rauhfaser-dlaczego nie "na zakładkę"?

[bergamotka]

witam,może ktoś wie dlaczego tapetę do malowania układa się na styk?bo fachowiec ułożył na zakładkę-co prawda mowił,ze na tapetowaniu zna się najmniej...więc pytanie: co grozi ścianom w mojej kuchni? (nie wiem,czy to jest dobre forum-ale ja tu pierwszy raz-wiec proszę nie bić ;-) )

[Jankes]

Rauhfaser nie koniecznie musi byc do malowania, ale jesli nie odpowiada Ci jej naturlany kolor, to prosze bardzo.Co do zakladek, lub nie. Ondpowedz jest prosta. To jest bardzo gruba, czest to tez wytlaczana tapeta wiec w miejscu zakladki bedziesz miala zgrubienie. A co gorsza moze byc tak, ze ten zaklad sie nie przyklei i brzegi tego paska " na wierzchu" beda odchodzic. Dlatego ta nalezy ukladac bez zakladki. Scianie nic sie nie stanie, tylko Tobie, bo to bedzie malo estetycznie wygladac i bedzie Cie wkurzac.
Pozdrawiam
Jankes

[bergamotka]

Jankes-dziękuję Ci bardzo-oby nie sprawdziły sie Twoje słowa ;-),na razie jeszcze robota trwa,więc trudno ocenić efekt końcowy....pozdrawiam :-)

[Mohag]

bergamotka, jezeli okreslenie "na zakladke" wyraza to ze tapete sie naklada jedna na druga, to bedzie tak jak pisze Jankes..... obym sie mylila i to okreslenie zwiazane jest z czym innym, bo bedziesz miala piekne wypukle paski na scianach :wink:

[pmg]

dobre... na zakladke - nikt tak nie robi...po pomalowaniu bedzie wygladac jak &%%$%$%$§$*><#?

[bergamotka]

Mohag-niestety-nie myliliście się :( -panowie własnie wyszli i byłam robic dokładną wizję lokalną...na szczescie ta tapeta była dosyć cienka,ale fakt-faktem paski są.......:(((((

[pmg]

taraz to tylko farba - gesta farba lub tapetowanie PART 2 :-?

[Mohag]

bergamotka, to wspolczuje :-? Teraz albo sie przyzwyczaic do tego, albo tapetowac drugi raz.
Chociaz jakbys pomalowala to na jakis kolorek i zrobila z tego koloru ciemniejsze paski w miejscu gdzie jest ta zakladka, to kazdy by pomyslal ze tak mialo byc :wink: Jakies wyjscie trzeba znalezdz z tej sytuacji 8)

[bergamotka]

wiesz Mohag,że to jest niezła myśl-chyba tak zrobię,zwłaszcza,że kuchnię wcześniej miałam w paski :-)i trochę mi ich brakuje
,bo malowania po raz drugi (pmg :-) ) już nie przeżyję-skończyłam właśnie sprzątać po robotach...
a faktycznie im dłużej patrzę,tym bardziej zgrzytam zębami,heh,że też człowiek ( o sobie mówię ;-) ) nie potrafi wytknąc fachowcom błedów...

[Mohag]

Wiem ze to moze byc denerwujace, bo zatraca sie gladkosc powierzchni.
Paseczki mozesz zrobic o dwa tony ciemniejsze, albo calkiem ciemne. Ciemniejszy kolor nada tej powierzchni troche glebi i optycznie bedzie wygladac jak jedna plaszczyzna. Mozesz sprobowac, wydaje mi sie to lepsze niz ciagle patrzenie na nierownosci scian :wink:

A co do "wytykania" fachowcom, to chyba przychodzi z czasem :wink:

[bergamotka]

Mohag,dzięki za rady kolorystyczne : -),będą paski,ciemne....

[mimi31]

A tych fachowców to na stos.....

[bergamotka]

a miało być tak pieknie...ciekawa jestem,czy ktoś jest naprawdę zadowolony ze 'swoich' robotników...moi wbili gwóźdź w rurę c.o.,od wczoraj nie mam ogrzewania i ciepłej wody,a panowie się męczą przy usuwaniu "usterek" to znaczy ,kują sciany i robią kolejny bałagan,nic ,tylko się powiesić

[Mohag]

bergamotka wspolczuje nieprzyjemnosci, no i dodatkowej roboty :-?

szczerze o fachowcach :wink: dwie ekipy juz pogonilam 8) ale przez przypadek wlazlam na mojego jedynego i niezastapionego, ktory nie dosc ze robi swoja robote, to jeszcze poleca i koordynuje prace innych np elektryka czy murarza :lol:

[bergamotka]

Mohag,a gdzie Ty tak łazisz? ;-),może też zacznę te same miejsca wydeptywać i wpadnie mi taki skarb....całe szczęscie,że nie buduję domu,tylko remontuję mieszkanie...pozdrawiam : -)

[Mohag]

A poszlam sobie zalatwiac papierkologie w urzedzie i tak przez przypadek wyszlo :lol:
Ja tez nie buduje tylko remontuje 8) ale dokumentnie caly srodek :wink: