PDA

Zobacz pełną wersję : Kirownik budowy



a.chudziak
24-08-2005, 13:41
Prosze o pomoc ile bierze i co ma w zakresie obowiązkó, mamy jednego na oku i chce 1500zł, w ratach po 500, budowę rozłożyć na 3 lata, wcale mi sie to nie podoba, bo chcemy sie wprowadzić jeszcze w przyszłym roku nie później...

a.chudziak
24-08-2005, 13:42
oczywiście chodzi o kierownika :oops:

rafal9
24-08-2005, 14:00
Prosze o pomoc ile bierze i co ma w zakresie obowiązkó, mamy jednego na oku i chce 1500zł, w ratach po 500, budowę rozłożyć na 3 lata, wcale mi sie to nie podoba, bo chcemy sie wprowadzić jeszcze w przyszłym roku nie później...

On chce budowę rozłożyć na 3 lata?
A co on ma do tego.
Kierownik ma spełniać każde Twoje zachcianki (w ramach przepisów budowlanych i nie tylko tych), ma być na każde żądanie na budowie i przede wszystkim powinien sam dokładnie analizować projekt i wyciągać wnioski.

Mój jak przyjedzie to owszem pomyśli, pokombinuje, wymyśli, doradzi.
Jest do 0.5h po wezwaniu.
Jednak sam z własnej inicjatywy nic nie kombinuje i nie doradza. Jakbym go nie wzywał i sygnalizował problemów to chyba by zapomniał o budowie.
Więc szukaj kierownika który ma inicjatywę - który sam będzie przewidywał możliwe problemy i sprawdzał jak idzie ich realizacja.

No może te życzenia są za duże i cena takiej usługi musi być zdecydowanie wyższa, ale ja mam takie wyobrażenie dobrego kierownika.
Mój bierze 100 za wizytę poza tym 200 na początku.

ja budowniczy
24-08-2005, 17:55
Mój bierze 1500 w 3 równych ratach - na początku, po stanie surowym i na koniec. Na budowę przyjeżdża jak do niego zadzwonię - zaraz będą wylewali strop - więc po zbrojeniu przyjedzie zobaczyć co i jak przed zalaniem. Do tej pory był 2 razy - raz na zbrojeniu ław i raz na początku - po pierwszą ratę. Ale jest bezkonfliktowy i ma znajomości gdzie trzeba, a o to przede wszystkim chodziło. Sam z siebie to by raczej ani razu nie przyjechał.
Ale z tą budową przez 3 lata - to się nie daj. Z własnej inicjatywy to możesz budować i 100 lat, ale jemu nic do tego!

_Beti_
24-08-2005, 20:54
ja raczej podarowałabym sobie takiego kierownika który wyskoczyłby mi na samym początku z takim pomysłem :o :evil: :evil: