Człowiek odczuwa ciepło w 70% przez promieniowanie i 30% przez temperaturę otoczenia. Znaczy to, że powietrze w pomieszczeniu może być gorące, ale i tak jest nam zimno, bo są zimne ściany. I odwrotnie, jak w górach w marcu - jest -10 stopni, ale słonko grzeje i jest nam ciepło. Czy podstawową wadą ogrzewania powietrznego - w przeciwieństwie do ścienno-podłogowego - nie jest to, że zimne ściany powodują odczucie zimna, mimo ciepłego powietrza, ktore nas otacza?
Tak jest, wraz z większą ilością zimych przegród aby uzyskać takie same odczucie ciepła jak w pomieszczeniu z ich mniejszą ilością lub bez nich, trzeba podnieść temperaturę powietrza o 2 stopnie. Właściwe usytuowanie otworów nawiewnych rekompensuje ten wpływ. W ogrzewaniu mającym dużą bezwładność jak podłogowe niższą temperaturę powietrza rekompensuje promieniowanie podczerwone i związane z tym odczucie ciepła. Przy nadmuchu powietrza musi ono być po prostu cieplejsze.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin