Zobacz pełną wersję : zaczynac?? czy poczekać?
witam chciałbym zrobic w tym roku stan zerowy ( dom bez piwnicy ) jutro zanosze plany do starostwa czeka sie podobno trzy tyg plus jakies dwa na cos tam to bedzie połowa wrzesnia . ekipa wykancza jakis dom i moze jeszcze mi zrobic fundamenty tylko czy nie jest za póżno deszcze? przymrozki? prosze o Wasze wnioski i doswiadczenia będę wdzięczny
Połowa września to nie jest za późno
Zaczynać. Fundament po zimie ustabilizuje się. Ja tak właśnie będę robił.
Połowa września to nie jest za późno
Dlaczego za późno? Fundamenty wykonać spokojnie się zdąży - potem przed zimą przykryć 0,5 m piasku i czekać do wiosny....
Śmiało!!
Nic się nie stanie
Zdecydowanie zaczynać. Stan 0 robi się szybko i może spokojnie stać przez zimę. Ja pierwszą łopatę wbiłem w październiku - zamknąłem dom w lutym - zamieszkałem w maju. Ale zima była łagodna :-D
maciejaszek
12-08-2005, 12:42
Miałem ten problem dokładnie rok temu. Zrobiłem przed zimą fundamenty. Wszystko jest OK. Powodzenia
marcelin
12-08-2005, 17:26
Także zdecydowanie zaczynać.
Dalej, do przodu yama !!!
Zaczynać. Wiosną wysoki poziom wód gruntowych może utrudnić roboty ziemne. Fundament lekko osiądzie (chociaż to znikoma waga całego budynku, ale zawsze coś). Masz czas spokojnie, warstwami zasypać i ubić podkład pod podbeton. Zrobić izolacje przeciwwilgociową murów fundamentowych, gdy potrzebny-drenaż opaskowy. Na wiosnę będziesz kupę czasu do przodu. Pamiętaj tylko o zabezpieczeniu na zimę górnej warstwy fundamentu np. papą lub folią i docisnąć to np.piaskiem.
Pozdr.
Zaczynać.
Szybciej będziesz to mieć za sobą.
Poza tym, jeśli będą dodatnie temperatury zimą to możesz śmiało murować - wiele domów buduje się zimą, spójrz na inwestycje deweloperów, oni nie przerywają na zimę.
Dodatnie temperatury są potrzebne przy laniu betonu.
dzięki za odpowiedzi macie racje trzeba zaczynac :D
Jeśli nie masz "noża na gardle" (a z pytania wynika, że nie masz) to odradziłbym murowanie zimą. Pomijając takie sprawy, że nocą zrobi się mróz i częściowo poniszczy zaprawę, to jeszcze dochodzi problem solidności wykonywania robót w niskich temperaturach. Każdy myśli tylko wtedy o ciepłym kątku, nawet Ty jako inwestor.
Też tak chciałam, ale - nie będę miała ani prądu, ani wody ( nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, ale zakładam, że do jesieni będzie ). To spowodowało zmianę decyzji - zaczynamy dopiero w przyszłym roku. :-?
Alina Lozowska
19-08-2005, 09:47
A co myslicie o tym, żeby zrobic fundamenty, ściany parteru i zostawić na zimę.Chyba to lepsze niz zamykać stropem?
:o Alina
Fundamenty zaczynać na pewno. Ze ścianami jest już kłopot bo trzeba je zabezpieczyć przed zimą. Poobijać folią aby woda po nich nie ciekła. Ja ze ścianami bym nie ryzykował. Dla dobrej ekipy postawinie ścian do I stropu na fundamencie to około tygodnia roboty.
A co myslicie o tym, żeby zrobic fundamenty, ściany parteru i zostawić na zimę.Chyba to lepsze niz zamykać stropem?
:o Alina
Alinko - niestety same ściany to chyba najgorszy możliwy moment do zostawienia na zimę. Ciężko to tak zabezpieczyć aby nie poniszczyć ścian. I to zarówno przy 3, 2 czy jednej warstwie (wolę nie myśleć jak bedzie wyglądał słabo zabezpieczony Ytong czy BK na wiosnę). Już zdecydowanie lepiej zalać strop. Na to folia itd. A najlepiej albo zostawić same fundamenty albo przykryć dachem.
rafallogi
19-08-2005, 11:20
Zaczynać. Zalać fundament- odczekać tydzień przy niskiej podmurówce lub 2 tygodnie jeśli podmurówka ma być ok. 1m i śmiało wymurować podmurówkę. Odczekać z tydzień (by nie rozepchnęło) i dopiero zasypać piaskiem do zera. Nie zagęszczaj- piasek przez okres zimowy sam opadnie pod wpływem deszczów.
Ten pierwszy krok w tym roku, to bardzo wiele o czym przekonasz się startując z robotą w przyszłym roku. Prowadzenie robót budowlanych w czasie zimy w naszym klimacie to bardzo kłopotliwy temat.
Powodzenia.
Też tak chciałam, ale - nie będę miała ani prądu, ani wody ( nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, ale zakładam, że do jesieni będzie ). To spowodowało zmianę decyzji - zaczynamy dopiero w przyszłym roku. :-?
A po co ci prąd i woda przy robieniu fundamentów? :-?
Też tak chciałam, ale - nie będę miała ani prądu, ani wody ( nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, ale zakładam, że do jesieni będzie ). To spowodowało zmianę decyzji - zaczynamy dopiero w przyszłym roku. :-?
A po co ci prąd i woda przy robieniu fundamentów? :-?
Może nie wszyscy zalewają z gruchy? ;-)
Alina Lozowska
19-08-2005, 12:38
No to zagęszczać czy n :o :o :o :o ie ?
rafallogi
19-08-2005, 13:06
To zależy do jakiej wysokości zasypujesz. Jeśli nie jest zbyt wysoko to nie trzeba zagęszczać, opady atmosferyczne i później materiały budowlane oraz budowlańcy zrobią swoje.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin