PDA

Zobacz pełną wersję : Dom dla szóstki!- Komentarze



Strony : [1] 2 3

alfreda
29-09-2005, 21:48
Pozwoliłam sobie założyć ten wątek, tak jak kiedyś mnie założono! :D A byłam z tego BARDZOO.. zadowolona( Dzięki i ukłony w stronę Andrzejki)

Bardzo mnie zaitrygowałaś swoim dziennikiem! :D A to ,że NASZE podoba nam się nadzwyczajnie(!) jest jak naibardziej normalne, porządane i na miejscu!!( W końcu TYLE.. kasy wydanej..musi się podobać!! )
A to że na forum dzienniki piękniste ..To prawda! Ale jak sami zaczniecie to tematy same się domagają opisania!!! Tu żadne talenta nie są wymagane- wykonawcy, dostawcy ( a propos, zapytaj ewentualnego dostawcę materiałowego o sprawność samochodu ,co to materiał będzie woził? Najlepiej badanie tech. pokazać? :) ) sami dostarczają tematów!!
Czasami wydaje mi się że im nudniejszy dziennik to wykonawcy klasa de LUX :D
No to tyle na przywitanie!! trochę wyszło ...

Czekam na ciąg dalszy opisu emocji..bo tych to przy budowie NIGDY nie brakuje!!

Maggie
29-09-2005, 21:59
Pisz, pisz, już jest ciekawie! Trzymam kciuki!

Czy myślicie o "modrzewiowym" z pracowni Domek? Mnie też ten projekt bardzo się podoba, jak z resztą większość projektów z tej pracowni - proste, ładne i funkcjonalne.

(to nie jest reklama :wink: 8) )

siłaczka
30-09-2005, 14:40
Dziękuję Alfreda! :lol: :lol: :lol: Sama bym się nie odważyła, no bo może nikt nie zechce czytać... :wink:
Budowa to tyle emocji, powinno się pisać na bieżąco, ja zbierałam się z miesiąc i teraz myślę o wszystkim naraz.
Pozdrawiam!

siłaczka
30-09-2005, 14:48
Tak, to ten "modrzewiowy". Jest taki, że prawie nic nie musimy zmieniać. Tylko na górze jeden pokój pójdzie do podziału, żeby każda z dziewczyn miała swój. Projektant zaproponował nam jeszcze "modrzewiowy z wykuszem", w którym jest większy garaż. Ten wykusz uznaliśmy za zbędny (nad nim jest balkon), ale garaż bardzo nam odpowiada. Gdzieś trzeba trzymać samochód, sześć rowerów i parę innych rzeczy.

Sonika
30-09-2005, 15:04
Witam w naszej forumowej rodzince :D

Pisz, pisz bo jak nie dla nas do poczytania i wsparcia duchowego, to warto dla siebie samej, na długie zimowe wieczory, jak juz ogień będzie trzaskał w kominku,a Ty z łezką w oku wspominać będziesz przygodę z budowaniem.

Ale mi semtymentalne zdanie wyszło - az się sama wzruszyłam :wink: :D .

Pozdrawiam i czekamy na c. d.

siłaczka
30-09-2005, 15:29
Masz rację, dla siebie i dla tej reszty, co to mi przez ramię zagląda, jak piszę. A kominek - marzenie od tak dawna, że nie pamiętam... :lol:

aha26
30-09-2005, 15:36
Pisz,pisz....zdobyłaś kolejną czytelniczkę :wink:
A czy mozesz wrzucić link do projektu,bo ja nie wiem o jaki projekt chodzi :cry: ,no chyba,ze on tam gdzieś jest tylko ja jestem nierozgarnięta i go nie widze :D

Żelka
30-09-2005, 16:01
Wiatm w klubie i tez prosze o link do projektu. :P

Żelka
30-09-2005, 16:03
http://www.domek.net.pl/mur_modrzewiowy/mur_modrzewiowy_front.htm
czy to ten?

siłaczka
30-09-2005, 16:24
Zgadza się to ten projekt. Jest piękny chocby tylko dlatego, że to własnie ten. Wymaga pewnych małych poprawek na poddaszu. Ogrzewanie też miałoby być inne - pompa ciepła i podłogowe. Do tego jeszcze rekuperator. Jak będę (bo teraz to pisze mąż "Siłaczki") to robił gospodarczo, wyjdzie o połowę mniej :wink: .

alfreda
30-09-2005, 17:14
Fajny ten DOMEK!! :D :D Zgrabny, nie za duży a wszystko na miejscu!!
Taki rodzinny, familijny!!
Myśłę że będzie się Go dobrze budowało, wykańczało i oczywiście - MIESZKAŁO!!
Piszcie w miarę systematycznie, bo ciekawość ...

Żelka
30-09-2005, 19:01
A jakie poprawki planujecie na poddaszu? Mi się ono wydaje całkiem o.k. A cały dom jest ładny, zewnątrz i w środku. Niech Wam się dobrze buduje!

siłaczka
30-09-2005, 19:28
Ten pokój na dole nie jest wbrew pozorom dla nas, chyba że na starość, jak nam sił na schody nie stanie. Planujemy go dla Mamy Jacka, która z nami pomieszkuje od czasu do czasu nawet teraz (w bloku). Chcemy, żeby miała więcej swobody. Możliwe, że kiedyś zamieszka na stałe. Dlatego na poddaszu musimy wydzielić jeszcze jeden pokoik - duża sypialnia do podziału. Dziewczyny teraz dzielą ze sobą pokoje, młodsze mają kliteczkę 8-metrową, więc własny kąt, choćby mały jest ich marzeniem. Oczywiście wszystkie chcą mieć okna w dachu, żeby patrzeć na gwiazdy. :D

30-09-2005, 19:30
Ja tez mam działkę w kształcie trójkata, sad w kaciku i żywopłot od drogi :D . Nareszcie ktoś z podobną działką :wink:

Vondraczek
30-09-2005, 19:53
I ja powitać chciałem - też dopiero zaczełem swoje boje! Chciałem życzyć dużo sił i wytrzymałości. Śledzę kolejne kroki, ja troche bardziej jestem do przodu, ale z taką ekipą domową :wink: to szybko mnie dogonicie. Pozdrowienia dla rodzinki :D

Funia
01-10-2005, 13:16
Siłaczko i po co te wątpliwości??? :wink:


Piszesz super - czyta się ekstra. No więc nie obniżaj poprzeczki. :wink:

Teraz tylko wklejaj fotki.
Pozdrówka

Żona budowniczego
01-10-2005, 15:08
"Domek modrzewiowy" - początkowo myślałam, że to jest nasz "Pod modrzewiem" z Archonu. Ale widzę, że to nie ten. :(

No, ale przynajmniej nazwę mamy podobną. :wink:

Trzymam kciuki za szybkie postępy na budowie. :)

siłaczka
01-10-2005, 17:51
A ja wcześniej sprawdzałam, czy "Pod modrzewiem" to ten sam. Czytałam twój dziennik. Pozdrawiam! :D

Żelka
01-10-2005, 20:01
Ale fajnie, że dziś czytalam Wasz wpis w dzienniku, bo na rescie rozumiem po co u nas robili zdjecia. Ktos z urzedu..A to O TO chodzi...
Dzięki, dzięki, teraz zalapalam o co w tym chodzi... :P

alfreda
01-10-2005, 20:47
No i PIĘKNIE!!! :D Tak ma być do przodu i z efektami!!
Nie raz juz było mówione coby jadaczką nie kłapać po próżnicy ( wedle drugiego chętnego) Nie Jemu było pisane zostać szczęśliwym posiadaczem!!Musi szukać gdzie indziej biedactwo ( he..he..he..)
TO WASZE MIEJSCE NA ZIEMI...WAM BYŁO PISANE... :D

zaba_gonia
02-10-2005, 18:19
Ja również witam w naszym gronie. Zobaczysz, jak tu fajnie!!!!
Poratujemy Cię z najgłębszych dołków budowlanych, choć może nie będzie takiej potrzeby. Przecież Ty jesteś Siłaczką!!!!

Ja też mam trójkątną działkę!

Zastanawiam się, jak dajesz sobie radę z ubraniem czterech córek..... :roll: . Bo z jedzeniem pewnie nie ma problemów ( dziewczynki zwykle są na diecie...)

Życzę powodzenia! :D

siłaczka
02-10-2005, 19:01
Moje dziewczyny nie są na diecie (niestety? na szczęście?). Wręcz przeciwnie - pochłaniają ogromne ilości jedzenia, jak odkurzacze. Zakupy robimy hurtowo, już się przyzwyczaiłam. Z ubraniami jest gorzej, bo nie chcą rosnąć razem z właścicielkami. :cry:

Wiem, że masz działkę trójkątną, bo czytam dziennik. Czytam i podziwiam przebojowość na placu boju (czytaj: budowy). :lol:

Mały
05-10-2005, 21:20
A ja muszę w końcu wyskoczyc do Kąpina i popatrzec gdzież zaś ów dwór...przy okazji obaczę jak wygląda domek brata.Co prawda właściciel juz inny ,ale krwawica mija też tam poszła :D .

Krasna
06-10-2005, 21:02
Fajny dziennik!
Jestem na podobnym etapie budowy a właściwie zastanawiania się czy to wszystko może się udać. Pod wpływem Twojego dziennika zrobiłam mocne postanowienie:
skoszę chaszcze na działce (też mam 1800m2)!
Na razie tyle postanowień, ale zaczynam dojrzewać do pisania dziennika. Na razie ciągle mówię sobie: niech tylko zacznie się coś dziać...
Obejrzałam Wasz projekt i uważam, że jest cudowny! Sama bym go wybrała, ale mam już wybrany, no i wasz nie pasuje do moich kierunków świata.
Pozdrawiam, Krasna

alfreda
06-10-2005, 21:23
A ja muszę w końcu wyskoczyc do Kąpina i popatrzec gdzież zaś ów dwór...przy okazji obaczę jak wygląda domek brata.Co prawda właściciel juz inny ,ale krwawica mija też tam poszła :D .

Chyba Ci sie pomylilo.... Ale jeżeli intuicja mnie nie myli to ja miałm być adresatką tego postu??
Więc zapraszam na włości. :lol: :lol: Co prawda czas nie zawsze pozwala ale jak będziemy to ...będziemy....

Mały
07-10-2005, 06:29
No właśnie o Ciebie.Z rozmowy z Kasią wynikło ,że budujesz się w Kąpinie choc wcześniej myslałem ,że w Bolszewie.
A może to ja cos pokręciłem? :-? Za dużo latam po budowach...

07-10-2005, 20:20
Witam :) i przyłączam się do grona czytelników
Budujemy bardzo podobny domek - Konwalię z Horyzontu (ciut większy) dla piątki ;)
Życzę powodzenia i cierpliwości w bojach urzędowo-papierowych

Maggie
10-10-2005, 19:46
czytam Wasze zapiski i tak sobie myślę, że jesteście dużą, kochającą się, fajną rodzinką.
Choć Twój nick świadczy, że chyba Ci nie jest łatwo podołać wychowaniu 4 dzieci i mieć zapał do budowania. Szkoda, że nasze kochane państwo nie ułatwia nam ani jednego, ani drugiego.

No, ale szczerze podziwiam hart ducha i życzę duuużo sił i wytrwałości w papierologicznych bojach.

alfreda
11-10-2005, 21:58
Muszę powiedzieć ze fotki robią wrażenie!!! Tereny rewelacyjne. Myślę że ten krajobraz wart jest wysilku i samozaparcia. PIĘKNIE Powieś sobie jedno ze zdjątek na np. lodówce..żyć się chce...

zaba_gonia
11-10-2005, 22:10
Zdjęcia bardzo ładne, okolica sielankowa, dziewczynki pracowite, piesek też....mama dumnie stoi pod lipą......A gdzie reszta rodzinki?
Myślę, że stanowicie bardzo zgodną i kochającą rodzinkę. :wink:
Zyczę spełnienia marzeń związanych z budową Waszego domku :D
I mało kłopotów!
Pozdrawiam ciepło :D

kroyena
12-10-2005, 09:26
Pod lipą po staropolsku sięsądy odbywały. :lol: 8) :lol:

siłaczka
12-10-2005, 17:09
No, coś w tym jest. Pod tą lipą dzisiaj stanął jeden z naszych kamieni granicznych. Lipa trochę ucierpiała, bo geodeci podskubali jej gałęzie, żeby mierzyć. Teraz już wiem, że rośnie sobie nie na granicy, jak myślałam, tylko około metra za nią. Ale i tak uważam ją za swoją. :lol:

andrzejka
12-10-2005, 18:00
Taka lipa to skarb 8) Nawt jak ciut za granicą działki :wink: Pewnie ma dobroczynny wpływ na ludzi :-? Takie wielkie drzewa mają w sobie jakiś czar 8)

A pieskowi widac strasznie sie spieszy do swego :wink: :P

siłaczka
12-10-2005, 18:14
A pieskowi widac strasznie sie spieszy do swego :wink: :P

Tak samo jak nam wszystkim...

andrzejka
12-10-2005, 18:16
A pieskowi widac strasznie sie spieszy do swego :wink: :P

Tak samo jak nam wszystkim...

Życzę obyście jak najszybciej się doczekali spełnienia waszych domkowych marzeń 8)

Aga J.G
13-10-2005, 16:44
Piekny kamień :)
Jak ja swoje kochałam teraz przezuciłam uczucia :)
Życze duzo szczęscia na drodze budowlanej :)

nurni
13-10-2005, 19:16
Piekną macie lipę a i okoliczne widoki do pozazdroszczenia. :D :D
Można tylko tego na tym spadochronie zestrzelić coby krajobrazu nie psuł. 8) :wink:
Powodzenia w nasadzeniach.

Pozdrawiam

Vondraczek
13-10-2005, 20:07
Widze, że też na samym początku borykacie sie z problemami finansowymi. My zaczeliśmy od kredytu na działke i uzbrojenie - najlepszym bankiem jaki my znaleźliśmy to był PKO-bp. Działka pod zastaw a po roku spłacania dadzą kase na dom oczywiście pod jego zastaw. Nie było trzeba mieć żadnych środków własnych a oprocentowanie we Frankach tyka albo aż 4,7%. Był to jedyny bank w którym nie było trzeba mieć wkładów własnych - troche papierologi ale 1 miesiąc i mamy! Teraz tylko przez 10 lat spłacania :cry: potem 30 domu :cry: :cry: i będziemy na swoim :P . Nie mówiąc, że planuje w ciągu 5 lat postawić chałupke. Najgorsze jest to, że stawiam ją sam, ale dla chcącego nic trudnego. We wtorek zalewam ławy 8). Pozdrawiam i życze powodzenia. Powolutku ale napewno dojdziecie do swego kwestia cierpliwości :)

siłaczka
15-10-2005, 20:19
To jest bardzo pocieszające, co piszesz. Myślałam, że tylko my jesteśmy takimi niepoprawnymi optymistami, bo zaczynamy bez grosza oszczędności.

Z cierpliwością u nas nie najlepiej, ale to pewnie dlatego, że już nie najmłodsi jesteśmy. Chcielibyśmy szybciutko, żeby jeszcze trochę pomieszkać. :D

andrzejka
15-10-2005, 20:32
To już dużo umiejscowienie domu na działce 8)
Ja myśle, ze kompromis to dobre rozwiązanie w tej sytuacji 8)
A będzie zdjęcie tego posadzonego za pomocą sznurka domku :roll:
Na początku mi też jak był wyznaczony nasz dom wydawał się mini mini a okazał sie całkiem normalny :wink: 8)
Pozdrówka

siłaczka
15-10-2005, 20:36
Od zdjęć to jest Jacek, ja jakoś nie tego... humanistka jestem. :oops: Podobno są zrobione, ale w aparacie jeszcze. Pogonię, to będą. :D

andrzejka
15-10-2005, 20:37
A to wszystko jasne już teraz :wink: Ty tekst a mąż obraz :wink: 8)
Czekam w takim razie 8)

Aga J.G
16-10-2005, 10:46
Mi też się wydawało że dom jest taki malutki teraz juz jest dobrze :)
bardzo profesjonalne tyczenie :)

alfreda
16-10-2005, 14:25
Chyba większość z nas taki moment przechodziła : Pierwsze "profesjonalne " tyczenie działki, chałupy... U nas do wykonania owego spotrzebowaliśmy:
- kołki osikowe
- wstążki choiinkowe
-wełna ( do robótek ręcznych) w kolorze turkusowym

Było piękne i wrew pozorom wytrzymało długo....

Aga J.G
16-10-2005, 16:02
Chyba większość z nas taki moment przechodziła : Pierwsze "profesjonalne " tyczenie działki, chałupy... U nas do wykonania owego spotrzebowaliśmy:
- kołki osikowe
- wstążki choiinkowe
-wełna ( do robótek ręcznych) w kolorze turkusowym

Było piękne i wrew pozorom wytrzymało długo....

:lol: :lol: :lol:
Miłe wspomnienia :)

Krasna
18-10-2005, 19:36
Siłaczko,
nie dawaj się architektowi! Jeśli czujesz, że w TWOIM domku, TY będziesz miała zamkniętą kuchnię, bo TOBIE tak wygodniej to TWOJE zdanie jest najważniejsze. Architekci mają swoje wizje, często związane bardziej ze stroną estetyczną, a mniej z praktyką.
Moja kuchnia będzie zamknięta, no z jadalnią, ok, ale żadnego otwierania na salon. Mam teraz taką kuchnię i męczy mnie: widoczny bałagan, kuchenne zapachy w całym domu, oraz sytuacje typu: przychodzi koleżanka i siedzimy w salonie a reszcie domowników kiepsko się wcina chleb z pasztetem w kuchni, a koleżanka musi przerwać zwierzenia.
Ale pamiętaj, że najważniejsze jest to żeby domek pasował do domowników, a nie do wizji architekta. Howgh.

siłaczka
18-10-2005, 20:00
Dzięki Krasna, chyba będę bronić swego. Wczoraj byłam już prawie złamana, bo mój mąż przytaknął architektowi i zyskali nade mną przewagę (liczebną). W niektórych sprawach faceci są dziwnie solidarni, tylko do zmywania garów jakoś ich nie ma. :wink: Widząc moje opory, umawiali się już, że mogą mi tę ściankę postawić w ostatniej chwili, jeśli się otwarta przestrzeń nie spodoba. Obawiam się jednak, że "podobanie" to co innego, niż mieszkanie na co dzień.

Jacek przed chwilą zajrzał do Twojego postu i przytaknął: "To też prawda". Tym bardziej dziękuję! :lol:

alfreda
20-10-2005, 22:34
Wjazd zdecydowanie nie od południa..Pomęczcie się ale późniejsza eksploatacja.. Wjazd od północnego wschodu to marzenie wielu budujących się!! Kombinuj dzoiewczyno, kombinuj...

Aga J.G
21-10-2005, 10:48
Wjazd zdecydowanie nie od południa..Pomęczcie się ale późniejsza eksploatacja.. Wjazd od północnego wschodu to marzenie wielu budujących się!! Kombinuj dzoiewczyno, kombinuj...
Popieram w pełnej rozciągłości :)

Żona budowniczego
21-10-2005, 20:05
Co do wykusza: mnie się podobają takie urozmaicenia w architekturze.

Ale mój mąż wścieka się co tylko spojrzy na wykusz. :roll:

Jest problem z dobrym zaizolowaniem, żeby nie lało się w przyszłości. Dachówki leżą tak, że trochę odstają. Rynny trzeba było zamawiać (jakiś dziwny kąt 135 stopni). A więc przyznaję mu rację: z praktycznego punktu widzenia wykusz jest kłopotliwy.

Maggie
22-10-2005, 22:45
Śliczna ta Wasza lipa!

Wjazd od pn-wschodu też mi się wydaje lepszym rozwiązaniem. Czy nie myśleliście o usytuowaniu domu tak, aby wjazd do garażu i wejście było prostopadle do osi drogi? Mielibyście na pewno lepiej doświetlony salon i taras.

Czy mi się wydaje, czy garaż jest przeniesiony na inną ścianę w stosunku do oryginalnego projektu?

siłaczka
22-10-2005, 23:56
To nasza robocza wersja lustrzanego odbicia, którego jeszcze nie ma. Wiem, że to dziwne ustytuowanie. Tak naprawdę decyduje to, co mamy w przyszłości mieć za oknem - od północy jest najwięcej przestrzeni i najładniejszy widok. Na razie urodził się pomysł na zrobienie tarasu tam, gdzie jest wykusz. Przy dotychczasowym położeniu mielibyśmy widok na kurnik sąsiadki. :(
Jednak nie wiadomo, czy to już ostateczna wersja...

Funia
23-10-2005, 09:26
Ty rzeczywiście jesteś siłaczka :wink:

Ja bym nie miała tyle zapału.
U nas strony świata kompletnie nie miały znaczenia 8) po czy okazało się, że dom stoi dokładnie odwrotnie od zamierzeń architekta - tj część dzienna od strony zachodniej :roll: :roll: :roll: :roll:

I pewnie powinnam coś z tym zrobić tak jak Ty, ale ja co?
Zrobiłam - wymyśliłam sobie....................., ze tak będzie lepiej :wink:
Bo po co latem upał w salonie :lol:
a zimą i tak będzie ciemno w całej chacie - niezależnie od stron świata :lol:

Zobaczymy jak ta moja filozofia sprawdzi się jak już zamieszkamy :P

zaba_gonia
23-10-2005, 09:53
Siłaczko, podziwiam Cię, że juz teraz tak dokładnie planujesz, co i gdzie będzie stało.....moje mury juz od dawna stoją, a ja dopiero teraz myślę, gdzie ustawić ścianki działowe, żeby pomieszczenia były ustawne. Wszystkiego na papierze nie jesteś w stanie przewidzieć. Na pewno uda się wszystko dobrze rozplanować !!!!
A co do stron świata, to u mnie część tzw.dzienna jest południowo- zachodnia. W lecie rzeczywiscie trochę za ciepło, dlatego będą rolety zewnętrzne, ale teraz na tarasie jest przecudownie, mimo ostrego powietrza miło tam posiedzieć, bo słońce delikatnie grzeje. Zimą też przyjemniej, gdy słońce świeci do salonu....
Ale wiem, ze są różne opinie na ten temat...
Ja jestem zadowolona z takiego ustawienia....

ori_noko
24-10-2005, 08:51
Siłaczko
Po pierwsze otwarte kuchnie są świetne, ale jak w domu są dwie - trzy osoby. Mieliśmy okazje żyć z takim rozwiązaniem i teraz z radoscią zamykam drzwi od kuchni odcinając zapachy i bałagan - zwłaszcza kiedy nikt nie ma natchnienia na sprzątanie :) A zamykam się też w tym azylu kiedy któraś część rodziny chce pogadać na osobności...
Po drugie dzięki bardzo precyzyjnemu zaplanowniu kuchni czy łazienki nie miałam żadnych niespodzianek z meblami, wszystko pasuje mi od ściany do ściany tak jak chciałam aczkolwiek zostaw sobie luz 5-10 cm, albo wylicz (ściana + tynk + odrobina gładzi + okładzina np kafelki )
Murarze mierzą starannie jednak, potem brak tych kilku centymetrów może wkurzyć, bo trzeba przerabiać szafkę :-? U nas zrobiłam zapas 5cm i okazało się że idealnie trafiłam pod meble (głupi ma szczęście)
Po trzecie nie zadręczaj sie chybioną decyzją - idealnie bedziesz wiedzieć co byś zmieniła jak już ...zamieszkacie :D Nasz Majster pocieszał ,że piąty dom sobie stawia i być może teraz bedą z żoną zadowoleni naprawdę :lol:
Powodzenia :)

siłaczka
24-10-2005, 17:45
Żabo,
z tego co czytam na forum, wynika, że właśnie etap projektu jest bardzo ważny. Potem niektórych rzeczy już nie da się odkręcić. Może dlatego tyle o tym gadamy, kombinujemy i co chwilę zmieniamy zdanie. A może to tylko taka zabawa w budowanie, bo inni stawiają mury, a my wciąż w papierach...

siłaczka
24-10-2005, 17:48
A co do stron świata, to naprawdę kombinowaliśmy na różne sposoby. Akurat tam, skąd powinno być najwięcej światła, rosną tuż przy granicy cztery dorodne modrzewie, które rzucają długaśne cienie. Takie dobrodziejstwo inwentarza na tej naszej działce. :wink:

andrzejka
25-10-2005, 18:59
:o :o strzecha :o
To moze być bardzo orginalne pokrycie dachu 8)
A wy co napewno nie zgodzicie sie czy jeszcze sie zastanawiacie 8) :wink: :roll:

Aga J.G
25-10-2005, 19:04
Strzecha wygląda fajnei ale według mnie na drewnianym domku :)
Są u nas takie domy ale musi być ogolny klimat według mnie oczywiście :)

siłaczka
26-10-2005, 21:15
Nam też się podoba, ale raczej do popatrzenia. :D I tak w warunkach zabudowy mamy mieć "pokrycie dachu dachówką ceramiczną lub materiałem wyglądem przypominającym dachówkę". Trzcina chyba średnio przypomina dachówkę. :wink:

andrzejka
05-11-2005, 07:00
Siłaczka dacie radę 8) Może trzeba jeszcze poszukac innego banku :roll: Nie trać wiary 8)
A z tytmi wykonawcami to tak jest, że jak nam sie nie spieszy to oni wszystko robią szybko ajak zależy nam na czasie to już nie tak szybko :-? Jakby specjalnie :roll:

Ale czekaj, ja tu czegoś nie rozumiem :roll: Przejzałam jeszcze raz twój dziennik i dalej nie kumam :oops: :roll:
Macie działke już kupioną więc w czym problem :roll: Agencja ma jakiś czas na skorzystanie z prawa pierwokupu :-? Czy ten czas już nie minął :roll:
Nie wiem :roll: może żle coś zrozumiałam albo nie doczytałam :oops: :-?

siłaczka
05-11-2005, 11:38
Ja też myślałam, że Agencja zrezygnuje i tyle. Ale okazało się, że ma prawo pierwokupu i odkupu działki przez 5 lat. To takie prawo, którego nie może się zrzec. :o Taki zapis jest w akcie notarialnym i ma być w księdze wieczystej, której jeszcze nie mamy. Z zapewnień, na razie telefonicznych, jakiegoś ważnego gościa z Agencji wynika, że nie skorzystają na pewno z odkupu (nie po to sprzedawali). :lol:

Nie wiemy na razie, czy bank się tym zapewnieniem, oczywiście na piśmie, zadowoli. Czekamy, chyba do wtorku - jak się okaże, że nie, będziemy kombinować co innego. :-?

Jacek twierdzi, że oni w banku też się nie znają na tych przepisach, mylą jakieś pojęcia i w sumie żądają od nas czegoś niemożliwego.

andrzejka
05-11-2005, 16:53
Ale wy kupiliście działkę od Gminy tak :roll:

andrzejka
05-11-2005, 17:00
Ja kupiłam działkę od gminy i teraz sprawdziłam w akcie notarialnym i mam taki zapis, ze Agencji przysługuje prawo pierwokupu w ciągu miesiąca od zawiadomienia o sprzedaży i taki zapis był w 1 akcie a w 2 akcie który był sporzadzony po rezygnacji Agencji z prawa pierwokupu jest napisane po prostu, ze nie skorzystają a nie ma mowy o jakichś pięciu latach :roll:
Trochę to dziwne :-? Zasady kupowania takich działek powinny być wszędzie podobne :-?

Ale z drugiej strony co to za problem :-? nawet jak Agencja zechce odkupić działkę to odkupi obciążoną hipoteką która ciąży na działce a nie na właścicielu :roll:

Hmm :-? :roll:

zaba_gonia
05-11-2005, 17:14
Siłaczko, u mnie było podobnie. Kupiliśmy działkę od gminy i tez okazało się, że Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo pierwokupu. Notariusz powiedziała nam, że to tylko formalność, nigdy jeszcze Agencja nie skorzystała z tego prawa.....
W Akcie Notarialnym był zapis o Warunkowej Umowie Sprzedaży. Cytuję zapis: Strony zobowiązują się zawrzeć umowę przeniesienia własności wskazanej działki niezwłocznie po wygaśnięciu prawa pierwokupu, przysługującego Agencji N R .( nie podano żadnego terminu). I dalej....W przypadku skorzystania z tego prawa Burmistrz Miasta zobowiązuje się do zwrotu całej ceny za działkę w terminie 7 dni.
Po trzech tygodniach znów stawilismy się u notariusza i podpisaliśmy Właściwy Akt Notarialny z Umową Przeniesienia Prawa własności, gdzie stwierdzono, że Agencja nie skorzystała z prawa pierwokupu.

siłaczka
05-11-2005, 17:44
My nie kupiliśmy działki od gminy, tylko od Agencji, na przetargu otwartym. Wiedzieliśmy jeszcze przed kupnem, że uchwałą RG ta działka została zaliczona do "potencjalnych obszarów rozwojowych" - na budownictwo mieszkaniowe czy nieuciążliwą działalność gospodarczą. Wiadomo było na 100%, że dostaniemy warunki zabudowy, żadnego problemu z odrolnieniem (grunty VI klasy). W ogóle wszystko OK. A teraz bank się czepia. :(

Żona budowniczego
14-11-2005, 21:11
Rzeczywiście - to jest bardzo dziwne, że bank się czepia tego zapisu. Przecież wiele gruntów, które sprzedaje gmina (np. na cele inwestycyjne) też ma zapis o prawie pierwokupu - to na wypadek, gdyby kupujący chciał pospekulować i sprzedać działkę za dużo wyższą kwotę od ręki.

Ale jeżeli nie ma się zamiaru sprzedawać, to prawo pierwokupu nie ma znaczenia dla aktualnego właściciela - tylko dla ewentualnego nabywcy! Chyba, że bank chce udzielić wam kredytu i w przypadku jakiegokolwiek podknięcia z waszej strony - przejąć nieruchomość i ją sprzedać z zyskiem.

Ja na waszym miejscu złożyłabym wnioski kredytowe w dwóch-trzech innych bankach (bez informowania ich o tym zapisie) i poczekała na ich decyzję. Jak mają mądrych prawników to powinno się udać.

Wwiola
15-11-2005, 12:41
Czegoś tu nie rozumiem :(. Prawo pierwokupu jest istotne w przypadku sprzedazy działki, ale wy przecież tej działki nie macie zamiaru sprzedawać. Czy może to trzeba rozumieć, ze zakup przez was tej działki bedzie prawomocny dopiero za 5 lat ??? To znaczy, ze macie tylko warunkowy akt notarialny??

My kupowaliśmy dziłke, co do której agencja również miała to prawo. Najpierw sporządzilismy akt nortarialny warunkowy, a po chyba miesiącu przyszło pismo z agencji, że oni nie będą korzystać z tego prawa i sporządziliśmy akt końcowy. Czy to znaczy, że u Was jest inne prawo ? Co to znaczy
Ale okazało się, że ma prawo pierwokupu i odkupu działki przez 5 lat. To takie prawo, którego nie może się zrzec. , że inne prawa u Was obowiązują ? U nas się zrzekli, u Żaby się zrzekli, w kilku innych przypadkach się zrzekli a u Was nie mogą ?????

Coś tu nie gra, albo ja nic juz tu nie rozumiem. Pogadałabym z jakimś prawnikiem.

siłaczka
15-11-2005, 21:54
Wszystko gra, przynajmniej ze strony prawnej. My kupiliśmy działkę od ANR (nie od kogoś kto sprzedając powinien umożliwić pierwokup ANR). Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami (z dnia 19 października 1991 roku) mówi:

Art. 29.
4. Agencji przysługuje prawo pierwokupu na rzecz Skarbu Państwa przy odsprzedaży nieruchomości przez nabywcę w okresie 5 lat od nabycia tej nieruchomości od Agencji.
5. Agencji przysługuje prawo odkupu nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa w okresie 5 lat, licząc od dnia jej nabycia od Agencji, z wyjątkiem nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych; prawo odkupu powinno być ujawnione w księdze wieczystej prowadzonej dla danej nieruchomości.
A samo prawo pierwokupu i odkupu reguluje kodeks cywilny:

Art. 593. § 1. Prawo odkupu może być zastrzeżone na czas nie przenoszący lat pięciu; termin dłuższy ulega skróceniu do lat pięciu.
§ 2. Prawo odkupu wykonywa się przez oświadczenie sprzedawcy złożone kupującemu. Jeżeli zawarcie umowy sprzedaży wymagało zachowania szczególnej formy, oświadczenie o wykonaniu prawa odkupu powinno być złożone w tej samej formie.
Art. 594. § 1. Z chwilą wykonania prawa odkupu kupujący obowiązany jest przenieść z powrotem na sprzedawcę własność kupionej rzeczy za zwrotem ceny i kosztów sprzedaży oraz za zwrotem nakładów; jednakże zwrot nakładów, które nie stanowiły nakładów koniecznych, należy się kupującemu tylko w granicach istniejącego zwiększenia wartości rzeczy.
§ 2. Jeżeli określona w umowie sprzedaży cena odkupu przenosi cenę i koszty sprzedaży, sprzedawca może żądać obniżenia ceny odkupu do wartości rzeczy w chwili wykonania prawa odkupu, jednakże nie niżej sumy obliczonej według paragrafu poprzedzającego.
Art. 595.§ 1. Prawo odkupu jest niezbywalne i niepodzielne.
§ 2. Jeżeli jest kilku uprawnionych do odkupu, a niektórzy z nich nie wykonywają tego prawa, pozostali mogą je wykonać w całości.
Tak więc prawnie wszystko jest OK i trudno się dziwić, że banki są ostrożne.
Dziasiaj porozsyłaliśmy zapytania do kilku banku opisując wszystko dokładnie. Zrobiliśmy to dopiero dzisiaj, bo dopiero wczoraj wieczorem dowiedzieliśmy się, ze BPH się na nas wypiął. Szkoda, że czekaliśmy na to "wypięcie" aż trzy tygodnie. Odwiedziliśmy też dwa banki. W Millenium rozmowa dobrze się nie zaczęła, a już się okazało, że prowo pierwokupu wyklucza kredyt. Małe światełko zaświeciło w PKO BP. Mamy poczekać do czwartku na opinie prawnika. Chojnice są małe, może te wszystkie banki mają tego samego prawnika?
Własiwie jesteśmy w sytuacji gorszej niż ci, którzy wogóle nie mają działki. Mamy co prawda wariant "B". Obok naszej działki jest działka 13 arowa ze starym drewnianym domem i stodołą. Obecny właściciel (nie ANR!!!) chce ją sprzedać. Kiedyś te dwie działki były jedną dużą. Tylko skąd wziąć pieniądze jeszcze na zakup jednej działki, mimo że u nas ziemia nie jest droga.

Żona budowniczego
15-11-2005, 22:01
Mnie nadal się to nie mieści w głowie, że banki mają z tym problem.

Przecież oni od razu zakładają, że nie spłacicie kredytu i jakby mieli sprzedać waszą nieruchomość to wtedy na tym stracą. To przecież jakaś paranoja :evil: .

siłaczka
15-11-2005, 22:06
Niestety zakładają najbardziej pesymistyczny wariant i to jest zrozumiałe - ale bolesne :(

W każdym razie, jakby się kto pytał, to ostrożnie z kupowaniem ziemi od ANR.

andrzejka
17-11-2005, 20:50
Bardzo się ciesze, zę znalazł się odpowiedni bank 8) :wink:
I jeszcze raz powiedzonko kto szuka ten znajdzie okazało sie prawdziwe 8) :wink:
Trzymam kciuki 8)

siłaczka
17-11-2005, 21:07
Jeszcze nie mamy kredytu na 100%, ale już jest nadzieja. :D
A swoją drogą, ciekawe skąd się wzięło: "masz to jak w banku"? :wink:

kasia64
18-11-2005, 20:33
Cześć! :P :P :P
Witajcie w klubie budowniczych(przyszłych tak jak my).
Dziennik-rewelacja,pisz słoneczko dalej.
Spokojnie-inni budują,my też damy radę-a w między czasie,proponuję polski film pt,Nigdy w życiu"-obejrzałam czyba naście razy i obejrzę jeszcze kilkanaście razy bo od razu mam lepszy humor i wiem że nie ma bata a dom będzie zbudowany.Trzymam kciuki,życzę zdrówka całej rodzince i na wiosnę zaczynamy!!!! :P :P :P

andrzejka
19-11-2005, 09:23
A ja chyba nie oglądałam :( :( A może coś więcej o fimie :roll: skoro tak rewelacyjny jest :-? 8)

siłaczka
19-11-2005, 15:08
Nie oglądałam, ale czytałam książkę Grocholi. Kto wie, może to wtedy kiełkował pomysł na budowę domu? (bohaterka buduje, choć pomysł wydaje się wariacki)

kasia64
19-11-2005, 16:01
NO BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol:
Kolejny krok do przodu! :lol:
Tak trzymać,nie poddawać się,nigdy w życiu(jak w filmie) :lol:

