PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do tego, co szumi w Wielkim Lesie



anSi
26-09-2005, 19:12
Zaczyna się, jak u Nienackiego - tajemniczo. Nie każ długo czekać na ciąg dalszy leśnych przygód 8)

anSi
27-09-2005, 12:50
Napięcie rośnie, szczegóły dawkowane umiarkowanie, a do finału - jak przypuszczam - jeszcze daleko. No to czekamy nadal. Oby nie za długo :)

maksiu
27-09-2005, 21:12
Fajnie się zaczyna... jakby jakaś mgiełka tajemnicy... las... pohukujące sowy... zaraz pewno będzie trup ! :)

Aga - Żona Facia
28-09-2005, 21:12
wilcza75 Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA CIĄG DALSZY :oops: :oops:

cytat
Nowa lokalizacja miała być:
- niedaleko Pisza
- jak najbliżej lasu, a najlepiej w samym lesie
- blisko jeziora z możliwością kąpieli w nim
- i spełnieniając powyższe warunki - na naszą kieszeń, a więc tania, a najlepiej bardzo tania

Napiszę tak: urodziłam się w Piszu (jakiś czas temu :lol: ), mam tam babcię, ciocie i kuzynów. Mieszkam obecnie w Bydgoszczy. Moj mąż ma pracę tutaj i zmiana miejsca zamieszkania nie wchodzi w grę :cry: Dlatego .... zazdroszczę Wam tego, że wybieracie miejsce do życia właśnie tam gdzie chcecie :wink:

Lokalizacja i warunki obmyśliliście super - trzeba mieć szczęście ażeby to wszystko połączyć od razu!!!

Zapewniam, że Wasz dziennik wpiszę sobie do ulubionych.
:D

wilcza75
28-09-2005, 21:48
Ago Ż F, nie napisałem, że szukając działki w puszczy, wybieraliśmy sobie miejsce do życia. W naszych planach ad 1998 (i jeszcze przez następnych kilka lat) działka w lesie miała być miejscem służącym letniej rekreacji. Plany się jednak zmieniają. Od niedawna budujemy domek całoroczny, gdzie zamierzamy spędzać większość wakacji, weekendy i ogólnie rzecz biorąc każdą wolną chwilę (no może trochę przesadzam).
Nadal będziemy jednak mieszkać w mieście, choć marzę sobie, by na zasłużonej emeryturze osiąść tu na stale.
No i chociaż miałem zaprzeczyć Twoim przypuszczeniom, w końcu wyszło na to że masz rację - wybraliśmy sobie miejsce do życia.

t

anSi
29-09-2005, 10:31
Fajnie się zaczyna... jakby jakaś mgiełka tajemnicy... las... pohukujące sowy... zaraz pewno będzie trup ! :)

trupa nie ma, ale za to pojawili się nowi bohaterowie - tajemniczy KiZ. No to czekamy dalej... 8)

wilcza75
30-09-2005, 09:00
Moi Drodzy

Jeśli jesteście choć trochę zainteresowani moim smęceniem, pomóżcie mi wybrać drogę, którą mam podążać w "wielkim lesie".
Czy biegiem zmierzać do meritum czyli spraw dokumentacyjnych i samej budowy, czy przy okazji poopowiadać trochę ciekawostkek leśno-polno-wiejskich i nie tylko?

tomasz

anSi
30-09-2005, 09:25
Stawiam na ciekawostki leśno-polno-wiejskie i nie tylko :-?

Aga - Żona Facia
30-09-2005, 12:15
Stawiam na ciekawostki leśno-polno-wiejskie i nie tylko :-?

Ja też chcę posłuchać (poczytać) :lol:

Aga - Żona Facia
30-09-2005, 12:47
Widziałam domek w "Galerii zdjęć...". FAJNY - prosty, skromny ale właśnie to jest cały jego urok :D

anSi
03-10-2005, 18:01
Przyjemnie czyta się wilcze opowieści. Gdy dotarłam do fragmentu o księżycowym nastroju - zapomniałam przez chwilę, że to forum budowlane :) Czekam na kolejną odsłonę

Funia
03-10-2005, 18:10
Uwielbiam Nienackiego
no i jestem ciekawa co sie przez te pare lat wydarzyło, więc pisz wilcza, pisz

anSi
09-10-2005, 23:06
wilcza75 gdybyś umieścił w swoim dzienniku link do komentarzy, byłoby łatwiej do nich trafić :oops:

facio
11-10-2005, 21:09
Opis batalii pewnie pojutrze, bo jutro Polska pokona Anglię.
wilcza75 jesteś optymistą :roll:

facio
13-10-2005, 12:01
Opis batalii pewnie pojutrze, bo jutro Polska pokona Anglię.
wilcza75 jesteś optymistą :roll:

a nie mówiłem... 8) :wink:

wilcza75
13-10-2005, 13:15
Facio. Mówiłeś :oops: .

Ale ponoć wiara góry przenosi ........
Szkoda tylko, że wiary w siebie nie mają polscy kopacze.

t

tomek1950
21-10-2005, 20:55
Wilcza, sąsiedzie prawie, super opisy, ciągnij dziennik proszę.
Za każdym razem jak jadę do siebie, mijam Łomżę, Pisz, Orzysz...
Zapraszam do wątku "A może grupa olsztyńska".
Pozdrawiam
Tomek

koziar
20-11-2005, 21:56
Jest! jest! nareszcie jest dalszy ciąg mojej ulubionej lektóry! :D :D :D
Pisz Wilcza ! pisz! bo to są letnie wspomnienia takie miłe szczególnie w te listopadowe wieczory i tak przypominające nasze zmagania z płotem , który trzeba było trzykrotnie "zagęszczać" przed dzikami,ze studnią oraz z trzytonową przyczepą ,która " przeszła" już wiele przygód,ale jeszcze nieżle się sprawuje.
Czekamy na ciąg dalszy.
Danka.

anSi
21-11-2005, 18:16
....
No i był jeszcze jeden drobiazg związany z przyczepą, którym pochwalę się następnym razem


Drobizagi są naważniejsze :) Z nich składa się...dziennik :wink: Nie każ zbyt długo czekać :roll: :)

wilcza75
01-12-2005, 21:05
Szkoda mi ruszać dziennik, bo akurat znalazł się między dwoma innymi Tomkami (Tomadyna i Tomek1950). Chętnie posiedzę w tym towarzystwie.
Co prawda wg. Tyma i Barei, chyba Ryśki to były fajne chłopaki, ale na Wilczej75 mówli, że owe Tomasze - też są.
Przy okazji mam wrazenie, że jesteśmy w ostatnich miesiącach, tzn. odkąd przeglądam Forum, najaktywniejszymi piszaczami.
Może sondaż ktoś założy, albo co?

tomasz

tomek1950
03-12-2005, 21:06
Zazdroszę Ci Tomku dzisiejszego wyjazdu. Niestety kolejny weekend w Warszawie i następny też.
Pisz, pisz, pisz z Puszczy Piskiej :D

anSi
12-12-2005, 17:43
No i jak na prawdziwą bajkę przystało - są i zwierzęta :) Jak cudownie musi być u Was, pozytywnie zazdroszcząc, czekam aż c.d.n. 8)

adaman
12-12-2005, 21:57
Świetnie się czyta! AnSi ma rację - szczegóły tworzą dziennik. I pozwalają poczuć, zobaczyć .... Nawiązując do zajęcy - zdarzyło nam się wiosną wieczorową porą przeciskać się "prawymi kołami" po skarpie , bo zajęczyca urządzała "karmienie na żądanie" na samym środku drogi :P :P NIc jej nie przeszkadzało - odgłosy silnika, światła...Żałuję, że nie miałam wtedy przy sobie aparatu....Jak miło spotkać ludzi, którzy podobnie patrzą na przyrodę :lol: Pisz ! Pisz! /i nie chodzi tu o rodzinne miasto Twojej Mojej :wink:

tomek1950
13-12-2005, 00:13
To się czyta z przyjemnością i uśmiechem na ustach. Pisz.

wilcza75
13-12-2005, 21:21
No i mam kłopot :o .
Doświadczam tyle wsparcia i sympatii od Familii Formumowej,że z pewną nieśmiałością, za to radością wielką, czytam Wasze komentarze do tego co mi szumi...
Sam tymczasem nie potrafię, mimo lat wielu, prowadzić konwersacji w sieci :oops: .
Dziękuję więc za wszystko i .......... nie żałujcie sobie.

