PDA

Zobacz pełną wersję : Mam dość Urzędowskiego! :-(



mk0t
23-11-2005, 13:55
Witam,

może nie powinienem żalić się na publicznym forum, ale dziś już nie wytrzymałem. Otóż zamówiłem sobie w firmie Urzędowski (na Bartyckiej, Warszawa) okna oraz drzwi wejściowe. Podpisałem umowę, ustaliliśmy termin realizacji (okna 8 tygodni, drzwi 10 tygodni), wpłaciłem zaliczkę i zadowolony zacząłem planowanie kolejnych prac w domu.
Na 3 dni przed terminem realizacji zamówienia na okna zadzwoniłem do nich i dowiedziałem się, że okna już są, ale czekają na drzwi. Powiedziałem im, że skoro drzwi będą i tak 2 tygodnie później, to niech wstawią okna już, aby można było prowadzić prace na elewacji. Tak też się stało, przyjechali fachowcy, wstawili... i do tego momentu jest cacy...
Jednak po dwóch tygodniach, w środę dzwonię do nich chcąć umówić się na wstawienie drzwi (termin dostawy sami sobie wyznaczyli na piątek 28 października), dowiaduję się, że drzwi nie ma i że oddzwonią jak będą coś wiedzieli - do końca dnia nie oddzwonili, doczekałem do czwartku po południu i nie wytrzymałem, zadzwoniłem a oni na to, że tak, że jest opóźnienie, drzwi będą najwcześniej za tydzień... Przypomnę, że to był czwartek na jeden dzień przed umówionym terminem dostawy drzwi. Wkurzyłem się, powiedziałem, że nie jestem zadowolony - ale co miałem robić, zgodziłem się. Pomyślałem sobie, że ekipa na elewacji ma co robić - tydzień obsuwu specjalnie nie zaszkodzi.
Dzwonię do nich po tygodniu i pytam się na jaki dzień i o której możemy się umówić na wstawianie a pan słodko mi oznajmia, że mu przykro, ale drzwi to jeszcze nie weszły nawet do cyklu produkcyjnego!!! Ja zdębiałem i o ile jestem raczej spokojny, wygarnąłem mu. Ale on albo przyzwyczajony, albo w ogóle nie zrozumiał o co mi chodzi, nie przejął się i poinformował mnie, że drzwi 'powinny' być za 2 tygodnie (co czyni już 3 tygodnie opóźnienia). Szlag mnie prawie trafił, ale co robić.
Dzwonię po kolejnych 2 tygodniach, czyli tydzień temu i dowiaduję się, że moje drzwi 'już' są w lakierni i że w ciągu tygodnia będą gotowe. W międzyczasie moja ekipa od docieplenia i tynków stwierdziła, że nie mogą czekać i zmyła się na inną budowę. Ja pianę z pyska toczę, oczy z orbit wychodzą... Ale co robić... Myślę, najwyżej drzwi deskami zabiję i w ten 'elegancki' sposób zamknę dom na zimę a ten jeszcze jeden tydzień poczekam, bo szkoda moich nerwów a i wiek taki i praca stresująca, że zawał może przyjść :-/ Na dodatek śnieg zaczął padać.
No i dzwonię dziś do firmy Urzędowski i pytam się, czy w piątek mogą się pojawić i wstawić drzwi. A facet mi na to, że drzwi nie są jeszcze gotowe, że są w szkleniu (zresztą co mnie obchodzi, gdzie one są, skoro od 3,5 tygodnia miały być już u mnie w domu) i raczej w tym tygodniu się nie wyrobią - no i nie wytrzymałem... Musiałem się wyżalić na publicznym forum, aby z jednej strony szukać u Was pocieszenia, z drugiej ostrzec przed niefrasobliwym traktowaniem klienta przez firmę urzędowski - od teraz nie będę używał pisowni z 'dużym u' - oraz zapytać o radę, co w tej sytuacji mogę a może co powinienem zrobić. Chodzi mi głównie o:
- Rekompensatę za minimum 4 tygodnie opóźnienia - zagwarantowane mi w umowie odsetki karne są śmiechu warte - dziś wyniosłyby +-30 złotych przy koszcie drzwi rzędu 5k. Przy okazji pytanie, odsetki liczy się od całej wartości zamówienia, czy też tylko od tej części niezrealizowanej? A może wręcz tylko zaliczki, którą im wpłaciłem? :-O
- Co zrobić, aby przestali ściemniać a w zamian rzetelnie informowali klienta o tym co się dzieje z zamówieniem? Choć to, to pewnie tylko marzenie senne...
- Czy można zrezygnować jakoś z tych drzwi i odzyskać zaliczkę?
- Jeśli by mi się udało odzyskać zaliczkę, gdzie jeszcze mógłbym zamówić porządne drewniane drzwi w kolorze stolarki okiennej - nie dość, że mają być porządne, to jeszcze zależałoby mi na czasie.

No i na koniec, może mnie ktoś oświeci. Jak bardzo jest skomplikowany proces produkcji drewnianych (mahoń/meranti) drzwi wejściowych z pięcioma kwadratowymi szybkami? Zastanawia mnie, że oficjalnie urzędowski twierdzi, że ma im to zająć 2,5 miesiąca, po 3,5 miesiąca drzwi nadal nie ma... Nie wiem, czy jak ktoś zamawia u nich drzwi to oni zaczynają dopiero siać te drzewa, z których potem deski będą. Tyle czasu to się czeka na bardziej luksusowe samochody... niepojęte...

Tak czy owak, chcę ostrzec, aby przy zamawianiu stolarki w urzędowskim, brać pod uwagę możliwość sporych obsuwów czasowych - co przy końcu sezonu budowlanego może być kłopotliwe - ale jak się zamawia towar w połowie sierpnia, to człowiek sobie myśli, że jest jeszcze duuuuuuużo czasu. Poza tym, przynajmniej biuro na Bartyckiej, jest mistrzem w ściemnianiu i dezinformacji klienta. Generalnie zalecam wstrzymanie się z jakimkolwiek planowaniem prac, dopóki oni nie zrealizują zamówienia w 100%...

Pozdrawiam i życzę jak najmniej kłopotów z producentami stolarki okiennej

robertus
23-11-2005, 14:06
Tak aby Cię pocieszyć to ja czekałem na płytki zamówione w Valdim równo 4 miesiące. A miały być w ciągu 2 tygodni. Po miesiącu okazało się, że tych już nie robią, ale mają ten model w drugim kolorze i są we Włoszech na magazynie - i tak to "wspaniała" firma Valdi sprowadzała mi płytki 3,5 miesiąca. Czemu tak długo czekałem? Bo miałem 2 miesięczny zapas czasu, ale potem zrobiło się gorąco i moja ekipa nie mogąc prowadzić dalszych prac wyniosła się na inną budowę. Dzięki tej firmie mam ponad 2 miesięczne opóźnienie w stosunku do tego co zakładałem.

Odnośnie drzwi to ja zamówiłem w firmie Natura (też na Bartyckiej) i uważam że sa super ale też się długo czeka - ja czekałem 5 tygodni.

mk0t
23-11-2005, 14:14
Odnośnie drzwi to ja zamówiłem w firmie Natura (też na Bartyckiej) i uważam że sa super ale też się długo czeka - ja czekałem 5 tygodni.

