PDA

Zobacz pełną wersję : Pif paf - czy ktoś strzela???



dziuba
12-12-2002, 13:03
Czy ktoś z Was lubi strzelać z broni krótkiej, długiej, sportowej lub nie???
Ja bardzo lubię i kiedy jest to możliwe celuję do tarczy.

Majka
12-12-2002, 13:39
Oj, to jesteś groźna :grin: , dobrze, że narazie tylko do tarczy. A jak z celnością?

dziuba
12-12-2002, 14:35
Mój najlepszy wynik z broni długiej sportowej: 97 na 100
:grin:

Majka
13-12-2002, 10:02
Jesteś mistrzynią. Z jakiej odległości /100m?/, Ja kiedyś byłam niezła na tzw. strzelnicy sportowej /50m/, teraz już nie mam okazji postrzelać :grin:

dziuba
13-12-2002, 11:22
To było z 50m. W nagrodę dostałam medal i miałam zaszczyt pić wódkę z pucharu... brrrr

Poważnie zastanawiam się nad pozowoleniem na broń.
Nie do obnoszenia się z bronią, ale po to aby móc pojechać w dowolnym momencie na strzelnicę, a nie wtedy kiedy ktoś organizuje strzelanie gdzie masz 5 próbnych i 10 ocenianych...

Majka
13-12-2002, 11:32
Ja pozwolenie na broń gdzieś miałam, chociaż pewnie się trochę zestarzało :grin: Wydaje mi się, że można zapisać się do klubu i strzelać sobie bez pozwolenia. A może już tak nie można :eek:

dziuba
13-12-2002, 12:40
Pewnie można, bo należę do LOK-u (nawet jestem w zarządzie)
ale chciałabym być niezależna...

Majka
13-12-2002, 13:38
Nie dość, że mistrzyni, to jeszcze Szycha :grin:
A tak serio, to załatwiaj pozwolenie, strzelnice są po całej naszej krainie, może i na polowanie się skusisz?!

dziuba
13-12-2002, 13:55
Ale mi szycha.... Mój chłop ta ma przerąbane :wink: i strzelam i biję się. Na nim jeszcze nie trenuję. :wink:

O polowaniach myślałam, ale mi już przeszło. Do lasu wolę chodzić na grzyby, mniej brutlany sport.

Moim marzeniem jest postrzelać sobie z broni jaką mają snajperzy. :roll:

Majka
13-12-2002, 14:05
Tak, kiedyś też o tym marzyłam. Podobno jest łatwiej trafić niż z pospolitych pukawek. A to "się biję" - to judo czy inne wygibasy? A wyglądałaś /wirtualnie/ tak łagodnie :razz:
Hm, czy to nie Ty skarżyłaś się kiedyś na podglądacza? to po to karabinek snajperski. :razz:

13-12-2002, 14:11
Ładnych rzeczy człowiek się dowiaduje.
A wygląda tak niegroźnie.
:lol:

Frankai
13-12-2002, 16:33
Strzelanie, to była jedyna rzecz w armii, która mi się podobała. Zwłaszcza jak było w tarczy 48/50 ("kałach" ze 100m) i kapitan z podziwem wołał "pochorąży urlop k... urlop " :smile:
Jak słyszałem tu i ówdzie ile się płaci za strzelnko na wspomnianych strzelnicach, to tak jakoś zimno mi się robiło.

Luśka
13-12-2002, 18:45
Muszę Wam powiedzieć, że swojego małżonka poznałam na obozie strzeleckim. Za naszych czasów był w LO przedmiot -przysposobienie obronne i tak jakoś wyszło, że jedyna strawna w nim rzecz, to było strzelanie. No i oczywiście obozy letnie, na których szło pełną parą przygotowanie do różnych zawodów strzeleckich. Nie chwaląc się za mocno, oprócz męża ustrzeliłam sobie parę medali i dyplomów, ale w skali lokalnej. To był karabinek sportowy, potem trochę pistolet, a potem, już na studiach, niestety z braku czasu mi przeszło. Ale z chęcią sobie czasem na strzelnicy poszaleję. Najbardziej złoszczą się, jak udowadniam, że zwichrowali muszkę (a czasem i szczerbinkę) i muszą mi tego browca, jako nagrodę wręczyć!

