PDA

Zobacz pełną wersję : czym zasłonic otwory okienne na zime?



myszkaxs
11-10-2005, 12:18
czym zasłaniacie otwory okienne na zime: deski czy folia?

katerhasser
11-10-2005, 12:24
ja wstawię okna ale gdybym chciał robić przerwę, to dechy a na nie folia od strony zach. Samą folię wiatr porwie.

anpi
11-10-2005, 12:34
A tak w ogóle to po co się zasłania okna? Widzę, że wszyscy tak robią, ja też zrobię. Ale dlaczego?

rafałek
11-10-2005, 12:49
Rama z naciągnietą podwójną folią (grubsza do malowania). Większe otwory miały dodatkową poprzeczkę. Folia przyczepiana zszywkami tapicerskimi. Ramy wstawiane na kliny. Całość na tyle nieszczelna by umozliwić schnięcie, ale za razem na tyle szczelna, że na przełomie lutego i marca pracowali hudraulik i elektryk (mimo mrozów i przeciagów).

Co daje folia - że nie nawieje śniegu do środka oraz nie pałętają się zwierzęta. Łatwo kontrolować czy ktoś się nie ulokował w domu. Z innej strony zabezpieczenie na tyle marne, że sugeruje, że w środku nie ma nic cennego.
Zaletą jest też szybki demontarz i niski nakłąd środków i pracy by zabezpieczyć dom.

Mimo silnych wiatrów filii mi nie porwało. Zdarzały się przypadki, że wypadała cała rama, ale folia była nierozerwana. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do trwałości, lub nie może znaleźć grubszej filii malarskiej (moja była grubsza, koloru szarego) to może użyć zwykłęj folii budowlanej, ale ta jest droższa.
Folia byłą wywinięta do środka i dobiero po wewnętrznej stronie gęsto przyszywana zszywkami.

JM
11-10-2005, 12:51
Właśnie, "wszyscy tak robią" wcale nie znaczy że ma to jakiś głębszy sens.
Myślę że jak nie zamierzasz nic robić przez zimę a następnie lato i następną zimę ( lub dłużej ) to może i ma to jakiś sens. Ja nic nie zabijałem, nie zasłaniałem a ostatnia zima do lekkich nie należała i nic mi się w budynku nie stało. Od zachodu miałem dwa wielkie otwory okienne ( coś ok. 390x240 ) i śniegu jakoś mi nie nawaliło, choć napadało go wokół domu pełno.
Reasumując, są dwie szkoły, ja jestem wyznawcą tej drugiej jak budynek stoi otwarty to go wiaterek dobrze przewieje i będzie suchy, co mi się narazie sprawdza.

Ba, w salonie z tym mega otworem przestało zimę kilka skrzynek z wodą dla budowlańców i ani jedna nie pękła od mrozu.

anpi
11-10-2005, 12:56
Ba, w salonie z tym mega otworem przestało zimę kilka skrzynek z wodą dla budowlańców i ani jedna nie pękła od mrozu.

Może to była woda ognista :lol:

A tak serio - właśnie też jestem przeciwnikiem "owczego pędu", chociaż argument o zwierzętach i ewentualnych "lokatorach" do mnie przemawia, tym bardziej że moja działka jest nieogrodzona i nie wiem, czy zdążę nawet jakiś prowizoryczny płot zrobić przed zimą.

rafałek
11-10-2005, 12:57
Ba, w salonie z tym mega otworem przestało zimę kilka skrzynek z wodą dla budowlańców i ani jedna nie pękła od mrozu.

Ale butelki nie były szklane? Co do butelek - czy udało Ci się kiedyś zgnieść taką zakręconą butelkę? Przejechałęś przez taką samochodem? To strasznie wytrzymałe bestie.

Co do zawiewania śniegu - dużo zależy od lokalnych warunków w czasie opadów.

Jak już napisałem powyżej - nie warto bo będzie to zbyt tródne wykonać szczelnego zamknięcia okien czyli na schnięciu nic nie stracisz, a koszt takiego rozwiązania to kilkanaście do 50 złotych. Zależy co masz na budowie. Kawałki desek są w wiekszości w nadmiarze. Ale decyzję trzeba podjąć samemu.

rafałek
11-10-2005, 12:59
Ba, w salonie z tym mega otworem przestało zimę kilka skrzynek z wodą dla budowlańców i ani jedna nie pękła od mrozu.

Może to była woda ognista :lol:

A tak serio - właśnie też jestem przeciwnikiem "owczego pędu", chociaż argument o zwierzętach i ewentualnych "lokatorach" do mnie przemawia, tym bardziej że moja działka jest nieogrodzona i nie wiem, czy zdążę nawet jakiś prowizoryczny płot zrobić przed zimą.

Ale poza owczym pędem co jest złego z tym zamykaniu? Jakie ma to wady? Ja starałęm się pokazać zalety, ale może wy jako sceptycy powiecie czemu tego nie robić?

Tomik_B
11-10-2005, 13:01
... Ba, w salonie z tym mega otworem przestało zimę kilka skrzynek z wodą dla budowlańców i ani jedna nie pękła od mrozu.

