PDA

Zobacz pełną wersję : Tłumaczenia skąd pieniądze na dom w Urzędzie Skarbowym?



andrzejka
31-07-2005, 12:23
Ostatnio od paru osób słyszałam, ze mają problemy z wyjaśnieniem URzędowi Skarbowemu skąd mają pieniądze na budowę albo kupno domu :o
Są przypadki, ze mąż i żona bezrobotni a zbudowali albo kupili dom za dajmy na to 200 tys :roll: :-?
Wiadomo, ze pracują za granicą, u nas nie płaca podatków, biorą z opieki społecznej zasiłki bo im się należą itp :-?
Czy faktycznie trzeba udowodnic, że piniądze na dom są zarobione zgodnie z prawem i odprowadzono od nich podatek :roll:
Są nawet przypadki brania kredytów po to tylko, żeby mnieć jakiś papier w razie czego :o
Trochę mnie to zaskoczyło :o bo uważam, ze jeśli takie sytuacje mają miejsce to tylko i wyłącznie dzięki życzliwym osobom :-?
Jak sprawa wygląda z prawnego punktu widzenia :roll: I czy spotkaliście się z czymś takim :roll: :roll: :roll:

Joanna i Janusz
31-07-2005, 18:23
Tak, już się z tym spotkałam, dotyczyło to moich znajomych- ale jedni mieli oszczędności i sprzedali mieszkanie, a inni wzięli kredyt. Skończyło się na zwykłej wizycie w US

rrmi
31-07-2005, 18:29
Ja sie spotkalam z czym takim jak wziecie kredytu , pomimo posiadanych pieniedzy na budowe .
Tylko po to zeby sie wytlumaczyc .
Niemniej wydaje mi sie , ze US nie sprawdza anonimow , musieliby raczej zatrudnic dodatkowe osoby do pracy , znajac tempo w jakim sie pracownicy tam poruszaja.

manawa
31-07-2005, 22:32
Mnie spytano w US skąd mam pieniadze........odpowiedziałem że za pewne usługi płacą mi starsze samotne panie....a oni nie mogą tego opodatkować !
Powodzenia !

lafcadio
01-08-2005, 07:16
Temat rzeka...
Problem rzeczywiście jest i to poważny gdyż nieujawnione źródła przychodów (dochodów) są opodatkowane w sposób można rzec radykalny bo stawka to 75% !!!

Odpowiadając na Twoje pytanie to osoby które zarabiają za granicą a płacą tam podatki z reguły nie muszą się obwaiać o ile pracują w krajach z którymi mamy podpisane umowy zakazujące podwójnego opodatkowania. Jeżeli pracują na czarno i wybudowali dom za jak piszesz kwotę 200.000 zł i do tego biorą zasiłki z opieki społecznej to mogą być problemy.
Na gruncie postępowania podatkowego ma w pełni zastosowanie generalna zasada postępowania dowodowego stanowiąca, iż każdy kto z danego faktu wyprowadza dla siebie konsekwencje prawne zobowiązany jest fakt ten udowodnić. W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego utrwalony został pogląd, że o ile w postępowaniu podatkowym dotyczącym dochodu z nieujawnionych źródeł przychodu zostanie stwierdzone poniesienie wydatków znacznie przekraczających zeznany dochód, tak jak to ma miejsce w rozstrzyganej sprawie, wówczas to na podatniku ciąży wykazanie, iż wydatki te znajdują pokrycie w określonych źródłach przychodów lub posiadanych zasobach.
Co do życzliwych wydaje mi się że były prowadzone postępowania kontrolne będące wynikem takowych "zawiadomień".
Rrmi czyżby jakowyś uraz z życia wzięty? :wink:

jankazik
01-08-2005, 07:28
Nie muszą być to donosy. Po prostu notariusze przesyłają akty notarialne zakupu działek do US-ów. Po wybudowaniu domu następuje zmiana adresu podatnika (wykazuje się ją wPIT-cie). Skojarzenie tych dwóch faktów jest proste. A US-y raczej mają orientację co i ile kosztuje.
pzdr

