PDA

Zobacz pełną wersję : Coś dla alergików !



gizmo
20-12-2002, 15:49
Wiem że to może nie na temat ale mam nadzieję że macie już co sprzątać w waszym nowym domu. Bardzo proszę o informację - czy może ktoś jest szczęśliwym posiadaczem odkurzacza firmy Zelmer pt. „ WODNIK” (z funkcją prania i odkurzania na mokro). Ciekaw jestem waszych spostrzeżeń na temat jego skuteczności i funkcjonalności. A może macie jakąś inną rewelacyjną maszynę, która pierze i odkurza na mokro.

Luna_tyk
20-12-2002, 20:13
Żonę dopadła bardzo silna alergia. Stąd w domy (nowym) praktycznie wszędzie mamy płytki. Do mieszkania (starego) które zatrzymujemy kupiłem Wodnika w wersji uproszczonej - bez prania. Wg mnie pranie jest to namiastka, lepiej od czasu do czasu zamówić speca ze sprzętem profesjonalnym.
Żona nazywa Wodnika swoim największym przyjacielem . Ja chyba zszedłem na plan dalszy.... Do mnie należy wymiana wody, worków, oczyszczenie filtrów.

Maco
20-12-2002, 23:48
Uzywam wodnika (bez prania) i nie jestem zadowolony. To znaczy pod względem alergii to nic nie moge powiedzieć, bo w mojej rodzinie nie ma takich a jak goście przychodzą to też raczej się nie skarżą (niektórzy to wiem, że są alergikami więc skoro im u nas dobrze to pewnie Wodnik jest OK).
Pod względem czyszczenia filtrów i wylewania wody to uważam, że jest bardzo kiepski. Ale muszę przyznać, że porównuję do Rainbow-a moich rpdziców, którego pamiętam z młodości. Tam to dopiero jest łatwo...

januszek
21-12-2002, 08:36
jeżeli chodzi o odkurzacze to wypada mi odpowiedzieć bo wiem
Wodnik z funkcją przania to utopia, pranie w ten sposob to nic innego tylko (patrz reklama wanisza) czysta chemia która rozpuszcza brud i ???
no właśnie i co się z nim dzieje, nie myślcie że odkurzacz go wyssie on po prostu spływa w niższe warstwy wyladzin i dywanów i tam zostaje.
natomiast filtr wodny to więcej reklamy i samosugestji że jest super, niestety woda nie zwilża pewnych cząstek znajdujących się w powietrzu, i wszystkie takie cząsteczki zatrzymują się na pozostałych filtrach mechanicznych.
natomiast efekt antyalergiczny wywołany jest tym że wilgotność powietrza po odkurzaniu zwiększa się,
jeżeli ktoś ma alergię to polecam zwykłe odkurzacze ale z dobrymi filtrami typu HEPA i wymianą ich zgodnie z zaleceniami producentów, zaś do nawliżania stosować osobne urządzenia lub klimatyzację.

gizmo
21-12-2002, 09:15
Rozumiem, że "Wodnik" jest do bani. Ale czy macie coś w zamian, może Karcher. Z tego co wiem są dwa ciekawe modele: jeden starszy z funkcją prania ale bez odkurzania na mokro - model 3001, oraz nowy bez prania lecz odkurzający na mokra - model 5500 - podobno całkiem dobry ???

endriu
21-12-2002, 09:25
a może centralny

januszek
21-12-2002, 09:37
Nie wodnik nie jest do bani
do du... są wszystkie z filtrem wodnym ale jak znajdują zbyt to czemu nie robić i sprzedawać.
alternatywa to centralny lub mobilny z dobrymi filtrami HEPA

pik33
21-12-2002, 11:35
Zamawiali kiedyś moi rodzice faceta ze sprzętem do prania.

Delikwent miał coś w rodzaju odkuracza. Do jednego zbiornika lał wodę, dodawał proszku - jeżdził tym po dywanie i z drugiego zbiornika wylewał do sedesu wstrętny, czarny syf.

W tej sytuacji na pewno znaczna część brudu z dywanu trafiła nie w jego głębsze warstwy, tylko do sedesu. Zresztą, nie miała kiedy - aparat z jednej strony natryskiwał roztwór, z drugiej zasysał brud.

W tej sytuacji sądzę że urządzenia dobrze piorące dywany są, tylko trzeba wiedzieć kto je produkuje i które z nich naprawdę działają.

