PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do lawendowego wzgórza...



maksiu
07-08-2005, 15:46
Powodzenia Mimi
pozdr
m.

anSi
07-08-2005, 18:54
Również życzę powodzenia. Oby decyzja budowania w takim pięknym miejscu nie uległa zmianie, aby marzenie stało się rzeczywistością, obyś nie musiała szukać kolejnej łączki dla siebie i swoich zajączków. Żeby wszystko stało się dla ciebie w końcu PROSTE :)

piotrowski_k
07-08-2005, 20:37
I aby bylo realnie :wink: a nie tylko wirtualnie.

Aggi
09-08-2005, 09:50
mimi ale aksamitnie się czyta te Twoje historie :D.
Trudne decyzje sielsko opisane. Niech Ci szczęście dalej sprzyja.

kroyena
09-08-2005, 12:38
mimi, nie sadź pochopnie, taką fajną okolicę masz po co sobie widnokrąg ograniczać. :wink:

pontypendy
10-08-2005, 21:47
Mimi,
Prosty jest piękny, szalenie lubię patrzeć na taką architekturę, a już w Twoim wydaniu będzie rewelacyjny, bo Ty to masz wszystko tak poukładane i przemyślne (bardzo lubię Twój wątek wnętrzarski).
Pokaż jeszcze jakieś rzuty domu i powodzenia.

16-08-2005, 21:14
Dziękuję Wam za tak piękne życzenia, na niektóre chyba nie zasłużyłam :oops:

16-08-2005, 21:18
I aby bylo realnie a nie tylko wirtualnie.

Morawa vel Piotrowski_k vel Nowicka itd.

udanych wakacji życzę - w sierpniu jest też pięknie i można zaczerpnąć trochę dobrej energii :D

Co do żabek - mam swoje, śliczne - wkleję zdjęcia, kiedy tylko wywołam film, obiecuję - seledynowo - zielone :D

piotrowski_k
16-08-2005, 21:26
Tak jak myslalem, woda , woda i jeszcze raz woda leje sie w dzienniku.

Na wakacjach jestem obecnie i chyba bede trzymal sie z daleka od wody bo, tam gdzie napisalem jest jej wystarczajaco.

Aggi
18-08-2005, 11:07
Tak jak myslalem, woda , woda i jeszcze raz woda leje sie w dzienniku.

Na wakacjach jestem obecnie i chyba bede trzymal sie z daleka od wody bo, tam gdzie napisalem jest jej wystarczajaco.

Czytanie dziennikow nie jest obligatoryjne, wiec zajmij sie czyms bardziej kreatywnym. Rybek sobie nalap, usmaz, zjedz. Smacznego. :wink:

Klaus
23-08-2005, 22:34
Mimi a gdziesz to Cię pognało? Gdzież ta twoja sielska działeczka nachoditsja?

02-09-2005, 21:37
Klaus
blisko, ale niestety za daleko, by tam być codziennie, ale od przyszłego lata nie ruszam sie stamtąd :P

02-09-2005, 21:37
Malinko

nie zdradź mnie proszę, gdzie jest mój zakątek :P :wink:

ania67
03-09-2005, 08:29
Hej Mimi :D :D :D

Cieszę sie , ze udało sie Tobie spotkać " swoje miejsce na ziemi".
Widać, że jesteś szczęśliwa :D :D :D
Życze Tobie wielu szczęśliwych chwil w "Twoim zakątku"
Nie udało się nam spotkać :cry: Ale może kiedyś :roll: ....
Ps.Zdjęcie skarp przecudne :D Właśnie poszukuję inspiracji, jezeli chodzi o moją skarpę pod przyszłym tarasem.

Pozdrawiam serdecznie :D :D :D

03-09-2005, 15:33
Aniu, nie udało sie nam spotkać, ale to nie ucieknie.
Zadzwoń, kiedy masz wolne, to się umówimy choćby na moment :)
A może pojedziemy na moją działkę i podpatrzysz rozwiązania u sąsiadów?

podaję numer na priva.

ania67
03-09-2005, 17:16
Hej Mimi

Dzięki :D :D :D
Jeszcze tydzień zadymy budowlanej- mam nadzieję- i juz będę miała dużo wolnego czasu.
To miło, że chcesz mnie zabrać mnie na swoją działkę :D :D :D
Bardzo chętnie :D :D :D Z tego co piszesz musi być tam pięknie
No i te skarpy....
Pozdrawiam :D :D :D

03-09-2005, 17:19
Jeśli chodzi o drzewka, trzeba zrobić tak:
-pojechać do leśniczówki (napiszę namiary na privy) i obejrzeć, co się nam spodoba.
Potem do nadleśnictwa w xxx - złożyć zamówienie i zapłacić fakturę.
Następnego dnia drzewka są do odebrania u młodego leśniczego w xxx.
Niestety skomplikowane, ale takie są sformalizowane procedury w nadleśnictwie xxx :P
W szkółce pozdówcie Bąbla - to niespodzianka :wink: :D

Zdaje sie, że drzewko kosztuje poniżej złotówki. To dwulatki, ale takie najszybciej rosną. Wysyłki nie ma - było by to powyżej kosztów produkcji leśnej.
Najlepiej sadzić jednak wiosną - wtedy też można kupić śliczne młodziaki.
Ziemi tam nie kupimy - leśniczówka/szkółka zamawia obornik i próchnicę spoza xxx.