Frankai
14-12-2002, 14:22
Qrcze - bo mnie rozstrzelają. Sam jeden i reszta kobitek.
Przypomniało mi się jak to w podstawówce na drużynowych zawodach z KBKS na 50m, "rozstrzelaliśmy" miejscową milicję w pierwszej rundzie. Strzelało się na krzyż do spadających krążków. Na turniej poszliśmy po jednym próbnym strzelaniu. Ale była radocha - dzieciarnia strzela lepiej od milicji :lol: Jak myślicie co było dalej (były to jeszcze czasy komunistyczne - II lub III etap reformy, itp.). Anulowano wyniki, bo ... pojawiła się kolejna drużyna i trzeba zacząć od nowa. My już oczywiście nie strzelaliśmy "do" milicji.

ged
14-12-2002, 23:03
A ja sobie kupiłem wiatrówkę. W supermarkecie ... za 350 zł i puszkę śrutu. Przyniosłem toto do domu. Ustawiłem kulochwyt z papieru toaletowego w pokoju - naprzeciwko szafy, siadłem na wersalce i zacząłem strzelać. Tarcze zrobiłem z kawałka papieru - długopisem. Strzeliłem może z 20 razy ... nawet celnie. Odstawiłem "broń" w bezpieczne miejsce. Wieczorkiem moja żona otwiera szafę i co widzi ... śrut w szafie ... co się okazało wiatróweczka ma szybkość wylotową śrutu 270 m/s. Z 3 metrów przebija rolkę papieru toaletowego i drzwi z płyty paździerzowej !!! Szafa w salonie wygląda do dziś jak durszlak - co z duma wszystkim pokazuję :smile: Ciekawostki: najtańszy śrut przebija deskę 2 - 3 cmm !!! , puszkę konserwy rybnej z zawartością przewierca jak cienkim wiertełkiem. Po nalaniu odrobiny oleju napędowego do specjalnego wgłębienia w śrucie - olej eksploduje i pocisk przy wylocie przekracza prędkość dźwięku. Podobno można kupić specjalny śrut pancerny, eksplodujący, smugowy itd .... no i wiatrówkę nie taką maleńka jak moja, ale działo kalibru chyba z 6 mm i prędkości wylotowej > 350 m/s. Cha !!!! i to wszystko bez zezwolenia !!! Od dnia zakupu tej zabawki i uświadomieniu sobie co ona może złego uczynić - jestem za wprowadzeniem pozwoleń na procę !!!
Ged

dziuba
16-12-2002, 08:38
On 2002-12-13 15:05, Majka wrote:
Tak, kiedyś też o tym marzyłam. Podobno jest łatwiej trafić niż z pospolitych pukawek. A to "się biję" - to judo czy inne wygibasy? A wyglądałaś /wirtualnie/ tak łagodnie :razz:
Hm, czy to nie Ty skarżyłaś się kiedyś na podglądacza? to po to karabinek snajperski. :razz:


Biję się tzn. bronię. Skończyłam parę kursów samoobrony (chodzi o walkę) - bardzo polecam!!! Naprawdę dużo dają, oczywiście tylko te sprawdzone.

Tak - karabinek snajperski przyda się na podglądacza.... :wink:

kgadzina
16-12-2002, 15:07
Frankai: nie jesteś sam. Ja uwielbiam strzelać ( nie tylko oczami). Strzelałem 8 lat z kbks-u 5,6 mm (4 lata w ogólniaku i 4 na studiach). Do dzisiaj pamiętam jak pod tarcze podkładało się zdjęcia Lenina, Breżniewa i co potem z nich wychodziło. A teraz za fotkę Balcerowicza w analogicznej sytuacji jeden gość dostał wyrok.
Rekordowy wynik to 49/50 i 98/100 z 50 m leżąc.
Najgorsze wrażenie - zmieniam tarczę a kolega nie przestał strzelać i kule świszczą mi centymetry od głowy....
Najlepsze wrażenie - strzał do plastikowej butelki z wodą i jej formalna eksplozja.
Najśmieszniejsze zdarzenie - kot spacerujący na kulochwycie i paniczne WSTRZYMAĆ OGIEŃ !!!!!! sędziego (ok. 3 minuty po tym jak wszyscy już przestali strzelać).
Najsmutniejsze zdarzenie - koniec studiów i koniec strzelania.
Ale może "to se vrati"?

Luśka
16-12-2002, 20:59
No to może sobie zorganizujemy jakieś zawody o "Srebrny Muszkiet Forumowicza"? A jako tarcze - zdjęcia niesolidnych wykonawców lub producentów....

dziuba
17-12-2002, 08:56
A Ged pożyczy szafę??? :wink:

pitbull
17-12-2002, 12:27
Dziuba a widzialas kiedys streetkombat - skutecznosci niesamowita, wymaga tylko olbrzymiego przelamania sie, zeby stac sie w jednej chwili agresorem.
Co trenowalas?. Trenowalas formy walki z bronia np: sai, bo, tonfa czy nunchaku?
Ged - postep w dziedzinie broni pneumatycznej jest naprawde duzy. Widzialem takie wiatrowki ktore wygladaja jak karabinki snajperskie Dragunova.
Ale bron gladkolufowa jest malo celna.

dziuba
17-12-2002, 13:00
To był specjalny program samoobrony dla kobiet. Dużo o tym było w GW. W listopadowym TS był wywiad z instruktorami.
Były to techniki specjalnie przygotowane pod kątem napadu lub gwałtu. Przez większość czasu trener był w specjalnym uniformie, który pozwalał nam na kopanie i bicie go z całej siły.
Po tych treningach wpadłam na ogłoszenie Krav Maga i chcę się w bliskiej przyszłości zapisać.
Nie chcę niikogo atakować, tylko umieć się skutecznie obronić w razie (tfu tfu) ataku.

pitbull
17-12-2002, 13:04
Co to jest Krac Mag?

dziuba
17-12-2002, 14:32
Krav Maga jest to sztuka walki rodem z Izraela.

pitbull
18-12-2002, 08:16
Wydawalo mi sie ze oni tam trenuja cos w stylu Kombat.
Dziewczyno uwazaj w co sie pakujesz z Mossadem nie ma zartow :grin:. Z drugiej strony uderzenia nasada dloni. lokciem, kolanem lub skora pomiedzy kciukiem a drugim palcem to jest to co "tygrysy lubia najbardziej".

Frankai
18-12-2002, 08:52
Pitbull - no więc trzeba będzie uważać na Dziubę :wink:

dziuba
18-12-2002, 08:52
Założę konkurencyjną grupę dla Gromu.... :wink:
Same kobitki!!! :grin:

pitbull
18-12-2002, 09:32
Dobra dwa razy sie zastanowie zanim cos napisze.
Dla oddzialu Dziuby proponuje nazwe Women Omen Grom (od Grom for Women Omen) w skrocie WOG :grin:.
Bez facetow to wyginiecie w ciagu jednego pokolenia - jakas seksmisja mi tu pachnie :grin:

Frankai
18-12-2002, 09:39
Pitbull - te grupy będą miały doroczne spotkanie, a po 9 miesiącach na świat przyjdzie oddział "Czarnychmurzynów" :wink: z wbudowanym (wrodzonym) Uzi i bazuką :lol:

pitbull
18-12-2002, 10:00
Swiat sie stacza. Amazonek nam tylko brakuje i polowan corocznych na facetow. :grin:.

Anula
18-12-2002, 11:02
dziuba, moj mąż jest w sekcji strzeleckiej Legii, w razie czego moze ci powiedziec co jest potrzebne do pozwolenia na bron.

dziuba
18-12-2002, 15:04
On 2002-12-18 10:32, pitbull wrote:
Dobra dwa razy sie zastanowie zanim cos napisze.
Dla oddzialu Dziuby proponuje nazwe Women Omen Grom (od Grom for Women Omen) w skrocie WOG :grin:.
Bez facetow to wyginiecie w ciagu jednego pokolenia - jakas seksmisja mi tu pachnie :grin:



hmmm panowie coś za bardzo się boicie :roll:

Mój TZ powiedział: "Nareszcie będę się czuł bezpiecznie wieczorem na ulicy!" :grin: :grin:


Anula - bardzo chętnie - czekam na niusy.

Domka
18-12-2002, 18:28
parę dni temu mój mąłżonek kupił wiatrówkę (mają na nią od nowego roku wprowadzić pozwolenie) będę trenować na działeczce strzelanie, ale przed tym muszę trochę wzmocnić bicepsy, jest ciężkawa.
Dziuba, gdzie można się zapisać na taki kurs?

dziuba
19-12-2002, 09:12
A jakie rejony??? Samoobrona???
Kurs samoobrony - Warszawa, Torwar.
Telefonów nie pamiętam.