A oprócz słoneczka :D zdrowy uśmiech
http://www.humorpage.pl/obrazki/inne/i1.jpg
tomasz

anSi
16-12-2005, 20:03
(Nie)poprawiaj się niewierny Tomaszu, ...może tylko tę babcię above do stomatologa zaprowadź 8) No i niech nas nie rozdziobią Twoje...kruki, wrony :)

zielonooka
17-12-2005, 13:09
a ja sie zaczynam wciagac w czytanie Twojego dziennika :D
klimatycznya pozatym uwaga nie na temat - bardzo podoba mi sie jak nazywasz swoja Pania - Moja Moja :wink:

wilcza75
17-12-2005, 20:27
Zielonooka, niestety to nie ja wymyśliłem "moja, moja" :oops:
Autorem jest nasza 2,5letnia dzisiaj Zosia, która parę miesięcy temu tak mówiła do mamy (mówiąc to głaskała mamę po buzi).
Dzisiaj Zosia zna jakies 3 słowa wiecej i tego zwrotu już nie używa, a tata, jak pirat, wykorzystał go w dzienniku, naruszając zosine prawa autorskie.
Mam nadzieję, że Zosieńka nie upomni się kiedyś o swoje... a w razie czego może Moja Moja mnie wytłumaczy.....
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/h/7/4/2/13724775_d.jpg

kze
23-12-2005, 10:13
Zdrowych i spokojnych świąt oraz spełnienia wszelkich marzeń w nowycm roku
http://psphome.dhtml.pl/swieta/choinka2.jpg

anSi
23-12-2005, 15:19
Bajkowych Świąt

wilcza75
23-12-2005, 19:28
Właśnie dostałem kolejne przemiłe prezenty gwiazdkowe.
Kredyt Bank przysłał mi zawiadowmienie o obniżeniu oprocentowania kredytu do 5,53% :o :D w PLN (kolejny przyczynek do dyskusji w jakiej walucie brać kredyt?).
Ale jeszcze milsze są życzenia od mojego Dobrego Ducha anSi :D :D
Pozwól więc że opowiem co zaszumiał zaśnieżony Wielki Las:
Wielkiej wiary w innych i jeszcze większej w siebie samą,
Spełnionych nadziei i ciągle nowych marzeń,
a przede wszystkim choć odrobinę miłości - bo ona z tych trzech jest największa
Z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego, przekazuje nad Zatokę co zasłyszał nad jeziorami i trochę od siebie :wink:

tomasz

anSi
23-12-2005, 19:38
wielkiej wiary w innych i jeszcze większej w siebie samą,
spełnionych nadziei i nowych marzeń - które zawsze się spełnią,
i choć odrobinę miłości - bo ona góry przenosi
Z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego , przekazuje co zasłyszał i trochę od siebie
tomasz

Tomku twój Wielki Las o mnie Ci szumiał :o Bardzo dziękuję za tak piękne życzenia :) Niech te nadchodzące święta natchną Cię do kolejnych odcinków forumoopowieści :) :)

K74
30-12-2005, 13:18
Tomku, wspaniale się czyta.
I cieszę się, że jest na świecie więcej osób, dla których dom ma być w ogrodzie, a nie ogród przy domu.
Pozdrawiam i czekam na więcej.

anSi
30-12-2005, 15:13
Czekam w napięciu na norweskie inspiracje w Wielkim Lesie :) :)

K74
31-12-2005, 19:51
Dobrego Roku 2006!

tomek1950
01-01-2006, 21:26
Tomku, na tym zdjęciu widać pięknie utrzymaną fermę kretów. Na mojej łące jest dokładnie tak samo. A może to zdjęcie mojej łąki? :wink:
Wszystkiego dobrego w 2006 roku i... jeszcze niższego oprocentowania.