03-09-2005, 17:24
Ania, jak najbardziej, poza tym Twoją skarpę też chce zobaczyć!!! :)
Choć tym razem sam dom będzie u mnie na płaskim - skarpa to urozmaicenie ogrodu, będzie min 8 metrów od południowej granicy domu.

ania67
03-09-2005, 17:37
Zapraszam serdecznie :D :D :D

Moja skarpa będzie pod tarasem i będzie( częściowo już jest) usypana.
A tak poza tym cała działka jest skarpą.
jeżeli masz ochotę mnie odwiedzić na działce, tzn budowie :D to jestem codziennie popołudniu przez cały tydzień. Jeżeli masz ochotę przyjechać to umówimy się na priva, wytłumacze Tobie dokładnie co i jak :D

03-09-2005, 18:20
bardzo chetnie, jak tylko rozplanujemy z ogrodnikiem prace u mnie, wybiorę się na pewno.
Za tydzień będę sama - Pysiorek wylatuje na przedłużone wakacje z tatą.
Dam sobie wtedy i ja wolne :)

Żona budowniczego
03-09-2005, 20:50
Uroczy jest ten twój zakątek :roll:

pontypendy
04-09-2005, 20:35
Mimi,
przepiękne miejsce znalazłaś, jak patrzę na te zdjęcia to widzę moje rodzinne tereny.

Zochna
05-09-2005, 20:49
mimi - chciałam wyrazic zachwyt dla Twojego miejsca :)

Mogłabys podać przybliżoną szerokość geograficzną ?

ps - ja jeszcze w sprawie polszczyzny .. tryb warunkowy - chcialabym, bylabym , poszłabym itp .. piszemy razem.. przepraszam, wcale się nie mądrzę - tylko tak mi się "rzuciło" w zestawieniu z hasłem o poprawnej polszczyźnie.. A poza tym to pozdrawiam :))
Zoska

05-09-2005, 21:39
Bardzo, bardzo Wam dziękuję :D

co do tego hasła, to dlatego, że chcę się właśnie nauczyć i już np. wiem, że nad partykułą - bym, -byśmy, -byście muszę popracować, hehe i to solidnie!

A gdzie to jest?
Na Pojezierzu Lubuskim.
Tu wiele takich pięknych miejsc, aczkolwiek to jest o tyle wyjątkowe, że są wszystkie media i nawet polbrukowa droga.

Zawsze marzyłam, jadąc do Barlinka, że wybuduję dom na górce nad jeziorem.
Tam są tak piękne widoki, że naprawdę nie chce się jeździć gdzieś dalej w świat. Albo rejony Łagowa Lubuskiego.
Albo miejscowości w drodze na Kostrzyn czy okolice Myśliborza, Drezdenka, Krzyża. Szkoda tylko trochę, że wykupują tutaj najpiękniejsze działki i budują domy Niemcy lub Niemcy polskiego pochodzenia. Domy letnie, bo do Berlina stosunkowo blisko, lub rezydencje na emeryturę.
Z drugiej strony mieszka się tam, gdzie jest praca, a o nią tu bardzo trudno, bo brakuje kapitału na rozwój turystyki na wysokim poziomie.
A tylko taka ma wzięcie i dała by pracę miejscowym bezrobotnym.
Ale poznałam dziś wspaniałe małżenstwo :D
Wracałyśmy z Juleczką do Gorzowa autobusem, bo chciałyśmy nacieszyć się przez resztę dnia słońcem nad jeziorem.
Tj. miałyśmy wracać PKS -em, ale nie wiedziałyśmy, że o tej godzinie zatrzymuje się tylko w centrum :evil: .

Następny dopiero wieczorem, złapałam stopa, pierwszy samochód, który nadjechał.

Młode małżeństwo i 6 dzieci.
Coś mi nie grało, bo chyba by nie zdążyli.

A oni mają rodzinne "pogotowie opiekuńcze".Dom dla tych najbiedniejszych dzieci, które nie mają szans na adopcję, bo są za duże, jest ich kilkoro rodzeństwa, są chore.
Za tydzień adoptują na stałe 1,5 dziecko po porażeniu mózgowym. Urodzone w 6 miesiacu przez matkę pijaczkę. mają dwójkę własnych.

Niesamowitym zbiegiem okoliczności mieszkają obok leśniczówki, w której czeka na mnie te 200 świerków.
Dlatego odwiedzę ich na pewno, choć to maleńka osada w miejscowości, w której byłam pierwszy raz w życiu, 50 km za Gorzowem.

