PDA

Zobacz pełną wersję : Kocioł na węgiel, a układ zamknięty ?



Freedo
16-11-2005, 17:16
Rozmawiam własnie z kolegą o ogrzewaniu jego domu.
Z jego opisu wynika, że ma kocioł Ekocenter z podajnikiem na ekogroszek, wpięty w zamknięty układ CO, z przeponowym naczyniem wzbiorczym.
Czy coś się zmieniło w przepisach, bo do tej pory piec na paliwa stałe wymaga ( wymagał ?) otwartego naczynia wzbiorczego.
Kolega jest absolutnie pewien, że układ jest zamknięty, a rozmawiamy w kontekście wypadku na jego ulicy, gdzie w jednym z domów eksplodował kocioł CO.

VPS
16-11-2005, 17:35
Nic się nie zmieniło nadal obowiązuje układ otwarty.
Przeczytaj to (http://www.instalator.pl/archi/aktualny.html) wybierz rok 2003 strona 49

Janussz
16-11-2005, 17:35
Musi aż do eksplozji dojść, żeby doszło do naszych głów, że kocioł na paliwo stałe nie może pracować w układzie zamkniętym.

Janussz
16-11-2005, 17:38
Aż zmieniłem gifa na tę okoliczność.

root
16-11-2005, 20:06
Jestem na etapie wymiany CO i zakupu właśnie kotła z podajnikiem na groszek. Czytałem troszkę w temacie i rozmawiałem z kilkoma ludźmi. Sprawa wygląda tak że robi sie instalację grzejnikową w układzie zamkniętym i przez zbiornik buforowy (albo wymiennik... nie pamiętam dokładnie) łączy się z kotłem który pracuje w układzie otwartym.

Janussz
16-11-2005, 22:30
Jestem na etapie wymiany CO i zakupu właśnie kotła z podajnikiem na groszek. Czytałem troszkę w temacie i rozmawiałem z kilkoma ludźmi. Sprawa wygląda tak że robi sie instalację grzejnikową w układzie zamkniętym i przez zbiornik buforowy (albo wymiennik... nie pamiętam dokładnie) łączy się z kotłem który pracuje w układzie otwartym.
Jasne, że tak można, tylko pytanie:
dlaczego właśnie tak?

xavi
17-11-2005, 06:56
Robi się tak dlatego, aby nie wprowadzać tlenu do instalacji grzejnikowej.
Przedłuża to znacząco jej żywotność.

Wymiennik jest mniejszy, tańszy i łatwiej dostępny. Cena to ok. 800zł.

Zbiornik buforowy ma pojemność pow. 1000l. !!! i zajmuje pół kotłowni, ale może robić za bojler.

Janussz
17-11-2005, 07:58
xavi

Czy spadek sprawności układu o kilka, kilkanaście procent zrekompensuje nam zmniejszenie trwałości instalacji o miesiąc?
Od ponad dwudziestu lat (od 82, czy 83roku) mam stalowe panele w układzie otwartym i nic z nimi się nie dzieje. Pisałem o tym wielokrotnie dlaczego nawet w układzie otwartym nie ma praktycznie tlenu w wodzie. Nie będę się powtarzał.
Ale mam dodatkowe pytanie:
w jaki sposób zrzucicie temperaturę wody, gdy ta z jakiś powodów zagotuje się w kotle?

Mały
17-11-2005, 19:20
Janussz znam serwisanta kociołków na ekogroszek który z uporem maniaka montuje i odpala je na układzie zamknietym...
Co do przewagi otwartego nad zamknietym ... też znam
jednego "enżyniera"(ba jednego - kilku!) który mógłby to wszystko wytłumaczyć za pomocą wzorów,ale nikt by tego i tak nie zrozumiał :D .
Nie mogę zrozumiec tylko DEBILIZMU ludzi ,którzy narażają swoją rodzinę na niebezpieczeństwo (bo ich mi jakoś nie żal).
Co do straszliwego utleniania instalacji - no faktisznie w otwartym jest sprężarka jak w akwarium podająca powietrze do układu które niszczy wszystko włącznie z funkcją lasowania mózgów... :D .
amen

jabko
17-11-2005, 19:44
Czyli na razie kilkudziesięcioletnia działajaca otwarta praktyka wygrywa z zamkniętymi nowosciami :lol:
Tak trzymać

Janussz
17-11-2005, 20:30
Mały,
czym więcej układów zamkniętych, tym więcej zamówień na kotły.
Ale może komuś uratujemy domek, zdrowie, a może i życie?
Dlatego warto o tym czasami napisać.
Tylko że niech wiedzą ci, co lepiej się na tym znają, że sumienie nie zna okoliczności łagodzących.

aha26
17-11-2005, 20:39

Janussz
17-11-2005, 20:39
Pamiętam, jak bodajrze w 90 roku była ogólnopolska akcja wymiany paneli stalowych na grzejniki żeliwne. Państwo masę kasy dopłacało spółdzielniom mieszkaniowym. A tłumaczono to tym, że panele praktycznie pracują w układzie zamkniętym, pod zwiększonym ciśnieniem i dlatego szlag je szybko trafia.
Minęło 15 lat i zmiana. Układ zamknięty jest szczytem techniki :lol: .
PS.
Aha, a co to ma być? Nie otwiera się :(

Mały
17-11-2005, 20:46
Mam kilka zdjęć rozerwanych kociołków (w tym jednego niebieskiego z żółtymi gałkami) które pracowały w układach zamknietych.W jednym wypadku facet stracił stopę (kocioł mu ja urwał kiedy wpadł na framugę),w innym kilka dziur w ścianach szkoły podstawowej po wybuchu jakies 2 godz przed lekcjami(cud ,że nie było jeszcze dzieciaków-ciekawe czy hydraulik idiota juz wyszedł z więzienia) - gdzie kocioł ważący kilkaset kg wyleciał przez litą ścianę jakieś 30m za szkołę.Itp.
Nie mówiąc o zdjęciach w naszej lokalnej gazecie gdzie reporter opisał jak to "po wybuchu do którego doszło z nieznanych(hehe) przyczyn kilkumetrowa ściana runęła na ziemie cudem nikogo nie przygniatając w centrum miasta".
Oczywiście pamietam Twoją zasadę ,że "im lepiej wykonany kocioł tym bardziej niebezpieczna bomba przy układzie zamknietym".

Janussz
17-11-2005, 21:01
Mały
my tu sobie możemy tylko pogadać :evil:
Byłem jakiś tydzień temu u babki, bo było jej zimno :lol: .
Przyszedł wykonawca c.o., jej szwagier. Mówię mu, że spaskudził robotę, bo jest układ zamknięty. Spojrzał na mnie jak na idiotę, podszedł do zaworu bezpieczeństwa (2,5ba, 1/2") i z błyskiem w oku przekręcił gałkę, upuszczając szklankę wody z c.o. nie wypowiadając słowa.
Pewnie bym strzelił w kalendarz słysząc to co mówił o mnie po moim wyjeździe :lol:

PS.
Ten zawór był zamontowany dwa metry od kotła.

Mały
17-11-2005, 21:15
Mały
my tu sobie możemy tylko pogadać :evil:
Byłem jakiś tydzień temu u babki, bo było jej zimno :lol: .
Przyszedł wykonawca c.o., jej szwagier. Mówię mu, że spaskudził robotę, bo jest układ zamknięty. Spojrzał na mnie jak na idiotę, podszedł do zaworu bezpieczeństwa (2,5ba, 1/2") i z błyskiem w oku przekręcił gałkę, upuszczając szklankę wody z c.o. nie wypowiadając słowa.
Pewnie bym strzelił w kalendarz słysząc to co mówił o mnie po moim wyjeździe :lol:

PS.
Ten zawór był zamontowany dwa metry od kotła.
Podobną przygodę miał mój pracownik - tylko ,że mało nie strzelił jednego "mądrego" w łeb...krewniak klienta przy nim stwierdził że odstawił on fuszerke bo zamontował naczynie otwarte a "przecież wiadomo ,że zamknięty układ jest lepszy"...szkoda słów.

ropa
17-11-2005, 21:43
Oddzielenie kotła na paliwo stałe od instalacji co pracującej w układzie zamkniętym robi się głównie ze względów bezpieczeństwa. Wprowadzanie tlenu do układu grzewczego jest tutaj sprawą drugorzędną.
Instalacja kotła na paliwo stałe powinna być oddzielona od układu zamknietego wymiennikiem cieła, który przejmuje ciepło od kotła węglowego i separuje układ zamknięty wewnątrz budynku.
W związku z tym, że kotły na paliwo stałe nie mają tak doskonałej i niezawodnej automatyki, która może nas skutecznie zabezpieczyć przed przegrzaniem kotła czyli wzrostem temperatury pow 100 °C dlatego te kotły muszą pracować w układzie otwartym wraz z dodatkowym osprzętem takim jak zawór dopuszcający wodę zimną celem schłodzenia kotła + naczynie wzbiorcze układ przelewowy itd.
Gdy woda w kotłe na paliwo stałe osiąga temp pow 100°C przegrzewa się i zmienia się w parę zwiększa swoją objętość a zamknięta w korpusie kotła podnosi ciśnienie - tworzy sie bomba w kotłowni bez zabezpieczenia zewnętrznego grozi wybuchem i takie przypadki miały miejsce.