5 tygodni? Aż jęknąłem z zazdrości... Dzięki za słowo pocieszenia...

pozdrawiam,

JM
23-11-2005, 14:15
Realx 8)

Budowa nie nauczyła Ciebie jeszcze ?

Ja swoje ( drzwi ) zamówiłem z fabryki "Dziadek" w Sierpniu. Termin realizacji 4 tygodnie. Przywieźli je do mnie w... Listopadzie ( oczywiście cały czas ściema ), ale...nie takie jak zamówiłem. Z premedytacją kazałem sobie je wstawić po czym jak ekipa już je wstawiła powiedziałem że nie takie zamawiałem ( zima idzie, przecież nie będę wchodził do prawie wykończonego domu przez drzi budowlane :wink: ). Przyjechał szef, popatrzył, stwierdził że rzeczywiście drzwi odbiegają od zamówienia i powiedział że za jakieś dwa tygodnie zrobią drugie i te wymienią. Zadzwoniłem przedwczoraj ( po trzech tygodniach ), dowiedziałem się że nie wcześniej niż za dwa tygodnie będą. OK mnie się teraz nie spieszy, poczekam, w końcu drzwi mam ( na razie za darmo ). Może do wiosny się do nich przyzwyczaję :D

mk0t
23-11-2005, 14:28
Budowa nie nauczyła Ciebie jeszcze ?

Oj, nauczyła, nauczyła... i jak widać cały czas uczy, ale ja swoich klientów traktuję poważnie i nie jestem w stanie zrozumieć, że ktoś mnie totalnie olewa i robi w bambuko... Szczególnie, że drzwi za 5k to nie worek kartofli!


Ja swoje ( drzwi ) zamówiłem z fabryki "Dziadek" w Sierpniu. Termin realizacji 4 tygodnie. Przywieźli je do mnie w... Listopadzie ( oczywiście cały czas ściema ), ale...

Tak jakby mi troche lżej, że to nie tylko mnie tak dy... kiwają...


nie takie jak zamówiłem. Z premedytacją kazałem sobie je wstawić po czym jak ekipa już je wstawiła powiedziałem że nie takie zamawiałem ( zima idzie, przecież nie będę wchodził do prawie wykończonego domu przez drzi budowlane :wink: ). Przyjechał szef, popatrzył, stwierdził że rzeczywiście drzwi odbiegają od zamówienia i powiedział że za jakieś dwa tygodnie zrobią drugie i te wymienią. Zadzwoniłem przedwczoraj ( po trzech tygodniach ), dowiedziałem się że nie wcześniej niż za dwa tygodnie będą. OK mnie się teraz nie spieszy, poczekam, w końcu drzwi mam ( na razie za darmo ). Może do wiosny się do nich przyzwyczaję :D

A to akurat dobry chwyt... Dzięki za podpowiedź, postaram się zaimplementować u mnie, choć prawdę mówiąc mam nadzieję, że przez te 3,5 miesiąca będą w stanie zrobić drzwi zgodnie z zamówieniem - choć właściwie straciłem już zupełnie nadzieję i wiarę w kwestii tej firmy - IMHO, oni są niereformowalni :-/


...prawdziwy facet powinien spalić dom, dać w mordę synowi, wyrwać drzewo.. Jan Nowicki

Intrygujące :-D

Dzięki i pozdrawiam

plzws
23-11-2005, 14:31
[quote=JM]Budowa nie nauczyła Ciebie jeszcze ?

Odsyłam do mojego postu o drzwiach firmy Natura.

Mi udało się wywalczyć rabat 50% na drzwi.

arek_s
23-11-2005, 14:33
jak widać różnie klienci sa traktowani ale to chyba nie przez firme Urzędowski a przez dealera.
Ja zwoje okna i drzwi zamówiłem i zamontowałem bez zastrzeżeń (dealer z Wesolej) żadnych problemów, przesiągania terminów itp.

mk0t
23-11-2005, 14:39
Budowa nie nauczyła Ciebie jeszcze ?

Odsyłam do mojego postu o drzwiach firmy Natura.

Mi udało się wywalczyć rabat 50% na drzwi.

Żeby zaoszczędzić innym szukania, wątek jest tutaj (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=56051&highlight=drzwi+natura).

Dzięki za namiar, pozdrawiam,

robertus
23-11-2005, 14:41
Zarówno ja zamawiając drzwi zewnętrzne jak i moi rodzice zamawiając okna i drzwi zew. nie mieliśmy na szczęście takich przygód. Ale gdybym wiedział wcześniej o takich praktykach w Naturze pewnie zamówiłbym w Stolipexie.

Danutka
23-11-2005, 14:42
Witam,
Czytając Twojego posta na temat firmy urzedowski miałam wrazenie, że czytam o mojej sprawie. W sierpniu (tak jak ty) zamówiłam okna i drzwi, okna zamontowano w terminie, drzwi zamontowali mi przedwczoraj (4 tygodnie po terminie). W ubiegłym tygodniu, doprowadzeni do granic wytrzymałości (brak drzwi opóźnił nam poważnie prace wykonczeniowe - nici z gwiazdki w nowym domu) napisaliśmy do przedstawiciela, u ktorego zamawialiśmy towar pismo z wezwaniem do wywiązania się z umowy do 21.11, oświadczyliśmy, że w innym wypadku ostępujemy od umowy, z uwgi na nieterminowość dostawcy. Podziałało - 22.11 drzwi były. Niemniej zamierzam policzyć odsetki za zwłokę (oczywiście od wartości całego zamowienia!).
Aha, zanim wysłaliśmy pismo, pojeździliśmy po mieście za drzwiami zastępczymi (znaleźliśmy takowe w Porcie - nie byly rewelacyjne, ale miały właściwe wymiary i otwierały się na interesującą nas stronę). Całe szczęście, nie musialam ich kupić.
Pozdrawiam, Danka

JM
23-11-2005, 14:46
Mi też coś tam oczy mydlili rabatami. Aby tylko te drzwi zostały. Ale co mi z rabatu ( ok. 1200,- zł ) jak będę codziennie kilka razy patrzył na drzwi, które mi się nie do końca podobają.

mk0t
Myślę że ludzie, którzy pootwierali tego typu interesy ( produkcja drzwi, okien etc. ) nawet nie sądzili że te firemki się aż tak rozrosną. Po prostu przerasta ich ta ilość zamówień. Oni tego ni ogarniają. To tak jak z chłopami, którzy posprzedawali ziemię ( niegdyś ojcowskie pole ) pod budownictwo, takim jak ja czy Ty a kasę z tych działek, o której możemy niekiedy tylko pomarzyć, roztrwonili na bliżej nie określone rzeczy i teraz znowu stoja pod sklepem i zbierają na alpagi.
A człowiek musi się zmagać z rzeczywistością.
Jutro idę do banku z biznesplanem...otwieram produkcję drzwi :wink:

mk0t
23-11-2005, 14:46
jak widać różnie klienci sa traktowani ale to chyba nie przez firme Urzędowski a przez dealera.
Ja zwoje okna i drzwi zamówiłem i zamontowałem bez zastrzeżeń (dealer z Wesolej) żadnych problemów, przesiągania terminów itp.