Przez nasze k//prawo nie dostają czasem na te dzieci etatów/pieniędzy, bo gmina po prostu ich nie ma :evil:

A oni i tak ciagną, budują sami z suporeksu przybudówkę, by powiększyć swój dom. Dla dzieci alkoholików i innych patologii.
Padam przed nimi na mimi-pyszczek.

MALINKA
12-09-2005, 17:37
Malinko

nie zdradź mnie proszę, gdzie jest mój zakątek :P :wink:

masz to jak w banku :wink: :D :D
W końcu trafiłam na Twoje komentarze. Powiem Wam tylko że to najpiękniejsza część naszych terenów :D :D :D

Klaus
12-09-2005, 17:45
Tylko po co cała ta konspiracja?

MALINKA
12-09-2005, 18:03
Klaus ja tylko spełniam prośbę mimi. To jej decyzja i ja to szanuję. Osobiście miałam kłopoty z tego powodu że ujawniłam na forum gdzie się buduję i teraz popieram każdego kto chce zachować swoją prywatność. Niestety forum mogą czytać wszyscy - zarówno ci którzy się budują jak i ci którzy liczą na łatwy łup. Im mniej szczegółów o nas jest na forum tym lepiej.

Klaus
12-09-2005, 22:43
Niestety forum mogą czytać wszyscy - zarówno ci którzy się budują jak i ci którzy liczą na łatwy łup. Im mniej szczegółów o nas jest na forum tym lepiej.

Co niby miałoby być tym łatwym łupem? Mimi w swoim nowym domu? Wszędzie jest pełno domów a prawie w każdym kobieta.

No a poza tym najmniej szczegółów zdradzają ci, którzy nic piszą na
forum więc jak Mimi czuje potrzebę zatajenia szczegółów swojej budowy
to po co pisze o tym na forum?

ara
13-09-2005, 08:22
więc jak Mimi czuje potrzebę zatajenia szczegółów swojej budowy
to po co pisze o tym na forum?

nie tylko to jest zastanawiające,
cała postawa mimi na Forum daje, niestety, od dawna do myślenia :roll:

Paty
13-09-2005, 09:38
...

14-09-2005, 17:05
Klaus


Działka to jedno z setek, tysięcy pięknych miejsc, jakie są w Polsce.
Moi znajomi i przyjaciele z forum i netu mogą dowiedzieć się w skrócie, co się tam dzieje nowego, bo niestety jestem tak zabiegana, że nie mam czasu pisać każdemu z osobna :( .
Ale na przygotowaniach pisanie kończę, bo zależy mi jednak na zachowaniu prywatności i chyba nie ma w tym nic złego, mam nadzieję.


Paty
próbuję się nie przywiązywać do tego miejsca, bo nie wiem, czy tam zamieszkam, ale jakoś wciąga.
Ale faktycznie - potrzebny jest na to czas.
A jesze bardziej zamiłowanie do tego .
_________________

14-09-2005, 22:07
Paty napisała:


Masz dopieszczony, dopracowany kazdy szczegół łącznie z zielskiem jakie ma rosnąć na twojej działce

Coś Wam napiszę.
notatka mojej Pysi, kiedy miała 6 lat:

6.55 POBÓDKA
7.00 MYCIE BÓZI I ZĘBÓW I RĄK/CZESANIE WŁOSÓW
7.05 UBIERANIE SIE/PSZYGOTOWANIE SÓKIENKI NA BAL
7.10 ÓBIERANIE BÓTÓW/SCHODZENIE DO SAMOHODÓW
7.30 WYJAZD DO PRZEDRZKOLA





I jeszcze jedno.
Przeglądam w mpiku książki.
Pysia znika.
Wraca po kwadransie i cieszy się
- mama, zarobiłam 24 złote!
-????
-przeczytałam "angielskie różyczki"! :P :P :P

moja krew :wink:

21-09-2005, 00:50
ania 67

właśnie poznałam kogoś, kto ma w Twoich okolicach ponad 40 ar :)
Koło kasztanowej alei.
Znajdę Cię na pewno, bo już wiem, gdzie to jest :P .

ania67
21-09-2005, 15:52
ania 67

właśnie poznałam kogoś, kto ma w Twoich okolicach ponad 40 ar :)
Koło kasztanowej alei.
Znajdę Cię na pewno, bo już wiem, gdzie to jest :P .
Teraz bywam tylko w soboty- jezeli nie pada deszcz :-? -no chyba, ze ktos mnie podwiezie. Zapraszam :P

Sonika
22-09-2005, 09:04
Komentarze są, a gdzie się podział dziennik?

07-10-2005, 06:29
Komentarze są, a gdzie się podział dziennik?

dziennik skasowąłam po skandalicznym zachowaniu house, który
wkleił krowie g...

nie wyobrażam sobie, by pisać na forum, na którym coś takiego jest tolerowane przez admina, to byłby brak szacunku dla gości odwiedzających mój wątek.
pisałam o tym na priva kilku osobom - miałam chyba nosa, czując kolejne prowokacje i cieszę się, że skasowałam zdjecia i opisy.
To zresztą też zostanie na pewno skasowane...bez komentarza
:-?