PDA

Zobacz pełną wersję : przedsionek z drzwiami czy bez ??



Alina Lozowska
20-11-2005, 17:10
Chciałabym zrobić przedsionek ze ściany połączonej z luksferami ale bez drzwi oddzielających dalszą część domu . Ogrzewanie podłogowe w przedsionku i dalej w części salonu. Czy nie będzie za zimno przez ten brak drzwi? :o
Alina

20-11-2005, 17:38
jeśli drzwi zewnętrzne będą zamkniete - nie powinno być za zimno ...

nie mam drzwi oddzielających przedsionek od reszty domu - jak na razie nie narzekam ...

pzdr

myciek
20-11-2005, 22:07
Co kto lubi - u mnie w obu domach (poprzednim i obecnym) drzwi do przedsionka były i to były używane regularnie w zimie. Zdecydowanie ograniczały stratę ciepła. Poza tym jak się wchodzi do domu w mroźny wietrzny dzień to można to zrobić spokojnie bez narażenie się na przekleństwa od domowników, żeby od razu przynieść szuflę do śniegu itd.

michal_m
20-11-2005, 23:00
My mamy te drugie drzwi w planie, ale raczej dalszym. Chcemy szerokie, dwuskrzydłowe, może nawet całe szklane. Na razie otwór jest obrobiony w całości, bez futryny.

J_K_K
20-11-2005, 23:06
My mamy te drugie drzwi w planie, ale raczej dalszym. Chcemy szerokie, dwuskrzydłowe, może nawet całe szklane. Na razie otwór jest obrobiony w całości, bez futryny.

Przyjęliśmy podobną koncepcję - jezeli będzie zimno, do dostawimy dodatkowe drzwi "okienne" - takie jak na taras / balkon (żeby nie tracić światła).

Pzdr

JKK

Metal
21-11-2005, 06:57
Ja w projekcie miałem takie drzwi, ale z nich zrezygnowałem. Teraz po dwóch latach mieszkania będę je jednak robił. W zimie wieje, bo wejście mam od zachodu i bardziej się kurzy przez cały rok.

Cypek
21-11-2005, 07:03
No co Wy gadacie, drzwi miedzy wiatrołapem a domem sa niezbedne.
U mnie w wiatrołapie jest ustawione na podłogówce 16C a w domu panuje 21 C, róznice niwelują właśnie drzwi, na dodatek bez przeszklenia, aby były dobrym izolatorem. Wiem, że szklane byłby ładniesze ale ta EKONOIMIA !!!!!

Majka
21-11-2005, 07:29
Drzwi mamy i uważam, że są bardzo potrzebne. Dzieci i zwierzęta kursuja w ta i spowrotem, trzeba doniośc drewno do kominka, itp.
Wiatrołap z drzwiami ma funkcje wyhamuwującą dla wszystkich. Dzieciaki otrzepia sie ze śniegu, ściągna ublocone kalosze, pies nie wleci z rozpędem do salonu.
No i róznica temperatur - w wiatrołapie utrzymuje sie jakieś 14 stopni.

andrzej100
21-11-2005, 08:55
Znajomi zmodyfikowali projekt i zrezygnowali z wiatrolapu. Efekt: jak ktos w zimie otworzyl drzwi zew. to intensywnie zaciagalo chlodem do otwartego salonu. 2 lub 3 lata wytrzymali i teraz maja wiatrolap.

21-11-2005, 09:10
Drzwi mamy i uważam, że są bardzo potrzebne. Dzieci i zwierzęta kursuja w ta i spowrotem, trzeba doniośc drewno do kominka, itp.
Wiatrołap z drzwiami ma funkcje wyhamuwującą dla wszystkich. Dzieciaki otrzepia sie ze śniegu, ściągna ublocone kalosze, pies nie wleci z rozpędem do salonu.
No i róznica temperatur - w wiatrołapie utrzymuje sie jakieś 14 stopni.
nie dawałem drzwi z tych samych powodów
- kot i pies kursuje tam i spowrotem (musiałbym byc za odźwiernego - i otwierac im kilka drzwi ... :evil: ) - a tak ... otwieram jedne :P
- trzeba donosić drzewo ? (ja jednak nosze prosto z pola do kotłowni ...:P)
- wiatrołap wyhamowywałby mi pędzącego psa ... :-?
- nie chciałem miec róznicy temperatur w domu ... (przeciez to nie spiżarka)
- a otrzepac ze sniegu można się u mnie ... i sciagnąć ubłocone kalosze - też ! - bez dodatkowych drzwi :wink:

Cypek
21-11-2005, 09:29
Brzoza, jak żadko nie zgodzę się z Tobą.

Majka
21-11-2005, 09:32
Brzozie jest tak wygodnie.

Mnie odwrotnie. Uważam, że mam mniej pracy. Może u mnie jest większy ruch :roll:

21-11-2005, 10:00
Brzoza, jak żadko nie zgodzę się z Tobą.
Maciek - u mnie to jest forma testu - na pierwsza zime w nowym domu ...
w kazdym momencie moge zawiesic gruba kotara i odciąc - jesli uznam ze "ciągnie" ziąb na cały dom
mam doswiadczenie tego rodzaju i przykład:
dwa bloki zostały sprzedane lokatorom
jedni odcieli ogrzewanie klatki, schodów i korytarza - choc był to tylko jeden! grzejnik
drudzy zostawili ogrzewanie - koszt ogrzewania prawie nieodczuwalny
po dwu latach eksploatacji - zgodnie wszyscy orzekli - odciecie ogrzewania było błedem
ten minimalny koszt na ogrzewanie przedsionka i klatki nie wart był pozbycia sie komfortu wejścia do pomieszczenia gdzie dawniej mozna wejśc było w skarpetach
a teraz za progiem czesto tam jest ... lodowisko
pzdr

Cypek
21-11-2005, 10:25
Brzoza, Ty wiesz, ile razy u mnie jest tak, ze ide do wiatroapu a tam dzieciarnia oczywiście przy okazji wchodzenia/wychodzenia drzwi nie domkeła. W wiatrołapie ziąb nie z tej ziemi, ale to tylko kilka m3 a nie cała chata sie ziembi.

_bogus_
21-11-2005, 14:37
Brzoza, jak żadko nie zgodzę się z Tobą.
A ja właśnie chyba po raz pierwszy się zgodzę z Brzozą.

Drzwi do wiatrołapu nie mam. Były w projekcie ale eksperymentalnie ich nie zamontowałem. To będzie już druga zima tego eksperymentu. Na razie przeszkadząło mi to tylko raz - jak goście robili schody i ciągle wychodzili na dwór "na papierosa" zostawiając drzwi nie domknięte ...

Poza tym rozwiązanie to ma zalety jeszczee chyba nie wymienione:
1) wchodzę i widzę przestrzeń a nie kolejne drzwi.
2) przechodząc korytarzem widzę drzwi wejściowe i to co za nimi (są przeszklone) czyli też czuję przestrzeń.

Co do kosztów ogrzewania i wychładzania domu - nie widzę problemu. Ale każdy jest inny ...

wbrat
21-11-2005, 15:12
Tam gdzie mieszkam obecnie jest wiatrolap zamkniety i to zamkniecie jest po prostu niezbedne. Ale moze to byc kwestia kiepskich drzwi zewnetrznych - chyba nie sa ocieplane nawet. Zimą w wiatrołapie jest przeraźliwy chłód :roll: . Gdyby nie był zamknięty, to chłód ten przedostał by się wprost do salonu