PDA

Zobacz pełną wersję : ta beznadziejna okładka......



lola
22-09-2005, 13:19
No musze skomentować. Moze juz to było, ale w przypływie irytacji nie chce mi sie szukać. Denerwuje mnie ta składana, miękka okładka. Domyślam się, ze chodzi o powierzchnię reklamy w srodku zawartej, ale nie mniej mnie denerwuje. Ciagle mi sie gniecie, rozrywa, potem jak sie oderwie to nie moge odnaleźć własciwego numeru, koszmar......... Dlka mnie to skucha.
Reszta ok.

maxymov
22-09-2005, 13:42
Jak byś miała dostać 1% z tej reklamy, to szybko byś zmieniła zdanie :D :wink:

kroyena
22-09-2005, 14:06
max uwaga nie na miejscu. Jak myślisz z jakich pieniędzy klikamy na tym forum? :roll:

maxymov
22-09-2005, 14:08
Za dulary wója sama, chyba :roll:

lola
23-09-2005, 06:56
ojojoj. dałam tylko wyraz swojej chwilowej irytacji. Oczywiscie przecież napisałma, że domyslam sie o co chodzi - ze o reklame. I zdaje sobie sprawe, że za reklamę sa pieniądze , a te pieniadze są potrzebne, równiez na to bysmy mogli mieć Forum. Nie mniej jednak bardzo mnie ta okładka denerwuje i bardziej podobał mi sie murator w poprzedniej wersji okładkowej. Chyba jestem tradycjonalistką. :oops:

Majka
23-09-2005, 10:49
lola, masz całkowita rację.
jest metoda, weź nozyczki do ręki i................ 8) :D

Whisper
23-09-2005, 11:56
Nożyczki - NIE!

Taśma klejąca - TAK!

A mi podobały się "wkładki", które można sobie wyjąć i włożyć do szuflady. Nie muszę szukać po egzemplarzach, wszystko mam w jednym miejscu.

lola
23-09-2005, 12:46
Z tą tasmą klejacą to super pomysł. Że też wczesniej na to nie wpadłam. Dzięki.
Musze tez napisac, ze najcześciej czytam wieczorem w łózku i pewnie dlatego mój egzemplarz bywa taki nietrwały. hihihihihi

maxymov
23-09-2005, 20:33
To już nie ma lepszych zajęć wieczorem w łóżku, tylko czytanie Muratora ??? :D :D :D

rrmi
24-09-2005, 14:32
To już nie ma lepszych zajęć wieczorem w łóżku, tylko czytanie Muratora ??? :D :D :D
moze kolezanka kubeczek chce dostac i tak podgaduje :lol: :lol:
ze i w lozku , ze przy obiadku i wogole :wink:

maxymov
26-09-2005, 15:42
moze kolezanka kubeczek chce dostac i tak podgaduje :lol: :lol:
ze i w lozku , ze przy obiadku i wogole :wink:



:lol: :lol:

AEQ
27-09-2005, 06:31
Szanowni miłośnicy budowania...

ja również naleze do tych niezadowolonych z okładki Muratora. Tak naprawde to nie mam ochoty kupowac tej reklamowki. Pierwsza strona rozkładana do totalna lipa szanowna redakcjo... Tematyka powtarza sie i dla osób wtajemniczonych wiele nowości nie ma....
Kiedys usłyszłaem ze gdyby nie te reklamy to Murator kosztowałby 24 zł, oczywiście gdyby nie te duze reklamy... Moze i tak bo np taka wkładka tekturowa jak Vaaillant Viessmann to koszt za edycje 30-40 tys zł za stronę... Okładka podobnie. Zawsze uczono mnie ze ksiązka ma dwie okładki ale jesli są tak cenne do dlaczego by ich nie pomnożyć:))).
Teraz wiem dlaczego kotły bo głownie one mają tą twardą wkłądkę są tak drogie... nie warte tych pieniędzy. Te wypadające wkładki, okładki merdając er sie tego nie da się ustawic ... Zmieńcie to bo sprzedaż spadnie.... Ja juz nie kupuje, przejzałem wczoraj w sklepie zawartosc i odpusciłem sobie.

Pozdrawiam wszystkich

MIK

kroyena
27-09-2005, 07:53
AEQ nie bój sięcena wkładki tylko wzrośnie, od przyszłego roku są traktowane przez Ministerstwo Środowiska jako materiały poużytkowe, za które należy zapłacić organizacji odzysku lub marszałkowi województwa.

PS. Ciekawe czy Redakcja już o tym wie i nie da się wmanewrować w maliny? Tzn. czy dokonała właściwych aneksów do umów o wkładki, bo w przeciwnym razie to obudzi się z rączką w nocniku.

ewak39
28-09-2005, 19:42
A ja wlasnie posluguje sie tasma klejaca... taka dwustronnie klejaca... 8) dziala rewelacyjnie! Bo okladke chce miec, ale bez tasmy mi sie rwie i wkurza! :)

efilo
22-11-2005, 06:40
Ja też zaklejam. Przynajmniej się nie targa i nie fruwa jak czytam.