Domka
19-12-2002, 10:03
Dziubka, samoobrona dla kobiet rejon Warszawa

dziuba
19-12-2002, 12:07
Jak okolice Warszawy to zdecydowanie polecam zajęcia na Torwarze.

Chodziłam na inny kurs, organizowany przez SM i był to raczej aerobik z elementami samoobrony.

pitbull
19-12-2002, 13:33
Dwa przysiady, trzy pompki - wykop typu "mae geri" :grin:

dziuba
19-12-2002, 15:34
Oj Pitbull żebyś wiedział... Do tego przyszło mi ćwiczyć z kobietą, która nigdy nie mogła złapać rytmu ćwiczeń i nigdy nie wiedziałam kiedy mnie kopnie...

Widziałam kiedyś fajny urywek w niusach właśnie nt samoobrony:
idzie dziewczyna ulicą i napada ją jakiś drab, ona go momentalnie obezwładnia, facet ląduje na ziemi z wykręconymi łapami a ona go przy tej ziemi trzyma.
Moje pytanie i co dalej???? Siedzieć na nim i czekać, aż się ktoś pojawi??? Dzwonić po policję - trzeba wydobyć telefon, wybrać numer - koleś ma wtedy doskonałą okazję do ataku. Czy uciekać??? Ale on pewnie szybko się podniesie i zacznie się gonitwa...
Niestety nie wiem co to za szkołę pokazywali...

Frankai
17-04-2003, 02:41
Dziuba - ja myślałem, że wiesz :wink:

waldibmw
26-08-2007, 11:28
Strzelam z broni sportowej i bojowej :P

Grzegorz Saczek
12-09-2007, 08:52
To i ja się tez dopisze jako strzelający z Psp i Pcz :-)

gogo5660
01-10-2007, 19:39
U mnie w szafie pancernej CZ 550 de lux kaliber 30-06 no i oczywiście lufy gladkie. Co do wiatrówek to nie chce przeklinac bo kazdy 18+(teoretycznie) moze kupic i potem sa wypadki ze dziecko 7 letnie strzela do przechodniów

geguś
01-10-2007, 20:34
Nie strzelam, choc kiedys to robiłem często i gęsto. A frajda przezajefajna. Zaczynałem od 7,62mm. Później przyszedł czas na 12mm; 14,5 ( tu już nie było śmiesznie). Zabawa się kończyła jak przyszedł czas na kaliber 22mm. Niestety z racji zacofania technicznego niektórych maszyn musiałem pominąc kaliber 75 i 80mm. Najwięcej puf zrobiłem na 100mm. Zdażało się i 125mm, choć rzadziej. Moim marzeniem było walnąć z 155, a szczytem niedoścignionym z 203mm.

w kolejności:
1 kałach
2 nsw
3 kpw
4 wkład opl
5 t34
6 JS
7 t55 i t55am
8 t72
9 dana
10 goździk



byłem rusznikarzem :o ;) :lol:

Tedii
01-10-2007, 22:54
Jakiś kretyn strzelał w szybę w firmie.
Dziurki były małe więc nie broń ostra.
Prawdopodobnie łabki kupują pistolety na plastikowe kule i wkładają kulki z łożyska.
Strzelałem w wojsku i więcej nie chcę.
To nie Ameryka i nie ta kultura.
Zdecydowanie więcej zabawy jest przy łuku.

LP-CO2
02-10-2007, 08:40
Witam
Również strzelam amatorsko z broni pneumatycznej - preferuję pistolet.
Czasami również z małego kalibru.
Pozdrawiam

Grzegorz Saczek
03-10-2007, 06:32
Zdecydowanie więcej zabawy jest przy łuku.
bo bez huku ;-)

Tedii
03-10-2007, 23:57
I bez czyszczenia.

tomek1950
04-10-2007, 00:09
Zawsze ciekaiło mnie zaawisko. Myśliwi strzelają tylko w ramach selekcji, a wiszą u nich najpiękniejsze poroża . ?