lafcadio
01-08-2005, 07:36
Ale donosy też występują słyszałem przypadek że do US wpłynęło pisemko informujące że taxi o nr takim a takim jeździ bez kasy fiskalnej pismo oczywiście podpisane ale czy taka osoba istnieje i czy to pismo sporządziła ?
Czyli anonim - jak dla mnie.
Oczywiście przypadków spraw z nieujawnionych źródeł jest więcej i niekoniecznie są wynikiem donosów, czy tak jak piszesz informacji uzyskanych od naotariusza.

SASZA
01-08-2005, 23:50
a nie znacie jakaiejs dobrej wymówki, badz jak zrobic zeby czesc kasy jakos udowodnic, czy np rodzice ktozy przez cale zycie zarabiaja po 1tys zloty maja szanse odlozenia 200tys l w swietle US. Słyszalem ze mozna kupic działke na współwlasnosc, 10 place ja 90 rodzice, za jakis czas znosi sie udziały rodziców na mnie i od tego placi sie jakis maly podatek. Ktos moze cos o tym slyszał?

lafcadio
02-08-2005, 05:59
Jeżeli zniesienie współwłasności takiej działki następuje poprzez darowiznę udziałów rodziców w tej współwłasności to podatek rzeczywiście może być niewielki a nawet może go wcale nie być - w zależności od wartości darowizny.

alienka
02-08-2005, 12:08
No nie! Jeżeli kogoś stać na budowę domu i jednocześnie wyciąga ręce po pieniążki do opieki :o No to sorry ale brak mi słów :evil:
Płacę podatki, nigdy nic za darmo nic nie dostałam więc nie podoba mi się sponsorowanie zasiłków dla takich spryciarzy.
Jeżeli US takie osoby kontroluje to chwała mu za to!
Pozdrawiam

niciacia
02-08-2005, 12:30
No nie! Jeżeli kogoś stać na budowę domu i jednocześnie wyciąga ręce po pieniążki do opieki :o No to sorry ale brak mi słów :evil:
Płacę podatki, nigdy nic za darmo nic nie dostałam więc nie podoba mi się sponsorowanie zasiłków dla takich spryciarzy.
Jeżeli US takie osoby kontroluje to chwała mu za to!
Pozdrawiam
Po części się zgadzam, ale czy widział ktoś człowieka, który uczciwie płacąc podatki wybudował sobie dom ?? :) :wink: 8)

Jankes
02-08-2005, 12:40
Po części się zgadzam, ale czy widział ktoś człowieka, który uczciwie płacąc podatki wybudował sobie dom ?? :) :wink: 8)
Nie wiem, co chcesz osiagnac zadajac takie prowokacyjne pytania, ale odpowiem Ci , ze ja widzialem. I widuje codziennie, kiedy przegladam sie w lustrze. A jesli Ty nie mozesz odpowiedziec na to pytanie w ten sam sposob, to znaczy ze jestes przestepca.
Jankes

niciacia
02-08-2005, 12:54
Chyba się trochę zapędziłeś - wybaczam ci, może masz zły dzień. A pytanie miało być śmieszne i lekkie, bo są wakacje. Może odrobina luzu by się przydała ??

Marek30022
02-08-2005, 14:33
Ja też się często, zastanawiam skąd ludzie biorą pieniądze na budowę całkiem sporych domów, jeśli tylko kilka procent podatników płaci podatki w 3 progu podatkowym a takimi podatnikami jesteśmy oboje z żoną i wcale nie uważamy się za ludzi bogatych i stać nas jest tylko na budowę skromnego domu średniej wielkości.