Jak były szklane, to musiałeś nieźle grzać. :wink: :lol:

JM
11-10-2005, 13:06
butelki były jak najbardziej szklane,
Tomik_B tak,paliłem w kominku widocznym na zdjęciu :D

http://img407.imageshack.us/img407/4486/butelki6gb.th.jpg (http://img407.imageshack.us/my.php?image=butelki6gb.jpg)

anpi
11-10-2005, 13:10
Ale poza owczym pędem co jest złego z tym zamykaniu? Jakie ma to wady? Ja starałęm się pokazać zalety, ale może wy jako sceptycy powiecie czemu tego nie robić?

Ja raczej nie zaliczyłbym się do sceptyków. Po prostu - zawsze widząc zabite dechami okna na budowach zastanawiałem się, po co się to robi. Teraz sam jestem na tym etapie i muszę na zimę zostawić budynek bez okien i sam nie wiem, czy jest sens zabijać okna. Mimo wszystko chyba jednak to zrobię, bo działkę mam nieogrodzoną, a nie chciałbym, żeby się ktoś szwendał po domu :lol:

rafałek
11-10-2005, 13:16
Argumentem za jest możliwość wcześniejszego rozpoczęcia pewnych prac.

anpi
11-10-2005, 13:21
Argumentem za jest możliwość wcześniejszego rozpoczęcia pewnych prac.

Jakich?

rafałek
11-10-2005, 13:31
Jak już pisałem u mnie weszli na przełomie lutego i marca elektryk i hudraulik, a wiosny jakoś nie było widać. W salonie przepalali sobie w piecyku i jakoś im szło.
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=483447#483447
Tu są fotki z tamtych czasów. Jak widać mimo zadaszonego tarasu i wczesnej pory (listopad) śnieg był na tarasie pod dachem. Przy nawrocie zimy na wiosnę było go znacznie więcej. Jedne drzwi zastawiłem pystakami - tam od przeciagu urywało głowę bo naprzeciw jest łazienka gdzie z lenistwa nie zastawiłem małego okienka...
A tu ciepłe miejsce w zimne dni...
http://www.europartner.com.pl/katastrofa/koza.jpg

tczarek
11-10-2005, 13:41
Deskami jest dobrze, ale w pomieszczeniach jest ciemno i np. bez usunięcia ich z okna nie da się nic robić. Ja zrobiłem ramy z desek i obiłem folią przezroczystą. Nie czarną po to by mieć światło w pomieszczeniach. Przy wykończeniówce było jak znalazł.

ania
11-10-2005, 13:56
A jeśli się ma ścianę trójwarstwową z wełenką to jak zabezpieczyć otwory, aby wełna nie ucierpiała.. :roll:

gregmena
11-10-2005, 14:08
ja tez mam 3w z welną......

więc podpisuje się pod ANIĄ

Gerion
11-10-2005, 14:17
Ja zostawiam stan surowy otwarty, bez chudziaka i działówek (czyli taki półsurowy) ;-) A w oknach będzie siporeks 12cm przygotowany pod działówki, dach ma spory okap, więc śnieg nie napada.
Jak otwarty, to otwarty...

pozdrawiam
Gerion

anpi
11-10-2005, 14:21
A jeśli się ma ścianę trójwarstwową z wełenką to jak zabezpieczyć otwory, aby wełna nie ucierpiała.. :roll:

No to chyba logiczne, że trzeba umocować "okno" z folii na ścianie zewnętrznej.

ania
11-10-2005, 16:13
A jeśli się ma ścianę trójwarstwową z wełenką to jak zabezpieczyć otwory, aby wełna nie ucierpiała.. :roll:

No to chyba logiczne, że trzeba umocować "okno" z folii na ścianie zewnętrznej.

Tak, tak, ale czy to wystarczy? :roll:
Bo wiesz, jak się okaże że nie, to będzie za późno :evil:

tczarek
11-10-2005, 16:20
Aby nie było przecieku na styku rama mur zapiankować. W końcu wełna w ścianie jest najważniejsza. Bo jak zamoknie to praktycznie nie do wysuszenia. Czyli solidne i dopasowane ramki z dobrą jakościowo folią zamontowane w otworach i opiankowane. Wtedy masz pewność, że wilgoć nie dojdzie do wełny.

ania
11-10-2005, 16:45
Bo zastanawiałam się, czy dołem tej folli nie zwiesić w postaci fartucha poza okno.

rafałek
12-10-2005, 08:32
Nie wywieszać za okno i zamocować w zewnętrznej. Miałem 3W i nie uszczelniałęm pianką. Wełna była sucha. Jeśli Wywiniecie na zewnątrz to przeciąg może wyrwać folię a tak jest ona dociśnięta jeszcze przez mur.

Tomik_B
12-10-2005, 08:44
Bo zastanawiałam się, czy dołem tej folli nie zwiesić w postaci fartucha poza okno.

Ja, swoje okna zabezpieczałem deskami na ramie, dodatkowo osłoniętymi folią. Aby zapewnić wentylację i jednocześnie zabezpieczyć mur w otworze okiennym (parapet), przed zamakaniem, całą konstrukcję mocowałem tak, że dolna krawędź ramy wystawała na zewnątrz muru tworząc okap.
W przekroju wyglądało to mniej więcej tak jak na poniższym schemacie.
...____
......./
....../
...../
..../
.../
../____

Całość przetrwała dwie zimy. Wiatr uszkodził wprawdzie folię, ale same deski, też dobrze zabezpieczały otwory.