PDA

Zobacz pełną wersję : Po jakim czasie chodziliście po stropie?



anpi
15-11-2005, 16:32
Oczywiście chodzi mi o czas od zalania betonem.

Geno
15-11-2005, 16:42
Oczywiście chodzi mi o czas od zalania betonem.

Ustawic pomosty z desek38mm prostopadłe do belek i po 24 lub 36 godzinach ( zależy od pory roku) - hcoiaż z reguł wszyscy atakują jużpo 24 :wink:

aqep
15-11-2005, 16:43
po 4 dniach...

rafal9
15-11-2005, 17:02
Rano zalewany, wieczorem chodzony - ale delikatnie.
Nie potrafię dokładnie opisać "chodzenia delikatnie", ale tak się starałem robić :D
Zalewany był w lipcu.

bladyy78
15-11-2005, 17:24
Zalewalem w lecie i chodzilem po stropie po godzinie i go zacieralem . To nie ma znaczenia po ilu godzinach chodzi sie po stropie.

Geno
15-11-2005, 17:30
Zalewalem w lecie i chodzilem po stropie po godzinie i go zacieralem . To nie ma znaczenia po ilu godzinach chodzi sie po stropie.


Zależy o jakie chodzenie chodzi :wink:

aqep
15-11-2005, 19:18
"Jaka technologia stropu limituje tempo budowy?

Już po upływie doby od wykonania stropu można po nim chodzić, ale inwestor nie powinien ponaglać wykonawcy z murowaniem kolejnej kondygnacji. Pełną wytrzymałość strop osiąga po ok. czterech tygodniach, a do murowania kolejnej kondygnacji można przystąpić nie wcześniej jak po ok. 2 tygodniach od wylania betonu i to uważając, by nie przeciążać świeżego stropu"

źródło:http://www.budujemydom.pl/abc/321/

jabko
15-11-2005, 19:20
Czyli można chodzić zaraz...tylko nie z wycieczką :lol:

ania
15-11-2005, 19:40
Ja wlazłam następnego dnia.
Żeby polewać....

aqep
15-11-2005, 19:55
komu? :wink:

jabko
15-11-2005, 19:57
temu meżu :D

martar
15-11-2005, 20:59
na drugi dzień

KAS01
15-11-2005, 21:03
Chyba po ok. 4 godzinach od wylania już chodziłem po stropie (pewnie mozna było szybciej, ale nie sprawdzałem tego). Wylewany był przy ok.30 stopniach.

Janussz
15-11-2005, 21:10
Ja chodziłem z chwilą skończenia wylewania stropu. Musiałem przecież jakoś zejść, a drabina była po drugiej stronie :lol: .

Geno
15-11-2005, 21:14
Ja chodziłem z chwilą skończenia wylewania stropu. Musiałem przecież jakoś zejść, a drabina była po drugiej stronie :lol: .


Kiedyś widziałem człowieka tak skupionego na zacieraniu betonu,że zatarł wszystko dookoła zostając w środku - jakoś mu nie przyszło do głowy zacieranie z przesuwaniem się w kierunku zejścia :wink:

Wakmen
15-11-2005, 21:27
Ja chodziłem z chwilą skończenia wylewania stropu. Musiałem przecież jakoś zejść, a drabina była po drugiej stronie :lol: .


Kiedyś widziałem człowieka tak skupionego na zacieraniu betonu,że zatarł wszystko dookoła zostając w środku - jakoś mu nie przyszło do głowy zacieranie z przesuwaniem się w kierunku zejścia :wink:
I pewnie czekał te 4 tygodnie aż beton zwiążę by mógł spokojnie zejść??? :D :D

Geno
15-11-2005, 21:29
Ja chodziłem z chwilą skończenia wylewania stropu. Musiałem przecież jakoś zejść, a drabina była po drugiej stronie :lol: .


