PDA

Zobacz pełną wersję : S? jacy? napale?cy na fotografi? cyfrow? ????



Strony : [1] 2 3 4

Rafter
09-12-2002, 18:27
Ja za miesiąc kupuję aparacik 5 mln pikseli i zamierzam odejść od tradycyjnej fotografii.
Starą lustrzankę Minolty zatrzymam sobie jako ciekawostkę.

ckwadrat
09-12-2002, 21:43
Jaką cyfrówkę chcesz kupić? Ja bawiłem się niedawno 5-megapikselowym Sony DSC-F717. Bardzo mi się podobał - robił doskonałe fotki (a nawet świetnej jakości filmy) a laserowe ustawianie ostrości sprawdza się nawet w ciemności. Przy tym naprawdę solidnie zrobiony, jak na Sony przystało.

am
09-12-2002, 23:13
Ja już miałem swoje doświadczenie z cyfrówką.
Teraz z powrotem mam analoga i choruję na lustrzankę (np Canon d60) - niestety ceny z księżyca więc chyba jeszcze poczekam.

miazgociąg
10-12-2002, 00:23
AM to masz podobne odczucia co i ja .Mam cyfrówkę wprawdzie już nieco nieświerzą przetwornik 1,5 miliona pikseli i o słabej optyce .Napstrykałem się już nią kilka tysięcy zdjęć i coraz bardziej doskwierają mi jej wady.Jednocześnie coraz bardziej zaczynam zastanawiać się nad kupnem tradycyjnej lustrzanki i robienia slajdów na filmach o małej czułości.Jednak cyfrak pozostanie zapewne moim podstawowym aparatem.Wprawdzie te 1,5 miliona pikseli wymaga już od dłuższego czsu szybkiej wymiany.

am
10-12-2002, 10:49
Ja miałem super optykę (Nikon 990), przetwornik 3mpix też był OK. Zdjcia były naprawdę super.
Głownym problemem dla mnie był czas reakcji i działanie autofocusa. Poza tym żona odmówiła współpracy (też jest zapalonym fotoamatorem) z mechanicznym zoomem. W końcu stwierdziliśmy, że nie ma to jak dobra lustrzanka z normalnym obiektywem i zoomem sterowanym ręką a nie silniczkiem.
Dlatego teraz czekamy na lepsze (tańsze) czasy lustrzanek cyfrowych - wtedy wrócimy do tematu.

ckwadrat
10-12-2002, 15:01
W ciągu ostatnich kilku miesięcy cyfrówki naprawdę mocno potaniały. Najtańsze, 1-megapikselowe małpy kosztują już nawet i 300 zł, a za mniej niż 2 tys. zł można kupić 3-megapikselowego, czy nawet 4-megapikselowego kompakta (!). Żeby jednak mieć cyfrówkę z dobrą optyką trzeba nadal wydać powyżej 4,5 tys. zł a z wymiennym obiektywem - powyżej 10 tys. :sad:

Rafter
10-12-2002, 19:51
Ja namierzyłem Minoltę DImage 7HI.
Optyka (odpowiednik 28-200 mm) i prędkość procesora jest bardzo dobra. Kręci filmiki i strzela 7 klatek na sekundę.
Do tego kupuję konwerter makro i kartę pamięci 1Gb.
Mam po prostu okazję sciągnąć to z Honk Kongu przez znajomych.
W sumie za 1000 dolców powinienem mieć to co u nas za 10000.
Ceny u nas są wzięte z sufitu.
Taka sama Minolta w FOTOJOKER to 7990 zł. A karta pamięci około 1200 zł.



On 2002-12-09 21:43, ckwadrat wrote:
Jaką cyfrówkę chcesz kupić? Ja bawiłem się niedawno 5-megapikselowym Sony DSC-F717. Bardzo mi się podobał - robił doskonałe fotki (a nawet świetnej jakości filmy) a laserowe ustawianie ostrości sprawdza się nawet w ciemności. Przy tym naprawdę solidnie zrobiony, jak na Sony przystało.

Frankai
10-12-2002, 20:10
Ja przymierzam się do cyfrówki, ale pazerny fiskus się nie wzbogaci, bo kupię tam gdzie niższe podatki (USA lub Kanary). Znajomy kupił Minoltę 7I za 1000$. Chyba już wliczył dodatki (3 filtry i 1GB mikrodrive.
Mi znudziło się analogowe 38mm i zdecydowanie szukam czegoś poniżej 28mm (Minolta spełnie warunek, Sony co prawda nie, ale ponoć z adapterem i filterm schodzi do 22mm). Warunek dodatkowy min. 256MB (Sony na razie ma "patyczki" do 128MB).
Nie ma co się oszukiwać i liczyć na coś dobrego poniżej 800$

Rafter
10-12-2002, 22:03
Frankai,
Ja mam obiektywy 28, 50 i 70-210 mm. Nigdy nie narzekałem na to, że za mały szeroki kąt albo, że nie ściągam czegoś ze 100 metrów.
Odpowiednik 28 mm powinien wystarczyć. Jak chcesz coś mniej to 21 lub 24 mm.
Poniżej tej ogniskowej zaczynają się koszty.

Ja jestem już zdecydowany i Honk Kong wydaje się bardziej atrakcyjny cenowo niż KODAK Express.
Dzisiaj kupiłem 600 dolców, za tydzień dokupię jeszcze 400 i czekam na mój wymarzony sprzęt.
Budowa budową, ale coś od życia się należy. W końcu duże chłopaki lubią fajne zabaweczki.

P.S.
A może ktoś z Was był i wie jak kształtują się ceny tych sprzętów w Dubaju, Honk Kongu, Singapurze czy w Japonii?

am
10-12-2002, 23:21
Też myślałem o Dimage - jednak ten elektroniczny wizjer - jakoś nie mogę się przyzwyczaić, dla mnie dalej problemem jest czas reakcji (w tym przypadku wizjera).
Co do kupowania poza naszym fiskusem to popieram. Nasze podatki są od czapy. MOją cyfrówkę kupowalem w USa - jakieś 30% taniej niż u nas.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-12-10 23:23 ]</font>

Frankai
11-12-2002, 11:55
Rafer - 28mm mnie usatysfakcjonuje, ale jak 22mm będę miał w zasięgu, to nie pogardzę :smile: Co do max'a, to obecnie mam 145mm i szczerze mówiąc zrobiłem mało zdjęć z "pełną lufą" i wg mnie jest to żadne powiększenie. O wiele bardziej brakowało mi szerokiego kąta, a moją pasją są zdjęcia panoramiczne. Efekt niesamowity, tylko są 2 problemy - tak naprawdę robi się to przez wykadrowanie i powiększenie dwukrotne zdjęcia, co jak wiadomo wybija trochę ziarno, a po drugie - trudno w Polsce zrobić zdjęcie 30x10, bo albo drogo, albo nie trzyma idealnie wymiarów (gość robi ze skrawków, a nie z rolki).

Polecam niezłą stronkę: http://www.dpreview.com

ckwadrat
11-12-2002, 14:18
Z Minoltą Dimage to uważajcie bo: pobór mocy ogromny (akumulatorki starczają na kilkanaście zdjęć - dyskwalifikacja), nie współpracuje ze wszystkimi kartami CF, wizjer elektroniczny działa z opóźnieniem i przechodzi w monochromat, najmniejsza przysłona 8 (można zapomnieć o współpracy ze studyjnym oświetleniem). Sprawdzone - znajomy fotograf kupił i oddał po 2 dniach...

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ckwadrat dnia 2002-12-11 14:19 ]</font>

am
11-12-2002, 16:43
Apropos zdjęć cyfrowych i długości ogniskowej.
Dochodzę do wniosku, że istotniejszy jest obiektyw szerokokątny niz tele. Dobre 28 (lub mniej) niczym nie da się zastapić. Natomiast jak jest wystarczająca ilośc "pixeli" :wink:, da się zrobić naprawdę dobre powiększenie - wybieramy więc interesujący nas kard na zdjęciu i mamy efekt tele bez optyki.

am
11-12-2002, 16:44
Wiem ... jest jeszcze temat głębi ostrości, relacji temat- główny -tlo. Tego się nie da (w prosty sposób) obrobić cyfrowo. Ale mimo wszystko wolę dobry szerokokątny niz tele do cyfrówki

Frankai
11-12-2002, 20:50
Ckwadrat - znów mnie zaskakujesz. Jak będę bliski kupna, to się niechybnie odezwę.
Am - myślę podobnie.

Co się tyczy pamięci, to nie wiem czy wiecie, że są już CF o pojmności nawet 3MB (nie wszystkie aparaty to obsłużą), mikrodrive są ponoć wolne (1GB), a memory stick (Sony) na razie 128MB max.

ckwadrat
12-12-2002, 15:22
Flash
A po co tak szalejecie z wielkościami pamięci. Po co aż tyle MB na jednej karcie. Zobaczcie ile to kosztuje. Cena modułów powyżej 128 MB rośnie już nieproporocjonalnie, wręcz horrendalnie nieproporcjonalnie w stosunku do ich pojemności. Zresztą wygodniej mieć kilka modułów - można je przecież wymieniać, opisać, a i niebezpieczeństwo utraty danych mniejsze. Jak dla mnie to optymalne są 128-ki. Trzeba też pamiętać o różnicach w cenie różnych standardów flashy. W tej samej cenie (ok. 500 zł) dostaniemy 256 MB CompactFlash (i to High Speed) ale tylko 128 MB MemoryStick, czy Secure Digital. Jeśli mamy ograniczone fundusze warto wybór aparatu zacząć od sprawdzenia, czy używa on kart CF.

Szerokokątny obiektyw
Jeśli chodzi o szeroki kąt (ekwiwalentna ogniskowa mniejsza niż 28 ) to ja bym radził o nim w podstawowym obiektywie do cyfrówek zapomnieć. Tak zresztą jest i w tradycyjnej fotografii. Obiektywy szerokokątne wymagają naprawdę dużej precyzji wykonania (żeby nie było zniekształceń), są stałe (bez zoomu), kosztują dużo, wymagają co oczywiste aparatu z możliwoscią wymiany szkieł, więc nie łudźmy się, że otrzymamy coś zadowalającego w cyfrówce ze standardowym obiektywem i kilkukrotnym zbliżeniem. A zoom jest niezbędny.

Obiektyw tele, efekt rozmycia tła
Można go w programie graficznym bardzo łatwo uzyskać. Wystarczy zamaskować główny obiekt (lub zaznaczyć go selekcją i selekcję odwrócić) a następnie włączyć jakikolwiek filtr rozmycia. O wiele lepiej jest jednak dysponować sporym zoomem, niż bawić się z każdym zdjęciem. Jeśli jednak nie mamy odpowiednio dużego zomma, w przypadku chęci osiągnięcia tego efektu trzeba wykorzystać funkcję preselekcji przysłony - przysłna musi być jak największa (dająca najmniejszą głębię ostrości).

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ckwadrat dnia 2002-12-12 15:28 ]</font>

am
12-12-2002, 16:19
Dlatego mi sie marzy canon d60 z obiektywem 16-35mm f2.8L USM
Po przeliczeniu (x1,6) daje to około 26-56.
Niestety to cacko (obiektyw) też kosztuje (ok. US $1500 :sad:) i raczej cena nie spadnie tak szybko jak cena body d60 :sad:.

Rafter
12-12-2002, 20:25
On 2002-12-11 11:55, Frankai wrote:
Rafer - 28mm mnie usatysfakcjonuje, ale jak 22mm będę miał w zasięgu, to nie pogardzę :smile: Co do max'a, to obecnie mam 145mm i szczerze mówiąc zrobiłem mało zdjęć z "pełną lufą" i wg mnie jest to żadne powiększenie. O wiele bardziej brakowało mi szerokiego kąta, a moją pasją są zdjęcia panoramiczne. Efekt niesamowity, tylko są 2 problemy - tak naprawdę robi się to przez wykadrowanie i powiększenie dwukrotne zdjęcia, co jak wiadomo wybija trochę ziarno, a po drugie - trudno w Polsce zrobić zdjęcie 30x10, bo albo drogo, albo nie trzyma idealnie wymiarów (gość robi ze skrawków, a nie z rolki).

Polecam niezłą stronkę: http://www.dpreview.com



Frankai,
Jesteś chyba skazany na Olympusa.
Stawiasz takie cacko na statywie i pykasz fotki obracając aparat.
Do 180 stopni na pewno skleja zdjęcia w jedno baaaardzo panoramiczne, a czy dalej nie jestem pewny.

Rafter
12-12-2002, 20:36
Frankai,
Wejdź na http://www.e-foto.pl/efoto/strony/?r=cennik0800 i zorientuj się co do cen i rozmiarów odbitek.
Drogo może jest ale to jest cena za odbitkę wysyłaną do Ciebie do domu za zaliczeniem pocztowym.
Ty do nich wysyłasz pliki mailem.
Co do kadrowania, musisz kontrolować rozmiar wyciętego obszaru zdjęcia i wszystko będzie OK.

Rafter
12-12-2002, 20:42
On 2002-12-11 14:18, ckwadrat wrote:
Z Minoltą Dimage to uważajcie bo: pobór mocy ogromny (akumulatorki starczają na kilkanaście zdjęć - dyskwalifikacja), nie współpracuje ze wszystkimi kartami CF, wizjer elektroniczny działa z opóźnieniem i przechodzi w monochromat, najmniejsza przysłona 8 (można zapomnieć o współpracy ze studyjnym oświetleniem). Sprawdzone - znajomy fotograf kupił i oddał po 2 dniach...

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ckwadrat dnia 2002-12-11 14:19 ]</font>


ckwadrat,
Trochę mnie podłamałeś. Może ktoś ma jakieś inne typy?
A może to była Dimage 7 a nie 7 HI? I jakie akumulatorki (czy 1850 mAH)?
Jaki aparat warto kupić? NIKON Coolpix 5700?
Proszę o opinie na temat 5 mln pixeli.
W miarę szybko, póki nie przekazałem kasy wyjeżdzającym.

ckwadrat
13-12-2002, 10:40
Rafter, nie pamiętam, która to była (7 czy 7Hi) ale znajomy mówił, że różnice są nieistotne. Akumulatorki - standardowe.

ckwadrat
13-12-2002, 11:56
Jeśli już miałbym wybierać to nieźle (lepiej od Nikona) wyglada Olympus E-20P (9 tys. zl). Ale nie warto wydawać tyle kasy, jeśli aparat nie ma na siebie zarobić. Ja wziąłbym (na razie) jakiegoś solidnego, 4-megapikselowego kompakta, np. Canona S-45 (3 tys. zł).

Frankai
13-12-2002, 17:18
Rafter - ale "mojego" formatu 10x30 i tak nie mają :sad:

Ckwadrat - oczywiście masz rację z tym "podziałe". Do póki liczba kostek nie wzrasta ogromnie (powiedzmy rozmienianie 1GB na 4x256 ma jeszcze sens, a już na 8*128 nie bardzo), to jest to jeszcze nie kłopotliwe, a faktycznie bezpieczniejsz.

A słyszeliście, że kiedyś Ruskie miały taki aparat, który kręcił obiektywem i robił zdjęcie panoramiczne na całej wysokości standardowej kliszy?

Rafter
13-12-2002, 18:55
On 2002-12-13 11:56, ckwadrat wrote:
Jeśli już miałbym wybierać to nieźle (lepiej od Nikona) wyglada Olympus E-20P (9 tys. zl). Ale nie warto wydawać tyle kasy, jeśli aparat nie ma na siebie zarobić. Ja wziąłbym (na razie) jakiegoś solidnego, 4-megapikselowego kompakta, np. Canona S-45 (3 tys. zł).


Słuchajcie,
Ja chcę też w międzyczasie dokończyć budowę. Fajny jest Nikon D-100, a Olympus E-20 nie wchodzi w grę. Dlatego chyba będąc trochę bardziej zaawansowanym amatorem kupię jednak tą Minoltę Dimage 7Hi. Niech już będzie moja krzywda.

Pozdrowionka

Rafter
14-12-2002, 17:21
On 2002-12-11 14:18, ckwadrat wrote:
Z Minoltą Dimage to uważajcie bo: pobór mocy ogromny (akumulatorki starczają na kilkanaście zdjęć - dyskwalifikacja), nie współpracuje ze wszystkimi kartami CF, wizjer elektroniczny działa z opóźnieniem i przechodzi w monochromat, najmniejsza przysłona 8 (można zapomnieć o współpracy ze studyjnym oświetleniem). Sprawdzone - znajomy fotograf kupił i oddał po 2 dniach...



Na stronie http://www.dcresource.com/reviews/minolta/dimage_7hi-review/index.html, która jest niezależnym źródłem informacji o fotografii cyfrowej jest cytat:
The 7Hi includes four very powerful Sanyo NiMH rechargeables, a welcome change from the throwaway alkalines of the original DiMAGE 7. Minolta estimates that you'll be able to get about 120 minutes / 220 shots per charge, which is an improvement over the 7i.


Więc widać, że coś się poprawiło w stosunku do modelu 7i.
Może Twój znajomy przeglądał zdjęcia zrobione na wszystkie sposoby na ekranie CCD aparatu, a to ciągnie najwięcej prądu.

Pozdrawiam

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Rafter dnia 2002-12-17 19:58 ]</font>

pik33
16-12-2002, 16:39
O, matko, jakie machiny!!!

Ja zaopatrzyłem się w Canona PowerShot A200. 2 megapixele, 999 PLN. Po to, żeby oderwać się od ograniczeń związanych z kupowianiem filmu, wywoływaniem itp... Teraz mogę pstrykać sobie co chcę i ile chcę.
Dodałem do niego 64 MB pamięci - wchodzą na to 64 klatki 1600x1200 przy najmniejszym stopniu kompresji jaki ten aparat posiada.
A co do odbitek, robią je praktycznie wszystkie zakłady fotograficzne, w cenie takiej samej jak z analogowego. Nie korzystałem co prawda jeszcze - mam zupełnie niezłą drukarkę (Epson 760)

Wiosną będzie jak znalazł do dokumentowania przebiegu budowy.. :wink:

pik33
16-12-2002, 16:42
PS. Baterie żre to jak smok. Zasilanie z 2 paluszków - max 40 zdjęć. Z akumulatorami inna gadka - starczają na ponad 100 klatek.

ckwadrat
16-12-2002, 21:17
pik33, też uważam, że nie ma co szaleć. 2 tys. to max ile można za cyfrówkę dać. Za więcej to już bym wolał cyfrową ale kamerę...

ckwadrat
18-12-2002, 13:16
Rafter, zrobisz jak uważasz ale właśnie przed chwilą rozmawiałem ze znajomym i potwierdził, że był zawiedziony 7Hi i właśnie ją oddał po 2 dniach (powtarzam jego uwagi: kiepskie zasilanie, niewygodny wizjer, brak współpracy z markowymi kartami CF).