anSi
13-01-2006, 22:42
....
Warto za to tutaj coś opowiedzieć coś o ichnich domkach ... górskich? letnich? zimowych? ...to może jutro
t

Why jutro, why :cry: :cry:

K74
16-01-2006, 15:58
...kwadratowa dziura w podłodze, o głębokości metra i szerokości 50cm, zamykana drewnianą klapą ...
Taką piwniczkę miała moja babcia mieszkająca na wsi pod Zduńską Wolą. Ciekawostką było, wejście do piwniczki, które znajdowało się nie w kuchni, ale w pokoju pod stołem :) .

wilcza75
09-02-2006, 09:37
hm..., nie wiem jak inni "dziennikarze", ale mimo, iż w trakcie pisania staram się nie robić błędów i zachować jako taki styl, na drugi dzień po kolejnym wpisie, prawie zawsze robię: :o , że znowu zrobiłem tyle byków i pręciutko poprawiam swoje nieszczęsne wypociny... , do czego przyznaję się bez bicia :oops: :wink:
t

rafałek
09-02-2006, 09:39
No no widzę, że zajęłaś się ciekawym tematem... Problem prowadzenia gospodarki leśnej jaknajbardziej ekologicznej będzie się pojawiał w naszym kraju ciągle. Eksperyment ten o któym piszesz nie jest jedynym. Niechęć do takich prób nie zawsze jest podyktowana niechęcią leśników do prowadzenia gospodarki jeszcze bardziej ekologicznej lecz naciskami ekonomicznymi. Lasy są samofinansujące. Jeśli wszyscy zajmą się eksperymentami kto nas utrzyma? Do tego przeciwstawne naciski - ekolodzy którzy chcą by lasy przeistoczyły się w jeden wielki rezerwat (przypadek skrajny) i przemysł drzewny dzięki któremu żyjemy który tak na prawdę ekologią nie jest zainteresowany tylko ciągłością dostaw surowca który jest idealnie prosty, bessęczny, bez wad. Ciężko pogodzić obie grupy nacisku, a żyć z czegoś też trzeba...

Pozdrawiam

wilcza75
09-02-2006, 10:35
Rafałku,
zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś (przy okazji gratuluję i zadroszczę profesji).
Zdaję sobie sprawę z ograniczeń stojących przed Lasami Państwowymi, dlatego miodem na moje serce są np. informacje o tym, że:
- mimo ogromnych nacisków producentów tarcicy, płyt, mebli, papieru - LP nie zwiększają wyrębów,
- coroczny przyrost masy drzew jest dużo większy od ubytków spowodowanych wyrębami,
- powierzchnia lasów zwiększa się i w zalesieniach rośnie udział gatunków innych niż nasza kochana sosna,
i to wszystko to mimo, że jak piszesz: "Lasy są samofinansujące".

...a no i te gustowne budki lęgowe, którymi leśnicy okraszają nasze puszcze na pochybel kornikom i ku chwale ptasiej braci :D .

Przy okazji, co byś powiedział na zmianę celów i zasad działania LP tak, by priorytet miały funkcje ochronne a nie gospodarcze?

z wyrazami szacunku
t

rafałek
09-02-2006, 11:57
Przy okazji, co byś powiedział na zmianę celów i zasad działania LP tak, by priorytet miały funkcje ochronne a nie gospodarcze?

Ustawa o lasach mówi:

Rozdział 2


Gospodarka leśna


Art. 7. 1. Trwale zrównoważoną gospodarkę leśną prowadzi się według planu urządzenia lasu lub uproszczonego planu urządzenia lasu, z uwzględnieniem w szczególności następujących celów:
1) zachowania lasów i korzystnego ich wpływu na klimat, powietrze, wodę, glebę, warunki życia i zdrowia człowieka oraz na równowagę przyrodniczą;
2) ochrony lasów, zwłaszcza lasów i ekosystemów leśnych stanowiących naturalne fragmenty rodzimej przyrody lub lasów szczególnie cennych ze względu na:
a) zachowanie różnorodności przyrodniczej,
b) zachowanie leśnych zasobów genetycznych,
c) walory krajobrazowe,
d) potrzeby nauki;
3) ochrony gleb i terenów szczególnie narażonych na zanieczyszczenie lub uszkodzenie oraz o specjalnym znaczeniu społecznym;
4) ochrony wód powierzchniowych i głębinowych, retencji zlewni, w szczególności na obszarach wododziałów i na obszarach zasilania zbiorników wód podziemnych;
5) produkcji, na zasadzie racjonalnej gospodarki, drewna oraz surowców i produktów ubocznego użytkowania lasu.
2. Gospodarka leśna w lasach stanowiących rezerwaty przyrody oraz wchodzących w skład parków narodowych uwzględnia zasady określone w przepisach o ochronie przyrody.
3. Gospodarka leśna w lasach wpisanych do rejestru zabytków i w lasach, na terenie których znajdują się zabytki archeologiczne wpisane do rejestru zabytków, prowadzona jest w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków, z uwzględnieniem przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.


Art. 8. Gospodarkę leśną prowadzi się według następujących zasad:
1) powszechnej ochrony lasów;
2) trwałości utrzymania lasów;
3) ciągłości i zrównoważonego wykorzystania wszystkich funkcji lasów;
4) powiększania zasobów leśnych.


Art. 9. 1. W celu zapewnienia powszechnej ochrony lasów właściciele lasów są obowiązani do kształtowania równowagi w ekosystemach leśnych, podnoszenia naturalnej odporności drzewostanów, a w szczególności do:
1) wykonywania zabiegów profilaktycznych i ochronnych zapobiegających powstawaniu i rozprzestrzenianiu się pożarów;
2) zapobiegania, wykrywania i zwalczania nadmiernie pojawiających i rozprzestrzeniających się organizmów szkodliwych;
3) ochrony gleby i wód leśnych.
2. W przypadku niewykonania obowiązków, o których mowa w ust. 1, w lasach niestanowiących własności Skarbu Państwa zadania właścicieli lasów określa, w drodze decyzji, starosta.
3. Minister właściwy do spraw środowiska w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady zabezpieczenia przeciwpożarowego lasów.


Czy to Ciebie satysfakcjonuje?
Teraz pomyś co zrobić by to poprawić a nie zepsuć, a do psucia jest wielu którzy chcą by głównym celem była "komercyjna produkcja drewna" a reszta jak się da...

Pozdrawiam

tomek1950
09-02-2006, 21:55
Tomku, Twój wpis do dziennika budowy o huraganie przypomniał mi te dni. Wracałem do Warszawy we wtorek 2 lipca . Zawiozłem do naszej chałupy graty i mieliśmy jechać z córką i wnukiem w piątek, po pracy na załsłużony urlop. Kiedy jechałem we wtorek puszcza stała. Oczywiście po informacjach na temat huraganu w piątek nie pojechaliśmy. Wyjechaliśmy z Warszawy dopiero w sobotę. To co zobaczyliśmy było straszne. Zrobiłem trochę zdjęć, ale one nie oddają tego co było widać między Jeżami i Piszem. Córka, absolwentak Ochrony środowiska UW zwróciła uwagę na to, że tam gdzie las był jednorodny - sama sosna, sam świerk lub monokultura brzozy, las zniknął połamany i wyrwany z korzeniami. Natomiast tam gdzie rosły te same drzewa, ale wymieszane, to większość drzew wyszła z potyczki z wichurą obronną ręką. Koło mojej chałupy też wiele hektarów padło tego dnia. Niestety na miejsce usuniętych drzew znów posadzono kwartał sosny, kwartał brzozy, kwartał świekowych sadzonek...
To co napisała Twoja córka wydrukowałem i dam mojej. Świetne.

rafałek
10-02-2006, 10:58
Tylko pamiętajcie o tym, że skłąd gatunkowy jest ustalany na podstawie typu siedliskowego. Nie wszędzie można sadzić las mieszany. Na mioch terenach są takie miejsca gdzie sosna słabo rośnie nie wspominając o innych gatunkach. Brzoza pada po kilku latach od posadzenia. Warto o tym pamiętać. Fakt, że jest wiele miejsc gdzie mozna by posadzić bardziej złożone składy gatunkowe a jest sama sosna ale to już balast minionych czasów.

wilcza75
10-02-2006, 14:30
Tomku, miałem to nieszczęście jechać do Pisza kilkanaście godzin po.
Widok był porażający (też miałem przy sobie aparat i zrobiłem parę zdjęć - jak uda mi się je zeskanować to wkleję). Smutek mnie dopadł ogromny, zaschło mi w gardle :cry: , a cóż dopiero leśnicy, którzy sadzili i pielęgnowali ten las....

