PDA

Zobacz pełną wersję : Kiedy, czym i jak malować wew. sciany?



buczek
18-10-2005, 21:55
Właśnie położyli mi wew. cementowo-wapienne tynki. Ile teraz muszą schnąć? Czy od razu malewać? A moze je lepiej tylko czyms wstępnie zagruntować?

rafallogi
19-10-2005, 07:25
Musisz poczekać teraz min. 28 dni aż tynki podeschną.

buczek
19-10-2005, 08:36
A potem?

rafallogi
19-10-2005, 10:27
Zależy co chcesz robić, jeśli gładzie gipsowe, to trzeba je dobrze obmieść z ziaren piasku i zagruntować emulsją gruntującą typu uni-grunt i dopiero gładź w 2 warstwach.
Jeśli tynki pozostaną w obecnej postaci, to należałoby je także zagruntować choć nie polecam tradycyjnego białkowania rozrzedzonym wapnem, bo choć to zdrowe i utrzymuje spójność z tynkami cem-wapiennymi, to istnieje ryzyko późniejszego odparzania kolejnych warstw farb- zwłaszcza tych mało "oddychających". Wybierz sobie białą emulsje, która zapewnia oddychanie ścian i odpowiednio rozrzedzoną zagruntuj je.

rafallogi
19-10-2005, 10:36
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=56226&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=uk%B3adanie+glazury

buczek
19-10-2005, 11:16
Ponieważ sciny są w miarę równę nie daję gipswej gładzi. W więc reasumując: Najwcześniej w połowie listopada raz pomaluję sciany rozwodnioną np. eksośnieżką. I potem dwa razy np. duluksem dopiero na wiosnę.

Jerzysio
19-10-2005, 11:19
...polecam Bondexa, b. wydajny i na zagruntowane ściany wystarczyło 2-krotne malowanie.
Pozdro
J

Joasia
19-10-2005, 11:22
A białkować trzeba od razu po tynkowaniu czy też jak tynki wyschną?

rafallogi
19-10-2005, 11:41
Jak najbardziej po całkowitym wyschnięciu tynków.


Buczek a dlaczego śpieszysz się tak z tą ekośnieżką? Mieszkać tam już chcesz? Poczekaj z tym do wiosny, nic się chyba nie stanie...., co?

buczek
19-10-2005, 13:05
Bo w zasadzie mieszkam. Chodzi o nowe skrzydlo mojego od 7 lat zamieszkalego domu.

Marek30022
19-10-2005, 13:27
Po wyschnięciu tynków, grutowałem rozcięczoną farbą pn. Jedynka a następnie dwukrotnie malowałem farbą Dyrup, tzn nie ja ale malarze.