Aga J.G
19-11-2005, 22:06
Bardzo fajnie że udało się z kredycikiem, trzymam kciuki żeby dalej szło w dobrym kierunku :)

lizzy67
25-11-2005, 07:41
Bardzo podoba mi się projekt, to mój nr 1 jeśli chodzi o rozważania nt budowy (mam już działkę-niestety z wjazdem od południa).
Twój dziennik Siłaczko czyta się super. Z uwagą będę śledzić postępy.

andrzejka
25-11-2005, 17:28
No i jak była pani z banku dziś :roll: :roll: :roll: :roll:
A miało być jej zdjęcie i nie ma :wink: :-?

kroyena
26-11-2005, 14:23
Shekul to ty nie wiesz, że facety są po prostu brzydsze. Ty org tego nie jarzysz? :o :lol:

kasia64
26-11-2005, 19:13
To czekamy na zdjęcie tej niebieskiej rurki od wodociągu :lol:

kasia64
27-11-2005, 18:25
:P :P
Piękna ta niebieska rurka od wodociągu.
GRATULKI RURKI!!!!!!!! :lol: :lol: :lol:

kasia64
30-11-2005, 17:11
:lol: Niestety nie mam jeszcze doświadczeń budowlanych,ale pilnie czytam dzienniki budowy a z nich wynika jedna DUŻA NAUKA-BUDOWANIE TO SZKOŁA CIERPLIWOŚCI ,WYTRZYMAŁOŚCI ODPORNOŚCI -życzę Wam tych cech.
Bank się odezwie,architekt też-a ja trzymam za Was kciuki :P :P :P

siłaczka
30-11-2005, 17:25
Ta bura pogoda też nas trochę dołuje. :( Ale może w tym roku zima będzie krótka? 8) Zresztą po czterdziestce jakoś czas szybciej leci... :wink:

kasia64
30-11-2005, 17:34
Kochana Kobieta jest jak wino,im starsza tym lepsza :lol: :lol: :lol:
A co byś powiedziała na 18-letnigo syna który ma ospę?,a jego 2 bracia i tatuś jej jeszcze nie mieli?
Mam perspektywę świąt w kropki?! :roll:

siłaczka
30-11-2005, 17:48
No to się trzymaj!!! Nasze baby przeszły hurtem wiatrówkę w czasie przedszkolnym - nie było łatwo. :lol: Jedyna nadzieja w zrównoważonej (i zdrowej) matce. :wink:

kasia64
30-11-2005, 18:07
Słoneczko przy czterech facetach muszę być rozsądna,nie mam innego wyjścia.Aczkolwiek perspektywa świąt w kropki trochę mnie przeraża. :-?

Aga J.G
30-11-2005, 20:50
Głowa do góry jeszcze będziecie tęsknić za tym spokojem. 8)

kasia64
03-12-2005, 19:10
Gratulacje kredytu.
Idziecie do przodu i tak trzymać :P
http://img403.imageshack.us/img403/4900/bells37gk.gif

Aga J.G
03-12-2005, 19:33
Zawsze się zastanawiam , że tak Gratulujemy sobie tych kredytów i że się z nich tak cieszymy 8)
Ale i GRATULUJE :)

andrzejka
04-12-2005, 09:53
Bo daje to nam środki do budowy naszych domów i marzenia nabvieraja kształtów realnych a kredyt spłaci sie kiedyś :roll: 8)

Gratulacje oczywiście :P

Joanna i Janusz
04-12-2005, 17:06
Przeczytałam Twój dziennik, Siłaczko, z zapartym tchem. Pisz dużo, bo fajnie się to czyta. My mamy 3 córki i też każda będzie miała swój pokój- łącznie wyjdzie nam 7 pokoi. Kuchnię chcę mieć zamknięta z czystego pragmatyzmu, podpisuję się dwiema rękami pod tym, co napisałaś. My czekamy na adaptację projektu i na mapkę, która miała być już tydzień temu :-? . Niedługo trzeba będzie zacząć szukać ekipy, żeby za kilka miesięcy zacząć budowę. Pozdrawiam

kasia64
04-12-2005, 20:49
No jakie fajne nowiny.Cieszę się,znowu krok do przodu.
http://img44.imageshack.us/img44/1000/xmas514kg.gif

kasia64
06-12-2005, 08:00
http://img226.imageshack.us/img226/2986/nikolausstiefel16pj.gif
MIKOŁAJ

kasia64
14-12-2005, 19:22
No to czekamy razem z Wami aż ta cisza się skończy :lol:
http://img383.imageshack.us/img383/7129/nikolaus7mw.gif

Joanna i Janusz
14-12-2005, 21:58
Nasz architekt też się nie odzywa...

Aga J.G
15-12-2005, 11:14
trzymam kciukasy :)

kroyena
18-12-2005, 10:41
Prawdziwa bab, zamiast wykorzystać, że ma o 5 lat młodszego męża to se klika. :lol: 8) :P

adaman
18-12-2005, 22:23
Siłaczko , klimaty działki takie same jak u nas :) Szkoda, ze nie pisałam dziennika wcześniej - jestem "od kredytów mieszkaniowych w PKO", może mogłabym coś podpowiedzieć :oops: .... Ale jak kredyt jest, to teraz do przodu!!!! Dom znależliśmy w projektach typowych, ale dużo dała nam wizyta u kogoś, kto budował dom z tej samej pracowni, podobny projekt. To po zwiedzaniu stanu "mury bez stropu" zrobiliśmy rewolucję, by tak , jak ktoś wcześniej radził - dostosować dom do potrzeb rodziny. W wyniku dostosowania projektu do WZ, zamieniliśmy projekt AR 115 z garazem wolnostojącym na takie coś (http://archstudio.pl/projects.php?r=domy&rodzaj=&minpowuz=&maxpowuz=&minpowpod=&maxpowpod=&minpowsal=&maxpowsal=&minpowzab=&maxpowzab=&typ=&minminszerdzial=&maxminszerdzial=&minminglebdzial=&maxminglebdzial=&styl=&rezydencja=&garaz=&piwnica=&miniloscpokoi=&maxiloscpokoi=&miniloscsypialni=&maxiloscsypialni=&minilosclazienek=&maxilosclazienek=&ksztalt=&&wys=20&sort=&sorttype=&id=56&page=1&name=). Zamiast wiaty powstał rodzaj łącznika- pozwoliło to na "wyprowadzenie "kotłowni z obrębu powierzchni typowo mieszkalnej, nad kotłownia zaplanowaliśmy garderobę, na którą wcześniej żywcem nie było miejsca, nad garażem powstało miejsce na strych- czyli składowisko przenajróżniastych "szpejów", a jeśli sensownie je poukrywamy - może z tego powstać pokój gościnny :P Pod schodami zlikwidowaliśmy w-c, w tym miejscu stanie komputer - będzie dostępny dla wszystkich, jednocześnie sypialnie będą sypialniami- "kontrolowane promieniowanie".I tym sposobem przy niewielkim nakłądzie finansowym dom powiększył się 20m2 powierzchni użytkowej + 36 m2 ''schowków". Dom stoi już pod dachem :D :D :D , więc palnujemy już z natury :D :D :D .Na razie ciągle wydaję się, że cuasno :cry: , ale myślę, że to wszystko dlatego, że przeglądam aranżacje wnętrz - i wiesz..... Ale jak pomyślę, że te wszystkie salony trzeba będzie własnoręcznie pucować - bez "Marysi", to przechodzą mi wszelkie "maksymalistyczne" ciągoty :P No i te ograniczenia to tylko zimą, latem nie zamierzam wchodzić do domu na dłużej, niż to konieczne :P :P :P A dlaczego - sama wiesz.... Ta zieleń, .śnieg, kolory, Powietrze, PRZESTRZEŃ!!!!! I nieziemska atmosfera spokoju, bajkowy zanik czasu, kłopotów, kombinacji.....No widzisz- tym razem trafiło na mnie ...Odpowiedż może mniej konkretna, ale za to dłuższa :D :D Gdybym mogła jeszcze w czymkolwiek pomóc , byłoby miło :D Aha- Pmaiętaj, że czas spędzony nad planem domku nie jest czsem straconym - dzięki temu, że mieliśmy/jak nam się wydawało -za /dużo czasu , zanim cokolwiek się zaczęło, dopracowaliśmy projekt tak, że nie trzeba było marnować czasu na przeróbki- widzieliśmy nasz dom , żanim powstał w naturze.Pozdrawiam Anna

kasia64
22-12-2005, 17:46
http://img334.imageshack.us/img334/6488/256976pp.gif
Zdrowych i Pogodnych Świąt :P

andrzejka
22-12-2005, 18:36
:P :P :P http://www.kartki.bej.pl/kartki/marieta_kozak/swiateczny_widoczek_duza.jpg

Vondraczek
23-12-2005, 10:54
http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/komin.gif
Niech Ci świeta w blasku radości rodzinnej płyną a przyszły rok niech przyniesie Ci taaaaaakiegooooooooo komina na waszym dachu!!

Aga J.G
23-12-2005, 20:49
W te piękne Święta niech każdy pamięta
z głębi serca płynące życzenia:
zdróweczka, marzeń spełnienia, iskierek radości
i dużo miłości.

Maggie
28-12-2005, 22:03
Witam poświątecznie :D ,

siłaczko, jak rezultaty rozmowy z architektem?

Coraz bardziej się skłaniam w rozterkach projektowych ku domkowi 'modrzewiowemu'. Tym goręcej będę Wam kibicować. Czy może widzieliście gdzieś realizację tego projektu?[/list]

siłaczka
29-12-2005, 15:17
Architekt wczoraj dał się dorwać telefonicznie i obiecał, że się odezwie niebawem. Mam nadzieję, że przyzwoitość nie pozwoli mu na zbyt długie "niebawem". To, że nie pracował w święta, wcale mnie nie dziwi, ale tu już nowy rok puka. :o
Maggie! Bardzo bym chciała zobaczyć realizację domku modrzewiowego... Szukałam na forum, ktoś kiedyś pytał o to samo - bez odzewu. A mnie to nie daje spokoju. Nie potrafię sobie wyobrazić ani wielkości, ani tym bardziej wnętrza. Strasznie tym nudzę Jacka. Kiedyś nawet zatrzymaliśmy się w drodze ze Słupska przy nowowybudowanym domku, bo mnie się uwidziało, że to ten. Był podobny... Zresztą i tak zabrakło nam odwagi, żeby zapytać. :D

Aga - Żona Facia
30-12-2005, 14:09
Witam, czytam Wasz dziennik, chociaż się jeszcze nie odzywałam.
Piszesz o pompie ciepła. My też się tym interesujemy, możesz podać jaką firmę masz na myśli (na oku :D ).
Pozdrawiam Aga

siłaczka
30-12-2005, 15:31
Tu Shrek (mąż Siłaczki). Nie chce mi się przelogowywać. Mamy kilka ofert na pompy ciepła. W zależności od konstrukcji ceny też są różne. W tej chwili chyba najbardziej skłaniałbym się ku firmie Wassermann http://www.wassermann.pl. Chcą robić razem z ogrzewaniem podłogowym w dobrej (stosunkowo) cenie. Telefon do nich: 604174058. Obecnie czekam na ofertę od nich, bo to co wiem, to tylko po 20-minutowej rozmowie telefonicznej.

Aga J.G
31-12-2005, 13:09
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym Roku 2006
http://www.pikselstock.pl/obrazki/bank/s/sylwester%200568d.jpg

kasia64
31-12-2005, 14:21
100 Lat i Spełnienia Marzeń w 2006 Roku
http://img505.imageshack.us/img505/6153/szampan39us.jpg

kasia64
05-01-2006, 16:13
Pogadam z Tymi Trzema Królami(będę madiatorem na ochotnika) a Wy składajcie tę górę dokumentów i dajcie znać o efektach.Może jakieś zdjątko projektu albo rzut? :P :P :P :P :P

kasia64
05-01-2006, 18:55
No, no działka prezentuje się okazale.Będzie miejsce na wszystkie wymarzone ogrodowe zachciewajki - i dużo do zagospodarowania, ogromne pole do popisu.Ja nie mogę się doczekać prac w swoim ogródku.Zrobiłam sobie cały plan - gdzie co będzie rosło(stosownie do rodzaju ziemi -wszystko rozrysowałam.Miałam bardzo wiele przyjemności
planując wszystko i rozrysowując . :P

Maggie
05-01-2006, 19:31
No to kolejny duży krok do przodu! :D A Trzej Królowie - to chyba na dobrą wróżbę.

