PDA

Zobacz pełną wersję : STOP NIENAWIŚCI - apel



Strony : [1] 2

Monika B
25-11-2005, 12:10
Zapraszam do nowego klubu wszystkich, którzy mają dość atmosfery oskarżeń i oblężonej twierdzy, która zapanowała w naszym kraju! Ciągłego szukania szpiegów, winnych i wiary w jedynie słuszne prawdy.
Wierzę, że ludzi spokojnych, otwartych na inność i tolerancyjnych jest więcej!

Proszę o poparcie inicjatywy!
Odpowiadajmy na nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja życzliwością, szacunkiem, kulturą osobistą i miłością do ludzi!!!
Może w ten sposób sprzeciwimy się nowym wszystkowiedzącym, którzy prowadzą nasz kraj do ruiny!
Uwierzmy, że potrafimy być narodem serdecznym, dobrym i życzliwym. Zapraszam do wspólnej akcji!!!

kroyena
25-11-2005, 12:52
Sama szerzysz stereotypy. Wywarz trochę bardziej tego posta. No chyba że nadstawiasz policzek, zupełnie nie prowokująco.

markus_gdynia
25-11-2005, 13:01
Zapraszam do nowego klubu wszystkich, którzy mają dość atmosfery oskarżeń i oblężonej twierdzy, która zapanowała w naszym kraju! Ciągłego szukania szpiegów, winnych i wiary w jedynie słuszne prawdy.
Wierzę, że ludzi spokojnych, otwartych na inność i tolerancyjnych jest więcej!

Proszę o poparcie inicjatywy!
Odpowiadajmy na nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja życzliwością, szacunkiem, kulturą osobistą i miłością do ludzi!!!
Może w ten sposób sprzeciwimy się nowym wszystkowiedzącym, którzy prowadzą nasz kraj do ruiny!
Uwierzmy, że potrafimy być narodem serdecznym, dobrym i życzliwym. Zapraszam do wspólnej akcji!!!

O rety !!!
A czy do tego konieczna jest akcja, marsz protestu, marsz milczenia czy też inny wynalazek? Ne wystarczy porządne wychowanie wyniesione z domu ?

Monika B
25-11-2005, 13:23
Nie mówię o marszach! Nie jestem oszołomem, tylko czlowiekiem, który zmęczony jest wszechobecym chamstwem i brakiem toleracji.

Nie zamierzam nieść sztandarów Pani Jarugi-Nowackiej, ani żadnych innych!
Codziennie sobie tylko czytam komentarze w gazecie i na onecie.

Sama nienawiść i jad! Jedni nakręcają drugich. Wszędzie tylko totalny brak zrozumienia i tolerancji:
"Sorry, ale twój post mnie rozbawił. Móżdżek masz maleńki ... 2005-11-25 13:14
... skarbie! "

"Coś tak dennego mogła wymyśleć tylko kobieta "

"...takie szatanistyczne filmy oglądacie.Co was ludzie opętało."

Mój post to wyraz bezradności wobec tego co się dzieje...

Majka
25-11-2005, 13:32
Moniko, tutaj na forum jesteśmy niczym nieformalna_grupa_tolerująca_się_wzajemnie :D
Oficjalnie raczej nie wiele osób chce sie grupować.

markus_gdynia
25-11-2005, 13:39
Nie mówię o marszach! Nie jestem oszołomem, tylko czlowiekiem, który zmęczony jest wszechobecym chamstwem i brakiem toleracji.

Nie zamierzam nieść sztandarów Pani Jarugi-Nowackiej, ani żadnych innych!
Codziennie sobie tylko czytam komentarze w gazecie i na onecie.

Sama nienawiść i jad! Jedni nakręcają drugich. Wszędzie tylko totalny brak zrozumienia i tolerancji:
"Sorry, ale twój post mnie rozbawił. Móżdżek masz maleńki ... 2005-11-25 13:14
... skarbie! "

"Coś tak dennego mogła wymyśleć tylko kobieta "

"...takie szatanistyczne filmy oglądacie.Co was ludzie opętało."

Mój post to wyraz bezradności wobec tego co się dzieje...

Monika, ale rozpoczynaniem takiego tematu w niczym nie pomożesz. Juz mamy jazdę w "Kogo wybierzesz na Prezydenta" i drugim mu podobnym. Forum było miłym, spokojnym miejscem do czasów kampanii wyborczej. Od tego czasu, to co najgorsze w naszym życiu codziennym zaczęło sie przenosić na Forum. Miej litość.

kroyena
25-11-2005, 13:39
A ty biedactwo myślałaś, że jak w poniedziałek był dzień dobroci, to będzie taki cały tydzień. :roll: :wink:

gregmena
25-11-2005, 13:40
kolejny oszołom ciemnogrodzki, chce szerzyć nienawiść wobec tych którzy mają inne zdanie od niego samego...

Dziękuje Moniko i gratuluje, jak palma bije, może kupuj sobie małe radyjka i codzienie rozbijaj siekierą....

smartcat
25-11-2005, 13:41
Sama nienawiść i jad! Jedni nakręcają drugich. Wszędzie tylko totalny brak zrozumienia i tolerancji:
"Sorry, ale twój post mnie rozbawił. Móżdżek masz maleńki ... 2005-11-25 13:14
... skarbie! "

"Coś tak dennego mogła wymyśleć tylko kobieta "

"...takie szatanistyczne filmy oglądacie.Co was ludzie opętało."



Wiesz ale na onecie i wyborczej to bywa i "zuk i zaba" i kłapią ozorami bez odpoiwedzialności za słowa bo sa bardziej anonimowi nim my z muratora.pl

dobrzykowice
25-11-2005, 14:01
Maksiu, Edzia czy moglibyście przywołać do porządku osobnika, który bez najmniejszego powodu przykleja innym etykietki oszołomów ? Ani to miłe ani kulturalne, nie jest to pierwszy raz, jeżeli jest to potrzebne to służę innymi przypadkami....

kroyena
25-11-2005, 14:02
Widzisz Moniś, tu są "Same nietypowe stwory". W zasadzie to wątek powinien się niedługo przenieść do psychiatryka. 8)

gregmena
25-11-2005, 14:08
ciekawe ile ludzie pokroju dobrzykowice natworzą takich wątków... czy naprawdę nie możecie żyć bez nienawiści do 2 człowieka?????

kroyena
25-11-2005, 14:11
dobrzyk toż to próba zastraszenia i to trącajaca kunttatorstwem, czy jaki inny trudny, a bliskoznaczny wyraz.

markus_gdynia
25-11-2005, 14:11
kolejny oszołom ciemnogrodzki, chce szerzyć nienawiść wobec tych którzy mają inne zdanie od niego samego...

Dziękuje Moniko i gratuluje, jak palma bije, może kupuj sobie małe radyjka i codzienie rozbijaj siekierą....

Wot, kulturnyj narod :lol:

Monika B
25-11-2005, 14:11
Może macie rację...
Poprostu nie rozumiem, dlaczego wołanie o zyczliwość i tolerancję jest od razu rozumiane w konekście politycznym?
Czuję się osamotniona w przekonaniu, że mają one wartość. Przyznam, że szukam wsparcia.
Wiecie dlaczego przyszło mi to do głowy?
Bo przeczytałam jeden przypadkowy bardzo zyczliwy i tolerancyjny post - jeden, jedyny na całym forum onetu.
I oświciło mnie, że sama daję się nakręcić i tracę tą tolerancję i zyczliwość dla świata.
Może pisanie postów to nie droga, ale czasem nie mam siły na to co sie dzieje.
Nie wiem gdzie mozna tworzyć miejsca, które NIE DZIELĄ a łączą...
Nie wiem gdzie mozna dyskutować o konkretnych rozwiązaniach gospodarczych i politycznych, żeby nie być od razu ustawianym po jednej stroinie barykady...

25-11-2005, 14:16
Monika - to że Twój post wywołał kolejny wybuch wynika z faktu wskazania przez Ciebie źródła jadu ;). Tymczasem spora część forumowiczów widzi owo źródło gdzie indziej, także zamiast uspokoić - wywołałaś nowy wątek plująco-syczący ;)
Teraz ludzie zdenerwowani, wystarczy rzucenie jakimś terminem z listy okołopolitycznej, by się wywiązała zażarta dyskusja. Intencje dobre, wyszło - sama widzisz jak ;)

kroyena
25-11-2005, 14:30
Dlatego Tobie naklikałem:


Wywarz trochę bardziej tego posta

Bo inaczej sprowadzasz pojęcie do walki z dewocją, a to spłyca.

dobrzykowice
25-11-2005, 14:36
dobrzyk toż to próba zastraszenia i to trącajaca kunttatorstwem, czy jaki inny trudny, a bliskoznaczny wyraz.


Nie, to jest prośba o przywrócenie jakich takich norm kultury. Możemy sie spierać, sprzeczać, kłócić aż do wrzenia, nie musimy jednak bez powodu obrzucać sie epitetami. Monika nieswiadoma panującej tutaj atmosfery w dobrej wierze otworzyła wątek. i co ? I została za to okreslona typem oszołoma. DOŚĆ WYSTARCZY, jeżeli nie odniesie skutku moja publiczna prośba to na pewno będę interweniował listownie.

gregmena
25-11-2005, 14:44
babo przeciez ten wątek jest stworzony tylko po to by dobrzykowic czy kroyena i itp mogli sobie swobodnie popluć w imię tolerancji na innych

kroyena
25-11-2005, 14:56
Oświadczam radośnie, że z Moniką B nic mnie nie łączy poza wątkiem.
W końcu w nim klikam. :lol:

25-11-2005, 15:06
DOŚĆ WYSTARCZY, jeżeli nie odniesie skutku moja publiczna prośba to na pewno będę interweniował listownie.[/color]

Z poczty będziesz wysyłał? :lol:

Majka
25-11-2005, 15:15
kurierem, albo posłanca z rybą 8) :D

25-11-2005, 15:16
Gołębia z H5N1 w razie dużego konfliktu z odbiorcą ;)

Monika B
25-11-2005, 17:08
No własnie... mi chodzi o to by z jednej strony dać opór Rydzykowym nastrojom, a z drugiej samemu nie nawracać œwiata na swojš ideologię.

