PDA

Zobacz pełną wersję : Renowacja mebli sosnowych



Evita
17-08-2005, 17:07
Mam taki problem:
Na poczatku samodzielnego życia zakupiliśmy z mężem kilka mebli sosnowych (serwantka, łóżko, krzesła, stół). Mamy w perspektywie kilku miesięcy przeprowadzkę do nowego domu, którego nie wyobrażam sobie bez naszych starych "gratów". Lubię je bardzo, a ponieważ dobrze się sprawują, a budżet inwestora jest zawsze napięty, nie planuję wyrzucenia ich na śmietnik i zakupienia nowych mebli. Chciałabym jednak zmienić im image. Już nie wszędzie pasuje mi ściemniała, zółto-brazowa sosna, zamarzyło mi się wybielić ją lub pobejcować na inny kolor. Nie bardzo mam doświadczenie w tej kwestii i nie wiem jak się do tego zabrać. Moze ktoś z Was wie jak najskuteczniej:
- zedrzeć starą powłokę lakieru
- przygotować drewno do bejcowania (jeśli w ogóle jest to konieczne)
- uzyskać efekt "wybielenia" drewna - bejcą? czy jakimś woskiem?
- czym nakładać bejcę lub inny specyfik
- czym i czy w ogóle zabezpieczyć pobejcowaną powierzchnię?

Z wielką chęcią wysłucham Waszych doświadczeń "w tym temacie".

Ryszard1
17-08-2005, 18:23
Na poczatek zobacz czym byly pomalowane te meble. Czesto sa klopoty nawet z odswiezeniem wczesniej pomalowanych, niektore lakiery sie poprostu nie lubia. Osobnym, b.trudnym, czesto nieoplacalnym zadaniem jest dobre odczyszczenie starych powlok. Rzadko da sie uzyskac idalna jakosc. Dlatego najlatwiej wykorzystac takie meble do mniej reprezentacyjnych mniejsc po tylko prostej renowacji,

tripper
18-08-2005, 10:00
Moze ktoś z Was wie jak najskuteczniej:
- zedrzeć starą powłokę lakieru
- przygotować drewno do bejcowania (jeśli w ogóle jest to konieczne)
- uzyskać efekt "wybielenia" drewna - bejcą? czy jakimś woskiem?
- czym nakładać bejcę lub inny specyfik
- czym i czy w ogóle zabezpieczyć pobejcowaną powierzchnię?


polecam Ci http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=52757 - o moich przejsciach z rozbielaniem drewnianych drzwi. stary lakier najlepiej zeszlifowac, a zeszlifowane drewno pod bejce nie musi juz byc inaczej przygotowane. bejce nakladasz albo pedzlem albo pakulami - w zaleznosci, czy jest gesta czy ma konsystencje wody (jesli wody, lepiej pakulami)

mozesz sie pokusic i sprobowac wybielic sosne lugiem do drewna twardego (lug do miekkiego drewna nie dziala, przynajmniej ten, ktory testowalem, firmy FLUGGER, zreszta sami napisali w ulotce, ze nie odbarwia drewna, jedynie nadaje mu wyglad odbarwionego drewna)

mozesz zeszlifowane drewno pomalowac biala bejca albo pokryc bialym olejem a potem zakonserwowac bialym mydlem (sam tego nie robilem, wiec nie wiem, jak to naprawde wyglada)

mysle jednak, ze jesli to sa juz pozolkle meble, to najlepiej bedzie zeszlifowac lakier, pomalowac bejca, a na to rzucic jakis matowy lakier

pozdro

*marta*
18-08-2005, 10:27
Z tym szlifowaniem będzie trochę ciężko. Tzn da się, nie wiem, jakie to meble, jeśli proste to łatwiej będzie. No ale lakier usunąć trzeba. Może spróbuj potraktować je preparatem do usuwania lakieru (lakier schodzi wtedy całkiem ładnie podobno, choć ja nie próbowałam, nożem można go usunąć). Jak już usuniesz lakier to hulaj dusza :) Poczytaj wątek Trippera i ten drugi, który tam się pojawił. Sporo na temat odnawiania (dekorowania) starych mebli znajdziesz tu: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=1111 albo tu: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23390, użyj wyszukiwarki oczywiście. Nie chodzi mi o ozdabianie stołu jakimiś cudeńkami, ale jest tam naprawdę sporo przydatnych informacji.

Evita
18-08-2005, 10:29
Dzięki tripper, zaraz zagłębię się w lekturę Twoich perypetii z drzwiami.
Białą bejcę zakupiłam w Ikei, i myślę, że na razie "powyżywam się" na krześlę. Na bejcy było napisane, by drewno przed bejcowaniem zmoczyć, ale nie wiem czemu to ma służyć?...
W każdym razie dziękuję za podpowiedzi.

Evita
18-08-2005, 10:37
Dzięki *marta*,
Znalazłam na tym forum kilka wątków dotyczących odnawiania mebli, ale chodziło tam o stare meble, najczęściej dębowe, a z pewnością bardziej szlachetne niż te moje wysłużone graty. Moje meble są raczej proste w formie, jest tylko jedno żłobienie, które "obiega" ramę łóżka, powtarzając jej kontur i ono może być trudne do wyczyszczenia, ale nastawiam się na fajną zabawę - zacznę od krzesła.
Czy znacie może lub możecie polecić konkretnych producentów bejcy ?- czytałam na forum gazety pochlebne opinie o bejcach z Ikei, ale to przecież nie może być jedyna możliwość

tripper
18-08-2005, 10:58
Evita mam fajna biala bejce akrylowa do malowania mebli, sprawdze producenta i dam Ci jutro znac. odradzam biala lakierobejce BONDEX, no chyba ze ja naprawde mozna rozcienczac woda.

*marta*
18-08-2005, 12:07
Evita nie ma znaczenia, czy to stary dębowy czy sosnowy grat (proszę tak nie mówić o meblach! ;) które na dodatek niedługo będą pięknymi meblami). Ja używałam bejcy z Ikei i bejcy antycznej (czy jakoś tak, w Leroy kupowana, ale chyba nie ma białej). Obie dobre. Myślę, że one niewiele się różnią. Ja bym pomalowała bejcą i na to ew. lakier (ale tak, żeby go nie było widać ;)). Nie wiem czemu, ale lakierobejcy unikam.

Evita
18-08-2005, 12:29
Dla mnie lakierobejce to też enigma. Żałuję tylko, że w Ikei mają tylko 4 kolory bejc, ale może pomieszam je trochę - myślałam na przykład o rozjaśnieniu niebieskiego białym i zaeksperymentowaniu z takim jasno-niebieskim na jakiejś desce na próbę. Zobaczymy ...

*marta*
18-08-2005, 12:38
Eksperymentuj :) Mnie czeka eksperyment z całym pokoikiem dziecięcym (szafa, komoda, łóżko, skrzynia). To dopiero będzie :-? Jeśli chcesz jasny niebieski to pewnie, że mieszaj. A może biała bejca a na to niebieski i wytrzeć tak żeby wyłaziło białe (na kantach itd). lub odwrotnie z kolorami. a najlepiej jeszcze żeby drewno wyłaziło (ale to już spod jednolitego):) trochę się zagalopowałam. W każdym razie dobrej zabawy życzę!

Yvett
19-08-2005, 07:28
Też miałam stare sosonowe meble, które dość znacznie zżółkły pod wpływem światła. Meble z pokoju dziecięcego, w zestawie biurko poorane od długopisów, kredek itp. Ze względu na to biurko wszystko oddałam do stolarza (sama nie dałabym tego wyszlifować na gładko). Rozkręcił, porozklejał, i zeszlifował. Chciałam sama wybielić bejcą, ale skoro tak dobrze mu szło :lol: ......Wybielił bejcą i polakierował matowym lakierem, całość z powrotem posklejał, poskręcał i ....meble jak nowe 8)
Niestety zabejcowane przed lakierowaniem były bardziej białe, trochę ta żółć jednak wyszła po lakierze z powrotem, ale bardzo delikatnie i tylko ja się czepiam. Jak już stoją w pokoju, to wszyscy je odbierają jako lekko wpadające w róż. A właśnie o to mi chodziło :lol:

Evita
19-08-2005, 10:06
Witaj Yvette,
A już myślałam, że mój przypadek jest raczej odosobniony. Cieszę się, że udało Ci się uzyskać tak dobry efekt. Nie rozumiem tylko co masz na myśli pisząc, że meble zostały "niestety zabejcowane przed lakierowaniem"? Sądziłam, że bejcę zawsze nakłada się na "żywe drewno", czyż nie?
PS. Szkoda, że nie mamy tu żadnych zdjęć typu metamorfozy (przed i po).

tripper
19-08-2005, 10:15
oooo... Evita, dobry pomysl, bede dokumentowal swoje drzwi ;)

mathael
27-10-2015, 12:10
Zapoznaj się z serią artykułów na blogu http://www.wikiwood.edu.pl/category/renowacja/
Mam nadzieję, że rozjaśnią one kwestie renowacji mebli drewnianych i zaoszczędzą problemów :)