PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z sąsiadem



2112wojtek
19-09-2005, 12:30
Witam
Mieszkam w okolicy, gdzie wiele domow ma kotlownie weglowe. To fantastyczne urzadzenie pozwala nie tylko ogrzewac dom ale takze pozbyc sie np nielubianego sasiada a juz na pewno wszystkich smieci. Mam pytanie do osob zorientowanych. Czy jest jakas procedura, forma pozwalajaca bronic sie przed uciazliwym wdychaniem spalonych butelek plastikowych, folii i innego toksycznego paskudztwa takiego jak chociazby resztki plyt wiorowych. To nie jest raz na jakis czas a ja sie czepiam. To jest 2-3 razy w tygodniu i systematycznie od kiedy podrozal wywoz smieci i kazdy wywozi swoje i za swoje. Zima pol biedy , bo najczesciej okna sa pozamykane i jest tzw. cug ale ale w pozostale miesiace , wentylacja grawitracyjna i mechaniczna nie daja rady. W domu czasami jest siwo od wyziewow. Rozmowa z trucicielami tez nie daje rady. Kominiarz stwierdzil , ze smierdziele maja sprawne wyciagi kominowe a i chociaz moj wentylacyjny tez jest sprawny to na sily natury nie ma sposobu.Jest ok, tylko ja mam pecha bo cugu nima! Nie chce uderzac w ekologiczna nute, ale czasami jest tak , ze przez godzine , dwie swiata za oknem nie widac. Czy to jest zgodne z prawem?Jak sie przed tym bronic? Poradzcie prosze.

smartcat
19-09-2005, 13:51
Witam
Mieszkam w okolicy, gdzie wiele domow ma kotlownie weglowe. To fantastyczne urzadzenie pozwala nie tylko ogrzewac dom ale takze pozbyc sie np nielubianego sasiada a juz na pewno wszystkich smieci. Mam pytanie do osob zorientowanych. Czy jest jakas procedura, forma pozwalajaca bronic sie przed uciazliwym wdychaniem spalonych butelek plastikowych, folii i innego toksycznego paskudztwa takiego jak chociazby resztki plyt wiorowych. To nie jest raz na jakis czas a ja sie czepiam. To jest 2-3 razy w tygodniu i systematycznie od kiedy podrozal wywoz smieci i kazdy wywozi swoje i za swoje. Zima pol biedy , bo najczesciej okna sa pozamykane i jest tzw. cug ale ale w pozostale miesiace , wentylacja grawitracyjna i mechaniczna nie daja rady. W domu czasami jest siwo od wyziewow. Rozmowa z trucicielami tez nie daje rady. Kominiarz stwierdzil , ze smierdziele maja sprawne wyciagi kominowe a i chociaz moj wentylacyjny tez jest sprawny to na sily natury nie ma sposobu.Jest ok, tylko ja mam pecha bo cugu nima! Nie chce uderzac w ekologiczna nute, ale czasami jest tak , ze przez godzine , dwie swiata za oknem nie widac. Czy to jest zgodne z prawem?Jak sie przed tym bronic? Poradzcie prosze.

Otruć to małe piwo. Problemem jest ukrycie zwłok. No ale jakbyś poszedł z flaszka ( zatruta oczywiście ) do sasiada podczas nieobecności innych domowników i wykorzystał jego piecyk to jest jakaś szansa...:-)

m.dworek
19-09-2005, 13:52
to w koncu chcesz truc sasaida?
czy tez pytasz jak go unieszkodliwic w ramach prawa?

problem domowych spalarni smieci jest w polsce ogromny
praktycznie wszedzie w zimie czuc zapach spalanych odpadow wszelkiej masci
tam gdzie sie buduje jest rowniez tragicznie ogolnie mozna powiedziec ze na osiedlach domkow-wszedzie tam gdzie sa piece na wszystko czuc okropny smrod

czasami zazdrosze tym ktorzy mieszkaja w blokach na duzych osiedlach- tam problemu nie ma- oni w zimie oddychaja w miare czystym powietrzem
reszta kraju niestety wacha smieci i nic chyba nie da sie zrobic

moze kiedys beda chodzily jakies komisje albo cos, ale poki co polska (ne wiem jak inne kraje wschodniego bloku ;) ) jest jedny duza spalarnia smieci i smieje sie zawsze jak slysze jakies protesty ekologow przeciwko otwarciu gdzies nowoczesnej spalarni smieci, spelniajacej surowe normy emisji zanieczyszczen ;)

no ale coz...
jest jak jest ;)

19-09-2005, 14:08
Wojtek nie chce nikogo truć - to jego bezkarnie trują :evil:
Niedaleko mojej budowy też jest taki "pacjent" na szczęście nie za moim płotem 8)
Pali węglem (od czasu do czasu węglem, najczęściej czym się da), nie chce się podłączyć do kanalizacji, szambo wylewa "do wąwozu". A w domu mieszka 10 osób :evil:
W okolicy praktycznie same nowe, "ekologiczne" domy. Ogrzewanie gazowe. Jak coś dymi, to tylko on :evil: :evil: . Jak coś smierdzi, wiadomo przez kogo :evil: :evil: .
Paskuda została "poszczuta" strażą miejską, zobaczymy z jakim efektem
W takiej Szwajcarii chyba by się jego wnuki nie wypłaciły. A u nas - co tu gadać :evil: :evil: :evil: . Nawet jak "naskarżysz" na takiego straży miejskiej to zły jesteś ...ty, bo "kablujesz" :o :o Na szczęście to ostatnie powoli, ale się zmienia

2112wojtek
19-09-2005, 14:35
. Nawet jak "naskarżysz" na takiego straży miejskiej to zły jesteś ...ty, bo "kablujesz" :o :o Na szczęście to ostatnie powoli, ale się zmienia

Qrcze nie pocieszylas mnie. Ja nie moge nawet straza miejska postraszyc , bo u nas po gumnie tacy nie chadzaja? Czy mam skladac wiec zazalenie na policje, do burmistrza, czy wojta ? Nie ma w tym kraju instytucji zadnej , ktora moze sie tym procederem zajac i jak gosci /bo to nie jeden taki koles/ skutecznie przylapac? /chociaz to pewnie nie problem/ Moze kumitet jakis spoleczny powolac .brrrr Nie wiem co robic? Lato smierdzace, teraz jesien i zima w smrodzie -dogadac sie nie mozna,bo panowie zaczynaja glosno i energicznie"ziapac" w dodatku to rodziny nauczycielskie, wiec chociaz powinny miec jakas swiadomosc to smieja sie z ekologicznej reszty.

19-09-2005, 14:41
oj, znam ten problem, jak jade do rodziców.
W okolicach tzw "domków " i na rynku , jak człek przejdzie ten kilometr-dwa, wraca jak najarany.

Nic nie widać, a raczej widać, co się wdycha.!

Cholera, wykorzystać wszelkie metody na takie chamstwo!! Bez ceregieli.!!!Toż to wszystko rakotwórcze najbardziej ze wszytskiego :evil:

Majka
19-09-2005, 14:43
metoda jedna, niezbyt etyczna.
zatkać takiemu komin - ale nie zostawić sladów

2112wojtek
19-09-2005, 14:53
metoda jedna, niezbyt etyczna.
zatkać takiemu komin - ale nie zostawić sladów

Zeby to bylo nieetyczne to bym sie pewnie tak mocno nie wahal -az taki spolegliwy to ja nie jestem :lol: - gorzej , ze proponujesz czyn bezprawny :lol: :lol: Ale ,mimo wszystko, dzieki.

Majka
19-09-2005, 14:55
metoda jedna, niezbyt etyczna.
zatkać takiemu komin - ale nie zostawić sladów

Zeby to bylo nieetyczne to bym sie pewnie tak mocno nie wahal -az taki spolegliwy to ja nie jestem :lol: - gorzej , ze proponujesz czyn bezprawny :lol: :lol: Ale ,mimo wszystko, dzieki.

wszystko zalezy z jakiego punktu na to spojrzeć 8)
będziesz robił za ekologa :lol: :lol: :lol:

2112wojtek
19-09-2005, 15:20
wszystko zalezy z jakiego punktu na to spojrzeć 8)
będziesz robił za ekologa :lol: :lol: :lol:

No tak, ale skoro prawa nie ma, to nawet zeby natrzaskac po ryju ,dobrze miec jakies alibi :lol: :lol:
Masz na to jakas rade?

Majka
19-09-2005, 15:41
wszystko zalezy z jakiego punktu na to spojrzeć 8)
będziesz robił za ekologa :lol: :lol: :lol:

No tak, ale skoro prawa nie ma, to nawet zeby natrzaskac po ryju ,dobrze miec jakies alibi :lol: :lol:
Masz na to jakas rade?

pomroczność jasną 8) :D

lafcadio
20-09-2005, 08:46
Z punktu widzenia prawa cywilnego mamy tu przypadek immisji pośredniej (art. 144 kc).

Zakłócanie sąsiadom korzystania z ich nieruchomości poprzez oddziaływanie na ich nieruchomość, działaniem na własnym gruncie, nazywa się mianem immisji.
Immisją jest m.in.:
- skierowanie np. ścieków na grunt sąsiada;
- przenikanie na sąsiednią nieruchomość cząstek materii (np. dym) lub
pewnych sił (np. wstrząsy);
- przesłanianie widoku.

Dlatego też podzielono immisje na pośrednie, czyli takie które są ubocznym skutkiem działania właściciela i bezpośrednie, polegające na celowym i bezpośrednim oddziaływaniu na sąsiednią nieruchomość. To właśnie ten drugi rodzaj immisji jest zabroniony, a naruszenie tego zakazu chronione jest prawem.

Właścicielowi przysługuje zgodnie z art. 222 §2 k.c. roszczenie o
przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Aby
skorzystać z tego powództwa należy udowodnić, że jest się właścicielem nieruchomości, a immisja spowodowana została działalnością człowieka o charakterze bezprawności. Żądania naprawienia szkody można dochodzić w innym trybie.

Niemniej uciążliwe mogą być także immisje pośrednie, takie jak np.
wytwarzanie
spalin, pary, dymu. W związku z tym ustawodawca postanowił, że właściciel zobowiązany będzie do ograniczenia oddziaływania na grunt sąsiedni ponad przeciętną miarę. ???
Przeciętną miarę oceniać będzie sąd za pomocą obiektywnego kryterium jakim są społeczno - gospodarcze
przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe. Subiektywne odczucia
poszkodowanego nie będą stanowić podstawy wydania wyroku.

Sprawy tego rodzaju są jednak skomplikowane i trudne do przeprowadzenia w sądzie z pozytwnym skutkiem ale jak uciążliwość wielka to próbować warto pamiętaj o zeznaniach świadków (sąsiadów) którzy nie mogą wymięknąć ja dojdzie do wizyty w sądzie im ich więcej tym lepiej.

A swoją drogą Wojtuś to mógłbyś sąsiada potraktować Twoją muzyką (nikt normalny tego nie przetrzyma) :wink:
Marinerem go dobij jakby się jeszcze ruszał ...
:wink:
pozdrowienia