susceptor
27-10-2005, 22:45
Witam wszystkich,
Chcę wyburzyć ściankę działową w mieszkaniu spółdzielczym-własnościowym, fachowo nazywa się to przebudowa. Spółdzielnia wyraziła zgodę i poinformowała mnie, że muszę to zgłosic do gminy. A tam się dowiedziałem, że nie wystarczy zgłoszenie, trzeba pozwolenie. :o
Dzwoniłem też do innego urzędu, a tam się dowiedziałem tego samego.
Nie moge tego olać, bo sąsiadka jest wścibska, już sprawdziła w spółdzielni, wie kiedy uzyskalismy zgodę SM, czy zgłosiliśmy i za każdym razem przypomina mi, że muszę to zgłosic w gminie, więc mogą być problemy. :cry:
No i teraz pytania:
1. Czy do wystąpienia o pozwolenie na przebudowę potrzebuję wziąć jakiegoś architekta, czy sam mogę zrobić wymagany projekt budowlany?
2. Co mi grozi, jak sąsiadka się uprze i wezwie policję, inspektora nadzoru budowlanego czy kogoś tam jeszcze? Oprócz nerwów i przestoju w robocie?
Będę naprawdę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.
Chcę wyburzyć ściankę działową w mieszkaniu spółdzielczym-własnościowym, fachowo nazywa się to przebudowa. Spółdzielnia wyraziła zgodę i poinformowała mnie, że muszę to zgłosic do gminy. A tam się dowiedziałem, że nie wystarczy zgłoszenie, trzeba pozwolenie. :o
Dzwoniłem też do innego urzędu, a tam się dowiedziałem tego samego.
Nie moge tego olać, bo sąsiadka jest wścibska, już sprawdziła w spółdzielni, wie kiedy uzyskalismy zgodę SM, czy zgłosiliśmy i za każdym razem przypomina mi, że muszę to zgłosic w gminie, więc mogą być problemy. :cry:
No i teraz pytania:
1. Czy do wystąpienia o pozwolenie na przebudowę potrzebuję wziąć jakiegoś architekta, czy sam mogę zrobić wymagany projekt budowlany?
2. Co mi grozi, jak sąsiadka się uprze i wezwie policję, inspektora nadzoru budowlanego czy kogoś tam jeszcze? Oprócz nerwów i przestoju w robocie?
Będę naprawdę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.