Grzejniki panelowe pękające i wymieniane w latach 90 tych były z kilku powodów:
- złe składowanie i brak zabezpieczeń antykorozyjnych powodwał że zamontowane do instalacji już były skorodowane wewnątrz,
- grzejniki głównie były montowane w budownictwie wielorodzinnym w budynkach mieszkalnych gdzie zamiast wymiennikowni instalacja pracowała na hydroelewatorach gdzie były duże skoki ciśnienia a chwilowe wartości dochodziły nawet do 12 atm a grzejniki miały dopuszczenie do 4 atm praca 6 atm ciś próby dlatego żaden grzejnik nie mógł pracować długo i wkońcu pekał.
- woda w tych instalacjach była wodą sieciową nieuzdatnioną i zanieczyszoną
- woda w budownictwie wielodzinnym była spuszczana w okresie letnim co powodowało kontakt grzejnika z powietrzem czyli z roku na rok postepującą korozję

pozdrawiam
Robert

Janussz
17-11-2005, 22:14
Masz dużo racji Ropa, ale nie mogę się w kilku kwestiach z Tobą zgodzić.
1) Grzejniki były wymieniane w 90 roku, ale montowane wcześniej, a wcześniej nic nie zdążyło skorodować. Jeszcze ciepłe, a już wisiały na ścianach :lol: .
2) Hydroelewatory to raczej montowano w prywatnych domkach zasilanych przez PEC. Metoda ta jak wiesz chyba nie sprawdzała się. Można było wszy dostać podczas regulacji. Nie znaczy to, że nie próbowano podłączać budynków wielorodzinnych, ale szybko zaniechano tych prób.
3) Blokowiska były zazwyczaj zasilane poprzez Jady, co jest chyba praktykowane do dzisiaj.
4) Nie wiem skąd masz takie dane, że woda była poza sezonem grzewczym spuszczana? Przynajmniej w mojej miejscowości, nawet podczas remontu kotłowni, woda w instalacji była zawsze.

mark1oc
17-11-2005, 22:31
do tej pory jest to praktykowane [spuszczanie wody na sezon letni]

ropa
18-11-2005, 07:19
Janusz
Wymiana grzejników w latch 90-tych oczywiście dotyczyła tych montowanych wcześniej. Blacha uzyta do ich wykonania choćby najgorsza nie przerdzewieje w rok lecz ten proces trwał kilka lat.
Co do hydroelewatorów to wręcz przeciwnie były one montowane głównie w bydownictwie wielotrodzinnym (w blokach) a domkach jednorodzinnych budowano wymiennikownie oparte na wyniennikach JAD. Z hydroelewatorów wycofano się min. dlatego że ówczesne grzejniki płytowe nie wytrzymywały tak wysokich ciśnień oraz od początku lat 90- tych weszły masowo do budynków wielorodzinnych zawory termostatyczne które nie mogły poprawnie pracowac w instalacjach na hydroelewatorach (brak stabilizacji ciśnienia przy zaworze)
Kolejno Norma i Ustawa wymogły powszechne stosowanie zaworów termostatycznych a co za tym idzie wycofywanie hydroelewatorów z sieci ciepłowniczych.
I niestety w instalacjach na hydroelewatorach woda była spuszczana w okresie letnim za wzgledu na remonty i miodernizacje sieci cieplowniczej.
W instalacjach opartych o wymieniki ciepła spuszczanie wody nie jest konieczne lecz czasem to robi administracja.
Spuszczanie wody w kotłoni to zupełnie inna historia.
pozdrawiam
Robert

xavi
18-11-2005, 08:06
kotły muszą pracować w układzie otwartym wraz z dodatkowym osprzętem takim jak zawór dopuszczający wodę zimną celem schłodzenia kotła + naczynie wzbiorcze układ przelewowy itd.


Ten dodatkowy zawór celem schłodzenia to największa bzdura jaką słyszałem !!!

Jeśli chciałbyś schłodzić piec zimną wodą to na 99 % dojdzie do jego uszkodzenia wskutek popękania wymiennika ciepła spowodowanego nagłą zmiany temperatury. To jest zapisane w instrukcji obsługi pieca.

Jeśli już piec się przegrzeje to można jedynie wygarnąć z niego rozpalony opał i czekać.

Zawór o którym pewnie myślisz służy do podniesienia temperatury wody powrotnej do pieca celem ustabilizowania jego pracy i zapobieżenia wykraplania się rosy w piecu.

Janussz
18-11-2005, 08:11
Ropa
w różnych miejscowościach wyglądało to inaczej jak widzę. I nie jest tutaj istotne jak i co było wykonywane. Dałem wymianę paneli jako przykład zmieniających się trendów w branży instalacyjnej.

Janussz
18-11-2005, 08:16
xavi

to nie tak z tym dopuszczaniem zimnej wody. Tej zimnej wody nie dopuszcza się bezpośrednio do kotła, tylko przepuszcza się ją przez wężownicę schładzającą umieszczoną wewnątrz kotła. Jest to schładzanie pośrednie.
Jednak u nas takie rozwiązania zamiast układu otwartego jest niedozwolone. Możesz sobie tak kocioł schładzać, ale naczynie otwarte musi być.

rumak1974
18-11-2005, 11:17
Mały
my tu sobie możemy tylko pogadać :evil:
Byłem jakiś tydzień temu u babki, bo było jej zimno :lol: .
Przyszedł wykonawca c.o., jej szwagier. Mówię mu, że spaskudził robotę, bo jest układ zamknięty. Spojrzał na mnie jak na idiotę, podszedł do zaworu bezpieczeństwa (2,5ba, 1/2") i z błyskiem w oku przekręcił gałkę, upuszczając szklankę wody z c.o. nie wypowiadając słowa.
Pewnie bym strzelił w kalendarz słysząc to co mówił o mnie po moim wyjeździe :lol:

PS.
Ten zawór był zamontowany dwa metry od kotła.


No dobra wy tu gadu gadu a ja za tydzień będe podłączać kocioł na groszek!!!grzejniki mam stalowe , wszyscy mnie straszą tą korozją - zwracam się z apelem do uzytkowników takich kotłów OPISZCIE JAKI WY MACIE UKŁAD PRZY KOTŁACH NA EKO-GROSZEK!!!

Kasia/Marek
18-11-2005, 13:22
No to sie troche wystraszylem.
U mnie jest kociol z podajnikiem i uklad zamkniety. Instalator po skonczonej robocie pokazal jak co dziala i miedzy innymi pokazywal na cienka rurke za kotlem ktora okreslil jako bypass i naczynie wzbiorcze z boku kotla. Mam nadzieje ze to co mam bedzie dzialac i nie wybuchne ale zapytam instalatora i dam znac co mi powie o mojej instalacji i wybuchach.

xavi
18-11-2005, 13:46
na tym forum ten temat był już szroko komentowany. Zalecam poszukać i poczytać 8)

P.S. też mam układ zamknięty jak 4 moich sąsiadów.

xavi
18-11-2005, 13:47
na tym forum ten temat był już szroko komentowany. Zalecam poszukać i poczytać 8)

P.S. też mam układ zamknięty jak 4 moich sąsiadów.

I najważniejsze - już śpię spokojnie :wink:

Janussz
18-11-2005, 23:55
Brak słów :evil: :evil: :evil:

mannix
19-11-2005, 19:23
wlasnie tez bede zmienial instalacje z otwartej na zamknieta. niestety z uwagi na adaptacje poddasza musze zrezygnowac z naczynia wzbiorczego i ukladu otwartego c.o.
ale.... instalator c.o. z wieloletnim stazem i doswiadczeniem zaproponowal mi jakies obejscia i wlasnie jakies uklady posrednie ktore pozwola mi uzytkowac kociol nma paliwa stale bezpieczenie w ukladzie zamknietym. z tego co pamietam to mowil wlasnie o bojlerze i jakims jeszcze zbiorniku.... no zobaczymy. acha: jako kociol na paliwo stale zalecal tylko i wylacznie kociolek zeliwny (w zadnym wypadku stalowy)
co wy na to ?

Janussz
19-11-2005, 19:49
A ja na to:
zmień instalatora :evil:

mannix
19-11-2005, 19:53
A ja na to:
zmień instalatora :evil:

watpie czy znajde na miejscu kogos z ponad 35 letnim stazem i wieloma certyfikatami...
sadzisz ze wiesz wiecej i lepiej ?
bo nie rozumiem twojego zaparcia w kierunku pietnowania mariazu kotla na paliwa stale i instalki zamknietej (pod warunkiem spelnienia okreslonych warunkow)

Janussz
19-11-2005, 20:26
Znałem osobę (już niestety jej nie ma), która jeździła motocyklem 40 lat i nie potrafiła nim jeździć. Miała certyfikat-prawo jazdy. Jednym nauka przychodzi łatwiej, innym trudniej.
Był taki popularny kociołek Camino. Żeliwny. I nadal jest tylko pod innymi nazwami. Wykombinował ten kocioł jeszcze w XIX wieku inżynier Strebel. Wątpię czy kupisz inną konstrukcję niż Strebla (żeliwną). Nawet Buderus opiera swoje korpusy kotłów żeliwnych na tym właśnie rozwiązaniu. Bardzo dobry kociołek, tylko Twój certyfikowany instalator zapomniał zapewne, że w tym kotle należy palić tylko i wyłącznie koksem. Jeżeli stać Cię na taki opał, to czemu nie.
Na metce jest drewno, węgiel? Kup go więc, tylko nie zapomnij o tym poście.
To jest wymiana doświadczeń. Przekazuję tutaj swoje kilkudziesięcioletnie doświadczenia. Jeżeli uważasz, że jestem niewiarygodny nie musisz czytać moich rad.
A temat układu zamkniętego?
Widzisz, my Polacy zawsze jesteśmy mądrzy po szkodzie. To już taka nasza narodowa przywara.

czesiu73
19-11-2005, 20:46
Witam jestem od wczoraj posiadaczem nowej kotłowni CO,kotła na paliwa stałe w układzie zamkniętym. Fachowcy tłumaczyli mi że jako zabezpieczenie zamontowany jest zawór różnicowy a rura z gorącą wodą wychodząca z pieca puszczona jest górą przy suficie aż do samego rozdzielacza.W razie gdy stanie pompka(brak prądu) nagrzana woda z pieca powoduje większy wzrost ciśnienia i otwarcie sie zaworu różnicowego.Ciepła woda płynie ku górze aż do samego rozdzielacza i dalej w grzejniki i powrót,powstaje wtedy układ grawitacyjny.Obieg wody jest wolniejszy niż przy działaniu pomki ale jest! a ponadto gdy piec jest sterowany automatyką np.steruje nadmuchem z dmuchawy.to w sytuacji jak powyżej odłącza nadmuch i powoli zadusza płomień,ponieważ dzwiczki pieca są zamknięte i nie ma dopływu powietrza.Ale jednak przez pewien czas kocioł będzie trzymał wysoką temperaturę. Mimo to nie jestem pewien tak do końca czy jest to wszystko bezpieczne.Pocieszam się tylko tym że nie jestem pierwszy ani ostatni z takim problemem i że niedługo wyprowadzam się od teściowej.

