PDA

Zobacz pełną wersję : bialkowanie po swiezym tynku



RENATA BANASIAK
05-08-2005, 17:19
Jestem w trakcie wykonywania tynkow cementowo-wapiennych. Efekt koncowy-ostatnia warstwa wyszla lekko chropowata (z delikatnie wyczuwalnymi -osypujacymi sie gdzieniegdzie ziarenkami mini piasku).Dzisiaj panowie juz sie wyraznie spieszacy (robia od 5-go lipca niecale 1000m )oswiadczyli, ze wskazane byloby bialkowanie na koniec . Nie wiem czy jest to niezbedne czy to proba zwiekszenia kasy? Bialkowanie mialoby pokryc lekkie nierownosci(mini slady od zacierania) i uczynic tynk cieplejszym.. Co o tym sadzicie?

rafałek
05-08-2005, 18:23
Mam tynk cementowowapienny filcowany. Osczuwalnie się lekko obsypuje, Przy przetarciu odpadają niezwiązane ziarenka piasku. Lekko przecieram je papierem ściernym "80" i gruntuję białą emulsją 1:1 z wodą. Po tym nic się nie sypie, a ściana jest gotowa do malowania. Mam nadzieję, że 2 warstwy farby teraz wystarczą.

Sp5es
05-08-2005, 19:12
Ten cieplejszy tynk - to pic.
Jeśli ma to równać tynk, to zależy co chcesz mieć.
Jeśli chodzi o technikę - zagruntuj, scali osypujący się tynk, a potem bezstresowo maluj.

Nie widzę konieczności, chyba, że to ma coś równać.

rafałek
05-08-2005, 20:21
Ten cieplejszy tynk - to pic.


Pytanie co miał majster na myśli to mówiąc. Osobiście głądkie tynki gipsowe i gładzie uważam za "zomniejsze" niż chropowate cementowowapienne. Ale to wynika z subiektywnych odczuć.