Frankai
18-12-2002, 13:36
Podesłałem kumplowi uwagi o Minolcie i oto emalia od niego:

mam akumulatorki sanyo NiMH . one maja inna charakterystyke. same sie rozladowja 1% na dzien nawet nie uzywane. jak zaladuje na dzien przed to starcza spokojnie na 50 zdjec razem z
podgladem wiecej nie probowalem. dzialaja dobrze dopiero po 3, 4 zaladowaniach na poczatku
to nie jest aparat dla profesjonalistow nigdy nie chcialem pracowac ze studyjnym oswietleniem.
co do pamieci to rzeczywiscie nie wszystkie dzialaja jedne musialem zwracac
w inetrnecie mozna sprawdzic jakie firmy dzialaja.
4*256 = 140-170 * 4 > 300 za IBM microdrive.
(Uwaga Frankai: 140-170 to przedział za 256MB CFII, a 300 kosztował 1GB micodrive)
klopot jest ze zdjeciami nocnymi jak chcesz miec na wieksza odleglosc bez statywu zle dziala. nie testowalem lampy zewnetrznej

ckwadrat
18-12-2002, 15:29
Ja na Microdrive'a wcale bym się nie napalał. Microdrive jest względnie tani, bo jest nieodporny na wstrząsy (tzn. może upaść i już nie wstać) ale p.w. ma kilka razy (chyba prawie 10x) większy pobór mocy niż jakikolwiek statyczny flash. Stąd nie wszystkie aparaty z nim współpracują a jeśli już to chyba można sobie wyobrazić jak szybko rozładowują się akumulatory...

Frankai
18-12-2002, 15:55
Ckwadrat - u mnie w pracy wykorzystujemy CF w komputerach sterujących i jak się tylko to pojawiło (7 lat temu?), to stwierdziłem, że niezły bajerek i jestem do tego pozytywnie nastawiony. 7 lat temu 16MB, wielokrotny zapis, proste podłączenie do PC. Dyskietka była bita na głowę. Jest to z resztą dziś o wiele bardziej rozpowszechnione od microdrive.

ckwadrat
18-12-2002, 16:14
Frankai, nie mam nic przeciw CF. Tylko Microdrive do aparatów mi jakoś nie bardzo pasuje. Do komputerów sterujących jak nabardziej (sieciowe źródło zasilania, brak wstrząsów).

Frankai
18-12-2002, 16:23
Ckwadrat - ale ja w ogóle nie znam microdrive. U nas tylko CF (obecnie CFII).

Ryszard1
22-01-2003, 18:10
Fotografia to idealne hobby przy budowie domu. Ja mam pelna
dokumentacje fotograficzna od samego poczatku, jak jeszcze
rosla trawka, poprzez etapy budowy, do wykonczenia otoczenia
ktore dopiero przedemna. Zasadzilem kilka drzewek i bede mogl
robic zdjecia rosnacej przyrodzie wokol domku ...

ckwadrat
23-01-2003, 09:32
No właśnie Ryszard1. A fotografia cyfrowa ma tutaj wielką przewagę. Można natłuc fotek do woli za darmo a do każdej dodać komentarz dźwiękowy żeby inwestor wiedział po paru miesiącach jaki szczegół konstrukcyjny chciał pokazać :wink:.

Domka
23-01-2003, 11:18
poradźcie mi proszę, bo jestem na etapie poszukiwania dobrego aparatu cyfrowego, zaznaczam, że mam słabość do SONY, jeżeli chodzi o jakikolwiek sprzęt.
Jeżeli można, wypiszcie kilka, w kolejności od najlepszego (bez sugerowania się ceną)
dzięki, pozdr............

ckwadrat
23-01-2003, 12:25
Jeśli chodzi o cyfrówki Sony to wart kupna jest w zasadzie jeden, którym się bawiłem i o którym pisałem wcześniej: DSC-F717 (kosztuje 6 tys. zł ale na giełdzie foto na pewno z tysiąc mniej). Reszta nie wygląda najlepiej. Generalnie Sony jednak nie polecam bo zedrze z Ciebie kasę na pamięć (MemoryStick, dwa razy więcej niż CompactFlash, na którym pracuje np. Canon). Jeśli chciałabyś coś tańszego to polecam Canona (PowerShot G3 - ok. 4 tys. zł i PowerShot S45 - ok. 3 tys. zł). Krótkie opisy wszystkich aparatów masz na http://www.sony.pl i http://www.canon.pl. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o konkretnym modelu to pytaj - choć sam nie mam żadnego to jednak wieloma się przez dłuższy czas bawiłem.

Ryszard1
23-01-2003, 20:43
Z tanszych cyfrowek polecalbym CANONa A40. Ma optyczny zoom x 3,
(cyfrowy zoom jest nieistotny) i troszke manualnych ustawien.
Ma b.dobra optyke. Ze swojej 2 milionowej matrycy zdjecia
10x15 cm wychodza bardzo dobre. Kosztuje ok. 1500zl
Inny, tanszy model to A200 - b.prosty,ale tez i tani bo kosztuje
tylko ok. 900 zl. Ma tez 2 mil. pikseli, ale ma gorszy obiektyw,
no i nie ma juz zooma (bo cyfrowy sie nie liczy),

am
23-01-2003, 23:09
Domka - dla mnie nr jeden to CANON EOS-1Ds (sama napisałaś, że bez sugerowania się ceną :grin:)

Domka
24-01-2003, 09:16
zawsze, jak mam wybrać jakiś sprzęt, lub materiał na budowę, z zasady, celowo nie chce wiedzieć ile to kosztuje, tylko proszę fachowca w temacie o ustawienie danego towaru w kategorii od klasy s, powiedzmy do niższych klas, z zaznaczeniem co by mi proponował.
Poczym prosze o opisanie danych produktów, i pierwszgo wyboru dokonuje na postawie tego opisu. Lub sama szperam po poradnikach, necie i zbieram dane wg listy. Na ogół wybieram opcje full wypas.
Dopiero obok wstawiam ceny.
potem jeżeli koszty są za wysokie, analizuję czy potrzebne mi sa wszystkie opcje danego towaru.
czasem ceny są bardzo rozbieżne, przy czym towar jest na tym samym poziomie jakościowym, a bywa i odwrotnie.
:smile:
pozdr.....
idę poszperać w necie pa

Ryszard1
24-01-2003, 18:55
Polecam grupe dyskusyjna : pl.rec.foto.cyfrowa

Ryszard1
24-01-2003, 18:55
Polecam grupe dyskusyjna : pl.rec.foto.cyfrowa

Rafter
24-01-2003, 19:50
Już mam Dimage 7Hi. Za jedyne 1100 USD.
Trochę jest czytania instrukcji, bo to całkiem gruba książeczka.
A aparat jest bardziej skomplikowany niż konstrukcja parasola.
Ale zabawa super.

Pozdrawiam

Ryszard1
25-01-2003, 21:51
Gratuluje wyboru i duuuuzej kasy.
Mi na razie musi wystarczyc lustrzanka analogowa. Dobrze ze choc
na filmach nie ma okreslonej ilosci mln pikseli.

Frankai
29-01-2003, 22:25
Czy ktoś może podać przykład niezbyt drogiego aparatu dla budowlańca? Gość, co chyba mi będzie wykańczał chatę chce sobie kupić cyfrówkę. Jego wymagania nie są tak wygórowane jak nasze. Można sobie odpuścić np. czas migawki (obiekty statyczne), wielkość pamięci (do 30 zdjęć w wysokiej rozdzielczości). Ważne z kolei są dość szeroki kąt i możliwość zbliżeń. W pierwszym przypadku chodzi o zdjęcia pomieszczeń na pokaz dla kolejnych klientów, w drugim o zbliżenia miejsc do których nie może się dostać. Przykładem była jakaś konstrukcja żelbetowa oddalona o 10m, gdzie chciał pokazać jej detale. Przypuszczam, że odtwarzanie kolorów też może być ważne.
To co radzicie? Jakiś Canon? Ckwadrat liczę też na sugestię z Twojej strony.

Ryszard1
30-01-2003, 08:30
Polecam, co pisalem wczesniej CANONa A-40. Ma on zoom (optyczny 3x ,na cyfrowy nigdy nie patrz) i niezly obiektyw. Odbitki z matrycy 2 mln w formacie 15x10 wychodza calkiem dobre. I ma niewygorowana cene : ok.1500 zl.

Rafter
30-01-2003, 21:14
On 2003-01-25 21:51, Ryszard1 wrote:
Gratuluje wyboru i duuuuzej kasy.
Mi na razie musi wystarczyc lustrzanka analogowa. Dobrze ze choc
na filmach nie ma okreslonej ilosci mln pikseli.


To nie kwestia kasy. Budowa nie może narzucać klapek na oczy. Do kina trzeba chodzić. Na jakiś urlop wyjechać. Dziecko wysłać na wycieczkę. A ja zapowiedziałem żonie, że nie chcę kolejnego krawata od Mikołaja. A ponieważ sprzedałem swój mikroskop z czasów studenckich (2500 zł) i wziąłem w pracy niezłą premię to sobie zaszalałem.
A jeżeli trafili mi się dobrzy znajomi jadący do Australii przez Honk Kong to grzech było nie skorzystać.
Mam sprzęt za 55% ceny w kraju.

Ryszard1
30-01-2003, 22:11
A jeżeli trafili mi się dobrzy znajomi jadący do Australii przez Honk Kong to grzech było nie skorzystać.
Mam sprzęt za 55% ceny w kraju.


Jakbym mial taka okazje tez bym skorzystal ...
Choc wystarczylby mi jakis tanszy model, ale z zoo-mem. Lubie fotografowac przyrode, a niedlugo, jak juz wykoncze domek to napewno bedzie okazja. Jest on prawie na terenie Wolinskiego Parku wiec pewnie zwierzatek nie zabraknie i tematow na piesze wycieczki tez. Zaczelem juz sadzic nawet drzewka,

ckwadrat
30-01-2003, 22:14
Frankai - Canon generalnie jest OK. A40 czy malutkie Ixusy, które można schować do każdej kieszeni waciaka :wink: powinny budowlańcowi wystarczyć. Są solidne, obsługują tanie CF, nie mają wystających elementów, co może być na placu boju tzn. budowy :wink: bardzo istotne. Ale 2 MP CCD to raczej trochę mało - jeśli będzie sobie chciał mocno powiększyć jakiś detal może być zawiedziony. Więc niech się zastanowi nad Ixusem v3 (3 MP) albo - jeszcze lepiej - PowerShotem S45 (4 MP).

Frankai
31-01-2003, 23:51
Ckwadrat - dzięki. Przekazałem gościowi wydruki, a jak się z nim zobaczę to mu objaśnię z czym to się je. Napisałem też do Canona, czy mają cuś co rozszerzy ewentualnie kąt.

ckwadrat
01-02-2003, 01:11
Do tych obiektywów to nic przykręcić się chyba niestety nie da. Nie ma nawet gwintu na filtry. Ale niech ten budowlaniec się nie martwi. Może przecież cyknąć parę fotek i w każdym programie graficznym zrobić nawet kąt 360o :smile:.

Rafter
01-02-2003, 13:29
Olympusy mają opcję panoramicznych zdjęć.
Ustawiacie aparat na statywie i co mały obrót pstrykacie. Potem można mieć panoramę i 360 stopni.

am
01-02-2003, 22:53
Robiłem taką panoramę na Canonie S45 - bez statywu też wychodzi nieźle. Tak naprawdę ważny jest software do panoramy dołączany do aparatu.

Wiem, że Nikon 990 (taki kiedyś miałem) ma możliwość dokręcenia nakładki szerokokątnej (tele zresztą również). Ma 3Mpix - jest to dosyć stary model - można dosyć tanio kupić używany lub nowy po znacznej przecenie w sklepie. Jakość zdjęć - rewelacyjna

Frankai
05-02-2003, 13:27
Znajomy mi jeszcze podał Canon Power Shot G2. Obecnie można już dostać za <3000 + (rzekomo) 69 za adapter + ok.600 za szeroki kąt x0.8. W pstryk.pl adapter to 119 i nasadka 999 ale x0.65.
Coś wiecie o tym aparacie?


<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2003-02-05 13:32 ]</font>

ckwadrat
06-02-2003, 17:17
Wiemy tylko że jest dobry ale jest już jego jeszcze lepszy następca - PowerShot G3.

Frankai
07-02-2003, 06:46
Ckwadrat - wg znajomego parametry G3 nie uzasadniają różnicy w cenie względem G2.
Am - próbowałem znaleźć Coolpixa 995 i okazało się, że już "wyszedł". Obecnie zastąpił go Coolpix 4500. Wygląda nieźle. Względem Canonów ma ten plus, że ma już gwint. Przy okazji wyszła cienkość polskich sklepów. Na stronie http://www.bizrate.com/marketplace/ można sobie porównać ceny aparatów w USA i ich akcesoria. To że ceny są znacznie niższe to raz, a to że jest więcej akcesoriów to dwa. Przykładowo większość aparatów tam ma nasadki wide 0.45x (ceny 100-150USD). Dla Coolpixa 4500 w Polsce oferuje się 0.66x za 450zł i 0.63x (a może się kropneli) za ponad 600zł.

Zanim kupię sobie aparat, to chyba przeczytam książkę o aparatach cyfrowych. Gdzieś widziałem, że są na rynku 4, przy czym 2 wchodzą w zakres moich zainteresowań - dobór i technika robienia i obróbki zdjęć w jednej książce.

Ryszard1
07-02-2003, 07:50
Polecam tez przejrzenie grupy dyskusyjnej :
pl.rec.foto.cyfrowa

Rafter
14-02-2003, 21:27
Robiłem odbitki z 5 MP na matowym papierze 10x15 cm.
Miodzio. Nie do odróżnienia.
Polecam.

Ryszard1
15-02-2003, 20:39
Jezeli chodzi o format odbitek 10x15 cm to ile MP powinno byc minimum ? Podobno 2 MP wystarczy, poprawi sie jakosc jezeli zwiekszymy do 3 MP, czy dopiero 4 MP daje zauwazalna roznice ?

Rafter
15-02-2003, 22:06
Zależy od warunków i obiektu.
W fotolabie pokażą Ci odbitki na A4 z 3 MP (ale to są przeważnie kolorowe kwiatki robione w słońcu).
Jeżeli już robić to z minimum 4 MP.
Ale w Minolcie Dimage 7Hi brakuje mi pośredniego formatu.
Jest 0,3 MP, 1,3 potem 2,1 i od razu 5 MP.
To samo jest w Nikonie Coolpix 5700

Ryszard1
15-02-2003, 22:36
Czyli jak cos kupic to z 4MP ?
Szkoda ze aparaty z taka matryca jeszcze sa takie drogie.
Myslaem o Canonie A40, ale na dzisiejsze czasy to chyba nie warto kupowac tej klasy sprzetu (ma tylko 2 MP),

Rafter
15-02-2003, 23:56
Pomyśl o Olympusie C-50Z, SONY CDC717 lub Fuji S602.
Oczywiście sciągaj z Azji lub USA, bo nasze cełka i podateczki na pewno wychodzą z naszej kieszeni, ale gdzie idą jeden Bóg raczy wiedzieć.

Frankai
25-02-2003, 18:22
Jeżeli chodzi o USA, to są stronki, które dobrze wyszukują oferty z Internetu. Zanim jednak się zdecyduję, to pewnie się przelecę po sklepiszczach - a nóż będzie jakiś "sale".

Rafter
25-02-2003, 21:38
Polecam stronkę http://www.dpreview.com

Frankai
30-03-2003, 22:44
Wątek trzeba trochę odświeżyć :wink:
Teraz o poboczu. Kupiłem sobie "webkamerkę". Jest to Aiptec DV II. Kosztowała $99. Początkowo byłem trochę rozczarowany, ale już mi się podoba. Rozczarowany byłem jakością obrazu, a właściwie dostrojeniem opcji (jasność na max, kontrast na min, kolorami "wte i nazad" a obraz do kitu). Okazało się jednak, że to kwestia zbyt słabego oświetlenia. Robiłem ostatnio nią zdjęcia (1.3 MPix) i wyszły rewelacyjnie jak na taką zabawkę. To, że wyposażona jest w wyświetlacz LCD ułatwia selekcję zdjęć już w trakcie ich wykonywania. Pamięć wbudowana 8MB z dodatkowym gniazdem do CF. Nie jest źle :grin: Można ją wykorzystywać jako webcam, aparat, kamerę wideo (1.5 min na wewnętrznej pamięci i kilka minut z CF), rejestrator audio.

Rafter
31-03-2003, 19:26
Widziałem aparacik Agfa. Kosztował z 250 zł. Mógł robić również za kamerkę internetową. Ale jakość niezbyt mnie powaliła.
A może jestem zepsuty moją matrycą 5 mln pikseli?

Frankai
01-04-2003, 05:13
Rafter - pewnie tak. Jak ktoś zasuwa piechotą, to wsiądzie i do malucha. Jak jeździ Rolls'em to jakoś maluch mu nie będzie się zbytnio podobał :smile: Ja póki co odłożyłem kupno aparaciku (budowa first :smile:

Kakaw
17-04-2003, 17:59
Mam ważne pytanko w pracy udało mi się ich namówić na Olympusa Camedie 5050. Myślałem również o minolcie 7i ale po argumentach jakie tu przeczytałem od razu odrzuciłem. W gre wchodził również sony ale tak samo odszedł w przedbiegach. Co więc sądzicie o Olympusie? Bardzo będe ciekaw Waszych opinii i pozdrawiam!

Frankai
18-04-2003, 02:42
Kakaw - właśnie przypatruję się parametrom kilkunastu aparatów i w grę wchodzi tez Camedia 5050, ale prowadzi Coolpix 4500 przed Power Shot 3. Na Coolpixa jest teraz promocja (-200USD). Jak skończę porównanie za kilka dni, to się odezwę co myślę. Całość mam w pliku Excel, więc mogę potem udostępnić.

Kakaw
18-04-2003, 17:02
Jakto 200$???? gdzie tak?

Frankai
18-04-2003, 19:31
Kakaw - spokojnie to nie jest "200" tylko "-200". Najtańszy wobec tego widziałem za 349USD, do tego dochodzi wysyłka 20USD i chyba podatek (5-7% zależnie od stanu). Z szerokim kątem (x0,63) powinno być będzie ciągle poniżej 500USD. Daj mi jeszcze parę dni, to skończę porównanie :smile: w pełni

Frankai
18-04-2003, 19:32
Kakaw - ja już nie czytam całego Forum, więc trzeba mnie wywołać :grin:

Kakaw
18-04-2003, 22:38
ok - dla mnie bomba, zgłosze się za 2-3 dni. Pozdrawiam i miłego porównywania :smile: A 500$ to nadal bardzo atrakcyjna kwota. Pozdrawiam

Frankai
23-04-2003, 09:14
Kakaw - zrobiłem zestawienie opcji i cen. Coś jednak pochrzaniło się gościom w jednym sklepie z ceną i nie jest to 349 jak było poprzednio, tylko 449 :sad: Tak czy inaczej na prowadzeniu ciągle Coolpix 4500 i Power Shot-y G2 i G3 (G2 jest bardzo minimalnie gorszy, ale za to ma cenę lepszą, bo już go wyzbywają się). Różnice istotne dla mnie (na pierwszym miejscu Nikkon:
czułość: 100 do 800 - 50 do 400,
min. migawka: 8s+bulb - 15s
max. migawka: 1/2300s - 1/1250s (G2 1/1000s)
zdalne sterowanie: kabel (opcja) - infrared (standard)
Wyświetlacz LCD: odkryty - zamykany
Waga: poniżej średniej - ciężkie
Cena: ok. $450 - ok.550 (G2 ok.450)
Co się tyczy oceny, to jeżeli znasz angielski, to wejdź na: http://www.dpreview.com/reviews/nikoncp4500/page19.asp Jest tam porównanie Coolpix 4500 z G2 i Sony DSC-S85 i Minoltą 404
Generalnie go polecają, choć różnice względem G2 są nieduże. Raz jeden, raz drugi lepszy.

Kakaw
27-04-2003, 21:17
Frankai - super, wielkie dzieki. U mnie aktualnie wiec wchodza dwa aparaty w gre - camedia 5050 i coolpix 4500. Powiedz jakie wady widzisz w camedi? (no oprocz dosyc wysokiej ceny, choc sadze, ze malo wygurowanej wzgledem tego, co soba prezentuje. Do mnie najbardziej przemawia jego baaaardzo jasny obiektyw.)
A nie sadzisz, ze coolpix ma zbyt "nieklasyczny" wyglada, a G2 jest strasznie wieeelka?

Frankai
27-04-2003, 21:40
Kakaw - Olympus C-5050 przegrywa ceną. Jasność nie jest najmocniejszą stroną Coolpix'a, ale tak czy inaczej jest niezły. Jak chcesz, to Ci podeślę plik Excel z zestawieniem kilkunastu aparatów. Podaj mi e-mail po privie. Są tam m.in. plusy i minusy

Krystian
18-05-2003, 00:19
DLACZEGO taki fajny wątek ,,zdechł" ???

Frankai
18-05-2003, 05:33
Krystian - bo ludziska nie mają kasy na zabawki.
Kakaw - ja chyba odpuszczam sobie do września. Trzeba trochę kasy przywieźć do domu. Moje wątpliwości budzą też warunki promocji: musi to być autoryzowany dealer, a na pudełku musi być odpowiedni kod (specjalna seria). Czytałem opisy sklepów internetowych, gdzie ludzie ostrzegali, że niektórzy sprzedawcy twierdzą, że należy Ci się dany rabat, a producent go odrzuca. Tu obowiązuje system "mail in rabate", czyli wysyłasz do producenta odpowiednie potwierdzenia, a on Ci zwraca kasę zwykle po 6-8 tygodniach. Sklep sprzedający za 549 przyznał się, że kupując u nich nie należy się rabat. Najbardziej wiarygodnie wygląda mi Walmart. (598+6%)-200+2{wysyłka}=436$. Można jeszcze bardziej wiarygodnie, czyli Office Depot 649+6%-200=488$, bo tam można zażyczyć sobie odbiór w sklepie i jakby co, to nie odebrać. Mam jednak nadzieję, że po końcu promocji cena jeszcze spadnie, a ja już będę wiedział jakie akcesoria mi są potrzebne.

Krystian
18-05-2003, 12:36
Masz rację, ja też chciałbym kupić sobie taką zabawką, ale kasy brak :smile:), więc jak na razie używam od 18 lat PRAKTICĘ MTL5...Zrobiłem kilka tysięcy zdjęć i slajdów i ani jednego nie spieprzyłem z winy aparatu, ale kiedy kolega pokazał mi możliwości takiego małego Cannona....ach, ta kasa!
Pozdrawiam!

Frankai
18-05-2003, 16:39
Krystian - wyszyscy mają ten sam dylemat. Nie kupuj jednak w Polsce. Nawet za zachodnią granicą jest już kupę taniej. Są tacy co przywożą aparaciki bez dodatkowej opłaty - zarabiają na zwrocie podatku na granicy. Kiedy chcesz, żebym coś przeczytał, to stosuj "wywołanie", bo nie wszystko czytam. Jak napiszesz "Frankai", to taką wiadomość znajdę i odczytam :smile:

Rafter
18-05-2003, 16:48
Ekipa robiła mi szlichtę i w pralni zalali z rozpędu kratkę ściekową. Wmawiali mi potem, że nic nie było.
A ja im na to notebook i CD-ROM z 800 zdjęciami instalacji elektrycznej, kanalizacyjnej, CO i CW.
I fachowcy zmiękli. Musieli wyciąć (nie kuć) kwadracik 30 x 30 cm i wyciągnąć kratkę na wierzch.
Zdjęć w tej ilości nigdy bym nie zrobił tradycyjnym aparatem.
Korzyści więc są niezaprzeczalne. A zabawa fajna.
Nie przeliczajcie wszystkiego na cegły, drewno, dachówkę i tynki.
Inaczej oszalejecie, a żyć też trzeba.

Teska
18-05-2003, 19:52
Rafter

jaki poleciłbyś aparacik cyfrowy dla amatora..nio i w sredniej cenie:smile:

Rafter
18-05-2003, 20:58
Teska,
to tak jak z domem. Jednego stać na 450 metrów a inny chetnie zamieszka na 100 metrach.
Nie kupuj na pewno mniej niż 4 mln pikseli. Może Kodak, Może HP.
Wejdź na stronę http://www.dpreview.com i poczytaj opinię.
Zobacz ile masz kasy i dopasuj ofertę z rynku. Niekupuj w kraju, bo drożej. USA i Azja są najtańsze.
Ja za swój dałem 6000 tysięcy i nie liczę, że to pół pieca CO.

Pozdrawiam

Frankai
18-05-2003, 23:34
Teska - Rafter namawia Cię na kamerę w segmencie prosumer (fajne słówko :grin: ), a oznacza odbiorcę półprofesjonalnego. Taki zapalony amator. Rafter jest bardzo zapalony :grin: Niestety ceny takiego cuda przekraczają w Polsce 3500zł. Ty masz blisko, więc pojedź te parę kilometrów kierunku zachodnim i tam sobie kup. Pamiętaj o tym, że kupując w niektórych sklepach masz prawo do zwrotu podatku, a będzie tego zwrotu chyba 16%. Podaj co Cię interesuje: gdzie robisz zwykle zdjęcia, jak dużo, jaki rozmiar odbitek, w jakich warunkach, itp. Dla jednego jest ważne, by robić duże zbliżenia, dla innego by aparat dużo objąć (zdjęcia w pomieszczeniach), dla innego żeby nie wyszło "ziarno" przy dużych rozmiarach odbitek, jeszcze ktoś inny robi zdjęcia w trudnych warunkach (za mało lub za dużo światła, odblaski od waody). Cenę aparatu który wybrałem dla siebie masz wyżej. W Polsce ona kosztuje 3900zł. Ja chcę za drugie tyle dokupić akcesoriów. Myślę, że na Twoje potrzeby to sam aparat i tak by wystarczył. Może tylko trochę narzekałabyś, że nie obejmuje dużo (min. ogniskowa 38mm) i że mało zdjęć robi w dużej rozdzielczości. Dodatkowy obiektyw to 150$ a pamięć powiedzmy 70$.

Teska
20-05-2003, 20:00
jestem fotografem amatorem, wiekszosc zdjec w plenerze, na budowie...wakacje ..ot takie nie profesjonalne uzytkowanie :smile:
zdjec robie duzo..

Kakaw
20-05-2003, 20:10
Witam z powrotem! ech... przepraszam za długą nieobecność ale miałem egzaminy maturalne (brak internetu sie oplacil - 4,6,4). Dyrektor mojej firmy (szkoly) na szczescie sie napalil i sa 90% szans, ze uda sie go zakupic przed wakacjami. Niestety musimy darowac sobie kupowania zagramanica bo szkola potrzebuje rachunku. Frankai wielkie dzięki za propozycje - z mila checia skorzystam - [email protected] Pozdrawiam!

Frankai
20-05-2003, 20:24
Teska - ile możesz wydać?

Teska
27-05-2003, 08:31
hmmm..zniknęła moja odpowiedz...

Frankai około 2 tys

ckwadrat
27-05-2003, 23:15
np. Canon PowerShot A70 lub Canon ixus v3

Jezier
27-05-2003, 23:19
A nowe Nikony 2100 i 3100 warte są zakupienia?

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Jezier dnia 2003-05-27 23:21 ]</font>

Klik
06-06-2003, 21:34
Rafter
Skąd miałeś cenę z Honk Kongu ?

Frankai
13-06-2003, 18:18
Jestem z powrotem po dłuższej przerwie spowodowanej wyjazdem do ... domu :-D Jeżeli komuś coś obiecałem, a nie dotrzymałem, to niech się przypomni :-D

Informuję uprzejmie, że moje ogromne zainteresowanie wzbudziła nowa zabaweczka. Niedawno Canon wypuścił w końcu G5, ale jeszcze chyba ciekawszy jest Nikon Coolpix 5400. Cena co prawda trochę wysoka, ale ma 28mm :-) f=2.8 (G5 lepiej bo 2.0), migawkę 1/4000, 5 MPix. Jedyna wada, to krótkie Tele - 112 i jego powiększenie - tylko o 1.5 raza. Teraz tylko pytanie czy kupić sobie cokolwiek (cokolwiek oznacza Coolpix 4500 lub Canon G3 jak tylko stanieją, bo już są "stare" ;-) ) i eksperymentować, by dokonać za rok właściwego zakupu, czy iść od razu na całość. Pierwszą opcję poleca mi znajomy, ale chyba jednak nie stać mnie na nią. Gwoli ścisłości, to zamawiając przez Internet Coolpix 5400 trzeba się liczyć z kwotą >750$, a G5 >800$. W pierwszym przypadku jednak odpada dodatek skracający kąt, a jest to rząd 150$

Teska
14-06-2003, 14:59
FRANKAI a za te moje 2 tyś to cos moge kupic?? jestem fotografem amatorem..

Ryszard1
14-06-2003, 22:32
W ostatnim CHIPie jest ciekawy test aparatow cyfrowych do 2500 zl.
Ostatnio aparaty staly sie przystepniejsze cenowo i te co kiedys lezaly na gornej polce cenowej dzis sa juz niemal na podlodze,

Frankai
15-06-2003, 05:33
Teska - Tobie proponuję wybór modelu i wypad na zakupy do "sąsiadów". Pamiętaj o załatwieniu sobie zwrotu podatku.
Osobiście proponowałbym Ci mojego dotychczasowego faworyta - Nikon Coolpix 4500. To jest niezły aparacik! W USA zmieściłabyś się w tych 2000 nawet z dodatkowymi rzeczami - dodatkowymi 64MB (to wg mnie minimum) i dodatkową baterią. Małym problemikiem byłaby minimalna ogniskowa - 38mm. To według mnie zbyt dużo. Dodatkowy obiektyw to kwota 300-600zł.
Poniżej 35 mm jest trudno zejść. Przypatrz się więc może którymś z małych Canonów (były wspominane wcześniej) lub Olympusów. Są to znani producenci, więc przy braku szczegółowych upodobań powinni Cię zadowolić, a są oni dobrze oceniani na rynku aparatów cyfrowych. Dla Ciebie najważniejsze będzie min. i max. ogniskowa, typ pamięci, rozmiar i waga, łatwość obsługi. Wybierz model na jaki maksymalnie Cię stać, pamiętając, że czasem potrzebujesz dodatków. Jak wspomniałem minimalna pamięć to 64MB, ale jak robisz duuużo zdjęć, to wręcz 2 szt. po 128MB. Kolejną ważną rzeczą jest - ile aparat wytrzyma do następnego ładowania. Może będzie potrzebny drugi zestaw akumulatorków. Warto jest kupić filtr UV - zabezpieczasz sobie obiektyw przed zarysowaniem (cena ok.100zł). Przepraszam, że nie podaję swoich typów, ale nie wgryzałem się w ten segment, więc wolę nie wypowiadać się aż tak szczegółowo.

Teska
15-06-2003, 07:56
FRANKAI, w stanach tez moge kupic..bez problemu :) a co sadzisz o Minoltach? teraz wyszedł taki mały aparacik..własnie w stanach..moja polowa dzwonila ..ale oczywiscie nie kupił.. :(

Frankai
15-06-2003, 13:20
Teska - masz połowę w Stanach i nie masz aparatu??? Zagoń go na cytowaną wielokrotnie stronkę www.dpreview.com - tam są dokładne opisy i często porównania z wiodącymi modelami. Minoltę jako firmę ja osobiście widzę poniżej Canona i Olympusa, ale nie mają też dobre aparaty i jakby wyszło z porównania parametrów, że lepsza, to bym kupił. Szczegółów o niej nie znam.
To może pomyślcie o tym Coolpixie 4500? Wallmart oferuje chyba najtaniej, ale akurat "wyszły". Mi chyba wychodziło coś koło 440$. Nie jest on najmniejszy (340g), ale bardzo dobry i rozbudować łatwo.
Czytam teraz sobie książeczkę o aparatach cyfrowych i tam sobie chłopaki wymyśliły, że 1 Mpix w zasadzie wystarczy na zdjęcia 10x15, a przy 3 Mpix nie odróżni się jakości od zdjęć dobrym analogowym.

Frankai
15-06-2003, 13:42
Aha - jeszcze jeden dość istotny parametr. Jak wskazuje rozmiar zdjęcia 10x15 - dobrze by było, gdyby aparat miała możliwość robienia zdjęcia w formacie 3:2 (proporcja do 15x10). W sumie nie wiem jak to jest jak się zrobi w formacie 4:3. Trzeba samemu kadrować? W laboratorium obetną górę i dół proporcjonalnie? Czy (to byłoby najgorsze) - ścisną zdjęcie w pionie?

Teska
16-06-2003, 09:24
własnie go zagoniłam....i powiedziałam ze jak nie kupi niech sobie w tych stanach siedzi.... :lol:

TommyT
18-06-2003, 16:24
ja nabyłem Canona A70 + 128Mb i jest to świetny aparacik, ukochanych analogów i tak nie porzucę, i wszystkie zdjęcia wartościowe dla mnie, będę robił dalej lustrzaneczką, ale na imprezki itp, czy chociażby do dokumentacji budowy, A70 to zupełny wypas( i cena atrakcyjna),
pozdrawiam,
tomek

Teska
19-06-2003, 10:36
Tomek...a jaka ta cena atrakcyjna?

mieczotronix
20-06-2003, 00:09
ja się kiedyś napaliłem na cyfrową fotografię i kupiłem se sony dsc-f707 (w strefie wolnocłowej). Zabawa jest rzeczywiście bardzo fajna. Pomimo, że aparat ten ma tylko jeden obiektyw i kiepści zdjęcia z flashem (flash jest głupszy, nawet ten zewnętrzny, niż w typowej lustrzanki), to stał się on moim jedynym słusznym aparatem (stara minolta lustrzanka z torbą obiektywów czeka na pojawienie się jej cyfrowego następcy z gwintem, który pozwoli wykorzystanie arsenału szkła). Moje stare (minolta) i nowe zdjęcia (sony) można zobaczyć na mojej stronie www. Kliknijcie na domek

TommyT
21-06-2003, 01:03
Teska- canon A70 z oficjalnego zródła ( Canon Polska) z polską gwarancją jest do kupienia za ok. 1850 brutto, w sklepach internetowych u prywatnych importerów ;-) za ok. 1550, 128Mb Compact flash- ok 120-150 , ładowarka procesorowa z rozładowaniem aku -od 60 , komplet akumulatorków( 4szt.) np. Panasonic 2000mAh to około 60-80 , czyli do 2000 masz całkiem zgrabny aparacik, no moze jeszcze jakiś pokrowiec od 30-80, i to tyle, pzdr
tomek

Teska
21-06-2003, 10:14
a dzięki Tomek :D

Frankai
26-06-2003, 23:26
Teska - jeżeli zechcesz A70, to możesz pogonić połowę. Dla niego te ceny będą (liczmy już okrągłe 4zł/$):
A70 - 1200zł,
CF I 128 MB Kingston - 96zł,
Ładowarka (zasilanie 110/220V AC i 12V DC czyli zamiast zapalniczki w samochodzie)+baterie (4x2100mAh) - 180zł,

Stać więc Cie będzie jeszcze na:
adapter do dodatkowych obiektywów - 80zł,
"szeroki kąt" za 360zł (zdjęcia w pomieszczeniach) lub tele za 340 zł (przybliżenia i portrety z rozmytym tłem)
Dodam, że przy dokładniejszym poszukaniu jest szansa na zbicie ceny. Ja kumplowi kupilem wide+tele+adapter za 400zł
W sumie masz za niecałe 1900zł całkiem przyzwoitą maszynkę do zdjęć. Canon jest firmą godną zaufania. Ten model powinien Ci wystarczyć, choć jak mi radzi mój kumpel - kup sobie aparat, popstrykaj zdjęcia i sam zobacz jaki powinieneś kupić :-D

Powyższe ceny pochodzą z wiarygodnych sklepów internetowych w USA. Jako kryterium przyjąłem średnią ocenę klientów na poziomie min. 4.5 gwiazdki w skali 5-gwiazdkowej.

Frankai
26-06-2003, 23:40
Teska - zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy - filtr UV. Zabezpiecza Ci oryginalny obiektyw. W komplecie z polaryzatorem kołowym (przydaje się przy dużym słońcu i odblaskach) to 120 zł. Razem całe Twoje 2 tysiączki :-D, ale jaki profesjonalny zestaw :-D

TommyT
27-06-2003, 09:07
jedna uwaga, Canon Polska honoruje tylko sprzęt kupiony w
Polsce z oficjalnego źródła, nie uwzględnia eurogwarancji ani gwarancji na Amerykę, biorąc pod uwagę ,że kupując w Polsce sprzęt na firmę z f-rą Vat, odliczasz koszt i vat, oczywiście prowadząc firmę, da się to podciągnąć pod wiele różnych działalności , w tym momencie nie widzę sensu kupowania sprzętu z przemytu, ja tak zrobiłem z dwoma aparatami( Eos30 i A70) i przynajmniej wiem ,że mogę liczyć na autoryzowany serwis w przypadku awarii nie najtańszego( dla mnie ) w końcu sprzętu, pozdrawiam
Tomek

Frankai
27-06-2003, 11:14
TommyT - zgadza się, ale Teska nie prowadzi firmy, a jej połowa nie jest w USA jeden raz i koniec. Za ponad 1/3 ceny ja jestem w stanie zaryzykować. U mnie w firmie ludzie kupują od przemytnika jeżdżącego do Niemiec (bliżej z gwarancją ;-) ). Jest to troszkę drożej, ale i tak daleko do ceny po uwzględnieniu pazerności polskiego fiskusa. Co do odliczania, to pamiętaj, że kosztem może być tylko to, co przynosi zysk. Trudno więc byłoby raczej wytłumaczyć się z wysokiej klasy aparatu, jeżeli nie jest się zawodowym fotografem. Taki A70 się faktycznie da upchnąć, ale tak jak wspomniałem - trzeba się bawić w działalność. O ileż prościej dla nas i z zyskiem dla budżetu byłoby, gdyby cła nie były takie wysokie. No cóż - chytry 2 razy traci. Pozdrawiam

TommyT
27-06-2003, 11:31
Frankai - jesli ktoś bywa za granicą często lub okresowo to może zaryzykować, ja usprawiedliwiłem wydatki foto i wideo koniecznością przygotowywania ofert, projektów oraz dokumentacji przed i powykonawczych( sieci teleinfo ) i jestem spokojny, gdybym nie miał możliwości odliczenia to na pewno poszukałbym oferty od jakiegoś człowieka przywożącego sprzęt z Niemiec( blisko i szybciej można tym sprzętem w razie potrzeby serwisowej obrócić), oferta z USA jest na pewno najniższa, tu masz zupełną rację, czasami , aż szokująco niska, jeśli chodzi o zakup w Polsce to polecam poszukać tzw. TIPów na pl.rec.foto.cyfrowa, pozdrawiam serdecznie
Tomek

Frankai
27-06-2003, 11:38
TommyT - dokładnie tak. Do wyszukiwania cen korzystam głównie z www.pricegrabber.com. Trzeba jednak poczytać sobie opinie klientów, bo jak widać niektóre sklepy uwielbiają ludziom wciskać dodatkowe akcesoria. Jak ktoś nie chce, to nagle jego modelu brakuje w magazynie, choć na www podają, że jest. Poza tym błędy w wysyłkach, zdarza się sprzęt "odświeżany" przez producenta, itp. Tak jak podawałem - ja brałem pod uwagę tylko lepszych dostawców. Dużo też rzeczy można znaleźć na www.ebay.com - np. te obiektywy dla kolegi. Wyglądają na nóweczki. Są już w drodze do Polski :-)

TommyT
27-06-2003, 11:58
Frankai - www.dprewiev.com ( pewnie znasz )tam mozna sobie dokładnie porównać aparaty i też jest odnośnik z cenami w USA i z recenzjami sklepów
pzdr
tomek

TommyT
27-06-2003, 12:00
www.dpreview.com oczywiscie
T

dziuba
27-06-2003, 15:55
Dodam jako totalny laik - ostatnio testowałam sobie Canona (jaki model już zapomniałam G2??) 4.0 mpikseli.
Nie polubiłam tego aparatu. Może małe to ma znaczenie, ale dla mnie akuarat było istotna funkcjonalność. Po zrobieniu zdjęcia, jeśli nie wyjdzie, aby je skasować trzeba przejść na tryb odtwarzania inaczej się nie da. Zdjęcia pomimo maksymalnej rozdzielczości nie były tak wyraźne.
O wiele bardziej podobał mi się Sony (taka sama rozdzielczość) ale znowu - nie pamiętam modelu.
Po drugim spokaniu z Canonem (wcześniej lustrzanka) - nie chcę Canona.

TommyT
27-06-2003, 16:32
ja do lustrzanki Canona(Eos 30) nie mam pod żadnym pozorem zastrzeżeń( ok. 2500 tys. zdjęć), co do A70 to jest tak jak mówisz, musisz przejsc w tryb przelądania żeby móc edytować zdejcia, nawet nie wiedziałem że może być inaczej, jak to wygląda w Sony ?? co do jakości zdjęć to Sony ma dobre obiektywy Zeiss'a , ja "chorowałem" na 717, ale cena tego aparatu mnie skutecznie wyleczyła, co do A70 to jest to odrobinę inteligentniejsza "małpka"( pełny manual), i dokładnie takie stawiam mu wymagania, pzdr
Tomek

Frankai
27-06-2003, 22:22
TommyT - obecnie nie jest to aż tak duża cena (poszukaj sobie w USA), ale 38mm to za dużo, za dużo, a zmniejszyć się nie da.
Dziuba - dla mnie to też jasne, że trzeba wejść w edycję. Mnie zniechęca do G2, G3 i G5 m.in. ich waga. Cenowo trochę wyżej od Canona i to też się liczy. G5 ponoć bije wszystkich wytrzymałością baterii, a raczej oszczędnością ich używania. Ja jednak wciąż myślę o Coolpix-ie 5400 lub 4500. Jak będą pieniążki, to będzie 5400 :-) Chciałbym od razu kupić wszystkie niezbędne akcesoria. Uwielbiam robić zdjęcia i chcę się teraz wyszaleć cyfrowo, bo to szaleństwo potem już tyle nie kosztuje :-)

Frankai
30-06-2003, 07:01
Dziuba - zapomniałem dodać, że nieostre zdjęcie było z pewnością Twoją zasługą ;-) G2 zbierał niezłe oceny. Biorąc pod uwagę upływ czasu, to już zabytek ;-) , ale w rozumieniu nowych funkcji. Rozdzielczość matrycy i kwestie ostrości dalej będą zadawalać użytkowników.
TommyT - znam, znam. Zobacz poprzednią stronkę :-) Interesuje mnie jeszcze jak wybierałeś tą cyfrówkę? Zagłębiałeś się w każdy parametr? Ja jak daje się zauważyć najpierw wgryzam się w temat. Nie da się znaleźć aparatu, które będzie miał wszystko czego chcemy (zwłaszcza za rozsądne pieniądze), ale już widzę (tekst poniżej), że moje założenia muszę zmodyfikować.

Czytam sobie książeczkę dalej i już chyba wiem, który aparat kupię. Nasadki szerokokątne zniekształcają obraz :-( Zakrzywiają się linie pionowe. Wybór pada więc na Coolpix 5400, który ma minimalną ogniskową 28 mm, w dodatku zastosowali tam specjalne szkło stosowane do tej pory w lepszych obiektywach. Teraz też rozumiem, dlaczego Canon robi tylko nasadki x0.7, kiedy słabsza konkurencja nawet x0.45 - widocznie nie pozwalają sobie na kiepską jakość. Może te ich nakładki (bardzo drogie w porównaniu z konkurencyjnymi x0.45) nie powodują tego problemu, lub jest prawie niezauważalny.

TommyT
30-06-2003, 10:46
Frankai - na początku zrobiłem bardzo dokładne porównanie kilkunastu aparatów z górnego segmentu, potem czytałem grupę dyskusyjną kilka m-cy, zwracając głównie uwagę na opinie użytkowników, równocześnie lektura pism branżowych fotograficznych, na końcu jeszcze wywiad wśród znajomych, oglądałem zdjęcia z kilku Canonów, Casio, Ricohów, Sony i znajomy fotograf kupił Sony 717 i jest z niego bardzo zadowolony jako uzupełnienie do Canona 10D, mi również najbardziej spodobał się Sony, głównie ze względu na świetny obiektyw, jeden z najlepszych na rynku. Rozważałem zakup Sony 717, Olympusów E10 i E20, Minolte 7Hi, Nikona 5700 i Canona G3 i ew. Fuji 602. Potem po dłuższym zastanowieniu, jednak doszedłem do wniosku,że będę jednak rozwijał swój warsztat analogowy, mam Canona Eos 30, Zenita E i 12XP, plus kilka szkieł. I tak zawsze zdjęcia które są dla mnie ważne będę robił lustrzanką.
Dlatego stwierdziłem,że kupię jakiś najtańszy aparacik, za kilka stów. Zacząłem wszystkie badania od początku, tym razem w segmencie "low", powoli zawyżając wymagania, człowiek już tak ma ,że jak chce wydać nawet małe pieniązde to szuka czegoś sensownego. i tak następowała kolejna eliminacja, w końcu zostały dwa aparaty Canon A70 i Minolta S414, pozostałe odpadły ze względu na rodzaje obsługiwanych kart pamięci i tym podobnych. Ponieważ akurat miałem możliwość zakupu obywu obydwu aparatów bezpośrednio od dystrybutorów, to ciężko było mi podjąć decyzję, Minolta ma lepszy obiektyw i matrycę, a Canon możliwość pełnej ręcznej kontroli nad ekspozycją plus naprawdę dobrą jakość zdjęć i dodatkowo moją sympatię do firmy Canon , i to przeważyło. Acha i Minolta była chwilowo dostępna tylko teoretycznie( nowość ) ,a Canon od ręki, a ja nie lubię czekać jak już się na coś zdecyduję( i przekonam żonę :-) ). Odpukać jak na razie jestem zadowolony, robiłem nawet zdjęcia na imprezie w prawie całkowitej ciemności, polegając na wspomaganiu AF, teoretycznie nie był wstanie ustawić ostrości, ale na ok 100 zdjęć, 97 wyszło ostrych i ładnych,
uff ale się rozpisałem, pzdr
tomek

Frankai
30-06-2003, 11:03
TommyT - nieźle, nieźle :-) Chociaż przez kilka miesięcy już się niektóre aparaty przeterminowały ;-) W cyfrówkach wszystko idzie bardzo szybko i za rok można już będzie odczuwać niedosyt. Trzeba sobie uświadomić, że skoro robi dobre zdjęcia teraz, to za rok też się to nie zmieni :-) Nie przyglądałem się 5700 i 602, ale chyba to nie ten segment co G3. G3 porównałbym raczej z 4500, co zresztą jest zrobione na dpreview. G3 porównywano z G2, Coolpix'em 4500 i Sony DSC-S85. Coolpix'a 5700 porównują zaś z Minoltą 7i, DSC-F707 i Olympusem E-20. Z wyjątkiem G3 patrzyłeś faktycznie wysoko. Teraz już się trochę ta grupa rozbiegła. 5700 kręci się ciągle w okolicach 1000$ a 717 to trochę ponad 600.
Tak czy owak mi się już "przeterminował" 4500 :-D. Poważnie rzecz ujmując dopiero jak się poczyta o tym i o owym, to dopiero człowiek zdaje sobie sprawę o co tu biega. Przyznaję się też, że dopiero przy czytaniu książeczki stwierdziłem, że tele jest jednak ważne, że statywu używa się nie tylko w nocy i o tych nasadkach.

TommyT
30-06-2003, 11:28
Frankai - haha, wiem dokładnie jak to szybko się zmienia, pracujęw branży komputerowej, ja poza szczegółami ściśle technicznymi, patrzyłem też na ergonomię aparatów i jeszcze kilka innych spraw, Fuji 602 polecam bo to świetny aparat w dobrej cenie, a G3 to jednak też segment High, ale nie będziemy polemizować ;-) , czasami patrzenie w kategoriach tabelek i parametrów to błędno koło, a ważne jest tak naprawdę z czego będziesz zadowolony, im dłużej będziesz czekał tym tańszy będzie upatrzony przez Ciebie aparat, ale jednocześnie pojawiały się będą coraz to nowsze modele o niesamowitych parametrach, i tak bez końca. W którymś momencie trzeba się zdecydować :-))) . Poza tym również do porównywania aparatów przydaje się wiedza o fotografii analogowej i znajomość zasadch i pojęć nią rządzących. Wtedy wszystko nagle staje się proste i kiepski nawet aparat potrafi zrobić dobre zdjęcie. Własnie dotyczy to wiedzy o tym jakich szkieł, jakich obiektywów, o jakich parametrach do czego używać, żeby osiągnąć zamierzony efekt, przekłada się to na to np. z jakim zakresem obiektywu kupic aparat, czasami za duzy zoom jest tak naprawde bajerem bo szkło przy tele będzie bardzo ciemne i nie zrobisz nie poruszonego zdjęcia z ręki, a przy max wide będzie mocno zniekształcało i np. nie nada się do zdjęć architektury, takie rzeczy po prostu trzeba wiedzieć żeby nie dać się nabrać na zabiegi marketingowe, albo kupic kompakt , wiedząc czego można od niego wymagać i czerpać z niego dużo radości. Nie ma sensu kupowanie lustrzanki cyfrowej, jeśli chce sięrobić zdjęcia na "auto", lepiej wybrać kompakt z dobrym jasnym szkiełkiem, pozdrawiam serdecznie
Tomek

ps. trzymam kciuki za Twój wybór, mam nadzieję że będziesz ostatecznie zadowolony :-)

Frankai
30-06-2003, 11:46
TommyT - nie mogę się niezgodzić z większością tego co przed chwilą napisałeś. Mogę tylko popolemizować o G3 ;-) No więc właśnie dlatego zacząłem czytać książeczkę. Okazuje się, że większość zasad "czułem", co zresztą kiedyś się potwierdziło. Na jednej imprezie moje zdjęcia robione automatem (Samsung S145) były lepsze niż te, które zrobił fotograf lustrzanką. Z ceną i możliwościami też się zgadzam. Laptopa wybierałem krócej, ale rok mija i jestem ciągle zadowolony.
Co się tyczy Fuji 602, to podpadł mi za:
- maksymalny czas migawki - tylko 3s,
- brak Fill-in, chyba że za taki można uznać Slow (muszę to jeszcze zgłębić),
- na dpreview "Lens thread" jest Unknown. Zakładałem, że musi być ta opcja, ponieważ miał inne minusy nie sprawdzałem czy faktycznie nie ma,
- brak możliwości sterowania zdalnego,
- okropnie ciężki.

TommyT
30-06-2003, 12:17
ja po prostu lubię firmę Fuji, a ten aparat robi śliczne zdjęcia, no i matryca fuji, która jest jedyna w swoim rodzaju, jest teraz jej nowszy rodzaj
Tomek

avzi
30-06-2003, 14:28
Ja mam od ponad roku Olympusa c-4040 i uważam, że mozna nim robić nieprzyzwoicie dobre zdjęcia. Funkcji jest tu multum, a ich obsługa szybka i bezproblemowa. Jedyny minus, jaki odczuwam, to ograniczenia trybu makro (min. 15 cm). Można to nadrobić zoomem cyfrowym albo specjalnym obiektywem, ale to już nie to samo. Ogólnie polecam.

dziuba
01-07-2003, 20:32
[quote="Frankai"]Dziuba - zapomniałem dodać, że nieostre zdjęcie było z pewnością Twoją zasługą ;-) G2 zbierał niezłe oceny. ciach

Nie wykluczam drżącej z wrażenia ręki. Jednak przy Sony nie było tego problemu.
Czy na 100% był to G2 - już nie pamiętam i pewna nie jestem.

Frankai
02-07-2003, 15:54
Dzisiaj na dpreview ukazały się oceny Nikon Coolpix 5400, Canon Power Shot G5 i Sony DSC-V1. Cóż z nich wynika? Jak ktoś chce mały aparacik i bardziej liczy się z kasą, to Sony. Szeroki kąt - Nikkon. Generalnie Canon i Nikon idą blisko siebie i trzeba dobrze przyjrzeć się własnym potrzebom, żeby wybrać jednego z nich. Sony jest o 100$ tańsze od konkurentów. Wyszukiwarki cenowe pokazują oczywiście niższe ceny niż podane w ocenach, ale o dziwo ... Canon i Sony schodzą powiedzmy o 100$ (688 i 589) a Nikon tylko o 50 (737). Ciekawe czemu.

dziuba
02-07-2003, 19:39
[quote=Frankai]Dziuba - zapomniałem dodać, że nieostre zdjęcie było z pewnością Twoją zasługą ;-) G2 zbierał niezłe oceny. ciach

Nie wykluczam drżącej z wrażenia ręki. Jednak przy Sony nie było tego problemu.
Czy na 100% był to G2 - już nie pamiętam i pewna nie jestem.


Potwierdzam - Canon G2

RS
07-07-2003, 12:37
,

Zachar
09-07-2003, 07:51
Witam! Od pewnego czasu przyglądam się dyskusji która się tu toczy i muszę przyznać, że fachowców od fotografi też w budownictwie mamy :wink: . Mam jednak pytanie, co moglibście polecić w cenie tak około 1000 - 1200 zł? Wstępnie przyglądałem się HP ... Wiem, że to nie ten segment, który większość z Was studiuje, ale może coś polecicie.

