PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do dziennika Jokera



Joker_28
23-11-2005, 01:53
:)

jamles
23-11-2005, 02:17
gratuluję decyzji, napewno wybudujesz z jedną moją uwagą, jeżeli stan
surowy ma być budowany już z kredytu to te 100tys będzie za mało.
Chyba, że masz mieszkanie do opchnięcia i dochody duże, bo stan surowy
to dopiero 1/3 dystansu do pokonania :-?
Ale życzę powodzenia :D

Joker_28
23-11-2005, 02:20
Próbuję zrobić odnośniki w podpisie:
Komentarze ( http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59521)
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59520]Dziennik ( [url) Jokera[/url]

Niestety podpis się nie wyświetla :cry:

Co jest nie tak?

Joker_28
23-11-2005, 02:25
gratuluję decyzji, napewno wybudujesz z jedną moją uwagą, jeżeli stan
surowy ma być budowany już z kredytu to te 100tys będzie za mało.
Chyba, że masz mieszkanie do opchnięcia i dochody duże, bo stan surowy
to dopiero 1/3 dystansu do pokonania :-?
Ale życzę powodzenia :D
jamles
Stan surowy to kredyt 100.000 PLN plus ca 20.000 PLN oszczędności.
Potem sprzedaż mieszkania ca 150.000 PLN i w jednym roku wykończeniówka.
Plus jakaś przyszła kasa - może lotto? :wink:

Żona budowniczego
23-11-2005, 13:50
Spróbuj w Lukas Banku. Oni są dość elastyczni. Nasz przypadek był beznadziejny w innych bankach, a w tym dali sobie radę.

Działka to wkład własny, który powinien wam na ten moment wystarczyć. Oczywiście zależy to od waszej zdolności kredytowej.

Tak naprawdę wszystko zależy od projektu. Moim zdaniem ok. 200-250 tys. wystarczy na niewielki domek (bez żadnych szaleństw - czyli prosty dach, kryty blachą, oszczędnie z materiałami) do stanu zamieszkania. U nas stan surowy otwarty (przy dachu z dachówki ceramicznej) wyniósł nas 107 tys.zł (bez uzbrojenia terenu).

Przeanalizujcie jeszcze raz jaki domek zadowoliłby was, sprawdzcie kosztorys i z tym dopiero idźcie do banku.

Joker_28
23-11-2005, 14:02
Spróbuj w Lukas Banku. Oni są dość elastyczni. Nasz przypadek był beznadziejny w innych bankach, a w tym dali sobie radę.
...

Wielkie dzięki, już dzwonię do Lukasa!

andrzejka
26-11-2005, 13:19
Mnóstwo pytań ! Szczęśliwi ci, którzy już wybrali .....

Przed wami odpowedz na mnustwo pytań i wtedy wybór projektu 8)
A myślę, ze i ci co już wybrali to często tez rozważają a może tamten projekt byłby jednak lepszy, a jeszcze inny tańszy :-? :roll: :roll: :-?
Ale już pozostają tylko rozważania 8)


Udanego wyboru życzę 8)

Joker_28
26-11-2005, 13:37
Spróbuj w Lukas Banku. ...
Rzeczywiście Lukas Bank przez telefon wydaje się naprawdę przyjazny :D
Po telefonicznym przeanalizowaniu sytacji miła pani stwierdziła, że nie powinno być problemów.
Jedyny mankament dla mnie to to, że nie mają kredytów w CHF.
Kredyty hipoteczne tylko w PLN, teraz 5,55 % - promocja taka :wink:

kroyena
26-11-2005, 14:29
Skoryguj do szczęśliwi, którzy wybrali i wystartowali. :(

wilcza75
26-11-2005, 15:40
Szanowny J28

Po pierwsze kredyt w PLN nie jest taki straszny, zwłaszcza jeśli oferują oprocentowanie 5,55%. Zacytuję swój wpis w sprawie przewalutowania kredytu sprzed ok. 2m-cy

Przez wiele lat byłem kredytowcem, tym chętniej opowiem o tym na czym się troche znam, bo budowania dopiero (dzięki forum) uczę się.
Oto moja opinia.
1.Obecnie różnice między oprocentowaniem kredytów walutowych i złotówkowych są niewielkie rzędu 4-5%.
2.Złotowka jest bardzo mocna, a inflacja niska z tendencją w dół i takimż kierunkiem odsetek.
3.Prawdopodobieństwo wzrostu oprocentowania kredytów w PLN (np. o 4%) jest moim zdaniem mniejsze niż spadek kursu złotówki o podobną wartość.
Przykład: kurs Euro = 3,7PLN ; spadek wartości złotówki o 4% tj. o 0,15gr do 3,85PLN może nastąpić nawet w ciągu kilku tygodni (a nawet dni).
Oczywiście może być odwrotnie tzn. złotówka jeszcze się umocni i jeśli tak, będziesz spłacał mniej kredytu (z odsetkami włącznie) niż wziąłeś, jest jedno ale. Jak nauczyło mnie doświadczenie, klienci podejmują zwykle odwrotne decyzje w stosunku do tego co w danym momencie racjonalne i trudno się dziwić, myśląc o swoich pieniądzach, cżesto kieruja się emocjami, a nawet jeśli decyzja jest słuszna, prawie zawsze mocno spóźniona.

