kofi
23-11-2005, 13:17
Do tej pory podchodziłam do sprawy wykończeniówki spokojnie. Późno dostaliśmy pieniądze za mieszkanie, szybko musimy się wprowadzić. Dlatego od kilku miesięcy szukamy i wybieramy wszystkie potrzebne materiały. Od paru tygodni szukamy miejsca, w którym zamówimy, pytając jak długo się czeka, ile zaliczki, itp. Wiem, że jest koniec roku, koniec ulgi itp.
Ale przedwczoraj rozmawiałam przez telefon z gościem, który jest oficjalnym przedstawicielem firmy na moje miasto. Obiecywał, że:
1. armatura wymieniona z nazwy będzie w ciągu tygodnia,
2. Czynne ma tylko w godzinach ..., ale może zostac, albo przyjść wcześniej,
3. wanny wymienone z nazwy i rozmiarów ma prawie od ręki.
Tego samego dnia pojechaliśmy rozejrzeć się do tej firmy 15 minut przed zamknięciem. Zostaliśmy prawie zdeptani przez sprzątaczkę, z workiem śmieci i ogromną pretensją w oczach, że stoimy na torze jej szczotki. Za chwilę zgaszono światło, a na delikatne sugestie męża, że nie widzi po ciemku troszkę się nawet próbowali tłumaczyć. Dobra, zajrzeliśmy do innej firmy, ale tam czas oczekiwania 2 tyg. Przełknęliśmy i dzisiaj mąż pojechał do tej, która przez telefon obiecuje wiele. I dowiedział się , że:
1. na armaturę czeka się 2-3 tyg.
2. umywalka wymieniona z nazwy w tym roku niedostępna.
3. wanny (znanej firmy) to oni nie widzieli na oczy.
Mąż zdezorientowany zadzwonił do mnie :evil: :evil: :evil: (ja na to jak obok). Teraz pewnie siedzi i ich męczy, bo jest uparty. Ale boję się, że wezmą zaliczkę i armatury nie zobaczę do końca roku.
Sama nie wiem, może szukac w małych sklepach, w których jest mniejszy ruch i zamówienie za kilka tys. zł jest dla nich istotne.
Przepraszam, że tak się dzielę tymi frustracjami, ale czy macie podobne doświadczenia? :(
Ale przedwczoraj rozmawiałam przez telefon z gościem, który jest oficjalnym przedstawicielem firmy na moje miasto. Obiecywał, że:
1. armatura wymieniona z nazwy będzie w ciągu tygodnia,
2. Czynne ma tylko w godzinach ..., ale może zostac, albo przyjść wcześniej,
3. wanny wymienone z nazwy i rozmiarów ma prawie od ręki.
Tego samego dnia pojechaliśmy rozejrzeć się do tej firmy 15 minut przed zamknięciem. Zostaliśmy prawie zdeptani przez sprzątaczkę, z workiem śmieci i ogromną pretensją w oczach, że stoimy na torze jej szczotki. Za chwilę zgaszono światło, a na delikatne sugestie męża, że nie widzi po ciemku troszkę się nawet próbowali tłumaczyć. Dobra, zajrzeliśmy do innej firmy, ale tam czas oczekiwania 2 tyg. Przełknęliśmy i dzisiaj mąż pojechał do tej, która przez telefon obiecuje wiele. I dowiedział się , że:
1. na armaturę czeka się 2-3 tyg.
2. umywalka wymieniona z nazwy w tym roku niedostępna.
3. wanny (znanej firmy) to oni nie widzieli na oczy.
Mąż zdezorientowany zadzwonił do mnie :evil: :evil: :evil: (ja na to jak obok). Teraz pewnie siedzi i ich męczy, bo jest uparty. Ale boję się, że wezmą zaliczkę i armatury nie zobaczę do końca roku.
Sama nie wiem, może szukac w małych sklepach, w których jest mniejszy ruch i zamówienie za kilka tys. zł jest dla nich istotne.
Przepraszam, że tak się dzielę tymi frustracjami, ale czy macie podobne doświadczenia? :(