PDA

Zobacz pełną wersję : Co wybrać ?



aigel
16-08-2005, 10:30
Przygotowuje sie do budowy domu ok 120 m.Środki zamierzam pozyskać ze sprzedazy 1 mieszkania lub z kredytu hipotecznego .
Prosze o porade czy :

1.lepiej sprzedać mieszkanie , przemęczyć sie w drugim ( niewykończone ) i za srodki ze sprzedaży mieszkania budować ?

2.lepiej wziąśc kredyt na budowe pod zastaw mieszkania , i po przeprowadzeniu sie do wybudowanego domu spłacać kredyt ze srodków pozyskanych z wynajmu ?

Czy ktoś ma może kalkulacje dotyczące obu opcji ? Z góry dziękuję za info

poz
aigel

samosia
16-08-2005, 11:24
Ja bym mieszkania nie sprzedawała będziesz miał z niego stały dochód który będzie pokrywał raty. Kredyt spłacisz a kaska dalej będzie leciała do kieszonki :lol:

M@riusz_Radom
16-08-2005, 11:29
Baaaaardzo optymistyczne założenia masz. Gorzej, jak lokatorzy okażą się krętaczami i nie dość, że nie będziesz mogła wydobyć od nich kasy to dojdzie problem z pozbyciem się ich z mieszkania. Co w świetle obowiązującego prawa nie jest wcale takie proste.

yazz
16-08-2005, 18:50
Ja mam podobną sytuację, sprzedaję mieszkanie ale ponad połowa kwoty z mieszkania idzie na Fundusz inwestycyjny (min. zysk 7% rocznie) - lokata długoterminowa, na dom i zakup działki wziąłem 100% kredyt hipoteczny na 30 lat. Moim zdaniem jest to optymalne wykorzystanie środków, ponadto mam zabezpieczenie w razie kłopotów finansowych.
W pesymistycznym wariancie kredyt spłacę w 15-20 lat, w optymistycznym po 10 latach :)

Zastanawiałem się nad wynajmowaniem mieszkania ale tak jak napisał M@riusz_Radom, jest to bardzo ryzykowne. W końcu zdecydowałem się na sprzedaż i kredyt (CHF 3 %), niech pieniążki też trochę popracują ;)

aigel
17-08-2005, 08:34
Ja mam podobną sytuację, sprzedaję mieszkanie ale ponad połowa kwoty z mieszkania idzie na Fundusz inwestycyjny (min. zysk 7% rocznie) - lokata długoterminowa, na dom i zakup działki wziąłem 100% kredyt hipoteczny na 30 lat. Moim zdaniem jest to optymalne wykorzystanie środków, ponadto mam zabezpieczenie w razie kłopotów finansowych.
W pesymistycznym wariancie kredyt spłacę w 15-20 lat, w optymistycznym po 10 latach :)

Zastanawiałem się nad wynajmowaniem mieszkania ale tak jak napisał M@riusz_Radom, jest to bardzo ryzykowne. W końcu zdecydowałem się na sprzedaż i kredyt (CHF 3 %), niech pieniążki też trochę popracują ;)

jest to dobry pomysł , ale ..
masz gawrancje zysku min 7% ? możesz w każdej chwili wycofać kasę z tego funduszu ?
jakie raty kredytu ? od kiedy spłacasz? boje sie kredytów walutowych ze względu na różnice kursowe..

miał ktoś może podobne dylematy ?

poz
aigel

yazz
17-08-2005, 16:55
masz gawrancje zysku min 7% ? możesz w każdej chwili wycofać kasę z tego funduszu ?
jakie raty kredytu ? od kiedy spłacasz? boje sie kredytów walutowych ze względu na różnice kursowe..


Jeśli chcesz mieć gwarancje zysku to lokata/obligacje... Wiadomo, że inwestycje z największą stopą zwrotu są najbardziej ryzykowne. Ja wybrałem małe ryzyko z raczej pewnym zyskiem w dłuższej perspektywie - fundusz inwestycyjny zrównoważony. Swoją opinię opieram na http://barometr.onet.pl/bd7 i długiej obserwacji rynku.

Banki teraz oferują bezpłatne przewalutowania. Ryzyko zawsze będzie istniało, w tej czy innej formie - trzeba je tylko minimalizować ;)

rafal9
17-08-2005, 16:58
Ja mam podobną sytuację, sprzedaję mieszkanie ale ponad połowa kwoty z mieszkania idzie na Fundusz inwestycyjny (min. zysk 7% rocznie) - lokata długoterminowa, na dom i zakup działki wziąłem 100% kredyt hipoteczny na 30 lat. Moim zdaniem jest to optymalne wykorzystanie środków, ponadto mam zabezpieczenie w razie kłopotów finansowych.
W pesymistycznym wariancie kredyt spłacę w 15-20 lat, w optymistycznym po 10 latach :)

Zastanawiałem się nad wynajmowaniem mieszkania ale tak jak napisał M@riusz_Radom, jest to bardzo ryzykowne. W końcu zdecydowałem się na sprzedaż i kredyt (CHF 3 %), niech pieniążki też trochę popracują ;)

Jaki fundusz gwarantuje 7% rocznie? W jakim choryzoncie czasowym?
Mógłbyś podać jego nazwę?
Jest to niezwykle interesująca oferta.

yazz
17-08-2005, 19:13
Jaki fundusz gwarantuje 7% rocznie? W jakim choryzoncie czasowym?
Mógłbyś podać jego nazwę?
Jest to niezwykle interesująca oferta.

Zachęcam do przejrzenia serwisu Onet http://barometr.onet.pl/

Przykładowo dla zainwestowanego 1000 zł, 12 miesięcy temu:
Arka BZ WBK Zrównoważony FIO 23,5000 (Rentowność nominalna (%) ) 186,7334 (Zysk efektywny (zł))

Fundusz nie gwarantuje 7 % ;) To moja obserwacja z czasów kiedy giełda nie miała dobrej passy, a mimo to na funduszu zrównoważonym można było zarobić 7% w stosunku rocznym. Jak widać z przykładu, obecnie jest to nawet 18,67% (po odjęciu wszelkich opłat) - ale trzeba pamiętać, że teraz giełda ma hossę a struktura portfela takiego funduszu to 10-65 % akcje, pozosałe % to obligacje/bony skarbowe.

ps. nie jestem żadnym doradcą finansowym i nie biorę odpowiedzialności za Wasze pieniądze zainwestowane pod wpływem moich wypocin ;)

rafal9
17-08-2005, 21:23
Jaki fundusz gwarantuje 7% rocznie? W jakim choryzoncie czasowym?
Mógłbyś podać jego nazwę?
Jest to niezwykle interesująca oferta.

Zachęcam do przejrzenia serwisu Onet http://barometr.onet.pl/

Przykładowo dla zainwestowanego 1000 zł, 12 miesięcy temu:
Arka BZ WBK Zrównoważony FIO 23,5000 (Rentowność nominalna (%) ) 186,7334 (Zysk efektywny (zł))

Fundusz nie gwarantuje 7 % ;) To moja obserwacja z czasów kiedy giełda nie miała dobrej passy, a mimo to na funduszu zrównoważonym można było zarobić 7% w stosunku rocznym. Jak widać z przykładu, obecnie jest to nawet 18,67% (po odjęciu wszelkich opłat) - ale trzeba pamiętać, że teraz giełda ma hossę a struktura portfela takiego funduszu to 10-65 % akcje, pozosałe % to obligacje/bony skarbowe.

ps. nie jestem żadnym doradcą finansowym i nie biorę odpowiedzialności za Wasze pieniądze zainwestowane pod wpływem moich wypocin ;)

Uff, a już myślałem, że przegapiłem jakąś maszynkę do zarabiania pieniędzy, ale chyba nie ma żadnej promocji i rynek kapitałowy wygląda tak jak powinien - nic za darmo.