po co mi takie auto skoro mój Polonez idzie jak strzała, a że kilka razy w roku nawali to przecież nic wielkiego, poleżę w kanale i się zrobi na cacy:lol:

inwestor
04-08-2005, 09:55
Z moich doświadczeń wynika, że klimatyzacja najbardziej jest potrzebna w samochodzie.
W dobrze zaprojektowanym budynku jednorodzinnym w naszym klimacie przydatny jest raczej tylko elektryczny osuszacz powietrza (dobrej marki).
Zauważmy, że obecnie przy temperaturach +30 st.C wilgotność powietrza wynosi około 80 - 90%.
Wewnątrz możemy uzyskać temperaturę nie przekraczającą +24 st.C.
W dzień - okna pozamykane, w nocy - wietrzenie.
Jeżeli przy tej temperaturze wilgotność obniżymy do 50-60% to odczujemy to już jako komfort.
Mieszkałem w mokrym tropiku (Wietnam +33 st.C), lekko wilgotnym (Libia) i suchym (Bagdad +45 st.C).
Bagdad był dużo lepszy niż Hanoi.
Wilgotność w mojej chacie w ostatnie upały bez osuszania nie przekraczała 67% zwykle była niższa od 60%. Masz jak najbardziej słuszność że wilgotnosc jest bardzo wazna do odczucia komfortu. Klimatyzatory które schładzaja powietrze niestety przy okazji bardzo mocno osuszaja pwietrze. W pomieszczeniu w którym ostato przyszło mi przebywać wilgotność wynosiła 26% taki właśnie był efekt działania klimy. Wypadałoby zastosować nawilżanie ale to mało kto robi. Długotrwałe przebywanie w takich jest niestety niezdrowe.
Pozdrawiam

inwestor
04-08-2005, 10:03
...

Inwestor..... po co te elaboraty ? Jak nie założyłeś klimy to twoja sprawa nie musisz udowadniać wszystkim że cię stać ale nie chcesz ! Widzisz ja mam odłożoną kasę na Maybacha ale nie kupuję bo nie ma w kolorze żółtym jak mój Polonez ale nie robię z tego afery. :lol:

Rafał nie denerwuj się tak uszczknij nieco z kupki przeznaczonej na tą gablotę i również napij się piwka i wyluzuj szkoda nerwów :wink: naprawdę nie sadzę aby z powodu moich eleboratów siadła ci sprzedaż :D
Pozdrawiam

budulec
04-08-2005, 11:24
zapoznałem się po krótce z waszymi wypowiedziami i postanowiłem również dorzucić swoje zdanie.
Jak na razie uważam klimatyzację (podobnie jak Inwestor) jako zbędny mebel.
Jeśli chodzi o nagrzewanie pomieszczeń to jak zauważyłem wszyscy popełniają podstawowy błąd. Ściany odpowiadają za nagrzewanie pomieszczeń w niewielkim zakresie. Podstawowy problem nagrzewania pomieszczeń leży w szybach i ochronie przeciwsłonecznej (żaluzje)
pzdr

damiang
04-08-2005, 11:47
Podstawowy problem nagrzewania pomieszczeń leży w szybach i ochronie przeciwsłonecznej (żaluzje)
pzdr
Żaluzje, a jeszcze lepiej rolety zewnętrzne lub duże okapy.

Natomiast w przypadku poddasza nie tyle ściany co dach ma znaczenie. Grubość dachówki jest dużo mniejsza niż ścian parteru, poza tym dachówka jest na zewnątrz a pod nią ocieplenie a w ścianach na odwrót.
Efekt - dachówka "rozpala się do czerwoności" na słońcu i nawet przez grubą wełnę to ciepło w końcu przeniknie.
W ścianach ocieplenie jest na zewnątrz, a w środku mamy masywny murowany "zasobnik chłodu".

Wracając do szyb - okna połaciowe duuużo bardziej nagrzewają pomieszczenia niż okna zwykłe.

KrzysiekS
08-08-2005, 10:53
Dla przyszłych czytelnikow naszego wątku, napisze, że po krotkich upałach, temperatura gwałtownie spadła i dalej stopniowo spadała. W ostatnich dniach, moj termometr wskazywał rano najnizsze temperatury na poziomie 12, 11, a dzis 9C.

Rano trzeba sie było ciepło ubrac wychodząc do pracy.

Należy uważac, aby nie wychłodzic domu.

Podsumowując. Klimatyzacja i GWC w roku 2005 i nie były wykorzystywane dłuzej niz kilka (4-5) dni.

Czy to już koniec lata?