Janussz
19-11-2005, 21:15
Czesiu,
a zrobili Ci Twoi fachowcy próbę jak to działa, czy tylko naopowiadali jak to niby miałoby działać.
Miałem takiego pracownika, który wątpił we wszystko co mówiłem (już go nie mam). I pewnego razu, podczas próby nowej konstrukcji kotła, pod moją nieobecność podłączył kocioł na stanowisku badawczym tak jak opisałeś. Skończyło się tylko wyrwaniem uszczelki w zaworze różnicowym, strachem i masie pary.
I myślisz, że wyciągnął jakiekolwiek wnioski?

Ciebie mogę zrozumieć. Chałupa teściowej.
Obyś tylko zdążył w porę wyprowadzić się.

rafałek
19-11-2005, 21:24
A ja mam pytanie do zwolenników ukłądu zamkniętego - ilu z Was zagotowało wodę i obserwowało co sie dzieje... Czy ktoś potrafi powiedzieć co by się wtedy działo gdyby instalacja była w układzie zamkniętym? Mi sie to przytrafiło, ale raz w niebieskim kociołku z żółtymi gałkami (jak ktoś to łądnie wcześniej napisał), ale w ukłądzie otwartym, i kilka razy w innych też w otwartym. I tu takie jeszcze przemyślenia:
1. Jak to ładnie bulgotało w naczyniu wzbiorczym, ciekawe gdzie by to robiło w zamkniętym...
2. Skoro grzejniki były już gorące to gdzie by się miał ten układ szybko wystudzić? (to w kwestii odpowiedzi w stylu "całe ciepło idzie na dom i się wychładza na grzejnikach").
Osobiście jestem przekonany, że jak trzeba to można zrobić połączenie obu ukłądów wymiennikiem i każda strona może być zadowolona. W końcu aż tak to nie przedraża sprawy.

Janussz
19-11-2005, 21:29
Rafałku
w układzie otwartym jak gotuje się woda, to sam jakoś tak nie bardzo chcę być w tym pomieszczeniu. Fajne to wydaje dźwięki. Nie trzeba wtedy być w kotłowni.
Kurde, tak długo w tym siedzę, ale nie znam przypadku, że w układzie zamkniętym zagotowała się woda i wszystko skończyło się dobrze.

czesiu73
19-11-2005, 21:58
Jasiu a co byś mi teraz poradził zrobić, bo moja kochana połowa chce już rozbierać kotłownię :wink:

Janussz
19-11-2005, 22:15
Tylko nie Jasiu :lol:
To Twoja ukochana jest mądrzejsza w sprawach kotłowni, niż Twoi "fachowcy".
Co bym zrobił? Wstawiłbym rurę bezpieczeństwa o przekroju wewnętrznym fi 25(to minimum) i wyciągnął ją nad najwyżej położony grzejnik. Tam bym umieścił naczynie wzbiorcze. Z naczynia zjechałbym rurą też fi 25 nad zlew w kotłowni. W DRT kotła pewnie jest schemat jak to wykonać.
Rura bezpieczeństwa musi mieć priorytet nad innymi rurami, a więc należy ją wpiąć z zasilania kotła przed wszelkimi innymi urządzeniami i zawieradłami. Czyli nic na jej drodze nie może stać. Żaden zawór, czy inne urządzenie typy pompa, filtr, zawór różnicowy. Kompletnie nic. Woda w niej płynąca musi mieć zawsze "zielone światło".

czesiu73
19-11-2005, 22:23
Jak to wtedy będzie działać? czy ta woda nie będzie za każdym razem po wzroście ciśnienia uciekać z instalacji?

Janussz
19-11-2005, 22:32
I właśnie! Wzrost ciśnienia. Wzrost ciśnienia, to Ty teraz chłopie masz. W układzie otwartym żadnego wzrostu ciśnienia nie będziesz miał. Jak napuścisz wody tyle, że Ci się przeleje rurą przelewową, to po napaleniu nadmiar jej wyleje się do zlewu tą przelewową rurą. Ale już przy następnym paleniu tego nie będzie.

czesiu73
19-11-2005, 22:37
Hmmm dałem się przekonac , w poniedziałek dzwonię po fachowców niech to poprawiają.

Janussz
19-11-2005, 22:37
W czajniku masz wzrost ciśnienia? Albo w garze z pyrami?
Jak nalejesz wody z czubem, to po podgrzaniu jej część się wyleje. Tak samo jest w c.o. otwartym.

Janussz
19-11-2005, 22:39
Hmmm dałem się przekonac , w poniedziałek dzwonię po fachowców niech to poprawiają.
I łaski nie robią. Jeszcze Ci flachę powinni postawić za naukę.

Mały
19-11-2005, 23:44
No popatrz Januszku - a WSZYSCY zapominają lekcje ze szkoły podstawowej o "rozszerzalności ciał" zarówno stałych jak ciekłych i gazowych...no tak ,ale było to chyba w 4 klasie,masła w tym czasie zjedzono bez liku ...a jak łupnie i ktoś wyląduje w szpitalu (lub dalej - w izbie pamięci) to wtedy wymyśla się przysłowie "mądry Polak po szkodzie"...i nazywa to np "dziedzictwem narodowym".
Podobnie jak w wątkach o naczyniu przeponowym koło bojlera.
Za granicą ludzie nie liczą juz dawno na cuda ,a w Polsce jak widać cały czas... 8)

Mały
19-11-2005, 23:49
I właśnie! Wzrost ciśnienia. Wzrost ciśnienia, to Ty teraz chłopie masz. W układzie otwartym żadnego wzrostu ciśnienia nie będziesz miał. Jak napuścisz wody tyle, że Ci się przeleje rurą przelewową, to po napaleniu nadmiar jej wyleje się do zlewu tą przelewową rurą. Ale już przy następnym paleniu tego nie będzie.
No chyba że "hedraulik" zamontuje za małe naczynie przelewowe...
A co do przepisów to niejaka f-a Ferrum do instrukcji dołączała takie jakieś info n/t przepisów dotyczących "zabezpieczenia kotła na paliwa stałe" jak poszukam to chyba znajdę ten tekst - no chyba ,że mnie ktoś wyprzedzi.

VPS
20-11-2005, 07:20
Wobec licznych zapytań jak powinien wyglądać układ pompowy z wymiennikiem płytowym separujący kocioł węglowy (układ otwarty) od kotła gazowego (układ zamknięty) proponuję zajrzeć fotka 1 (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%200122.jpg) i fotka 2 (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%200144.jpg)
Za ścianą jest kocioł gazowy (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%20016.jpg)

mannix
20-11-2005, 09:46
Wobec licznych zapytań jak powinien wyglądać układ pompowy z wymiennikiem płytowym separujący kocioł węglowy (układ otwarty) od kotła gazowego (układ zamknięty) proponuję zajrzeć fotka 1 (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%200122.jpg) i fotka 2 (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%200144.jpg)
Za ścianą jest kocioł gazowy (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%20016.jpg)

czy tego typu rozwiazanie jest drogie w stosunku do standardowej instalacji ? ew. o ile drozej ? mi fachowiec mowil ze koszt poddrozeje o ok 800 zl.

wnikliwy
20-11-2005, 10:04
do VPS

Napisz proszę jaki tam jest wstawiony wymiennik i jakie pompy (chodzi mi o parametry). Czy coś "steruje prędkościami" pomp?
I co to jest ta skrzyneczka na półce nad wymiennikiem (termometr?).

VPS
20-11-2005, 10:44
Wymiennik to LB31-30 dobrany do tej instalacji.
Pompy to nowa (górna) UPS 25-40 i (dolna) z odsysku była zamontowana jako obiegowa UPS 25-40.
Ta skrzyneczka była już u klienta jest to termometr z termoparą. Wykorzystałem ją jako sterowanie obiema pompami. Działa wyśmienicie.
Pamarańczowy termostat na rurze zasilającej z kotła węglowego jest po to aby przy określonej temperaturze np. 35 st wyłączył kocioł gazowy z funkcji C.O.

VPS
20-11-2005, 11:01
czy tego typu rozwiazanie jest drogie w stosunku do standardowej instalacji ? ew. o ile drozej ? mi fachowiec mowil ze koszt poddrozeje o ok 800 zl.
Co znaczy do standardowej wersji ?
Jeśli chodzi o tę wersję instalacji to właśnie jest standard.
Koszt zestawu pompowego z wymiennikiem i osprzętem ok 2500 PLN.

mannix
20-11-2005, 11:01
Wymiennik to LB31-30 dobrany do tej instalacji.
Pompy to nowa (górna) UPS 25-40 i (dolna) z odsysku była zamontowana jako obiegowa UPS 25-40.
Ta skrzyneczka była już u klienta jest to termometr z termoparą. Wykorzystałem ją jako sterowanie obiema pompami. Działa wyśmienicie.
Pamarańczowy termostat na rurze zasilającej z kotła węglowego jest po to aby przy określonej temperaturze np. 35 st wyłączył kocioł gazowy z funkcji C.O.

a moglbys pokrotce opisac jak wlasciwie podlacza sie kociol na paliwko stale do instali c.o. w ukladzie zamknietym ?, tzn co jest potrzebne i jak to wpiac i ew. jak sie zabezpieczyc i przyblizone ceny :) wiec ze duzo wymagam, ale jesli bys mogl podzielic sie wiedza :D

VPS
20-11-2005, 11:54
Móglbym opisać lecz jest to dość dobrze widoczne na fotce 1 i 2.
Poza tym tutaj na forum też jest wiele informacji.

mannix
20-11-2005, 12:08
Móglbym opisać lecz jest to dość dobrze widoczne na fotce 1 i 2.
Poza tym tutaj na forum też jest wiele informacji.

fotka fotka i dobrze posluzy tym co sie dobrze w temacie orientuja. a jesli moglbys opisac slownie to wiedzialbym jak rozmawiac i o co pytac instalatora w tym tygodniu :)
no daj sie przekonac :)

semp
20-11-2005, 12:28
VPS mam 2 pytanka:
1) czy założyłeś głowice termostatyczne?
2) czy nie dałoby się połączyć układ otwarty grawitacyjnie?

VPS
20-11-2005, 19:30
Zaworów termostatycznych narazie brak. Będą zamontowane w póżniejszym terminie na każdym grzejniku, natomiast na 1/3 (10szt) wszystkich grzejników nie będzie głowic termostatycznych. Sądzę że wiesz dlaczego.

Układ przed modernizacją był grawitacyjny zamknięty

Freedo
20-11-2005, 19:41
Niewiele rozumiem z tej plątaniny rurek, ale chciałbym się dowiedzieć, czy w efekcie tej instalacji można używać kotła na węgiel do zasilania instalacji CO w układzie zamkniętym podpiętej do gazowego Vaillanta ze zdjęcia ?
Jeśli tak, to czy to małe coś przy pompach, to wymiennik i czy jest on w stanie odebrać całą energię wytworzoną w kotle węglowym ? Domyślam się, że tradycyjny kocioł pracuje w typowym układzie otwartym ?
Jeśli pytanie jest naiwne, proszę o tolerancję, ale wyobrażałem sobie ten wymiennik, jako coś dużego, co jest w stanie przekazać energię do zamkniętego układu.

Janussz
20-11-2005, 19:50
A elektryczny podgrzewacz przepływowy cwu. Też jest niewielkich rozmiarów.

czesiu73
20-11-2005, 19:54
Witam. Oglądałem te fotki z podłączenia kotła w układzie otwartym i gazowego w układzie zamkniętym. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz,a mianowicie podłączenie gazu do pieca gazowego-miedzianą rurką oczywiście lutowaną(tzw spaw miękki) totalny zakaz!!! gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi,pan instalator chyba się zapędził.Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu,a co się tym wiąże wszyscy wiemy.

VPS
20-11-2005, 19:55
Jest dokładnie tak jak napisałeś.
Gdy rozpaliny w kotle węglowym ciepło z układu pierwotnego otwartego jest przekazywane poprzez wymiennik płytowy do układu wtórnego zamkniętego i gdyby akurat pracował kocioł gazowy to przy temp powyżej 35 st C (tak zostało ustawione) wyłaczy w kotle gazowym funkcje grzania C.O. Jak temp na kotle węglowym spadnie poniżej 35 st C to automatycznie załaczy sie w kotle gazowym funkcja grzania C.O.

Janusz

Jutro maja już być zdemontiwane. Jak klient przekonał się jaki komfort jest z zasobnika to demontuje elektryczne przepływowe.

VPS
20-11-2005, 20:00
Witam. Oglądałem te fotki z podłączenia kotła w układzie otwartym i gazowego w układzie zamkniętym. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz,a mianowicie podłączenie gazu do pieca gazowego-miedzianą rurką oczywiście lutowaną(tzw spaw miękki) totalny zakaz!!! gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi,pan instalator chyba się zapędził.Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu,a co się tym wiąże wszyscy wiemy.

Gdzie ty widzisz lut miekki ? :evil:
Spójrz jeszcze raz. I skąd masz informacje że gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi ?
Sadzę że pomyliłeś rurki. :D

semp
20-11-2005, 20:17
Gdy rozpaliny w kotle węglowym ciepło z układu pierwotnego otwartego jest przekazywane poprzez wymiennik płytowy do układu wtórnego zamkniętego i gdyby akurat pracował kocioł gazowy to przy temp powyżej 35 st C (tak zostało ustawione) wyłaczy w kotle gazowym funkcje grzania C.O. Jak temp na kotle węglowym spadnie poniżej 35 st C to automatycznie załaczy sie w kotle gazowym funkcja grzania C.O.

To wytłumacz jak zrobiłeś sterowanie pompą (pompami) układu zamkniętego. Jeżeli palisz w kotle węglowym to chodzi pompa z kotła gazowego czy ta na zdjęciu (która jest wyzej)

jabko
20-11-2005, 20:21
Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu...

Kolejna bzdura na kółkach.
Po pierwsze nie spaw tylko lut
A po drugie zakaz nie ma nic wspólnego ze szczelnoscia bo ta akurat jest identyczna tylko z wytrzymałością łaczenia i to w wysokich temperaturach czyli podczas pożaru.
Miedź bardzo dobrze przenosi "ciepło" i luty puszczałyby nawet w sąsiednich mieszkaniach bo lut miękki (czyli na bazie Pb) ma śmiesznie niską temperaturę topnienia.

VPS
20-11-2005, 20:22
Opisałem to kilka postów wyżej.
"Pompy to nowa (górna) UPS 25-40 i (dolna) z odsysku była zamontowana jako obiegowa UPS 25-40.
Ta skrzyneczka była już u klienta jest to termometr z termoparą. Wykorzystałem ją jako sterowanie obiema pompami. Działa wyśmienicie.
Pamarańczowy termostat na rurze zasilającej z kotła węglowego jest po to aby przy określonej temperaturze np. 35 st wyłączył kocioł gazowy z funkcji C.O. "
Proszę czytać dokładnie :wink:

JackD
20-11-2005, 20:24
Mały
my tu sobie możemy tylko pogadać :evil:
Byłem jakiś tydzień temu u babki, bo było jej zimno :lol: .
Przyszedł wykonawca c.o., jej szwagier. Mówię mu, że spaskudził robotę, bo jest układ zamknięty. Spojrzał na mnie jak na idiotę, podszedł do zaworu bezpieczeństwa (2,5ba, 1/2") i z błyskiem w oku przekręcił gałkę, upuszczając szklankę wody z c.o. nie wypowiadając słowa.
Pewnie bym strzelił w kalendarz słysząc to co mówił o mnie po moim wyjeździe :lol:

PS.
Ten zawór był zamontowany dwa metry od kotła.
dokładnie.... dzis byłem u szwagra... no wypisz wymaluj....kocioł węglowy, układ zamkniety... temp. powyżej 60 C , ciśnienie powyżej 2.o......
Pytam szwagra, czy sobie zdaje sprawe, że tak się nie robi co było powodem przeróbki......
odpowiedział, że było w układzie otwartym ale w zbiorniku wyrównawczym na górze zamarzała woda.... i zadnej reakcji..... debilizm i brak myslenia

JackD
20-11-2005, 20:26
aha, i zawór bezpieczeństwa. o.5 metra od kotła, zaznaczam nie dotykałem, starałem się aby moja wizita znacznie się skróciła.....
byłem tam 1 x i jakoś mnie nie ciągnie na więcej

darek63
20-11-2005, 20:28
do VPS.
Te filtry co na zdjęciach widać to chyba tzw. siatkowe. Czy są wystarczająco skuteczne? Czy do takiej instalacji i takiego systemu możnaby dać filtorodmulnik?
VPS - co sądzisz o filtroodmulnikach?

semp
20-11-2005, 20:34
[quote="VPS"]Ta skrzyneczka była już u klienta jest to termometr z termoparą. Wykorzystałem ją jako sterowanie obiema pompami. Działa wyśmienicie.
Pamarańczowy termostat na rurze zasilającej z kotła węglowego jest po to aby przy określonej temperaturze np. 35 st wyłączył kocioł gazowy z funkcji C.O. [quote]


No właśnie wyłącza kocioł gazowy z funkcji c.o., czyli jak sterujesz pompą c.o. w układzie zamkniętym. No chyba, że układ zamkniety jest grawitacyjny :wink:

VPS
20-11-2005, 20:35
Filtroodmulnik jest zalecany ale są też inne możliwości.
Podjęliśmy wraz z klientem decyzję że cała instalacja 400 litrów pojemności zostanie wypłukana chemicznie, potem woda zostanie zmiękczona i dodany spesjalny inhibitor korozji.
Preparaty te są ogólnie dostępne w hurtowniach instalacyjnych.

VPS
20-11-2005, 20:44
No właśnie wyłącza kocioł gazowy z funkcji c.o., czyli jak sterujesz pompą c.o. w układzie zamkniętym. No chyba, że układ zamkniety jest grawitacyjny :wink:
Wydaje mi się zę dokładnie to napisałem.
Jeszcze raz.
Dolna pompa jest na układzie otwartym kocioł - wymiennik
Górna na układzie zamkniętym z instalacją.
Obie pompy uruchamiają się jednoczeście gdy temperatura na kotle będzie 35 st C.
Steruje tym skrzynka z termoparą i termometrem.
Kocioł ma własną pompę obiegową. Gdy jest żądana praca pomp na wymienniku (rozpalony kocioł) to nie pracuje pompa w kotle gazowym. Jak spada temperatura na kotle węglowym poniżej 35 st C to pompy na wymienniku również przestają pracować, a załacza sie pompa w kotle gazowym.
Teraz dobrze.

mark1oc
20-11-2005, 22:33
to ten facet co mial przedtem uklad zamkniety na kotle weglowym :wink

VPS
21-11-2005, 05:30
Zgadza się. Ten sam.
Mark jesteś z branży proszę zobacz na kocioł gazowy (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Milka%20016.jpg) jaki widzisz lut na gazie ? Czesiu 73 zrobił małe zamieszanie.

wnikliwy
21-11-2005, 08:57
do VPS

Wydaje mi się, ze b. dobrze znasz Vaillanty. Dlatego mam gorącą prośbę: napisz proszę jaką ma pompę Vaillant ecoTec 24 kW, chodzi o jej wydajność. Potrzebuję tych danych do wyliczeń pod wymiennik.

Z góry dziękuję.

1950
21-11-2005, 16:06
VPS wystarczy spojrzeć na kolor rury i od razu wiadomo, że to lut twardy,
ale, (nie bez złośliwości to powiem) potrzeba wiedziec o czym się pisze :lol:
i czym to się różni

VPS
21-11-2005, 19:03
wnikliwy

Bardzo proszę charakterystyka pompy (http://foto.icp.pl/albums/userpics/10194/Pompa%20VU%20246.jpg)

semp
21-11-2005, 19:10
Teraz dobrze.
Bardzo dobrze.
Dzięki za poświęcenie czasu.

VPS
21-11-2005, 19:18
Cieszę się że mogłem pomóc :lol:

semp
21-11-2005, 19:26
Może uznasz mnie za maniaka sterowania pompami, ale mam jeszcze małe pytanko :wink: .
W Twojej galerii jest zdjęcie sprzęgła z pompami. Chciałem zapytać jak rozwiązałeś sterowanie tymi pompami. Jak rozumiem są tam 3 pompy : w kotle, do grzejników (ta wyżej) i na podłogówkę. Czy wszystkie są sterowane z kotła, czy jest jakieś inne rozwiązanie.
Dzięki za odp.

VPS
21-11-2005, 19:31
Sterowanie regulatorem Vaillanta VRC 420

semp
22-11-2005, 19:28
Dzięki.

grego_k
28-11-2005, 08:38
Przypatruje się dyskusji na temat wyboru układu i nasuwa mi się jeszcze jedna wątpliwość. Jestem na etapie wykonywania instalacji CO z piecem na ekogroszek. Instalator zaproponował mi układ zamknięty na co się nie zgodziłem. Lecz podobno ze względu na to że mam oprócz grzejników podłogówkę (ok. 60 m2) w układzie otwartym będzie zbyt niskie ciśnienie aby prawidłowo funkcjonowała podłogówka i grzejniki, dlatego zaleca ukł. zamknięty. Martwi mnie jeszcze jeden problem. Z tego co się orientuje zawory regulujące podłogówkę znajdują się na odpływie, więc gdyby temp. wody wzrosła powyżej 90 stopni (bo tyle podobno wytrzymują rurki od podłogowego) całą instalacje diabli wezmą?

1950
28-11-2005, 09:43
tyle razy było na forum.
wymiennik ciepła na instalację co

Freedo
28-11-2005, 12:43
Jak widzę wątek się nieco rozwinął :-)
To opowiem Wam, jak się zakończyła historia, która spowodowała, że powtał.
Otóż właściciel domu, w którym była eksplozja dostawił do swojego kotła olejowego kocioł miałowy i włączył go oczywiście w układ zamknięty, łącząc go z kotłem olejowym?
Kiedy układ był pod kontrolą, jakoś to działało.
Feralnego dnia, przed pracą, zszedł rano do kotłowni i zasypał miałowca , aby nie musiała tego robić żona.. Zrobił to przekonany, że piec jest całkowicie wygaszony, bez żaru. Kocioł był też wyłączony spod napięcia, zatem nie mogła działać pompa obiegowa. Żona miala włączyć go i podpalić.
Okazało się, że źle ocenił stan kotła, bo wewnątrz był żar, od którego wsad się zajął i kociołek rozpalił się w najlepsze. Ponieważ nie było obiegu, a uład był zamknięty, w krótkim czasie wszystkie zawory bezpieczeństwa zaczęły wyć . To być może uratowało życie człowiekowi, który akurat miał coś robić w tym domu. Ponieważ usłyszał te gwizdy nie wszedł od razu do kotłowni, tylko nasłuchiwał, co się dzieje i został w momencie wybuchu odrzucony przez drzwi, które wyleciały , wyrwane z zawiasów. Kotłownia uległa całkowitemu zniszczeniu. Człowiek wyszedł z tego zdarzenia trochę potłuczony, ale cały. Była tam straż pożąrna, policja i pogotowie, które zabrało pechowca do szpitala. Po paru dniach wyszedł, więć na szczęście nic wielkiego się mu nie stało.
Jak z tego widać, do nieszczęścia nie potrzeba dużo. I nie ma co wmawiać sobie, że mnie się to nie przydaży...........przydażyć się może każdemu.
Dlatego nie warto ryzykować.

Janussz
28-11-2005, 12:52
Musi aż do eksplozji dojść, żeby doszło do naszych głów, że kocioł na paliwo stałe nie może pracować w układzie zamkniętym.
ale czy wszyscy to przeczytają i wyciągną właściwe wnioski? :evil:

adamsa
30-11-2005, 20:36
co do wniosków to vps wspomniał o buforze w instalacji i ja rozumiem tę wypowiedź w ten sposób, że kocioł na paliwo stałe z buforem moze pracować w układzie zamkniętym, czy tak??

Mały
30-11-2005, 20:44
co do wniosków to vps wspomniał o buforze w instalacji i ja rozumiem tę wypowiedź w ten sposób, że kocioł na paliwo stałe z buforem moze pracować w układzie zamkniętym, czy tak??
Bufor jest po to żeby odebrać nadmiar ciepła z kotła i jednocześnie je zmagazynować.
A przepisy wyraźnie mówią ,że kocioł na paliwo stałe MUSI pracować w układzie otwartym.

Janussz
30-11-2005, 21:13
Adams i inni,
nie ma przy kotle na paliwo stałe wyjątków. Możemy ciężarówkę armatury dołożyć do kotła, a i tak musi być zabezpieczony naczyniem otwartym za kilkadziesiąt złotych.

1950
30-11-2005, 21:41
LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ile razy już było to na forum,
pisze Wam producent kotłów na paliwa stałe, jak nie należy robić,
piszą instalatorzy, przytaczane są normy,
a Wy dalej swoje,
jeżeli chcecie to róbcie tak jak Wam mówią NIEUKI I DOMOROŚLI WYNALAZCY,
przecież wiecie lepiej,
ale w przypadku nieszczęścia miejcie pretensje tylko do siebie

adamsa
01-12-2005, 06:47
bufor w mojej instalacji ma służyć za akumulator, to o co chodzi z tym buforem, to co napisał mały to ma wygladać tak?
kocioł grzeje wodę w buforze w układzie otwartym, z buforu instalacja jest zasilana przez wężownicę już w ukl zamkniętym?

Janussz
01-12-2005, 11:56
Kocioł najlepiej pracuje z mocą nominalną. Ta moc jest bardzo często za duża. Np. teraz masz ok. zera, a kocioł kupiłeś taki, aby przy minus 20 mieć ciepło w domu. Czyli kocioł pracując z mocą nominalną wytwarza teraz więcej ciepła niz potrzebuje chałupka. No to nadmiar energii ładuje w bufor(akumulator ciepła). Kocioł przygasa, to masz zgromadzoną energię w buforze. Teraz tę energię wykorzystujesz. Woda w buforze oddała ciepło, to musisz znowu napalić w kotle.

adamsa
01-12-2005, 13:10
mam typową kostkę do ogrzania ok. 100m powierzchni, 12 cm styropianu, piec mam zamowiony 27kw buderusa logano na wegiel i drewno, model z tą większą komorą zasypową (był najtańszy i mam nadzieję że w miarę ok) wolałbym fexa,- same plusy na forum i prawie lokalny producent, ale buderus był sporo tańszy,

z wypowiedzi na forum was speców te piece są porownywalne, jeśli chodzi o budowe.

zalety bufora znam i myśle ze przy takim piecu bufor jest niezbędny.
muszę teraz zdecydować jak połączyć piec z instalacją (grzejniki i podłogówka)
nie chcę dawać wymiennika, moze bufor z podwójną wężownicą?
prosze powiedzcie jak to zrobić najlepiej

czesiu73
02-12-2005, 21:46
LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ile razy już było to na forum,
pisze Wam producent kotłów na paliwa stałe, jak nie należy robić,
piszą instalatorzy, przytaczane są normy,
a Wy dalej swoje,
jeżeli chcecie to róbcie tak jak Wam mówią NIEUKI I DOMOROŚLI WYNALAZCY,
przecież wiecie lepiej,
ale w przypadku nieszczęścia miejcie pretensje tylko do siebie

Witam, znowu trochę zamieszania-to poprawia emocje rozmowy :wink:
Przepisy,normy,straszymy się wszyscy na wzajem,a tak szczerze to kto z Was tak z ręką na sercu ostatnio jechał w terenie zabudowanym 50km/h ??? NIE ZACHOWANIE bezpiecznej prędkości może doprowadzić do wypadku i śmierci ludzi ! A przecież więcej ginie ludzi w wypadkach niż przy rzekomych wybuchach pieców w układach zamkniętych. "CO MA WISIEĆ NIE UTONIE" Pozdrawiam zastraszonych forumowiczów mających instalację co w układzie zamkniętym z piecami na paliwa stałe :):):)

Janussz
02-12-2005, 21:53
Ja jeżdżę właśnie tak. Teren zabudowany to 50km/h.
Ci którzy tak mają, to albo przerabiają na układ otwarty, albo przerobią szybciej niż się im może wydawać.
W czym jak w czym, ale w tym temacie wiem co piszę.