Przekorek
03-08-2005, 21:35
Rozumiem, że wielu lubi zaglądać innym do portfela. Rozumiem, że każdy siebie jakoś tam rozgrzesza z drobnych grzeszkow. Nie rozumiem, że p******one Panstwo, ktore zabiera mi z pensji 20% na ZUS-y, 20% narzutu na moja pensje płaci mój zaklad pracy, potem to Panstwo kradnie mi 40% podatku na-nie-wiem-co, do tego winiety, akcyzy etc, toleruje jakichś ludzi na tym szacownym Forum, gdy zastanawiają się, czemu kombinuję. Otóż oswiadczam, że ja zawsze będę sie starał panstwowych złodziejo-darmozjadów oszukać. I niech mnie pocałują w zadek.
Nie wiem, ludzie, że macie takie dylematy: skoro placicie na ubezpieczenie zdrowotne, czemu trzeba placic za zabiegi dentystyczne, ginekologiczne, za USG? Czemu za nauke angielskiego choc szkola jest za darmo? Skoro zlodzieje zabieraja nam 75-80 %, to mamy prawo ich robic w wała i doskonalić metody robienia przekrętów. Czego i Panstwu życzę. Pijany (dziś) Przekorek.

Bard13
04-08-2005, 07:15
Ja jestem zdania, że US powinien sprawdzać skąd ludzie mają na co pieniądze.
Np bezkarność złodziei polega na tym, że Policja ich nie złapie za rękę i ścmieją się jeżdżąc merolami, będąc zarejestrowanym w zasiłkowni.
Jak ktoś uczciwie zarobił pieniądze lub wziął kredyt, to nie ma się czego bać, jak ktoś ma nielegalne dochody, to przynajmniej nie będziemy już go utrzymywać, bo właśnie przez takich płacimy wyższe podatki i tracimy ulgi.

niciacia
04-08-2005, 09:25
...mamy prawo ich robic w wała i doskonalić metody robienia przekrętów. Czego i Panstwu życzę. Pijany (dziś) Przekorek.

AMEN

A jak kacyk ?? :D

M@riusz_Radom
04-08-2005, 09:44
Ja też się często, zastanawiam skąd ludzie biorą pieniądze na budowę całkiem sporych domów, jeśli tylko kilka procent podatników płaci podatki w 3 progu podatkowym a takimi podatnikami jesteśmy oboje z żoną

To proste. Oni wiedzą co zrobić, aby mieć tyle samo kasy w kieszeni ale mimo wszystko załapać się na drugi, albo najlepiej na pierwszy próg.

eeetam
04-08-2005, 13:20
Denerwuje mnie bardzo fakt , że możliwa jest taka właśnie sytuacja że będę musiał się tłumaczyć skąd....
Już od paru lat żona jeździ na zachód zarabiać na nasz domek ,starszym ludziom d....y podciera ale na czarno - i co ; czy to aż tak może być żeby trzeba było udowadniać US legalność tej kasy ? przecież prawie 1/3 narodu pracuje na zachodzie czy na czarno czy na biało i wydaje we własnym kraju tam zarobione pieniądze ( też dlatego jako tako to wszystko się jeszcze kręci) . Czy ,po wybudowaniu naszego wymarzonego domku, możemy być nazwani złodziejami czy oszustami przez US ?.... Jeśli tak - to mam w d..... taki kraj .

mww
04-08-2005, 14:52
Czy ,po wybudowaniu naszego wymarzonego domku, możemy być nazwani złodziejami czy oszustami przez US ?....

US jest bardziej elokwentny :wink: wprost Ci tego nie powie...zacytuje paragrafy i każe zapłacić 75% wartości wydatków nie znajdujących pokrycia w udokumentowanych i opodatkowanych źródłach przychodu + postępowanie karne skarbowe też coś dorzuci...

[/quote]

jankazik
04-08-2005, 17:41
Denerwuje mnie bardzo fakt , że możliwa jest taka właśnie sytuacja że będę musiał się tłumaczyć skąd.... Jeśli tak - to mam w d..... taki kraj .

