Zobacz pełną wersję : kominkowcy
Czy kominek to jedyne źródło ciepła w waszych domach? Napiszcie jakie są średnie koszty ogrzewania. Mój dom ma 170 m2. Co mi radzicie. Dzieki za wszelkie sugestie
Absolutnie nie rob kominka jako jedynego zrodla ciepla. Jest to uciazliwe i malo stabilne - ciagle podkladanie.
Poczytaj w tematach forumowych.
Zgadzam się z przedmówcą. Kominek to dobra sprawa na okresy przejściowe. Kiedy jeszcze nie opłaca się odpalać CO a jest chłodno na dworze. Kominek jako jedyne żródło ciepła to pomysł chyba niedobry.
PanRopuch
20-12-2002, 11:47
Pitbul ma rację.
kgadzina
20-12-2002, 12:04
I rację miała też moja żona wykluczając kominek z naszego domu. Powód - bo ona nie będzie się bawic w przynoszenie i dorzucanie drewna oraz wynoszenie popiołu.
A ja nie miałbym kiedy tego robić. Więc palenie wchodziłoby w rachubę w weekendy.
Wypada się zastanowić czy chcemy mieć kominek jako uzupełnienie c.o. czy tylko ozdobny mebel.
I rację miała też moja żona wykluczając kominek z naszego domu. Powód - bo ona nie będzie się bawic w przynoszenie i dorzucanie drewna oraz wynoszenie popiołu.
A ja nie miałbym kiedy tego robić. Więc palenie wchodziłoby w rachubę w weekendy.
Wypada się zastanowić czy chcemy mieć kominek jako uzupełnienie c.o. czy tylko ozdobny mebel.
Kgadzina - na właśnie ja będę traktował kominek jako mebel, narzędzie do stworzenia nastroju (seks w salonie przy strzelających za szybą iskrach :grin: ), a jak przyjdą złe czasy to i będzie się tam palić co dzień. Na razie do grzania będzie kocioł gazowy.
tomek1950
09-01-2003, 01:15
Oj leniuszki. Praca fizyczna - cięcie i rabanie drewna na opał wyrabia mięśnie, wynoszenie popiołu (znowu nie tak często) zamiast porannej gimnastyki da się przeżyć. Mam koninek z wkładem 13 kW jako główne żródło ciepła. Dodatkiem jest 1,7 kW elektrycznych mat w podłodze w miejscach gdzie się siedzi. Domek 80 m. Znajomi mają centralne dwa lata temu sylwestra spędzili w kożuchach bo nie było prądu i centralne wysiadło. (Sterowanie pompa obiegowa). A kominek potrzebuje tylko drena i troche pracy.
Tomek1950 - a jak wyjeżdżam w delegację na 3 miesiące i zostawiam pracującą żonę i 2-letnie dziecko, to kto będzie palił i rąbał drewno? Może synek :wink: :lol: Rąbanie drewna, to faktycznie rozrywka, palenie też, gorzej z wynoszeniem popiołu, ale na wszystko trzeba mieć siły i czas.
Aha - no i ten efekt psychiczny zapewniony przez ogień, który towarzyszy nam "od jaskiń" - tzw. ognisko domowe. Chyba jeszcze nikt o tym nie pisał, ale ogień (taki pod kontrolą oczywiście) daje pewne poczucie bezpieczeństwa i łączy ludzi.
tom soyer
09-01-2003, 08:10
mozna jednak uczynic kominek pierwszym(!) zrodlem ciepla. jesli stwierdzisz ze to nie wystarcza albo nie zapewnia "wygody" zawsze mozna dolozyc ogrzewanie elektryczne (akumulacyjne na 2 taryfie). Inwestycja relatywnie niewielka, ktora jeszcze dodatkowo mozna rozlozyc w czasie (np dokladac po jednym grzejnku np co miesiac). Kominek jesli ma odpowiednia moc i ogrzewa wszystkie pomieszczenia nie pozwoli ci zamarznac :smile:.
Problem z kominkiem jako jedyne zrodlo ciepla jest uzalezniony tylko i wylacznie od nas, jezeli nie ma nikogo w domu przez 10-12 h to jest problem, ale jak ma kto dokladac co kilka h do niego to sprawa jest zalatwiona. Osobiscie bede mial kominek z plaszczem wodnym i jako uzupenienie bedzie kociol olejowy.