1950
02-12-2005, 22:26
LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ile razy już było to na forum,
pisze Wam producent kotłów na paliwa stałe, jak nie należy robić,
piszą instalatorzy, przytaczane są normy,
a Wy dalej swoje,
jeżeli chcecie to róbcie tak jak Wam mówią NIEUKI I DOMOROŚLI WYNALAZCY,
przecież wiecie lepiej,
ale w przypadku nieszczęścia miejcie pretensje tylko do siebie

Witam, znowu trochę zamieszania-to poprawia emocje rozmowy :wink:
Przepisy,normy,straszymy się wszyscy na wzajem,a tak szczerze to kto z Was tak z ręką na sercu ostatnio jechał w terenie zabudowanym 50km/h ??? NIE ZACHOWANIE bezpiecznej prędkości może doprowadzić do wypadku i śmierci ludzi ! A przecież więcej ginie ludzi w wypadkach niż przy rzekomych wybuchach pieców w układach zamkniętych. "CO MA WISIEĆ NIE UTONIE" Pozdrawiam zastraszonych forumowiczów mających instalację co w układzie zamkniętym z piecami na paliwa stałe :):):)

wiesz co? czesiu,
czytając takie posty jak Twój, rencyska opadajam :(

Janussz
02-12-2005, 22:30
1950,
jestem ciekaw ilu ludziom zaoszczędziliśmy zmartwień?
A tych których nie udało się przekonać może już nie piszą na forum? :evil:

czesiu73
03-12-2005, 13:12
Ja jeżdżę właśnie tak. Teren zabudowany to 50km/h.
Ci którzy tak mają, to albo przerabiają na układ otwarty, albo przerobią szybciej niż się im może wydawać.
W czym jak w czym, ale w tym temacie wiem co piszę.

Jasiu wiem dobrze że masz rację! i cieszy mnie to że są jeszcze tacy ludzie którym zależy aby pewne rzeczy były wykonywane tak jak wymaga ich producent.W mojej poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o to żeby nie podłamywać innych którzy już intalację w układzie zamkniętym posiadają.A dlaczego? nie wszystkie istalacje da się przerobić i tak np. dom parterowy + podłogówka a wszystko położone z rozdzielacza w pexal-u. Woda nie jest głupia popłynie po naniższej lini oporu ,jesli będzie naczynie przelewowe to będzie sie przelewała a pompa jeszcze temu pomoże. A może podpowiedzieć innym że tak naprawdę chodzi o to żeby ewentualnie nie stanęła pomka(np brak napięcia) Rozwiązaniem może być przykładowo przetwornica (firmy tatarek www.tatarek.pl) podłączona do akumulatora 50Ah daje podtrzymanie napięcia 230V przez 2,5h o mocy 200W. Gdy będzie zanik napięcia z sieci pzretwornica sama w ciagu 2 sek przełączy się w stan awaryjny i przejdzie do pracy, wszystko samoczynnie(pełen automat) Licząc że jej wydajność 200W ciągu tych 2,5 h to zobaczmy ile może pracować pomka(z jej poborem prądu) jak i również sterownik pieca.Dodam że można zastosować też większy akumulator i czas pracy max.będzie około 9h. W tym czasie piec może już sam się powoli wygasić jak również może nastąpić przywrócenie napiecia z sieci. Oprócz tego wszystkiego jak wiemy wszyscy, funkcjonuje jeszcze naczynie przeponowe które reguluje powstałe ciśnienie w instalacji, no i jeszcze zawory bezpieczeństwa, przecież nie wymyslono ich bez potrzeby.Ważną rzeczą jest przestrzeganie BHP przy korzystaniu z domowej kotłowni.Kto mądrze obsługuje piec ten uniknie ewentualnych zagrożeń związanych z jego obsługą. Chciałem dodać że podobne problemy mieliśmy z intalacjami gazowymi w pojazdach.Padały sformuowania" jeździsz z bombą" instalacja wybucha" co tyrobisz!!! samochody wybuchają ,palą się, ręka noga mózg na ścianie.Obecnie jesteśmy trzecim krajem na świecie pod względem ilości inst.gazowych i co niektórzy nie wyobrażają sobie bez nich funkcjonowania:) Tak wię na koniec powiem starajmy się rozwiązywać wspólnie nasze problemy,błędy nawet gdy jest już przysłowiowa musztarda po .... Nie straszmy innych forumowiczów bo i tak trzeba współczuć nerwów, wydatkó itp. wszystkim tym którzy podjęli się takiego wyzwania jak budowa domu.

czesiu73
03-12-2005, 13:17
poprawka adresu www.tatarek.com.pl

Janussz
03-12-2005, 13:37
Czesiu
załóżmy, że nic nie wybuchnie. Nie wybuchnie, ale pęknie. Musi pęknąć. Układ zamknięty skraca żywotność kotła minimum o połowę. Pisałem o tym wielokrotnie, a więc nie będę powtarzał.
Gdyby kocioł był skonstruowany na podobnej zasadzie co ciśnieniowe zbiorniki, tak jak konstruowane są kotły na olej, gaz, prąd, to nie byłoby może problemu po zamontowaniu wężownicy schładzającej. Piszę może, gdyż wężownica też może zawieść.
A ilu z nas ma zamontowany układ schładzjący? Podejrzewam, że nikt.

rafałek
05-12-2005, 08:24
Zastanawiam się czemu tacy Czesie upierają się przy tych rozwiązaiach - (UPS'y, przetwornice itp). Przecież zastosowanie wymiennika rozwiazuje problem i to przy kosztach porównywalnych. Proste rozwiązania sa najlepsze i najbardziej niezawodne.

Janussz
05-12-2005, 10:41
UPS ile wytrzyma? Trzy lata?
Sądzę, że takie teksty są pisane dla samego pisania. Nie widziałem takich rozwiązań w realu.
Jeszcze producent musiałby się zgodzić na takie wynalazki.

rumak1974
05-12-2005, 10:53
Czesiu
załóżmy, że nic nie wybuchnie. Nie wybuchnie, ale pęknie. Musi pęknąć. Układ zamknięty skraca żywotność kotła minimum o połowę. Pisałem o tym wielokrotnie, a więc nie będę powtarzał.
Gdyby kocioł był skonstruowany na podobnej zasadzie co ciśnieniowe zbiorniki, tak jak konstruowane są kotły na olej, gaz, prąd, to nie byłoby może problemu po zamontowaniu wężownicy schładzającej. Piszę może, gdyż wężownica też może zawieść.
A ilu z nas ma zamontowany układ schładzjący? Podejrzewam, że nikt.


A dlaczego układ zamnkniety skraca żywotnośc kotła az o połowe ?

rumak1974
05-12-2005, 10:54
Czesiu
załóżmy, że nic nie wybuchnie. Nie wybuchnie, ale pęknie. Musi pęknąć. Układ zamknięty skraca żywotność kotła minimum o połowę. Pisałem o tym wielokrotnie, a więc nie będę powtarzał.
Gdyby kocioł był skonstruowany na podobnej zasadzie co ciśnieniowe zbiorniki, tak jak konstruowane są kotły na olej, gaz, prąd, to nie byłoby może problemu po zamontowaniu wężownicy schładzającej. Piszę może, gdyż wężownica też może zawieść.
A ilu z nas ma zamontowany układ schładzjący? Podejrzewam, że nikt.


A dlaczego układ zamnkniety skraca żywotnośc kotła az o połowe ?

Janussz
05-12-2005, 11:03
Rumak 1974
kocioł na opał stały zazwyczaj nie jest przystosowany konstrukcyjnie do zmiennych ciśnień, a takie w układzie zamkniętym występują. Spawy są łamane. To po pierwsze.
Po drugie. Kocioł każdego dnia jest coraz słabszy. Czy to w układzie otwartym, czy zamkniętym. Stal z którego jest zrobiony ulega korozji. I jeżeli po kilku latach w układzie otwartym pracowałby beż zarzutu, to na układ zamknięty jest już za słaby.

rumak1974
05-12-2005, 11:08
Rumak 1974
kocioł na opał stały zazwyczaj nie jest przystosowany konstrukcyjnie do zmiennych ciśnień, a takie w układzie zamkniętym występują. Spawy są łamane. To po pierwsze.
Po drugie. Kocioł każdego dnia jest coraz słabszy. Czy to w układzie otwartym, czy zamkniętym. Stal z którego jest zrobiony ulega korozji. I jeżeli po kilku latach w układzie otwartym pracowałby beż zarzutu, to na układ zamknięty jest już za słaby.


kurde ja na swoim kotle nie widze żeby było zmienne ciśnienie tzn skazówka stoi na 1 atm..i to chyba wystrczy

czesiu73
05-12-2005, 11:50
Podobno picie wódki też skraca życie,a nie wiem Jasiu czy w noworoczną noc się nie napijesz? chyba że jest tak jak z twoim przestrzeganiem 50km/h w terenie zab. :wink:

Janussz
05-12-2005, 13:20
Jak widzę są zatwardziali zwolennicy układów zamkniętych dla kotłów na paliwo stałe. Dalsza dyskusja nie ma sensu :evil: .

rumak1974
05-12-2005, 13:25
Jak widzę są zatwardziali zwolennicy układów zamkniętych dla kotłów na paliwo stałe. Dalsza dyskusja nie ma sensu :evil: .


Straszny nerwus
A powiedz jak sie mają przepisy prawa UE od wględem instalacjitakich ktłów ..bo ja osobiście słyszałem że nasze prawo pod tym względem jest daleko za....

Janussz
05-12-2005, 13:37
Nie ma przepisów unijnych w tym względzie. Każde państwo tworzy je same.
Podobno są kraje gdzie można to stosować po spełnieniu odpowiednich warunków. Jednym z pierwszych jest odpowiednia konstrukcja kotła zatwierdzona przez ichni Urząd Dozoru Technicznego. Na naszym rynku nie ma praktycznie kotłów które te warunki by spełniały. A jeżeli nawet trafi się taki rodzynek, to i tak nasze prawo tego zabrania.
Jesteśmy dziwnym narodem. Z jednej strony wrzask, że Unia ogranicza nasze prawa, a z drugiej, że nasze prawo nie jest dostosowane do unijnego.

rafałek
05-12-2005, 13:47
Co do wzrostu ciśnienia i inne takie tam:
Część ciśnieniowa instalacji po napełnieniu zostałą ustawiona na pozionie 1 bara (chyba, ale na pewno 1). Przy podniesieniu temperatury do 60 stopni ciśnienie podnosi się so 1,2 więcej jeszcze nie testowałem. Przy tej temperaturze woda na kotle ma temperaturę najczęściej około 65-75 stopni, ale to jest część otwarta układu i tu wzrost ciśnienia nie ma, ile by wzrosło przy 80-85 jeśli tu układ by był zamknęty?
Jeśli u ciebie wzrostu nie ma to albo to nie ukłąd zamknęty, albo efekt wzrostu ciśnienia znosi naczynie przeponowe (?), ale co by się działo przy zagotowaniu wody? Bo taka sytuacja nas interesuje, gdyż taka jest groźna.

Co do przepisów UE - unia ma też wiele głupiszych przepisów - czy będziesz je stosować tylko dla tego że są unijne?

Jeszcze w sprawie wzrostu ciśnienia - przy bojlerze na CWU nie mam naczynia przeponowego i tu przy opisanych powyżej temperaturach ciśnienie wzrasta do takiego poziomu (nie wiem jakiego, ale zawór podobno jest na 4 atmosfery - nie wiem - tak słyszałem) i kapie z niego woda.

rumak1974 - powiedz ile zaoszczędzisz przy układzie zamkniętym z wszelakimi zabezpieczeniami?

Co do Janussz'a - pamiętam, że przy kominach to był niespotykanie spokojny człowiek (Pamiętasz Bio? :wink: )

Pozdrawiam

rumak1974
05-12-2005, 13:57
Co do wzrostu ciśnienia i inne takie tam:
Część ciśnieniowa instalacji po napełnieniu zostałą ustawiona na pozionie 1 bara (chyba, ale na pewno 1). Przy podniesieniu temperatury do 60 stopni ciśnienie podnosi się so 1,2 więcej jeszcze nie testowałem. Przy tej temperaturze woda na kotle ma temperaturę najczęściej około 65-75 stopni, ale to jest część otwarta układu i tu wzrost ciśnienia nie ma, ile by wzrosło przy 80-85 jeśli tu układ by był zamknęty?
Jeśli u ciebie wzrostu nie ma to albo to nie ukłąd zamknęty, albo efekt wzrostu ciśnienia znosi naczynie przeponowe (?), ale co by się działo przy zagotowaniu wody? Bo taka sytuacja nas interesuje, gdyż taka jest groźna.

Co do przepisów UE - unia ma też wiele głupiszych przepisów - czy będziesz je stosować tylko dla tego że są unijne?

Jeszcze w sprawie wzrostu ciśnienia - przy bojlerze na CWU nie mam naczynia przeponowego i tu przy opisanych powyżej temperaturach ciśnienie wzrasta do takiego poziomu (nie wiem jakiego, ale zawór podobno jest na 4 atmosfery - nie wiem - tak słyszałem) i kapie z niego woda.

rumak1974 - powiedz ile zaoszczędzisz przy układzie zamkniętym z wszelakimi zabezpieczeniami?

Co do Janussz'a - pamiętam, że przy kominach to był niespotykanie spokojny człowiek (Pamiętasz Bio? :wink: )

Pozdrawiam


Ok ale tak sie zastanawiam ze np. gdyby sie okazało że jest brak prądu przestaje pracowac układ z pompkami to teoretycznie powinien następowac wzrost temp i przy okazji wzrost ciśnienia w układzie, ale jeśli ja mam na piecu ustawione docelową temp. 50 st to ile czasu będzie trwało podnoszenie temp. na piecu z podajnikiem jeśli opał jest na palniku retortowym w ilości ok 2 kg i przy tym bez dostępu powietrza - przeciez on sie zagasi Czy nie mam racji??

Janussz
05-12-2005, 15:02
Ktoś, kto przeżył chociaż raz zagotowanie wody w układzie c.o. nigdy nie zdecyduje się na układ zamknięty.

rumak1974
05-12-2005, 15:15
Ktoś, kto przeżył chociaż raz zagotowanie wody w układzie c.o. nigdy nie zdecyduje się na układ zamknięty.


Dobrze ja przeżyłem
U moich rodziców zrobiony jest układ zamkniety kocioł gazowy i paliwo stałe no i babcia kiedyś zapomniał otworzyć zawór no i ......wywalił zawór bezpieczeństwa a temp. była taka że na rurkach miedzianych stopiła się otulina a z piecem....hmm w zasadzie pracuje do tej pory bo w tej chwili rodzice troche żadziej przepalaja ....a uwaga jest taka że kocioł był załadowany na maxa i temp była konkretan

Janussz
05-12-2005, 15:41
Nie wierzę w tego typu historyjki. Jestem za starym wróblem żeby dać się nabrać na końskie......jak mawiał mój wychowawca w szkole.
Gdybyś to przezył, to nie lansowałbyś niedozwolonych rozwiązań.
Sorki, ale w tym wątku już nie będę zabierał głosu. Co miałem do powiedzenia to powiedziałem.

JackD
05-12-2005, 16:49
Nie wierzę w tego typu historyjki. Jestem za starym wróblem żeby dać się nabrać na końskie......jak mawiał mój wychowawca w szkole.
Gdybyś to przezył, to nie lansowałbyś niedozwolonych rozwiązań.
Sorki, ale w tym wątku już nie będę zabierał głosu. Co miałem do powiedzenia to powiedziałem.
hehe... Janusz... jak grochem o ściane.... znam takich więcej, jak juz maja zrobione...to wierzą w to prawie sie modlą do instalacji w piwnicy..... i żadna siła.../ no chyba, ze kocioł zacznie fruwac..../
mam kilka przykładów z mojej okolicy i albo niedouczenie, albo gorzej.... debilizm... też kończę czytac....i jeszcze jedno. jak mawiał mój ojciec ludziom niedoświadczonym a mającym wysokie mniemanie o sobie....
"...w d..upie byłes i g..ówno widaziałes....

B.M.
05-12-2005, 17:47
cześć Czy wiecie co to jest JAD nie chodzi mi o węże i inne tam, jest to wymiennik ciepła ale nie płytowy jakie opisujecie tylko rurowy żadny bojler, wymiary wysokość od 1m do 2m średnica ok 13fi za pomocą takiego jada można dać ciśnieniowe naczynie wzbiorcze poza jadem na grzejniki a między piecem na paliwa stałe a jadem otwarte naczynie.
dwie pompki. Zresztą można zrobić wszystko, połączyć piece na paliwa stałe z wszystkimi kotłami i piecami jakie są na rynku i z kominkami, tylko trzeba trochę pomyśleć. albo wziąść dobrego hydraulika zaznaczakm dobrego a nie partacza.

Mały
05-12-2005, 17:51
cześć Czy wiecie co to jest JAD nie chodzi mi o węże i inne tam, jest to wymiennik ciepła ale nie płytowy jakie opisujecie tylko rurowy żadny bojler, wymiary wysokość od 1m do 2m średnica ok 13fi za pomocą takiego jada można dać ciśnieniowe naczynie wzbiorcze poza jadem na grzejniki a między piecem na paliwa stałe a jadem otwarte naczynie.
dwie pompki. Zresztą można zrobić wszystko, połączyć piece na paliwa stałe z wszystkimi kotłami i piecami jakie są na rynku i z kominkami, tylko trzeba trochę pomyśleć. albo wziąść dobrego hydraulika zaznaczakm dobrego a nie partacza.
Z tego co pamietam (ale mogę sie mylić) jest to zbiornik z wieloma rurkami w środku.
PS Janusz może by wrzucić parę zdjęć z "magazynu instalatora" te takie z rozerwanymi kociołkami...

B.M.
05-12-2005, 17:57
dokładnie tak jest to zbiornik ze stali nierdzewnej z rurkami w środkjak dobrze pamiętam to rurki są z miedzi taki jad kosztuje ok 1500 zł a wymienniki płytowe mimo że tańsze ale chowają się i nie mają takiej wydajnośći.

czesiu73
05-12-2005, 19:59
cześć Czy wiecie co to jest JAD nie chodzi mi o węże i inne tam, jest to wymiennik ciepła ale nie płytowy jakie opisujecie tylko rurowy żadny bojler, wymiary wysokość od 1m do 2m średnica ok 13fi za pomocą takiego jada można dać ciśnieniowe naczynie wzbiorcze poza jadem na grzejniki a między piecem na paliwa stałe a jadem otwarte naczynie.
dwie pompki. Zresztą można zrobić wszystko, połączyć piece na paliwa stałe z wszystkimi kotłami i piecami jakie są na rynku i z kominkami, tylko trzeba trochę pomyśleć. albo wziąść dobrego hydraulika zaznaczakm dobrego a nie partacza.

Witam też klikam z Otwocka

jabko
05-12-2005, 21:36
Już mnie powoli męczy czytanie fascynatów nowoczesnych układów zamkniętych twierdzących że przy otwartym instalacja w rok zamieni się w kupki rdzy leżakujące pod oknami.

Dla miłosników układów zamkniętych przy paliwie typu węgiel który rozżarzony nie jest w stanie zgasnąć w sekundę jak gaz odcięty elektrozaworem mam taką małą poradę experymantaną.

Weźcie petardę z lontem (taką malutką za 5 zł) i odpalcie ją przy ścianie - zanotujcie zaobserwowane skutki wybuchu
Drugą petradę przylepcie do ściany i zatynkujcie - zanotujcie wyniki

Proponuje przeanalizować prosty przykład jakie skutki spowoduje "wybuch" w układzie otwartym czyli wtedy gdy "energia" będzie mogła ujść w powietrze a wybuch w układzie zamkniętym gdy "energia" będzie zatrzymywał o wiele od powietrza mocniejszy tynk.
Skutki zamykania energii są opłakane ( i nieważne czy jest to energia z głupiej wody w rurce czy z prochu strzelniczego.)
Jakieś dziwne tłumaczenia o zaworach bezpieczeństwa, zbiornikach ciśnieniowych itp. mozecie opowiadać babciom.
Robicie sobie w domu bomby i uważacie że je kontrolujecie.

Co prawda ludzie już długo robią "bomby" ale nie we własnych domach na przyszłe 50 lat życia.