Polemizowałbym... Dealer występuje pod szyldem urzędowskiego, więc moim zdaniem oni nie są dealerem jako takim, ale biurem sprzedaży. Tak czy owak nie informują mnie o tym co się dzieje, o opóźnieniach. Nawet jeśli to tylko dealer, to urzędowski w jakiś sposób ich firmuje, autoryzuje i szkoli. To raz. Dwa, to nawala też fabryka! Skoro drzwi wchodzą do cyklu produkcyjnego dwa tygodnie po terminie dostawy gotowego produktu do mnie! To chyba jednak urzędowski a nie dealer...

Generalnie urzędowski suxx... i to jest moja, subiektywna co prawda, ale opinia...

pozdrawiam,

oorbus
23-11-2005, 15:03
JM,
Masz drzwi od "dziadka"?
no to gratulki :D
Ja swoje wstawilem jesienia 2 lata temu. na wiosne sie okazalo, ze sie wypaczyly. no cooz , zdaza sie.
przyjechal serwis po 2 miesiacach od zgloszenia.( na szczescie lato szlo, wiec szpary w onych drzwiach mi nie przeszkadzaly)
wymiana skrzydla na nowe nastapila jakos latem, chyba w sierpniu.
no i przyszla zima i drzwi zaczely sie wyginac.....
no to ja znuf o serwis wolam.
kolo przyjechal i mi na to, ze da mnie dodatkowa uszczelke., hehe.
a ja: chyba pan na glowe upadl- szpara 5-8mm zalezy gdzie. woda sie leje, jak deszcz pada.
a on: mierzy kalkuluje i do mnie: szpara w normie. (sic!)
jakiej normie? -ja sie pytam
a on: no u nas takie normy sa
ale nic. postawilem na swoim, i zadam wymiany.
kolo cos zapisal i pojechal.
czekam miesiac, dwa.....
no to cierpliwosc moja sie skonczyla. chwytam za tel i dzwonie do serwisu f-my "dziadek".
przedstawiam moja historie....a pani mila mi na to, ze sprawa jest juz zakonczona.......
no nie wytrzymalem: COOOO????
a ona: byl serwisant? byl. zalozyl uszczelke? zalozyl.
a ja - ale wnioslem o wymiane.
ona: a skad ja mam to wiedziec?, ja nie mam kontaktu z serwisantami ( przypominam-rozmawialem z wydzialem serwisu)
w kazdym razie po kolejnych paru miesiacach, pozna wiosna tego roku dostalem kolejne skrzydlo. idzie zima, i z moich obserwacji wynika, ze zaczyna sie cokolwiek wyginac........

prawde moowiac, chce im je oddac i wniesc o zwrot kasy.
nie wiem co zrobic z oscieznica, bo byla w komplecie i jest zamontowana perfekcyjnie, tynk polozony, w srodku tez wykonczone.

moge ich obciazyc kosztami wymiany???

Pozdrawiam

PS
alem sie napisal. sorki, nie mam polskich liter

ania
23-11-2005, 15:06
Współczuję.
Takie obsuwy są wkurzające.
Pewnie to Cię nie pocieszy, ale to chyba ma związek z końcem ulgi remontowej i fabryka zwyczajnie się nie wyrabia. Wszystkich równo ściemniają.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślny koniec.

JM
23-11-2005, 15:14
Sąsiad też ma "Dziadka". Odbarwiło mu się skrzydło a następnie pękło w środkowej części. Serwisant był raz, naobiecywał i zniknął. Drugi raz był przy okazji wstawiania drzwi u mnie i ............. dawał sąsiadowi 100,- zł żeby sobie zaszpachlował i pomalował :D
Sąsiad nie wziął i cały czas stara się o wymianę skrzydła ( w sumie już rok ). Także wiedziałem w co się pakowałem ale tylko "Dziadek" robił taki wzór drzwi jaki chciałem.

mk0t
23-11-2005, 15:15
Współczuję.

Doceniam :->


Takie obsuwy są wkurzające.
Pewnie to Cię nie pocieszy, ale to chyba ma związek z końcem ulgi remontowej i fabryka zwyczajnie się nie wyrabia. Wszystkich równo ściemniają.

Ano w ogóle nie pocieszy, qźwa... szczególnie, że ja nie mam żadnej ulgi :-( I nie buduję domu, aby coś od fiskusa jeszcze wyszarpać...
Poza tym zamawiałem w połowie sierpnia... to chyba dość duży zapas czasu a tu zima mnie z ręką w nocniku zdybała :-(

A obsuwy w fabryce g**** mnie obchodzą. Umawiam się to wymagam... Nie wywiązują się to ich teraz trochę obsmaruję. Moze zatrudnią jakiegoś analityka d/s jakości obsługi klienta, ten poszpera w sieci i znajdzie mój post i ten mu da trochę do myślenia :-P


Pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślny koniec.

Też pozdrawiam... i ciekaw jestem postępów u Was. Zgodnie z planem prace postępują? Nota bene, muszę się tam do Was wybrać i zobaczyc te słynne śnieżnobiałe elewacje :-)

izat
23-11-2005, 15:39
Po swoich doświadczeniach z przedstawicielem urzędowskiego na Bartyckiej mam wrażenie, że ci państwo nie mają chęci nic sprzedawać
może najchętniej siedzieliby tylko i kawkę pili
mam bardzo negatywne spostrzeżenia co do tego punktu
na szczęście nie zamawiam stolarki tej firmy
ufff

ania
23-11-2005, 15:40
Moze zatrudnią jakiegoś analityka d/s jakości obsługi klienta, ten poszpera w sieci i znajdzie mój post i ten mu da trochę do myślenia :-P

Słusznie. Ja już na pewno wszystkim znajomym odradzę tego producenta. :P



Też pozdrawiam... i ciekaw jestem postępów u Was. Zgodnie z planem prace postępują? Nota bene, muszę się tam do Was wybrać i zobaczyc te słynne śnieżnobiałe elewacje :-)

Zapraszamy! Zapraszamy!
Dziś nastąpił uroczysty i protokolarny odbiór stanu surowego. :D :D :D
Elewacja - fajoska, szczególnie ta łupana :D :D
Z oknami czekamy aż się tłum "ulgowiczów" przewali...

minioiminio
23-11-2005, 16:16
Ja też odradzam Urzędowskiego, choć kupowałam u zupełnie innego dealera (Olsztyn). Na szczęście kupiłam tylko jedno okno na próbę do starego mieszkania (kamienica, którą niedługo zamierzam opuścić). Nie dość, że poślizg w realizacji, to zapomniano dokładnie pomalować okno pozostawiając dziury po jakiś tam łapach trzymających je podczas malowania (tak tłumaczył gość podczas "naprawy" usterki - jakby mnie to cokolwiek interesowało). Naprawa oszałamiająca polegała na zamalowaniu pędzelkiem pozostawionych dziur. Efekt okno w kropki (na szczęście w miejscu niewidocznym). Gdyby nie to, że zamierzamy opuścić to mieszkanie i nie mam ochoty na kolejne remonty, robiłabym raban. Mało tego, zaraz po gwarancji powoli farba zaczyna odłazić, trzeba okno malować, i wygląd jest już nie ten. Zapomniałam jeszcze dodać że po zgłoszeniu gwarancji musiałam jeszcze trzy razy interweniować (w tym ostatni raz na piśmie) aby raczyli się zjawić.
Pozdrawiam:
minioimnimo

mk0t
23-11-2005, 16:27
brak drzwi opóźnił nam poważnie prace wykonczeniowe - nici z gwiazdki w nowym domu)

Oj, współczuję...


napisaliśmy do przedstawiciela, u ktorego zamawialiśmy towar pismo z wezwaniem do wywiązania się z umowy do 21.11, oświadczyliśmy, że w innym wypadku ostępujemy od umowy, z uwgi na nieterminowość dostawcy. Podziałało - 22.11 drzwi były

Czyli sprawdza się teoria, nic na gębę - wszystko na piśmie.


