PDA

Zobacz pełną wersję : Proszę o radę!!!! Jestem załamana !!



doli
23-08-2005, 10:42
Umówilismy się z ekipą na 16000 zł za postawienie nie za bardzo skaplikowanego domu w stanie surowym uztkowe poddasze bez piwnic i lukarn 1 warstowo z MAXa, fundamety z gruch, strop teriva (od fundamentów po więźbę). Powiedzieli na wstepie że chcą dostawać zaliczki w każdą sobotę (sa przyjezdni). W tej chwili kłada nam więźbę (mam nadzieję - bo jestem w pracy), zostało im kilka ścianek działowych na dole (3 małe), dokończenie kominów i wylanie 3 schodków na dole (do garażu). Ponieważ sprawiali BARDZO dobre wrażenie płaclismy im tyle ile chcieli co sobotę i tak zostało do zapłaty 2400, i co zaczął sie kłopot. Wczoraj zadzwnił szef i powiedział, że ponieważ podnosili mi dom o dwa MAXy w górę chca dodatkowo 2500 zł (tylko za to), poza tym chca dodatkowe pieniądze za wymórowanie slupków zewnętrznych i kominów ponad dach z klinkieru - jeszcze nie powiedzieli jaka kwota.

Wszystko to dlatego że na poczatku wzieli za duzo pieniędzy i teraz nie chcą pracować za darmo i wymyslaja dodatkowe opłaty. Znowu nadziałam sie na swoja ufność i łatwowierność. Teraz nie wiem co robić ?
Mam takie wyjścia:
1. Zapłacić im tyle ile chcą (aby dalej pracowali) - uważam, że chcą za duzo !!
2. Zakończyc współpracę (tez jestem stratna bo ne zrobili jeszcze wszyskiego za co maja zapłacone)
3. Negocjować z nimi kwoty dopłaty.
4. Trochę "pościemniać" i jak zrobia wszystko zapłacić im na koniec ale mniej.

:( :( :( :(
Pozdrawiam
Dorota

tczarek
23-08-2005, 11:15
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie masz spisanej umowy. Pozostają więc wyjścia nr 3 i 4.
Negocjować i dogadać się ale wypłatę odwlekać i obiecywać albo płacić mniejsze kwoty. Żeby i tak wiedzieli że mają trochę do odebrania.
Zerwać umowę zawsze zdążysz ale kolejny raz czytam post gdzie i wykonawcą umawiamy się na tzw. "gębę". Potem wykonawca stawia inwestora w takiej sytuacji, że naprawdę nie wiadomo co robić.

pasco
23-08-2005, 12:58
Ja bym wybrał wersję 4. Niestegty, w takim przypadku najbezpieczniej płacić po zakończeniu etapu. Ja mam na razie podobny problem z ekipą dachową. Ciągle chcą zaliczkę chociaż na początku nie było o niej mowy. Na razie dostali mniej, niż jest warta praca. To chyba jedyna metoda na utrzymanie ekipy w ryzach.

Poza tym dużo zależy od tego, jak się umawialiście. np. mój murarz od razu powiedział, że w cenie robi ścianki działowe, ale kominów nie. No i sprawa była prosta. Każdy inaczej rozumie stan surowy.

arek_s
23-08-2005, 13:16
kolejny wykonawca rżnący cwaniaka - wybierze większość kasy i później próbuje stawiac warunki. Skoro w umówionej cenie nie zamierzal wymurować kominów ponad dach i słupów to dlaczego tego od razu nie powiedział :evil:
Jedynym sensownym wyjściem jest wyjście 4 - chociaż pewnie zanim skończą będą chcieli wybrać kase - ale stanowczo się nie godź na to. Chyba juz i tak duzo wzieli zaliczki - jak skończą wtedy dopiero ustal ile im dopłacisz jak się będą upierali przy swoim zawsze możesz znaleźć kilka błędów, niedociągnięc które zrobili :wink:

bladyy78
23-08-2005, 14:03
Za podniesienie scianki o 2 pustaki to licza sobie o duzo za duzo bo to mozna zrobic spokoljnie w kilka godzin oczywiscie jak sie ma nieduzy dom. Jezeli wczesiej nie bylo mowy o podniesieniu scianki i na to zdecydowaliscie sie pózniej to oczywiscie trzeba im doplacic za dodatkowa prace ale nie 2,5 tysiaca. Co do kominów to powiem tak u mnie za komin z kliknieru chcieli doplate ale jak bym zrobil zwykly to by bylo w cenie. Za robocizne kominów z kliknieru niestety murarza saobie licza i srednio za same wymórowanie ponad dach 2 kominów znajomemu powiedzieli 600zl. Co do slupków i innych zeczy to moim zdaniem to powinno byc w tej cenie co z nimi uzgdnilas w koncu jak ktos ci buduje dom od podstaw do konca i podaje cene to za wszystkie prace a nie tylko za wybrane. Niedaj sie!!!

MaBi
23-08-2005, 14:38
Ja proponuję rozwiązanie 3. Niestety też byłem w podobnej sytuacji ale na szczęście dotyczyło to mniejszego zagadnienia a więc i mniejszej kwoty. Rozwiązanie 4 grozi odwetem, nie koniecznie od razu ale .... Ja dla własnego świętego spokoju wybrałem wariant negocjacji.
Może brzmi to fatalistycznie ale ja już mam alergię na wszelkiego typu wykonawców (chociaż wiem że nieraz są niezbędni) i uważam że można się po nich wszystkiego spodziewać.

ja budowniczy
23-08-2005, 19:08
Negocjuj, zgadzam się z MaBi odnośnie ewentualnego odwetu, nie wiadomo jacy to są ludzie, bo że nie honorowi to juz wiesz...
Może weź do rozmowy kierownika budowy, rzeczowo wytknij im błędy. Z całym szacunkiem ale błąd przy określeniu poziomu, albo krzywy taras (czy fundament - o zgrozo) to są mocne argumenty. Tyle że dobrze jak o takich sprawach rozmawia ktoś kto się dobrze zna i nie zgaszą go od razu. Za dwa rzędy maxa 2,5 tys (przy 16 tys za caly dom) to absurd, z tym że coś musisz im zapłacić jeśli zmieniłaś zdanie już po uzgodnieniu ceny za cały budynek. Do negocjacji potrzebujesz zdecydowanego faceta, kobiety murarze na ogół zbywają, chyba że jest wyjątkowo twarda i harda (jak nie przymierzając moja siostra :-?, jej murarze się słuchają i potrafi z nich wydusić to co chce, bardziej niż mnie na mojej budowie) :) Z tym klinkierem na komin - na ogół muruje się kominy z klinkiera, więc teoretycznie umawiając się na komin, umawiałaś się na to że będzie z klinkiera.. Przede wszystkim dopilnuj żeby Ci pokończyli te wszystkie detale które zostały i nie zwinęli manatków i zwiali z budowy, bo takie rzeczy niestety czasem się zdarzają.
Ja tez nie mam umowy spisanej, tylko ustną, ale moja ekipa jest uczciwa (przynajmniej na razie). Nie byli najtańsi, ale też mój dom nie jest nasprostszy, i ja płacę etapami. Żadnych zaliczek w trakcie, zresztą oni nawet tego ode mnie nie żądają.

pokerzysta
24-08-2005, 07:33
masz problem podobny do mojego, który opisywałem rok temu
tj. uzgodniłem sie z murarzami na robotę od całości, pytałem sie o kominy o scianki działowe po prostu za całość, yuzgidniłem ze bede zrobił a pomocnika itd.
wszystko było w porzo do więźby (na całe sczescie nigdy nie wypłacałem zaliczek w rzadanej przez nich wyysokości)
zsppiewali sobie ze podmurówke pod dach dodatkowow, , komin z klinkieru dodatkowow, scianek działowych nie położyli
w pewnym momenci zeszli z budowy i ani słychu ani widu
kilkakrotni dzwoni klem i byłem u gościa kiedy wejdą i dokoncza sprawe - odp. za tydzien itp sprawa zaczeła sie przeciagać do 6 m-cy
wziłaem inna ekipę dokonczyli - wtedy o dzwiwo odezwała sie ta piarwsza i zarzadała wypłacenia za budowe a najlepsze to ze cena zrobiła si e o 10% wiecej od wyjsciowej a pracy nie doszło
a figa, odciagnałem koszt drugioej ekipy mnie jako pomocnika ( a najlepsz4e przez ich opieszałość straciłem na przejsciu na 22% vat ok. 1000 zł/ potraciłem 500
i wypłaciłem reszte
gość do dzis na mnie nie moze patrzeć
a ja stwierdziłem ze nigdy wiecej zlecen bez umowy - chociaż ten sam błąd popełniłem przy płytkarzach (jaki ja głupi)i tutaj mnie wyrolowali o ok. 700

marcelin
24-08-2005, 08:04
"Umówilismy się z ekipą na 16000 zł za postawienie nie za bardzo skaplikowanego domu w stanie surowym "
Czy było wyszczególnione konkretnie jakie prace za jaką kwotę , czy tylko dom w stanie surowym ? Jeśli nie to ekipa budowlana postąpiła klasycznie.Szef tej ekipy wie dobrze w jakim położeniu jesteś Ty i oni.Oczywiście dodatkowo wyżej podmurowane ściany nie podlegają dyskusji, nikt za darmo nie będzie robił tego "przy okazji".Radzę negocjować cenę.Ale nie daj się ugiąć pod namową następnych zaliczek bo będziesz tylko się pogrążać, a prawdopodobne, że gdy ponownie dostaną kasę będą chcieli ponownie zmienić warunki te już raz zmienione i negocjowane.

doli
24-08-2005, 08:20
Nowe rewelacje:

Wczoraj zaczeli kłaść więźbę dachową i doszli do wniosku, że nie zgrywa im sie powierzchnia dachu. Okazało się, że podnoszenie budynku o dwie cegły BYŁO W PROJEKCIE, a tylko jedna mała ścianka (około 1,5 m) schodzi do zera i tu muszą zdjąć te cegły, wtedy będzie im się zgadzał dach. Był kierownik budowy i powiedział, że wszystko jest zgodne z projektem (mowa o podniesieniu ścian), gdyby ściany nie były podnoszone musieli by to domurować. Mina szefa ekipy bud. była warta zobaczenia !!!!
Dorota
Ps. Bardzo dziekuje wszystkim za rady i dobre słowa - dziś mi troche lepiej

pakodegites
24-08-2005, 09:57
no może sie dobrze skończy. ja w każdym razie w ciągu 3 ostatnich lat robiłem 3 poważne remonty i szykuję sie do 4 (nie dlatego że nie wyszły tylko w różnych miejscach :) ). w każdym razie już mam sprawdzonych zuchów od różnych rzeczy, przez te kilka lat dzięki mnie zarobili sporo na zleceniach od moich znajomych. mam więc układ taki że nawet mogę sobie rozkładać na raty (koszty robocizny i materiałów) i wymyślać różne upusty itp. pamiętaj że jak nie my ich to oni nas :)

pyrka
24-08-2005, 09:58
Jeśli chodzi o komin z klinkieru, gdy w projekcie było napisane ,że taki ma być, dopłata też się nie należy. Jeśli w projekcie nic nie było napisane, to należy się dopłata różnicy między ceną wymurowania z cegły i klinkieru. Jak będą chcieli za dużo, powiedz, że odliczysz z należnego wynagrodzenia za wymurówkę komina i zlecisz innemu wykonawcy.

pakodegites
24-08-2005, 10:19
pierwsza zasada zucha - uważać na wszelkie zaliczki a najlepiej nie dawać bo wtedy jest zupełnie inna rozmowa i inna pozycja z której się rozmawia,
druga zasada zucha - umowa, umowa i jeszcze raz umowa.

ja na własnej skórze przechodziłem już jazdy z cwaniaczkami różnej maści i zasada "no mercy" (3 zasada zucha) może z drobnymi odstępstwami to jedyny sposób na nich. zawsze można znaleść innych "fachowców" a więcej kasy nie zawsze