Nie pomyślałam o dwustronnej. :oops: Na pewno byłoby ładniej. Taką zwykłą nigdy mi się nie uda prosto posklejać i potem ta okładka wygląda koszmarnie :)

P.S. Ja jeszcze wytarguje wszystkie wystające poza obrys zakładki z nazwami firm. Robie to jeszcze w kiosku - od razu mi lepiej

wilcza75
16-12-2005, 20:33
Rzeczywiście uciążliwe są te rozkładane okładki , zwłaszcza ze takze czytam Murtora w łóżeczku.
Ale bardzo chwalę pomysł Redakcji ze sztywnymi wkładkami reklamowymi. A te lekko perforowane przy zszyciu - po prostu cymes.
Natychmiast po kupnie wyrywam ze środka całą tekturę i od razu Murator jest cieńszy, lżejszy i bardziej przejrzysty.
Wszyscy są zadowoleni reklamodawcy (bo mają swoją reklamę), właściciele pisma ($) i niżej podpisany także...
t

Buduj
22-03-2006, 13:52
Wiele lat kupowłem muratora zwłaszcza w latach 80tych kiedy bylo to czasopismo dla ludzi którzy chcieli budować dom sami. Zaprzestałem gdy zaczeli wypisywać bzdury o domkach znanych ludzi chociaz muszę przyznać był to jedyny czas co moja żona to przeglądała. Nastepnie kupowałem tylko wtedy gdy bylo to niezbędne a od czasu zafoliowanie juz bardzo sporadycznie bo kupowac kota w worku nie lubię.

Okładka wkurza mnie zwłaszcza gdy czytam w wannie, i gdy usiłuję czasopismo wsunąc między inne.
Reklamy sa wyrywane i lądują w kominku.

I tak uważam że nie jest to czasopismo dla Polaka o zwykłych dochodach, który usiłuje wybudować dom tani. Coraz więcej materiałów dotyczy budownictwa dla osób o duzych dochodach.

EE rozpisałem sie ale wczoraj murator znowu wpadł mi do wanny. :wink:

Kate01
22-03-2006, 15:38
Rzeczywiście uciążliwe są te rozkładane okładki , zwłaszcza ze takze czytam Murtora w łóżeczku.
Ale bardzo chwalę pomysł Redakcji ze sztywnymi wkładkami reklamowymi. A te lekko perforowane przy zszyciu - po prostu cymes.
Natychmiast po kupnie wyrywam ze środka całą tekturę i od razu Murator jest cieńszy, lżejszy i bardziej przejrzysty.
Wszyscy są zadowoleni reklamodawcy (bo mają swoją reklamę), właściciele pisma ($) i niżej podpisany także...
t


popieram w 100% - też nie znoszę tej okładki i również wyrywam reklamy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Mis Uszatek
15-04-2006, 15:59
Ja tez nie znosze okladki i ja zaklejam tasma. Drodzy redaktorzy: pomyslcie o tym, ze trzymamy stare numery i czesto do nich siegamy. Druga irywujaca sprawa: reklamy na sztywnych kartkach - jest ich coraz wiecej i sa coraz bardziej natarczywe (wystajace zakladki). Wystarczy jedna, a numeru nie da sie sprawnie "przekartkowac".
Lekture zaczynam zawsze od wyprucia smieci - tak tez mozna, tylko czy wnerwiony czytelnik, to to, na czym Wam nabardziej zalezy?

zielonooka
15-04-2006, 19:37
E tam, ja sie nie denerwuje :wink:
wogole - hmmm jacys zdenerwowani wszyscy :D
musze miec powazniejszy powod zeby byc "wkurzona"
jakby mnie wkurzaly takie drobiazgi jak sztywne reklamy w gazecie - to juz dawno na kozetke u psychoanalityka bym trafila :wink: :D
co nie zmienia faktu - ze tez wyrywam wszystkie smieciuchy :wink:
choc rozumiem prosta zasade - gazeta ma zarabiac a za reklame wydawca dostaje kase
bardziej drazni mnie okladka latajaca bo jak wyrwe to brzydko wyglada :(

Asia i Robert
20-04-2006, 15:58
Co do okładki to macie rację odkąd jest składana to ciężko ją utrzymać na miejscu. Zagina się, gazeta wyślizguje się z rąk. Asia

Xena z Xsary
20-04-2006, 16:06
mi te śmieciuchy przeważnie wypadają z worka i wyrzucam je ze złością, ... sa dla mnie antyreklamą....swoja droga mają je robic tekturowe?

Heath
21-04-2006, 07:21
ja zawsze okładkę sklejam taśmą, a te fafluny z boku od razu odrywam :D

zielonooka
21-04-2006, 15:37
ja zawsze okładkę sklejam taśmą, a te fafluny z boku od razu odrywam :D
ja nie mam cierpliwosci zeby sklejac . obrywam... :( :oops:

kropi
23-04-2006, 21:36
Hej, podoba mi się patent z taśmą dwustronną - może by tak Redakcja załączała do każdego numeru po 2 kwadraciki na zaklejenie okładki? :lol:

Bo kiedyś wkurzały mnie zakładki reklamówki, ale teraz po prostu je amputuję i to mi się nawet podoba, taki rytuał... tylko szkoda tego papieru :-?

Może chociaż przy grzbiecie żeby miały taką perforację delikatną, celem łatwiejszego oderwania? Bo inaczej to sorry, ale nie umiałem Muratorka przeczytać, ciągle się zamykał albo otwierał nie tam gdzie trzeba.