Ryszard1
09-07-2003, 21:54
...co moglibście polecić w cenie tak około 1000 - 1200 zł?...
Za taka cene jest duzy wybor lustrzanek analogowych, na zwykle filmy,

Frankai
10-07-2003, 06:33
... czy można takimi urządzeniami robić zbliżenia małych obiektów, np. owadów itp., ?
jaki do tego typu zdjęć kupić aparat ?
Pozdrawiam

Zdecydowanie można. Mogę podesłać testowe zdjęcia kolegi zrobione Powers Shot G2 z nasadką macro lub obiektywami tele i wide. Choć wiem, co potrafią aparaciki, to efekt mnie wręcz poraził. Dodam, że G2 jest już dawno wycofany, komplet adapter+macro+wide+tele firmy Digital Optics (japońska, ale mało znana) kupiłem koledze za 99$. Liderem Macro (czyli właśnie zdjęć z bliskiej odległości) w segmencie nam dostępnym (a może nawet w ogóle) jest Nikon na którego choruję ;-). Coolpix 4500, na który znowu jest 200$ rabatu, ma minimalną odległość od obiektu 2cm, a Coolpix 5400: 1cm !!! Przy takich odległościach na ogół trzeba już się wspomagać specjalistyczną lampą błyskową, która otacza obiektyw. Aktualne ceny: 4500 - 400$, 5400 - 670$, lampa 100$ (inny producent) i 330$ (Nikon)

Frankai
10-07-2003, 06:38
Mam jednak pytanie, co moglibście polecić w cenie tak około 1000 - 1200 zł? Wstępnie przyglądałem się HP ... Wiem, że to nie ten segment, który większość z Was studiuje, ale może coś polecicie.
Miałem w ręku cuś takiego z HP. Nazwy nie pamiętam, ale miało 3MPix i 3xzoom optyczny. Czas wykonania zdjęcia mnie zszokował. Nie robiłem jeszcze zbyt dużej ilości zdjęć cyfrówkami, ale tak długi czas reakcji dyskwalifikuje aparat. Dużo z nas chwyta aparat nagle i robi zdjęcie. Oczywiście po włączeniu mamy pełne auto robiące może nie ciekawe, ale poprawne zdjęcie. Co z tego, że my będziemy szybcy, jak trwa to na tyle długo, że nawet nieruchliwe dziecko już wyjdzie z kadru :-( Jedyna szansa, to być przygotowanym, namierzyć obiekt (naciśnięcie spustu migawki do połowy) i czekać na moment. Ile razy jednak możemy przewidzieć ciekawą sytuację? W przypadku dzieci chyba nigdy :lol:
Poza tym działanie lampy błyskowej pozostawiało dużo do życzenia - często prześwietlała zdjęcie.

RS
10-07-2003, 09:20
,

Frankai
10-07-2003, 09:27
RS - nie przejmuj się. Ja już zapoznaję się chyba pół roku i niektórzy powoli się śmieją, że skończy się tylko na zapoznawaniu :lol: Właśnie skończyłem czytanie książeczki o aparatach i już mniej więcej wiem, czego potrzebuję. Teraz ustalam akcesoria, a na koniec sierpnia zobaczę jak z kasą i wtedy pewnie coś zdecyduję.
Tak - już dużo punktów wywołuje takie zdjęcia. Gdybyś miał szybkie łącze, to pewnie możnaby i w Polsce znaleźć punkty, gdzie wysyłasz zdjęcia e-mail'em, płacisz kartą i przyślą Ci pocztą. Póki co jednak będziesz musiał się przespacerować i znaleźć najbliższy punkt i dowiedzieć się, w jakiej formie przyjmują. Wydaje mi się, że pewnie w każdej (CD, pamięć, download prosto z aparatu)

Na marginesie - zeskanowałem sobie kliszę płaskim skanerkiem w rozdzielczości 2400dpi i wyszło z tego niezłe zdjątko. To działa !! ;-)

RS
10-07-2003, 10:01
,

Frankai
10-07-2003, 10:05
RS- Rozsądny rozmiar zdjęcia to 100kb-1MB.
Mój skan jednej klatki filmu w rozdzielczości 2400dpi, to było 27MB w formacie TIFF. Formaty bezstratne (np. RAW) są bardzo bitożerne. Najoszczędniejsze są JPG, ale przy każdym zapisie pogarsza się jakość :-(
Testowe zdjęcia poszły.

Frankai
10-07-2003, 10:07
Aha - do oglądania na ekranie wystarcza 96dpi, a do wydruku (do rozmiaru 10x15cm) 300 dpi.

RS
10-07-2003, 13:39
,

RS
10-07-2003, 14:00
,

Frankai
10-07-2003, 23:06
RS - to już robi sam program skanujący. Przypuszczam, że wszystkie skanery przygotowane do skanowania negatywów, mają program wyposażony w tą opcję.

Frankai
11-07-2003, 12:04
Co się tyczy skanerów i skanowania filmów, to nie ma się co oszukiwać - naprawde porządny skan zapewniają profesjonalne skanery bębnowe za minimum 4000 zł. Płaskie zaś muszą być wyposażone w przystawkę lub mieć podświetlacz w pokrywie.
Ten mój to Microtek 5900. W Polsce kosztuje ponad 1100zł. Tutaj udało mi się go dostać za 93$. Wybierając skaner nie nastawiałem się na skanowanie negatywów ani slajdów; znajomy twierdził, że dopiero skanery powyżej 2000zł dają jako taki efekt. Robili skan Microtek-iem 4800 Plus (czyli z przystawką) - wyszło kiepsko. Jak się okazało moim wyszło nieźle. Zrobię kiedyś porównanie odbitek wprost z filmu i po zeskanowaniu. To będzie dopiero właściwy test. Na ekranie wygląda OK, więc przynajmniej do celów www wystarczy.

RS
11-07-2003, 12:29
,

Frankai
11-07-2003, 13:00
RS - raczej nie ;-) Zostanie tylko do odtwarzania starych zdjęć. Ja sam mam cały zestaw negatywów (pewnie ponad 100 filmów). Wyprze je fotografia cyfrowa, a Ci co zostaną przy analogówce zostaną pewnie do samego końca procesu analogowo ;-)

RS
11-07-2003, 13:07
,

Frankai
09-08-2003, 11:50
Wpadłem sobie na stronki z cenami i widzę, że Coolpix 5400 to już tylko 620$, Power Shot G5 - 633$, Sony DSC-V1 - 570$, ale spadła też cena Coolpix'a 5700 - 760$. Z tego co pamiętam z grubsza, to 5700 ma niezłe tele, opcji trochę mniej niż 5400 bo jest troszkę starszy i min. ogniskową 35mm. To wewnętrzne tele troszkę kusi. Chyba się muszę uaktualnić porównanie o ten aparacik.

pik33
11-08-2003, 10:19
Jeśli pyta ktoś o tańszy sprzęt, jestem całkiem zadowolony ze swojego Canona - Powershot A200. Ma 2 megapiksele i kosztował w ubiegłym roku 1000 złotych. Dziś za tą cenę można kupić A300, 3 megapiksele i parę innych bajerów, których nie ma A200

Jeśli nie błyska się lampą, robi zdjęcia szybko. Makro od 5 cm, zasilanie: dwa paluszki, najlepiej akumulatorki.

Podstawowa wada: brak zoomu optycznego.

ckwadrat
18-08-2003, 15:23
Wydawałoby się, że po coraz szybszych premierach cyfrówek z matrycami 4 i 5 MP nic już się w tym roku ciekawego nie zdarzy. A tu wygląda na to, że rewolucja dopiero przed nami.

Zobaczcie to: http://www.dpreview.com/articles/sonydscf828

Ja jestem w szoku. Zwróćcie uwagę, że te 8 MP (na dodatek w nowej, czterokolorowej technologii RGBE - poszerzającej spektrum rejestrowanych barw), doskonała optyka (28-200 mm!), mnogość funkcji (m.in. laserowe ustawianie ostrości, ISO do 800, czasy do 30 sek.) i ergonomia (m.in. ostrość ustawiana pierścieniem, dodatkowy slot na CompactFlash!) kosztuje tylko 1200 USD. Jeśli nawet kogoś na niego nie będzie stać to wpłynie to na dalszą obniżkę cen cyfrówek o mniejszych możliwościach. A przecież ceny cyfrówek spadły w tym roku już mocno... :D

Frankai
19-08-2003, 22:10
Ckwadrat - czemu mi to robisz? :cry: Teraz nie będę mógł spać. Może skończyć się na tym, że rolety nie będą miały silniczków ;-)

Frankai
19-08-2003, 22:25
Ckwadrat - skąd masz cenę? Przeleciałem artykuł i nie zauważyłem. Wyszukiwarki cenowe jeszcze jej nie pokazują. Mam nadzieję, że jest to "list price", który zwykle jest o 100$ wyższe niż to co można dostać. Przy takim zoom-ie, to już nie będą mi potrzebne nasadki :-)

ckwadrat
20-08-2003, 11:37
Frankai, cena jest w sekcji newsowej dpreview, na końcu newsa o tym aparacie:

http://www.dpreview.com/news/0308/03081502sonydscf828.asp

W Polsce powinien kosztować ok. 6,5 tys. zł, z potwierdzonych źródeł wiem, ze ma pojawić się u nas, podobnie jak na zachodzie, w listopadzie. Ale niewykluczone, że mniej bo kontruderzenie przygotował już Canon i wprowadza EOS-a 300D - 6,3-megapikselową lustrzankę w cenie 6 tys. zł. Jeszcze nie mam jej fotek ale mam info prasowe (embargo mija dzisiaj więc mogę podesłać, jeśli sobie życzysz). Choć wygląda na to, że te 6 tys. to trzeba będzie dać za samo body EOS-a 300D.

ckwadrat
20-08-2003, 11:39
Teraz (przez parę dni) bawię się Canonem PowerShotem G5 :D. Jeśli ktoś chce, żeby mu coś sprawdzić to no problem.

Frankai
20-08-2003, 11:43
Ckwadrat - faktycznie przeoczyłem cenę. Czyli tak jak piszę - można spodziewać się min. 100$ mniej od sugerowanej ceny. Nie śledzę lustrzanek cyfrowych, ale z tego co mi się pęta po głowie, to cena za body zaczyna się od 1500$, a to oznaczałoby jakieś 9000zł, czyli łamią barierę. No i dobrze :-)

Frankai
20-08-2003, 14:08
Czy ktoś wie jak działają nasadki tele? Coolpix 5400 ma zoom 4x (28-112). Jak zachowa się z nasadką tele 2x? Ponoć nie jako 8x (56-224) tylko 6x (?-178)

am
21-08-2003, 13:38
ckwadrat - możesz coś więcej o tym nowym canonie EOS-a 300D?

am
21-08-2003, 13:41
już znalazłem:
http://web.canon.jp/Imaging/eosdigital/menu.html

ckwadrat
21-08-2003, 14:10
Am - właśnie wysłałem garść informcji o nowym EOS-ie emailem do Ciebie.

Frankai - zawodowiec powiedział mi, że nakładki tele na cyfrowki działają tak, jak są opisane, czyli np. 2x oznacza dwukrotne zwiększenie najkrótszej i najdłuższej ogniskowej. Ale światło takiego zespołu optycznego spadnie 2 razy więcej, czyli aż czterokrotnie. A to oznacza, że np. przy najkrótszej ogniskowej z F2,8 (sam obiektyw) spadnie do F5,6 (obiketyw + nasadka) a przy najdłuższej z np. F5,6 spadnie do F11. Jednym słowem kiepsko.

Frankai
21-08-2003, 14:23
Ckwadrat - dzięki i to tylko potwierdza moją rozpacz i pcha mnie ku większym wydatkom ($1200) ;-)

Teska
07-09-2003, 15:13
Frankai

aparat HP 735 to calkiem niezły aparat oczywiscie dla amatora...robi ok fotki...i szybko:) kosztuje cale 1300 zł :) jaki miałes w łapce HP ??

Frankai
07-09-2003, 21:53
Teska - nawet nie wiem. Może w tym tygodniu będę miał jeszcze raz go w ręce, więc sprawdzę. Tak czy owak - HP to firma od drukarek i laptopów, a nie od soczewek ;-) Nie znam ceny na tego nowego Ricoh'a, ale choć to też nie jest potentat, to 28mm w kompakcie budzi szacunek.

TommyT
08-09-2003, 09:17
Teska- aparaty, to nie tylko parametry i ich mozliwości ale takze to " coś", czyli optyka , procesor, wewnętrzne oprogramowanie, ergonomia, jakość plastików, enrgooszczędność( to się szczególnie sprawdza w plenerze :-) ), dodatkowe akcesoria itp, i często poza marką wlaśnie za to się doplaca. HP tak jak napisal Frankai to drukarki, laptopy itd, jeżeli chodzi o ich aparaty to cieszą się jak najgorszą opinią, czyli reasumując badziewie w markowym opakowaniu, taka jest powszechna opinia chociażby na pl.rec.foto.cyfrowa ( dodam że nigdy nie miaem w ręku aparatu HP )
Teska- naprawde niewiele wiecej doplacisz do calkiem niezlego aparatu, choćby Minolta S414 czy Canon A70 ( w granicach 1500-1650 na warszawskiej gieldzie fotograficznej), HP ma jeszcze dużą wadę w postaci kart pamięci SD, droższych od np Compact Flash, ja bym się bardzo mocno zastanowil przed zakupem HP i o ile to mozliwe sprobowal zrobic choc kilkanascie zdjec oraz obejrzec je dokladnie gdzieś na komputerze, nie da Ci to pojecia o trwalosci aparatu, ale o jego ergonomi i jakosci zdjec powie co nieco, jeżeli bedziesz kupowala w Polsce to myslę, że w Mediamarkecie cos takiego mozna by zrobic, pozdrawiam
Tomek

Frankai
19-09-2003, 11:18
No i są: Sony DSC-F828 kosztuje ok.$1000 ale póki co oferują go tylko 2 sklepy o nie najlepszych ocenach, a EOS-300D jest to wzięcia za $900 i tu można już wybrzydzać, bo ma go wiele sklepów. Dla porównania Canon Power Shot G-5 to $585, a Nikon Coolpix $610.

Frankai
29-09-2003, 07:33
Teska - to był HP720C (wiad. od brata). Wczytuję się ostatnio w Forum na dpreview i innych i okazuje się, że to nie tylko specyfika HP. Wiele aparatów - w tym i Nikon 5700 - lepiej przygotować do zdjęcia ;-) Poza tym już wiem, że nie tylko Minolta cierpi na prądożerność i do czego jest AF assist lamp (ww Nikon tego nie posiada i trochę gubi się wieczorkiem).
Canon EOS 300D zaś został ... celowo - za pomocą ograniczeń programowych - zubożony, żeby ... nie zagrażał swojemu większemu bratu, czyli 10D. Z obiektywem 18-55 (x1.6) jest i tak niezłą maszynką. I największa ciekawostka - chciałem mieć aparat lekki. Chwyciłem Nikona 5400 (380g) i 5700 (ponad 0,5kg). 5400 szybko wylądował z powrotem na półce, a kusił EOS-300D. Ten to dopiero się czuje w ręce!!! Jednak cena - 999$ - jest trochę zaporowa, bo trzeba by oprócz standardowych akcesoriów dokupić jakiś teleobiektyw. Typowa cyfrowa lustrzanka więc musi poczekać, a na razie... :-)

Frankai
29-09-2003, 07:37
Oto link do prądożerności aparacików:
http://www.dpreview.com/reviews/nikoncp5700/page12.asp

Frankai
02-10-2003, 16:35
No i jest :-) Dotarł do mnie przedwczoraj i się nim teraz namiętnie ;-) bawię. Jest to Nikon Coolpix 5700. Jak zobaczyłem zdjęcie wykonane z minimalną i maksymalną ogniskową na kompie, to mi oczka wyszły z orbit. Zoom 8x daje niesamowity efekt. Nie wspomnę oczywiście o tych wszystkich ustawieniach, które mogę teraz zmienić ręcznie.

Dużo żeśmy pisali o aparacikach, a co z akcesoriami? W szczególności lampy błyskowe. Może ktoś lepiej obeznany opisze na co zwracał uwagę i coś na temat producentów?
Wiem niestety, że mój aparacik nie obsłuży zoom'a w lampie. Generalnie będę się raczej rozglądał za lampą przestawianą w dwóch kierunkach, ale co jeszcze? Raczej nie kupię oryginalnej lampy Nikona, bo SB-80DX i SB-50DX są trochę drogie, a i tak ten aparat nie obsłuży funkcji D-TTL. Z kolei SB-30 jest nieprzestawialna.

Frankai
10-10-2003, 19:17
Hej Fotograficy - co z Wami !!! Nikt już nie bawi się cyfrówkami ??? Ja za to nie śpię po nocach i wybieram akcesoria. A w dzień pstrykam sobie fotki. Póki co jakieś 40 dziennie :lol:
Lampa wybrana - Sunpak PZ-5000AF, ale chwilowo nie ma jej na stanie :-(
Statyw wybrany - Sunpak Field Master
Filtry - myślałem o Hoya SMC, ale troche drogie. UV-28$ a polaryzator kołowy 60$. Do tego ND 4 i 8 i stopniowane, Soft/FXTM (taki specjalny do portretów co zostawia ostre oczy i usuwa wady skóry). Chyba chwilowo skończę na jakich tymczasowych UV i polaryzatorze za 5-15$.

Nikt nie podyskutuje o akcesoriach ??? Rafter, Am, TommyT i kto tu jeszcze miał do czynienia z ambitniejszym sprzętem.

Dziuba - Nikon Coolpix 5700 ma podląg zdjęcia od razu po zrobieniu i można zaraz wyrzucić zepsute. W razie czego jest jeszcze szybki podgląd i w ostateczności można przejść do trybu przeglądania. Dodatkowo można zdjęcie powiększyć 6 razy na wyświetlaczu, więc łatwo ocenić ostrość.

TommyT
10-10-2003, 20:26
a o nowym Panasonicu LumixDMC FZ10 czytałes ? poza tym dla mnie nowe sony 828 to klasa sama w sobie, mnie akcesoria interesują , ale do lustrzanki bo cyfra dla mnie to tylko zabawka, a wszystkie ważne zdjęcia robię analogowo i co najwyzej skanuję , żeby gdzieś przechować oprócz odbitek także cyfrową kopię.
jednak Twój pęd ku fotografii szanuję bez względu na technologię, ale oprócz tych wszystkich gadżetów przydałby się także solidny podręcznik, jeśli teoria fotografii nie jest Ci obca to sorki, ale mam kolegę który kupił Canona G3 (imho świetny aparat) i wciąż narzeka jakie on robi słabe zdjęcia, ale nawet nie ma pojęcia co to jest ekwiwalent czułości i balans bieli, o pomiarach światła nie wspominając
pozdrawiam serdecznie
Tomek ( to są wszystko moje subiektywne poglądy )

ps. uważam ze kołowy polar i ew. uv wystarczą, wszystkie inne filtry z powodzeniem możesz symulować choćby w photoshopie, a zewnętrznej lampy wbudowaną nie da się zastapić, jeśli choć raz zrobisz zdjęcia z zewnętrzną lampą to każde późniejsze zrobione z wbudowaną wyda Ci się płaskie i pozbawione wyrazu, nawet jeśli do tej pory wydawały Ci się ok

Frankai
10-10-2003, 23:58
TomyT - no nareszcie, ktoś się odezwał. Nie czytałem o tym Panasonicu. Po prostu w końcu na coś trzeba się było zdecydować, a teraz już odpuszczam sobie. Panasonic korzysta chyba z soczewek Leica, więc to go ratuje, jako że sam jest "nowy" w aparatach. Co się tyczy Sony, to pewnie tak jest. Nie miałem okazji trzymać tego w ręce. Jak chwyciłem i obejrzałem na własne oczy 5400 i 5700, to zmieniłem zdanie. Sony też musiałoby mi przejść przez ręce i oko. Gdybym zaś szedł w tą strefę cenową, to może dokładniej przyjrzałbym się temu EOC-300D.

Akcesoria są bardzo podobne i do analogowych i cyfrowych. Te filtry z kolei, o których pisałem chyba się jednak przydadzą z 2 powodów - niektórych utraconych szczegółów nie da się skorygować w PhotoShopie, a poza tym zajmuje to trochę czasu (znacznie więcej niż nakręcenie filtru). Nie eksperymentowałem z tym na większą skalę (muszę ponownie zainstalować Photo Shop'a), ale próba poprawienia prześwietlonego nieba nie na wiele się zdała - nie mogłem uzyskać tego kontrastu i tego błękitu, co na zdjęciach na których niebo było naświetlone odpowiednio. Po to właśnie chciałbym mieć ten filtr stopniowany. Niestety musiałby to raczej być filtr wsuwany (Cokin) niż nakręcany, bo przy nakręcanym horyzont można umieścić tylko w środku ujęcia. Wg artykułu w Outdoor Photographer, szczegóły na zdjęciu wychodzą tylko dobrze jeżeli różnią się o nie więcej niż 4 f stopy(mam nadzieję, że znasz angielski): http://www.outdoorphotographer.com/content/2003/aug/howto_graduated.html
Z kolei o tym filtrze do portretów można przeczytać na: http://www.2filter.com/faq/filterfaq.html
Neutral Density z kolei chcę, żeby móc zrobić efekt prędkości w słoneczny dzień. Robiłem zdjęcie białej fontanny w pełnym słońcu. Efekt zamrożenia ruchu z wykorzystaniem priorytetu czasu migawki (1/4000s i 1/2000s) - wyszedł bezbłędnie. Niestety efektu rozmycia wody nie udało się uzyskać. Nawet przy czasie 1/125s, przesłonie 8 (więcej nie wycisnę), korekcji ekspozycji o pełne -2.0EV (max) - ciągle miałem zdjęcie prześwietlone i na nic się zdały poprawki na PC-cie - zdjęcie pozostawało do kitu. Spróbuję później jeszcze Photo Shop'em, ale wątpię czy się uda.

Przypomnę z kolei moje pytanie - "czy warto się pchać w filtry z multi-coating" (Hoya SMC), czy pierwszy lepszy będzie OK? Jakich ty używasz?

Co się tyczy mojej wiedzy, to jestem raczej samoukiem i dawałem sobie nie najgorzej radę. Za młodu praktykowałem na Smienie (tej bez "M"), a później na Samsungu 145 QD (dostał nagrodę za najlepszą idiot kamerę). Przykładowo zdjęcia na ślubie brata wykonane tymże Samsung'iem, były o wiele lepsze niż zamówionego fotografa z lustrzanką. Połknąłem ostatnio jedną książeczkę, ale ciągle czuję niedosyt. Jak ktoś zna jakąś pozycję, naprawdę godną uwagi, to się podciągnę. Ale chodzi mi o coś dla co najmniej średnio zaawansowanych.

Co się zaś tyczy wróżenia z fusów i poglądów… Kiedyś uważałem cyfrówki za zabawki i czekałem. Teraz to są już całkiem przyzwoite narzędzia. Jak ktoś dużo eksperymentuje, to są niezastąpione. Wydaje mi się, że podobnie jak to było z płytą winylową i wzmacniaczami lampowymi - aparaty analogowe staną się niszą. Już w zeszłym roku o ile się nie mylę sprzedano więcej aparatów cyfrowych niż analogowych. W tym tygodniu może wywołam testowo parę zdjęć z mojej cyfrówki (także duży format), żeby zobaczyć jak wyglądają na prawdziwym papierze fotograficznym. Na monitorze – ekstra. No właśnie – póki co wydaje mi się, że producenci drukarek, tonerów i papieru mają jeszcze trochę do zrobienia. Nie zamierzam się bawić we własnoręczne drukowanie, ale za rok…

Przeczytałem teraz swojego posta z czerwca. Pisałem, że 5700 jest dla mnie za drogi :-D Teraz już nie był :-)

Napisz jeszcze coś o swoich doświadczeniach, bo to o czym wspomniałeś teraz i przedtem sugeruje, że masz niemałe.

Teska
11-10-2003, 08:36
Frankai


a ja kupiłam aparacik zupełnie dla amatorów....póki co ucze sie...moze za jakis czas kupie jakowe cudo o którym piszesz :lol:
Kupiłam Kodaka , fotki sa ok własnie wczoraj odebrałam od fotografa :lol:

Frankai
11-10-2003, 12:31
Teska - po to na rynku jest tyle modeli, żeby każdy znalazł coś dla siebie :-) Ten mój jest dla napaleńców, choć jeszcz nie cudo. Po co kupować jakiś drogi aparat, jeżeli nie zamierza się robić dużej ilości zdjęć w trybie ręcznym?
Pisz tutaj o wrażeniach ze współpracy ze swoim aparacikiem. Z pewnością wielu osobom się to przyda. Ja swój opiszę za jakiś czas - jak już go poznam dokładnie ;-)

Teska
11-10-2003, 12:51
kupiłam aparat Kodak CX4230- za całe 128 Euro , w Polsce ten aparat kosztuje 1400 zł :o

Frankai
01-11-2003, 16:18
Teska - no właśnie. Dzięki wspaniałemu systemowi podatkowemu i pazerności dystrybutorów, kupujemy sprzęt za granicą płacąc podatki obcym, a u nas dziura budżetowa robi się coraz większa. Ja nie mam wyrzutów sumienia, bo jakym więcej im oddał do budżetu, to tylko więcej będą mieli okazję zmarnować. Jak ja widziałem cenę mojego aparatu w Polsce, to też była dwukrotna przebitka. W ten to oto sposób nie ma szans, żeby rynek lepszych aparatów się rozwinął u nas.
Ja już mam swoje sprzęcicho w komplecie :), tzn. te akcesoria na które już się zdecydowałem. Jak podliczę, to pewnie wyjdzie, że były droższe od aparatu :D Teraz trzeba trochę poszaleć i potestować. Póki co widzę, że będą drobne problemy z lampą. Mimo pracy w trybie TTL (Through The Lenses) często pojawiają się prześwietlone zdjęcia. Dziś dalsze testy, także z użyciem dyfuzera i jak się uda to w pracy stroboskopowej.

RS
25-11-2003, 15:38
,

Frankai
25-11-2003, 16:36
RS - ja mam 5 MP i jest odjazd. Właśnie wywołałem sobie jedno zdjątko w formacie 50x75cm. Jest super. Jeżeli nie chcesz być profesjonalistą, to wg mnie to jest rozsądna granica. Z drugiej strony już wiele firm robi aparaty 5MP z rozsądną ceną (poniżej 400$). Zoom-y zależą od tego co lubisz. Bez chwycenia aparatu w rękę i zrobienia kilkunastu zdjęć tak na prawdę nie dowiesz się co Ci potrzeba. Może ktoś ze znajomych Ci pożyczy na testy. No i wcześniej trzeba jednak coś poczytać o specyfice aparatów cyfrowych i przygotować sobie plan testów. Jak poczytasz, to zrozumiesz też co Cię może zaboleć (np. czas od momentu włączenia aparatu do zrobienia zdjęcia, kiepskie ogniskowanie w mroku, itp.)
Co do zoom-u - trzeba iść na kompromis z ceną. Co z tego, że chętnie porobiłbym zdjęcia z ogniskową 600mm i lepiej. Dobra optyka o tej długości kosztuje majątek. Dla paru zdjęć do mojego użytku - nie warto.
Po takim pytaniu jak teraz zadałeś trzeba by robić 2h wykład ;) Musisz sam popstrykać, albo zadać bardziej konkretne pytanie

RS
26-11-2003, 11:31
,

Juras XR4Ti
26-11-2003, 13:27
A ja mam OLYMPUSA c5050. Na moje potrzeby wystarczy. TRochę za mało 3x zoom.

Frankai
26-11-2003, 18:46
Juras - a nie myślałeś o telekonwerterze (o ile ten model ma taką możliwość, ale przypuszczam że tak)? Co prawda ograniczają światło, ale jak nie potrzeba szybkiego obiektywu, to jest to jakieś rozwiązanie. Bywają i taki 3x, więc miałbyś już razy 9

Frankai
04-12-2003, 06:09
A słyszeliście kiedyś o przystawce robiącej zdjęcia 360 stopni po jednym naciśnięciu spustu migawki? Jak coś się rusza, to nie da się zdjęcia skleić i takie coś urządzonko to fajny bajerek. Oczywiście rozdzielczość ucierpi. Chwilowo na Ebay jest aukcja na takie cuś: http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=2969501429&category=30067
Jak kiedyś będę miał czas to poszukam linka producenta.

Smok
05-12-2003, 00:02
Juras - a nie myślałeś o telekonwerterze (o ile ten model ma taką możliwość, ale przypuszczam że tak)? Co prawda ograniczają światło, ale jak nie potrzeba szybkiego obiektywu, to jest to jakieś rozwiązanie. Bywają i taki 3x, więc miałbyś już razy 9

a co to jest szybki obiektyw ?

Frankai
05-12-2003, 00:19
A to taki o dużym świetle czyli co najwyżej f/2.8. W ten sposób można użyć krótszych czasów naświetlania i stąd ta slangowa nazwa.

Frankai
05-12-2003, 12:08
Oto stronka ze sprzętem i programem do fajnych efektów: http://www.vri.ca/

W Products znajdzie IWrap360, który umożliwia "obracanie" obiektów i oglądanie ich z każdej strony. "Surroundphoto" zaś robi zdjęcia 360 stopni przy jednym pstryknięciu i można obracać siebie ;-). Obejrzenie galerii możliwe jest po zainstalowaniu programu Quick Time

Jednak ceny są trochę dołujące:
http://www.macworld.com/2002/10/reviews/panorama/
Jak ktoś jednak zajmuje się pośrednictwem nieruchomości, to może to być opłacalne. Zwłaszcza ten "Kaidan 360 One VR", gdzie nie płaci się za obróbkę.

Frankai
06-12-2003, 20:33
No więc przykładowo w tej chwili ten Kaidan kosztuje 750+10 wysyłka:
http://www.bhphotovideo.com/bnh/controller/home?A=ShowProduct&kw=KASSPS360&Q=&O=&sku=265778
A do tego trzeba dodać jeszcze koszt mocowania. Przykładowo dla Nikon CP 5000: 80+5.

wg
11-12-2003, 09:19
Witam,
Mam zamiar kupić cyfraka do 2000 zł. Wpadły mi w oko dwa aparaty:
Canon PowerShot A80 i Minolta Dimage F300. Są praktycznie w tej samej cenie, na stronie www.acris.pl po 1847 i 1890 brutto. Co byście wybrali?
A może macie jakiegoś innego faworyta w tej cenie?

ckwadrat
11-12-2003, 17:11
Ja też sobie ząbki szczerzyłem na A80-kę ale po kilkudniowych testach zapał mi przeszedł. Ma za mały ekran LCD- zaledwie 1,5 cala a standard to 1,8". Niby niewielka różnica ale mi to strasznie przeszkadzało. Poza tym, cały aparat jest za bardzo "plastikowy", bez porównania gorsze wykonanie niż w "metalowej" serii "S" Canona. Minolty nie miałem w rękach, więc się nie będę o niej wypowiadał. W cenie do 2 tys. zł zastanowiłbym się natomiast nad 5-megapikselowym Sony DSC-P92 (kosztuje 1930 zł - to naprawdę dobra cena):
http://www.fotozakupy.pl/?page=product&product=629

wg
11-12-2003, 23:47
Dzięki, na stronie, którą podałem powyżej ten Soniak jest po 1817 zł brutto. Nie wypada on jednak najlepiej w testach zagranicznych:
http://bizrate.lycos.com/marketplace/product_info/reviews__cat_id--402,prod_id--7574260.html

ckwadrat
21-12-2003, 10:11
Miałem wczoraj w rękach Sony F828. Od poniedziału ma wejść do sprzedaży. Sony sugeruje jego cenę detaliczną na 5500 zł.

Frankai
21-12-2003, 15:10
No i jak wyszedł "macantus"? Komuś kto nie chwycił kilku aparatów w rękę i nie wykonał nimi paru zdjęć może to się wydać śmieszne, ale ważne i jak aparat leży w ręce, i jak się brnie przez menu i jak mają się parametry do rzeczywistych zdjęć. Cena 5500 jeżeli to brutto to nie jest zbyt wygórowana jak na polski rynek. W USA ten aparacik to ok.1000$

ckwadrat
22-12-2003, 11:04
Miałem go w rękach tylko kilkanaście minut. Leży nieźle, choć jest dość ciężki. Cięższy niż poprzednik - F717. Ma bardzo ciekawie rozwiązane menu - po naciśnięciu jakiegolwiek przycisku na ekranie pojawia się menu przypisane temu przyciskowi z dostępnymi wartościami. Cena, jak na aparat z 8 MP i 4-kolorowym filtrem barwnym, na pewno nie jest wygórowana.

Frankai
30-12-2003, 07:54
Ckwadrat - a wiesz, że CP5400 przegrał u mnie z CP5700 między innymi niską wagą? :lol: Teraz jak zamontowałem lampę zewnętrzną to nawet i CP5700 jest troszkę za lekki. Środek ciężkości tego duetu jest jednak dość wysoko i mając aparacik zawieszony na szyi i schylając się muszę uważać, bo łatwo robi fikołki :lol: A tak przy okazji - jeżeli ktoś nie robił zdjęć z zewnętrzną lampą, to nie zdaje sobie sprawy ile ona daje!!! Zdecydowanie polecam!!! Ostatnio to wręcz przestałem pstrykać, kiedy padły akumulatorki w lampie i nie miałem zapasowych. Nie wiem, czy duża jest różnica w zależności od typu lampy. Ja mam Sunpaka z górnej półki. Superasta:]
Co do wyświetlania, to fajny bajerek - lubię mieć potwierdzenie tego co się dzieje. Z wyświetlania, to w moim trochę brakuje mi przy ręcznym ostrzeniu dobrego wskaźnika odległości. Obserwowana ostrość na podglądzie - zwłaszcza w półmroku - jest niewystarczająca i pasek też mówi niewiele :( Muszę po prostu więcej potrenować :)

No i jeszcze jedna sprawa - cyfrówka i wysokie wymagania grozi konfliktem z żoną ;-) Większość zdjęć mi się nie podoba, więc robię ich dużo. Powoli jednak żonka zaczyna rozumieć, że na 100 zrobionych wybiera się 1-2. Przy robieniu zdjęć dzieciom - jeszcze mniej :lol:

ckwadrat
15-01-2004, 17:23
Got 'im ;). To znaczy nie Saddama a EOS-a 300D. I nie "na zawsze" ale do zabawy na kilka dni. Pierwsze wrażenia: ciężki i nieco zbyt plastikowa obudowa. Ale trzyma się wygodnie. Obsługa prawie jak standardowego analogowego Canona: górnym pokrętłem zmiany programów i pokrętełkiem zmiany parametrów. Na szczęście niewiele dodatkowych przycisków. 2 wyświetlacze (jeden mono nad głównym kolorowym pokazuje podstawowe parametry). Na razie widzę, że bardzo szybko ustawia ostrość i robi ładne zdjęcia nocne (przynajmniej na podglądzie ;). Dla przypomnienia - 6,3 MP. Jakby ktoś miał jakieś pytania użytkowe (bo specyfikację można obejrzeć np. tu: http://www.dpreview.com/reviews/specs/Canon/canon_eos300d.asp ), to chętnie w miarę możliwości odpowiem.

joanka77
15-01-2004, 19:24
Witam ekspertów od aparatów cyfrowych 8)

Mam pytanie o aparaty fotograficzne w telefonach komórkowych. Czy tymi aparatami da się zrobić jakieś w miare czytelne zdjęcia ? Oczywiście zdaję sobie sprawe, że jakość jest nieporównywalna ze zdjęciami zrobionymi normalnymi aparatami. Czy te zdjęcia z telefonu można przenieść na komputer ?

Pozdrawiam :)

ckwadrat
15-01-2004, 21:02
Czytelne zdjęcie telefonem da się zrobić jak najbardziej, choc nie spodziewaj sie zbyt wiele. To ma dobrze wygladac na malutkim wyswietlaczu telefonu a nie na duzym ekranie. Gorzej z przeniesieniem do komputera. Trzeba miec specjalny kabelek, ktory prawie zawsze kupuje sie oddzielnie (kosztuje, zaleznie od telefonu kilkadziesiat zl) i soft. W niektorych najdrozszych telefonach wszystko masz w zestawie.

Betka
16-01-2004, 11:29
Cześć wszystkim :lol:
Chciałam coś dodać od siebie. Nasz znajomy polecił nam aparat cyfrowy Canon PowerShot G5 5.0 Mega Pixels. Dokupiliśmy pamięć i muszę powiedzieć, że zdjęcia są super. Nawet w dużym formacie i fajnie wychodzą w ciemności. Znajomy twierdził, że jest to najlepszy aparat na rynku za "przystępną" cenę która mnie zbiła z nóg. Ale jeżeli kupować cyfrowy to naprawdę trzeba się zastanowić, ponieważ można się zdziwić (wydając kupę kasy i nie mieć efektu)

ckwadrat
16-01-2004, 11:49
G5 jest bardzo dobry. Ale moim zdaniem w tym momencie najlepszy kompakt za rozsądną cenę to Sony DSC-V1 (też 5 MP). Jest kilkaset zł tańszy a ma o wiele lepszy, wręcz rewelacyjny (bo laserowy) system ustawiania ostrości.

Jeszcze dla Jolanki77 próbki zdjęć w maksymalnej rozdzilczości (640x480) z komórki (Nokia 7650):

http://www.enter.net.pl/www/phantom/nokia/Fotka1.jpg
http://www.enter.net.pl/www/phantom/nokia/Fotka2.jpg
http://www.enter.net.pl/www/phantom/nokia/Fotka3.jpg

Jeśli chodzi o ściaganie zdjęć z komórki do kompa to można to zrobić w łatwy sposób przez port podczerwieni (IrDa) jeśli się ma oczywiście laptopa. Soft można ściągnąć za darmo ze stron producentów telefonów.