Rzeczywiście, zauważyłem, że w lesie mieszanym, zwłaszcza z domieszką dębu i olchy, zniszczenia były nieco mniejsze, ale rację ma też Rafałek, że dużo zależało od siedliska. Częściej przetrwały drzewa liściaste rosnące w pobliżu strumyków i rowów melioracyjnych. Zapewne miały lepiej rozwinięte sytemy korzeniowe i dzięki zapasowi wilgoci - były bardziej gibkie.

Niestety, całkowicie podzielam Twoje spostrzeżenia co do sadzenia różnych gatunków drzew nie faktycznie wymieszanych, ale sadzonych jednorodnymi grupami. Statystycznie i na papierze mamy więc bór ze sporym udziłem innych gatunków, a faktycznie tu 5ha sosny, a dalej po pół hektara świerków czy brzóz. Chyba to nie tak powinno być Rafałku - mam ogromną nadzieję, że to się zmienia.

adaman
16-02-2006, 20:34
BRAWO ZUZIA!!!! niech zgadnę jakie plany życiowe ma Zuzia...

wilcza75
17-02-2006, 17:40
W imieniu mojej małej Zuzanki dziękuję za życzliwość i uwagę.

A jej plany życiowe Adamanie są prozaiczne.
Od jesieni SGWW i biotechnologia :o (brrr... okropne), ostatecznie coś na AM
Ani krzty romantyzmu u tej dzisiejszej młodzieży.

adaman
17-02-2006, 17:55
EEEEEEEEEE Wilcza, nie przesadzaj, nie jest tak źle. Może i nie są tacy sami jak my na wierzchu (pisze jak my, bo moja córcia jest niewiele młodsza od ZUZI), ale pod skorupkami pozorów skład ten sam :lol: . Tylko, że im przyszło żyć w dużo trudniejszych czasach, bardziej skierowanych w stronę materializmu. Romantyzm kojarzy sie młodym z ciapowatością, niezaradnością. Ale myślę, że jak troszkę okrzepną, poczują sie pewniej, to i nie będzie strachu przed tym , że ktoś moze powiedzieć "z ciebie taki romantyk"....

wilcza75
17-02-2006, 18:14
im przyszło żyć w dużo trudniejszych czasach, bardziej skierowanych w stronę materializmu
ale trochę im tego zazdroszczę.
Gdy przypomnę sobie swoje marzenia gdy miałem 19lat... :evil: np. że za 10lat awansuję z kandydata na członka Spółdzielni Mieszkaniowej i już po kolejnych 20latach "dostanę" mieszkanie,

adaman
17-02-2006, 18:22
No i widzisz na co ci przyszło? Zamiast pięknego blokowiska wokół zieleń, drzewa, woda........

anSi
17-02-2006, 21:54
No to pojachaliśmy, zobaczyliśmy i ... nasza działka została "przycięta", bagatela o jakieś 25%.

To tylko po to, żebyś na ogrodzenie nie wydał majątku :)

wilcza75
17-02-2006, 21:59
ale śmieszne 8)

tomek1950
18-02-2006, 22:39
Widzę Tomku, że i u Ciebie horrorki się zaczynają. Napięcie rośnie. :o

_Beti_
21-02-2006, 22:47
to widzę że u ciebie dziennik z perypetiami

tomek1950
21-02-2006, 23:11
:evil: Agata Christie. Czekam z wypiekami na dalszy ciąg. To się nadaje na scenariusz filmowy. Alternatywy w IV RP.

tomek1950
26-02-2006, 19:51
Tomku, czy już dogadałes się w sprawie schodów i podbitki? Wyprzedam trochę dziennik, ale mam namiary na solidnego majstra który nierozumie słowa zaliczka.

anSi
26-02-2006, 20:48
A myślałam, że tylko ja mam problemy z urzędami :roll: Na podobnych wózkach jedziemy :)

wilcza75
26-02-2006, 20:52
Tomku
Wstępnie się dogadaliśmy.
Ale mam jeszcze co najmniej 2 tygodnie na ostateczną decyzję.
Super że masz sprawdzonego cieślę/stolarza. Goście o których wspomniałem byliby pierwszą ekipą na budowie bez rekomendacji. Dlatego jeśli odległość nie będzie problemem a cena przystępna....,
Tym chętniej skorzystam z Twojej pomocy, że w grę wchodzi jeszcze szeroko rozumiane zaufanie :wink: do człowieka.
tomasz

koziar
03-04-2006, 14:34
Czy my naprawdę byliœmy w tym zakštku Puszczy Piskiej i w promieniach słonecznych widzieliœmy przytulny,mały,biały domek na tle lasu?
No,skoro piszesz Tomaszu,że odwiedziliœmy Cię,to chyba nie był sen.
Urocze miejsce,œwietnie położona działka,miły Gospodarz.
Dzięki za zaproszenie i za polecenie majstra.
Po rozmowie z Tobš i p.Mieczysławem pozbyłam się lęku /o ja naiwna/
przed budowaniem,budowaniem na sporš odległoœć.Teraz myœlę,że jest to realne.
A to spotkanie,mam nieskromnš nadzieję,jest poczštkiem wymiany,co ja piszę - czerpania z Twoich doœwiadczeń budowlanych.
Oczywiœcie spotkania w poszerzonym gronie,mam na myœli MM i Księżniczki.
Podtrzymujemy zaproszenie.
Pozdrowienia
Danka i Krzysztof

adaman
18-05-2006, 23:23
Wilczaaaaaaaaaaaaa!!! No zaświergoliły Cię ptaszki w tym Twoim lesie i umilkłeś całkiem :cry: :cry: A ja biały domek widziałam i tak....

tomek1950
20-06-2006, 08:20
Tomku, najbardziej niezorganizowany człeku od Tatr do Bałtyku :D
Skrobnij proszę trochę w dzienniku, bo pora roku piękna. :D

wilcza75
27-06-2006, 22:04
Miło czytać słowa zachęty, ale ... dom, praca, budowa.
Jestem tym już zmęczony (dzisiaj: 4: oo - pobudka, -> Łomża-stolica, -> stamtąd do Pisza ->budowanie (na szczęście kurczęta u innych kwok, za to Moja Moja dotrzymuje mi kroku) -> 20:30 o powrót do Łomży, 21:30 Zosia wybita ze swojego rytmu nie może usnąć) 21:45 włączamy PC)

Dlatego na Forum zaglądam raczej po to, by poczytać co się w Familii Forumowej dzieje, i co tam Panie w polityce :wink: od czasu do czasu.

A dziennik chmmm.... :oops: :roll: 8) ??? a może w sierpniu ???, a może granat? a może w lesie?

adaman
17-07-2006, 10:57
Wilcza BRAWO DLA ZUZI O! przepraszam... Proszę przekazać gratulacje Pani Zuzannie :oops: 8)
A w kwestii studiów : Poznań-W-wa.... No co Ty, po to się jest dojrzałym dorosłym, żeby spod skrzydełek rodziców wpaść pod skrzydełka Babci :o :o O wizyty w Puszczy się nie martw :P :P Jeszcze będziesz musiał turnusy wyznaczać, spokojna głowa 8) 8) :P :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę samych przyjemności budowlanych....

premiumpremium
19-07-2006, 16:05
Gratulacje dla Maturzystki! http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/rozmaite/pogoda/2.gif
Studia... Faktycznie to najciekawszy okres w moim życiu. Studiowałam w Warszawie, rzuciłam się na głęboką wodę, bo miasta kompletnie nie znałam.
Ale takie doświadczenia świetnie uczą samodzielności, odporności i umiejętności podejmowania decyzji... A ile różnych ludzi mozna poznać! :P
Tylko nie mów córce, że "to daleko" albo "babcia czeka" :wink:

PS. Żeby w temacie muratorowym - bardzo ładny dom! Super!

wilcza75
20-07-2006, 17:55
BRAWO DLA ZUZI...
A w kwestii studiów : Poznań-W-wa.... No co Ty, po to się jest dojrzałym dorosłym, żeby spod skrzydełek rodziców wpaść pod skrzydełka Babci ......


Gratulacje dla Maturzystki! ...
... takie doświadczenia świetnie uczą samodzielności, odporności i umiejętności podejmowania decyzji... A ile różnych ludzi mozna poznać! :P
Tylko nie mów córce, że "to daleko" albo "babcia czeka" :wink:


adamani i premiumpremium dziękuję za zdroworozsądkowe słowa pociechy :)
obserwując naszą 19-latkę , też często myślę, że przydałoby się jej trochę samodzielności i odpowiedzialności..., tym samym może Kraków lub Poznań będą jednak lepsze 8) od stolicy.



w temacie muratorowym - bardzo ładny dom! Super!
:oops: :oops: miło mi, dziękuję

Aga - Żona Facia
21-07-2006, 09:24
No z tą drogą asfaltową to już przesadzili!!!

kroyena
21-07-2006, 09:42
A to Polska właśnie. 8)

adaman
21-07-2006, 09:51
Wilcza opada wszystko w dół :( :o :o Ktoś wyrywkowo amerykańskich filmów o Wielkim Kanionie się naoglądał, czy co????
Ale kochaneńki, Ty powinieneś być dumny : chyba nie ma na świecie osoby, która mieszka w pobliżu leśnej dwupasmówki dla saren :P :P :P Ciekawe, czy zamierzają znaki drogowe dla zwierzaków postawić, żeby nie przytrafiały sie dzikowo-jelonkowe kolizje? I pewnie fundusze na wykłądy z leśnego ruchu drogowego się jakieś znajdą.... :wink:

anSi
20-09-2006, 10:54
życie jest .........
...
...
...
... takie skomplikwane........


Dziękuję Wszystkim
za czas wspólnie spędzony na Forum.

Niestety, straciłem serce do wielu spraw,
w tym do naszej polany w Wielkim Lesie i małego prawie-domku i dziennika budowy też...

... może jeszcze kiedyś....


:( :( :(

K74
20-09-2006, 11:21
Będę czekać na "kiedyś". Bo życie ma to do siebie, że choć często skomplikowane, toczy się naprzód i każe nam marzyć.
Zacytuję przypowieść, którą opowiedziała mi przyjaciółka w trudnej dla mnie chwili:
"Któregoś dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu zdecydował. Zwierzę było stare, a studnię i tak trzeba było zasypać, więc nie warto było wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy, wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Z początku, gdy osioł zorientował się, co się dzieje zaczął krzyczeć przerażony, jednak nagle, ku zdumieniu wszystkich, uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni i zdumiał się tym, co zobaczył. Za każdym razem, gdy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego – otrząsał się i wspinał o krok ku górze. W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przeskakuje krawędź studni i szczęśliwy, oddala się truchtem!
Morał?
Życie będzie zasypywać cię śmieciami, każdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę."

tomek1950
21-09-2006, 10:26
Tomku, głowa do góry. Jesteście oboje wspaniali, leśna polana jest tak piękna, prawie dom prawie gotowy... A komplikacje, wierz mi miną.
Pamiętaj, że masz tu przyjaciół.

Sloneczko
02-04-2007, 11:47
Tomek, napisałam do Ciebie tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=75909&start=120...

anSi
25-04-2007, 21:32
No i super, że wszystko się odkomplikowało :) Czekam - jak zawsze z niecierpliwością - na opisy, tego, co na polanie dzieje się...

tomek1950
26-04-2007, 17:45
Nie masz Tomku pojęcia jak się cieszę, że wróciłes do pisania. Wnoszę z tego, że sprawa się odkomplikowała.
Pozdrawiam
Tomek

kroyena
02-08-2007, 11:27
Obiecanki macanki. :(