PDA

Zobacz pełną wersję : problem z architektem



gars
02-12-2002, 21:29
Mam problem z architektem, uważam że dość poważny.
W połowie czerwca ustaliłem z architekte (umowa słowna), że zaprojektuje (przerobi projekt gotowy), załatwi dokumenty związane z budową (warunki zabudowy, pozwolenie na budowę) w czasie dwóch miesięcy.
Ustaliliśmy cenę, kupiłem projek, dostarczyłem mapkę działki i we wrześniu planowałem wylanie fundamentów. Mamy już grudzień, a ja nie mam nawet pozwolenia na budwę.
Jak dzwonię do archiekta, to on wymyśla mi różne bajki np. że urzędnicy na urlopach, jakiś inny urzędnik złamał nogę, że architekta córka się rozchorowała i takie różne inne cuda.
Pomóżcie co mam robić w tej sytuacji.

02-12-2002, 23:00
Zwolnij go i zacznij załatwiać sam,lecz przed tym zapoznaj się z całą drogą do sukcesu,która nie jest łatwa,ale nie do załatwienia.To że nie masz nic załatwionego to na własną prośbę bo niema takiej możliwości żeby to tak szybko załatwić.Gość ma może znajomości ale nie przeskoczy procedur uprawomacniania się poszczegulnych zezwoleń ,które z regóły trwają 14 dni.Jak ci dobrze pójdzie to na wiosne masz papiery.To zależy gdzie budujesz.W krakowie na wpis do księgi wieczystej czeba czekać 3miesiące,a w skawinie 20 km od krakowa 4 dni.
Najważniejsza żecz moim zdaniem to zachowanie kolejności załatwiania zezwoleń.Jedno jest ściśle związane z następnym,a inne można załatwiać niesależnie.To wszystko było opisywane w muratorze.

MarkK
03-12-2002, 08:48
Twój największy błąd to ustna umowa z tym panem. Jeśli nie dałeś zaliczki to zrób tak jak Ci radzi Anonimowy. Archiyekt coś kręci. Najprawdopodobniej ma lepiej płatne zlecenie, które musi wykonać przed Twoim i stąd te problemy. Czasem coś się może po drodze przytrafić, ale jeśli spadły na niego wszystkie nieszczęścia świata na raz to albo jest wyjątkowym pechowcem i należy go omijać z daleka albo oszukuje. Pozdrawiam.