Zobaczcie - jedni wszędzie widzš spiski i komunistów. Inni walcza o tolerancję pluciem na tych od spisków. To jakies wariactwo. Stšd mój apel o zyczliwoœć. Nie wiem, kto jest bardziej gotów przkroczyć to błędne koło. Ja szukam takich, co by mi pomogli wytrwać w postanowieniu NIE POKAZYWANIA œrodkowego palca, nawet kiedy jest to uzasadnione.

No bo to jest tak:
Jadę sobię swoim gruchotem i niechcšcy zajeżdżam komuœ drogę. Jak on na mnie wyskakuje z pyskiem, to mu zaraz walę srodkowy palec...
I własnie mam tego doœć. Sama u siebie. Tylko tak trudno nie odpowiadać tym samym...

Ten jeden zyczliwy post w morzu obelg obudził we mnie tęskotę za tym, żebyœmy byli bardziej mili i przyjaŸniej nastawieni do innych.
A że wszystkie wartoœci już się zdewaluowały? Więc jak znaleŸć takich, którzy też tego chcš? Można milczeć - to prawda. Można być życliwym samemu z siebie. Ale mozna chyba liczyć, że ktoœ będzie próbował z nami się zmieniać? W kupie łatwiej.
Czy można być tylko albo rsistš i ksenofobem, albo jakimœ nowym typem sufrażystki bšdŸ kaowcem?

poszukuję œrodka!!!

Celowo napisałam o prowadzšcych kraj do ruiny! Wcale nie myœlę jednak o politykach. Myslę o tych, co szerzš nienawiœć - w każdym mozliwym pojęciu - od wymuszania pierwszeństwa na drodze, do bluzgów na tego kto je wymusza, poprzez nawarcanie innych na swojš ideologię, jakakolwiek by nie była.

"jest proœba o przywrócenie jakich takich norm kultury. Możemy sie spierać, sprzeczać, kłócić aż do wrzenia, nie musimy jednak bez powodu obrzucać sie epitetami. "
Nawet nie o przywrócenie. Raczej o wsparcie, kiedy będę próbować nie wcišgać się w to szleństwo.
Pozdrwiawm i dziękuję za wasze wypowiedzi.
Monika

Monika B
25-11-2005, 17:29
Własnie widzę, jaki już na poczatek zrobiłam błšd. :-?
Ten wštek powinien nazywać się KLUB ZYCZLIWYCH, a nie tam żadne stop... czemukolwiek!
Oto jak już dałam się zwariować...

Agnieszka1
25-11-2005, 17:48
:lol: monika jak sie nie denerwowac na drugiego czlowieka, jak np. w naszej przychodni jest pani w rejetracji ktora z byle pierdoly robi awanture, jak moj syn sie rozchoruje i musze zadzwonin do przychodni o 7 rano juz wiem ze bede miala ranek do d...y przez nia wlasnie.
Ostatnio miala wypisac mi zwolnienie - daje jej ksiazeczke zdrowia, a ona do mnie - dowod!!!
pytam po co pani dowod?
ona - no chyba nie dla mojego widzimisie!!!!??
ja - no nie wiem, pytam po co?
ona - dane musze spisac, pesel,nip!!
ja - wszystko jest na okladce ksiazeczki
ona - a ja chce dowod!!!!
ja - ale ja nie mam
ona - to mnie nie obchodzi najwyzej nie bedzie zwolnienia!! wszystko krzykiem
w koncu moj maz nie wytrzymal zjechal pania jak roboli na budowie i od razu zwolnienie wypisala migusiem.
Wiec zobacz - po dobroci sie nie da, to trzeba mlotkiem :lol:
Taki jest nasz kraj, na oszustwach i awanturach oparty.
Ciezko sie zyje to i ludzie nerwowi sa.A do tego halasu tyle na ulicach ze sila rzeczy mowi sie glosniej zeby drugi nas uslyszal :lol:

drugi przyklad:
jest sobie 2 sasiadow
jeden ma psa wilekiego owczarka niem. i nagminnie pies sika przy ogrodzeniu sasiada ktory psa nie ma :lol:
pewnego slonecznego poranka piesek jak co dzien siku sobie poszedl zrobic a jego pan przechadza sie , raczki na plecy zalozyl i chodzi.
Wychodzi sasiad i prosi grzecznie - panie sasiedzie prosze pilnowac psa bo ciagle mi obsikuje i kupe robi pod ogrodzeniem, a pan nawet nie sprzata.
Sasiad na to - a jak nie to co mi zrobisz??? :o
sasiad nie wytrzymal i odrzekl: co zrobie? na drugi raz prosil k.... nie bede ,, wezme gaz i psu po oczach tak przyp.......... ole ze od razu bedzie sp.....ał.
Pan pieska :o -azorek do nogi .
Wiecej piesek sie nie zalatwil pod ogrodzeniem sasiada.

Ja nie mowie ze tylko wrzaskiem i awantura trzeba ale co do niektorych kultura nie przemawia.
Gdyby sasiad nie uzyl wulgarnych slow pies dalej robilby swoje.

Zyjemy chyba w ciezkich czasac w zbyt trudnym kraju zeby zawsze zachowac spokoj, zyczliwosc i usmiech na twarzy.
Ciezkie zycie, wyzysk w pracy, halas w kolo,niesprawiedliwosc wszechobecna ( nie mylic z nickiem pewnym :wink: ) to wszystko sprawia ze jestesmy nerwowi.
Ale wystarczy kupic sobie np. ziolowy persenik i juz spokojniej sie zyje, nawet zaczyna sie olewac pewne sprawy ktore wczesniej powodowaly drzenie nog :wink:

gregmena
25-11-2005, 17:56
czy na tym forum dużo jeszcze takich ciemnogrodzianinów i oszołomów jak Monika która zrobi wszystko byle ludzi skłócić??

maksiu
25-11-2005, 17:58
Maksiu, Edzia czy moglibyście przywołać do porządku osobnika, który bez najmniejszego powodu przykleja innym etykietki oszołomów ? Ani to miłe ani kulturalne, nie jest to pierwszy raz, jeżeli jest to potrzebne to służę innymi przypadkami....

Widzisz Dobrzyku, to nie jest takie proste, bo moderator to nie to samo co administrator, moderator moze watek czy post zablokowac, usunąc, poprawic, ale zarządzenie uzytkownikami nie lezy w jego możliwosciach technicznych, od tego jest administrator forum, czyli w tym przypadku trzeba sie zwrócić do Redakcji. Ja moge co najwyzej narazie poprosic o zaprzestanie sprzecznych z regulaminen działan. Jesli moja poniższa prośba nie zostanie wysłuchana bedę zmuszony przekazać sprawe administratorowi forum.
pozdrawiam
m.

maksiu
25-11-2005, 18:01
czy na tym forum dużo jeszcze takich ciemnogrodzianinów i oszołomów jak Monika która zrobi wszystko byle ludzi skłócić??

czy mogę prosić o powsciągliwość w wypowiedziach, Twoje wypowiedzi obrażają innych użytkowników forum, czyli łamią Regulamin forum.
m.

gregmena
25-11-2005, 18:32
Uwierzmy, że potrafimy być narodem serdecznym, dobrym i życzliwym. Zapraszam do wspólnej akcji!!!

Moniko poczytaj posty np dobrzykowic i innych zwolenników PO i Tuska w wątku kto prezydentem a zobaczysz ile w tych ludziach jadu, zawiści.... i tego ciągłego im gorzej tym lepiej..

maximusie..... przepraszam, ale to są rozmowy polityczne... niestety tak się kończą... gdzie byłeś jak np. jareko mnie wyzywał????? i itd????

bądź uczciwy... obiektywny, nie stawaj po czyjejś stronie, a gdzie byłes gdy prosiłem o zamknięcie i likwidację wątku kto prezydentem???

może po prostu zlikwiduj ten wątek, a nie będzie kolejnej chorej dyskusji!!!

maksiu
25-11-2005, 18:38
maximusie..... przepraszam, ale to są rozmowy polityczne... niestety tak się kończą... gdzie byłeś jak np. jareko mnie wyzywał????? i itd????

bądź uczciwy... obiektywny, nie stawaj po czyjejś stronie, a gdzie byłes gdy prosiłem o zamknięcie i likwidację wątku kto prezydentem???

może po prostu zlikwiduj ten wątek, a nie będzie kolejnej chorej dyskusji!!!

nie zabraniam Ci wcale dyskutowac, prosze tylko abyś nie obrażal innych, czym innym jest atakowanie pogladów a czym innych atakowanie osób ktore te poglądy głoszą.
przejrze watek o prezydencie, mozesz byc tego pewny.
m.

dobrzykowice
25-11-2005, 18:56
Widzisz Dobrzyku, to nie jest takie proste, bo moderator to nie to samo co administrator, moderator moze watek czy post zablokowac, usunąc, poprawic, ale zarządzenie uzytkownikami nie lezy w jego możliwosciach technicznych, od tego jest administrator forum, czyli w tym przypadku trzeba sie zwrócić do Redakcji. Ja moge co najwyzej narazie poprosic o zaprzestanie sprzecznych z regulaminen działan. Jesli moja poniższa prośba nie zostanie wysłuchana bedę zmuszony przekazać sprawe administratorowi forum.
pozdrawiam
m.

Maksiu, wydaje mi się że w zupełności, wystarczyłoby jakiekolwiek upomnienie lub coś w tym rodzaju. Musisz się jednak liczyć z tym, że w opinii niektórych już na zawsze zostaniesz tym nieuczciwym, ziejącym nienawiścią i opluwającym wszystkich dookoła :)

...dziekuję

gregmena
25-11-2005, 19:01
ooo tam to juz będziesz miał co poczytać... polecam Ci 2 sprawy... że na samym początku, zanim sam się dałem złapac wkłotnię, prosiłem adminów o zakmnięcie wątku... a 2 jak to jareko jako argument merytoryczny używa sowa "szczawiu".... obrazującego że moje 30 lat, jest oszołomsko głupie przy jego sędziwej starości

maksiu
25-11-2005, 19:03
Maksiu, wydaje mi się że w zupełności, wystarczyłoby jakiekolwiek upomnienie lub coś w tym rodzaju. Musisz się jednak liczyć z tym, że w opinii niektórych już na zawsze zostaniesz tym nieuczciwym, ziejącym nienawiścią i opluwającym wszystkich dookoła :)

...dziekuję

zgadzajac sie na podjecie funkcji moderatora bylem tego swiadom, ze bede tak odbierany i atakowany, zalezy mi jednak na tym aby na atmosfera na forum byla dobra.
pozdrawiam
m

szymoszkowa
25-11-2005, 19:44
Nie ma znaczenia,jakie są moje sympatie partyjne.To nie o to chodzi.Pomińcie odnosnik Moniki do Radia Maryja a zastanówcie się nad resztą.Czy nie widzicie tego,jak stacza sie cała nasz ponad 1000letnia kultura,jak chamiejemy i odchodzimy od tzw. uczuć wyższych?A do czego doprowadzi nas reagowanie agresja na agresję?A jakie będą nastepne pokolenia skoro rodzice nie przekazują pozytywnych wartości i zachowań?Ja wierzę,że gdybyśmy tylko chcieli ruszyć tyłki i szerzyć ,nie wiem jak to nazwać,no może "dobro" to żyłoby się piekniej,przyjazniej.I nie wymyslajmy sobie od oszołomó i tym podobnych-to naprawde nie o to chodzi.Po prostu bądżmy dla siebie ludżmi :-?

Monika B
25-11-2005, 19:53
[quote="Agnieszka1
Zyjemy chyba w ciezkich czasac w zbyt trudnym kraju zeby zawsze zachowac spokoj, zyczliwosc i usmiech na twarzy.
quote]
No właœnie chcę uwierzyć, że to nieprwada!!!!
Czasy zawsze sš cięzkie.

Gremeno napisałaœ: "Moniko poczytaj posty np dobrzykowic i innych zwolenników PO i Tuska w wštku kto prezydentem a zobaczysz ile w tych ludziach jadu, zawiœci.... i tego cišgłego im gorzej tym lepiej.. "
Temu się własnie sprzeciwiam - wrzucaniu i szyfladkowaniu ludzi!
Jeœli ktoœ jest chamski i bezczelny, to wystawia œwiadectwo sobie, a nieżadnemu ugupowaniu czy opcji! Chyba, że jest politykiem, wtedy pracuje dla swojej partii. I nie chcę czytać tych postów. Nie wiem jakie macie poglšdy polityczne, czy raczej sympatie. bo przecież dyskutujšc o poglšdach nie musimy tak bardzo się podniecać.

Nie spodziewałam się, że wyjdzie mi tak politycznie...
Może jestem naiwna? Zdumiewa mnie jednak, ile w nas wszystkich strasznie skrajnych emocji, nie sšdzicie?
Dlaczego?
Czy mój post był agresywny?
Może i ja nie potrafię być tolerancyjna i życzliwa?

Nie zgadzam się tylko z narzucaniem własnej wizji œwiata komukolwiek. Czy to będzie ideologia komunistyczna, religia islamska czy katolicka.
Może niezgoda na brak tolerancji jest też brakiem tolerancji?
Tylko gdzie jest granica, za którš czai się Hitler?

25-11-2005, 20:20
Elementarna przyzwoitość nakazuje nie biegać ze skargą i donosem na innych,jak samemu się nie jest w porządku.Albo dajemy się ponieść,ale wtedy nie donosimy na innych,bo jesteśmy tacy sami i obrzucamy się ciepłym błotkiem,albo...no właśnie.
Dawno mnie coś tak nie zniesmaczyło, jak ta sytuacja.

Majka
25-11-2005, 20:23
Moniko, Twój pierwszy post trochę mi nie spasował.
Teraz rozumiem o co Ci chodziło. Staram się być życzliwa dla ogółu, przeważnie sie udaje, chociaż czasami ponoszę klęskę.
Wtedy mam wyrzuty sumienia, ale niestety nie aż tak duże, aby nie dawały mi spać :oops:

Gregmena, nie ty bedziesz decydował, który wątek zamknąć. Nie podoba się nasza dyskusja, to tutaj nie zaglądaj. Do wniosków dojdziemy sami, bez twoich wkrętów 8)

Monika B
25-11-2005, 20:31
Opalu! Jaka sytuacja? Że mogę się mylić? Chciałabym coœ zmienić. Może nie wiem jak, ale chciałabym.

Bardzo ci dziękuję Szymoszkowa! Ujęłaœ to tak jak ja chciłam.
Nie zalezy mi na dzieleniu.
Zalezy na zyczliwoœci.
Sama przyznaję się do tego, że nie zawsze umiem. Ten klub miał być po to, by się wspierać w tej zyczliwoœci. I życzliwie pokazywac sobie, gdzie sami nie umiemy wychodzić innym naprzeciw. Dzieki waszym wypowiedziom sama zrozumiałam swoje niedocišgnięcie.
I chyba o to chodzi.
Przeprawszam jesli kogoœ uraziłam. Nie to było mojš intencjš.
Poprostu szukam sposobu radzenia sobie z wszechobecnš agresjš w przeróżnych wydaniach tš wprost i tš zmanipulowanš . Chcę olalić w sobie życzliwoœć mimo wszystko...

1950
25-11-2005, 20:34
Majka, masz moje pięć :roll:

Agnieszka1
25-11-2005, 20:45
Moniko czy twoj post byl agresywny??
hmmm
nazwalas siebie w tym 1 poscie czlowiekiem spokojnym,otwartym na innosc i tolerancyjnym.
Dalej natomiast wypowiedzialas sie co do Radia Maryja - moze zacytuje
"Odpowiadajmy na nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja "

gdzie tu widzisz spokoj,otwartosc na inne i tolerancje? moze stad reakcja innych ze chcesz dzielic ( matko jak to brzmi tfuj) :lol:


W dalszych postach juz odbieram Cie ok :P

25-11-2005, 20:45
Opalu! Jaka sytuacja? Że mogę się mylić? Chciałabym coœ zmienić. Może nie wiem jak, ale chciałabym.

MonikoB,nie miałam na myśli Ciebie ani Twojego apelu tylko to,co się przypadkowo po drodze stało.
:D

Agnieszka1
25-11-2005, 20:52
Ja sie staram byc zyczliwa.
Raz przeprowadzilam staruszke przez ulice - no nie uwierzycie , babcia o kulach pachala sie nie na pasach lecz srodkiem bardzo ruchliwej ulicy.
Nie mogla podejsc pod kraweznik, auta jechaly nawet sie nie zatrzymywaly. Malo co babuni nie ptracily. A ludzie staneli i sie gapili.
Z mezem podbieglismy babci pomoc, przeprowadzilismy ja na druga strone - troche to trwalo, a ta nas normlanie wykorzystala no .. :lol:
poprosila nas o odprowadzenie do administracji budynkow bo chce zaplacic czynsz. O zgrozo godzine szlismy ale doszlismy wysluchujac relacji z zycia babci.
Bylismy wtedy jeszcze studentami, bez samochodu ( szkoda bysmy babcie do domu zawiezli).
Kurcze pech chcial ze kasa byla na 2 pietrze :lol: babcia sie czlapala, maz nie wytrzymal wniosl babcie i ..........
przykro mi to mowic ale ucieklismy :roll:

dobrzykowice
25-11-2005, 21:49
Nie spodziewałam się, że wyjdzie mi tak politycznie...
Może jestem naiwna? Zdumiewa mnie jednak, ile w nas wszystkich strasznie skrajnych emocji, nie sšdzicie?
Dlaczego?
Czy mój post był agresywny?
Może i ja nie potrafię być tolerancyjna i życzliwa?


To nie jest Twoja wina :) Po prostu swój apel napisałaś w niezbyt szczęśliwym momencie, kiedy to utworzyły się tutaj swego rodzaju dwa obozy a twój wątek posłuzył jako kolejna arena do wymiany ciosów. Niestety wbrew swojej woli zostałaś już zaszufladkowana do jednego z nich. Ale nie przejmuj się, więcej dystansu i optymizmu. Uwierz mi nie jest aż tak źle. Mimo wszystko w dużej mierze tutaj sie dyskutuje. Jesteśmy dorośli, każdy z nas ma inne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość - to dobrze, świat jest ciekawszy :) a że poziom wymiany poglądów nie zawsze stoi na do wysokim poziomie...cóż , trzeba mieć tylko nadzieję że kiedyś będzie lepiej :lol:

dobrzykowice
25-11-2005, 21:55
[quote="opal"]Elementarna przyzwoitość nakazuje nie biegać ze skargą i donosem na innych,jak samemu się nie jest w porządku.

to jest twoje zdanie

Albo dajemy się ponieść,ale wtedy nie donosimy na innych,bo jesteśmy tacy sami i obrzucamy się ciepłym błotkiem,albo...no właśnie.

nie stawiaj mnie z wiadomymi osobami w jednym szeregu, ja ciebie nie staram się obrazić

Dawno mnie coś tak nie zniesmaczyło, jak ta sytuacja.


Ja tego doświadczam ostatnio parę razy dziennie i mam ku temu powody w przeciwieństwie do ciebie

25-11-2005, 22:11
[quote=opal]Elementarna przyzwoitość nakazuje nie biegać ze skargą i donosem na innych,jak samemu się nie jest w porządku.

to jest twoje zdanie

Albo dajemy się ponieść,ale wtedy nie donosimy na innych,bo jesteśmy tacy sami i obrzucamy się ciepłym błotkiem,albo...no właśnie.

nie stawiaj mnie z wiadomymi osobami w jednym szeregu, ja ciebie nie staram się obrazić

Dawno mnie coś tak nie zniesmaczyło, jak ta sytuacja.


Ja tego doświadczam ostatnio parę razy dziennie i mam ku temu powody w przeciwieństwie do ciebie

Cały czas się starasz mnie obrazić,tylko zgadzam się,że bezskutecznie.Nie jesteś w stanie wywołać u mnie takiego uczucia.Inne tak. :lol:

Człowiek,który napisał takie słowa:"Jesteś zakompleksionym gnojkiem którego jedynym celem w tych wszystkich twoich "wypowiedziach" nie jest konstruktywna dyskusja a jedynie niska chęć sprowokowania , skłócenia i pieprzenia dla samego pieprzenia czym dowartościowujesz w jakiś pokrętny sposób swoje zakompleksione ego. Poziom twoich wypowiedzi jest zenujacy i stoją one w ostrym kontraście do twoich deklaracji co do wykształcenia i preferencji czytelniczych. Ja uważam że w tej materii najnormalniej kłamiesz i przypisujesz sobie coś o czym nie masz najmniejszego pojecia."

nie ma moralnego prawa,żeby lecieć na skargę,straszyć i karcić innych za epitety.
Masz rację,to moje zdanie.Taki mam zwyczaj,że zawsze się wyrażam w swoim imieniu,przeciwnie do Ciebie,który często wie,co kto myśli i robi.Ktoś zupełnie obcy na dodatek. :lol:
A i jeszcze wie,czy mam czy nie, powody do zniesmaczenia.
ps.Napisz teraz list.Z podpisem "życzliwy".
:lol:

Papa.Dobranoc.