Frankai
16-01-2004, 11:53
Betka - jeżeli masz od kogo to pożycz sobie DOBRĄ zewnętrzną lampkę. Może to być oryginalny Canon 550 EX lub Sunpak PZ-5000 AF (w wersji dla Canona). To dopiero powali Cię na kolana :lol: Ostrość zdjęć robi wrażenie, ale tego się można było spodziewać po 5MPix znanego producenta. Następnym zakupem po lampie - jeżeli wpadniesz w sidła fotografii - będą konwertery tele i wide. Kolega ze swojego Canona G2 nie zdejmuje szerokiego kąta. No i zabezpiecz sobie obiektyw filtrem. Szkoda porysować obiektyw, którego wymiana rzuciła by Cię negatywnie na kolana.

PS. Porównując G5 i Nikon Coolpix 5700 wybrałem ten drugi. Nie żebym negował G5. Jest wiele parametrów do porównania. Zdjęcia w ciemnościach to oczywiście duża przewaga G5 nad CP5700. Moja tabelka porównawcza zawierała ze 30 różniących te aparaty, a ostateczną decyzję podejmowałem trzymając aparaty w ręce.

Kupując aparat lepiej jednak mieć możliwość zrealizowania gwarancji. Brat w Olympusie C-50 musiał wymienić lampę. Wiem że w moim typie też to był kiedyś poważny problem (ciekawe czy Nikon go już zwalczył). Koledze coś siadło w G5 i aparat jest już 3 miesiące w Niemczech, a "znajomy przemytnik" nie odpowiada.

Frankai
16-01-2004, 11:58
Ckwadrat - faktycznie V1 jest niezły, ale ten dopiero będzie fikał koziołki po zamontowaniu mu porządnej lampy. A łatwo o to chodząc po drabinach na naszych budowach ;-)

joanka77
16-01-2004, 18:48
Nawet nieźle wyglądają te zdjęcia z nokii. Tylko, że ja mam zamiar kupić jakiś telefon na promocji a nokii 7650 chyba jeszcze długo nie będzie. Ze względu na cene, biorę pod uwage siemensa S55 lub sony T310 z dołączanymi aparatmi albo motorole E365 z wbudowanym aparatem.

Przy okazji mam pytanie od męża ;) Co możecie powiedzieć o aparacie Olympus C-5050. Proszę o wymienienie słabych punktów tego aparatu.

Betka
16-01-2004, 19:04
Frankai- dziękuję za informację sprawdzę najpierw z lampą.
Jak ktoś kupuje przywieziony z zagranicy musi się z tym liczyć, że w razie awarii ma mały problem. :-?
Mój aparat dla mnie ma jedną wadę jest duży (jak na cyfrowy) i brzydki :evil: (wygląda jak stara smiena) ale nie wszystko piękne co się świeci

ckwadrat
16-01-2004, 22:50
Betka - w wyglądzie G5-ki właśnie cały urok :). Mnie się bardzo podobał. Miałem mu za złe praktycznie tylko to, że obiektyw zasłaniał nieco widok z celownika optycznego.

Jolanka - o wadach (jak również o zaletach) C-5050 niech mąż sobie poczyta na dpreview (bezwzględnie najlepszy serwis o aparatach cyfrowych):

http://www.dpreview.com/reviews/olympusc5050z/page21.asp

C-5050 nie jest nową konstrukcją. Jest już jego następca C-5060, w którym parę ważnych rzeczy (m.in. obiektyw, poziom szumów matrycy, pomiar światła itd.) ulepszono:

http://www.eurocolor.pl/aa_produkty.php?f=pokaz_szcz&kat=aparaty_cyfrowe&id_art=111&id_kat=1

Frankai
17-01-2004, 04:18
Betka - nie obrażaj starej Smieny ;-) Ty chyba jednak myślisz o tej nowej czyli 8M. Stara 8-ka miała "ryjek". Nowa była trochę gorsza, ale stara to piękne zdjątka robiła mi. A miałem wtedy latek ... Chyba 10 :] De gustibus non disputantum est i choć G5 mi się też zbytnio nie podoba, to jest to drobiazg. Ma tyle inych zalet, że o tej wadzie szybko zapomnisz.
No a jeżeli chodzi o wagę, to albo się kupuje zabawkę co się mieści w kieszonce, albo aparat co potrafi prawie wszystko i wtedy musi ważyć. Przyczepisz lampę to zrozumiesz :lol: Snajperzy nie strzelają z pistolecików ;-)

Betka
17-01-2004, 13:04
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to daleko mi do obrażania smieny :oops: czy innych starych typów aparatów. Ja mam Zenita latek około 10 i robi rewelacyjne zdjęcia nie ma nigdy czerwonych oczu, super ostrość. Porównując do innych zdjęć (chodzi mi o lepsze aparaty) nie widziałam różnicy a najczęściej moje są o wiele lepsze. Fakt, że w zenicie musisz wszystko ustawić i to jest problem ze zrobieniem szybkiego zdjęcia :wink:
G5 mimo tego wyglądu i tak jest super. :P

Frankai
17-01-2004, 13:11
Betka - i tu się z Tobą nie zgodzę - cyfrówki robią wolniej zdjęcia. Zanim się wszystko namierzy to ... dziecka już nie ma w kadrze. W szczególności w trudnych warunkach (ciemno, odblaski, itp.) Oczywiście można przejść na "rękę", ale kto z nas to robi. A taki Zenit jak się przygotujesz raz, to potem jest szybciutki. W szczególności ostrzenie pierścieniami jest szybsze niż silniczkiem.

Frankai
17-01-2004, 13:17
No i jeszcze jednak sprawa - na ocenę zdjęcia ma wpływ wiele parametrów. Te same zdjęcia zrobione w formacie 10x15 wyglądają o wiele lepiej niż 9x13 !!! Sposób wykadrowania zdjęcia zależy już prawie tylko od osoby za aparatem, a nieciekawy temat lub złe kadrowanie psują zdjęcie kompletnie. Tutaj cyfrówka ma taką przewagę, że łatwo można przyciąć zdjęcie. Nóg i głów się nie da przysztukować, więc lepiej chwycić za dużo. Do formatu 10x15 to wystarczy na upartem nawet rozdzielczość 1MPix, więc jak z 5Mpix się coś przytnie, to tragedii nie będzie dopóki nie robimy dużego powiększenia.

Betka
17-01-2004, 17:19
Frankai
Dziękuję za dobre rady, bo ja w tych sprawach jestem laikiem.
Wiesz zawsze robie w formacie 10x15 bo wydaje mi się najlepszy nie wiedząc że 9x13 wychodzi gorzej (chyba intuicyjnie).
Zdjęcia tradycyjne są fajne ale za dużo zabawy z doborem filmu, czułości, czy z dobrym wywołaniem. Miałam z tym różne doświadczenia i nie koniecznie te miłe. Ja zostawie sobie zenita do zdjęć czarno-białych, które sama będe obrabiała. :P

Betka
17-01-2004, 17:35
Co do szybkości
Ja mam takiego zenita,że ustawiam i przesłone i ostrość (i to zajmuje chwilę) ale czas reakcji jest szybszy niż w cyfrowym (cyfrowe są i strasznie mulaste- nawet można poprawić makijaż i naprawdę szybkie)

Maluszek
20-01-2004, 11:32
Ja nie o aparatach ale o samych zdjęciach a raczej o retuszu zdjęć. Znalazłam fajną książkę, w której krok po kroku pokazane jest jak np. usunąć zmarszczki, odchudzić, poprawić światło, usunąć czerwone oczy itd. Autor bazuje na Photoshopie 7. Polecam - jest tam kilka ciekawych podpowiedzi, które przydadzą się wszystkim robiącym zdjęcia cyfrowe.

Scott Kelby 'Fotografia cyfrowa. Edycia zdjęć' - wydawnictwo Helion, cena 65 zł.

ckwadrat
20-01-2004, 13:39
+ 3 tys. zł za samego Photoshopa... :-? Lepiej zatem robić dobre zdjęcia i dobrze wyglądać żeby taki wydatek był zbędny :lol:

Frankai
27-01-2004, 00:41
A teraz małe ostrzeżonko! No więc chodzi o karty CF. Okazuje się, że nie jest to takie pikne jakby się wydawało. Czytałem jeszcze przed kupnem, że ludzie mieli problemy z tym, że jakaś karta im nie działa, ale sobie pomyślałem, że kupili g... to im nie działa. Otóż nie! Ja sobie kupiłem Kingstona CF/256. Jakby na to nie patrzyć firma znana i porządna. Co się okazało? Ta kość mi działa ... wbrew producentowi :lol: Teraz się dowiedziałem, bo zwracam identyczną kostkę, którą zakupił kolega do CP3100 i po zrobieniu 83 zdjęć nic już nie można zapisać ani sformatować. Moja karta PCMCIA i CP5700 potrafią odczytać co jest, ale ani komp ani laptop nie mogą nic zapisać, skasować, sformatować!!!

Oto co mi odpisał Kingston:
We do not recommend this part number for either of these cameras (CP5700 & CP3100. Czyli moja kostka działa mimo, że nie powinna ;-) ). We
recommend our elite pro series for these cameras. The part number is
cf/256-s. We have had compatibility problems with our CF cards and the
coolpix cameras. If you have any other questions, please call technical
support at (800)435-0640.

Trzeba im jednak oddać, że zachowali się godnie. Wysłałem żądanie zwrotu lub wymiany na tą droższą "eskę". Oddzwonili tego samego dnia i po krótkich wyjaśnieniach pani powiedziała, że wysyła mi numer na zwrot i kasiorkę zwrócą :) Błyskawiczni przy zakupie (wysyłka 2nd day za darmo) i przy zwrocie. Żeby tak wszyscy byli tacy.

A przesłanie dla reszty: wnikliwie sprawdzajcie czy dana kostka zadziała w Waszym aparacie. Krótki spis kości (za krótki!!!) ma Nikon na www dla mojego modelu. Dla 3100 nic nie piszą. Kingston już (2 miesiące temu chyba nie miał) też ma wyszukiwarkę typu dla danego aparatu. Myślę, że inni producenci i aparatów też dają takiego typu zalecenia.

Frankai
31-01-2004, 21:11
No to teraz drobne pytanko o software. Pewnie Ckwadrat znowu będzie najlepszy do udzielenia odpowiedzi ;-) Z jakich programów korzystacie do katalogowania zdjęć? Ostatnio przez przypadek praktycznie otworzyłem Adobe Photpshop Album 2.0 Starter Edition i ... rzuciło mnie na kolana. Sposób oznaczania (tag-i) są zdecydowanie prościutkie. A linijka z wyborem miesiąca i słupkiem z ilością zdjęć wręcz genialna. Brakuje mi tylko bardzo mocno pokazywania informacji zapisanych przez aparat (EXIF). Dodam, że program potrafi je zaimportować, bo używa daty tam zapisanej. Zastanawiam się tylko jak ten program poradzi sobie z moimi wiecznymi porządkami (przesuwanie katalogów na zewnętrzny dysk, archiwizacja na CD, kasowanie tych co mi się już przestały podobać). No ale to ostatnie przypuszczam to kwestia rozpoznania programu, no bo ponoć można komuś przekazać własne zdjęcia z "otagowaniem". Cena software'u to 50$, więc da się przeżyć.
Mam też Ulead Photo Explorer 7.0 SE, ale to tylko przeglądarka a nie program do katalogowania i jest porównywalny z Nikon View 6.0.1. Zresztą nawet gorszy od tamtego, bo dane EXIF trzeba za każdym razem otwierać (nie ma panelu, który możnaby trzymać zawsze otwarty).

Frankai
31-01-2004, 21:43
Do tej pory do edycji zdjęć używałem dostarczonego z aparatem Nikon Viev 6.0.1 i lub dostarczonego ze skanerem Adobe PhotoDeluxe Home Edition 4.0. Pierwszy jest ubogi, ale przynajmniej ładnie pokazuje dane EXIF. Drugi ma znacznie więcej funkcji, ale obsługa i interfejs nie są zbyt przyjemne.

Adobe Photoshop SE (i wcześniejszy 7.0) są jak przypuszczam zbyt rozbudowane jak na moje potrzeby no i zbyt drogie. Mam więc pytanie do tych co używają Adobe Photoshop Elements 2.0. Czy to coś warte jest 99$? A może jakiś inny zgrabny programik? Ważne, żeby mógł zapisać w formacie EXIF.

ckwadrat
01-02-2004, 20:50
Hej Frankai, ja nie używam żadnego programu do katalogowania. Jakoś na razie, dopóki przynajmniej nie mam cyfrówki na stałe :wink: wystarczą mi zwykłe katalogi na dysku + moim zdaniem najlepsza przeglądarka plików graficznych: ACDSee (widzi EXIF ale też nie od razu; ma też funkcje do katalogowania ale z nich nie korzystam). Jeśli chodzi o Adobe Photshop Album to znajomy fotograf (pedant) bardzo sobie go chwalił - jego zdaniem był to najlepszy program tego typu a próbował różnych.

Jeśli chodzi o Adobe Photoshop Elements to możesz sobie ściągnąć wersję próbną:

http://www.adobe.com/products/tryadobe/main.jsp#product=40

ckwadrat
01-02-2004, 21:00
Acha, zapomniałbym o nowościach. W ciągu miesiąca pojawią się na naszym rynku kolejne (po Sony) kompakty (no takie już lustrzankopodobne) z matrycami 8 MP, tym razem Nikona i Canona.

Frankai
01-02-2004, 23:34
Acha, zapomniałbym o nowościach. W ciągu miesiąca pojawią się na naszym rynku kolejne (po Sony) kompakty (no takie już lustrzankopodobne) z matrycami 8 MP, tym razem Nikona i Canona.
No Nikon 8700 już jest na rynku. Ze wstępnych parametrów, to nic się nie zmieniło względem 5700 z wyjątkiem rozdzielczości. Może jednak jak przyjrzeć się wszystkim parametrom to wyjdzie coś na jaw.

Frankai
03-02-2004, 08:27
Jeśli chodzi o Adobe Photoshop Elements to możesz sobie ściągnąć wersję próbną
Przeoczyłem tego posta. No ale w końcu zauważyłem :) Właśnie tu wszedłem, żeby napisać, że nie rzuca mnie ten program na kolana. Jest trochę mało intuicyjny. No może to wina tego, że nie pracowałem z profesjonalnymi programami do obróbki zdjęć czy graficznymi. Przykładowo chciałem obciąć tylko jeden z boków i jakoś nie znalazłem tego wprost. Jeżeli chodzi o sklejanie panoram, to też słabo. Ładnie składa, jeżeli mu się podpowie gdzie i które zdjęcia mniej więcej mają się nachodzić. Ale robi jakieś dziwne przyciemnienia. Tak jakby prostokącik, gdzie nachodzą się zdjęcia przeciąć po przekątnej i jedną część przyciemnić. O wiele prościej pracuje się z Panorama Maker 3.0 (Arc Sof Suite). Słabo składa automatem, ale bardzo prosto robi się ręczną korektę. W dodatku ma opcję zapisania jako Quick Time Movie (kręcący się wokół nas obraz)

Frankai
03-02-2004, 09:12
moim zdaniem najlepsza przeglądarka plików graficznych: ACDSee
Mam zakreślony w gazetce link przy reklamie ACDSee. Czyli że wpadła mi w oko. Konkretnie chodzi mi o ACDSee 6.0 (Fast Image Management).
http://www.acdsystems.com/english/Products/ACDSee/index
Teraz właśnie rzuciłem okiem i ... wygląda to apetycznie. Baza danych :) Zmiany daty. Tylko to znowu mnie tak wciągnie, że mi zeżre kupę czasu zamiast zaoszczędzić. Tu by się przydała ikonka z GG: <głupek>

Frankai
05-02-2004, 16:23
Ckwadrat - zacząłem zapoznawanie się z ACDSee. Pierwsza ocena jest raczej pozytywna - ma wszystko co potrzebuję i jeszcze trochę. Wady to - za dużo dodatkowych bajerów do dokupienia ;-) i niestety interfejs (mało przejrzysty). Najlepiej jakby interfejs graficzny pożyczyli od Adobe lub nawet od Nikona. No ale w gruncie rzeczy - przecież głównie chodzi mi o walory techniczne.

ckwadrat
05-02-2004, 16:32
Tak, Frankai, interfejs ostatnich wersji jest z lekka przeladowany. Ale chyba mozna sobie niektore elemety powylaczac z ekranu. Długo używałem wersji, nie ostatnich, a tzw. ACDSee Classic. Mozna ja sciagnac z Tucowsa (www.tucows.pl) w kategorii: Windows > Multimedia > Image viewers > ACDSee Classic. Zobacz, moze Ci wystarczy.

Frankai
05-02-2004, 17:27
Ckwadrat - kolejne pół godzinki i ... coraz lepiej :) Odszczkuję, że interfejs mi się nie podoba :lol: W opcjach tyle rzeczy można poustawiać, że chyba nic mi więcej nie potrzeba. Wieczorkiem chyba kupię licencję. Tyle muszę jeszcze pomyśleć czy sam programik do katalogowania, czy cały Power Pack.

ckwadrat
05-02-2004, 21:46
No tak, ja mam licencję na (prawie) wszystkie licencje :wink:. Ale ACDSee na pewno jest wart swojej ceny. A 30 dolców za 2 kolejne programy - niezły i szybki edytor zdjęć i funkcjonalny program do ich układania na wydrukach - to nie jest chyba wygórowana cena.

Frankai
05-02-2004, 21:52
Panie Ckwadrat - to brzmi bardzo dwuznacznie. Komuś może to zasugerować, że jesteś piratem, a przypuszczam, że masz je "z urzędu". No zgadza się, że 30$ to niewiele, ale są kolejne, które też kosztują niewiele ;-) Za kolejne 20 dostaje się EZ Stitcher, a te różne plug-in'y... :D
Ja niby mógłbym się postarać o crac'a (czy z sieci, czy na zamówienie u kumpla), ale jakoś taki uczciwy się zrobiłem. Cały software na laptopie mam legalny.

ckwadrat
05-02-2004, 22:27
No nie, Frankai, cóż to za insynuacje? :wink: Licencja na licencje brzmi jednoznacznie 8) Ale wracając ad rem to z tymi wszelkimi dodatkami, plug-inami, filtrami itd. itp. trzeba strasznie uważac bo można się uzależnić i nie wiadomo, na których w końcu poprzestać. Chyba podobnie jest z akcesoraimi do aparatu.

Frankai
14-02-2004, 06:39
Ckwadrat - no to ja sobie jeszcze "potrialuję" cobym się nie dał zbyt szybko wciągnąć w sidła ;-) Póki co widzę, że ACDSee bardzo mi się podoba, ACD Foto Canvas też ACD Slate nie będzie mi potrzebny, ale jest. Co do EZ Stitchera, to chwilowo mieszane uczucia. Jeżeli dobrze na siebie zachodzą to wypada najlepiej. Jak ma problemy, to knoci i ... nie pozwala sobie pomóc - pełna automatyka :( Trzeba więc być bardzo restrykcyjnym - statyw, dobre zachodzenie kadrów i ręczna ekspozycja.

Frankai
14-02-2004, 06:48
Ckwadrat - widziałeś porównanie D70, D100 i 300D na dpreview? Chyba Canon będzie musiał odblokować część funkcji w 300D :lol: Nikon zaś wypuścić następcę D100. Ciekawe w jakim kierunku to wszystko pójdzie? No bo przecież za jakieś 5 lat zachce mi się wymienić aparat ;-)
Póki co czekam na powrót zimy lub wiosnę, coby zaszaleć. No i czekam aż ceny kostek spadną jeszcze troszkę. Przyglądając się krytycznym okiem swoim cyfrowym wytworom dochodzę do wniosku, że porzeźbiłbym sobie w balansie bieli, a to najlepiej się robi w pamięciożernym RAW. Póki co chyba będę się bawił bracketingiem.

Teska
15-02-2004, 11:16
Frankai


:o :o :o to ja nawet sie nie odzywam....

Frankai
15-02-2004, 11:29
Frankai


:o :o :o to ja nawet sie nie odzywam....

Teska - no cośty!!! Odzywaj się !!! Nie wiem zresztą co Cię tak zaskoczyło.

ckwadrat
15-02-2004, 12:49
No tak, a propos Canona, to na pewno będzie musiał obniżyć ceny. Bo zrobił się nieproporcjonalnie drogi w stosunku do konkurencji. Na razie wygląda na to, że w interesujacym nas zapaleńców ;) (ale nie profesjonalistów) segmencie zmierzamy w kierunku standardu na poziomie 8 MP. Wszyscy wielcy już mają przynajmniej po jednym modelu lub zaraz ogłoszą takowego premierę.

alice
21-02-2004, 23:38
Witam,
debiutuję na tym podforum (dopiero dzisiaj odkryłem), ale myślę, że będę zaglądał często. Od razu przyznaję, że jestem na razie kompletnym laikiem.
Z dużym prawdopodobieństwem zanabędę w ciągu kilku dni mojego pierwszego cyfraka (Canon Digital Ixus 400), który nie będzie zbyt profesjonalnie wykorzystywany. Mam go zamiar wykorzyatć zarówno do uwieczniania mijających dni na przykładzie rozwoju kochanej córeczki, a także (za radą forumowiczów) do dokumentacji naszej budowy. Kilka razy miałem ten aparat w rękach, zrobiłem nim kilkadziesiat fotek i jak na moje potrzeby jest OK.
Pytania mam takie:
1 - na co zwracać uwagę przy kupnie (czy da się np od razu zauważyć martwe piksele matrycy) - przepraszam, jeśli to pytanie jest naiwne
2 - wspomniany model Canona nie ma chyba możliowści automatycznego nanoszenia daty na zdjęcie - jak to uzyskać prostym sposobem? Czytałem coś o wyciąganiu daty z pliku (chyba Exiff?) niektóre programy mają taką możliwość (ACDSee?). I czy taką datę da się nanieść automatycznie na większą liczbę zdjęć, czy trzeba to robić ręcznie dla każdego zdjątka.
Dzięki za jakiekolwiek wskazówki.
Pzdr
Tadek/Wojtek

ckwadrat
23-02-2004, 20:42
Alice, martwe piksele to mogą być na monitorze ale w aparacie na szczęście ich nie ma. Nawet jeśli matryca by je miała, to późniejsze przetwarzanie obrazu w aparacie wyklucza widok takich "dziur". Jeśli chodzi o datę to masz ją właśnie zaszytą w pliku i moim zdaniem dobrze bo nie trzeba jej ujawniać na samym zdjęciu, co szpeci. Możesz ją oczywiście w każdej chwili napisać ręcznie w programie graficznym, odczytując datę z pliku.

alice
23-02-2004, 23:12
Dzięki ckwadrat. Trochę mnie uspokoiłeś z tymi pikselami. A jednak zadałem naiwne pytanie. Ale kto pyta... :wink:
Z datą chodziło mi o to, że zdjęcia naszej córki często sprezentowujemy dziadkom. Tak też będzie po przeróbce cyfrowych w minilabie. A oni nie będą mieli możliowści podejrzenia pliku. Naniesiona data się przydaje, przerabiam to na analogowym Olympusie mju "coś tam" (swoją drogą naprawdę przyzwoity sprzęt), który nie ma datownika. Jak się od razu zdjęć nie opisze to kicha. Po pół roku, nie pamięta się w większosci przypadków kiedy zdjecie było zrobione :(
Pzdr
T/W

ckwadrat
24-02-2004, 10:14
Ja mam dokladnie ten sam problem w swoim analogowym EOS-ie 300. Pożałowałem na datownik (fakt, że Canon kazał sobie za niego doliczyć chyba aż 300 zł) a teraz nie wiem nawet, z którego miesiąca są nieopisane zdjęcia :(. Na początku strasznie mnie to wkurzało, bo wcześniej miałem Minoltę z datownikiem i byłem do tego przyzwyczajony ale teraz myślę, że to nie ma tak dużego znaczenia a pare stówek zostało w kieszeni :)

magi
24-02-2004, 21:34
ja mam to samo pożałowałam na datownik i też w canonie Eosie i teraz pluję sobie w brodę

i jeszcze przy okazji chciałam kupić sobie C-350 olympusa co o tym myślicie?

ckwadrat
25-02-2004, 10:25
i jeszcze przy okazji chciałam kupić sobie C-350 olympusa co o tym myślicie?

Z tego, co widzę w specyfikacji to jest to przeciętny kompakt za rozsądną cenę (SRP - 1400 zł). Nie ma ustawień ręcznych, czy choćby preselekcji czasu lub przysłony ale są programy tematyczne, które powinny w większości sytuacji wystarczyć. Jednym słowem cyfrowa małpka. W wykonaniu Olympusa, więc powinna być w porządku. Acha, jeszcze jedno - dość mało (jeszcze) popularna pamięć "xD PC" a co za tym idzie droższa o ok. 50% od najpopularniejszej CompactFlash.

ckwadrat
25-02-2004, 10:29
Wreszcie mam na dłużej w swoich łapkach pierwszego 8-megapikselowca: Sony DSC-F828. Ładne zdjęcia robi, choć na dpreview torchę się do niego czepiają.

alice
02-03-2004, 12:49
No i kupiłem Canona Ixusa 400. Na razie (dwa dni) jestem zadowolony i jak na moje wymagania robi ładne fotki. Więcej wrażeń w miarę eksploatacji.
Pzdr
T/W

magi
11-03-2004, 00:16
i jeszcze przy okazji chciałam kupić sobie C-350 olympusa co o tym myślicie?

Z tego, co widzę w specyfikacji to jest to przeciętny kompakt za rozsądną cenę (SRP - 1400 zł). Nie ma ustawień ręcznych, czy choćby preselekcji czasu lub przysłony ale są programy tematyczne, które powinny w większości sytuacji wystarczyć. Jednym słowem cyfrowa małpka. W wykonaniu Olympusa, więc powinna być w porządku. Acha, jeszcze jedno - dość mało (jeszcze) popularna pamięć "xD PC" a co za tym idzie droższa o ok. 50% od najpopularniejszej CompactFlash.

cały czas walczę z myślami co wybrać - może coś polecisz?

ckwadrat
11-03-2004, 22:58
Magi, w tej cenie to trudno coś konkretnego doradzić. Nie ma cudów, każdy jeden markowy będzie miał zbliżone parametry. To znaczy matryca 3, max 4 MP, zoom 3x, brak ustawień manualnych, brak stopki na lampę itd. Przy jednorazowym zakupie pamięci, powiedzmy 128 MB (co Ci powinno w zupełności do tej wielkości matrycy wystaczyć), nawet 100 zł różnicy w cenie między xD czy innym wynalzakiem a tanim CF nie powinno mieć większego znaczenia. Olympus ma doświadczenie w robieniu cyfrowych kompaktów ale nie ma w Polsce przedstawicielstwa, co w moich oczach go dyswalifukuje. To świadczy, że producent traktuje niepoważnie rynek z 40 miionami potencjanych użytkwoników...

Możesz zobaczyć jeszcze jakiegoś Soniaka, np. DSC-P72 (ok. 1300 zł). Canon dopiero za ok. 1800 zł ma ciekawego A70 (3,3 MP, na tani CompactFlash, ustawienia manualne). Minolta dopiero za ok. 1900 zl ma bardzo dobry model: G500 (5 MP) i jego polecam (choć brak mu stopki i wyjścia telewizyjnego). Canon, Minolta i Sony to moje trzy ulubione marki cyfraków.

jarpol
12-03-2004, 09:38
w pracy uzywam Kodak DX 6440 adres http://wwwpl.kodak.com/PL/pl/digital/digitalCamerasConsumerDX.shtml
bardzo dobry aparat polecam.

JAM
12-03-2004, 09:39
Mili dyskutanci, a co myślicie o HP 945? Warto zakupić? Pozdrawiam:)

ckwadrat
12-03-2004, 12:11
Hapeki to duże, toporne aparaty, jeszcze niedawno produkowane z dyskwalifikująco dużym poborem mocy. Od jakiegoś roku się mocno poprawili ale i tak robią cyfraki (czy aparaty w ogóle) raptem kilka lat. Są bardziej doświadczeni producenci w tej materii i wybierałbym zdecydowanie u nich. Co innego drukarki...

magi
12-03-2004, 19:23
Miasłam ostatnio w ręce soniaka chyba p72 albo 92 nie pamiętam. Bardzo mi się podobał chociaż minolta ma mniejsze i takie poręczniejsze aparaciki
Zresztą nie będę przesadzać bo aparat potrzebny mi tylko na teraz tzn budowa więc 4 mln pixeli to max chociaż ceny idą na łeb może jeszcze poczekam :lol:

ckwadrat
15-03-2004, 21:20
4 MP w zupełności wystarczy. 5 daje minimalną różnicę, praktycznie niezauważalną przy obiektywach stosowanych w małych kompaktach. A ceny już nie pójdą w dół, bo zaczyna się właśnie sezon a i euro poszło w górę.

Jezier
16-03-2004, 00:31
A który telefon komórkowy z wbudowanym aparatem foto wybrać aby mieć najlepszą jakość zdjęć. A może lepsze są dołączane aparaty do telefonów.

mieczotronix
16-03-2004, 02:44
te aparaciki wbudowane/dołączane do telefonów komórkowych to tani gadżet. (swój do SE T68i kupiłem za 50 zeta na allegro). Różnica w jakości między zwykłym aparatem cyfrowym a takim telefonicznym jest taka, jak między normalną kamerą video, a webcamem.
Jak ktoś nie wierzy, to niech se luknie tu (http://www.penet.pl/~mieczu/gl/0011.jpg) i tu (http://www.penet.pl/~mieczu/gl/0012.jpg)

ps.
Jako cyfrzaka używam Sony DSC-F707. To niezły outdoorowo-wycieczkowy aparat do cykania w mocnym oświetleniu. We wnętrzach to raczej kaszana (flash tak głupi jak Lepper i to tak ten wbudowany, jak i zewnętrzny (flash, nie Lepper)). Oszczędnie ciągnie z akumulatora. Świeży akumulator starcza na cały dzień pstrykania na wycieczce, czyli 3 x 52 zdjęcia. Długo konkurenci nie mogli sony w tej dziedzinie doścignąć (wyćwiczyli się skubani japońce na kamerkach i walkmanach grających na paluszku przez tydzień). 5 mpixeli starcza aż nadto. Więcej nie trzeba, chyba że ktoś chce atomy oglądać w powiększeniu. Niewymienny obiektyw trochę przeszkadza (zwłasza po przejściu z lustrzanki z bogatym arsenałem), ale za to mniej do noszenia jest i trzeba się czasem bardziej zastanowić co ująć, a co wyrzucić z kadru.
Teraz tego soniacza można kupić używanego w rozsądnej cenie (około 2 tys). Ja swojego nie sprzedam. Choć kiedyś pewnie przesiadać się będę na coś lepszego, to jednak tego sobie zostawię na pamiątkę, bo to bardzo fajny aparat. No i taką ma niepowtarzalną urodę. Aż pójdę se go zaraz potrzymać w rękach. dzieciaka nie mogę se ot tak brać, bo się zaraz rozedrze.

Frankai
18-03-2004, 06:34
Oszczędnie ciągnie z akumulatora. Świeży akumulator starcza na cały dzień pstrykania na wycieczce, czyli 3 x 52 zdjęcia. Długo konkurenci nie mogli sony w tej dziedzinie doścignąć

Ale przeskoczyli :D Chociaż pewnie Sony też się poprawiło. W każdym razie widziałem w porównaniu, że mój Nikon CP 5700 jest bardzo żrący i starcza na jakieś 240 zdjęć, gdy Canon-y na przykład na 440. Ale się tym nie przejmuję. Mam 3 zapasowe w torbie :D Gdyby chodziło o baterie, to pewnie by to miało znaczenie, a tak wetknie się i naładuje.

Co do odsprzedawania, to ja też jestem zwolennikiem dodarcia i dopiero kupienia czegoś na prawdę nowego. Po co zmieniać aparat co pół roku dla paru bajerów? Sam aparat robi takie same zdjęcia jak kiedy się go kupowało (no chyba że ktoś nie dba o swoje zabawki).

A propos torby i dbania o zabawki. Czytałem, że jak się kupuje nowy z wymiennym obiektywem, to obowiązkowo nowa torba. Stara pewnie wchłonęła już tyle kurzu, że potrafi zaszkodzić nowemu.

JAM
23-03-2004, 19:33
Szukam użytkowników aparacików Minolta dimage S 414? Napiszcie proszę czy warto zainwestować w ten aparacik? Pozdrawiam JAM

filips
28-03-2004, 19:09
Ciao 8)
Dzisiaj jest taki dziwny dzien na zapisywanie wiec i tutaj sie dopisze 8)
Robie zdjecia amatorsko/pamiatkowe i teraz uzywam FinePix 4800Z i jeszcze pewnie przez dlugi czas bede z niego bardzo zadowolony :lol:



te aparaciki wbudowane/dołączane do telefonów komórkowych to tani gadżet. (swój do SE T68i kupiłem za 50 zeta na allegro). Różnica w jakości między zwykłym aparatem cyfrowym a takim telefonicznym jest taka, jak między normalną kamerą video, a webcamem.
Zaciekawiony zrobilem probe i sam sie zaskoczylem wynikami - popatrzcie (http://www.ciaorzym.com/proba_zdjec.htm) - :o :o :o
Pozdrowienia :) :D :lol:

mik99
28-03-2004, 20:14
Witam wszystkich!
Od penego czasu czytam wasze posty, bo w sumie od grudnia noszę się z zamiarem kupna cyfraka-cudaka, ale jeszcze się waham nad wyborem.
Piszę teraz ponieważ wczoraj popsuł mi się wizjer w kamerce (Thomson prod. przez JVC) myślę, że to nic poważnego bo sprzęt działa tylko używanie jedynie dużego ekranu bardzo ogranicza możliwości baterii.
Proszę o poradę: co się mogło stać i gdzie niedrogo po za firmowym serwisem mogę to naprawić?

Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki :wink:

ckwadrat
28-03-2004, 22:16
Mik, nigdy mi się kamera nie popsuła, ale sugerowałbym jednak pójście do firmowego serwisu i choćby zapytanie jakiego rzędu opłata za naprawę Cię czeka. Ewentualnie przychodzi mi jeszcze na myśl pójście na giełdę foto do Stodoły i znalezienie kontaktu do jakiej złotej rączki wśród tych, co tam regularnie sprzedają kamery.

No i jest jeszcze jedno wyjście: kupno zapasowego akumulatora i nie przejmowanie się tym, że wizjer ne działa 8)

mik99
28-03-2004, 22:20
Dzięki o kupnie dodatkowego akumulatora już pomyślałem, ale ten serwis muszę jakoś obejść.

kaKa
31-03-2004, 13:59
Witajcie, no i ja juz moge zapisac sie do grona "cyfrowiakow".
Wczoraj kupilem Canon Powershot A75.

Za wieczor ledwie osililem pol instrukcji. :lol:

Jak poki co - pierwsze zdjecia wygladaja super.

Pozdrawiam

kaKa

mieczotronix
31-03-2004, 23:47
Cyfrowianie i cyfrowianki

Właśnie wybuchł mi zasilacz w komputerze - dosłownie.
Nie będę się rozpisywał co czułem, jak wskrzeszałem trupa (za pomocą zapasowego zasilacza) i nie chciał się uruchomić dysk z 7 GB moich zdjęć cyfrowych, których nie bekapowałem, bo mi się nie chciało.

Na szczęście dzikim fartem nic się nie stało - komputer na nowym zasilaczu chodzi jakby nigdy nic. Ale lecę zaraz kupować nagrywarkę DVD i poważnie biorę się za robienie kopii zapasowych moich 100GB skarbów na dyskach twardych.

ckwadrat
01-04-2004, 00:38
Kaka - gratuluję i życzę udanych fotek abyś miał co pokazywac na następnym spotkaniu Muratora (i nie tylko oczywiście) :D.

Mieczu, z płytkami to uważaj. Zwykłe są bardzo nietrwałe, czasami są nie do odczytania po kilkunastu włożeniach do napędu. Moim zdaniem na dysku są zdecydowanie bezpieczniejsze, choć oczywiście archiwalna kopia im nie zaszkodzi. Przy obecnych cenach twardzieli można nawet założyć sobie macierz (ok. 120 GB), co jest wygodniejsze i bezpieczniejsze od nagrywarki i nagrywania DVD a w kosztach porównywalne. Jeśli już archwizować coś cennego, w szczególności zdjęcia (które są chyba najcennieniejszymi danymi) to tylko i wylącznie na płytach o podwyższonej trwałości. Np. TDK ma takie nagrywalne płytki, zarówno CD jak i DVD, oznaczane "Scratch-Proof". Niestety są kilka razy droższe od zwykłych ale moim zdaniem nie warto tutaj oszczędzać.