PDA

Zobacz pełną wersję : a może remont? :o



1950
30-07-2005, 22:04
Może zacznę tak.
Budowałem się w czasach gdy zalać stropu nie mogłem przez 8 miesięcy, bo akurat był Czarnobyl i całe społeczeństwo, wspierało cementem budowę sarkofagu.
Minęło 15 lat i dojrzałem do decyzji, że budynek też dojrzał do zrobienia w nim remontu.
Niewątpliwie pomogło mi w tym to, że miałem szczęście kiedyś przeprowadzić się do Bierunia i moja gmina w ramach programu ograniczenia niskiej emisji, dopłaca do wymiany kotłów na „ekologiczne” węglowe i całą resztę tego typu urządzeń, poprzez kotły gazowe, olejowe, pompy ciepła i kolektory słoneczne.
Jak już kiedyś wspominałem do kolektorów dopłacają maksymalnie 12000 zł. jednak nie więcej niż 70% wartości inwestycji.
Wzięcie udziału w tym programie okazało się brzemienne w skutkach. Żeby móc zainstalować u siebie kolektory musiałem zmienić dach, przecież na eternicie nie będę ich instalował, potem po rozmowach z moją lepszą połową, doszliśmy do wniosku że może warto odłączyć się z ogrzewaniem od kopalni która do tego czasu je zapewniała a przy okazji zrobić jeszcze parę innych rzeczy które czekały lepszych czasów.
Jak zwykle u większości problemem okazały się pieniądze, pełen nadziei udałem się do doradcy finansowego, który miał mi pomóc szybko i bezboleśnie uzyskać kredyt hipoteczny.
I rzeczywiście już po półtora miesiąca :evil: miałem upragnione pieniądze, szkoda że tak mało i szkoda że nie na inne, bardziej przyjemne cele.
Jak wspomniałem jedna decyzja ciągnęła lawinę innych.
Okazało się że oprócz dachu, muszę sobie zrobić pomieszczenie kotłowni, przy okazji wymienić instalację co i wody i jeszcze parę innych rzeczy :o .
W zasadzie od początku założeniem było, że głównym źródłem ciepła ma być kondensat oraz jak już napisałem, kolektory do przygotowania ciepłej wody.
Nie wszyscy wiedzą ale zawodowo zajmuję się wykonywaniem instalacji sanitarnych, dlatego też mogłem sobie obliczyć zapotrzebowanie na ciepło i w zasadzie wychodziło mi, że koszt ogrzewania z rury i ogrzewania indywidualnego będzie porównywalny.
Wiadomo że każdy myśli jak obniżyć koszty eksploatacji. Ta myśł i możliwość uzyskania tak dużej dotacji oraz posiadanie już wtedy niezbędnych, przeznaczonych na to środków finansowych, sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy warto mi pójść w dodatkowe koszty i powiększyć ilość kolektorów, które mogły by wspomagać instalację co w okresach przejściowych.
Teraz klamka zapadła, robię instalację co wspomagane kolektorami i z tego będę starał się zdać relację już wkrótce razem ze zdjęciami.