21-12-2002, 21:29
Oczywiście, że jeśli pranie to tylko podciśnieniowe, z zassaniem płynu, którym uprzednio spryskano dywan (np Karcher). Inaczej tylko rozprowadza się brud po dywanie na wiekszej powierzchni, tak że go nie widać, ale przecież on tam dalej jest.
Uwaga, jeśli jeszcze nie jesteście alergikami i nie chcecie nimi być, nie sprzątajcie przesadnie mieszkania - zwyczajnie - odkurzanie raz na tydzień. Naprawdę.

Maco
21-12-2002, 23:51
Jest w tym racja. Kiedyś ludzie mieszkali na klepisku, tuż obok "sypialni", mieli oborę (z milionami alergenów), i żyli i raczej nie mieli alergii...

Wychodzi na to, że przesadnie higieniczny tryp życia sprzyja alergii...

A wracając do tematu, to moi rodzice mają Rainbow (tylko i wyłącznie filtr wodny) i baaaaaardzo sobie chwalą. Twierdzą, że żaden odkurzacz przedtem nie sprzątał tak jak Rainbow...

NOTO
12-02-2006, 20:10
A wracając do tematu, to moi rodzice mają Rainbow (tylko i wyłącznie filtr wodny) i baaaaaardzo sobie chwalą. Twierdzą, że żaden odkurzacz przedtem nie sprzątał tak jak Rainbow...

Tylko że to cudo za dużo jak dla mnie kosztuje. Pewnie ze 3 kawałki. Wskażcie coś tańszego a wartego swych pieniędzy.

jareko
12-02-2006, 20:17
nie bede udowadnial wyzszosci Rainbow nad innymi i samej zasady dzialania i edukowal co powoduje alergie w domu. Nie o to chyba chodzi bo niedowiarkow i tak nie przekonam a tych co maja lub maja z nim stycznosc przekonywac nie trzeba
Skupie sie na danych co do ceny Rainbow
Ostatnia cena nowki jaka pamietam z zeszlej jesieni to 6.800.- Cena spadla - rok temu bylo 7.777.-
Dostepne sa modele z drugiej reki. Zwroty klientow co rat nie placili, zwroty klientow ktorzy stare modele zamieniaja na najnowszy - je dostac mozna od 3 w gore.
To dane z Warszawy - jak jest w kraji - nie wiem
NOTTO - 3 kawalki nowka kosztowala w 93 :)

MALINKA
12-02-2006, 22:52
No tak ale 15 letni Rainbow moich rodziców nadal działa tak jak działał na początku. Swoją drogą nie wiedziałam że to tyle teraz kosztuje i że jest jeszcze dostępne na rynku. U siebie zamontowałam centralny i wydaje mi się dobrym rozwiązaniem dla alergików.

darek63
13-02-2006, 08:45
Jest na rynku podróbka Rainbowa - to włoski GISOWAT. Kupiłem go kilka lat temu, bo żona chciała (mamy alergiczne dzieci). Kosztował ok. 1.300 zł+300zł elektrosczotka (wyczesuje kurz z dywanów, wykładzin). Jest separator wodny, wlewa się 3 litry wody i wylewa 2,5 litra czarnego żuru. Żadnych worków, tylko wlej i wylej.
Fajna rzecz .... ale jak zwykle jest jakieś "ale": cieżkie to jest (z wodą ok. 10-15 kg) i trudno po schodach żonie przenosić, no i silnik słabawy (chyba 900 W), i na pewno nie zda próby na "podniesienie rogu dywanu", no i z niektórymi paprochami w dywanie trzeba chwilkę powalczyć, poprzeganiać żeby wessało.
Po kilku latach od kupna widziałem ten sam model za dużo mniejsze pieniądze w Auchan (podejżewam, że jakiś pracownik walnął się i źle na cenę zakupu popatrzył), a po kilku tygodniach widziałem już za dużo większą ceną (1.100zł).

Teraz mam Electrolux Clario Hygienic z elektroszczotką za 700 zł (ma z 5 lub 7 stopni filtrowania włącznie z HEPA) i dobrą siłę ssania (ok. 1700W i co ważne podnosi róg dywanu). Jest lekki (ok. 4-5 kg), gabarytowo mały choć worek normalny 2,5 litra. Włoski Gisowat pomimo 8 lat nadal działa, ale wyniosłem go na strych, bo żonce podpasował ten Elektrolux - nie musi targać jakiegoś wielkiego grzmota i ma lepsze "ssanie".