PDA

Zobacz pełną wersję : Czy myć dach?



pasco
15-09-2005, 07:37
No właśnie. Niedawno dekarze skończyli pracę i zostawili dach zakurzony pyłem od cięcia dachówki. Przyszła naprawdę porządna ulewa, a dach wcale nie wygląda lepiej - jest po prostu siwy od kurzu. Stąd moje pytanie: czy myliście swoje dachy po zakończeniu układania? A jeżeli tak - to czym? Czy pozostawienie kurzu na dachu nie grozi tym, że "wgryzie" się w dachówkę? Dachówka betonowa.

mario_pab
15-09-2005, 07:43
U mnie jest to samo.
:evil:

Dekarze cieli dachówki na dachu, a tego robić nie wolno. Teraz już to wiem, ale niestety wcześniej nie wiedziałem.
U mnie jednak dekarze nie skończyli jeszcze całkowicie roboty i co się z tym wiąze nie dostali całej kasy. Potrąci im się przy ogólnym rozrachunku, chyba ze dach umyją.
Słyszałem że ten pył może na dachu leżeć nawet kilka sezonów. Podobno naturalnie najlepiej go usuwa, zsuwający się śnieg, bo deszcz niebardzo.
Myć dach zawsze można. Polecano mi nawet mycie karcherem. Słyszałem jednak, że mycie środkami chemicznymi może być niedobre dla rynien, ale to raczej chyba bajki.

Pozdrawiam

markus_gdynia
15-09-2005, 08:18
Teoria mówi żeby nie ciąć dachówek na dachu, ale jeszcze nie widziałem ekipy która by ciągle biegała góra-dól. U mnie (na grafitowym Euronicie) również został "piekny" nalot, po pierwszej zimie nie ma najmniejszego śladu. Większym mankamentem jest to, że trzeba wyczyścić rynny bo całe to błocko w nich osiada.

Majka
15-09-2005, 08:38
dach sie umyje, ale faktycznie wszystko spływa do rynien :evil:
Dopilnuj, aby to zrobiła ekipa, bo potem sam będziesz zapierniczał

damiang
15-09-2005, 09:33
U mnie też mówili że pierwszy deszcze zmyje pył. Ale stanowczo zażyczyłem sobie żeby zmyli dach, no i mieli trochę szorowania. Tak że deszczyk by tego sam nie spłukał.