Frankai a może Tomek ma uczynnego sąsiada, który w czasie delegacji wpadnie narąbie drzewa napali w kominki wyniesie popiół ............... Tomek wybacz żart ale myślę że nie powinniśmy uzależniać się od jednego żródła ciepła szczegółnie takiego które wymaga dużych nakładów pracy. A co w sytuacji kiedy wyjeżdżacie wszyscy z domu np w Alpy na narty( życzę tego wszystkim forumowiczom w tym roku). nie wspomnę o chorobie lub o sytuacji za kilkadziesiąt lat że wszyscy kiedyś będziemy poprostu starzy a dzieci wyfruną na swoje i co wtedy chyba że ktoś buduje dom na kilka lat a później następny. Oczywiście masz rację pisząc o zaletach wysiłku fizycznego choć wolę ten o którym pisze Frankai
tom soyer
09-01-2003, 08:38
Tomek wybacz żart ale myślę że nie powinniśmy uzależniać się od jednego żródła ciepła szczegółnie takiego które wymaga dużych nakładów pracy.
ilu ma dwa zrodla ciepla w domu? nie liczac farelek? :smile:
ja twierzdze ze vacus sam sie przekona i za pare :smile: lat dolozy cos oprocz kominka ale dajcie mu posmakowac frajdy rabania brzozy na sniegu przy -15* i grzania nozek przy przy trzeszczacym drewnie w kominku albo piecyku , jeszcze z plackiem drozdzowym w srodku. :smile: - duzo frajdy wlasnie na emeryturze
To co pisze Tom Soyer ma jak najbardziej uzasadnienie ekonomiczne. To co robię ja - kocioł na gaz i kominek - to po prostu lenistwo i efekt "stać mnie na ten luksus". Przecież ludzie są z natury leniwi - robią wszystko by nic nie robić :wink:
tomek1950
09-01-2003, 23:44
Przyznaję, że wielkiego doświadczenia z kominkiem nie mam, ale jeśli chodzi o rąbanie drzewa to pociąłem 4 m jednego dnia, drugiego porąbałem (zmarznięta brzoza) i.. najbardziej mnie zmęczyło noszenie i układanie. Pomysł toma o dodaniu grzejników akumulacyjnych podoba mi się. Chyba z czasem się na to rozwiazanie skuszę, ale ogrzewanie kominkiem jest dla mnie, jak na razie, dużą frajdą. Dzieci już wyfrunęły z domu więc będę drewno musiał nosić sam.
Pozdrawiam
Mnie też najbardziej meczy noszenie i układanie prorąbanego drewna.
Muszę Wam się przyznać, że lubię nosić i układać porąbane drewno :razz: To dla mnie super odpoczynek. Gorzej z samym rąbaniem - brak wprawy, ten problem "załatwia" mąż.
Wiesz co Majka z tobą jest podobnie jak z moją żoną, bo ona też woli nosic i układać niż rąbać :smile:
cze Majka,
dostałaś moją wiadomość na priva dot. Twojego kominka?
proszę odp.
Oorbus, nie mam nowych pytań, na te z 7.01 odpowiedziałam tego samego dnia.
Sławek ja "lubię" a nie "wolę". Równie dobrze mogę olać układanie :grin: jak pogoda kiepska lub nie mam nastroju.
Czarek C.
10-01-2003, 11:10
Majka, należysz do nielicznych żon które lubią kominek nie tylko od strony romantycznego popatrzenia w ogień (nie takiego: "kurczę co za program w tej telewizji cały czas pożary pokazują") ale też cały urok "ceremoniału" z tym zwiazanego, ciecie drzewa, układanie itd. Miło mi Cię poznać.
Ad rem. o kosztach mielismy, trzeci sezon ogrzewam kominkiem dom 130 m2 (rozprowadzenie samodzielne na poddasze uzytkowe całre i łazienka na parterze, tylko dwie sypialnie na dole dogrzewane są konwektorami elektrycznymi a łazienka podłogówka .Koszty ogrzewania; 1200 zł rok - drewno do kominka(100 zł/miesiąc) Opłaty za energię elektryczną średniorocznie ok 150 zł/miesiąc, ale jest to koszt dogrzewania j.w., CWU, i całego "bytowania ". Czy to duzo? Chyba nie. Ale jako jedynego źródla ciepła kominka nie polecam. Ja czekam na doprowadzenie gazu ziemnego. Natomiast polecałbym połączenie ogrzewania powietrznego z rozprowadzeniem ciepła z kominka. Źródłem ciepła automatycznie włącznym może być kocioł gazowy (powietrzny), klimatyzator lub inna pompa ciepła. Pozdrawiam.
Czarek, mi też miło :razz: Sądzę, że jest więcej takich żon, ale boją się do tego przyznać, ponieważ przybyłoby im obowiązków.
Czarek C.
10-01-2003, 11:40
Majka, to mężczyźni są (i mają być)wygodniccy, kobiety mają być altruistkami...
(Tego rąbania nie ma tak duzo - kawałki grubości uda wkladam w całości) Najwięcej jest cięcia , a najbardziej uciążliwe jest układanie.
Moja zona do drewna opałowego się nie tyka. Ale muszę jej przyznac że gdy wyjeżdżam w delegacje (nawet takie dwutygodniowe) radzi sobie. Ja przed wyjazdem tylko naznosiłem drewna na taras w pobliże wejścia do domu. Nie jest to może estetycznie najlepsze wyjście ale to też "swojski urok" .... ja to nazywam "stylem rustykalnym" za co dostaję burę.
miedziannik
18-02-2013, 12:09
Witam. Jeśli ktoś chce wznowić temat.Zapraszam na stronę ekonomiczne spalanie węgla kamiennego strona 592-598 tam dałem czadu(raczej ognia). POZDRAWIAM.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin