PDA

Zobacz pełną wersję : spalanie gazu LPG przez kocio? w zimie



Griszka
08-12-2002, 18:28
Mamy -6 stopni w porywach -12 na zewnątrz. Kocioł zużywa mi około 6 godzin pracy palnika dziennie. Ustawiłem 18 stopni (niezamieszkany domek) w dwóch strefach czasowych (po 1 godzinie) na dobę, reszta to ekonomia - ustawiłem 10st.
Dziwna rzecz kocioł pracuje na okrągło nawet poza ustawionymi czasami działania - kiedy nie pojadę - grzejniki gorące. Spala 6*4=24 litry dziennie LPG.
Krzywe grzewcze ustawione na oszczędność. Budynek nowy.

Co jest grane? Czy u was też tak źre gaz jak mój smok Viessmański?

kgadzina
09-12-2002, 09:26
Mój "smoczek" Ulrich kondensacyjny bierze do tej pory ok 1% zawartości zbiornika (podziemny 2700 litrów) na tydzień czyli ok. 27 litrów tygodniowo. Dom na razie zamieszkały ma parter ok. 80 m2 a temperatury są ustawione na 20 stopni w dzień i 19 w nocy. Z tym, że dane dotyczą okresu do minionej soboty, gdzie było dość ciepło na zewnątrz. A teraz przyjdzie chwila prawdy czyli tydzień z temperaturami -8 w dzień i -12 w nocy. Zobaczymy ile wtedy spali.
Niezależnie jednak od tego ilość gazu, który bierze Twój Viessmok wydaje mi się troche duża. A jak mierzysz ilość pobranego do spalania gazu? Bo u mnie na zbiorniku jest poziomowskaz wyskalowany w procentach, więc troche mnie dziwi tak dokładnie wykazany przez Ciebie zużycie.

Griszka
10-12-2002, 09:57
Obyś się nie oszukał z tym spalaniem, nie patrz na licznik w zbiorniku - patrz na godziny pracy palnika pomnożone przez zużycie w litrach na godzinę takiego kotła (zazwyczaj w instrukcji). Kotły Viessmana mają wbudowany licznik w elektronice kotła pracy palnika lub jak masz instrukcję serwisową wpisujesz odpowiednie wartości w komórki pamięci to wtedy zamiast godzin pracy palnika pojawi ci się zużycie w litrach.
Nawet zdroworozsądkowo - zużycie 1% tygodniowo przy takich mrozikach to dajmy na to 100 tygodni pracy w takich warunkach. Czyli dwa lata. Powstaje pytanie: Jaki duuuuuuży masz zbiornik?

kgadzina
10-12-2002, 21:49
Griszka: mój kocioł ma licznik czasu pracy, tylko (co sprawdziłem) liczy nie czas pracy palnika, ale całego kotła (pompa obiegowa jest wbudowana w kocioł). Stąd nie wiem tak naprawdę ile czasu pracuje palnik, a w dodatku jest on modulowany, czyli nie ma szans na mamtematyczne wyznaczenie ilości zużytego gazu. Powiedzmy, że rozsądnym wyjściem mogłoby być zamontowanie jakiegoś przepływomierza (np. zwykłego gazomierza). Wtedy możnaby zmierzyć i porównywać ilości gazu, co w perspektywie zużytego całego zbiornika 2700 l LPG byłoby do przeliczenia.
Pozostaje tylko pytanie czy to ma sens? Bo może lepiej widzieć niewielkie liczby spalonych procentów LPG niż wielkie metry sześcienne fazy gazowej LPG. Po co się wkurzać, że w wielkie mrozy kocioł dziennie "żre" tak dużo? Grzać dom i tak i tak się musi, więc może spokojniej jest zrobić tygodniowy odczyt procentów i stres przeżywać tylko raz - jak trzeba napełniać zbiornik. Jak to widzisz?

miazgociąg
11-12-2002, 22:40
W moim nie zamieszkałym domu mam piec kondensacyjny Immergas.Dom 130m2,bez drzwi wewnętrznych .Temperaturę ustawiłem na 12 stopni na okrągło.Przez okres od 4 pażdziernika do 11 grudnia rano piec zurzył 14% zawartości zbiornika 4850 litrów.wskazanie wedłóg poziomowskazu na zbiorniku.Przez pierwsze 2 tygodnie tego okresu piec pracował bez automatyki i chodził prawie na okrągło .Wtedy zurzył ok4%.Przez okres tygodnia kocioł był wyłączony.Ostatnie mrozy spowodowały gwałtowny wzrost zurzycia.Krzywe grzewcze ustawiłem teraz na maksimum.