Wniosek: Jeśli chcesz spać spokojnie, zrezygnuj z przewalutowania, jeśli akceptujesz określone ryzyko zrób to i jeśli masz szczęscie może się uda na tym nawet zarobić.

Acha, w czerwcu br. wziąłem kredyt w PLN na 6,7%, gdyby to było EUR czy CHF, dzisiaj po 3 m-cach wyszedł bym na tym dużo lepiej. Złotówka umocniła się o kilka % i spłacałbym mniej w PLN. Widziałem jednak sporo ludzkich dramatów związanych z przewalutowaniem i wolę święty spokój.

Od IX 2005 zmieniły się m.in.2 rzeczy.
- różnica w % między kredytem w PLN i np. CHF jest jeszcze mniejsza.
- w czasie ostatnich zawirowań politycznych złotówka zaczęła szybko tracić na wartości - wyobrażam sobie ilu kredytobiorcom przybyło siwych włosów ze zmartwienia.

Jeśli jednak wybierzesz CHF, spróbuj w Kredyt Banku

Odwagi i zdecydowania
Będę trzymał kciuki, za Wasze trafne decyzje projektowe, finanasowe i wykonawcze.

t

Joker_28
26-11-2005, 16:36
Szanowny J28

Po pierwsze kredyt w PLN nie jest taki straszny ...

To prawda.

Obecnie różnice między PLN i CHF są mniejsze niż np. jeszcze 2,5 roku temu. Wtedy to właśnie wziąłem kredyt na mieszkanie w CHF. Oprocentowanie jakieś 3,5 %, na 25 lat. Po dwóch latach spłaciłem całą sumę. Miałem to szczęście, że różnica kursu była korzystna. Nawet na tyle, że po podliczeniu wyszło na to, że kredyt miałem za darmo, albo nawet conieco zarobiłem. Różnica kursowa pokryła prowizję, różnicę kupno-sprzedaż (wzięcie-spłata), oprocentowanie, ubezpieczenie - słowem wszystko. :D Wtedy PLN kosztowała jakieś 10%.

Oczywiście mogło być odwrotnie ...

Zdaję sobie doskonale sprawę z ryzyka kursowego. Biorąc kredyt nie mogliśmy w banku pojawić się razem w poniedziałek. Przyszliśmy w środę, wtedy zmiana kursu spowodowała, że mieliśmy 1.900 PLN "w plecy". Będąc w banku przed 16.00 wypełnialiśmy dokumenty z tą myślą. System zarejestrował operację o 16.05. Okazało się, że o 16.00 jest zmiana ratingu. Kolejne 600 PLN "w plecy". Bardzo droga chwila :evil:
Jednak ostatecznie ten kredyt okazał się bardzo dobrym posunięciem.

Stąd niejaki sentyment do CHF :oops:

Joker_28
26-11-2005, 16:50
Skoryguj do szczęśliwi, którzy wybrali i wystartowali. :(
Popatrz na to z lepszej strony. Więcej czasu na przemyślane rozplanowanie, dopieszczenie projektu etc.
Niektórym tego czasu właśnie brakuje ...

Trzymam kciuki za START !

siua
26-11-2005, 17:43
My kupując działkę mieliśmy podobne założenie Myśleliśmy że bank pożyczy nam mniejszą kwotę na stan surowy, ale niestety.... Jedyny bank który chciał nam udzielić takiego kredytu to Bank Spółdzielczy ale oprocentowanie :o ............. Ostatecznie zdecydowaliśmy się wziąć większą kwotę kredytu.
Dziś gdy budujemy uważamy że decyzja była słuszna bo nie wyobrażam sobie przestoju na budowie i oczekiwania aż uzbieramy pieniądze na kolejny etap. Teraz gdy jest zła pogoda jesteśmy wściekli że nic się na budowie nie dzieje i musimy czekać do wiosny :evil: :evil: :evil: .
Sprawdź warunki PKOBP okres zakończenia budowy który dostaliśmy to koniec 2007 roku a kredyt wzieliśmy w czerwcu tego roku.

Żelka
05-12-2005, 19:19
Co do tego garażu, zapytaj w gminie jak to jest z opłatami. Kiedyś, z rok temu słyszałam, że garaż odzienie od domu i taki który nie ma przejścia bezpośrednio do domu, potem jest droższy w opłatach.. ale co i jak nie wiem.. Najlepiej się dowiesz w swojej gminie...

Joker_28
05-12-2005, 20:24
Z forum już wiem, że garaż wolnostojący jest później droższy w opłacaniu. Ile drożej w stosunku do garażu w bryle - nie wiem. Wstępnie pytałem w gminie przy okazji składania wniosku o WZiZT - podobnie nieznacznie drożej.