25-11-2005, 22:19
I żeby nie było wątpliwości,nie bronię gregmeny,nie znam go ani jego celów i zamiarów,nie mam pojęcia,czy istnieje.
Chodzi o zasady.
Jak zaczyna się je dopasowywać według klucza to się robi niefajnie.

maksiu
25-11-2005, 22:21
I żeby nie było wątpliwości,nie bronię gregmeny,nie znam go ani jego celów i zamiarów,nie mam pojęcia,czy istnieje.
Chodzi o zasady.
Jak zaczyna się je dopasowywać według klucza to się robi niefajnie.

Moge tylko powiedzieć Opalko ze postaram sie aby takie sytuacje nie mialy juz miejsca, kazdy bez wzgledu na to kim jest zostanie tak samo potraktowany jesli przekroczy dopuszczalne normy.
pozdrawiam
m/

25-11-2005, 22:24
I żeby nie było wątpliwości,nie bronię gregmeny,nie znam go ani jego celów i zamiarów,nie mam pojęcia,czy istnieje.
Chodzi o zasady.
Jak zaczyna się je dopasowywać według klucza to się robi niefajnie.

Moge tylko powiedzieć Opalko ze postaram sie aby takie sytuacje nie mialy juz miejsca, kazdy bez wzgledu na to kim jest zostanie tak samo potraktowany jesli przekroczy dopuszczalne normy.
pozdrawiam
m/


maksiu,przecież wiem.
Też pozdrawiam. :D

25-11-2005, 22:27
A w ogóle to chciałam powiedzieć,że jesteś bardzo dzielny podejmując się takiego wyzwania i wszystkiego, co się wiąże z tym. ;)
Tym bardziej,że wierzę w Twoją rzetelność.

Pzdr

maksiu
25-11-2005, 22:33
A w ogóle to chciałam powiedzieć,że jesteś bardzo dzielny podejmując się takiego wyzwania i wszystkiego, co się wiąże z tym. ;)
Tym bardziej,że wierzę w Twoją rzetelność.

Pzdr

widzisz.. to forum jest dla nas, a nie dla wydawnictwa... jesli sami nie zrobimy porzadku to nikt za nas tego nie zrobi, jestem swiadom tego na co sie porwalismy z Edzia, ale gdybym nie wierzyl w mozliwosc powodzenia to bym nie wchodzil w to. Teraz mamy z Edzia przynajmniej pewne mozliwosci techniczne, to jedno, a drugie to to ze jestesmy jakby buforem miedzy forumowiczami a redakcja, i jestem przekonany ze nasz glos zostanie przynajmniej wysluchany. mam swiadomosc ze to wredna rola, ale ktos to musi zrobic.
pozdrawiam
m.

tomek1950
25-11-2005, 23:51
Oj, Maksiu i Edziu trudne macie zadanie, współczuję.

tomek1950
25-11-2005, 23:54
Nie ma znaczenia,jakie są moje sympatie partyjne.To nie o to chodzi.Pomińcie odnosnik Moniki do Radia Maryja a zastanówcie się nad resztą.Czy nie widzicie tego,jak stacza sie cała nasz ponad 1000letnia kultura,jak chamiejemy i odchodzimy od tzw. uczuć wyższych?A do czego doprowadzi nas reagowanie agresja na agresję?A jakie będą nastepne pokolenia skoro rodzice nie przekazują pozytywnych wartości i zachowań?Ja wierzę,że gdybyśmy tylko chcieli ruszyć tyłki i szerzyć ,nie wiem jak to nazwać,no może "dobro" to żyłoby się piekniej,przyjazniej.I nie wymyslajmy sobie od oszołomó i tym podobnych-to naprawde nie o to chodzi.Po prostu bądżmy dla siebie ludżmi :-?
Szymoszkowa, zgadzam się z Tobą w 100%. Tylko, że bądźmy dla siebie ludźmi, niektórzy mogą odebrać jako: Homo homini lupus est.

tomek1950
26-11-2005, 00:01
Moniko, Twój pierwszy post trochę mi nie spasował.
Teraz rozumiem o co Ci chodziło. Staram się być życzliwa dla ogółu, przeważnie sie udaje, chociaż czasami ponoszę klęskę.
Wtedy mam wyrzuty sumienia, ale niestety nie aż tak duże, aby nie dawały mi spać :oops:

Gregmena, nie ty bedziesz decydował, który wątek zamknąć. Nie podoba się nasza dyskusja, to tutaj nie zaglądaj. Do wniosków dojdziemy sami, bez twoich wkrętów 8)

Majko, niezmiernie cenię sobie Twoje wypowiedzi. Są wyważone i przemyślane. Nie są agresywne, a o to chyba chodziło Monice, byśmy byli sobie przyjaźni. Przecież wielu z nas spotka się na przyszłorocznym spotkaniu w Redakcji. I co, będziemy sobie skakać do oczu? Przyjemniej dla wszystkich będzie wpaść sobie w ramiona.

tomek1950
26-11-2005, 00:04
Nie spodziewałam się, że wyjdzie mi tak politycznie...
Może jestem naiwna? Zdumiewa mnie jednak, ile w nas wszystkich strasznie skrajnych emocji, nie sšdzicie?
Dlaczego?
Czy mój post był agresywny?
Może i ja nie potrafię być tolerancyjna i życzliwa?


To nie jest Twoja wina :) Po prostu swój apel napisałaś w niezbyt szczęśliwym momencie, kiedy to utworzyły się tutaj swego rodzaju dwa obozy a twój wątek posłuzył jako kolejna arena do wymiany ciosów. Niestety wbrew swojej woli zostałaś już zaszufladkowana do jednego z nich. Ale nie przejmuj się, więcej dystansu i optymizmu. Uwierz mi nie jest aż tak źle. Mimo wszystko w dużej mierze tutaj sie dyskutuje. Jesteśmy dorośli, każdy z nas ma inne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość - to dobrze, świat jest ciekawszy :) a że poziom wymiany poglądów nie zawsze stoi na do wysokim poziomie...cóż , trzeba mieć tylko nadzieję że kiedyś będzie lepiej :lol:

Dobrzykowice, trafnie to ująłeś. Też mam nadzieję, że będzie lepiej. Na forum oczywiście.

tomek1950
26-11-2005, 00:08
Opal i Dobrzykowice, bardzo Was proszę, znam Was oboje i jesteście bardzi fajni, podajcie sobie jutro wirtualnie ręce na zgodę, a w realu na spotkaniu w Redakcji. W mojej skromnej obecności. Bardzo Was lubię, ale nie lubię jak osoby które lubię się nie lubią. Proszę.

tomek1950
26-11-2005, 00:16
Gregmeno, Dla zachowania naprawdę fajnego poziomu wypowiedzi na tym forum bardzo Cię proszę nie atakuj interlokutorów tylko odnoś się do merytorycznych wypowiedzi. A jak ktoś Cię atakuje, olej go. Tak będzie lepiej. Mam nadzieję, że się spotkamy na forumowym zlocie.

26-11-2005, 05:15
...

Proszę o poparcie inicjatywy!
Odpowiadajmy na nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja życzliwością, szacunkiem, kulturą osobistą i miłością do ludzi!!!
Może w ten sposób sprzeciwimy się nowym wszystkowiedzącym, którzy prowadzą nasz kraj do ruiny!
Uwierzmy, że potrafimy być narodem serdecznym, dobrym i życzliwym. Zapraszam do wspólnej akcji!!!

Monika B - zanim popre (lub nie popre) Twoja inicjatywa ... możesz mi dać jakiś przykład ksenofobi, rasizmu, jadu, i nienawiści Radia Maryja ? (a wogóle to słuchasz RM ... ? :roll: i znasz jakis przykład ... ? :-? )
objaśnij mi równiez kto to sa (wg Ciebie) Ci "nowi wszechwiedzący"? (nie kumam jakoś ...) mafia ? masoni czy jeszcze jakaś inna ... dzuma ... ?
Co Oni takiego robia ?... ze prowadzi to nasz kraj do ruiny ... ? :o :o :o

pzdr

szymoszkowa
26-11-2005, 05:49
Tomek 1950-już nie chciałam dawać powodu do dyskusji i ne napisałam o wilkach ale muszę Ci powiedzieć,że to sie aż prosiło.Przecież nawet na tej mikroskopijnej płaszczyznie jakim jest forum widać to wyrażnie.A szkoda.Czy to tak trudno zachować jakiś poziom i nie unośic się?wydaje mi sie,że wiele rzeczy mozna sobie wyjaśnić beztzw. "urazy".Trochę uśmiechu,trochę dystansu,odrobina wiary w dobre intencje innych,szacunek dla innych pogladów-niekoniecznie zgoda ale właśnie szacunek no i kultura-to się najczęściej wynosi z domu,stad pisałam o rodzicach i ich odpowiedzialnosci-i naprawde żyłoby sie przyjemniej.Strasznie się rozpisałam :-?

Majka
26-11-2005, 09:19
W pracy trzeba być uprzejmym, obsługiwać jakiegoś p......ta, za przeproszeniem z przyklejonym usmiechem na ustach, z kontrachentami rozmawiać spokojnie, przyjaźnie, chociaz czasami miałoby sie ochotę nakopac komus w d..ę :oops:
Na dłuższą metę jest to wykańczające. Nie dziwcie się, że na forum przeleci błyskawica.

jako juz dość dorosła osoba, mało mnie co rusza. Ale pisanie bzdur, powielanie swoich postów, napastowanie, przypisywanie komuś przekonań, czy czynności, których nie wykonywał itp, itd doprowadza mnie do wrzenia.
Podziwiam tych, co potrafią zachować zimną krew 8)

26-11-2005, 09:54
jako juz dość dorosła osoba, mało mnie co rusza. Ale pisanie bzdur, powielanie swoich postów, napastowanie, przypisywanie komuś przekonań, czy czynności, których nie wykonywał itp, itd doprowadza mnie do wrzenia.
Podziwiam tych, co potrafią zachować zimną krew 8)

O to właśnie chodzi.
Imputowanie. :lol:
Mnie do wrzenia nie doprowadza,ale strasznie zadziwia,jak ktoś u siebie tego nie widzi i nie ma żadnych wątlipowśco co do siebie , a innych poucza.Niezbyt grzecznie w dodatku.
Zmiany to się zaczyna od siebie,z tego,co mi wiadomo.


tomuś,serce moje. :D Dzięki za dobre chęci,ale jakby nie w tym rzecz.
Pozdrówka.

Majka
26-11-2005, 10:10
czyżbym - Opal - zalazła ci za skórę? :roll:

No i pewnie uważasz, że twoje posty są super uprzejme 8)

26-11-2005, 10:41
czyżbym - Opal - zalazła ci za skórę? :roll:

No i pewnie uważasz, że twoje posty są super uprzejme 8)

Majka,chciałabyś widzę ,żebym miała Cię na myśli od jakiegoś czasu.
Przykro mi,ale nie tym razem znowu. :(
Ale cieszę się,że dałam Ci znowu okazję,jak da Ci to radość,co mi tam.
Pozdrawiam :D

Majka
26-11-2005, 10:47
czyżbym - Opal - zalazła ci za skórę? :roll:

No i pewnie uważasz, że twoje posty są super uprzejme 8)

Majka,chciałabyś widzę ,żebym miała Cię na myśli od jakiegoś czasu.
Przykro mi,ale nie tym razem znowu. :(
Ale cieszę się,że dałam Ci znowu okazję,jak da Ci to radość,co mi tam.
Pozdrawiam :D

Nie mnie? To rzeczywiście się ucieszyłam. Tak zacytowałas mój post, że odniosłam wrażenie, że to do mnie :roll: Ale skoro mówisz, że nie jest tak źle ......:D
muszę zacząć się hartować na twoje niedomówienia 8) :wink:

26-11-2005, 10:53
czyżbym - Opal - zalazła ci za skórę? :roll:

No i pewnie uważasz, że twoje posty są super uprzejme 8)

Majka,chciałabyś widzę ,żebym miała Cię na myśli od jakiegoś czasu.
Przykro mi,ale nie tym razem znowu. :(
Ale cieszę się,że dałam Ci znowu okazję,jak da Ci to radość,co mi tam.
Pozdrawiam :D

Nie mnie? To rzeczywiście się ucieszyłam. Tak zacytowałas mój post, że odniosłam wrażenie, że to do mnie :roll: Ale skoro mówisz, że nie jest tak źle ......:D
muszę zacząć się hartować na twoje niedomówienia 8) :wink:

Moje niedomówienia?Mhm.
Czyli jak ktoś kogoś cytuje,popiera go od razu w 1 zdaniu,następnie dodaje swoją refleksję i odczucia odnoszące się do całego kontekstu sprawy,to na pewno "ma coś" do cytowanego.:lol:
Nie wiem czy hartowanie jest zaraz potrzebne,może zmienić założenia. ;)

kroyena
26-11-2005, 12:58
Moniś chciałem przeprosic za moją interpretację, twojego wątku.

I wygłosić usprawiedliwnienie. :roll: :wink:

Z Poznania jestem i ostatnio wszelkie STOPy kojarząmi siętylko z jednym. Będziem pałować. :lol:

Więc jak widzisz coś co chciałaś określić jako:
"... godziny dobra za zło..."
co plotą nitkę lat
można odebrać od prowakacji religijnej, poprzez politykę, aż do wspierania mniejszości seksualnych. :o

gregmena
26-11-2005, 13:55
a tak poza tym
tylko do Moniki B, tylko prosze mnie już nie atakować za te cytaty...

wiem że Ty moniko masz inne autorytety niż JAn PAweł II, ale napisze Ci co mówił o RM duchowy przywódca kościoła katolickiego... Ty wolisz szerzyć Moniko nienawiść i atakowanie innych ludzi, ale cóż ludzie mają rożne drogi.....

JAN PAWEŁ II o RADIU MARYJA

Ja Panu Bogu codziennie dziękuję, że jest w Polsce takie radio, i że się nazywa Radio Maryja. 29.03.1995, Rzym

Radiu Maryja życzę, aby odważnie głosiło Ewangelię słowem i czynem, aby rozprzestrzeniało na falach eteru Chrystusowe orędzie życia, które jest zawsze orędziem prawdy, miłości i solidarności. Równocześnie dziękuję Radiu Maryja za to wielorakie i ofiarne zaangażowanie się w apostolstwo słowa, które dzisiaj jest tak bardzo ważne i tak bardzo potrzebne w naszym kraju. 18.04.1996, Rzym

Raduję się obecnością słuchaczy Radia Maryja, które ma siedzibę w Toruniu. Rozgłośnia ta dociera do bardzo wielu rodaków w Polsce i na świecie. Wszystkim słuchaczom i pracownikom Radia życzę tej radości, jaka płynie ze zwiastowania Dobrej Nowiny. Niech Maryja, Gwiazda Nowej Ewangelizacji prowadzi wasze Radio na spotkanie nowych ludzi i nowych czasów. Dziękuję Wam za radiową katechezę, a szczególnie za modlitwy w intencji Kościoła i Papieża. Pozdrowieniem moim obejmuję również wszystkie rozgłośnie katolickie w Polsce, a jest ich wiele. Pomagają one ludziom w odkrywaniu piękna i mocy Ewangelii, która jest drogą do zbawienia każdego człowieka. Wasza działalność i apostolstwo są bardzo cenne, bardzo potrzebne Kościołowi i Ojczyźnie. Niech Wam Bóg błogosławi. 7.06.1999, Toruń

gregmena
26-11-2005, 13:57
no i prawda wyszła na jaw.... postaram się z czytelni zdobyć ten numer... otóż nasz apel jest identyczny jak ten który ukazał się w NIE....

znamienne że na tym forum ostatnio głównie o RM... a nic a nic np. o NIE... no cóż jest tu większość zwolenników pewnej partii która miała wygrać wybory, a teraz jest w koalicji z SLD której akurat organem prasowym między innymi jest NIE... więc pewnie nie wypada.... no bo co tu nie mówić RM jest częstym gościem na łamach NIE, a czytając tu wiele wątków widze identyczne teksty jak w NIE, rozumiem że mam doczynienia tu z masowymi wielbicielami NIE i Urbana i stylu dyskutowania.... przykre tylko że forum budowlane zamieniło się w kopiarkę treści z NIE.... otóż wyobrażcie sobie że kilkanaście numerów wcześniej był identyczny!!! apel w piśmie Urbana, zresztą przez niego podpisany....

podkreślam jeszcze raz przykre że forum budowlane zmieniło się w propagację treści z NIE,

26-11-2005, 15:45
no i prawda wyszła na jaw.... postaram się z czytelni zdobyć ten numer... otóż nasz apel jest identyczny jak ten który ukazał się w NIE....

znamienne że na tym forum ostatnio głównie o RM... a nic a nic np. o NIE... no cóż jest tu większość zwolenników pewnej partii która miała wygrać wybory, a teraz jest w koalicji z SLD której akurat organem prasowym między innymi jest NIE... więc pewnie nie wypada.... no bo co tu nie mówić RM jest częstym gościem na łamach NIE, a czytając tu wiele wątków widze identyczne teksty jak w NIE, rozumiem że mam doczynienia tu z masowymi wielbicielami NIE i Urbana i stylu dyskutowania.... przykre tylko że forum budowlane zamieniło się w kopiarkę treści z NIE.... otóż wyobrażcie sobie że kilkanaście numerów wcześniej był identyczny!!! apel w piśmie Urbana, zresztą przez niego podpisany....

podkreślam jeszcze raz przykre że forum budowlane zmieniło się w propagację treści z NIE,

Gregmena - czytasz "Nie"? Mi szkoda czasu i kasy na wspieranie Urbana ;)

Słuchajcie - Monika chciała napisać o życzliwości wzajemnej, braku agresji, a co wyszło? Szydło z worka :evil:

gregmena
26-11-2005, 16:16
Monika przepisała tekst z "NIE", nie czytam ale znajomy który widział ten tekst pwoiedział że to samo było w NIE... a mi się już znudziło, jak chcecie dalej prowadzić akcje propagandowe Urbana wasza wola w nich uczestniczyć....

26-11-2005, 16:27
Monika przepisała tekst z "NIE", nie czytam ale znajomy który widział ten tekst pwoiedział że to samo było w NIE... a mi się już znudziło, jak chcecie dalej prowadzić akcje propagandowe Urbana wasza wola w nich uczestniczyć....
Gregmena - myślałam, że da się z tobą popisać, ale chyba nie :( . Bardzo lubię dyskutować z ludźmi, którzy mają zupełnie inne od moich poglady (wtedy sobie nawzajem nie przytakujemy, ale właśnie poglądy wymieniamy ;)). Ale ty mnie po prostu obrażasz, co już przyjemności mi nie sprawia i nie zamierzam tracić na takie coś czasu. Bardzo nie lubię, jak mnie się wrzuca do brudnego worka razem z Urbanem i zamiast rozmawiać wali po głowie ogólnikami. Zarzucasz "nam" stronniczość, a sam napadłeś na Monikę na podstawie info kolegi, że coś tam było w "Nie" mniej więcej w ten deseń. Bardzo wiarygodny punkt wyjścia do nawymyślania komuś od oszołomów.

tomek1950
26-11-2005, 17:03
Proponuję dla dobra forumowiczów i poziomu forum ignorować agresywne, obrażające uczestników posty. Szkoda czasu.

dobrzykowice
26-11-2005, 20:29
[quote="opal"]
Cały czas się starasz mnie obrazić,tylko zgadzam się,że bezskutecznie./.../

Nie pochlebiaj sobie...

Człowiek,który napisał takie słowa:/.../nie ma moralnego prawa,żeby lecieć na skargę,straszyć i karcić innych za epitety.

