PDA

Zobacz pełną wersję : Funkcjonalność szafek narożnych...



Inezka
23-11-2005, 21:03
Chyba jestem zmuszona do zaakceptowania w projekcie kuchni szafki naroznej, chociaz jakos za takimi nie przepadam :( Czy umieszczenie w niej zlewu bedzie funkcjonalne???? A moze sa jakies inne rozwiazania???

Krzysiek_3miasto
24-11-2005, 07:38
moi znajmi maja zlew narozny.....nie rob tego....chyba ze lubisz zmywac w pozycji niedomknietego scyzoryka z glowa oparta o szafki gorne....rozwiazaniem tego problemu jest wykonanie szafki naroznej ze zlewem takiej, ze rog nie ma 90 stopni tylko ok 30 cm sciecia i dwa katy po 45 stopni.
------------------ -------------------------
| |
| |
------- | ------------\ |
| | \ |
| | \ |
| |
| |
uffff ....tak jak na rysunku....[/img]

Krzysiek_3miasto
24-11-2005, 07:39
cos sie pokickalo z kreskami....sorry....wlacz wyobraznie

Krzysiek_3miasto
24-11-2005, 07:43
albo zamiast zlewu wykorzystaj tzw obrotowe cargo na garnki.....szafka ma normalne drzwiczki sti w rogu i ma wewnatrz kosze z nierdzewki osadzone na rurze wspoosiowo z szafa z gory do dolu...otwierasz szafke kladziesz na kosze garnki i obracasz w strone rogu...kosze z garnkami wjezdzaja gleboko pod blat i zamykasz szafke...taki system ma na pewno black red white...mam w domu i jestem zadowolony

Inezka
24-11-2005, 10:43
A wydawalo mi sie, ze szafka z katem wewn. 90 stopni jest praktyczniejsza i pozycja "scyzoryka" zminimalizowana :)
Cargo zamiast zlewu... hmmmmm a co ze zlewem??????

Ta nieszczesna narozna jest jedynym rozwiazaniem problemu braku odstepu pomiedzy zlewem i plyta grzewcza :-? Myslalam, ze zaprojektowanie mebli kuchennych jest latwiejsze :(

xavi
24-11-2005, 11:03
od płyty grzewczej wystarczy ok 40cm przerwy - na garnek.

Jeśli musi już być zlew narożny, to powinien być jak najbliżej zewnętrznej krawędzi blatu - nie zawsze się da tak zrobić z uwagi na konstrukcję szafki).

Ponadto wygodę (mniejsze garbienie) zapewnia w tym miejscu cofnięty cokół na stopy - nie trzeba się tak garbić.

Jednak tak jak mówił przedmówca - lepiej wybierz inne miejsce.

Monika B
24-11-2005, 12:20
Mam zlew narożny i bardzo jestem zadowlona. Nie garbię się i nie kucam! :wink: Mam jednak zmywarkę, więc nie stoje tam godzinami.

Ale użyteczność szafki pod spodem - mała. Ja trzymam tam karmę dla psa i kosz na smieci oraz jakieś bardzo rzako wyciągane pudła. Szafka obrotowa pod zlew raczej nie wejdzie, bo są syfony!

Inezka
24-11-2005, 12:34
Niestety, jesli zlew nie bedzie narozny to odleglosc od plyty bedzie mniejsza niz 40 cm - juz to przerobilam wielokrotnie i ponizej 40 cm to stanowczo za malo.
W sumie zlew narozny to marnowanie calej szafki, a psa nie mam wiec karmy nie bede trzymala :)

Z cokolami problem bylby rozwiazany, bo zamiast nich prawdopodobnie beda nozki.
A moze lepiej spisalaby sie szafka nie narozna tylko taka 105 cm ze slepa scianka???

justyna99
24-11-2005, 12:38
Ja też mam narożny zlew 1,5 komorowy. I jestem bardzo zadowolona. Trzymam tam m.in. kosz i płyny. A w górnej narożnej mam "porcelanę".
Mam tylko mały blat między tym zlewem a kuchenką - 40cm. Dla mnie to też mało.

krzysztofh
24-11-2005, 12:54
Ja narożnego nie mam a i w nowo zaprojektowanek kuchni nie będzie.
Gdzieś na Forum ktoś pisał o negatywnych stronach takiego rozwiązania. Pamietam że m.in. chodziło o to, że jak jedna osoba stoi przy zlewie to druga chcąc wstawić do zlewu np kubek do zmycia ma problem.

damiang
24-11-2005, 13:36
A to chyba ja coś takiego pisałem :D
Więc powtarzam: miałem narożny zlew kilka lat w mieszkaniu i jedno wiedzieliśmy na pewno - w domu ma być zwykły.
A w szafce narożnej trzymamy garnki, przy czym szafka ma drzwiczki pod kątem 45 stopni do innych, czyli narożnik jest "ścięty".

smartcat
24-11-2005, 13:56
Ciekawa propozycja to jest kosz "magic"

http://www.rejs-am.pl/katalog_pdf/REJS_szafki_narozne.pdf

Inezka
24-11-2005, 16:40
Chetnie zainstalowalabym kosz "magic", ale gdy jest zlew to nie ma takiej mozliwosci :| ...... chyba.
Taki jeden magic corn kosztuje tysiaczka :roll:

am00
24-11-2005, 19:00
Mam zlew narożny dwukomorowy od 12 lat i raczej jestem zadowolony. W moim mieszkanku, każde inne rozwiązanie byłoby gorsze. Ale jest kilka niedogodności. Pod zlewem mamy wąskie drzwiczki i żeby wyjąć kubeł na śmieci trzeba otworzyć dwie połówki. Trudno go też tak zamocować, żeby się wysuwał na zewnątrz przy otwieraniu, a w związku z tym wiele półpłynnych odpadków ląduje na posadzce. Przy przekręcaniu wylewki do sąsiedniej komory trzeba zamknąć wodę, żeby się nie pochlapać. No i o ile dobrze pamiętam ten zlew był kilkakrotnie droższy od standardowego. Jeśli zaś chodzi o dostęp tylko jednej osoby, to jest to dla mnie zaleta. Nie lubię dzielić się tym męskim zajęciem. Opieram czoło o szafkę by odciążyć kręgosłup i chlupu, chlupu. Nie wiem jak sobie radzą ci co mają zamiast szafki w tym miejsacu szybę?

michal_m
24-11-2005, 22:24
Chetnie zainstalowalabym kosz "magic", ale gdy jest zlew to nie ma takiej mozliwosci :| ...... chyba.
Taki jeden magic corn kosztuje tysiaczka :roll:

Coś za coś. My planujemy "magic". Poprzednio mieliśmy kosz obrotowy, ale wydaje się, że "magic" jest lepszy.

krzysztofh
25-11-2005, 06:37
Chetnie zainstalowalabym kosz "magic", ale gdy jest zlew to nie ma takiej mozliwosci :| ...... chyba.
Taki jeden magic corn kosztuje tysiaczka :roll:

Nie pamiętam w jakiej byłem firmie, ale szafka narożna z obrotowym koszem kosztowała ok 1000, a taka sama z koszem przesuwno-wysumnym coś koło 4000 PLN