Niemniej zamierzam policzyć odsetki za zwłokę (oczywiście od wartości całego zamowienia!).

A masz jakąś podstwę prawną, że odsetki od całkowitej wartości zamówienia się nalicza? Napisz później, czy faktycznie zapłacili. Ja bym im potrącił przy instalcji :-) Tyle, że do samych instalujących nie mogę się przyczepić, bo to inna firma, podwykonawca - nie chcę, aby cierpieli przez lamerstwo urzędowskiego.

Sonika
23-11-2005, 17:48
..

Agduś
23-11-2005, 18:39
- Czy można zrezygnować jakoś z tych drzwi i odzyskać zaliczkę?



Art. 394. § 1. W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.§ 2. W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi.
§ 3. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.

Mnie się najbardziej podoba w tym wypadku paragraf 1. Wzięłabym to w rękę i poszła do firmy Urzędowski. Myślę, że to mogłoby w cudowny sposób przyspieszyć założenie drzwi. Powodzenia.
[/quote]

Danutka
23-11-2005, 19:15
mk0t,
Drzwi zamontowali we wtorek (jak pisałam), dziś przedstawiciel grzecznie zapytal przez telefon kiedy zapłacimy, zamierzamy oprzeć się na tym, że umowa obejmowała okna i drzwi - zostala zrealizowana z opóźnieniem. W piątek spotykamy się na podpisanie protokolu zdawczo-odbiorczego. Napiszę ile udało mi się utargować. Pozdrawiam, Danka

pattaya
23-11-2005, 19:19
Ja też założyłem Urzędowskiego.
Okna i drzwi zewnętrzne.
Okna były przed terminem
Drzwi w terminie (nietypowe z naświetlami z trzech stron).
Montaż super.
Ewentualne uwagi moje zostały wysłuchane,poprawki zrobione.
Wydaje mi się,że bardzo dużo zależy od dealera.
Na Bartyckiej też byłem-obsługa jak na "Misiu"

mk0t
23-11-2005, 20:30
mk0t,
Drzwi zamontowali we wtorek (jak pisałam), dziś przedstawiciel grzecznie zapytal przez telefon kiedy zapłacimy, zamierzamy oprzeć się na tym, że umowa obejmowała okna i drzwi - zostala zrealizowana z opóźnieniem. W piątek spotykamy się na podpisanie protokolu zdawczo-odbiorczego. Napiszę ile udało mi się utargować. Pozdrawiam, Danka

Super, czekam na wieści... U mnie jest o tyle trudniej, że ja przed dostarczeniem drzwi, będę musiał zapłacić pozstałą sumę. Dopiero za wstawienie po fakcie. A generalnie płatne z góry :-/

Pozdrawiam,

mk0t
23-11-2005, 20:37
Ja też założyłem Urzędowskiego.
Okna i drzwi zewnętrzne.
Okna były przed terminem
Drzwi w terminie (nietypowe z naświetlami z trzech stron).
Montaż super.
Ewentualne uwagi moje zostały wysłuchane,poprawki zrobione.
Wydaje mi się,że bardzo dużo zależy od dealera.
Na Bartyckiej też byłem-obsługa jak na "Misiu"

No widzisz... a moje drzwi jak najbardziej typowe zarówno jeśli chodzi o wymiar jak i wzór... A takie straszne problemy im to sprawia... Podaj może dealera, u którego zamawiałeś - następne pokolenia murujących będą miały namiar... Ja zresztą będę w którymś momencie zamawiał też drzwi wewnętrzne a na Bartyckiej na pewno tego nie zrobię - nie dam łobuzom więcej zarobić...

A w nawiązaniu do 'Misia', to jutro tam idę, idę bez krawata, aby być 'bardziejawanturującymsię' :evil:

Dzięki, pozdrawiam...

picasso
23-11-2005, 20:49
...pociesze Cie...bo czemu nie :) ....ale, to chyba jeszcze lepsze jaja...otoz jeszcze nic nie kupilem, od 3 tygodni prosze o wycene dachu w firmie DACHLUX (wawa) ...prosze, rozmawiam przez telefon, umawiamy sie co dziennie na 'jutro' i taka zabawa od 3 tygodni wiec...chyba niezle by sie wwurwil gdybym juz cos u nich kupil (to chyba realizacja zamowienia trwalaby rok:)

sciema w 'budowlance' to chyba norma :(

ale sie nie marchw :) ...na pocieszenie powiem, ze jak widze na emblemacie masz swietny projekt, gratulacje!!!

mk0t
23-11-2005, 21:08
...pociesze Cie...bo czemu nie :) ....ale, to chyba jeszcze lepsze jaja...otoz jeszcze nic nie kupilem, od 3 tygodni prosze o wycene dachu w firmie DACHLUX (wawa) ...prosze, rozmawiam przez telefon, umawiamy sie co dziennie na 'jutro' i taka zabawa od 3 tygodni wiec...chyba niezle by sie wwurwil gdybym juz cos u nich kupil (to chyba realizacja zamowienia trwalaby rok:)

No to też współczuję... choć z drugiej strony zawsze możesz pójść do innej firmy... Ja niestety jestem już skazany na łaskę i niełaskę !@#$%^&*( urzędowskiego...


sciema w 'budowlance' to chyba norma :(

No niby norma, choć ja trafiłem na 2 super ekipy... Mam genialnego blacharza artystę i gości od tynków perfekcjonistów. Zero ściemy, rzetelni i uczciwi fachowcy...


ale sie nie marchw :) ...na pocieszenie powiem, ze jak widze na emblemacie masz swietny projekt, gratulacje!!!

A co do projektu, to dzięki, też mi się podoba :lol: . Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, polecam cały poświęcony mu wątek (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=594477) :-)

Dzięki za słowa pocieszenia, pozdrwiam

araman
24-11-2005, 07:55
Ja też mam okna tej firmy wstawili w ustalonym terminie. Później przyjechali i wyregulowali okucia ( choć ponoć to nie wchodzi w pakiet gwarancyjny) póżniej jeszcze raz miałem problem z jednym oknem ( wg mnie żle, za ciężko się zamykało- ponownie wystarczyła regulacja) też przyjechali bez problemy ale musiałem poczekać ok 15 dni. Odległość Ok 90 km. Miałe jeszcze raz telefon od przedstawiciela z pytaniem czy wszystko jest OK. Stwierdził że ekipa jest w pobliżu i mogą zajechać jak byłby jakiś problem-w ramach gwarancji- na szczęście nie było to potrzebne

plzws
24-11-2005, 08:15
...pociesze Cie...bo czemu nie :) ....ale, to chyba jeszcze lepsze jaja...otoz jeszcze nic nie kupilem, od 3 tygodni prosze o wycene dachu w firmie DACHLUX (wawa) ...prosze, rozmawiam przez telefon, umawiamy sie co dziennie na 'jutro' i taka zabawa od 3 tygodni wiec...chyba niezle by sie wwurwil gdybym juz cos u nich kupil (to chyba realizacja zamowienia trwalaby rok:)

sciema w 'budowlance' to chyba norma :(

ale sie nie marchw :) ...na pocieszenie powiem, ze jak widze na emblemacie masz swietny projekt, gratulacje!!!


Odradzam Dachlux

U mnie poprawiali dach 3 razy

picasso
24-11-2005, 09:05
...pociesze Cie...bo czemu nie :) ....ale, to chyba jeszcze lepsze jaja...otoz jeszcze nic nie kupilem, od 3 tygodni prosze o wycene dachu w firmie DACHLUX (wawa) ...prosze, rozmawiam przez telefon, umawiamy sie co dziennie na 'jutro' i taka zabawa od 3 tygodni wiec...chyba niezle by sie wwurwil gdybym juz cos u nich kupil (to chyba realizacja zamowienia trwalaby rok:)

sciema w 'budowlance' to chyba norma :(

ale sie nie marchw :) ...na pocieszenie powiem, ze jak widze na emblemacie masz swietny projekt, gratulacje!!!


Odradzam Dachlux

U mnie poprawiali dach 3 razy

No wlasnie...przykro, ze tak trafiles ...trzeba wymieniac sie takimi informacjami...
w moim przypadku jest troche inaczej ...Dachlux sam sobie strzelil w kolano zanim cokolwiek zamowilem...
musze to kiedys opisac na forum, bo historia jest juz dla mnie dosyc smieszna ...(po okresie wwurwienia nabralem juz dystansu do sprawy) ...i jest coraz ciekawiej...wczoraj zadzwonil do mnie gosc z Dachluxa i mowi:
-prose pana zrobili my te wycene
-no to wysylajcie mailem jak najszybciej (i se pomyslelem: ja ich tak besztam, a oni takie fajne som...zrobili wycene, informuja telefonicznie, ze zrobili...jednak sa ok...troche maja obsuwe...ale co tam 3 tygodnie :)
-ale my nie mozem, bo nie mamy dostepu do internetu - musi pan przyjechac osobiscie (ale przez 2 tygodnie korespodowlem z goscmi mailowo - wysylalem rzuty itd...)
- jak to nie mozecie? przeciez caly czas korespondowalismy?
- nie mozem, bo tylko szef moze, a szefa nie ma (dobrze, ze nie zapytalem gdzie jest...bo by sie pewnie okazalo, ze juz tam nie pracuje i w zwiazku z tym nikt nie ma dostepa do neta:)
- dobrze skoro tak to przyjade do was w weekend - przeszla mi jednak przez mysl scena sklepowa z Pulp Fiction :-? i troche boje sie tam jechac, moze ktos chce za mnie wziac te wyceny :D

tczarek
24-11-2005, 09:46
No to ja muszę powiedzieć, że okna i drzwi zostały dostarczone i zamontowane w terminie. Wcześniej zrobiłem wywiadownię o formach i sposobach dostawy. Dzrwi były zamontowane dzień wcześniej niż okna. Ale wszystko dograne OK. Nie piszę o firmie i adresach by nie być posądzonym o reklamę.

mk0t
24-11-2005, 11:25
- Czy można zrezygnować jakoś z tych drzwi i odzyskać zaliczkę?



Art. 394. § 1. W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.§ 2. W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi.
§ 3. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.

Mnie się najbardziej podoba w tym wypadku paragraf 1. Wzięłabym to w rękę i poszła do firmy Urzędowski. Myślę, że to mogłoby w cudowny sposób przyspieszyć założenie drzwi. Powodzenia.

O, jak mi się to podoba... Zaraz drukuję i biegnę na Bartycką... jak zdążę...

Dzięki i pozdrawiam,

Franek Dolas
25-11-2005, 15:59
Ja te chcialem zamowic u Urzedowskiego drzwi, ale termin oczekiwania 10 tyg. troche mnie odstraszyl. Delaer (nie tylko ten jeden) powiedzial mi ze tkaie dlugie terminy zwiazane sa z ulga remontowa. Podobno z teg powodu jest mnowstwo zamowien tuz przed koncem roku.
Podrawiam

mk0t
27-11-2005, 21:04
O, jak mi się to podoba... Zaraz drukuję i biegnę na Bartycką... jak zdążę...

I se dobiegłem... gwoli zaspokojenia Waszej ciekawoœci (być może), pragnę donieœć, że miałem w pištek dostać na piœmie informację od dyrekcji urzędowskiego, kiedy raczš mi te drzwi dostarczyć... No i się do godziny 6 po południu nie doczekałem. Za to zadzwonili, że nie zdšżyli i postarajš się przysłać tę informację w poniedziałek. Przez telefon poinformowali mnie, że prawdopodobnie będzie to nadchodzšcy tydzień - czyli drobne 15 tygodni oczekiwania na cholerne drzwi! Niech ich szlag! :x

Pozdrawiam nieustajšco,

efilo
28-11-2005, 13:24
Jak Cię to pocieszy to ja właśnie odebrałam drzwi po siedmiotygodniowej obsuwie. Miałam czekać 5 tygodni. Po sześciu zaczęłam sie interesować co się dzieje. Po 10 już byłam wystraszona.
Swoją drogą, niezłe teksty walą. W hurtowni u której się zaopatrywał mój sklep powiedzieli, że przyszedł transport drzwi razem z tymi moimi ale były uszkodzone, więc musiał je odesłać. (To było po tych 5 tygodniach niby). Jak zaczęliśmy ich wspólnie straszyć sądem, to okazało się, że oni wcale nie biorą tego z fabryki tylko z jeszcze większej hurtowni, a dopiero ta kupuje w fabryce. Tam po awanturach dostaliśmy numer telefonu do gościa w fabryce. I jaką informację otrzymaliśmy? Że najkrótszy czas realizacji to w tej chwili 10 tygodni. A w przypadku niestandardowych kolorów minimum to 12. Po takim tekście nawet nie pytałam o wadliwy transport, bo było wiadomo, że to niezły kit.

Po co takie bzdety opowiadają. Nie mogliby uczciwie powiedzieć ile im to czasu zajmie. Człowiek by po prostu zamawiał wcześniej. Niestety uczciwość nie popłaca - bo jakbyś dostał na twarz termin 12 tygodni to poszedłbyś do fabrylki która Cie oszuka i powie że w 5 tygodni będzie montować.

BTW - w moim przypadku to był Pol-Skone

efilo
28-11-2005, 13:36
Art. 394. § 1. W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

Mnie się najbardziej podoba w tym wypadku paragraf 1. Wzięłabym to w rękę i poszła do firmy Urzędowski. Myślę, że to mogłoby w cudowny sposób przyspieszyć założenie drzwi. Powodzenia.


Niestety życie nie jest aż tak piękne. :cry: Zadatek i zaliczka to dwa różne pojęcia prawne. Żeby zadatek był zadatkiem musi być oznaczony jako zadatek. :lol:

bobo30
28-11-2005, 14:53
Tak sobie czytam po raz kolejny na tym forum o niesolidnym Urzędowskim, Natura, Dachlux, Dziadek i tak sobie mysle, że porządna fabryka odpowiada za swoje punkty sprzedaży, mówienie, ze to wina dealera to bzdury i mydlenie oczu. Firma, która porządnie obsługuje 9 klientów, a 10 olewa nie jest godna zaufania. Ja miałam problemy z dealerem Gebauera, i z oknami też, ale Producent stanał na wysokosci zadania i osobiście zajał sie sprawa, szybko i z troska o klienta sprawa została załatwiona.

mk0t
28-11-2005, 15:30
Za to zadzwonili, że nie zdšżyli i postarajš się przysłać tę informację w poniedziałek. Przez telefon poinformowali mnie, że prawdopodobnie będzie to nadchodzšcy tydzień.

Oczywiście dzisiaj znów na piśmie nic dostałem. Udało mi sie o dziwo dodzwonic na Bartycka po wyjasnienia, gdzie mi powiedzieli, że chyba na pod koniec tygodnia drzwi będą. Zacząłem też dzwonić do fabryki, gdzie NIKT nie raczy odebrać telefonu... Coraz bardziej mi się to niepodoba... Wysłałem maila do fabryki, ale skoro nie potrafią dzwonić do klientów, nie sądzę, aby byli w stanie przeczytać mail, tym bardziej nań odpowiedzieć. Postawiłem im ultimatum: 2 grudnia... Jeśli nie zrealizują zamówienia do tego czasu mam ich w dupie... I poszukam innego wykonawcy... a tym czasem będę miał wiochę zabitš dechami :-?

Pozdrawiam,

mk0t
28-11-2005, 15:38
Tak sobie czytam po raz kolejny na tym forum o niesolidnym Urzędowskim, Natura, Dachlux, Dziadek i tak sobie mysle, że porządna fabryka odpowiada za swoje punkty sprzedaży, mówienie, ze to wina dealera to bzdury i mydlenie oczu. Firma, która porządnie obsługuje 9 klientów, a 10 olewa nie jest godna zaufania.

Vide to, co napisałem wcześniej (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=938813#932463)


Ja miałam problemy z dealerem Gebauera, i z oknami też, ale Producent stanał na wysokosci zadania i osobiście zajał sie sprawa, szybko i z troska o klienta sprawa została załatwiona.

Obawiam się, że firma urzędowski ma w głebokim poważaniu moje złe wrażenia. Skasowali mnie, a resztę mają w nosie. Ciekaw jestem, czy na tego maila odpowiedzą :-D

Pozdrawiam,

JACKIE P
28-11-2005, 20:11
witam wszystkich serdecznie - mnie spotkal ten sam problem. Okna wykonano w terminie, a zamowione drzwi 10 lipca jescze nie są zrobione. Oczywiście dealer regionalny jest bezsilny bo co telefon to inna gadka - ato, że jakaś wada elementu, a to, że drzwi są u szklenia, a to, że wadaw okuciach i musza iśc do poprawki. W końcu sam zadzwonilem do urzędowskiego i rozmawialem z J. Franczukiem tel. 0606144314 /facet odpowiedzialny za realizacje na Polskę- jedyny, ktory może coś więcej powiedzieć// i dalej ściemniają, ale jakby mniej. Mialem termin na 44 tydzień czyli termin już upłynął 4 listopada, a po dzisiejszym telefonie dowiedziałem się, że drzwi są w szkleniu i za kilka dni będą gotowe. Oczywiście postraszyłem sądem, że napiszę do biura ochrony konsumenta itp. Mam obiecane, że do końca tygodnia drzwi mają trafić do dealera. Zobaczymy, pozdrovka

mk0t
28-11-2005, 20:25
W końcu sam zadzwonilem do urzędowskiego i rozmawialem z J. Franczukiem tel. 0606144314 /facet odpowiedzialny za realizacje na Polskę- jedyny, ktory może coś więcej powiedzieć// i dalej ściemniają, ale jakby mniej.

Dzięki za namiar, będę kolesia jutro œcigał... Może zaczniemy ich razem męczyć. :evil:

Dzięki raz jeszcze, pozdrawiam,

JACKIE P
29-11-2005, 21:20
a może by tak na forum zebrać się w "kupę" - pokrzywdzeni przez U. - w koncu w kupie siła i postraszyć ich. Mam na myśli przede wszystkim to, że może będziemy w stanie w jakiś sposób się skontaktowac, wysmyczyć razem jakieś pismo wspólne od wszystkich i poprawić to napisaniem odpowiedniego pisma do federacji czy też do biura ochrony konsumenta???????Co Wy na to ???????????? :( :(

mk0t
29-11-2005, 21:25
a może by tak na forum zebrać się w "kupę" -

<cut>

wysmyczyć razem jakieś pismo wspólne od wszystkich i poprawić to napisaniem odpowiedniego pisma do federacji czy też do biura ochrony konsumenta???????Co Wy na to ???????????? :( :(

Ja się chętnie podpiszę pod czymś takim, ale gorzej z tym wsymyczeniem :-/ Znasz kogoś, kto potrafiłby coś takiego skonstruować? Pytanie kto poza nami dowma czuje się pokrzywdzony przez u - na U nie zasługują...

Pozdrawiam,

JACKIE P
29-11-2005, 22:25
jak na razie jestem ciekawy ile osób odezwie się na forum, które nadal czekają bez skutku na realizację zamówień u u. ??????????
Należałoby też od swoich dealerów postarac się o numery zamówień i potwierdzeń realizacji / a z tym chyba nie będzie problemu/ i potem mysleć o sporządzeniu stosownego pisma do u. poparte datami zamówień, terminami realizacji itp.

mk0t
01-12-2005, 13:22
No niemożliwe! Wczoraj zadzwonili do mnie z urzędowskiego na Bartyckiej, że 'już' w sobotę będą instalować mi drzwi! Jestem wzruszony... wzruszony do łez :cry: . Po ponad 15 tygodniach oczekiwania (w tym 5 tygodniach i 1 dniu spóźnienia), będę mógł prawdopodobnie wreszcie zamknąć dom. Prawdopodobnie, gdyż wciąż mam wątpliwości, czy tym razem dotrzymają obietnicy. Dopóki nie zobaczę, nie uwierzę...
Najciekawsze jest to, że umówili się ze mną na konkretny termin, ale nic nie wspominali o kasie :o Poprzednio twierdzili, że nie ma mowy o obsadzaniu zamówionych okien przed zapłaceniem całości. Jak mi już zainstalują drzwi i zaczną się o kasę dopominać to zacznę się targować... :evil:

Jeśli mi wstawią te drzwi, obiecuję o tym fakcie poinformować Szanownych Forumowiczów oraz zamieścić zdjęcie :-)

Pozdrawiam nieustająco, wzruszenie odbiera mi mowę... :wink:

JACKIE P
01-12-2005, 21:39
faktycznie nieprawopodobne 8) 8) 8)

lafcadio
02-12-2005, 07:09
No nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca ... :lol: :lol: :lol:

Drzwi może i będą ale kto wie czy takie jak chciałeś i w odpowiednim kolorze ... :wink:

Ściema ściema i jeszcze raz ściema !
To jest norma u polskich przedsiębiorców ...
Oszukać klienta, krętactwo i kłamstow najlepszą metodą i tyle!
Żal pisać i żal to wszystko czytać.

Ja też gdzieś wcześniej opisałem moje perypetie z zakupem okien M&S o ile fabryka sie wywiązała bez zarzutu to dealer u którego kupowałem okna to oszust jakich mało. Okna otrzymałem 3 miesiące po terminie.

Tak na marginesie nie tylko budowlańcy olewają swoich klientów od 2 miesięcy próbuję się doprosić od Polszmatu przysłania mi nowej karty do dekodera (abonament mam zapłacony z góry za cały rok a dekoder zablokowali 2 misiące temu) i co ? i nic ! Mają wszystko i wszystkich w pupie ...

pchelek
02-12-2005, 08:31
mk0t - wyprodukowanie drzwi to ok 2-3 dni z polakierowaniem - jak Ci sciemnaja stale z tymi drzwiami to zrezygnuj i kup inne w OBI, Conforama, Leroy - poszukaj sobie - sam obsadzisz - jak oni tak sciemniaja to pewno nie maja materialow jakis - albo tez zamow u kogos inego

pchelek
02-12-2005, 08:35
mk0t - jak Ci EWENTUALNIE w obsadza te drzwi to zazadaj od nich CERTYFIKATU ZGODNOSCI Z APROBATĄ TECHNICZNĄ ITB [Instytutu Techniki Budowlanej] - taki dokument MUSZĄ miec bo bez tego dopkumentu nie mozna według Prawa Budowlanego wprowadzic [sprzedac] zadnego wyrobu budowlanego. Zażądaj też Aprobaty Technicznej ITB na te drzwi.
To bedzie Twoja zemsta. Dopóki Ci nie okaża tego certyfikatu to możesz im nawet nie płacić.

mk0t
02-12-2005, 09:03
mk0t - wyprodukowanie drzwi to ok 2-3 dni z polakierowaniem

Czyli tak, jak podejrzewałem, proces produkcyjny nie może trwać 15 tygodni! Znacznie szybciej składa się samochody mimo, że robi się to ze znacznie większej liczby znacznie bardziej skomplikowanych części. Moja hipoteza jest taka, że w momencie złożenia zamówienia oni dopiero sieją drzewa na drewno - save the rain forests!


jak Ci sciemnaja stale z tymi drzwiami to zrezygnuj i kup inne w OBI, Conforama, Leroy - poszukaj sobie - sam obsadzisz - jak oni tak sciemniaja to pewno nie maja materialow jakis - albo tez zamow u kogos inego

Jest tylko jedno 'ale'... Obawiam się, że takie drzwi kupione w supermarkecie mogą się różnić kolorem od zainstalowanych już okien. Chciałem zamówić zarówno drzwi jak i okna u jednego producenta, aby użyty materiał, kolorystyka i detal były takie same w całej stolarce... Jak większość Forumowiczów, buduję dla siebie i jeśli mogę to chcę budować nie tylko skutecznie, solidnie, ale i ładnie :-)
Tak czy owak, drzwi wewnętrzne zamówię u kogoś innego z całą pewnością.

pozdrawiam,

mk0t
02-12-2005, 09:07
mk0t - jak Ci EWENTUALNIE w obsadza te drzwi to zazadaj od nich CERTYFIKATU ZGODNOSCI Z APROBATĄ TECHNICZNĄ ITB [Instytutu Techniki Budowlanej] - taki dokument MUSZĄ miec bo bez tego dopkumentu nie mozna według Prawa Budowlanego wprowadzic [sprzedac] zadnego wyrobu budowlanego. Zażądaj też Aprobaty Technicznej ITB na te drzwi.
To bedzie Twoja zemsta. Dopóki Ci nie okaża tego certyfikatu to możesz im nawet nie płacić.

Zobaczę najpierw czy mi się drzwi w ogóle spodobają - jeśli faktycznie jutro dotrą. Pomęcze ich z całą pewnością. Będę próbował urwać im jak najwięcej kasy. Ja złośliwy z natury nie jestem (no może troszeczkę), ale o kasę będę walczył - poniosłem przecież wymierne straty moralne :evil: Zobaczymy, jak to się skończy - nie omieszkam Was poinformować :wink:

pozdrawiam,

Waldon
02-12-2005, 09:48
podpinam link do starzszego podobnego wątku.
Takie kłopoty z realizacją zamówień to chyba u nich standard
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=411543&highlight=#411543
:evil:

mk0t
05-12-2005, 11:57
No i zgodnie z obietnicą informuję, że mam zainstalowane śliczne drzwi (http://czerwinscy.net/dom/drzwi.jpg)... ale... no właśnie... jest mały problem... A nawet dwa problemy:
1. Skrzydło jest zbyt wąskie w stosunku do ościeżnicy (tak na oko z 11-12 mm) w związku z tym rygiel trzyma może jednym milimetrem
2. firma urzędowski "zapomniała" założyć uszczelki...

Tak więc najprawdopodobniej zostanie wyprodukowane nowe skrzydło, lub jeszcze bardziej prawdopodne, zostanie wypruta ościeżnica w celu zwężenia... Tak czy owak jutro ma przyjść "serwis" - juz na samą myśl się boje, skoro produkcja tak nawala... ciekawe, czy na niego też będę musiał ponad 5 tygodni czekać...

Jedyna dobra strona tego wszystkiego to to, że mam juz drzwi, czyli śnieg nie będzie mi padał do środka a nie muszę za nie płacić. Ciekaw jestem jakie rabaty oni mi zaproponują... Będę na bieżąco informował o postępach, tak więc... To be continued...

Pozdrawiam,

mk0t
09-12-2005, 13:40
Witam ponownie,

Heh, historii z urzędowskim ciąg dalszy. Otóż we wtorek pojawił się pan z "serwisu" (bardzo miły, nota bene i o dziwo punktualny) i zmierzył moje wspaniałe drzwi... No i okazało się, że skrzydło jest 19mm węższe niż ościeżnica! to prawie 2 cm! Nic dziwnego, że ledwo się zamykają :o Zapytałem jak to możliwe, że coś takiego się stało - zrobił bezradną minę, rozłożył ręce i nie był w stanie mi tego wytłumaczyć. Poza tym przez cały czas przepraszał i jęczał, że po raz pierwszy w jego karierze coś takiego się zdarzyło.
No ale co z tego spotkania wynikło? Otóż dał mi do wyboru albo nową węższą ościeżnicę w przyszłym tygodniu, lub nowe szersze skrzydło za 3 miesiące. Wybrałem to pierwsze - w sumie nie wiem, czy słusznie, ale prawdę mówiąc mam już dość tej firmy na "u" i jak najszybciej chcę zakończyć tę sprawę. W sumie jeśli drzwi będą węższe o nieco ponad 1%, to chyba pod kątem użytkowania nie będzie specjalnej różnicy. Za to liczę na jakiś upust przy końcowej fakturze, bo w sumie dostaję nie to, co dokładnie zamówiłem...

Cóż, będę informował jak się sprawy posuwają...

Pozdrawiam nieustająco,

Andrzej Leppiej
09-12-2005, 14:00
Kurcza felek, nie chcę być Złym Prorokiem, ale za 6 tygodni (tak optymistycznie) jak Ci dostarczą futryne, i za następne 2 tygodnie jak poprawią ją do pionu, to i tak na 2 miesiące zabiorą Ci skrzydło do oszlifowania, bo pewnie futryna będzie teraz za wąska do drzwi. A to problem większy niż obecnie. ;-)

A serio - obym był Złym Prorokiem. Powodzenia!

mk0t
09-12-2005, 14:08
Kurcza felek, nie chcę być Złym Prorokiem, ale za 6 tygodni (tak optymistycznie) jak Ci dostarczą futryne, i za następne 2 tygodnie jak poprawią ją do pionu, to i tak na 2 miesiące zabiorą Ci skrzydło do oszlifowania, bo pewnie futryna będzie teraz za wąska do drzwi. A to problem większy niż obecnie. ;-)

A serio - obym był Złym Prorokiem. Powodzenia!

Grunt to słowo otuchy... :-? Jeśli w przyszłym tygodniu zawalą, autentycznie poruszę niebo i ziemię... I postaram się, aby zapamiętali mnie i moje zamówienie oraz umowę ze mną, z której skurczybyki się nie wywiązują... :evil:

A drzwi nie dam sobie zabrać, jeśli mają szlifować, czy inne poprawki robić, to niech robią to na miejscu, albo niech wstawią drzwi zastępcze...

Pozdrawiam,

oskar0259
09-12-2005, 14:21
Ja do "fan klubu" Urzędowskiego dołączyłem wcześniej - w innym wątku. Mogę więc tylko współczuć.

henryk_baszkowka
09-12-2005, 15:42
No nie wiem - ja bym nie zaryzykowal kolejnego montazu futryny . Jesli zamontowali ja dobrze to lepiej nie ruszac...

ania
10-12-2005, 18:33
Zgadzam się z przedpiszcą... Jeszcze narobią szkód przy demontażu... :(

oskar0259
10-12-2005, 23:46
Jak wyżej. Nie ryzykuj ponownego "pasowania" elementów (czyli istniejących drzwi do ościeżnicy). Albo nowy "komplet" albo nowe drzwi do ościeżnicy, która juz tkwi w murze.

mk0t
28-01-2006, 20:47
Zgadzam się z przedpiszcą... Jeszcze narobią szkód przy demontażu... :(

Piszę z pewnym opóźnieniem, bo miałem w ostatnich tygodniach urwanie głowy. Finalnie mam wreszcie moje drzwi. Zostały wstawione w przeddzień wigilii. Panowie pojawili się BEZ ZAPOWIEDZI! Cud, że byłem akurat na budowie i mogłem ich wpuścić. To, że się wcześniej nie umówili, to kolejny dowód na brak profesjonalizmu firmy na "małe u" :evil:

Skrzydło wreszcie pasuje do ościeżnicy, choć przy samej instalacji nie obyło się bez problemów. Okazało się, że bolce antywyważeniowe nie pasują do gniazd i takie tam inne. Wciąż klucz się ciężko przekręca w zamku - podono miał się pojawić serwisant i to wyregulować. Do dziś go nie widziałem... Może też (tak jak ekipa montująca) pojawił się bez zapowiedzi i pocałował klamkę - jeśli tak, to miał koleś farta, że mu wargi do niej przy tych mrozach nie przymarzły.

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że do dziś nie dostałem faktury za te drzwi, nie podpisałem żadnego protokołu odbioru - NIC! W związku z tym chwilowo jestem trochę do przodu z kasą. Może to taka metoda firmy na "małe u" na rekompensowanie strat moralnych klienta :-D W sumie zamek mogę sobie sam wyregulować. A i tak nie zamierzam już u nich nic kupować - ciekawe gdzie ja kupie moich 11 skrzydeł dni wewnętrznych - na pewno nie tam.

Nic to, wielkie podziękowania wszystkim, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach oczekiwania na drzwi a niech ten wątek będzie przestrogą dla wszystkich potencjalnych klientów firmy na "małe u"...

Pozdrawiam nieustająco,

bingo-ada
28-01-2006, 21:00
Haa!! Widać i ja miałam nosa! Tylko ja zorientowałam się przed faktem. Dla informacji - tekst poniżej napisałam po ukazaniu się ogłoszenia firmy Urzędowski w dziale "ogłoszenia drobne" na tutejszym forum.


Witam!

Zainteresowałam się oknami Urzędowski, ponieważ po pierwsze - uważam, że są ładne, dobre i nowoczesne, po drugie - mam wśród znajomych zadowolonych użytkowników okien tej firmy. Nie zniechęciłam sie postami na tym forum dotyczącymi kiepskiej obsługi dealerskiej i kosmicznymi terminami oczekiwania na zamówiony towar. Wczoraj odwiedziłam dealera z rozpiską ile i jakie okna są mi potrzebne, podałam termin oczekiwanej realizacji wrzesień 2006r. Pan Dealer dwoił się i troił, co po trosze zrozumiałe, bowiem moje zamówienie opiewało na kwotę ponad 40 tys. PLN (okna z pełnymi zabezpieczeniami antywłamaniowymi, drzwi wejściowe z naświetlami). Wybrałam okna Galux, wybrałam kolor i ... dowiedziałam się, że jeśli zamówię okna do KOŃCA TEGO TYGODNIA, to otrzymam je W OSTATNIM TYGODNIU SIERPNIA, jeśli oczywiście nie będzie żadnych opóźnień. Oczywiście musiałabym wpłacić zaliczkę, podpisać umowę itp. Niestety, takie stawianie mnie pod ścianą i czekanie na towar ponad 7 miesięcy (planowałam zamówić ok. kwietnia, jak staną mury domu) zupełnie mi nie odpowiada! Byłam u konkurencji, w firmie Gebauer - okna bajka, oferta szersza, mają piękne okna tarasowe przesuwne i niskoprogowe - CUDO! Dostałam ofertę, dodatkowo 20% rabatu i czas realizacji 7 tygodni. Nawet biorąc pod uwagę ewentualne opóźnienia, chyba nie będzie to w sumie ponad pół roku! WYBRAŁAM FIRMĘ GEBAUER, pomimo, że zapłacę ciut więcej (ale niewiele). No ale, pomyślałam, konkurencja nie ma drzwi wewnętrznych, a ja potrzebuję 14 sztuk eleganckich drzwi - więc wróciłam do dealera firmy Urzędowski dopytać o szczegóły. I dostałam informację, że niestety z drzwiami wewnętrznymi jest jeszcze gorzej! Ich Klient, który złożył zamówienie w czerwcu 2005 r i wtedy wpłacił zaliczkę, drzwi miał odebrać w sierpniu, a nie ma ich DO DZISIAJ!!! Jest koniec stycznia! Dziękuję uprzejmie, popytam u konkurencji! Na szczęście mam jeszcze trochę czasu. A za drzwi wewnętrzne w firmie Urzędowski zapłaciłabym 25 tys PLN. Ale nie zapłacę! Panie Urzędowski, przeszło Panu koło nosa ca 65 tys PLN z mojej kieszeni! Ktoś inny, kto szanuje Klienta i każdą złotówkę i jego czas skorzysta sprzedając mi swój towar. Ale może to dla Pana nieważne, skoro nowy salon będzie mamił kolejnych naiwnych? Mimo wszystko - powodzenia!
_________________
Pozdrawiam, Ada

mk0t
28-01-2006, 21:05
Haa!! Widać i ja miałam nosa! Tylko ja zorientowałam się przed faktem. Dla informacji - tekst poniżej napisałam po ukazaniu się ogłoszenia firmy Urzędowski w dziale "ogłoszenia drobne" na tutejszym forum.

A ja nawet dorzuciłem tam swoje 3 grosze. :-) Dla niewtajemiczonych, wątek znajduje się tutaj (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1013731).

Pozdrawiam,

bingo-ada
28-01-2006, 21:13
No proszę, "dobre" wiadomości rozchodzą się lotem błyskawicy :lol: Mk0t, odwaliliśmy kawał dobrej roboty, tyle ludzi w porę ostrzec :wink:

wacława
20-09-2006, 12:49
Ojej, czemu znalazłam ten wątek tak późno, za późno..........