PDA

Zobacz pełną wersję : mieszkanie 87m w starym wieżowcu



zonia
30-07-2005, 17:57
Witam wszystkich i zachęcam do wymiany doświadczeń związanych z remontem, przebudową itp. mieszkania w starym wieżowcu.

Powiem wprost- szukam inspiracji, jestem od niedawna właścicielką mieszkania w dość sędziwym wieżowcu w Poznaniu. Mieszkanie jest spore - 87 m, 3 pokoje. Niestety w stosunku do pokoi jest bardzo mała łazienka, ubikacja osobno... pomysłów mam dużo, ale może ktoś z Was zmierzył się już z remontem i przebudową takiego mieszkania..
zamieszczajcie zdjęcia, Wasze rozwiązania i pomysły.. ja się nieco pogubiłam..

Szczególnie, że naoglądałam się już rozwiązań w znanych tytułach...ale wszystkie z nich są nie na moją kieszeń... wierzę, że można zrobić coś taniej, z pomysłem:-)

archdesign
02-08-2005, 09:54
a myślałaś o poprzestawianiu ścian, zburzeniu i poprzestawianiu? jeśli mała łazienka to może da się zrobić jakiś manewr żeby ją powiększyć ale do tego potrzebny jest przynajmniej rzut mieszkania z wymiarami,pozdrawiam

mysia
02-08-2005, 13:44
to może wrzuć rzuty tego mieszkania, pokaż jak ono wygląda a my pomyslimy co w nim można zmienić...

zonia
06-08-2005, 09:55
Byłoby super gdybyscie mi pomogli. Spróbuję w następnym poście wrzucić plan mieszkania. Proszę o cierpliwość :lol:

Jeśli chodzi o ściany, to z pewnością trzeba będzie coś wywalić. Tylko nie mam orientaji jak określić, która nośna itp. I czy będę potrzebowała jakieś ekstra pozwolenia?

Majka
06-08-2005, 10:05
bedziesz potrzebowała zgody spółdzielni. Ścian nosnych nie pozwolą zburzyć, ani podziurawić, ale na wymianę np. okien i drzwi nie beda sie krzywić

zonia
06-08-2005, 18:38
Okna już wymieniłam... a teraz szukam natchnienia na resztę. :) Może nawet spółdzielni odda mi parę złotych za te okna - zobaczymy.

Jacobina
08-08-2005, 10:48
bedziesz potrzebowała zgody spółdzielni. Ścian nosnych nie pozwolą zburzyć, ani podziurawić,

Pozwolą. Wszystko zależy od tego jak wielkie zmiany Zonia będzie chciała wprowadzić, na którym piętrze jest mieszkanie i ile pięter ma jeszcze nad sobą a także w jakiej technologii robiony jest budynek. Generalnie z wywaleniem niewielkiej dziury problemów być nie powinno. Będzie jednak niezbędne zamontowanie belki, która zniesie naprężenia i da dodatkowe oparcie ścianie, w któej wykujesz otwór.

Krótko mówiąc - jeśli chcesz cokolwiek zrobić ze ścianą nośną będzie Ci potrzebny inżynier budowlanki, który to zaprojektuje i weryfikator, który zmiany zaakceptuje. Z gotowymi podpisanymi rysunkami wybierasz się do wydziału architektury i składasz na piśmie prośbę o wyrażenie zgody na zmiany. Na odpowiedź mają o ile się nie mylę 6 tygodni. Jeśli w tym terminie nie zgłoszą zastrzeżeń to oznacza to automatyczną zgodę. A wtedy możesz już kuć i modlić się, żeby ekipa zrobiła Ci to zgodnie ze wskazówkami, bo inaczej sąsiad Ci wpadnie bez zaproszenia na kawę. Przez sufit.

zonia
08-08-2005, 20:52
Przepraszam Was, że tak się ociągam z wstawieniem planu mieszkania, ale wystąpiły małe problemy techniczne ze znalezieniem skanera:-) postaram się to zrobić jak najszybciej, bo bardzo zależy mi na Waszej pomocy.

Z tymi ścianami może być mały problem, ponieważ tato, który poniekąd zajmuje się budowlanką:-) stwierdził, że każda wygląda na nośną, tak są grube. Powieszenie jednego obrazka gdziekolwiek, to istna sztuka. Te betonowe ściany poddają się jedynie porządnym wiertarką, i to też z trudem. O możliwości wbicia choć jednego gwoździa już zapomniałam :lol:

Wieżowiec jest stary, ma 24 lata. Mieszkam na 4 piętrze, nade mną kolejne 12 pięter....

SzymonT
10-08-2005, 12:02
Witam wszystkich i zachęcam do wymiany doświadczeń związanych z remontem, przebudową itp. mieszkania w starym wieżowcu.

Powiem wprost- szukam inspiracji, jestem od niedawna właścicielką mieszkania w dość sędziwym wieżowcu w Poznaniu. Mieszkanie jest spore - 87 m, 3 pokoje. Niestety w stosunku do pokoi jest bardzo mała łazienka, ubikacja osobno...

Też kupiłem mieszkanie w bloku tyle ze niskim, o prawie identycznej wielkosci (na Naramowicach). Pierwsze co zrobiliśmy to zburzyliśmy ściany dzielące klaustrofobiczna ubikacje od łazienki i korytarza i utworzyliśmy jedna dużą łazienkę. Z tejże łazienki jest wyjście na korytarz i drugie do garderoby (które kiedys była pokojem przylegającym do łazienki). Z tak powstałej garderoby wybiliśmy dziurę w ścianie do sąsiedniego pokoju, który teraz jest sypialnią. Super się sprawdza!

Cóż jeszcze mogę polecić? Wymienilismy drzwi wejściowe na nowe i szczelne. Wymieniliśmy kaloryfery na płytowe. Aha i wszystkie drzwi wewnętrzne wyrzuciliśmy i wymieniliśmy niektóre na szerokie i drewniane. W salonie i kuchni pozbyliśmy się drzwi wogóle.

Nie ruszalismy ścian nośnych a jedynie działowe i zgłosiliśmy to tylko do spółdzielni.

Pozdrawiam i życzę udanej przebudowy,
Szymon

zonia
10-08-2005, 16:01
fajne rozwiązanie z tą garderobą i połączeniem kibelka z łazienką!
Tych z pewnością nie da mi się połączyć, bowiem są w osobnych korytarzach, daleko od siebie.
Mało tego, kibelek znajduje się przy samej kuchni:-(..

NOTO
21-08-2005, 15:20
W tak dużych mieszkaniach w starej technologii korytarze zajmują sporo powierzchni. Pomysl o otwartych przestrzeniach kuchni i poki celem zwiekszenia powierzchni (optycznie).

tripper
22-08-2005, 12:05
SzymonT - popieram wywalanie drzwi, sam mialem w malutkim przedpokoju cztery pary drzwi (wejsciowe, lazienka, pokoj, kuchnia), zostawilem tylko wejsciowe i lazienkowe, reszta poszla pod noz...