Kiedyś widziałem człowieka tak skupionego na zacieraniu betonu,że zatarł wszystko dookoła zostając w środku - jakoś mu nie przyszło do głowy zacieranie z przesuwaniem się w kierunku zejścia :wink:
I pewnie czekał te 4 tygodnie aż beton zwiążę by mógł spokojnie zejść??? :D :D

Może - ja na niego nie czekałem :wink: Pewnie jakiś żuraw ściągneli :D

Arco
16-11-2005, 10:44
Chodziłem po strpie jakies 8h po wylaniu - strop wylany w sieprniu o 22 a o 6 rano chodziłem i podlewałem - beton B20 - scianki poddasza zaczęli stawiac po 4 dnia od zalania.

wbrat
16-11-2005, 11:07
Moim zdaniem po stropie można chodzić jak tylko stwardnieje (czyli po paru godzinach) - nie bardzo rozumiem, dlaczego niby można chodzić po zbrojeniu przed wylaniem betonu i to całą ekipą a po wylaniu już niby parę dni trzeba czekać. Przecież stemple jak stały tak stoją, więc co może się stać? Te parę kilko więcej nie zaszkodzi. Inna sprawa to taka, ze nie wiem po co chodzić po stropie kilka godzin po jego wylaniu? Nie za bardzo widzę taką potrzebę.

Ja u siebie chodziłem dopiero po paru dniach, ale to dlatego, ze nie mialem czasu pojechac na budowe wczesniej, co mnie zresztą mocno irytowało. Natomiast polewany był następnego dnia po wylaniu, więc na pewno wtedy ktoś po nim chodził.

tczarek
16-11-2005, 11:09
U mnie strop był zalewany latem. Rano był zalany a wieczorem chodziłem i podlewałem.

KAS01
16-11-2005, 11:12
...Inna sprawa to taka, ze nie wiem po co chodzić po stropie kilka godzin po jego wylaniu? Nie za bardzo widzę taką potrzebę.
...

Tu sobie sam odpowiedziałeś na zadane przez Ciebie pytanie. :wink: :


...Natomiast polewany był następnego dnia po wylaniu, więc na pewno wtedy ktoś po nim chodził.

pozdrawiam
Konrad

wbrat
16-11-2005, 11:33
Tu sobie sam odpowiedziałeś na zadane przez Ciebie pytanie

No niby tak, ale nie do konca. Polewany byl nastepnego dnia, wiec kilkanascie godzin po wylaniu a nie kilka. Tuz po pierwszym związaniu nie ma potrzeby polewania (sczegolnie o tej porze roku) a niektorzy juz czuja potrzebe chodzenia po nim. Poza tym na upartego dałoby się polewać strop bez chodzenia po nim, no ale ten argument to już trochę taka rozpaczliwa próba obrony z mojej strony :wink:.

Rav
16-11-2005, 11:35
Ja zalewałem w czerwcu. Wchodziłem na strop po 2h.

KAS01
16-11-2005, 11:37
U mnie strop wylewany był w samo południe przy bardzo wysokiej temperaturze (srodek lata), wiec musiałem go zacząć podlewać dość szybko.
A przy takiej pogodzie jaka jest teraz, to wogóle nie widze sensu podlewania. Natura zrobi to za nas :wink: .
pozdrawiam
Konrad

wbrat
16-11-2005, 11:37
Ja zalewałem w czerwcu. Wchodziłem na strop po 2h.

Może głupie pytanie, ale... PO CO?? :o :o :o

Rav
16-11-2005, 11:40
Ja zalewałem w czerwcu. Wchodziłem na strop po 2h.

Może głupie pytanie, ale... PO CO?? :o :o :o

Polewać. Uważam, że i tak za późno. Niestety musiałem zalewać w ten dzień. O 8.30 rano było już ze 28 stopni i mocno grzało Słońce. Beton B20 wiązał po kilku minutach.
Rok wcześniej w takich warunkach strop zalewał znajomy. Wszedł i zaczął polewać dopiero wieczorem (po 12h), strop zbyt szybko wiązał i pęknięcia skurczowe były znacznie większe.

Rav
16-11-2005, 11:42
Poza tym z czystej ciekawości jaką twardość w taki słoneczny dzień po 2h ma beton B20. Okazało się, że był już twardy jak skała. Nie mogłem uwierzyć...
Zapewne tylko powierzchniowo, ale spokojnie możnabyło po nim chodzić.

anpi
16-11-2005, 16:40
A przy takiej pogodzie jaka jest teraz, to wogóle nie widze sensu podlewania.

Zadając to pytanie zupełnie nie miałem na myśli podlewania. Dobrze wiem, że przy takiej pogodzie, jaką mamy, w ogóle nie trzeba podlewać betonu.

Problem jest innego rodzaju - musiałem zabezpieczyć strop przed mrozem i śniegiem. Położyłem czarną folię PE, chodziłem po stropie dopiero dzisiaj, jakieś 24-26 godzin od wylania. Wcześniej nikt na strop nie wchodził. Kierownik zabronił - i muszę przyznać, że jego argumentacja była bardzo przekonująca.