Nie tobie to na szczęście sądzić, słowa te napisałem z pełną świadomością konsekwencji i zdania swojego nie zmieniłem ani o jotę, wręcz przeciwnie.Jeżeli dojdę do wniosku że warto to zrobic ponownie to to po prostu zrobię z pełną świadomością konsekwencji a to co ty o tym sądzisz to jak sie pewnie domyslasz , ekhm..niewiele mnie obchodzi

Masz rację,to moje zdanie.Taki mam zwyczaj,że zawsze się wyrażam w swoim imieniu,przeciwnie do Ciebie,który często wie,co kto myśli i robi.Ktoś zupełnie obcy na dodatek. :lol:

A skąd ty to wiesz ? Zarzucasz mi to co dokładnie sama w tej chwili robisz.

Papa.Dobranoc.

Spałem dobrze i bez twojego "dobranoc"


ps
tak po krótkim zastanowieniu to jednak doszedłem do wniosku że szkoda by jednak było opuścić to forum, niestety w życiu codziennym raczej nie mam mozliwości podyskutowania z takimi osobami jak ty i posłuchania takich osób jak gregmena :lol:

dobrzykowice
26-11-2005, 20:42
Opal i Dobrzykowice, bardzo Was proszę, znam Was oboje i jesteście bardzi fajni, podajcie sobie jutro wirtualnie ręce na zgodę, a w realu na spotkaniu w Redakcji. W mojej skromnej obecności. Bardzo Was lubię, ale nie lubię jak osoby które lubię się nie lubią. Proszę.

Tomek, ja nie wiem czy nie lubię Opala, ja jej nie znam. Na pewno jednak jesteśmy odlegli w sposobie postrzegania otaczającego nas świata. Wybacz ale to jak postrzega go Opal nie jest dla mnie do zaakceptowania i niestety nic na to nie poradzę. Oczywiście możemy potraktowac pewne tematy jako tabu i omijac je z daleka a rozmawiać tylko na temat dachówki, ogrzewania i udawać że jest OK jak nie jest OK :)

Mogę natomiast postarać się o to aby moje wypowiedzi były bardziej wyważone - ale nie mogę tego niestety obiecać :) Wiem że to jest brzydka cecha ale jak ktoś pieprzy to mu poprostu mówię że pieprzy a nie deklamuje wierszyk :)
Swoją drogą to i tak jestem z siebie dumny że na tym morzu wierutnych bzdur, oszczerstw i "faktów" wyssanych z palca poniosło mnie raz ...no może dwa razy :)

gregmena
26-11-2005, 20:58
babo... sprostowanie nie czytam NIE, gdybyś przeczytała mój post, powiedziałem że wskanuje w czytelni!!!! czyli nie kupuje NIE

wiem że podobny apel przeciwko Radiu MAryja wystosował Urban... wczesniej... jakoś dziwnie po tym apelu na forum budowlanych namnożyły się wątki anty RM... nie wiem może przypadek....??????????

dobrzykowice opowiedz prosze jeszcze czy nadal w Polsce wszędzię za darmo mammografie robi TVP2..... to hit roku, wydrukowałem pracy i pokazałem kolegom... może nawet do telewizji sie pośle..... sami nie uwierzę że naród tak wierzy w TVP

masz racje dobrzykowice tyle straszyłeś podwyżkami akcyzy, a tu PISnie podniósl, nie jest OK, oj nie jest

Monika B
27-11-2005, 14:56
...

Proszę o poparcie inicjatywy!
Odpowiadajmy na nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja życzliwością, szacunkiem, kulturą osobistą i miłością do ludzi!!!
Może w ten sposób sprzeciwimy się nowym wszystkowiedzącym, którzy prowadzą nasz kraj do ruiny!
Uwierzmy, że potrafimy być narodem serdecznym, dobrym i życzliwym. Zapraszam do wspólnej akcji!!!

Monika B - zanim popre (lub nie popre) Twoja inicjatywa ... możesz mi dać jakiś przykład ksenofobi, rasizmu, jadu, i nienawiści Radia Maryja ? (a wogóle to słuchasz RM ... ? :roll: i znasz jakis przykład ... ? :-? )
objaśnij mi równiez kto to sa (wg Ciebie) Ci "nowi wszechwiedzący"? (nie kumam jakoś ...) mafia ? masoni czy jeszcze jakaś inna ... dzuma ... ?
Co Oni takiego robia ?... ze prowadzi to nasz kraj do ruiny ... ? :o :o :o

pzdr
Brzozo, za moment odniosę się do Twojego zapytania.
Najpierw jednak chcę powiedzeć, a właœciwie napisać, że dydkusja tutaj mimo wszstko jest lepsza i z większym szacunkiem dla człowieka, niż na innych forach. To ułatwia, bo tak jak pisałam, strasznie trudno nie dać się sprowokować i godnie sie różnić, w sytuacji, gdy jestesmy opluwani.

A teraz Brzozo! Baaardzo trudno mi wdawać się w szczegóły, bo RM staram sie słuchac jak najrzadziej. Właœnie dlatego, że strasznie się denerwuję i niestety, czuję jad . Czułam go jescze za czasów gdy pracował tak mój kolega, obecnie poseł, który komentował więcej niż podawał rzetelnych informacji - ale wtedy była to jescze marginalna stacja.
Obecnie najbardziej boli mnie w radiu i w ludziach w nie (jakkolwiek to rozumieć) zaangażowanych nie konkretne słowa czy sytuacje a POSTAWA wobec ludzi.
Np - jestem głębokim przeciwnikiem aborcji. Ale rozumiem to wyłšcznie jako postawę, którš odnoszę do siebie. Nie potepiam nikogo, kto to zrobił lub zamierza. Dlatego czuję głębokš niezgodę na wszelkiego rodzaju krucjaty i akcje przeciwko! Jeœli ktoœ zamirza dokonać aborcji, to jedyna drogš do zmiany jej postawy mogłoby być WIEEEELKIE WSPARCIE i pełna miłoœci TROSKA wobec tej osoby. Nikt, kto był głęboko i autentycznie kochany nie ma problemu z miłosciš i nie odrzuca dziecka. Robia to osoby zagubione i bez oparcia! Tego im potrzeba, a nie potepiania. A jak się majš przy takich krucjatach czuć osoby, które już to zrobiły? Czy wiesz jak gigantyczne poczucie winy i klęski życiowej dotyka większoœć takich osób? One tez potrzebujš zrozumienia, wsparcie i miłoœci, choć nie zawsze potrafiš jš przyjšć. Postawa potępienia nikomu nie służy.

Więc w radiu nie chodzi o to, co jest na wierzchu - tylko o postawę ukrytš, gdzieœ głęboko. Cišgłe "módlmy się za... " tych czy tamtych złych jest bardzo głeboko kryptoagresywne. Apriori ustawia modlšcego w pozycji "jetem lepszy, bo tego nie robię" i w rzeczywistoœci często służy wyłšcznie poprawianiu własnego samopoczucia. A przecież mamy prawo błšdzić i się mylić! Bóg ponoć wybacza. Narzucanie ludziom jedynej drogi, na której nie ma prawa do pomyłek i własnego rozumienia œwiata, odbiera im prawo do tego, co sam Bóg im dał - wolnoœci.
Moralnoœć jest wyłacznie sposobem, nie celem życia. Dlatego, dopóki moja własna postawa nie zmusza kogokolwiek do niczego, mam prawo zyć jak uważam, bo mam prawo się mylić i próbować, mam prawo mysleć inaczej. Nawet jęsli się mylę.
Żaden człowiek nie jest lepszy od innego. Ma za sobš tylko innš historię i inny los. W to wierzę i brak we mnie zgody, na potepianie kogokolwiek.

Na koniec przytoczę tylko opowieœć mojego kolegi terapeuty. Otóż opowiedział mi kiedyœ o pedofilu, którego leczył. Człowiek ten oczywiœcie dopuœcił się nadużyć wobec dzieci.
Otóz około 3 lat zajęło im wydobycie z poœwiadomoœci pacjemnta faktu, że regularnie, jako dziecko, gwałcony był przez ojca i dziadka. Pamiętajmy o tym, zanim kogokolwiek ocenimy.

A kraj prowadzi do ruiny rzesza ludzi, którzy narzucajš swojš wizję œwiata innym...

27-11-2005, 17:32
Monika B - szkoda , ze nie podałas mi ani jednego przykładu na "nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja"
obawiam sie zejednak nie znasz przykładów - bo napisałas "staram sie słuchac jak najrzadziej"
o ile nie słuchasz tego radia od dawna, a tylko powtarzasz zaszłyszane i przeczytane komunały i ploty - to nie jestes przygotowana do dyskusji merytorycznej na ten temat .... myśle

piszesz
" Cišgłe "módlmy się za... " tych czy tamtych złych jest bardzo głeboko kryptoagresywne " -
Monika słyszałas cos takiego jak " módlmy sie za tych czy tamtych złych "? :o to ciekawe ... kiedy coś takiego słyszałas ?
piszesz
"A kraj prowadzi do ruiny rzesza ludzi, którzy narzucajš swojš wizję œwiata innym..."
czyli kto .... dalej nie kumam kto nam narzuca tę swoją wizje swiata ? :o
rząd ? sejm ? senat ?prasa, telewizja? naród polski ? mafia ?masoneria ?
a może ... RADIO MARYJA ????? :o :o :o
co to za rzesza ? napisz ...

pzdr

dobrzykowice
27-11-2005, 17:44
Monika B - szkoda , ze nie podałas mi ani jednego przykładu na "nienawiść, ksenofobię, rasizm i jad spod znaku Radia Maryja"/.../

Wystarczy posłuchać rozmów niedokończonych .....

27-11-2005, 18:11
Wystarczy posłuchać rozmów niedokończonych .....
to moze Ty podaj jakiś przykład ... jak słuchasz ...
bo na razie tylko wodolejstwo czytam :-?

dobrzykowice
27-11-2005, 18:18
Wystarczy posłuchać rozmów niedokończonych .....
to moze Ty podaj jakiś przykład ... jak słuchasz ...
bo na razie tylko wodolejstwo czytam :-?

"Dziękuję za demokratyczną formę Rozmów niedokończonych. Tu mówią gorliwcy i złośliwi. Tu mówią Żydzi, Jehowici i Sekciarze i my porządni. Tu wszystkim wolno mówić. Tu jest naprawdę demokracja"

http://www.radiomaryja.pl/archiwum/homili/dane/12072001.htm

pierwsze z brzegu, dalej nie chce mi sie tam grzebać, mam dobry humor i nie zamierzam go sobie zepsuć. Notabene ten tekst powyżej to jest beszczelne kłamstwo.