Patrzę na Wasz projekt zagospodarowania: czy wjazd do garażu zrobiliście od ściany szczytowej?

siłaczka
05-01-2006, 20:15
Wjazd do garażu jest od strony północnej, tzn. tak jak jest w projekcie. Nie wiem, czy to widać na mapce - dwójka w kółeczku oznacza teren utwardzony, czyli podjazd.

andrzejka
06-01-2006, 08:28
Gratulacje :P
Co za postępy u was i nawet dziś wniosek o pozwolenie składacie 8)
Życze oby jak najszybciej był załatwiony :P :P

Pozdrówka

Aga - Żona Facia
06-01-2006, 09:30
Fajnie macie. Ja Wam zazdroszcze, bo nasz architekt się guzdra
:cry:

kroyena
18-01-2006, 06:52
Jak się wybierzesz do tego sąsiada, a jak naklikane to teraz musisz 8) .
To pisz szybko o tej pompie ciepła do - 4o stop.. Koniecznie firma moc i cena.
Lejesz łotuchę w moje skołatane (rachunkami za energię) serce. :roll: :wink:

18-01-2006, 22:03
I ja Was witam, jako, że mnie tu jeszcze nie było. Ja z mężem również szukam kotła na paliwo stałe. Biorę pod uwagę głównie eko-groszek, jeszcze po głowie chodzi mi palnik na owies, ale to już w przyszłości. Jesteście zainteresowani kotłem Kostrzewy, kurczę, wiele niepochlebnych opinii było o tym kotle na forum. Poczytajcie i zadecydujcie. My sami szukamy intensywnie, bo na wiosnę będziemy robić instalacje a codziennie mamy innego faworyta.
Pozdrowionka!!!

Shrek_11
20-01-2006, 19:57
Dziękuję za ostrzeżenie. Bardzo. Poczytałem i już nie chcę tego pieca. Będę szukał dalej, myślę o wielopaliwowym (ekogroszek, pellety).

21-01-2006, 13:53
Shrek, tyle już kotłów zobaczyliśmy, że na początku już myślałam, że na nic się nie zdecydujemy. Oglądaliśmy Zębca, Hefa, Elektromet, Linga, Żywca, Sasa i żeliwne Kielara i Linga Combi. Te stalowe (dla naszego domu potrzebny kocioł o mocy 35 KW, 260 m2) oscylowały w granicach około 8,5 tys. zł. Hef jest sporo drożsży. Za to stosunkowo niewielka jest różnica między stalowymi kotłami a żeliwnymi ok. 1,5 zł, z tym, że te żeliwne mają ponoć mniejszą sprawność. Obecnie rozważamy zakup Żywca lub Sasa (ten ostatni porządnie wykonany i stosunkowo niedrogi). A Ty jakiego masz faworyta?

Shrek_11
21-01-2006, 20:35
W tej chwili Linga, ale jak przyjrzę się liderom Twojej kotłowej listy, to może zmienię zdanie. Być może następna zmiana zdania będzie po wizycie u kuzyna, który ma dość dużą firmę instalatorską i kilkunastoletnie doświadczenie, ale to dopiero za jakieś trzy tygodnie.

Shrek_11
21-01-2006, 20:46
Jeszcze coś: wymyśliłem, że może dobrze by było, gdyby zasobnik był w osobnym pomieszczeniu. W moim przypadku byłby to sąsiadujący z kotłownią jeden z rogów podwójnego garażu (podwójny aby zrekompensować brak piwnicy). Wówczas zasobnik mógłby być większy.

22-01-2006, 17:34
A jaki duży zasobnik planujecie? Nam na 4-osobową rodzinę instalator polecił 200 l. Co do Linga stalowego, też był przez jakiś czas faworytem, dopóki nie zobaczyliśmy jak wygląda jego przekrój. Okazało się, że nie ma on prawie żadnych kanałów do rozprowadzania w nim ciepła, w sumie grzałby komin, podobnie jak Zębiec. Za to Ling Combi, ten żeliwniak nagrzewa choćby swoje żeliwko. W dodatku ma płaszcz wodny wokół retorty, ponoć takie kotły żeliwne wytrzymają 30 lat.

Shrek_11
22-01-2006, 17:50
Pisząc zasobnik, miałem na myśli pojemnik na pelety czy węgiel, a nie wodę użytkową.
Jest nas sześcioro, więc zapewne będzie to 300 l (wody).
Mamy trochę więcej czasu od Was, bo dopiero jak mrozy puszczą to zaczynamy. Chcielibyśmy zakończyć w jednym sezonie, ale nic "na wariata". Jak się nie da, to trudno. W tej chwili przygotowujemy się teoretycznie i mentalnie do budowy. Pozwolenie powinno być za jakiś tydzień, może dwa.

andrzejka
01-02-2006, 17:22
My też drzewo na więzbę kupowaliśmy z nadleśnictwa i jest ok 8)

A może tym bardziiej warto ten ogród zrobić ciekawie bedzie ta makieta wyglądała 8)

01-02-2006, 20:53
Hmmmm... , skoro zamierzacie zacząć budowę już w lutym, to pozostaje Wam życzyć wiosennej pogody. Każdemu budującemu by się przydała, my chcemy w lutym założyć prąd, ale przy takim zimnie elektryk chyba przymarzłnie do ściany. A pomyśleć, że w styczniu ubiegłego roku impregnowaliśmy więźbę.

01-02-2006, 22:37
Shrek, to teraz już wiemy jak będzie wyglądać Wasz domek. Nic tylko czekać na pogodę i działać. A tak na marginesie, ależ Ci się musiało nudzić, że Ci się chciało makietę robić. Ale wyszła super!

andrzejka
02-02-2006, 08:57
Ale fajna makietka 8)
Szkoda, ze ja nie zrobiłąm swego domku :-?
Teraz to już bez sensu 8)
A rodzinka tez super wyszła 8)

Aga J.G
02-02-2006, 11:01
Piekna makieta :)
Zadroszczę cierpliwości i zdolności :)

kasia64
02-02-2006, 11:19
Gratuluję makiety,my też swoją mamy i stoi w honorowym miejscu na akwarium :lol:

tabaluga1
09-02-2006, 16:21
Ja też dołączam się do grona Twoich czytelników. Pisz, pisz, bo ostatnio coś nie za wiele się dzieje na forum, chyba ta zima....
A dlaczego " ważne jest 2 lata, więc tak już na zaś..."?

Również będę budować na kredyt i przyznam, że jeszcze nie rozglądaliśmy się za materiałami, a wszyscy straszą podwyżkami. Czy można zadatkować jakieś materiały, nie mając jeszcze kredytu i pozwolenia na budowę?
My czekamy w tej chwili na warunki zabudowy (będą na dniach). Pozwolenie dostaniemy chyba szybciutko (wynikało to z rozmowy z architektem). Hurtownię materiałów, którą polecają nam wszyscy, mamy dosłownie 100m od działki i też ponoć przyjmują wszystkie zwroty.
Wczoraj przeglądałam trochę oferty materiałów budowlanych, np. na stronie Wienebergera pustak 25 P+W 5.37zł z Vat, a taki sam na allegro u hurtowników ok. 3.70zł z Vat. Chyba rzeczywiście trzeba się nachodzić, żeby kupić taniej.
Pozdrawiam

tabaluga1
09-02-2006, 16:22
A, do makiety też się zabieram, ale jakoś mi nie idzie. Ale myślę, że dobrze jest zobaczyć bryłę domku.

siłaczka
09-02-2006, 16:44
Architekt stwierdził, że jak zaczynają się prace przy budowie, to się o takich papierkach zapomina. A trzeba zgłosić rozpoczęcie prac tydzień wcześniej. Oczywiście nie mieliśmy zamiaru zaczynać w lutym, ale tak to już mamy ten papierek z głowy. :D W naszym przypadku większość papierków wiąże się z wyjazdami do miasta i to jest wkurzające.

Do kupowania materiałów to chyba tylko trzeba mieć kasę i nic więcej. :wink: My budujemy z kredytu, więc możemy wydać tylko tyle, ile bank nam da. Nic tu nie pomoże obawa przed podwyżkami.

Aha, do kupienia drewna z nadleśnictwa miało być potrzebne pozwolenie na budowę, ale Jacek mówi, że jednak nie chcieli.

Żelka
09-02-2006, 18:57
Makietka bardzo fajna, ale te ludziki, kot, pies i samochod to dopiero pomysl.
Mysle, ze przy takich pomyslach z budowaniem problemow nie bedzie a zwlaszcza z urzadzaniem. A do tego zdolne dzieciaki.
Pozdrowienia dla Moniki, artystki domowej... Szykuje juz obrazki na nowy dom... :P

09-02-2006, 19:15
Co do tych podwyżek - od marca ceny wielu materiałów idą w górę: wszelkie bloczki, cegła, pustaki, cement, okna. Po raz kolejny drożeje styropian (pierwsza podwyżka na początku lutego). Na kupnie materiałów, które mogą poleżeć dłużej na pewno zaoszczędzicie. Nie warto natomiast kupować cementu, bo w workach pod wpływem wilgoci się zbryli.
Siłaczka, Ty jesteś nauczycielką (tak mi się kojarzy z wcześniejszych wątków)?

siłaczka
09-02-2006, 19:34
My tych zakupionych materiałów w ogóle na razie nie odbieramy. Płacimy, a przywiozą nam, jak będą potrzebne. Dlatego o przechowywanie zbytnio się nie martwię (z wyjątkiem drewna).
Myślałam, że to się da ukryć, ale chyba nie: jestem nauczycielką (w dodatku wiejską - toteż mi córka wymyśliła taki durny nick, będąc świeżo po lekturze). Mój ślubny zresztą też "szkólny"... :lol: Teraz mamy ferie, pieniędzy na wczasy w górach brak i dlatego tak trochę nam odbija (patrz: makieta). :lol:

Aga - Żona Facia
09-02-2006, 20:24
To fakt z tymi cenami. Mnie też hurtownicy mówią o podwyżkach co z tego jeżeli jeszcze nie mam "papierka". Fajnie że możecie już kupować!!!!

09-02-2006, 20:40
Siłaczka, sądząc po nicku, jesteś pewnie polonistką. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę. A Twój mąż czego uczy? Ja ukończyłam polonistykę, ale tak się jakoś złożyło, że nie miałam okazji pracować w swoim zawodzie poza zwykłymi praktykami studenckimi.

siłaczka
09-02-2006, 22:14
Ja za to pracuję już długo, chyba za długo :wink: . Uczę polskiego, a Jacek informatyki i fizyki - oboje w tym samym gimnazjum. To nie jest zła praca, ale czasem straszymy własne dzieci, że jak nie będą się uczyć, to skończą tak jak my. :wink: :lol:

Aga J.G
10-02-2006, 08:11
Ja za to pracuję już długo, chyba za długo :wink: . Uczę polskiego, a Jacek informatyki i fizyki - oboje w tym samym gimnazjum. To nie jest zła praca, ale czasem straszymy własne dzieci, że jak nie będą się uczyć, to skończą tak jak my. :wink: :lol:
:lol: :lol: :lol:
Zła tomoże nie jest ale bardzo ciężka i odpowiedzialna.

siłaczka
10-02-2006, 11:16
Zła tomoże nie jest ale bardzo ciężka i odpowiedzialna.

Niestety - mam więcej siwych włosów niż moja 75-letnia mama. :cry: Dobrze, że ktoś wymyślił farbowanie :lol: :lol: :lol:

Aga J.G
10-02-2006, 14:40
Zła tomoże nie jest ale bardzo ciężka i odpowiedzialna.