Rozumiem. Oczywiście, że rozumiem Twoje wzburzenie. Tylko nie rozumiem, dlaczego chcesz mieć w d....e Polskę. Twoją i moją i milionów ludzi Ojczyznę. Ona na to nie zasłużyła. To nie Jej wina, że że władzę sprawuje w tej chwili banda złodziei i oszustów. Po prostu postkomunistów. To oni ustanowili takie prawo. I ktoś ich wybrał. Ale możemy to zmienić. Bardzo prosto i bardzo szybko. We wrześniu będą wybory. Po prostu nie głosujmy na nich.

I wszyscy, którzy chcecie mieć w d....e Polskę zastanówcie się chwilę nad sobą i nad tymi, którzy was wychowali. Bo to Polska na was nie zasługuje.

mimo wszystko - pozdrawiam

andrzejka
04-08-2005, 17:59
Wątek się rozwinąl i to w nieoczekiwanym kierunku :roll: :roll:

Takie czasy, ze jak nie ma pracy tu w Polsce to ludzie jadą w świat jej szukac a zarobione pieniądze inwestują w kraju dlaczego :roll: :roll:
Bo to jest ich ojczyzna tu się urodzili, wychowali, dorastali i tu jest ich dom rodzinny i chca tu mieszkać i tu powracać nawet jesli pracują gdzieś indziej :roll: :roll:

Luc Skywalker
04-08-2005, 21:22
Denerwuje mnie bardzo fakt , że możliwa jest taka właśnie sytuacja że będę musiał się tłumaczyć skąd.... Jeśli tak - to mam w d..... taki kraj .

Rozumiem. Oczywiście, że rozumiem Twoje wzburzenie. Tylko nie rozumiem, dlaczego chcesz mieć w d....e Polskę. Twoją i moją i milionów ludzi Ojczyznę. Ona na to nie zasłużyła. To nie Jej wina, że że władzę sprawuje w tej chwili banda złodziei i oszustów. Po prostu postkomunistów. To oni ustanowili takie prawo. I ktoś ich wybrał. Ale możemy to zmienić. Bardzo prosto i bardzo szybko. We wrześniu będą wybory. Po prostu nie głosujmy na nich.

I wszyscy, którzy chcecie mieć w d....e Polskę zastanówcie się chwilę nad sobą i nad tymi, którzy was wychowali. Bo to Polska na was nie zasługuje.

mimo wszystko - pozdrawiam


tak na poczatek,to walnij sie czyms ciezkim w ta czesc glowy,ktora odpowiada za logicznosc myslenia a wiec i wypowiedzi.

jankazik
04-08-2005, 22:51
Jeżeli nie ma argumentów to należy po prostu obrazić.
Nie ty pierwszy i nie ostatni. Fora dyskusyjne mają to do siebie, że nie potrzeba żadnej odwagi bo można skryć się za nick'iem.

ps
dziwne :o , z twoich postów które przejrzałem wynika, że normalnie myślisz.

Luc Skywalker
04-08-2005, 23:45
Jankazik powiedzial:

Jeżeli nie ma argumentów to należy po prostu obrazić.
Nie ty pierwszy i nie ostatni. Fora dyskusyjne mają to do siebie, że nie potrzeba żadnej odwagi bo można skryć się za nick'iem.

ps
dziwne , z twoich postów które przejrzałem wynika, że normalnie myślisz.




Twoich postow nie przegladalem.
Nie wiem wiec,jaki sposob myslenia reprezentujesz.
Swoja poprzednia wypowiedz oparlem na Twoim komentarzu do wypowiedzi eeetam,ktory zali sie w niej na bylejakie traktowanie ze strony panstwa,ludzi ktorzy do czegos doszli.Jego konkluzja,ze ma w d... takie panstwo ,jast wyrazem bezsilnej zlosci na polsko-urzedniczo-decyzyjna rzeczywistosc.