27-11-2005, 19:34
jako przykład siania nienawiści wrzuciłeś link kazania ksiedza b - pa Zawitkowskiego
a tam czytam zupełnie coś innego ...

"... Chcę wspólnoty Ojczyzn. Chcę, aby wszyscy byli jedno, jak pragnął tego Chrystus. Chcę, aby Europa była według intencji twórców Wspólnoty Europejskiej: R. Schumana, K. Adenauera i A. Gaspariego. ... i wyjdzie nam to na dobre, jeśli uwolnimy się od nienawiści i lęku, a po długim czasie rozdarcia, ponownie nauczymy się chrześcijańskiego braterstwa (R. Schuman). Jeżeli w najbliższych latach nie uda się dać Europie duszy, to nie pożyje ona długo (Jacques Delors). Więc ja nie mam fobii przed wspólnotą. Ja tylko chcę, żeby była taka, jak nas uczył Ojciec Święty 9 czerwca na Agrykoli w Warszawie. Są dwie wizje Europy. Jedna z nich łączy wielką tradycję dwóch tysiącleci, w której Chrystus, jako Sprawca Ducha Europejskiego, ukazuje prawdę, niosąc wyzwolenie. Druga usiłuje eliminować religijny wymiar życia, w myśl zasady: Żyjmy, jakby Boga nie było. I do takiej Europy nie chcę...."

ale Ty przynajmniej posłuzyłeś sie konkretem - i dzięki za to
pzdr

Monika B
27-11-2005, 20:35
Brzozo. Jan Paweł II jest dla mnie autorytetem i to wielkim, choć nie we wszystkim się z nim zgadzam. BliŸsi mi sš mistycy katoliccy z obecnie żyjšcym W. Jagerem.
Przykro mi, że żšdasz wymiany zdań na poziomie cytatów.
Ja na to mogę odpowiedzieć tylko jednym. Otóż żadne œwiadectwo prawdziwej miłoœci i szacunku dla ludzi nie budzi w innych takich uczuć niezgody i buntu, jak w przypadku słuchaczy radia.
I tu od razu odniose sie do tego, kogo uważam za słuchacza - w sensie potocznym - bo o takim mówię. Otóż sš to dla mnie nie Ci, którzy w modlitwie i miłoœci do innych znajdujš swojš drogę, ale Ci, którzy protestujš przeciw wystawom, filmom, których nie widzieli, przeciw żartom i innym poglšdom. Niestety radio swojš postawš wspiera takich ludzi. Wręcz generuje takie zachowania. I nie podam Ci przykładów, bo nie uczę się cytatów i naprawdę nie lubię tego słuchać. Sama jednak nie znam ani jednego słuchacza RM zyczliwego ludziom. Pewnie sš - lecz ja znam wrednych i złoœliwych facetów (nie kobiety akurat), którzy opluwajš wszystkich dookoła w przekonaniu, że oni jedni majš rację. To oczywiœcie nie dowód na samo radio. Ale czy naprawdę w postawie O. R lub ks. Jankowskiego widzisz postawę miłoœci i służby? Pochylenia się nad drugim człowiekiem? Zrozumienia, że każde zło wynika z zagubienia i lęku?
Dlaczego tego od nich oczekuję? Bo potrzebuję wsparcia w tym, o czym pisała Majka - żeby znajdować gdzieœ wiarę, że lepiej być życzliwym i pełnym szacunku wobec tych, którzy nas raniš. Nie umiem. Trudno mi znajdować życzliwoœć wobec sytuacji, gdy kurator wszczyna postepowanie wobec szkoły, bo dzieci w gimnazjum wysmiewały w kabareciku ORydzyka, a ksišdz uczšcy i katechetki poczuły się urażone w uczuciach. Ciekawe dlaczego nie można ich urażać? Pod jakš specjalnš ochronš przed żartami i krytykš majš być ludzie Koœciaoła?


Ale tak naprawdę to niepotrzebnie piasłam o radiu. Wspomniałam o tym, bo jak idiotka uznałam, że wszyscy myslšcy widza to co ja. Może sa tacy, co nie widzš i majš w sobie miłoœć i szacunek, tak jak może własnie Ty. Choćby dlatego, że mnie nie atakujesz.
Pisałam ten post z proœbš o WSPARCIE w poszukiwaniu w sobie szacunku wobec tego, co mnie rani, a nie walki z tym.
Więc proszę wszystkich - próbujmy różnić się pięknie, jakkolwiek by to górnolotnie brzmiało.
Pozwólmy sobie sypiać z kim chcemy, œpiewsać na ulicy, gdy idziemy do pracy, zajeżdżać sobie drogę, ustepujmy temu kto pcha się bez kolejki. Nieœmy zgodę i pogodę ducha. Chę się w końcu na ulicy spotykać z zyczliwymi i serdecznymi twarzami. Może właœnie od nas zależy, żeby tak było? Ot, taka rewolucja kwiatów...

27-11-2005, 20:48
widzisz Monika ... róznimy sie tylko tym ze
ja rozróżniam ks, Jankowskiego od ks. Rydzyka
a ks. Rydzyka od Radia Maryja
słuchaczy którzy dzwonia rozrózniam od Ojców prowadzących audycje ...
nie szufladkuje ze "wszyscy to RM"
każdy z nich ma swoje poglądy .... i każdy ma do nich prawo
ale oni wszyscy nie sa RADIEM MARYJA
to sa ludzie tacy jak ja i TY ... a my nie jesteśmy "forum muratorum"
bezosobowi
mimo ze piszemy w tym samym miejscu i na ten sam temat

to każde z nas ...
rozumiesz?
:wink:

Monika B
27-11-2005, 20:53
Monika przepisała tekst z "NIE", nie czytam ale znajomy który widział ten tekst pwoiedział że to samo było w NIE... a mi się już znudziło, jak chcecie dalej prowadzić akcje propagandowe Urbana wasza wola w nich uczestniczyć....

Widzisz, w życiu ani razu nie miałam w rekach NIE. To że nie godzę się z postawą RM nie znaczy, że jestem komunistką, cyniczną antychrystką itp. Dlaczego mnie szufladkujesz? Ja za komuny dukowałam ulotki - stara jestem :wink:
Ale trudno mi w naszym katolickim kraju - owszem. Bo inczej pojmuję katolicyzm niż większość, a może - w co wierzę - "głośniejszość". I nie o taką wolność walcztyłam - bo było w niej miejse i dla gejów i dla atesitów! Tu szukałam właśnie tych, którzy pojmują tak jak ja. My - inni katolicy - też mamy prawo łączyć się we wspólnoty i dawać sobie wsparcie. Może pod znakiem ks. Tisznera, W. Oszajcy? Może nawet wcale nie księży, a ludzi których uznajemy za autorytety. Dlaczego tak się tego boisz?

dobrzykowice
27-11-2005, 22:31
jako przykład siania nienawiści wrzuciłeś link kazania ksiedza b - pa Zawitkowskiego
a tam czytam zupełnie coś innego ...
/.../

Co chciałeś mi tym fragmentem pokazać ? Bo ja w nim widzę zawoalowaną chęć krucjaty i rechrystianizacji zachodniej Europy, dlaczego mamy ją niby zbawiać na siłę ? Niech każdy jest i zostanie tym kim chce - to tyle.
A tak wogóle to tekst "Tu mówią Żydzi, Jehowici i Sekciarze i my porządni. " przekreśla wszystko inne co zostało napisane w tej homilii. My porządni, czyli niby kto ? I dlaczego Żydzi są nieporządni ? bo są Żydami ?....

Monika B
28-11-2005, 10:00
widzisz Monika ... róznimy sie tylko tym ze
ja rozróżniam ks, Jankowskiego od ks. Rydzyka
a ks. Rydzyka od Radia Maryja
słuchaczy którzy dzwonia rozrózniam od Ojców prowadzących audycje ...
nie szufladkuje ze "wszyscy to RM"
każdy z nich ma swoje poglądy .... i każdy ma do nich prawo
ale oni wszyscy nie sa RADIEM MARYJA
to sa ludzie tacy jak ja i TY ... a my nie jesteśmy "forum muratorum"
bezosobowi
mimo ze piszemy w tym samym miejscu i na ten sam temat

to każde z nas ...
rozumiesz?
:wink:
Dlatego wyjąsniłam, że słuchaczy rozumiem w sensie potocznym. Oceniając zaś rle radia biorę pod uwage akceptację jej twórców na nienawiść i manipulacje słuchaczy. Nie byłoby to tez tak straszne, gdyby nie coraz większa władza jakiej szukają dla siebei takie srodowiska. Ludzie Ci są odporni na każdy argument i nie sznują innych, tak jak w tej rozmowie:

-Aż przyjemnie poczytać komentarze, jak komuchów szlag trafia.....
-Komuchem nie jestem i nie byłem, a szlag mnie trafia
-jestes jestes lecz boisz sie przyznac ze jestes komuchem i dl. sie nie przyznajesz taka wasza rola w tym panstwie przez kilkadziesiat lat.
.jesli szlag cie trafia to znaczy ze jest komuchem i kropka

Taka jest postawa twórców radia. I to nisazczy nasz kraj i zamyka nas na wszystko co nowe, twórcze i dobre. To tak jak z Kopernikiem - na stos, bo chce zniszczyc nasz świat...

katarzyna kulpinska
28-11-2005, 12:34
Wiesz co Monika, zeby Ci bylo latwiej, byly juz watki o podobnej tematyce np.: Perelki Ojca Rydzyka wlasnie w Klubie Budujacym, rownoczesnie dyskutowano na Kto na Prezydenta. Powiem Ci jedno - niektorym trudno pojac, ze ktos ma prawo do innej opinii czy wizji swiata bez opluwania go jednoczesnie. Po zastanowieniu mysle, ze moze to wynikac z zakompleksienia - ustawicznego udowadniania, ze sie ma jedna i niepowtarzalna racje. Calkowicie sie z Toba zgadzam w punkcie (w skrocie), ze caly widz polega na tolerancji. Jezeli Ty uwazasz, ze np COSTAM czy JAKISTAM POGLAD jest nie dla Ciebie, to OK, ale jednoczesnie nie narzucasz nikomu wlasnej opinii, szanujac jednoczesnie jego czy jej postawe. Dyskutowac mozna a wrecz nalezy, bo to rozwija i czasem moze sie zdarzyc, ze nawet zmienisz dotychczsowe zdanie, kto wie... Natomiast zdania nigdy nikt dobrowolnie nie zmieni, jesli bedzie zakrzyczany, wyzywany i opluwany. Albo bedzie mial do czynienia z nazizmem czy innymi ideologiami podzegajacymi do nienawisci i wyklucznia. Jednym slowem Kobieto, chyba wiem o co Ci chodzi i sie zgadzam. Pozdrawiam :D

