PDA

Zobacz pełną wersję : Czy to urojona ciąża? Co robić?



satina
13-10-2005, 10:08
Moja 2,5 letnia suczka dziwnie się wczoraj zachowywała. Ma taką zabawkę gumowego kaczorka, który piszczy jak się go naciśnie. Wczoraj moja psinka strasznie była niespokojna, piszczała i w końcu zabrała kaczorka do swojej budy i tam z nim dość długo siedziała. Jak myślicie czy to może być tzw. urojona ciąża, a jak tak to co robić, czy mieliście taki problem, poradźcie proszę.

taJoasia
13-10-2005, 12:21
To całkiem możliwe... Moja sunia na "dziecko" wybrała sobie lalkę-szmaciankę i urządziła się pod stołem w starych gazetach...
Spróbuj sprawdzić czy ma nabrzmiałe cycuchy i mleko. Mojej przeszło samo, ale niech się znawcy wypowiedzą - może potrzebny jest lek.wet?

bingo-ada
13-10-2005, 12:29
Jeśli nie planujesz potomstwa swojej suni, pomysl nad sterylizacją. Z opisu wyglada to na urojoną ciążę, a takie zachowania mają skłonności do nawrotów. Sterylizacja uchroni ją przed przykrymi i niebezpiecznymi konsekwencjami zdrowotnymi w przyszłości (ropomacicze, guzy sutków). Porada weta niezbędna. Pozdrawiam, Ada

baska59
13-10-2005, 13:39
Co prawda jestem właścicielką psa, ale wiem, że powinno się odebrać suńce "dziecko" i zintensyfikować spacery, aby była zbyt zmęczona ... na głupoty :lol:

aha26
13-10-2005, 19:44
Wydaje mi się,ze jest to urojona ciąża,moje suki też tak się zachowywały i też chowały i lizały zabawki piszczące i miały urojone ciąze.
Wet zalecał zabranie zabawek i długie spacerki połączone z bieganiem i jeszcze zakazał głaskania po brzuszku.

rrmi
13-10-2005, 19:56
Wyglada na ciaze urojona .
Moja miala co prawda duzo bardziej posuniete objawy , skonczylo sie u weta , dostala tabletki na wypalenie pokarmu , bardzo zle to przyjela , wymiotowala .Po odstawieniu tabletek meczyla sie dalej i tak bylo kilka razy. Najgorsze jest cierpienie w oczach , popiskiwanie ,serce sie kraje .
Zabierz zabawki i ciagaj na spacery , jak zacznie byc mleczna bedzie gorzej .

ziaba
13-10-2005, 20:14
Znajomi zafundowali swojej pupilce z nadmiarem instynktów kociaczka .
Skończyły się problemy.
Za to zaczęły inne, bo kotek jak to kotek, chadza własnymi dróżkami i ani myśli psiej mamusi słuchać. Kocia mama ma łeb zajęty nawracaniem kota na właściwą jedynie słuszną drogę życia i już nie ma nawrotów i ciągot mlecznych.

Ewunia
13-10-2005, 22:31
wyciąć, wyciąć, wyciąć

Taysha
14-10-2005, 09:02
Co prawda jestem właścicielką psa, ale wiem, że powinno się odebrać suńce "dziecko" i zintensyfikować spacery, aby była zbyt zmęczona ... na głupoty :lol:

Baśka ma racje, nalezy pochowac wszystkie zabawki suki, kocyki rowniez jezeli takie posiada, ograniczyc troche posilki i dac jej wiecej pracy (ale bez przesady, bo suki przechodza to rownie bolesnie jak kobiety, swoje ciezkie dni), chodzi o to zeby w psim jezyku dac jej do zrozumienia, ze nie ma warunkow na odchowanie szczeniat, to powinny byc zabiegi profilaktyczne przy kazdej cieczce jezeli ktos sie nie decyduje na szczeniaki lub sterylizacje.

W swiecie wilkow suka sama oceniala czy warunki sa odpowiednie do posiadania potomstwa, nasze psy wyniuniane w cieplych domkach bardzo czesto stwierdzaja, ze tak wlasnie jest, nic im nie brakuje, wiec mozna sie brac za rozmnazanie w celu podtrzymania gatunku, dlatego wazne jest pogorszenie jej warunkow zycia, zeby czula, ze nie da rady (mniej wiecej po polowie cieczki, trzeciej jej fazie - nie pamietam zbyt dokladnie dlatego nie okresle precyzyjnie tego momentu).

Zdarzaja sie wypadki, ze suka wybiera dziecko na swojego szczeniaka i wtedy jest wielki problem, bo staje sie agresywna do innych domownikow (ale to rzadkie przypadki)

Suki tez maja czesto ciaze urojone dlateo, ze w stadzie wilkow, wilczyca alfa-matka mogla zginac w kazdej chwili i bylo potrzebne mleko dla szczeniat zeby przetrwaly...

Podsumowujac, najlepsza bylaby sterylizacja ;)

moniz
18-10-2005, 08:40
Moja sunia też miała ciążę urojoną. Ja jej żadnych zabawek nie zabierałam, ale tylko dlatego, że jak się położyła z nimi to był spokój, a piszczała tylko wtedy gdy zabawka też piszczała. Zgadzam się z forumowiczkami co do głaskania. Nie wolno głaskać, bo będzie jeszcze gorzej! :roll: Może rzeczywiście powinnaś udać się do weta. Ja tego nie zrobiłam i teraz moja sunia ma guzka mlekowego. Lepiej temu zapobiegać, chociaż mój wet powiedział, że sterylizacja nie rozwiązuje problemu, bo i tak może się pojawić. Więc na to raczej nie ma rady, tak jak u ludzi. Po prostu pojawia się i już. :( :cry:

GośkaJ
18-10-2005, 12:37
My problem urojonej ciąży przerabialiśmy po każdej cieczce. Było mleko w sutkach (wet podawał na to środek o nazwie GALASTOP - podobno nie - hormonalny), okropne tycie, niechęć do jakiegokolwiek ruch. Ograniczałam suni jedzenie, zmuszałam do bardzo intensywnych spacerków, ale to niewiele pomagało. W końcu przeczytałam gdzieś o środkach homeopatycznych. Stosujemy pulsatillę (jeszcze ignatia się nadaje) i od dwóch cieczek mamy spokój. Oczywiście ograniczanie jedzenia i dużo ruchu pozostaje bez zmian.

satina
19-10-2005, 12:42
Dziękuję wszystkim za rady. Moja psinka chyba się uspokoiła, zabawkę jej zabrałam, spacery ma teraz dłuższe niż wcześniej chociaż dawniej też się zawsze wybiegała w pobliskim lasku. GośkaJ napisz gdzie kupiłaś te środki homeopatyczne i w jakiej są postaci (tabletki, proszek?)

GośkaJ
19-10-2005, 16:45
Kupowałam w normalnej "ludzkiej"aptece w postaci kulek. Nie bardzo wiedziałam ile dawać - przyjęłam (za radą pana z apteki) dawkę taką, jak dla dziecka (2-3 kulki dziennie).
A to znalazłam niedawno:
http://www.naszepsy.pl/weterynaria.asp?id=1824
U mojej suni to działa - może Twojej też pomoże.

marika17
17-05-2009, 21:21
W naszym domu również pojawił się takowy problem. Mamy trzy psy w tym dwie suczki. Jedna z nich najprawdopodobniej ma urojoną ciążę. Mało je, leży cały czas na podwórku w budzie, ale co najgorsze jest agresywna wobec naszej drugiej suni. Do starć między nimi dochodzi przynajmniej kilka razy dziennie. Nie mamy pojęcia co z tym robić. Boimy się, że kiedy pewnego dnia wrócimy do domu jednej z suczek już nie będzie. :cry: Zastanawiamy się również nad uśpieniem albo oddaniem do schroniska tej suczki, która myśli o tym, że ma dzieci. Tylko co ciekawe ona nie ma wybranego żadnego przedmiotu który miałby przedstawiać jej "dziecko".

Co mamy zrobić?