1950
30-07-2005, 23:15
Pokrótce przedstawię założenia które przyświecają mi przy wymianie rodzaju ogrzewania. Dotychczas miałem ogrzewanie zdalaczynne (z sieci), koszt roczny w granicach 2500 zł, nie jest to dużo ale denerwowała mnie zależność od dostawcy ciepła.
Legło to też u podstaw mojej decyzji.
Po wymianie będę miał jednofunkcyjny kocioł kondensacyjny firmy Broetje współpracujący z buforem ciepła a w zasadzie centralą grzewczą o pojemności 700 l.
Centrala grzewcza to zasobnik grzany warstwowo który może współpracować z kolektorami, kominkiem z płaszczem wodnym, podłogówką, ogrzewaniem ściennym, pompą ciepła, kotłem centralnego ogrzewania i jeszcze na dodatek może to ustrojstwo grzać wodę w basenie. Ciepła woda będzie przygotowywana przepływowo.
Moja wersja jest uboższa, bo bezsensem by było niestety, robić w tej chwili podłogówkę, zostaję przy grzejnikach z tym że są one liczone na współpracę z kondensatem, posiadam natomiast wyjścia na kominek, wprawdzie mam teraz normalny wkład kominkowy a nie kominek z płaszczem wodnym (ci co się teraz budują mają taką możliwość) dlatego liczę się z możliwością rozbudowy układu właśnie o kominek na którego czopuchu zainstaluję miedzianą wężownice która będzie odbierać ciepło z palącego się kominka.
Jako wspierające źródło ciepła zastosowane zostaną kolektory próźniowe firmy Termomax, kolektory te to już najwyższa półka, odpowiadają one Vitosolom 300, Viessmanna i mają jedną niezaprzeczalną zaletę, są o co najmniej 30% tańsze.
Początkowo miałem zamiar zainstalować sobie 30 rur, ale po namyśle i przeliczeniu kredytu i wykonanych już prac, zapadła decyzja o zwiększeniu ilości rur do 50.
Mam cichą nadzieję, że ilość rur okaże się wystarczająca do znacznego wspomożenia mojego centralnego.
Jak będzie to będę dokładnie wiedział, bo zarówno kolektory posiadają w automatyce licznik ciepła ale zainstaluję drugi licznik ciepła który mi został po poprzednim ogrzewaniu, będzie on zainstalowany na kotle.
W taki sposób, nawet tego nie planując, będę miał dokładne zużycie energii przez mój budynek. Wyniki będę przedstawiał w dłuższych okresach czasu.
Jutro też postaram się wrzucić jakieś zdjęcia.

1950
01-08-2005, 16:47
Zdjęć jeszcze nie będzie.
Na razie próbuję założyć stronę w republice, bo z albumem Onetu nie za bardzo mi wychodzi.
Tak to jest, staram się być na bieżšco z tymi rzeczami, ale z centralnym wychodzi mi znacznie lepiej niż z komputerami.
No cóż, znak czasu.
Tak, że na zdjęcia potrzeba będzie jeszcze trochę poczekać aż to opanuję.
Nie przeszkadza to jednakże w dalszym postępie prac przy moim remoncie. W pištek przywieŸli bufor a w zasadzie Grubš Bertę. Ma to wysokoœć, bagatela 205 cm i œrednicę 70 cm, bez ocieplenia.
W zwišzku z tym, że w pištek płytkarze jeszcze nie skończyli podłogi, nie można było go wstawić na miejsce, nie powiem żeby dla przywożšcych było to problemem, nie, zostawili Bertę, gšbkę do ocieplenia, „gustowny pokrowiec” na niš i zmyli się szybko.
Dlatego dzisiaj musieliœmy go ocieplić i ustawić na miejsce.
To rzeczywiœcie jest gruba Berta, po ociepleniu przytyła w talii o 20 cm i urosła o 10 cm.
Dobrze że nie więcej bo nie zmieœciła by się do kotłowni.
Jutro jadę już z rurami od kolektorów do kotłowni. Standardowo kupujšc zestaw, dajš ocieplenie z kauczuku o gruboœci 13 mm, ja majšc na względzie to że kolektory majš wspomagać centralne zimš, zwiększam to ocieplenie dwukrotnie, nakładajšc drugš warstwę ocieplenia o takiej samej gruboœci co da mi ocieplenie o gruboœci 26 mm, powinno to wystarczyć by zredukować straty do minimum.
Na dzisiaj będę kończył, przecież zobowišzałem się wstawić zdjęcia

1950
20-08-2005, 17:15
Było trochę przerwy ale już będzie nie tylko goły tekst ale też i zdjęcia.
Pomimo przerwy w pisaniu roboty trwały dalej.
W międzyczasie przywieźli kolektory. W sumie okazało się że tak jak przypuszczałem montaż nie będzie skomplikowany, zresztą wszyscy producenci mają go podobny, dlatego mają instrukcję obsługi (piktogramy, bo jak w większości wypadków importerzy pomimo nakazów prawa nie tłumaczą instrukcji, bo po co, Polak potrafi), jak zwykle na dachu było trochę gimnastyki ale zostały szczęśliwie zainstalowane.
Największym problemem okazało się przeprowadzenie rur od kolektora do kotłowni. Ze względu na ilość rur (50) to i średnica musi być większa, zamiast standardowych fi 18 muszą być fi 22 a w tym przypadku miedź miękka okazuje się być miękka tylko z nazwy, bez giętarki ani rusz.
Kosztowało mnie to 600 zł ale przyda się w pracy zawodowej.
Podpięliśmy do grubej Berty już kolektory, było deszczowo i było wszystko w porządku.
Na drugi dzień wyszło słońce i okazało się, że pomyliłem się obliczając naczynie przeponowe.
Miałem szczęście, że wszedłem do kotłowni i akurat w tym momencie puścił zawór bezpieczeństwa, inaczej wydmuchało by mi płyn do napełniania kolektorów, cenę ma zabójczą i byłbym sporo w plecy.
Ale udało się złapać nadmiar do pojemników.
Termometry mają skalę do 120 C i brakło jej.
Jak wypluwało płyn to wszystko parowało.
Teoretycznie - obliczając pojemność instalacji solarnej naczynie 12 litrów powinno starczyć.
Z wyliczeń wyszło mi, że pojemność instalacji to około 25 litrów, być może źle obliczyłem długość rur i musiało być tego więcej i naczynie nie przejęło wzrostu objętości. W każdym razie dam naczynie 25 l.
Inna sprawa że układ kolektorów nie pracował, bo jeszcze nie był podpięty do układu co.
Z tym się jednak muszę liczyć.
W moim przypadku, przy dużym nasłonecznieniu, układ będzie latem przechodził w stan stagnacji gdy automatyka przy braku odbioru ciepła będzie go wyłączać.
Ale nie zafunduję przecież sobie basenu.
Któregoś pięknego dnia przywiozłem kondensata, chłopy powiedziały, że to jest najładniejszy kocioł z tych które instalowali, g.. prawda, mnie bardziej podoba się kondensat De Dietricha.
I w sumie dopiero teraz zaczęło się.
Fałdy prostowały się, szare komórki grzały się cały czas.
Musiałem sobie opracować schemat hydrauliczny do tego co chciałem zrobić.
Nie było to aż tak skomplikowane, ogólny zarys miałem już dawno.
Bez tego nawet nie brał bym się do roboty ale szczegóły można było dograć dopiero po dokładnym zapoznaniu się z automatyką kolektorów i kotła.
Starym sposobem po zrobieniu schematu poszedł do weryfikacji do Viessmanna,
Było OK. zresztą tego się spodziewałem.
Przyszedł długi weekend i drobny przerywnik w okolicach Krynicy.
Wczoraj znowu walczyliśmy w kotłowni.
Czekam teraz na naczynie i chyba w poniedziałek będę się przełączał i uruchamiał całość.
coś mi się porobiło z neostradą nie mogę otworzyć drugiego okna, będę wstawiał zdjęcia pojedynczo, nie w tekst

1950
20-08-2005, 17:19
przykro :roll:
narazie adres do albumu,
http://foto.onet.pl/mojalbum/mojalbum.html?r=0&id=37918

1950
20-08-2005, 18:41
sorry
a teraz
http://foto.onet.pl/mojalbum/lista.html

1950
20-08-2005, 19:38
to chodzi na pewno, ale zmieniłem przeglądarkę na firefoxa i juz będę mógł wklejać,
zaczne chronologicznie.
najpierw przywieźli grubą Bertę, ma 700 l. pojemności, dwie wężownice, jedną dla kolektorów a drugą do grzania przepływowo ciepłej wody,

http://foto.onet.pl/upload/8/94/_520195_n.jpg

tutaj z innej perspektywy

http://foto.onet.pl/upload/38/0/_520200_n.jpg

ubierają ją żeby nie zmarzła

http://foto.onet.pl/upload/4/84/_520202_n.jpg

i wreszcie w gustownym kubraczku, szkoda że nie czerwony :lol:

http://foto.onet.pl/upload/6/10/_520189_s.jpg

dobrze że nie zamówiłem większej, bo byłby problem ze zmieszczeniem do kotłowni.
następnie przywieźli kolektory

chwila zastanowienia na trawie, zielone pobudza szare komórki

http://foto.onet.pl/upload/12/59/_520194_n.jpg

na dachu też trzeba pomyśleć, ma się wtedy szerokie horyzonty

http://foto.onet.pl/upload/49/1/_520179_n.jpg

o cholera wkleiłem miniaturkę :roll:
no nic poprawię się :lol:

dobrze się stoi jak się wisi :o

http://foto.onet.pl/upload/8/87/_520180_n.jpg

świat z tej perspektywy wygląda inaczej

http://foto.onet.pl/upload/48/10/_520184_n.jpg

pierwsza rura

http://foto.onet.pl/upload/11/93/_520192_n.jpg

a tak wygląda całość

http://foto.onet.pl/upload/25/91/_520181_n.jpg

przechodzimy do kotłowni
to wszystko trzeba powiesić, także to nieszczęsne naczynie

http://foto.onet.pl/upload/15/29/_520198_n.jpg

resztę później :lol:

1950
20-08-2005, 19:42
no dobrze Mariusz i cała reszta która chce mi pomóc
bardzo dziękuję

dałem sobie radę...... sam!

tym nie mniej jestem wzruszony Waszą życzliwością dobrze wiedzieć że ktoś może pomóc :lol:

1950
20-08-2005, 20:26
zgodnie z obietnicą,
reszta zdjęć,

zaczęła się zabawa z instalacją
najpierw kolektory do Berty

http://foto.onet.pl/upload/45/55/_520185_n.jpg

potem juz kocioł i reszta instalacji

http://foto.onet.pl/upload/30/72/_520188_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/34/56/_520201_n.jpg

tych rur jeszcze przybędzie :lol:

http://foto.onet.pl/upload/20/83/_520199_n.jpg

ciekawe kto się połapie w tej plątaninie rur,
jedno jest pewne ja na pewno

http://foto.onet.pl/upload/35/98/_520193_n.jpg

i może jeszcze rzecz, którą ktoś uzna za niepotrzebną,
stacja uzdatniania wody,
ale jak szaleć, to szaleć

http://foto.onet.pl/upload/6/21/_520178_n.jpg

jak dobrze pójdzie to w poniedziałek będę to wszystko uruchamiał,
zależy to wszystko czy będę już miał nowe naczynie

1950
21-08-2005, 10:53
rrmi ta stacja uzdatniania wody, zmiękcza wodę

1950
21-08-2005, 16:08
Witam :)
A połączenia wyrównawcze na rurach są?
A wstawka plastikowa na dojściu gazu założona?
może, możesz jaśniej
co to jest połączenie wyrównawcze? :o
jaka wstawka? :o
człowiek się uczy całe życie, mogę się czegoś nauczyć i teraz :o :roll:

1950
21-08-2005, 16:35
rrmi, na dachu, to moje chłopy
jak feudalnie zabrzmiało :lol:

jak juz pisałem, jeżeli mi się uda, to jutro będę się przepinał, ze starej instalacji na nową

1950
26-08-2005, 23:00
Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy układy i co i wodę użytkową,
dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.
Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.
Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało.
Dzień i noc.
Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,
Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem.
Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.
Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało,
na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kW
można było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.
Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.
Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród.