Już właściwie zdecydowałem się na garaż oddzielnie. Niestety znakomita większość projektów ma garaż w bryle. Pozostaje jakieś 30 % projektów do przeglądnięcia.

Żelka
05-12-2005, 21:12
JOKER PIEKNE TE TWOJE ZDJECIA Z CHORWACJI!
WIDZE, ZE W OKOLICACH SLUNJU TEZ BYLES.... :wink:

Joker_28
05-12-2005, 21:14
Przejazdem tylko :wink: Pamiętam mieścinkę :)

Żelka
06-12-2005, 10:07
To takim razie nie odwiedziles Rastoke, a tam jest tez cos do zwiedzania i mozna sobie samemu zlapac pstraga i potem oni go zrobia dla ciebie... Tam sa mlyny z 18 wieku.., jest tez duzo wodospadow i fajne sa te domki nad sama woda.., polecam na przyszlosc... :P
A rodzinki Ci gratuluje bo masz ladna.., ta duza i ta mniejsza czesc... :wink:

Nefer
01-02-2006, 14:03
Joker - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - lepiej mieć dużo projektów do wyboru niż mało i żadnego interesującego.

Ja wybierałam projekt prawie 2 lata - ale bez stresu - to nie jest norma :)

A w Wigilię zeszłego roku mnie olśniło - po przeczytaniu forum !!! Znalazłam swój projekt - prawie idealny (99% jest OK)

Pogmeraj na forum i znajdziesz bardzo dużo stron firm architektonicznych (np. wątek o projektach)

Ja doszłam do etapu,że o 3 rano zaczęłam rysować swój idealny dom. Ale przedtem przejrzałam chyba kilka tysięcy - więc już wiedziałam czego chcę. Może spróbuj najpierw sam przed sobą określić czego potrzebujecie ? Od tego chyba najlepiej zacząć zanim się zacznie oglądać projekty.

A to , że masz wjazd od południa tylko pomoże Ci znaleźć projekt - po prostu możesz wyeliminować projekty z wjazdem od północy :):)

Wszystkiego dobrego - pisz, pisz, pisz.

Joker_28
01-02-2006, 14:14
Nefer - dzięki za słowa otuchy - Twój post taki energetyczny. :)

Wiem już chyba czego chcę, teraz tylko trzeba wyeliminować to 'chyba'.

Forum już przeskanowałem w poszukiwaniu firm, w internecie większość projektów już chyba obejrzałem. Może dziś nastawię budzik na tę magiczną trzecią w nocy? :wink:

Wjazd od południa nie jest problemem, garaż plus budynek gospodarczy chcę mieć osobno. Więc planuję takbytak wejście do domu od północy.

Ciebie też podczytuję, coś mi świta z teściową. :roll:

Pozdravki !!!

Nefer
01-02-2006, 14:46
Jakby co to mogę zapakować te 1,5 metra katalogów jakie mam w domu i ci podesłać - mnie się już nie przydadzą.
Jakby co daj znać :)

Joker_28
01-02-2006, 17:35
Nefer !

Już dałem znać na priva. :)

Wielkie dzięki za propozycję! :D

Stelka
23-10-2006, 11:10
Joker, co z Tobą? dlaczego przestałes pisać dziennik? :o

Joker_28
23-10-2006, 11:27
Stelka,

Dziennik zawiesiłem, bo i nie było o czym pisać :cry:

Po otrzymaniu WZiZT, daliśmy sobie więcej czasu na utwierdzenie się w przekonaniu, co do słuszności przeprowadzki.

Problem w tym, że mieszkamy w Krakowie, a działkę mamy w rodzinnych stronach, pod Tarnowem, czyli 90 km od Krakowa.

Wciąż się wahamy :oops: , czy szukać działki pod Krakowem, czy budować na tej co już jest ...

U nas więc decyzja dotyczy ewentualnej zmiany miejsca, ale też trybu życia etc. Ciężko się zdecydować, choć widząc galop cenowy to raczej już czas na "wóz albo przewóz". :evil:

Stelka
23-10-2006, 16:46
No to faktycznie macie nie mały dylemat.
Ja kupiłam działkę koło Wieliczki,a pracuję w Bochni,ale do Krakowa też mam blisko.
Szukalismy najpierw dzialki po drugiej stronie tzn, na Tarnów,ale po wielu przemysleniach stwiedzilismy ,że chcemy mieszkać blisko Krakowa a nie Tarnowa.Kraków to piękne miasto :lol: :lol: :lol:

Nefer
21-12-2006, 23:07
Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, wesołych i spokojnych Świąt Bożego narodzenia oraz spełnienia wszystkich marzeń i planów w 2007 roku - Tobie, Twojej rodzinie i przyjaciołom
Neferka

http://www.cardsdirect.com/images/christmascards/X3352_M.jpg

Nefer
31-12-2006, 14:59
Wszystkiego dobrego w Nowym 2007 Roku ! Dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich planów :):)

http://positiveblackmencoalition.com/newyear.jpg