PDA

Zobacz pełną wersję : Czy ktos znalazł projekt idealny bez zmieniania ???



AGNIESZKA31
12-11-2005, 08:40
No tak sie zastanawiam czy jest choć jedna osoba która buduje dom według projektu w 100%.Bo ja tak patrze i patre i nie znalazłam takiego.

Joanna i Janusz
12-11-2005, 08:42
Ja znalazłam prawie idealny, ale i tak go "ulepszyliśmy",żeby był nasz

Alis31
12-11-2005, 09:38
Ja też,będziemy budować się w przyszłym roku.

aha26
12-11-2005, 14:26
ja tez znalazlam idealny dla nas,choc łatwo nie było.

AAgnieszk@
12-11-2005, 19:00
Wedlug mnie wszystko zalezy od tego czego szukasz, jesli domu do 130mpow.uzytkowej to dla mnie jest to [/url]

AAgnieszk@
12-11-2005, 19:04
Przepraszam za to powyzej, na czym to ja skonczylam, no wiec do 130 pow.uzytkowej jest z archi-projekt nowosc o numerze 148, natomiast o pow. prawie 160 uztkowej jest "dom pod orzechem"z archonu

stastny
12-11-2005, 19:31
Witam
Zmiany w projekcie "gotowym" nie są czymś złym. gotowce wymyślono dla nas, inwestorów, dlatego, że jesteśmy sknery ;-)))) i chcemy oszczędzać na wszystkim, także na projekcie, stąd gotowce po tysiąc pińćest;-) + adaptacja...
Za 1000 pińćset nie można spodziewać się Bóg wie czego stąd, kupujemy gotowca, a następnie go zmieniamy czyli płacimy dwa razy, mniej lub więcej... Taka nasza ludzka natura, że se utrudniamy życie.
Faktem jest, że można znaleźć projekt w 100% nam odpowiadający... sęk w tym, że jeśli taki projekt nam odpowiada dziś, nie powiedziane wcale , że będzie nam odpowidał jutro, tak tedy i ta go zmienimy... tyle, że później, czyli w trakcie budowy na ten przykład....
I może to wszystko nie brzmi najlepiej, ale za to ile mamy zabawy przy tym całym "wybieraniu" projektu i jest o czym pogadać na forum....i poznać fajnych ludzi... i wogóle
:lol:

marysia_rochowicz
15-11-2005, 00:57
mój projekt gotowy nie kosztował tysiąć pińcet;), ale niestety 4500;- Przyznaje, ze dosyc duzo, ale zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia, a i zmian wprowadze niewiele - powiekszenie dwóch okien - poza tym IDEAŁ!!!:) jak dla mnie oczywiscie:):):):):)

marysia_rochowicz
15-11-2005, 00:58
heh.. zapomnialam dodac, ze oczywiscie znalazlam w nim kilka bledów (ja laik:)..

stastny
15-11-2005, 07:30
Marysiu
Powiedz co to za projekt za 4 i pół kafla????? /to chyba z adaptacją???/

szymoszkowa
15-11-2005, 12:59
Kornelia z Archipelagu-gotowy za 1700 ale w zasadzie szyty jak na miarę.

opus
15-11-2005, 19:42
Gratuluje tym co kupili gotowca bez zmian, wybudowali i.. sa zadowoleni.. widocznie ma to sens. Dla tych którzy chcą jednak mieć dom na miarę.. ale swoją miarę polecam jednak projekt indywidualny.. Oszczędność na gotowcu.. to czasem wcale nie oszczędność..

kirkris
15-11-2005, 20:31
Kupiliśmy Marysię z Archipelagu po falstarcie z architektem :(
Niestety wygląda że znaleźć dobrego architekta jest bardzo trudno. Podobnie z architektami wnętrz

Natomiast po przejrzeniu tysięcy projektów w sieci, pismach polskich i zagranicznych wreszcie wybraliśmy Marysię :) (link do niej jest w dzienniku w podpisie)
Jedynymi zmianami jakie zrobiliśmy są:
- ścianka działowa między kuchnią a jadalnią
- z częsci dużej sypialni wydzieliliśmy garderobę
- przenieśliśmy małą boczną ściankę w łazience na górze za komin, powiększając ją kosztem kawałka drugiej garderoby

Projekt zakłada 2 rozwiązania ściany przy toalecie na dole i wybraliśmy jedno z nich :)

