PDA

Zobacz pełną wersję : Mole mączne



marlena
23-08-2005, 13:44
Od pewnego czasu mam problem z molami mącznymi (chyba tak się nazywają).Wyrzuciłam wszystko z szafki, wyszorowałam porządnie ....i nadal latają.Łapane są regularnie i ...nadal latają. Obawiam się, że bez specjalnego środka nie dam sobie rady. Z kolei środek musi byc taki, który dopuszczony jest do kontaktu z żywnością. Czy w ogóle taki środek jest? Pytałam w sklepach , ale nie wiedzą. Moze ktoś z forumowiczów zna jakiś sprawdzony sposób na to, żeby sie ich pozbyc? Prosze o pomoc :)

Szafkę wyrzucę......ale dopiero za jakieś dwa lata, jak się przeprowdzę do Nowego Domu :D

ania
23-08-2005, 14:04
Przyłączam się do marleny - mam to samo...
Obawiam się, że przynosimy je już ze sklepu

mmarysia
23-08-2005, 14:16
O Jezu!! A ja nie miałam zielonego pojęcia co to za "małpy"znajduje w szafce - a wychodzi właśnie ze te mole - no to łączę sie w smutku - i róniez chetnie poznam patent na nie - b póki co to ganialam tylko za nimi ze scierką.

marlena
23-08-2005, 14:35
Ze sklepu na 100% i to z ...marketów(tak mi się wydaje). Co tylko mogę to przechowuję w słoikach (mam na mysli przyprawy). Z kolei trzymanie cukru i mąki w ...lodówce to juz głupota, ale naprawde nie ma wyjścia.
W desperacji umyłam szafkę.....domestosem (smierdziało przez tydzien i nic nie pomogło). Umycie octem tez niewiele daje (chociaz ...ciut skutkuje).MUSI byc jakich sposób.

Majka
23-08-2005, 14:38
zróbcie przegląd wszystkiego:
- herbaty
- kasze i makarony
- orzechy i rodzynki

te mole potrafia wpierniczać również papier, watę, serwetki itp.

jeżeli latają, to oznacza, że jeszcze gdzies są.

są takie przywieszki na mole, pogadajcie z obsługą w dobrym chemicznym lub ogrodniczym

mantra
23-08-2005, 15:04
Ja też od dłuższego już czasu próbuję zwalczyć mole, niestety bezskutecznie :( Szoruję szafki, wyrzucam wszystkie produkty, mało tego, zaopatrzyłam się w bardzo szczelne pojemniki na cukier, makę itp. Byłam z siebie zadowolona, że teraz to już na pewno żaden mól mi nie wlezie. Aż do pierwszego podniesienia pokrywki pojemnika od mąki gdzie powitała mnie piękna hodowla moli (a mąką była świeża, przyniesiona prosto ze sklepu). Po prostu ręce opadają, jeśli ktoś ma dobry sposób na mole, to chętnie skorzystam

Sonika
23-08-2005, 15:59
zróbcie przegląd wszystkiego:
- herbaty
- kasze i makarony
- orzechy i rodzynki

te mole potrafia wpierniczać również papier, watę, serwetki itp.

jeżeli latają, to oznacza, że jeszcze gdzies są.

są takie przywieszki na mole, pogadajcie z obsługą w dobrym chemicznym lub ogrodniczym

u mojej koleżanki, mole umiejscowiły się za szafkami i nic nie pomagał przegląd czy wyrzucanie produktów.
Dopiero jak zdjęła szafki przed malowaniem, zobaczyła skąd się biorą - normalnie SZOK :o

Mohag
23-08-2005, 16:14
Przynioslam kiedys w luskanych orzechach :roll: Wyrzucilam wszystko co wydawalo mi sie "narazone" a one ciagle lataly, nigdy bym nie wpadla ze to dziadostwo moze w orzechach siedziec. No to poszlo wszystko do kosza, suszone grzyby, rodzynki itp Wymylam szafki woda z octem i kupilam takie papierki na mole. W kazdej szafce przykleilam tasma klejaca jeden taki papierek na drzwiczkach........i sie cholery wyniosly :wink:

marlena
23-08-2005, 19:39
Mohag a w jakim sklepie kupiłaś?

marlena
23-08-2005, 19:41
Mohagte papierki oczywiście

Ew-ka
23-08-2005, 19:48
dziewczyny -sprawdzony sposob na nie manie tych stworow to .....rozlożenie w szafkach lisci laurowych :D proste , a co najwazniejsze -skuteczne :D
powodzenia

AniaS79
24-08-2005, 22:35
Te "mole mąkowe" to zapewne Omacnica Spichrzanka. Też miałam to dziadostwo w mieszkaniu. Najwięcej w orzechach, płatkach śniadaniowych i kokosie. Uwaga na torebki z herbatą! Lubią sobie tam uwić kokonik - miałam nieprzyjemność znaleźć kilka razy w szklance...(błędem jest przekonanie, że larwy nie dostaną się do szczelnie zamkniętego opakowania - potrafią wpełznąć nawet po gwincie słoika i przegryźć folię). Bardzo łatwo rozpoznać czy mamy "nieproszonego gościa" w jedzeniu. Wraz z nim pojawia się coś, co przypomina "pajęczynkę". Jaja tego owada są brązowego koloru i jest ich cała masa. Wyjątkowo trudny przeciwnik.
Ja poradziłam sobie z nim za sprawą specjalnych lepów z feromonami wabiącymi samce. Z samcami wkrótce miałam spokój, a z resztą "towarzystwa" poradziłam sobie wyrzucając wszystkie zapasy i szorując dokładnie szafki (także na zewnątrz i wszędzie tam, gdzie mogło się dostać jedzenie)

Powodzenia! :)

Agnieszek
26-08-2005, 17:23
Ja wolę zapobiegać niż leczyć! W słoiku z mąką i w ogóle w szafkach z produktami mącznymi mam porozkładane liście laurowe. Podobno te robale nie lubią tego zapachu. Był czas, że co przyniosłam ze sklepu kg mąki, kaszy czy czegoś innego, to zawsze z "wkładką". Po pierwsze przestałam kupować na ślepo, zawsze chwilę przytrzymuję przed oczami mąkę, żeby sprawdzić czy nic z niej nie wylezie (a zazwyczaj wyłaziły takie małe przecinki). Po drugie dokładnie sprawdziłam swoje zapasy (w słoikach i torbach). Po trzecie umyłam dokładnie szafki i półki, wyłożyłam świeżym papierem, porozkładałam listki laurowe. Do słoika z mąką wrzuciłam chyba ze 3-4 szt. Trzeba tylko uważać, żeby potem nie wrzucić listka razem z mąką np. do naleśników (zmiksowałam, a potem dziwiłam się co to za ciemnozielone farfocle w plackach :lol: ). Na razie udaje mi się uniknąć kontaktu z robaczkami i mam nadzieję, że tak już zostanie. Co jakiś czas trzeba tylko wymienić listki!

Mohag
26-08-2005, 17:49
Papier na mole- tak sie to nazywalo, kupilam w drogerii. Jest to taki papier zlozony w harmonijke, zolty albo zielony. Ale ostatnio gdzies w ogrodniczym tez widzialam, najprawdopodobniej w OBI albo Castoramie na chemi domowej tez bedzie.

Evita
29-08-2005, 21:55
Jakiś czas temu wspominałam gdzieś na forum o molach mącznych, ale nie było odzewu. Tymczasem okazuje sę, ze nie tylko ja mam taki problem. Za każdym razem, gdy znajdę gada popadam w deprechę, że to niby cos ze mną nie tak skoro mam taki inwentarz w żywności. Ale te gady są wyjątkowo przetrwałe. Spróbuję z listkami laurowymi, może się uda? Tylko co z tego, skoro przy najbliższej okazji znowu mogę przynieść taką wkładkę ze sklepu (ja moje zaimportowałam z Geanta wraz z kaszą jęczmienną)...

Cpt_Q
09-10-2005, 23:57
Dość osobliwa rada :o - ale ONE naprawdę pasjami polują na te mole :-?
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=53284

mój post 8 od dołu :lol:

No chyba, że te papierki lub liście pomogły?

Dropsiak
10-10-2005, 07:45
U mnie liscie na trochę pomogły. I teraz nie wiem, czy przyniosłam nowe żyjątka ze sklepu czy zapach liści zwietrzał i dotychczasowe mole "odżyły" po czasowym przygłuszeniu zapachem l.l.??

Agnieszka1
10-10-2005, 08:31
Jest na to plapka na mkliki mączne ( tak sie one nazywaja) - płapka sklada sie z wkladow lepowych z feromonami na mkliki maczne. Tanie i skuteczne.

Wciornastek
10-10-2005, 09:01
Mole molami, ale co dziwne teraz w mieszkaniach latają motylki szrotówka.
Co do moli to rzeczywiście trudno je likwidować w domu. Mąkę, cukier itp. można po przyniesieniu ze sklepu włożyć na kilka minut do gorącego piekarnika.
I jeszcze babciny sposób to roślina bagno. Wlaśnie widziałam je na rynku. Trochę dziwny :o zapach ale podobno działa.