JackD
05-12-2005, 21:44
hehe. jabłko aż za bardzo obrazowo..,.. to podałes i jaki przekonywujący przykład... i co z tego .... myślę, że niewiele.... bo takie oryginały jak mój szwagierek...to i tego nie ogarną swoim rozumkiem....
ale wiem jabłko starałes się doceniam

jabko
05-12-2005, 22:01
To może odpal mu petardę na blacie kuchennym a drugą wrzuć do garnuszka z wodą.
Jak mu roz...... wodę na całą kuchnię to może zakuma.

Idą święta więc głośne strzelanie jest w modzie.
Myślisz że się uda??

JackD
05-12-2005, 22:19
jestem pełen obaw...a to dlatego, ze jest mu ciepło... to po jasną cholerę ma szukac, zmieniac i ponosic koszty, przecież miał otwarty system, ale pod poddaszem miał zbiornik przelewowy, to zamiast go ocieplić, czy inne beznakładowe zabiegi.... to zmienił na układ zamknięty... echhh... szkoda słów

czesiu73
06-12-2005, 01:16
jestem pełen obaw...a to dlatego, ze jest mu ciepło... to po jasną cholerę ma szukac, zmieniac i ponosic koszty, przecież miał otwarty system, ale pod poddaszem miał zbiornik przelewowy, to zamiast go ocieplić, czy inne beznakładowe zabiegi.... to zmienił na układ zamknięty... echhh... szkoda słów

heh, jestem pełen podziwu :wink:

VPS
06-12-2005, 06:52
Witam. Oglądałem te fotki z podłączenia kotła w układzie otwartym i gazowego w układzie zamkniętym. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz,a mianowicie podłączenie gazu do pieca gazowego-miedzianą rurką oczywiście lutowaną(tzw spaw miękki) totalny zakaz!!! gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi,pan instalator chyba się zapędził.Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu,a co się tym wiąże wszyscy wiemy.

Gdzie ty widzisz lut miekki ? :evil:
Spójrz jeszcze raz. I skąd masz informacje że gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi ?
Sadzę że pomyliłeś rurki. :D i nie spaw tylko lut

1950
06-12-2005, 21:14
a ja dołączę parę perełek, zrobionych wczoraj
tak pięknie zabudowany zawór na rurze bezpieczeństwa

http://foto.onet.pl/upload/36/63/_558942_n.jpg

a tutaj baniak, owszem 35 l., ale pomijając to, że zabudowano w układzie zamkniętym na kotle węglowym, to jeszcze rura doprowadzająca ma średnicę 18 mm

http://foto.onet.pl/upload/46/8/_558939_n.jpg
:evil:

Janussz
06-12-2005, 21:29
1950
przyznasz mi chyba w jednym rację. Za komuny za taką chałturę można było stracić uprawnienia do wykonywania zawodu.
A teraz? Kogo to przed szkodą interesuje?


Kto panu to wykonywał?
A jakiś na rynecku sie przyplątał i zrobił.
(Mój kocioł rozwaliło, bo naczynie otwarte zgniło, to fachman zaspawał rurę bezpieczeństwa).
I jak ja panie napalił, to poszed sie położyć. I jak gruchneło, to ja z tapczanika spad.

shago
07-12-2005, 12:36
mam instalację otwartš, kocioł na ekogroszek retortowy. nie wiem jednak jak może dojœc w nim do zagrzania wody. kocioł wyłšczony z pršdu, nie chodzi pompa itd. z narzuconym węglem rozgrzewa się max o 7 stopni więćej niz ustawiona temperatura. potem wygasa. testowałem to ustrojstwo kilka razy. odcięcie samej pompy tez nic nie daje bo kocioł staje i zgłasza awarie. 7 stopni max w górę i wygasa. co więcej do tych pieców montowane sš sterowniki pokojowe i jakoœ to działa. ciekawy jestem zdania instalatorów.

rumak1974
07-12-2005, 12:50
mam instalację otwartš, kocioł na ekogroszek retortowy. nie wiem jednak jak może dojœc w nim do zagrzania wody. kocioł wyłšczony z pršdu, nie chodzi pompa itd. z narzuconym węglem rozgrzewa się max o 7 stopni więćej niz ustawiona temperatura. potem wygasa. testowałem to ustrojstwo kilka razy. odcięcie samej pompy tez nic nie daje bo kocioł staje i zgłasza awarie. 7 stopni max w górę i wygasa. co więcej do tych pieców montowane sš sterowniki pokojowe i jakoœ to działa. ciekawy jestem zdania instalatorów.


Jak możeszto podziel sie info jaki masz kociolek , jakie ustawienia na sterowniku itp. interesuje mni eten temat bo sma używam takowego od 10 dni i narazie sprawdzam optymalne ustawieniaa w dużej cześci opieram sie na opinii użytkowników ...pozdrowienia

czesiu73
07-12-2005, 13:02
Witam. Oglądałem te fotki z podłączenia kotła w układzie otwartym i gazowego w układzie zamkniętym. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz,a mianowicie podłączenie gazu do pieca gazowego-miedzianą rurką oczywiście lutowaną(tzw spaw miękki) totalny zakaz!!! gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi,pan instalator chyba się zapędził.Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu,a co się tym wiąże wszyscy wiemy.

Gdzie ty widzisz lut miekki ? :evil:
Spójrz jeszcze raz. I skąd masz informacje że gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi ?
Sadzę że pomyliłeś rurki. :D i nie spaw tylko lut

Witam. A dla Kolegi mój podziw jest niesamowity, za spostrzegawczość i mocne emocje :wink: tak wczuć się w rolę.

1950
07-12-2005, 13:21
Witam. Oglądałem te fotki z podłączenia kotła w układzie otwartym i gazowego w układzie zamkniętym. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz,a mianowicie podłączenie gazu do pieca gazowego-miedzianą rurką oczywiście lutowaną(tzw spaw miękki) totalny zakaz!!! gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi,pan instalator chyba się zapędził.Spaw miękki nie gwarantuje szczelności w przypadku gazu,a co się tym wiąże wszyscy wiemy.

Gdzie ty widzisz lut miekki ? :evil:
Spójrz jeszcze raz. I skąd masz informacje że gazu ziemnego nie można prowadzić w miedzi ?
Sadzę że pomyliłeś rurki. :D i nie spaw tylko lut

Witam. A dla Kolegi mój podziw jest niesamowity, za spostrzegawczość i mocne emocje :wink: tak wczuć się w rolę.

czesiu , szkoda silić się na złośliwości, jeżeli nie jesteś czegoś pewny nie zabieraj głosu, wyobraź sobie, że na tym forum są ludzie z branży, :roll:

zarzucenie komuś kto te rzeczy robi na bieżąco i robi dobrze, musi wywołać taką reakcję, tak, że Twoja złośliwość jest nie na miejscu

JackD
07-12-2005, 20:34
hmmm. widzę, znów jakis pumkt zapalny...... ale myśle, że obejdzie się bez burzy

czesiu73
08-12-2005, 11:39
Ja jeżdżę właśnie tak. Teren zabudowany to 50km/h.
Ci którzy tak mają, to albo przerabiają na układ otwarty, albo przerobią szybciej niż się im może wydawać.
W czym jak w czym, ale w tym temacie wiem co piszę.

Jasiu wiem dobrze że masz rację! i cieszy mnie to że są jeszcze tacy ludzie którym zależy aby pewne rzeczy były wykonywane tak jak wymaga ich producent.W mojej poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o to żeby nie podłamywać innych którzy już intalację w układzie zamkniętym posiadają.A dlaczego? nie wszystkie istalacje da się przerobić i tak np. dom parterowy + podłogówka a wszystko położone z rozdzielacza w pexal-u. Woda nie jest głupia popłynie po naniższej lini oporu ,jesli będzie naczynie przelewowe to będzie sie przelewała a pompa jeszcze temu pomoże. A może podpowiedzieć innym że tak naprawdę chodzi o to żeby ewentualnie nie stanęła pomka(np brak napięcia) Rozwiązaniem może być przykładowo przetwornica (firmy tatarek www.tatarek.pl) podłączona do akumulatora 50Ah daje podtrzymanie napięcia 230V przez 2,5h o mocy 200W. Gdy będzie zanik napięcia z sieci pzretwornica sama w ciagu 2 sek przełączy się w stan awaryjny i przejdzie do pracy, wszystko samoczynnie(pełen automat) Licząc że jej wydajność 200W ciągu tych 2,5 h to zobaczmy ile może pracować pomka(z jej poborem prądu) jak i również sterownik pieca.Dodam że można zastosować też większy akumulator i czas pracy max.będzie około 9h. W tym czasie piec może już sam się powoli wygasić jak również może nastąpić przywrócenie napiecia z sieci. Oprócz tego wszystkiego jak wiemy wszyscy, funkcjonuje jeszcze naczynie przeponowe które reguluje powstałe ciśnienie w instalacji, no i jeszcze zawory bezpieczeństwa, przecież nie wymyslono ich bez potrzeby.Ważną rzeczą jest przestrzeganie BHP przy korzystaniu z domowej kotłowni.Kto mądrze obsługuje piec ten uniknie ewentualnych zagrożeń związanych z jego obsługą. Chciałem dodać że podobne problemy mieliśmy z intalacjami gazowymi w pojazdach.Padały sformuowania" jeździsz z bombą" instalacja wybucha" co tyrobisz!!! samochody wybuchają ,palą się, ręka noga mózg na ścianie.Obecnie jesteśmy trzecim krajem na świecie pod względem ilości inst.gazowych i co niektórzy nie wyobrażają sobie bez nich funkcjonowania:) Tak wię na koniec powiem starajmy się rozwiązywać wspólnie nasze problemy,błędy nawet gdy jest już przysłowiowa musztarda po .... Nie straszmy innych forumowiczów bo i tak trzeba współczuć nerwów, wydatkó itp. wszystkim tym którzy podjęli się takiego wyzwania jak budowa domu.


Witam.Złosliwy już nie bedę. Chodziło mi tylko o to co opisałem Jnuszowi.

1950
08-12-2005, 17:21
dzięki, zaimponowałeś mi, że nie jesteś pieniaczem :lol: