PDA

Zobacz pełną wersję : dachówka w grudniu



Gregorio
03-12-2002, 21:14
Przedłużała się faza kładzenia więźby dachowej i prawdopodobnie w połowie grudnia będą mi kłaść dachówkę, obecnie dach przykryty jest folią. Czy w takiej temperaturze i przy tej pogodzie można kłaść dachówkę, czy są jakieś przeciwskazania technologiczne, czy tylko zagraża to zdrowiem kładących.

bigmario4
03-12-2002, 22:32
Jezeli nie będzie śniegu i mrozu to czemu nie.Przecież będziesz ją kładł a nie robił.Mario

Wowka
04-12-2002, 07:06
Jeśli tylko fachowcy zdecydują się wejść na dach przy tej temperaturze i wietrze... Jestem przekonany, że dniówka będzie b. krótka i robota bedzie się przeciągać.
Uwaga. Dach będzie b. śliski

paj^
04-12-2002, 08:36
Wlasnie widze, ze na przeciwko mojego domu zaczeli ukladali dachowke, okolo 40 m2, ale szybko ja zdjeli i ukladaja blachodachowke, mieszkam na Podhalu, wiec sie boja sniegu, moze sie pojawic szybko i w duzych ilosciach, czego Tobie nie zycze ....

MarkK
04-12-2002, 09:00
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dachówkę kłaść przy ujemnych temperaturach. Śliski dach też nie jest zbyt poważnym zagrożeniem, bo dekarze zostawiają sobie miejsca bez dachówek, coś jakby stopnie (nie wiem jak to nazywają fachowo), po których poruszają się po połaci dachu i uzupełniają je dachówkami na samym końcu. Uważam, że dom trzeba przykryć przed śniegami, bo szkoda Twojej pracy i pieniędzy na usuwanie wiosną zimowych szkód. Pozdrawiam.

04-12-2002, 10:53
U mnie wlasnie koncza ukladanie dachowki. Jedynie co zauwazylem to, ze przy takich temperaturach dachowka staje sie bardzie krucha i lamliwa

Tad
04-12-2002, 11:20
U mnie kładziono w roku ubiegłym w listopadzie. Zima była na całego. Już jak kładli folię padał śnieg. Generalnie nie mam zastrzeżeń co do ułożenia dachówki, którą w całości kładziono "na śniegu". Mam zastrzeżenia co do umiejętności partackich fachowców (do tej pory tylko takich spotykam). Porozrywali mi folię w kilku miejscach (może poślizgnął się ktoś na śniegu!-to możliwe w niektórych miejscach). Zle poukładana dachówka w obrębie stopni kominiarskich(tu brak fachowości). Ruszające się gąsiory (nie podoginane elementy trzymające gąsiory). Poza tym OK. Nic nie zaciekało przez cały okres deszczów tegorocznych. Tad

mironmk
06-12-2002, 14:13
Teraz to raczej już nie masz wyboru - trzeba kłaść. Podobnie jest ze mną - właśnie robi się dach. Na szczęście nie pada śnieg. Mróz może wpłynąć na jakość pracy - no ale to już zależy od ekipy. Przecież dużo dachów kładzie się właśnie wtakich warunkach.

jasieks
27-12-2002, 11:10
Widzę że takich jak ja jest więcej. Mój dach jest późny przez grzebiących się murarzy i pierwszego wybranego wykonawcę dachu, którego pogoniłem, bo okazał się oszustem. Czasem odnoszę wrażenie że w budownictwie nie pracuje nikt normalny. Gdzie podziali się ludzie, którzy w latach 80-tych pracowali na zachodzie.

paj^
27-12-2002, 13:03
calkiem przypadkiem trafilem na takiego fachowca, mlody, do bolu uczciwy i co najwazniejsze ciagle uczacy sie ... po prostu teraz tak mysle, ze mialem duzo szczescia :smile:

Tad
27-12-2002, 13:26
JasiekS- masz rację, odnoszę takie samo wrażenie. Spotkałem ludzi od lat pracujących w budownictwie,jak i nowych majstrów-wszystko należałoby włożyć do jednego wora i lać po dupie żeby zapomnieli co robili dotychczas :smile:

araman
27-12-2002, 20:47
Radzę bardzo uważać na fachowców którzy mówią że pracowali na zachodzie. Trzeba ich dobrze wypytać co tam robili często sie okazuje że oni tam po prostu sprzątali a robocie się tylko przyglądali. Przepraszam wszystkich prawdziwych fachowców ale ja niestety często trafiam na tych co sprzątali

araman
27-12-2002, 20:51
zapomniałem o tej -u mnie tez kładli jak bylo zimno a nawet bardzo zimno niedawno ,karpiówka w łuskę Poza czerwonymi nosami u dekarzy wszystko było Ok. Nosy oczywiście od mrozu. Jeżeli masz dobrą opinię o dekarzach radzę zafundować im czasami coś gorącego np dobra z wkładką -napewno będą wdzięczni.