Jankazik powiedzial:

Jeżeli nie ma argumentów to należy po prostu obrazić

Argumenty sa dookola Ciebie.
Przeczytaj jakas gazete z aktualnosciami.
I nie udawaj,ze wszystko jest pieknie.
Bo gdyby tak bylo,to nie byloby tego watku.
[/quote]

lafcadio
05-08-2005, 07:35
Nasza narodowa specjalność -
NARZEKANIE
najgłośniej Ci którzy powodów do narzekań mają mało
:lol: :lol: :lol:

niciacia
05-08-2005, 07:38
To nie Jej wina, że że władzę sprawuje w tej chwili banda złodziei i oszustów. Po prostu postkomunistów. To oni ustanowili takie prawo. I ktoś ich wybrał. Ale możemy to zmienić. Bardzo prosto i bardzo szybko. We wrześniu będą wybory. Po prostu nie głosujmy na nich.
No tak, tylko na kogo ?? Rydzyk wydaje się uczciwym facetem, w końcu to duchowny, a może na partie pani z kurwikami ?? oni też są uczciwi, wykształceni.
Przecież nikt normalny nie pcha się do władzy w tym kraju, bo w tym kraju nie ma władzy, rządzą układy, łapówki, dług wdzięczności i inne mniej wysublimowane formy nacisku ludzi z kasą.
Wiem, że aby nie udowadniać pochodzenia pieniędzy wystarczy zgłosić w US, że kasę czerpie się z prostytucji i po kłopocie. Państwo nie może czerpać zysków z niezalegalizowanej działalności.

jankazik
05-08-2005, 08:19
No tak, tylko na kogo ??

Uważam, że pomimo wpadnięcia wątku w pozorny dryf, w dalszym ciągu jest wymiana poglądów na wywołany na początku temat. To co się dzieje w większości US-ów to oczywista granda i bandytyzm. Ale ich pracownicy są po prostu tak sterowani. Można powiedzieć, że nie muszą tego robić. Oczywiście, że nie muszą - ale robią. Robią zarówno dużemu jak i nam - malutkim.
Odpowiedź na pytanie j.w. byłaby zwykłą agitacją. Zamiast tego proponuję pójść na wybory wbrew stanowisku wielu ludzi, że "nie pójdę bo to nic nie da" i zagłosować. Jeżeli nawet uznamy, że nie ma na kogo, to zagłosujmy przeciwko temu co jest teraz. Jeżeli w wyniku tego chociaż jeden bandyta z US zostanie wyrzucony i pociągnięty do odpowiedzialności to będzie znaczyło, że było warto.

mww
05-08-2005, 09:14
To co się dzieje w większości US-ów to oczywista granda i bandytyzm. Ale ich pracownicy są po prostu tak sterowani. Można powiedzieć, że nie muszą tego robić. Oczywiście, że nie muszą - ale robią. Robią zarówno dużemu jak i nam - malutkim.

Szczerze mówiąc, to uważam, że akurat organy skarbowe są najuczciwszymi urzędami w naszym kraju, przynajmniej te w większych miastach. A urzędnicy po prostu stosują prawo które jest jakie jest - to ich praca. Oczywiście czasami zdarzy się jakiś bardziej nawiedzony próbujący stosować pokrętne interpretacje - ludzie są różni.
O wiele więcej szkody wyrządzają mi urzędnicy UM, UW, sędziowie różni którym nie chce się przez dwa lata palcem w bucie kiwnąć i wyznaczyć terminu rozprawy itp.
Podsumowując gdyby urzędnicy w organach skarbowych pracowali w taki sposób jak inni urzędnicy państwowi, to oburzone społeczeństwo już dawno by w pospolitym ruszeniu zrównało z ziemią wszystkie US-y.
Natomiast wszystkie zastrzeżenia i wyrazy oburzenia należałoby raczej kierować do sposobu stanowienia prawa podatkowego w nszym kraju i osób które to robią, a osoby które to ustanowione prawo stosują w ramach ich obowiązków służbowych, zostawić w spokoju.

Prawo wymaga opodatkowania każdej złotówki jaka się przewinie faktycznie lub wirtualnie przez portfel podatnika - niezależnie (z małymi wyjątkami) skąd ta złotówka pochodzi. Skąd w takim razie pretensje do urzędnika? Przecież to nie on wymyślił...

jankazik
05-08-2005, 10:14
Skąd w takim razie pretensje do urzędnika? Przecież to nie on wymyślił...

Urzędnik rozumiany nie jako szeregowy pracownik, ale jako kierownik wydziału lub naczelnik US. To oni przejawiają duuużo własnej inwencji. Mogą odpuścić ale mogą i gnoić.
Poza tym zgadzam się z Tobą.

niciacia
05-08-2005, 11:11
W wracając do tematu, można również posiłkować się darowiznami, aby udowodnić pochodzenie pieniędzy. I tak:
1. matka może dać maksa mnie i maksa mojej żonie
2. ojciec daje tak samo
3. teść daje tak samo
4. teściowa daje tak samo

W ten sposób mamy 4 maksymalne darowizny bez podatku w pierwszej linii pokrewieństwa.

I jest jeszcze rodzeństwo
Poza tym można pieniądze pożyczać od rodziny bez procentów.

myciek
05-08-2005, 11:13
Są przypadki, ze mąż i żona bezrobotni a zbudowali albo kupili dom za dajmy na to 200 tys
Wiadomo, ze pracują za granicą, u nas nie płaca podatków, biorą z opieki społecznej zasiłki bo im się należą itp
Nie należą. A zasiłek pochodzi z moich podatków więc będę miał choć drobną satysfakcję jeśli "papuga" ich sczyści za poradę prawną w takim przypadku...

Jeżeli w wyniku tego chociaż jeden bandyta z US zostanie wyrzucony i pociągnięty do odpowiedzialności ...
Tu trochę trudniej: to co odbieramy jako bandytyzm US (akurat odbieram to na bieżąco, niestety...) jest prostą konsekwencją radosnej twórczości legislacyjnej naszych coraz radośniejszych elit. Oczywiście udział własny urzędników US też jest ale byłby on niepomiernie niższy gdyby prawo było stabilne, jasne i kompletne.
Zdecydowanie jestem przeciwny nawoływaniom typu "oni nas okradają to i ja ich oszukam", bo to prowadzi jedynie do dalszego zamętu. Natomiast uwaga jankazika o najbliższych wyborach jak najbardziej mi odpowiada.
Pozdrowienia dla wszystkich KONSTRUKTYWNYCH!

theRav
05-08-2005, 11:20
A co ma przysłowiowy piernik do wiatraka?
Od kiedy to stanowisko państwa do pracy na czarno i nieodprowadzania podatków może się zmieniać zależnie od prezydenta czy partii rządzącej?
To nie ma nic do rzeczy.

I eeetam zawsze będzie miał żal i zawsze będzie sfrustrowany, niezależnie od ludzi u władzy.
Dlatego zgadzam się z Przekorkiem i również twierdzę, że wszędzie tam gdzie jest to możliwe, należy pańtwo robić w konia. Przecież nawet te zarobione na czarno pieniądze, o których pisze eeetam, zostały wprowadzone do finansowego krwioobiegu kraju - państwo wielokrotnie czerpie profity z tych pieniędzy, choćby w postaci podatków zapłaconych przez wykonawców i producentów czy banków. eeetam jedynie uszczuplił dochody państwa o jedno ogniwo w nieskończonym łańcuchu podatkowym, który i tak za sprawą tych zarobionych na czarno pieniędzy zainicjował.

pawcio1973
05-08-2005, 11:59
Witam.