1950
29-08-2005, 05:57
Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy co i wodę użytkową,
dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.
Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.
Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało.
Dzień i noc.
Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,
Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem.
Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.
Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało,
na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kW
można było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.
Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.
Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród.

Sobota 27 sierpnia
Jak mówili w telewizorze, pogoda była.
Na koniec dnia licznik pokazał 22,5 kW a temperatura wody w Bercie 49,5 C.
Robiłem dzisiaj to czego nie dopilnowałem wcześniej, zabudowywałem licznik ciepła który został mi po odcięciu się od dostawcy ciepła.
W przyszłym tygodniu muszę iść do byłego dostawcy po instrukcję serwisową, trzeba przecież skasować wcześniejsze wskazania.
Woda jak już wspomniałem była już ciepła, w ilościach wystarczających na 5 kąpieli w wannie i jeszcze zostanie swobodnie na niedzielę.
W pierwszy dzień ze wskazań sterownika wyszło że przy temperaturach w okolicach 30 C, są praktycznie zerowe, wskazania wieczorem i rano następnego dnia, były dokładnie takie same. Zdaję sobie sprawę, że przy temperaturach wyższych straty są nieuniknione, ale wysokość tych strat dopiero będę mógł określić gdy bufor naładuje się w 100%.
Niestety zależy to od pogody, a tutaj znowu zapowiadają deszcze i pełne zachmurzenie.
Nie mogę dostać się na forum, znowu mają problemy techniczne. W najgorszym wypadku wyślę to jutro. Mam nadzieję że usuną już te problemy.
W niedzielę też były problemy z forum.
Słońca nie było.
Zaledwie 1,4 kW.

KacMar
27-05-2007, 22:22
Jak się sprawuje instalacja po 2 latach ?

mathiasso
16-02-2008, 14:50
też jestem ciekaw jak to teraz wygląda

1950
01-03-2008, 08:11
też jestem ciekaw jak to teraz wygląda
wspomaga,
oczywiście jak jest słońce :D

1950
01-03-2008, 17:16
wprawdzie było już na ten temat kilka razy,
ale wkleję to co niedawno pisałem

już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat,
ale nie każdy musiał to czytać,
ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej,
na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć,
zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii,
dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca,
kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja,
jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła,
jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy,
chciałem zaszpanować
dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz,
kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg,
na próżniowych trzyma się do oporu,

co do bufora,
robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l.
ochrony antykorozyjnej żadnej,
bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co,
woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni,
no niech będzie tydzień,
w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję,
czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie,
tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi,

uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania

darek75
23-04-2008, 07:09
wprawdzie było już na ten temat kilka razy,
ale wkleję to co niedawno pisałem

już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat,
ale nie każdy musiał to czytać,
ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej,
na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć,
zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii,
dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca,
kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja,
jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła,
jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy,
chciałem zaszpanować
dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz,
kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg,
na próżniowych trzyma się do oporu,

co do bufora,
robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l.
ochrony antykorozyjnej żadnej,
bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co,
woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni,
no niech będzie tydzień,
w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję,
czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie,
tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi,

uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania



Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył.
Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam.

kinghah
12-09-2008, 21:26
uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania




Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył.
Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam.
JA TEZ, JA TEZ!!!

darek75
14-09-2008, 11:53
chyba jednak nie przeczytamy sobie, a szkoda :(

1950
14-09-2008, 12:36
no dobra :lol:
tak na początek, niestety nie cały czas spędzam w necie,
czasami trzeba poczekać, :roll:
ale wracając do meritum,
w przypadku gdy planujemy grzanie ciepłej wody latem za pomocą kolektorów słonecznych, to o wiele lepszym rozwiązaniem jest zamiast tego jest zastosowanie pompy ciepła powietrze-woda przeznaczonej właśnie do tego celu,
koszt porównywalny a w nierzadko dość sporo mniejszy,
warunki pracy o wiele korzystniejsze, pracuje w sposób opłacalny dla kieszeni do temperatur +7 C, niezależnie od pogody w dzień i w nocy gdy pada deszcz i jest całkowite zachmurzenie,
większość producentów posiada zasobniki o wielkościach oscylujących około 300 l. z dodatkową wężownicą pozwalającą na wpięcie dodatkowego źródła ciepła,
producenci i dystrybutorzy, to między innymi Stiebel Eltron, Buderus, Clima Komfort, Viessmann i jeszcze pewnie kilku innych by się znalazło,
wystarczy poszukać w necie,

