PDA

Zobacz pełną wersję : problem z kocim bandytą



Iskra
11-08-2005, 09:16
Mam w domu Kotkę, bardzo łagodną i strachliwą, od jakiegoś czasu, kiedy tylko wyjdzie na dwór gania ją wielki kocur- zwany przez nas ze względu na wzrost i wygląd kocim bandytą :D .
Do tego stopnia ją dręczy, ze ostatnio miała rozhartaną łapę, nie wiem czy przez bójkę czy rozwaliła sobie podczas ucieczki.
Kotka wychodzi tylko kiedy my jesteśmy w domu, otwieramy jej drzwi na taras- ostatnio koci bandyta ganiał ją po naszym salonie.
I teraz co z tym zrobić?? Walczyć z kocim bandytą?? Jak- nie chcę mu zrobic krzywdy- bo to zwierze :) nie reagować??? No ale mam w domu cięzko przestraszonego kota, który boi się wyjśc. Kotka jest wysterylizowana, więc amory nie wchodzą w grę.
Czy ktoś maił podobne problemy??
Iskra

Jolka
11-08-2005, 10:08
Krzywdy mu nie musisz robić. Może wystarczy go trochę postarszyć, np rzucić w jego stronę pękiem kluczy. Kotce chyba to nie zaszkodzi bo i tak jest wystraszona, a Bandyta poczuje się mniej pewnie.

_bogus_
11-08-2005, 11:25
Spryskiwacz do kwiatów. Powinien pomóc.

Aggi
11-08-2005, 15:19
a bandyta jest czyjs, czy bezpanski? Bo jesli czyjs - to trzeba ustalic czyj i poprosic o pilnowanie pupila.

Ale lobuz, swoja droga....

JoShi
11-08-2005, 15:28
Bo jesli czyjs - to trzeba ustalic czyj i poprosic o pilnowanie pupila.
Zartujesz, prawda ?

Aggi
11-08-2005, 16:07
Bo jesli czyjs - to trzeba ustalic czyj i poprosic o pilnowanie pupila.
Zartujesz, prawda ?

Nie :D , a co? Wyglupilam sie? :oops:

Ewunia
12-08-2005, 00:22
cywilizowany sposób rozwiązywania problemów

jestem za

a jeśli się nie da, to nie wypuszczać kotki

ewusia
12-08-2005, 12:54
był kiedyś wątek jak odstraszyć koty... ja przegoniłam kota z ogrodu wodą. Koty bardzo nie lubią być zmoczone a ja gościa potraktowałam dzbankiem zimnej wody :lol: zmykał aż się kurzyło i więcej do mojego ogrodu nie wrócił :D
oczywiście nie rzuciłam dzbankiem :D tylko wylałam wodę z dzbanka na kota :lol:

mdzalewscy
12-08-2005, 17:54
I teraz co z tym zrobić?? Walczyć z kocim bandytą??
bandytów łapią psy

poniższy ma już spore zasługi
http://www.republika.pl/mdzalewscy/Buhaj2.jpg

MarzannaPG
15-08-2005, 17:46
No nie wiem ,czy to zasługa... Takie bydlę krzywdę może zrobić kotu (człowiekowi-bandycie może jak najbardziej :D )
Polewanie wodą jest the best. Koty tego nie lubią okropnie. A najlepszy byłby na bandytę własny kocur, pilnujący terytorium. Tyle, ze na początku bitwy murowane, więc to raczej dla entuzjastów.

Iskra
16-08-2005, 13:25
Problem z kocim bandytą rozwiązany :D i to bez użycia siły.
Otóż zaglądam wczoraj na podwórko a tam bawią się dwa koty :-) mój i koci bandyta :D
Widocznie ustaliły strefy wpływów i walki się skończyły.
Nie wiem czy koci bandydata ma właściciela- wygląda na niezależnego króla kociej okolicy :-).
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, kamień mi spadł z serca, że moja kotka sobie jednak radzi,
Iskra

Ewunia
16-08-2005, 16:03
tez się ciszę, że się dogadały :D

miła
17-08-2005, 11:01
To, że kotka jest wysterylizowana to nie znaczy, że nie będą przychodzić do nie w konkury koty a ona też będzie miała dni na swoje "amory" pozdr Ewa

Iskra
18-08-2005, 10:20
A ja myślałam, ze sterylizacja powoduje, że kocury nie są zainteresowane...hm
A propos kociego bandyty, mam już drugiego kota i jest nim..... koci bandyta :)
Śpi u nas w garażu i zachowuje się generalnie jak u sibie więc zostaje.
Ma co prawda wstrętny charakter, ale był pierwszym lokatorem tego rewiru :) .
Iskra

MaBi
30-08-2005, 11:38
Dałaś mu klucze do garazu czy go tam więzisz :o

Iskra
30-08-2005, 15:05
:) Garaż mam niezamykany- taką wiatę, nazywaną na wyrost garażem.
Iskra

duch07
05-09-2005, 19:30
Spryskiwacz do kwiatów. Powinien pomóc.


O tak,tylko woda go :D .Koty tego bardzo nie lubią :D