Tedii
04-10-2007, 00:14
Bo mogłyby sobie je uszkodzić biegając między drzewami. :wink:

Grzegorz Saczek
04-10-2007, 06:44
Zawsze ciekaiło mnie zaawisko. Myśliwi strzelają tylko w ramach selekcji, a wiszą u nich najpiękniejsze poroża . ?
znaleźli bo dużo po lesie chodzą ;-)
ja tam w ramach strzelectwa przygotowuje się do prowadzenia działań niesymetrycznych ;-)

waldibmw
07-10-2007, 09:19
Zawsze ciekaiło mnie zaawisko. Myśliwi strzelają tylko w ramach selekcji, a wiszą u nich najpiękniejsze poroża . ? Najpierw te zwierzaczki podkarmiaja zeby ladnie urosly..... :o

Senser
10-10-2007, 09:58
Poważnie zastanawiam się nad pozowoleniem na broń.

Kurcze ja też o tym myślę... :lol:
Tak mi się chce postrzelać z broni palnej...
Nie wiem chyba bym musiał do jakiegoś klubu z tym uderzyć??
Ciekawe ile takie strzelanko kosztuje??

A co do pozwolenia...to nie wiem, czy samo to mogłoby ci zezwalać na strzelnie poza miejscami specjalnie do tego wyznaczonymi??

Grzegorz Saczek
10-10-2007, 11:47
A gdzie mieszkasz?

Senser
10-10-2007, 12:30
A gdzie mieszkasz?
Musuły...jak to gdzie :lol:
Okolice Grodziska Mazowieckieg...rzut beretem od w-wy :-)

Grzegorz Saczek
11-10-2007, 04:58
No tak - Musuły ;-) juz wiem
Z czystym sumieniem to poleciłbym Pułtusk ;-) czyli moja macierzystą sekcje. Tak - jestem z Warszawy i jeżdze do Pułtuska na strzelnice. Nigdzie bliżej lepszej nie było ;-)

Senser
11-10-2007, 11:13
A cóż to za "sekcja"?? Możesz coś więcej??
Jakie to są koszty??

Grzegorz Saczek
12-10-2007, 08:34
http://www.strzelectwo-nadnarwianka.pl/
dodatkowe szczegóły - pytaj na PW lub mail

Senser
12-10-2007, 08:46
No i wszystko jasne... :lol:
Myślałem, że to będzie jakieś super drogie...

A czy udział w tej sekcji, lub ogólnie w sekcjach tego typu wogóle w jakiejś mierze ułatwia zdobycie zezwolenia??

LP-CO2
12-10-2007, 11:57
Witam
Na strzelanie z wiatrówek nie trzeba pozwolenia.
Jeżeli chodzi o sportową broń ostrą tj. kulową to musisz:
- przynależeć do Klubu Strzeleckiego
- uzyskac patent strzelecki (jednorazowo min 1000 zł - egzamin i kurs)
- przynależeć do PZSS (Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego legitymacja ok 60 zł/rok)
- uzyskać licencję sportową z PZSS ( jednorazowo ok 50 zł)
- brać udział w zawodach strzeleckich organizowanych przez Kluby Strzeleckie z licencją PZSS na organizowanie zawodów sportowych ( co najmniej 6 razy w roku - min ok 1000 zł z kosztami wyjazdu)
O pozwolenie możesz się ubiegać co najmniej po roku kiedy zaliczysz pełen rok zawodów.
Takie są przynajmniej warunki podstawowe. Ponadto pozwolenia wydaje Policja i mimo spełnienia powyższych warunków nie masz gwarancji że dostaniesz decyzję pozytywną z Policji (do wniosku o pozwolenie na broń należy dołaczyć szereg innych dokumentów m.in zaśw. o niekaralności).

Wierz mi jest to droga przez mękę (przynajmniej na terenie woj. mazowieckiego, kosztowna i czasochłonna) - wiem to z autopsji gdyz kilku kolegów z mojego klubu dostało zgody ale po licznych odwołaniach i trwało to co najmniej rok chodzenia przy tym.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

waldibmw
12-10-2007, 17:16
Witam
Na strzelanie z wiatrówek nie trzeba pozwolenia.
Jeżeli chodzi o sportową broń ostrą tj. kulową to musisz:
- przynależeć do Klubu Strzeleckiego
- uzyskac patent strzelecki (jednorazowo min 1000 zł - egzamin i kurs)
- przynależeć do PZSS (Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego legitymacja ok 60 zł/rok)
- uzyskać licencję sportową z PZSS ( jednorazowo ok 50 zł)
- brać udział w zawodach strzeleckich organizowanych przez Kluby Strzeleckie z licencją PZSS na organizowanie zawodów sportowych ( co najmniej 6 razy w roku - min ok 1000 zł z kosztami wyjazdu)
O pozwolenie możesz się ubiegać co najmniej po roku kiedy zaliczysz pełen rok zawodów.
Takie są przynajmniej warunki podstawowe. Ponadto pozwolenia wydaje Policja i mimo spełnienia powyższych warunków nie masz gwarancji że dostaniesz decyzję pozytywną z Policji (do wniosku o pozwolenie na broń należy dołaczyć szereg innych dokumentów m.in zaśw. o niekaralności).

Wierz mi jest to droga przez mękę (przynajmniej na terenie woj. mazowieckiego, kosztowna i czasochłonna) - wiem to z autopsji gdyz kilku kolegów z mojego klubu dostało zgody ale po licznych odwołaniach i trwało to co najmniej rok chodzenia przy tym. Wszystko sie zgadza z tym ze za patent w Plocku 1500pln

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

waldibmw
12-10-2007, 17:18
A cóż to za "sekcja"?? Możesz coś więcej??
Jakie to są koszty?? Kup sobie replike broni czarnoprochowej i moze sztrzelac bez zezwolenia ,moj syn tak zrobil ,ma lowce jeleni

Grzegorz Saczek
07-04-2008, 05:35
A jak miłośnikom strzelectwa podoba się "nowa" propozycja ułatwienia (a raczej umożliwienia) wydawania pozwoleń na broń?

joan
07-04-2008, 11:19
To ja może z głupia frant - a gdzie można postrzelac w okolicach warszawy z broni krótkiej? Zaczynając od tzw. zera?

Znaczy strzelałam ale w LO ale wiadomo z jakiej broni.... :oops: Byłam nawet na zawodach i dobrze mi szło. Nie umiałam jedynie rzucać granatem do celu :oops: i tym samym karierę bojową zaprzepaściłam... :wink:

ale chętnie postrzelałabym do celu z broni krótkiej... 8) :lol:

Grzegorz Saczek
07-04-2008, 13:01
Oczywiście że tak.
serdecznie zapraszam do Pułtuska ;-)
Sam tam jeżdze ;-)
http://www.strzelectwo-nadnarwianka.pl/

joan
07-04-2008, 15:48
sie jedzie i strzela? PIF PAF czy jakiś kurs - teoretyczny do tego tez jest? 8) albo testy jakies -czy w miarę choć normalna jestem i nie strzele sobie przypadkiem lub celowo w głowę? :wink: 8)

Grzegorz Saczek
07-04-2008, 15:53
zasadniczo krótki instruktaż i już

Grzegorz Saczek
11-04-2008, 07:27
A co wy na ten projekt?
http://www.czuma.pl/bron/

Aedifico
17-04-2008, 11:58
Strzelam do ludzi ale zasadniczo tylko do tych, którzy na to się godzą a i 1,5 J to jest na tyle nie dużo,że chętni są. Do mnie też zresztą strzelają, egoistą nie jestem.

Grzegorz Saczek
18-04-2008, 05:16
Fakt - paint to całkiem zacna zabawa ;-)

Barbossa
18-04-2008, 09:32
o, jakoś tu wcześniej nie trafiłem

pykało się - koneic podstawówki i w średniej, sportowo, ale raczej zawody międzyszkolne z kbks sporotwych

jakiś czas temu strzelałem sobie do rzutków - zajefajna sprawa

co do dania broni ludziom - broń Panie Boże :D
byłaby to katastrofa
dać ludziom broń "do domów" wymaga regulacji nie tylko tu, ale i w ogólnych przepisach KK, mało to było przypadków, gdy w obronie domu ktoś strzelał, grzmocił po ryju w obronie domu, rodziny, siebie i miał z tego tytułu same problemy
(przypomina mi się, przypadek co gosciu strzelał do złodzieji transformatora, zabił chyba jednego, potem go zaszczuto i popełnił samobójstwo o ile dobrze pamiętam, albo dziadka napadniętego na ulicy i broniącego się nożem)

no i sam fakt, że u nas się "kombinuje" więc co by nie wymyślili, będą co niektórzy omijać, broń łatwiej trafi do tych, co jej nie powinni posiadać