kinghah
14-09-2008, 18:51
skoro sie Pan zna, to ja poprosze o wyjasnienie mi, czy to ostatnie urzadzenie z podanego linka pracuje samo, czy to tylko element jakiegos ukladu???
http://www.robmex.com.pl/?s=pomp_cennik
bo szczerze powiedziawszy, nie rozumiem, jak pompa ciepla ma byc tansza niz kolektory (w liczbie wystarczajacej tylko do grzania wody), instalacja pompy ciepla to przeciez koszt rzedu kiluset tysiecy, czy sie myle...?

1950
14-09-2008, 21:05
tak ale nie ma dodatkowej wężownicy do wpięcia drugiego źródła ciepła,
w okresach o niskich temperaturach zostaje tylko grzałka

1950
14-09-2008, 21:05
tak ale nie ma dodatkowej wężownicy do wpięcia drugiego źródła ciepła,
w okresach o niskich temperaturach zostaje tylko grzałka

1950
14-09-2008, 21:09
sorry, BWP 30HLW ma dodatkową wężownicę,
cena ciekawa, ale chyba mógłbym zaproponować lepszą,

kinghah
15-09-2008, 18:41
sorry, BWP 30HLW ma dodatkową wężownicę,
cena ciekawa, ale chyba mógłbym zaproponować lepszą,

to ja poprosze.... strasznie Pan tajemniczy :evil:

1950
16-09-2008, 21:02
sorry, BWP 30HLW ma dodatkową wężownicę,
cena ciekawa, ale chyba mógłbym zaproponować lepszą,

to ja poprosze.... strasznie Pan tajemniczy[u] :evil:
jak w Erze, mówisz masz,
6765 zł netto + 22% VAT
adres mailowy w stopce

1950
16-09-2008, 21:04
sorry, BWP 30HLW ma dodatkową wężownicę,
cena ciekawa, ale chyba mógłbym zaproponować lepszą,

to ja poprosze.... strasznie Pan tajemniczy[u] :evil:
jak w Erze, mówisz masz,
6765 zł netto + 22% VAT za BWP 30HLW + koszt przesyłki
adres mailowy w stopce

olek.k
22-01-2009, 23:21
sorry, BWP 30HLW ma dodatkową wężownicę,
cena ciekawa, ale chyba mógłbym zaproponować lepszą,

to ja poprosze.... strasznie Pan tajemniczy[u] :evil:
jak w Erze, mówisz masz,
6765 zł netto + 22% VAT za BWP 30HLW + koszt przesyłki
adres mailowy w stopce
Witam
Też szukam sposobu na ogrzewanie ciepłej wody, czyli pompa ciepła ma tutaj przewagę nad solarem??
Jak wyglada instalacja takiej pompy, wstawiam podłanczam do instalacji i już ??
Pobór prądu jest podobny jak solara ??

1950
23-01-2009, 08:04
bez żadnego kombinowania wpina się w instalację, a pobory prądu są porównywalne

pawlik07
24-02-2009, 15:54
Witam! Myślę, że kolega się "trochę" myli porównując zużycie energii przez układ kolektora i pompy ciepła. Wydaje mi się, że układ kolektora pobiera jakieś max. 0,2kWh natomiast spreżarka(i) pompy ciepła conajmniej 10 razy więcej. Jeżeli się mylę poproszę o sprostowanie. Pozdrawiam.
Fan niezależności energetycznej - Paweł