Mieszkam w małym mieście, w którym mieszka także kilkanaście rodzin cyganów. Wszyscy mają powystawiane zamki i jeżdżą samochodami po 100000zł (w innych miastach jest podobnie). Oczywiście żadne z nich nie pracuje i raczej nie mają problemów ze skarbówką. Może by ich zapytać jak się tłumaczą, o ile wogóle się tłumaczą.

Peterek
05-08-2005, 13:42
Widzisz pawcio1973 tu jest problem ze skarbówką. Oni działają wybiurczo i Tobie wolą dupę złoić (często za nic) niż narażać się np. cyganom czy chłopczykowi, który rejestruje auto za 100000pln, a jest na utrzymaniu babci.
Nas us wezwał, bo nie doliczyli się 10000 pln. Chodzi o to, że po 12 latach małżeństwa tak mnie obliczyli i wyszło im mniej. Tylko gnidy nie biorą pod uwagę tego, że człowiek odmawia sobie prawie wszystkiego i jest w stanie odłożyć. Mają swoje chore tabelki i wszystkich równo jak walcem, k..wa niech się wezmą za odpowiednie przekrety, a nie za zwykłych ludzi.

M@riusz_Radom
05-08-2005, 13:58
W wracając do tematu, można również posiłkować się darowiznami, aby udowodnić pochodzenie pieniędzy.

Nie do końca. Znam przypadek, gdzie po takich "argumentach" US wziął się za kontrolowanie skąd rodzice mieli określoną sumę pieniążków ;) Suma sumarum kłopoty mieli wszystcy - i rodzice i "obdarowane" dzieci.

niciacia
05-08-2005, 14:06
W wracając do tematu, można również posiłkować się darowiznami, aby udowodnić pochodzenie pieniędzy.

Nie do końca. Znam przypadek, gdzie po takich "argumentach" US wziął się za kontrolowanie skąd rodzice mieli określoną sumę pieniążków ;) Suma sumarum kłopoty mieli wszystcy - i rodzice i "obdarowane" dzieci.
Też z nierządu :) :D :P :wink:

M@riusz_Radom
05-08-2005, 14:25
No właśnie oni nie bardzo wiedzieli jak się wybronić ;)

Przekorek
05-08-2005, 16:05
Przepraszam, ale Panstwo może zwrocą uwagę, że jak byłem naprany, to chlapnąłem na Forum zbyt wiele i zbyt ostro, więc zrobila się dyskusja patriotyczno-niepraktyczna.
To co mialem na mysli, to wynajdywanie wszelkich luk, niescislosci, furtek i robienie z nich uzytku, w żadnym razie zaś oszukiwania na chama. Wszak jestem patriotą :lol: .

niciacia
07-08-2005, 12:24
Wszak jestem patriotą :lol: .
Tak jak my wszyscy :D :D :D

Funia
09-08-2005, 15:21
Mnie spytano w US skąd mam pieniadze........odpowiedziałem że za pewne usługi płacą mi starsze samotne panie....a oni nie mogą tego opodatkować !
Powodzenia !
Oj coś bzdury pleciesz :-?

No nie! Jeżeli kogoś stać na budowę domu i jednocześnie wyciąga ręce po pieniążki do opieki :o No to sorry ale brak mi słów :evil:
Płacę podatki, nigdy nic za darmo nic nie dostałam więc nie podoba mi się sponsorowanie zasiłków dla takich spryciarzy.
Jeżeli US takie osoby kontroluje to chwała mu za to!
Pozdrawiam

Zgadzam się.
Ale trzeba pamiętać, ze US są bezduszne i często przeginają.

Ja miałam przykład na 82 letniej babci, która darowała wnuczce ok70 tys. zł i 3 lata trwało postępowanie podatkowe, bo US wyliczył, ze babcia prez 60 lat oszczędzania (z kasą za roboty w Niemczech, prywatną działalnością przez kilka lat i kilkuletnim pobieraniem renty po mężu mundurowym) mogła zgromadzić ok.3.500 zł
Także z tą chwałą dla US to byłabym ostrożna.

Wowka
09-08-2005, 19:23
.... Ja miałam przykład na 82 letniej babci, która darowała wnuczce ok70 tys. zł i 3 lata trwało postępowanie podatkowe, bo US wyliczył, ze babcia prez 60 lat oszczędzania (z kasą za roboty w Niemczech, prywatną działalnością przez kilka lat i kilkuletnim pobieraniem renty po mężu mundurowym) mogła zgromadzić ok.3.500 zł
Także z tą chwałą dla US to byłabym ostrożna.

Takie pieniądze nie biorą się z niczego. Szczerze wątpię by 60 lat oszczedzania nie pozostawiło jakiegokolwiek dowodu który by mozna było przedstawić w US.
Jakie to dowody? Wyciagi z konta. Dowody założenia lokat i wypłaty z lokat. Potwierdzenia zakupu lub sprzedaży precjozów, antyków, kruszców itd.
Gdyby "Babcia" odkładała te pieniadze do skarpety to w momencie denominacji 70 000 zł nagle przemieniło by się w 7 zł.

Sposób na "Babcię" wydaje się być nader często stosowany nie tylko przy darowiznach ale i także przy rejestracji kosztownych samochodów czy też prowadzeniu firm.

lafcadio
10-08-2005, 06:24
Takie pieniądze nie biorą się z niczego. Szczerze wątpię by 60 lat oszczedzania nie pozostawiło jakiegokolwiek dowodu który by mozna było przedstawić w US.
Jakie to dowody? Wyciagi z konta. Dowody założenia lokat i wypłaty z lokat. Potwierdzenia zakupu lub sprzedaży precjozów, antyków, kruszców itd.
Gdyby "Babcia" odkładała te pieniadze do skarpety to w momencie denominacji 70 000 zł nagle przemieniło by się w 7 zł.

Sposób na "Babcię" wydaje się być nader często stosowany nie tylko przy darowiznach ale i także przy rejestracji kosztownych samochodów czy też prowadzeniu firm.

Narażasz się...
:wink:

Funia
10-08-2005, 18:55
Takie pieniądze nie biorą się z niczego. Szczerze wątpię by 60 lat oszczedzania nie pozostawiło jakiegokolwiek dowodu który by mozna było przedstawić w US.
Jakie to dowody? Wyciagi z konta. Dowody założenia lokat i wypłaty z lokat. Potwierdzenia zakupu lub sprzedaży precjozów, antyków, kruszców itd.
Gdyby "Babcia" odkładała te pieniadze do skarpety to w momencie denominacji 70 000 zł nagle przemieniło by się w 7 zł.

Sposób na "Babcię" wydaje się być nader często stosowany nie tylko przy darowiznach ale i także przy rejestracji kosztownych samochodów czy też prowadzeniu firm.
Wowka kochany
z postępowaniem ws. nieujawionch źródeł mam do czynienia w pracy baaaardzo często i to od strony podatnika a nie urzędnika.
Na kilomert wyczuję kto kręci i ma "lewe źródło" a kto nie.

Co do deflacji - babcia była cwana bo gromadziła dolarki i DM,
co do banków - to wyobraź sobie, ze ktoś, kto nie ufał całe życie instytucjom finansowym Polski Ludowej nie pobiegł na stare lata, już w latach 90 od razu do banku - zwłaszcza, że oszczędnosci gromadził w zakazanej walucie.

Jeśli uważasz, że naiwwnie broniłam jej interesów - to ok. -może jestem naiwna, ale w takim razie Izba Skarbowa, która po II rozpoznaniu skargi na decyzję US (bo sprawę przekazano do ponownego rozpoznania) też dała sie babci nabrać.