Tak więc projekt jest dla nas niemal idealny (99,99%) :lol:

pozdr

opus
15-11-2005, 20:56
No to gratuluję, znam projektanta:) projekt nie jest zły i może się podobać.. mam wątpliwości co do funkcjonalności poddasza i samej konstrukcji dachu, ale co kto lubi:) Jak widać jednak bez zmian się nie obędzie.. a później pewnie coś się może pojawić.. W każdym razie powodzenia

stastny
15-11-2005, 21:25
Już poważnie
Ci którzy kręcą nosem na "gotowce" nie mają racji. Gotowce to znak czasów, naszych szybkich czasów. Kupujemy gotowe ubrania, meble.... nasza cywilizacja wymyśliła dla swego dobra i wygody masę gotowych produktówm dostępnych od zaraz. I o ile z ubraniami jest goirzej i zdarza się, że obok siebie na ulicy stoją dwie tak samo ubrane panie to z projektami domów sytuacja wygląda chyba trochę lepiej. Jest ich na rynku mnóstwo i każdy może znaleźć coś dla siebie... a że nawet gdy już znajdzie coś zmieni.... niech zmienia, przecież chodzi o to by był zadowolony.... To tak jak kupić spodnie i ciut je potem skrócić... Czy to coś złego.
Pytanie w temacie jest wydaje mi się źle zadane, bo czy wyznacznikiem "dobrego" projektu gotowego jest to czy się w nim cos zmienia????? Jeden zmieni inny nie....
Wszystko

opus
15-11-2005, 22:26
No właśnie.. szybkie czasy, gotowe ubrania.. to nie jest wyznacznik jakości.. rozumiem że można sobie pozwolić na kupno chińskich tenisówek, podkoszulek, bo tanie a jak się rozleci to i tak mozna dokupić następną parę a zużyte do kosza, ale nie przekłada się to na projekt domu. W nim będziemy mieszkać przez 2, 5, 10 a może 40 lat i dlaczego mamy sobie pluć w brodę przez ten czas że zaoszczędziliśmy kilka tysięcy kupując gotowca. Projekt indywidualny jest projektowany specjalnie dla nas, na naszą miarę, więc później nie skracamy, nie podnosimy ścianki kolankowej, ani nie przenosimy kuchni kosztem łazienki.. No ale oczywiście część inwestorów woli zaoszczedzić.. cóż to jest Polska właśnie, tu każdy zna się na piłce, budowaniu i oszczędzaniu na wszystkim:)

szymoszkowa
15-11-2005, 22:55
Opus,nie odmawiaj ludziom prawa do wyboru swojej ścieżki.Kupiłam gotowca i myślę,że będę bardzo zadowolona.14 lat temu zamówiłam projekt indywidualny ale nic z tego nie wynika.Owszem,ludzie podziwiają,dom nawet pojawił się w gazecie ale ja go nie lubię.A przecież dużo czasu poświęciłam projektowi,naprawdę to było szyte na miarę.Kornelia była pierwszym projektem na który zwróciłam uwagę.Potem przeglądałam setki,setki innych projekt ow ale tylko ten spełnia moje obecne oczekiwania,łacznie z usytuowaniem stron świata.Pozdrawiam.

opus
15-11-2005, 23:39
Ja oczywiscie nie odmawiam ludziom wyboru tego co chcą, szczególnie jeśli jest to przemyślane jak w Twoim przypadku- mam nadzieje że Kornelia okaże się takim domem jak zakładasz.. chociaż kto wie co będzie za 14 lat:) Większość ludzi mysli jednak o projekcie domu tak jakby chodziło o kupno wspomnianych tenisowek (liczy sie niska cena). Myślę, że ten kierunek nie jest do końca właściwy a może się okazać że pozorna oszczędnośc, wcale nie będzie taka pewna przy dużej ilości zmian w gotowcu.. no i nikt nie da gwarancji jak po takiej znacznej przerobce dom bedzie wyglądał, bo na pewno nie tak ładnie jak w katalogu:) Pozdrawiam

kirkris
16-11-2005, 06:34
Racja, dlatego zmiany które można robić powinny dotyczyć tylko wnętrza :)
Ale to samo jest z realizacją: ludzie kupuja/zamawiają projekt który im się bardzo podoba, a w czasie budowy z różnych przyczyn rezygnują z lukarny, wolego oczka, bonii itp. W ten sposób powstaje dom nie różniący się od innych i całkowicie odmienny od tego w projekcie :o

Zawsze mnie to zastanawiało. W sumie po co im kupować projekt ładny jak i tak zrobią go po swojemu. A dodatkowo potem będą psioczyć na architekta, że nie wygląda jak na rysunku :lol:

pozdr

Agnieszka1
16-11-2005, 12:00
No tak sie zastanawiam czy jest choć jedna osoba która buduje dom według projektu w 100%.Bo ja tak patrze i patre i nie znalazłam takiego.


ja mam taki
wprowadzilismy jedna drobna zmiane - na kawalku sciana miala byc wg projektu z pustakow szklanych my zrobilismy pelna. Aha i z salonu nie bylo wyjscia na ogrod - z jednego okna zrobilismy drzwi.
Reszta pozostala bez zmian, dom jest dla nas idealny, ale dlugo szukalismy , bardzo dlugo, ale sie udalo :P

stastny
16-11-2005, 13:01
No właśnie.. szybkie czasy, gotowe ubrania.. to nie jest wyznacznik jakości.. rozumiem że można sobie pozwolić na kupno chińskich tenisówek, podkoszulek, bo tanie a jak się rozleci to i tak mozna dokupić następną parę a zużyte do kosza, ale nie przekłada się to na projekt domu. W nim będziemy mieszkać przez 2, 5, 10 a może 40 lat i dlaczego mamy sobie pluć w brodę przez ten czas że zaoszczędziliśmy kilka tysięcy kupując gotowca. Projekt indywidualny jest projektowany specjalnie dla nas, na naszą miarę, więc później nie skracamy, nie podnosimy ścianki kolankowej, ani nie przenosimy kuchni kosztem łazienki.. No ale oczywiście część inwestorów woli zaoszczedzić.. cóż to jest Polska właśnie, tu każdy zna się na piłce, budowaniu i oszczędzaniu na wszystkim:)