Niestety - mam więcej siwych włosów niż moja 75-letnia mama. :cry: Dobrze, że ktoś wymyślił farbowanie :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol:

tabaluga1
10-02-2006, 18:37
No to ja dołączam do grona nauczycieli budujących. Też uczę w wiejskim gimnazjum, a ten zawód to moje obciążenie genetyczne (mama, przez jakiś czas tata, siostra, 4 ciotki, kuzynka i braciszek też się szykuje-póki co ma dopiero 15 lat). Również kończę ferie- no bo ze śląskiego- i również kończę swoją makietkę.
Pozdrawiam

10-02-2006, 20:34
No to na forum mamy wielu nauczycieli. Tylko ja chyba nie praktykuję. Tak się złożyło, że prowadzimy z mężem sezonową działalność gospodarczą i kiedy go nie ma muszę wszystkiego dopilnować. A nie ma go w sezonie cały czas. W sumie do pracy w szkole już chyba aż tak bardzo mnie nie ciągnie jak po studiach (skończyłam je 3 lata temu). Mam w domu dwóch małych urwisów - wystarczą mi za pól klasy uczniów.
Tabaluga, a Ty czego uczysz?
No, już nie zawracam głowy, bo wątek schodzi z tematów budowlanych na belferskie :wink: .
Siłaczka, pozdrawiam i czekam na relację z pierwszego wbicia łopaty. Tylko zimę trzeba przegonić.

tabaluga1
11-02-2006, 10:24
Też języka, tyle że niemieckiego.

tabaluga1
11-02-2006, 10:25
I też mam dwóch małych urwisów (7 i 4 lata).
Pozdrowionka

11-02-2006, 10:52
Moi chłopcy w tym roku skończą 7 i 4 lata. Fajnie się rozgadałaśmy, ale nie na temat. Siłaczka wybacz.
Siłaczka, Wy też z województwa śląskiego? Wyjdzie na to, że w Twym wątku powstanie nowy klub belfersko-dzieciato-śląski :wink: .

siłaczka
11-02-2006, 11:50
To trochę za młodzi wasi synowie dla moich córek. :wink: Zresztą trochę daleko, bo my mieszkamy w pomorskim. Dość często tu widać dzieciaki od was na "zielonych szkołach". :D

tabaluga1
11-02-2006, 15:19
No moi w marcu skończą 7 i 4. I w dodatku jednego dnia. Jedna imprezka. :wink: :wink: :wink: Wygodnie nie?
To pozdrawiam wszystkich budujących nauczycieli.

11-02-2006, 16:57
Tabaluga, skoro tak Wam wyszło z tymi synami, że urodzili się w jednym dniu to Ty powinnaś być jeszcze matematyczką :lol: :lol: (no, chyba, że to słodki przypadek). Mamy dzieci w jednym wieku.
Siłaczka Ty to masz już dorosłe córy. Poszalejesz kiedyś na weselach :wink: .

siłaczka
11-02-2006, 18:13
Siłaczka Ty to masz już dorosłe córy. Poszalejesz kiedyś na weselach :wink: .
He, he, właśnie wczoraj o tym sobie gadaliśmy. Wymyśliłam, że wesela będą w stylu amerykańskim - w moim dużym ogrodzie. :lol: :lol: :lol:
Ale my też zdolni jesteśmy, bo nasze dwie młodsze mają urodziny razem i w dodatku tyle samo lat. 8) 8) 8)

11-02-2006, 19:09
Bliżniaczki? Dwa strzały za jednym zamachem to jest to. Mój brat, któremu rok temu urodziła się córka mówi, że sztuką jest zrobić dziurę w dziurze. Ale dwie w jednej to dopiero coś :lol: :lol: .
Oj, chciałoby się mieć jeszcze kiedyś córkę. Tylko gadają, że jak się ma formę na pustaka to cegła nie wyjdzie. Chyba, że zmieni się formę :wink: .

tabaluga1
11-02-2006, 19:13
A to dobre, mnie się podoba.

Aga J.G
11-02-2006, 19:31
Jedni mają synków jedni córki równowaga musi byc :)

tabaluga1
11-02-2006, 20:13
Ale się fajnie zrobiło :wink:
Tylko gdzie ta budowa? Może jak zacznie się wiosna, to zejdziemy na właściwe tory? :P

11-02-2006, 20:17
Tabaluga, to wszystko przez becikowe :lol: :wink: .

tabaluga1
11-02-2006, 20:31
Wczoraj czytałam na forum, że nasz szanowny RZĄD planuje jakieś ulgi podatkowe na dzieci. Ponoć 2.800 zł na każde dziecko. Tak sobie pomyślałam, że może by jeszcze....(a nóż widelec udało by się córeczkę) i nawet mężulka szybciutko zawiadomiłam, ale szybko postawił mnie na ziemi.
A dzisiaj już nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji. :evil: A może to już jakieś omamy?

siłaczka
11-02-2006, 20:42
Obawiam się, że moje dzieci nie będą już dziećmi, zanim rząd wprowadzi te ulgi - od paru lat się o tym mówi i nic. :evil:
A tak mi się przypomniało, że kiedyś w naszej lokalnej gazecie był taki artykuł o wydatkach na dziecko. Ktoś kiedyś wyliczył, że to co rodzice wydają na wychowanie dziecka (od 0 do 24 lat) wystarczyłoby na wybudowanie DOMU! :o
I w taki sposób schodzi się z tematu dzieci na temat budowy... :lol:

Żelka
12-02-2006, 10:32
Znalazlam cos fajnego dla Twojej Moniki...
http://www2.uol.com.br/agulhadeouro/motivos/ponto_cruz.htm

Aga J.G
12-02-2006, 20:03
Tbaluga szukja tej wiadomości :)))
Może uda się synek 8)

tabaluga1
13-02-2006, 16:30
A przepraszam, o jaką wiadomość chodzi? Bo ja szukam wciąż wielu wiadomości. :wink:

Aga J.G
13-02-2006, 16:36
A przepraszam, o jaką wiadomość chodzi? Bo ja szukam wciąż wielu wiadomości. :wink:
Tą podatkową :wink: :)

tabaluga1
13-02-2006, 16:49
A, to dzięki.

siłaczka
13-02-2006, 20:44
Ale numer! Dziennik mi przeszedł na drugą stronę, a myśmy jeszcze nawet łopaty nie wbili! To się nazywa lanie wody! :lol: :lol: :lol:

Joanna i Janusz
13-02-2006, 21:53
ale za to jakie lanie wody :wink:

z przyjemnością i zazdrością zaglądam do Waszego dziennika, też chciałabym tyle wiedzieć, co Wy.

byle tak dalej.

Makieta rewelacyjna

alfreda
13-02-2006, 22:48
To ja moze na temat budowy!Strop: W naszym wypadku "lany" wyszedł taniej o jakieś niecałe 6 000PLN)Różnica między wyceną z hurtowni, a kosztem wykonania monolita- zmiana nastąpiła w trakcie budowy, za przyczyną sugesti wykonawcy) Ale to wszystko zależy od rosztawu ścian i innych dyrdymałów!!Więc może być różnie!!Dach: Moje marzenia, wyobrażenia na temat wyglądu dachu zostały zweryfikowane poprzez cenę!!Dachóweczka która gości na moim dachu jest kupiona z tzw. promocji( cena mojej wymarzonej 4,68PLN a cena zakupionej niecałe DWA ZŁOTE!!! -koszt dach. podstawowej) Wykonawca dachu- Podwykonaca hurtowni dachówkowej i wzwiązku z tym 7% Vat Na całości :D Tak to się mają wybory do realiów.....
Przyłączam się do zachwytów nad makietą!!! Moją "zasiedlił' kot, rozwalając dach i parę dni w niej zamieszkiwał!!!Nic nie dało się uratować :-?

Aga J.G
14-02-2006, 11:54
Dlatego pomimo że decyzje podjęte życie może je zweryfikować a wszystko przez tą kasę :o :roll:

tabaluga1
14-02-2006, 17:09
No właśnie, wszystko przez kasę. A może byśmy tak zaczęli obstawiać jakieś numery w totka? W grupie siła. Ja stawiam na 26. A Wy?

siłaczka
14-02-2006, 17:33
Ja nie mam szczęścia, niestety. :cry: Znaczy - w sensie totka, bo poza tym nie narzekam.... :lol:
A dlaczego wybrałaś 26? To moja liczba, a Jacek mi świadkiem... Może to znak? :o

14-02-2006, 17:44
Siłaczka, jeœli chodzi o strop, my też mamy wylewany. W przeliczeniu do stropu akermana (taki braliœmy pod uwagę) wyszedł taniej. Roboty trochę więcej, bo trzeba go w całoœci zadeskować. Gdybyœmy robili jeszcze raz, zrobilibyœmy taki sam, zwłaszcza, że jest cieńszy od tych gęstożebrowych. U nas były robione trzy stropy, więc to dodatkowo sprawiłoby, że dom byłby jeszcze wyższy.

tabaluga1
15-02-2006, 07:53
26- to dzień urodzin moich dzieci, więc tak sobie jakoś postawiłam na tą liczbę. Ja, póki co, też w totka nie miałam nigdy okazji, by coś wygrać. Ale może jak wspólnie coś wytypujemy...?

My też chyba będziemy mieć strop ackermana.

Aga J.G
15-02-2006, 10:24
Ja też jeszcze nic nie wygrałam ale zawsze stawiam na 7 :)

tabaluga1
16-02-2006, 16:26
A co z resztą? Potrzebne jeszcze 4 liczby. Czekam... :wink:

siłaczka
16-02-2006, 16:33
Tabaluga! Widzę, że Ci jeszcze zima zupełnie optymizmu nie odebrała. :lol: Nie mam pomysłu...
Tak sobie przed chwilą myślałam, że Ty jeszcze nie założyłaś dziennika budowy. Skaczesz sobie po różnych wątkach. Może czas się ustatkować i zacząć pisać?

tabaluga1
16-02-2006, 20:06
A więc już to zauważyłaś? :-? No cóż, tak sobie myślę, że czas chyba zacząć, bo rzeczywiście nie mam tu jeszcze swojego miejsca. No i chyba czas ku temu sposobny, jako że właśnie skończyłam moją makietę (oj napracowałam się bardzo). A dziś jeszcze mam dodatkową motywację, ponieważ właśnie dowiedziałam się, że zdobyłam wyróżnienie i nagrodę za opinię o projekcie mojego domku (biuro archon). Nagrodą jest projekt altanki i kolornik do mojego domu na płycie CD.
Obiecuję, że w weekend zrobię zdjęcie mojej makiety i zadebiutuję na forum jako "dziennikarz". Nawet mam już jakieś przemyślenia w związku z mim przyszłym dziennikiem, ale o tym później.
Pozdrowionka

tabaluga1
16-02-2006, 20:12
A jeśli chodzi o ten optymizm, to niestety, zaczyna mi go brakować jak spoglądam przez okno. Staram się więc nie spoglądać, a skupić się na sprawach dużo przyjemniejszych, jak np. dzisiejszej wygranej i paru dobrych wiadomościach, jakie otrzymałam w tym właśnie tygodniu. Oczywiście nie mogę pominąć tutaj również tego forum.
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
A wiosna i tak już niedługo przyjdzie. Mam nadzieję.

siłaczka
16-02-2006, 20:51
A dziś jeszcze mam dodatkową motywację, ponieważ właśnie dowiedziałam się, że zdobyłam wyróżnienie i nagrodę za opinię o projekcie mojego domku (biuro archon). Nagrodą jest projekt altanki i kolornik do mojego domu na płycie CD.

Gratulacje! :D To już teraz MUSISZ pisać! Jedną czytelniczkę już masz, tak awansem. :lol:

adaman
16-02-2006, 22:37
Makieta piękności!! I wiesz co, Siłaczko, właśnie jutro podpisuję umowę na kredycik na budowę dokładnie takiego domku jak Twój :wink: Moi klienci doprojektowli sobie do niego piwnicę. Jeśli chcesz, mogę przysłać Ci zdjątka z etapu 1 strop

siłaczka
17-02-2006, 12:34
Jeśli chcesz, mogę przysłać Ci zdjątka
Naprawdę???? :o :o :o To ja bardzo ładnie, ślicznie, prześlicznie proszę!!! :lol: :lol: :lol:

adaman
17-02-2006, 17:37
Ale skucha :oops: :oops: Zmylił mnie balkon nad wykuszem... Ten dom, o którym pisałam, to GLX15 ze studia Atrium - zajrzyj na stronę, byłam przekonana, że to ten właśnie przeprojektowany przez waszego architekta.... Dopiero kiedy pooglądałam projekt na stronie archonu ... To nie ten :cry: .Ale nic to! Jeśłi tylko natknę się na wasz projekt- zdjęcia macie jak w banku!! Mam nadzieję Shrek, że nie sprawiłam przykrości? Wiem, jak bardzo chciałoby się popatrzeć na wymarzoną budowlę, dotknąć, skorygować, czegoś się dowiedzieć.... Przepraszam :cry: :cry:

siłaczka
17-02-2006, 19:57
To nic, choć trochę jednak szkoda :cry: To byłoby chyba zbyt piękne... :D :D
Wiem, że mało ludzi buduje ten domek. Chociaż ostatnio ktoś o niego pytał :D Może to my będziemy mogli komuś służyć radą. 8) W końcu po to są te dzienniki budowy.
Dla mnie i tak z wszystkich domków na tym forum najbardziej podobny do naszego jest Wasz... Nawet byłam trochę zła, że ledwo założyliście dziennik, a już domek stoi. :lol: W każdym razie trzymam za Was kciuki.

adaman
18-02-2006, 20:03
Siłaczko , słoneczko już coraz silniej przygrzewa, jeszcze troszkę cierpliwości i Twoja makieta zamieni się w ten prawdziwy dom. Zobaczysz, ten etap idzie jak burza - ani się obejrzysz :P Jeszcze raz powtórzę : nie traktuj tego czasu jak stracony - wertuj projekt, spaceruj po swoim domu, zastanawiaj się nad rozmieszczeniem gniazdek, planuj miejsce dla obrazków. To, co teraz wymyśłisz być może trzeba będzie zweryfikować na budowie, ale decyzje wtedy będą łatwiejsze i szybsze :P No i trudniej będzie majstrom przekonać Cię, "że tak będzie lepiej" :lol: :lol: Wiem jak to jest - sama szukałam kogoś, kto już zbudował taki dom jak nasz. Wydawało mi się, że jak zobaczę , porozmawiam, będzie mi łatwiej cokolwiek planować . I wiesz co? znaleźliśmy podobną budowę. Tylko , że okazało się, że jest budowany w zupełnie innej technologii, z innym stropem, pozmieniany do wyobrażeń właściciela. W efekcie wizyta byłą mile spędzonym popołudniem, ale wniosła tylko tyle, że postanowiłam maksymalnie powiększać hall tuż przy wejściu, bo w naszym projekcie była taka kliteczka-wiatrołap + "hall" wielkości łupiny orzecha. Wyobraziłam sobie, że gdyby przyszło nam całą rodzinką jednocześnie wrócić do domu, to musielibyśmy wchodzić na raty :lol: :lol: Nie mówiąc o tym, że żegnając gości trzeba by podawać im płaszcze na schodach przed domem. Próbowałam nawet wydrzeć informacje z biura projektowego o jakiejś innej budowie, ale nie dali :cry: Dlatego obiecałam im, że jak tylko będzie na co popatrzeć dam namiary, żeby mogli kontaktować z nami potencjalnych budowniczych. No i te wszystkie fuszerki projektowe też im wytknę, niech następni nie stają przed dylematami , które były naszym udziałem. A dziennik założyłam już w chwili, kiedy stan surowy był na ukończeniu, dlatego wydawało się tak expresowo. Ponieważ dom wzrasta z dużym udziałem pracy własnej, nie miałam czasu na opisywanie kolejnych etapów na bieżąco - dopiero kiedy wydłużyły się wieczory, postanowiłam coś napisać. Jak sama widzisz, piszę nieregularnie - ciągle brakuje mi czasu :cry: :cry: Na tysiąc rzeczy.... Ostatnio kiedy wystąpiłam z "wnioskiem formalnym" do mojej p.Dyrektor (przeuroczej nota bene osoby) o 6 dodatkowych godzin do doby zamiast premii kwartalnej , odpowiedziała : no wiesz, masz po prostu złą organizację pracy.....Łapki mi opadły....

adaman
18-02-2006, 20:06
A poza tym, nawet jeśłi plany domu się różnią, to budownaie odbywa się według tych samych zasad. Jeśłi tylko będziesz miała jakieś pytania - zawsze chętnie odpowiemy, jak na spowiedzi, bez czarowania :D :D

tabaluga1
19-02-2006, 22:39
Melduję posłusznie, że dziennik rozpoczęty. Na razie bardzo skromnie, ale jutro jeszcze coś dopiszę.

iga9
20-02-2006, 19:18
Oj to liczenie i liczenie na budowie jest udziałem każdego z nas. U nas dużo częsiej stosuje sie terive niz strop lany. Ja sama bede miala terive. A jeli maż chce swoje rurki powkladac (ja tez marzylam o rekuperacji, ale niestety na razie musze poczekac ze wzgl. finansowych i nie tylko) to wam tez go polecam :)

P.S. bardzo fajnie pisany dziennik! :D

20-02-2006, 21:48
A w naszym rejonie prawie wszyscy robią stropy monolityczne. Za bardzo nie wiem co można w takim zepsuć, ale pewnie można, skoro kierownik tak mówi. Nasz strop robiony był rękami mężą, trzyma się dwa lata, więc następne też przetrzyma.
Siłaczka, Twój mąż zastanawiał się jaki kocioł kupić do domu. Jaką decyzję podjęliście?

siłaczka
20-02-2006, 22:02
Decyzji brak - na razie. Mój mąż właśnie powiedział, że mamy jeszcze czas i położył się spać. :o :lol: To jest do niego zupełnie niepodobne. Myślę, że za parę dni wróci do tematu.

20-02-2006, 22:11
Widzę, że na tym forum kobitki bardziej zainteresowane budową niż faceci. Nasi panowie się obudzą gdy stopnieje snieg i zacznie się coś dziać.
Ja też tak mam, że inne tematy niż te budowlane jakoś mnie nie wciągają. Nawet książki mnie nie pochłaniają tak jak dawniej. Jeśli już coś czytam, to albo forum budowlane, albo czasopisma poświęcone budowie. Kurczę, ale ludzie nie związani z tematem budowy muszą się z nami nudzić!!! :cry: :roll:

iga9
21-02-2006, 09:34
Qurcze Anka Węgrzyn - ma to samo :D I ulinie stram sie ze znajomymi nie rozmawiac na tematy budowlane i o naszych rozleglych planach :) I nie jest latwe zadnie :D

tabaluga1
21-02-2006, 13:54
No to się porobiło. :-? Rewolucja jakaś, czy co? Kobiety na budowy, a mężczyźni do garów i dzieci wychowywać? :roll: :roll: :roll:
A wiecie, że ja też ze wszystkimi najchętniej rozmawiam o stropach, podciągach, pustakach, murłatach i wieńcach i wszelkich ustrojstwach budowlanych? No i niektórzy patrzą na mnie z takim lekkim uśmieszkiem...
A może chora????

tabaluga1
21-02-2006, 13:57
No i tylko dzieci w domu ściągają mnie jeszcze na ziemię: "mamusiu, poczytaj". Chcąc nie chcąc, powracam do rzeczywistości.

siłaczka
21-02-2006, 17:34
Mój mąż z lekka obrażony za to, co wczoraj napisałam. :wink: Myślę, że tylko z lekka, bo przecież wie tak samo jak ja, że to ON ciągnie ten nasz budowlany wózek (i ma chyba z tego dużo frajdy). Ja to najwyżej drepczę za nim i po trzy razy zadaję te same głupie pytania. :lol:
A swoją drogą, dobrze że trzeba iść do pracy i jeszcze zrobić tysiąc rzeczy w domu, bo można by zgłupieć od tego myślenia o budowie, zwłaszcza że zima nam nie odpuszcza. :lol:

_Beti_
22-02-2006, 10:35
dziś przeczytałam Twój dziennik jest naprawdę szczegółowy i dziękuje Bogu że nasze formalności załatwiał nasz kierownik budowy, bo mój mąż nie miał by tyle cierpliwości

tabaluga1
24-02-2006, 17:14
" Tak obecnie wyglada nasza więźba dachowa wraz z deskowaniem. Jeżeli dobrze się przyjrzeć, to i barak dla pracowników można tam zobaczyć. "

Mnie szczególnie podoba się ten barak :wink: :wink: :wink: :wink:

kasia64
24-02-2006, 17:46
mhm...albo mi się wydaje albo z zarogu wystają pięknie ułożone dachówki? :lol: :roll: :lol: :P

tabaluga1
24-02-2006, 17:50
a jak się tak naprawdę dobrzy przyjżeć, to nawet i parkiety, takie ładne i już wycyklinowane widać :P :P :P :P

tabaluga1
24-02-2006, 17:52
a widzicie te piękne drewniane schody? :o :o :o

tabaluga1
24-02-2006, 17:58
ups,... przepraszam za błąd ortograficzny. Pani polonistka wybaczy?

kasia64
24-02-2006, 18:02
:lol: :P po takich pięknych wizjach,na pewno wybaczy :lol: :lol:

siłaczka
24-02-2006, 18:34
Pańi polońistka nietake żeczy widóje karzdego dńa i nierobiom one na ńej rzadnego wrarzenia. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

kasia64
24-02-2006, 18:44
:lol: szczyty budowlane osiągnięte w ortografii :lol:

tabaluga1
24-02-2006, 18:46
Pańi polońistka nietake żeczy widóje karzdego dńa i nierobiom one na ńej rzadnego wrarzenia. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

to humor z zeszytów:
z kąd- (wiecie o jaki wyraz chodzi?)
albo uczeń pisze: isc, pojde, biorko, wezme,

i zdziwiony, że zwracam mu uwagę twierdzi, że nie wiedział, iż będę sprawdzała dziś zeszyt. A tak pisał od początku roku.

iga9
24-02-2006, 18:57
Ach - ja ci troche pozazdroszcze tych zakupionych materialow :) Ale tez pogratuluje WIELKICH drzew na dzialce :D
Ja tez tak chce :D

alfreda
24-02-2006, 19:19
Drzewo wygląda imponującO!!! I napewno pachnie!! A tak na marginesie....jak już jest dzrewo na więźbę to kiedy wiecha??? :wink:

tabaluga1
24-02-2006, 19:40
ja już ją widzę

Żona budowniczego
24-02-2006, 20:59
Drzewo wygląda imponującO!!! I napewno pachnie!! A tak na marginesie....jak już jest dzrewo na więźbę to kiedy wiecha??? :wink:

Patrząc na to drewno w pierwszej kolejności nie stanęły mi przed oczami opisywane obrazy, ale przypomniał mi się przede wszystkim jego zapach! :lol: Oj, jak cudownie zapachniało... :roll:

andrzejka
25-02-2006, 09:11
No no co za poważny zakup 8)
Gratulki 8)
i pozdrówka

Żelka
14-03-2006, 12:13
http://www.ilboscoincantato.com/hobby/agofilo/ago2.htm
Cos dla Moniki..
Pozdrawiam...

kasia64
14-03-2006, 13:21
HEJ!!HEJ!!
Czy Was zima śniegiem przysypała??
Odezwijcie się!!! :roll: :roll: :roll:

tabaluga1
14-03-2006, 13:43
:wink: obecna :P

siłaczka
14-03-2006, 21:00
Ja też obecna. :D Czytam, czytam i czytam sobie codziennie, ale pisać nie ma o czym. :( Już się nawet nie wkurzam. To nic nie da. SIŁA WYŻSZA.
A myślałam, że w marcu to już będziemy codziennie zasuwać na działkę i pstrykać zdjęcia. Ha! Uczmy się pokory.
Znowu pada śnieg. :cry: No, ale przecież kiedyś ta wiosna MUSI przyjść.

Żelka
14-03-2006, 21:14
Musi, musi i przyjdzie. Wszyscy juz mamy dosyc tego zimna... :roll:

kasia64
14-03-2006, 21:26
Siłaczko przyjdzie wiosna,tak zostało postanowione przez grono forumowiczów .Tylko ta wiosna każe nam trochę poczekać.No to czekamy.
Dużo słoneczka Wam życzę!!!!!! :roll: :P :lol:

tabaluga1
17-03-2006, 15:47
wiosna chyba się obraziła. :cry: :cry: :cry: :cry:
A zima się panoszy :x :x :x :x

Aga J.G
17-03-2006, 21:40
U nas mówią że odrazu będzie lato :o :roll:
Mi już chyba wszystko jedno byle już było ciepło :-?

siłaczka
19-03-2006, 16:01
Ja też sobie obiecuję, że w ogóle nie będę narzekać na upały (bo nie przepadam), byle tylko były. :-?

tabaluga1
20-03-2006, 15:49
Ja też sobie obiecuję, że w ogóle nie będę narzekać na upały (bo nie przepadam), byle tylko były. :-?
ja bym chciała już ...
zrzucić wreszcie te zimowe ciuchy, długie buciory i czapki. Wydobyć z głębokich zakamarków letnie ciuszki i klapeczki-..ach

tabaluga1
29-03-2006, 17:03
Witaj ponownie tym razem Shreku. Właśnie zauważyłam tą istotną zmianę.
Trzymam kciuki za początek i sprzyjającą pogodę w Wielkim Tygodniu.

kasia64
30-03-2006, 08:52
NO TO STAŁO SIĘ : ZACZYNACIE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
TRzymam kciuki i powodzenia .Czekam na zdjęcia z wytyczenia domu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

andrzejka
30-03-2006, 09:36
Hej Siłaczko 8)

No no co za tempo , do swiat chceci ruszyć , brawo, trzymam kciuki za pogodę, słońce, organizację , humory i pomyślne wiatry budowlane :P
Powodzenia
A na fotki oczywiście czekam z niecierpliwością 8)

31-03-2006, 17:36
Siłaczka, skoro więźbę już prawie macie - prawie, bo jeszcze nie na domku - to chyba czas zaczynać. Tym bardziej, że wiosna nadchodzi :lol: :lol: :lol: i ciepełko wymarzone.

siłaczka
31-03-2006, 17:48
U nas pada i jest mało przyjemnie. Na działce mokro. :( Ale teraz już czuję, że zaczynamy i to jest miła odmiana po tych długich zimowych miesiącach. :D

goralandrzej
03-04-2006, 10:38
Witam
Widzę że w tym wątku same kobiety wypowiadają się mimo to chciałbym dołączyć do tego grona. Planujemy budowę takiego samego domku co Ty tzn. Modrzewiowy w lusterku (jak zapytałem o projekt w lustrzanym odbiciu to już mieli ) Interesuje mnie czy ktoś w okolicach Wrocławia buduje Modrzewiowego chciałbym zobaczyć ten domek na żywo.
pozdrawiam wszystkich Andrzej.

siłaczka
03-04-2006, 15:22
Bardzo się cieszę, że wybraliście taki sam domek. :lol: Niestety, już straciłam nadzieję, że gdzieś można go zobaczyć na żywo. Na pewno nie ma na tym forum, to już sprawdzone. Były jakieś wątki na ten temat, ale się pourywały. :( Gdybyś coś wiedział, to daj znać.