Griszka
14-12-2002, 20:13
Co to znaczy że krzywe grzewcze ustawiłeś na maksa?
W moim przypadku podłogówka ma 0,4 a grzejniki 1,2 ile bym nie ustawił na regulatorze pokojowym do grzejników, przy ujemnej temperaturze na zewnątrz zawsze spala dużo. Sytuacja wygląda tak, że pracują obie pompy obiegowe, jak temperatura kotła spadnie poniżej 35 stopni, odpala się palnik na jakieś 2,5 minuty, doprowadzając do temperatury 46 stopni. Wtedy palnik się wyłącza. Przez następne 10 minut pompy wywalą wszystko na chałupę, temperatura spada do 35 stopni, odpala się palnik.
Nawet ustawiałem minimalną (niezamarzającą na 3 stopnie), całą dobę niezależnie od ustawień stref czasowych pompa pracuje, grzejniki są ciepłe, w chałupie jest zawsze 18 stopni.
Dzwoniłem do Viessmana we Wrocku a tam w serwisie powiedzieli że tak musi być, że kocioł się broni przed niskimi temperaturami etc. Dziwne, jak nie mieszkam to chciałbym móc ustawić np. temperaturę w pomieszczeniach na 12 stopni, aby aLPaGi na dłużej starczyło.

Innym wyjściem, który mi poradzono, to zmniejszenie prędkości pomp obiegowych, które były ustawione na maksa.
Ale nie wiem jaki to będzie miało wpływ.



<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Griszka dnia 2002-12-14 21:15 ]</font>

araman
15-12-2002, 19:37
Miazgociąg czy możesz cos napisać wiecej o swoim kotle. Typ jaki zasobnik gdzie kupowaleś i za ile jeżeli to nie tajemnica

miazgociąg
15-12-2002, 20:21
Kocioł nazywa się Zeus Victrix firma Immergas Jest to piec kondensacyjny ma w komplecie termostat pogodowy.Moc max to 24 kw .Piec ma wbudowany zasobnik na cuw o pojemności 54 litry wykonany z kwasówki.Jest kotłem wiszącym dwufunkcyjnym .Wydajność ciepłej wody w momencie opróżnienia zbiornika jest na tyle duża ,że po odkręceniu na maksa dwóch kranów od wanien nie spada temperatura wody ani jej ciśnienie.cena też atrakcyjna piec z dość długim ( z kilkoma kolankami)przewodem powietrzno- spalinowym ,kominkiem na dachu, automatyką kosztował ok .7500 PLN.Co do pytania Griszki to w instrukcji do mojego pieca gdzieś wyczytałem ,że w zimie należy nastawić krzywą grzewczą na wartość maksymalną .Z tego co widzę ja mam dużo prostrzą instalację niż Ty .Podłogówkę mam tylko w łazience na parterze i dlatego wszystko ciągnie jedna pompa Jest to tzw ciepła podłoga .Działa jak kaloryfer z zaworem termostatycznym .Mam jeszcze jedną pompę ale ona służy do recyrkulacji cuw.i obecnie nie działa.Argumentacja Viessmanna jest idiotyczna ,bo to przecież piec ma grzać tak jak chce właściciel o ile pozwala na to fizyka a nie bronić się przed zimnem.Też chciałem kupić piec Viessmanna ,ale miał to być piec olejowy Vitorond 222 jednak w ostatniej chwili zmieniłem decyzję na gaz i tu już miałem innego faworyta .Tak naprawdę to nalezało by się ich spytać jak zrobić temperaturę np.10stopni jeżeli taka jest na możliwa do zaprogramowania .Myślę ,że jest to możliwe a Viessmann jak większość firm olewa klientów w momencie gdy już zapłacili rachunki.

miazgociąg
15-12-2002, 20:44
Griszka nie wiem jak jest w przypadku Twojego pieca ale u mnie jest chyba dziewięć standartowych krzywych grzewczych wedłóg których pogodówka ustala parametry .Przy obecnych mrozach ustawiłem na krzywą o największym numerze .Woda wychodząca z pieca osiąga nawet 76 stopni więc nici z kondensacji .Grzejniki są gorące ,ale tylko przez kilka minut .Potem przez długi czas (nie mierzyłem ) pracuje pompa .Potem przerwa ,czasem znowu włącza się pompa ale bez palnika.Tak to trwa aż temp. w pomieszczeniach spada do 11,9 stopnia (bo ustawiłem na 12 stopni).

am
15-12-2002, 21:59
Griszka.
Rozmawiałem jakiś czas temu z ludźmi od Viesmanna. Nie jestem pewien czy dotyczy to Twojego pieca, ale przytaczam co usłyszałem (dotyczy pieców olejowych, bo chyba na to paliwo się zdecyduje).
Zapytałem o różnicę pomiędzy Vitola 100 a Vitola 200.
Główna różnica polega na tym, że Vitola 200 jest piecem bez dolnego ograniczenia temperatury a Vitola 100 takie ograniczenie ma. To ograniczenie to 40 st. Jak woda w piecu spada poniżej 40 st, to piec się włączy właśnie ze względu na "obronę pieca" - taką ma konstrukcję. W Vitoli 200 takiego ograniczenia nie ma. Jak nie ma zapotrzebowania na ciepło to piec wyłącza się całkowicie.
Powtarzam - nie wiem jak to jest u Ciebie - jest pewna zbieżność więc przytaczam.

Griszka
16-12-2002, 14:27
Więc i ja to słyszałem, ale żeby dla obrony przed dolną temperaturą pracował bez kontroli - czyli cały czas to mnie trochę dziwi. Olewał - jak pisałem - strefy czasowe, ustawienia etc.
Może to i wada.

zedgrajewo
17-12-2002, 06:49
Podłączcie pokojowy regulator temperatury do pompki obiegowej a nie do pieca. Powinno to rozwiązać Wasz problem.

araman
17-12-2002, 12:29
Miazgociąg piszesz że po odkrceniu dwóch kranów nie spada temp. wody oraz cisnienie a ile wypuszczasz wtedy wody czy jesteś w stanie napelnic przyzwoicie wanne uzyskując caly czas jednakową( wysoka temperaturę wody?Ja zastanawiałem sie nad kotłem z zasobnikiem 120 ltrów ale może po twoich informacjach coś zmienię

miazgociąg
18-12-2002, 00:15
Araman piec ma funkcję tzw.Gaudium Magnum pozwala ona na uzyskanie chyba 16 litrów wody podgrzanej o 30 stopni w ciągu minuty,ale dopiero załączeniu tej funkcji na panelu sterowniczym pieca .Normalnie wydajność wynosi 10 litrów .Nie liczyłem nigdy ile wody w ciągu minuty wydostaje się z wylewki baterii wannowej ,ale jak pisałem nie widziałem istotnego spadku parametrów cieknącej wody.Matematycznie być może da się udowodnić spadek ciśnienia ,ale organoleptycznie jest on niezauważalny.W momencie nie załączenia owej funkcji spadek jest już widoczny .Trzeba jednak pamiętać ,że mamy najpierw do dyspozycji 54 litry wody już gotowej ,a potem dopiero piec działa jako dwufunkcyjny ,a jeśli nie zurzyjemy całego zbiornika to nagrzewnica jest bardzo sprawna i grzeje zasobnik dość szybko.W trybie pracy jako dwufunkcyjnego można jednak posilić się owym gaudium magnum ,gdy np planujesz kąpiel na dwie wanny.Piszesz ,że zastanawiałeś się nad zbiornikiem 120 litrów , ja mam w domu tylko żonę i córkę i mi takie rozwiązanie wystarczy .Jeżeli Ty masz więcej osób to moga być kłopoty ale jak sądzę wystąpią one w przypadku zasobnika 120 litrowego jeżeli będzie się dość wolno nagrzewał.Tak sądzę ,że w przypadku większej ilości osób to dopiero zasobnik ponad 200 litrowy zapewni odpowiedni komfort .dopiero wtedy powinno wystarczyć wody na większe kąpiele ale za to będziesz stale płacić za przygotowywanie i utrzymanie parametrów 200 litrów czy je zurzyjesz czy też nie ,chyba ,że piec może działać jak dwufunkcyjny i gzreje cuw . na bieżąco

araman
18-12-2002, 21:23
Dzieki za informacje. Masz rację że trzeba utrzymywać w gotowosci wodę w zasobniku, mam teraz mały dylemat co zrobić, u mnie jest taka sytuacja jak u ciebie- 3 osoby i pies ale on sie kapie sporadycznie.Muszę jeszcze pomyślec ,mam czas do końca roku