Masz zero racji
Czemu zakładasz, że projekt gotowy to coś złego???? Z góry zakładasz wariant gorszy. projekty gotowe są opracowane czasami dużo staranniej niż projekty indywidualne, więc nie ma kwestii /na ogół/ wad technicznych/ Jest kwestia świadomego wyboru inwestora... Jesli dokona złego wyboru /projekt drogi, nie dostosowany do potrzeb itp/ to jest to tylko jego wina... NIE PROJEKTU!!!!
I nie uważam, że projekt indywidualny to panaceum... widziałem sporo skasztanionych projektów indywidualnych, w których emocje i ambicje architekta brały górę nad zdaniem inwestora i wychodził z tego garb z którym inwestor, musiał życ.
wszystkie kłopoty z wyborem domu dla siebie wynikają z przeświadczenia inwestorów, że "wiedzą lepiej", tak w przypadku wyboru gotowca, jak i czasem we współpracy z architektem.
Wróżę gotowcom długi żywot tym dłuższy im inwestorzy zaczną by bardziej świadomi i otwarci na realne rady i podszept;-)
Nie ma się co dziwic że częśc inwestorów chce oszczędzic. Zwłaszcza, że w tym przypadku wydanie większej gotówki wcale nie gwarantuje idealnego efektu

kroyena
16-11-2005, 15:22
Pszczólka, znowu wybieramy? :roll: :wink:

D`arek
18-11-2005, 20:27
W naszym projekcie zmieniliśmy bardzo mało. Gdybym musiała ruszać rozstaw ścian, podnosić ścianki kolankowe i. in.to po prostu nie wybrałabym tego projektu. Wybór gotowych projektów jest ogromny , nie warto za dużo kombinować. Znam przyklad takich przeróbek - znajomi z dumą opowiadali ile to pozmieniali. Że niby tacy przewidujacy, wiedzieli, że tu będzie za ciasno, tam za szeroko. Wyszło kiepsko. To architekt miał rację projektując np.ściankę w tym a nie innym miejscu. Projektom trzeba się bardzo uważnie przyglądać, analizować dziesiątki razy. I nie sugerować sie za bardzo wyglądem zewnętrznym bo wazniejsze jest wnętrze a tu wszystkiego nie da sie zmienić.

AGNIESZKA31
19-11-2005, 10:11
Pszczólka, znowu wybieramy? :roll: :wink:
:D :D juz nie.KUPIŁAM.Ale oczywiscie tez zmieniam :-? Ale zmiana niewielka -zamiast tarasu nad garażem-daszek dwuspadowy co za tym idzie zamiast drzwi -duze okna na poddaszu.Reszty nie ruszam.Zdaje sobie również sprawe z tego,że mój domek nie będzie taki sam jak na obrazku z biura projektowego.Na obrazku jest śliczniutki i kolorowy-ja mam już na dach-blache :-? :-? .Dostałam blache i drzewo na więżbę,podłogi,parapety i schody.
Aha -kupiłam
http://www.moj-dom.pl/23,tradycyjna,oferta_detail.html
Mały dom dla dużej pszczółki.
I jak już pisze to mam pytanie-blacha na dach jest gruba i pofalowana-(ale ze mnie laik :roll: :roll: )-tzw.amerykańska :o :o Pod taką blache to sie deskuje dach?No bo poddasze uzytkowe...Boze ale ja jestem ciemna ....

kroyena
19-11-2005, 10:41
Dzienniki czytaj, jest kilka blaszaków.
A przedtem będzie strop, no i wieniec, no i ściany, no i fundamenta, no i dzienniki czytaj (oczywiście :roll: ). Oczywiście 8) .

wiaterwiater
03-12-2005, 11:39
Tak sobie myślę, że projekt gotowy, po tych wszystkich zmianach, które wprowadziliśmy lub wprowadzimy,mniejszych lub większych zmianach, staje się projektem indywidualnym, ponieważ odzwierciedla już NASZE potrzeby.

bociek_waleczny
04-12-2005, 16:28
My z żoną znaleźliśmy domek z firmy Domena:
http://money.extradom.pl/ext/page?projekt/projekt.xmf&z=opis&id=3851 (jakby co to na stronie podano powierzchnie z garażem a nie czysto użytkową), w którym zlikwidujemy tylko dwa okna (jedno połaciowe i jedno w garażu) a poza tym zupełnie bez zmian.
pozdrawiam
bociek