A Wy na jakim jesteście etapie budowy? Wybraliście "Modrzewiowy" czy tak jak my - ten większy, z wykuszem?

goralandrzej
04-04-2006, 06:49
Witaj
Szkoda że jest nas tak mało (budujących Modrzewiowego) jest to naprawdę ładny i bardzo funcjonalny domek.Wybraliśmy lustro bez wykusza. Wirtualnie to już go wybudowałem :D natomiast rzeczywistość jest inna za około 10dni podpiszę umowę u notariusza o nabycie działki później 30 dni dla Agencji na prawo pierwokupu, warunki zabudowy :o dalej nie piszę jak we wrześniu wystartuję z fundamentami to będzie mistrzostwo świata. Wy jesteście daleko do przodu dlatego będę uważnie śledził Wasze postępy i co bardzo istotne ile płacicie za poszczególne etepy. Już zostałem oświecony w sprawie kredytu. U nas powinno być łatwiej gdyż wszystko do stanu zero zrobimy z funduszy własnych a na nastęne etapy chcemy kredyt ale czas pokaże jaka jest rzeczywistość. Spróbuję jeszcze poszukać kogoś kto buduje Modrzewiowego może się odezwie warto zobaczyć na żywo taki dom.
pozdrawiam

siłaczka
04-04-2006, 20:44
Miło słyszeć, że jesteśmy "daleko do przodu", bo nasze wrażenia to raczej "daleko w polu". :D
W każdym razie będę wiedzieć, że to co tu piszemy, komuś może się przyda. :D Staramy się na bieżąco pisać, ile co kosztuje. Niezależnie od tego w domu założyłam zeszyt na takie zapiski. 8)

Fal@
08-04-2006, 18:19
Dziś po południu przyjechała stal.
Witaj. Interesuje mnie cena stali , (podobno ok 2100,00), ale trzeba poczekać na dostawę.
:D :P Pozdrowienia

siłaczka
08-04-2006, 18:33
fi 10-12 kosztowała 2400 (z 22% Vat), fi 6 - 2750 zł. Dostawa w każdej chwili, na telefon.

kasia64
08-04-2006, 18:40
Siłaczko jak to miło, że młodzież dołączyła do działań na placu przedbudowlanym.Dzieciaki sprawdzają się w takich sytuacjach(nawet jeżeli nie przejawiają entuzjazmu :lol: ).I to się liczy i jest ważne.
http://img475.imageshack.us/img475/7533/bunny113oi.gif
Powodzenia i Pozdrowienia dla dzielnych Dziewczynek. :P

Fal@
08-04-2006, 19:00
Dziękuję bardzo
Wiem, że fi 6 i 8 jest duzo droższa. :cry:

Chcialabym, dowiedzieć się jeszcze ile będzie kosztowało wytyczenie ław i wbicie słupków przez geodetę.

Jesteśmy na etapie wlasnej działki ( w L. po sąsiedzku) i wypisu z planu zagospodarowania.

siłaczka
08-04-2006, 20:20
Chcialabym, dowiedzieć się jeszcze ile będzie kosztowało wytyczenie ław i wbicie słupków przez geodetę.

To będziemy wiedzieć w poniedziałek - mam nadzieję. :lol:

andrzejka
08-04-2006, 20:56
Fajna ta skrzynka po...... :P :P :P
A dziwczyny widze chetne dop pracy, chwali sie , powodzenia :P

Aga J.G
11-04-2006, 10:17
Widać że prace ruszyły bardzo się cieszę i trzymam kciuki :)

andrzejka
12-04-2006, 14:45
No teraz jak takie fotki wkleiłąś to widę, ze prace ruszyły z rozpędu :P :P :P :P
Gratulacje i trzymam kciukasy 8)
Fajne emocje towarzyszą jak się zaczyna prace ziemne no nie :roll: 8) :wink: :wink: :wink:

kasia64
12-04-2006, 18:38
Gratulacje i Rewelacje że prace ruszyły,teraz tylko do przodu,POWODZENIA!!!!!!!!!!!!
http://img119.imageshack.us/img119/6572/ebasket219pu.gif

brzoza70
13-04-2006, 07:57
Gratuluję rozpoczęcia robót :D . Tylko dlaczego ławy nie są w folii. Jak je zaizolujesz?

Żelka
13-04-2006, 12:01
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/images/wielkanoc/wielkanoc104.jpg

kasia64
13-04-2006, 16:39
Dla całej Rodzinki!!!
http://img138.imageshack.us/img138/2143/kurczakid7ut.jpg

tabaluga1
13-04-2006, 21:44
http://kartki.elf.com.pl/wielkanoc/images/sniadanie.gif

WESOŁYCH ŚWIĄT

goralandrzej
14-04-2006, 07:43
Zyczę Wessołych Świąt a następnych w Modrzewiowym :D

andrzejka
14-04-2006, 09:07
Wesołego królika,
co po stole bryka,
spokoju świętego
i czasu wolnego,
życia zabawnego
w jaja bogatego
i w ogóle
-wszystkiego kurde najlepszego

anetmar
15-04-2006, 10:16
http://img135.imageshack.us/img135/8787/27tm2.th.jpg (http://img135.imageshack.us/my.php?image=27tm2.jpg)

WESOŁYCH, SŁONECZNYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT!!!

_Beti_
15-04-2006, 20:42
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/swieta/wielkanoc/22.gif

Aga J.G
15-04-2006, 22:05
http://kartki.onet.pl/_i/d/niebieski_d.jpg

Vondraczek
15-04-2006, 22:13
Jak ja tu dawno nie zaglądałem!
Życzę dalszego powodzenia w trudnościach budowy.
No i życzonka dla całej rodzinki z okazji świąt!

http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/najlepsiego.jpg

Fal@
18-04-2006, 20:03
Ile nowości w dzienniku :lol: :lol: :lol: :lol:
Gratulacje !!!!!
Rozpoczęcie budowy jest bardzo ekscytujące, potem pewnie człowiek się do tego przyzwyczają, ale na razie bomba.
Czekam na dalsze wpisy.
Pozdrowienia dla dziewczyn.

http://www.konarzyny.edu.pl/my/51.jpg

Pomysł super.
Powodzenia.

Jeśli możesz powiedzieć, o ... napisać to chciałabym dowiedzieć ile kosztowało wytyczenie ław.
[/b]

ged
19-04-2006, 00:27
Witam. Trafiłem na Wasz dziennik z wątku zaczynających na wiosnę ... Pytałaś tam o izolacje poziome. Pozwolę sobie zacytować to co tam napisałem:

Coś postanowić??? Pierwsze to wywalić kierownika budowy na pysk !!!! Gdybym się z nim spotkał, powiedział bym mu wprost, że jest IDIOTA! Rozumiem majstra, bo to dodatkowa robota, ale kierownik? 150-200 zł w stosunku do kilkuset tysięcy za cały dom ? Nad czym się tu zastanawiać. Jeśli się na budowaniu nie znasz to przyjmij generalną zasadę: MA BYĆ TAK JAK W PROJEKCIE !!!
Można dyskutować o różnicy pomiędzy rodzajem ścian, okien, dachówki, ale nie można dyskutować o wydaniu kilkuset złotych na izolacje przeciwwilgociową, tego jestem pewien.

Może trochę ostro, ale ... Podobny problem jest z wylaniem betonu wprost do ziemi. Koszt najtańszej folii budowlanej do wyłożenia wykopów jest niewspółmiernie mały w stosunku do korzyści jakie ona za sobą niesie. Czy kierownik budowy przypadkiem nie trzyma z majstrem ? Ja bym zaczął dokładnie patrzeć co oni razem zaczynają kombinować. Pamiętaj co tanie to drogie.
Dlaczego majster zmienił rozstaw strzemion w ławie? Przeliczał to ? Ich odległość uwarunkowana jest rodzajem gruntu na którym posadowiona jest ława, wymiarami ławy i mówiąc prosto ciężarem budynku. Konstruktor ma obowiązek policzyć to na etapie adaptacji projektu. Po co dodatkowe koszty? Chyba że majster jest cwany i zamiast podsypki piaskowej, chudziaka, folii - wlał beton w ziemię, a dla wzmocnienia ławy (z którą miał dużo mniej roboty) zagęścił strzemiona? Czy jesteś z nim umówiona za robotę czy na godziny, Bo jeśli na robotę to będzie robił wszystko, aby sobie uprościć i przyspieszyć pracę. Teraz pewnie Ci powie że: na bloczki nie ma potrzeby dawania rapówki, po co malować dysperbitem, abizolem, czy innym izolbetem. Obsypać najlepiej ziemią z wykopu. Po co zasypywać fundamenty piachem. Ubijanie mechaniczne warstw co 20 cm jest niepotrzebne. Styropian do ocieplenia ścian fundamentowych to niepotrzebny wydatek. Robienie wieńca zbrojonego nad ścianą fundamentową z bloczków się nie robi....
Będę pilnie obserwował pomysły majstra i kierownika :D

Buschido
19-04-2006, 22:15
Super wyglšdajš u Ciebie wykonane już ławy. Podaj mi proszę troszkę więcej szczegółów: ile cm. humusu zbieraliœcie (na zdjęciu wyglšda, że niezbyt dużo), jak głęboko i szeroko zrobione zostały wykopy pod ławy i zalane same ławy i ostatecznie ile kubików betonu weszło w nie.
U mnie wstępnie kierownik mówi o zalaniu monolitu prawie do poziomu zero a dalej 2 lub 3 warstwy bloczków betonowych bez wieńca, izolacja pozioma i pionowa i œciany. Nie wiem czy to aby jest dobry pomysł...

Pozdrawiam i trzymam kciuki!!

siłaczka
20-04-2006, 19:51
Z tym humusem to różnie - w niektórych miejscach więcej, a w innych mniej. To bardzo dobrze widać, bo kolor jest zupełnie inny. Gdyby zbierać ręcznie, można by to pewnie zrobić dokładniej, ale kto by przerzucał tyle ziemi? W każdym razie żółte podglebie było odkładane na osobną pryzmę.
Wykopy pod ławy były wstępnie robionę łychą, potem poprawiane ręcznie. W projekcie szerokość ławy - 45 cm, a wyszło szerzej. Dlatego też poszło więcej betonu niż by wynikało z projektu - 11 kubików. Co do głębokości wykopów też różnie, bo różnica poziomów. W najgłębszym miejscu 1,5 m. Na to podsypka i chudy beton (jak w projekcie).
U nas ściany z bloczków, bez wieńca. Postawiliśmy 6 warstw. I tak mamy sporo gruntu do nawiezienia, bo z jednej strony działka wypada niżej od poziomu drogi.

goralandrzej
21-04-2006, 07:48
Witaj siłaczko
Tempo prac rewelacyjne-tak trzymać. Dowiedziałem się ile poszło u Was betonu na ławy i ostro zaatakuję mojego przyszłego wykonawcę. W naszym Modrzewiowym bez wykusza wyliczył 15 kubików na ławy, zapytam go czy przypadkiem nie chce budować schronu przeciwatomowego. Wracając do naszych Modrzewiowych założyłem temat czy ktoś buduje niestety zero odpowiedzi :cry: wygląda na to, że jesteśmy sami.