Monika B
28-11-2005, 13:12
Bardzo dzięki Katarzyno. Tak mi jakoś własnie trzeba było takich spokojnych słów otuchy na to co się dzieje. Na to z jednej strony opluwanie, z drugiej agresję. Że warto próbować być tolerancyjnym nawet wobec nietolerancji...
A swoją drogą, to mimo wszystko nie plujemy tu tak strasznie i ... miło mi!

katarzyna kulpinska
28-11-2005, 13:21
Byc tolerancyjnym wobec nietolerancji naprawde super. Powinno zadzialac na dluzsza mete.
Pozdrawiam :D

dorotazab
28-11-2005, 21:25
Piszecie o tolerancji - wiec napisze tak - tez w nia wierze chociaz ostatnio bardzo rzadko sie z nia spotykam - zwlaszcza tu na forum w niektorych watkach - kto czyta tu i tam... ten wie o czym pisze....
POZDROWIENIA DLA TOLERANCYJNYCH OSOB i tych "nie" - rowniez.

tomek1950
28-11-2005, 22:52
Moniko, Doroto, Katarzyno super. :D
Pozdrawiam

dorotazab
29-11-2005, 01:31
tomek1950 - nie do wiary!!!!! :o :o - dziekuje za pochwale, az zawstydzona sie poczulam :oops: :oops: :oops:

Zawsze staralam sie byc tolerancyjna i opanowana - chociaz czasem nie jest to latwe - ale i tego mysle, ze mozna sie nauczyc...

Wiadomo ze aniolem nie jestem - sa chwile w ktorych nerwy mi puszczaja...ale staram sie... :roll: :roll:

katarzyna kulpinska
29-11-2005, 11:23
Tomek :D
Pozdrawiam wszystkich.

Monika B
29-11-2005, 16:28
Zawsze staralam sie byc tolerancyjna i opanowana - chociaz czasem nie jest to latwe - ale i tego mysle, ze mozna sie nauczyc...

Wiadomo ze aniolem nie jestem - sa chwile w ktorych nerwy mi puszczaja...ale staram sie... :roll: :roll:

Baaaaardzo mnie pocieszacie! Bo ja nie chcę żeby mi nerwy puszczały!!!!!!!!!! :-?
A pracuję w firmie państwowej i wierzcie mi, bolesnie przezywam to na co patrzę. Cztery lata temu przerabiałam komunistyczny szał likwidowania i postepowań prokuratorskich. Ale po komunistach jakoœ nie spodziewałam się niczego cudownego... A teraz, nie wiem, czy nie jest gorzej, bo w imię wartoœci...
Na œcianie wschodniej nieczęsto mogę spotkać ludzi myslšcych podobnie - czasem czuję się bardzo sama posrodku tej zawieruchy. Łapię się na tym, że sama zaczynam się czuć jak w oblężonej twierdzy...
Dobrze jest wiedzieć, że sš jeszcze tacy, co myœla podobnie.
Dzięki

A na pocieszenie dla siebie i innych potrzebujšcych znalazłam na onecie artykuł z Tygodnika Powszechnego:
http://wiadomosci.onet.pl/1297478,2677,kioskart.html
Pozdr
Moni

katarzyna kulpinska
30-11-2005, 11:45
Czesc Moniko!
Przeczytalam artykul w wiadomosciach. Mam mieszane uczucia co do tego typu marszow. Chodzi mi o sama idee marszu niepelnosprawnych i homoseksualistow. Moze tu tkwi czesciowo przyczyna. Tych dwoch grup nie da sie polaczyc ideologicznie. Homoseksualista to nie osoba niepelnosprawna, tylko swiadomie dokonujaca wyboru co do swego prywatnego zycia. Moze powinni zorganizowac bardziej "marsz milosci" albo cos w tym guscie. Pomieszani z hetero, wtedy bylaby i tolerancja i wybor na tym samym poziomie. Maszerujac z niepelnosprawnymi sami moga byc odebrani jako ulomni przez to, ze sa homo. W naszym spoleczenstwie przez to, ze usunieto wychowanie seksualne, czy przystosowanie do zycia w rodzinie, ciagle istnieje mala swiadomosc seksualna. Podczas jednego z pobytow w Polsce ogladalam program, gdzie dyskutowano z publicznoscia o innych orientacjach seksualnych, dwie mlode osoby byly przekonane i powolywaly sie na jakies badania, ze homo to choroba psychiczna, uleczalna i ze istnieja jakies osrodki wspolpracujace z organizacjami przykoscielnymi, ktore pomagaja wyjsc rodzinie z tej "tragedii". Ci co byli przeciw zostali wysmiani i zakrzyczeni. Cos niesamowitego.

Monika B
30-11-2005, 12:02
A ja nie mam nic przeciw marszom. Zwłaszcza, że nie atakują one nikogo. Domagają się wyłącznie szacunku dla odmienności.

Nie rozumiem homoseksualizmu - nie ukrywam. Gdyby dotknęło to moje dziecko, byłoby to dla mnie ogromnie trudne. Zarówno fakt, jak i wybór drogi życiowej. Ale jakie to ma znaczenie? Moje dzieci mają swój los. Mogę je uczyć miłości i szcunku, a one same wybiorą swoją drogę. Chaciałabym umieć się na niią zgodzić, nawet jesli nie byłaby taka jakiej JA dla nich pragnę. To wielkie wyzwanie dla rodzica.
Dlatego staram się uznać innych - przecież w ich przypadku łatwiej się zgodzić na to, czego nie lublimy czy nie rozumiemy. Niech maszerują. Nie pójdę z nimi, ale chętnie dałabym im kwiatka na drogę - bo moja droga jest inna, co wcale nie znaczy, że lepsza...
A wiele mówiące jest to, że homo idą razem z niepełnosparwnymi - obie grupy czuję się w tym społeczeństwie równie niepotrzebne i niewygodne.
Co do kształcenia - w pełni się z Tobą zgadzam.
M

katarzyna kulpinska
30-11-2005, 12:39
A ja wielokrotnie sie juz zastanawialam nad tym co bym zrobila, gdyby moj syn albo corka okazali sie gejami. Dyskutowalismy na ten temat rowniez z moja druga polowa.
Nic bym nie zrobila. Nic przeciw chodzi mi. Moze to niewygodna sytuacja ale wybor nie moj. Dalej bylibysmy rodzina taka jak przed wiadomoscia.
Polowka na szczescie jest tego samego zdania. Podczas studiow mialam wielu bliskich znajomych homo. Nadziwniejsze bylo dla mnie, ze nie bylo wiekszych gentelmenow w stosunku do kobiet niz nasi koledzy geje.
Co do marszow - tez nie jestem przeciw, bardziej chodzilo mi o bezpieczenstwo takiego marszu na ulicach Poznania. Wielu jest oszolomow gloszacych o sodomii i wielu niedouczonych mlodych ludzi.
Kiedys bylam na paradzie gejow w Amsterdamie, jeszcze za czasow studenckich i..zupelnie przez przypadek, idac do klubu, natknelismy sie na falange kolorowo poubieranych tanczacych ludzi. Stroje byly najrozniejsze od zwyklych po "drug queen". Pelno balonikow, kwiatkow i innych dyrdymalow. Mimo, ze bylismy w dwie hetero-pary, bez problemu wlaczono nas do tancow i zabawy.
Mysle, ze tego typu parada bardziej pobudza pozytywne odczucia - przynajmniej u mnie - subiektywnie.
Co do uswiadamiania - chyba potrzebne by byly media. Moze jakis program w tel albo gazeta czy radio TOLERANCJA :wink:

tomek1950
30-11-2005, 19:09
Syn moich przyjaciół z Niemiec jest gejem. Wielokrotnie gościłem w domu gdzie mieszkał ze swoim partnerem. Były to naprawdę przyjemne wizyty. W weekendy zbierało się u nich w ogrodzie i 100 osób. W większości homoseksualne pary płci obojga. Ja jestem hetero i nikt mnie tam nie tylko nie zgwałcił ale nawet chyba do głowy nikomu nie przyszło do głowy dawać mi jakąś homoseksualną propozycję. Z jedną z lesbijek przegadałem wielokrotnie wiele godzin zarówno w dzień jak i w nocy, bo imprezki sobotnie trwały do białego rana. Bardzo miła i mądra dziewczyna.
Kiedy słyszę o zakazach chce mi się krzyczeć TOLERANCJI!
Marsz mańkutów też nie?
Kulawych też nie?
Dzieci z zespołem Downa niech siedzą w domu!
(..........................) autocenzura.

dorotazab
30-11-2005, 20:53
Moniko Kasiu, Tomku czytam tak sobie te Wasze wypowiedzi i przyznam ze mam podobne zdanie.

Zycie jest jedno.
Kazdy z nas ma swoje zycie.
Kazdy powinien kierowac swoim zyciem tak jak chce, podejmujac decyzje jakie uwaza za sluszne, za ktore ponosi pozniej konsekwencje....
Oczywiscie wszystko musi miescic sie w - nazwijmy to - "ramach przyzwoitosci"....

Bowiem najgorzej jest wowczas gdy konsekwencje wynikajace z okreslonych punktow widzenia (czy zachowywania) pociagaja za soba okreslone "czyny" szkodzace w jakis sposob czy ograniczajace czyjas wolnosc slowa, wypwiedzi czy wlasnie kierowania swoim zyciem. :(

Jesli chodzi o bezpieczenstwo takiego marszu to mysle ze zalezy ono wlasnie od nas samych - jesli uwazamy inaczej lub mamy inne przekonania czy poglady - pozwolmy innym sie wypowiedziec bo ONI tez maja prawo do swoich przekonan.

Nie ladnie jest kogos "zakrzyczec" bo ten jest pod jakims wzgledem "inny" niz my...
Umiejetnosc sluchania jest czasem duuuuuza umejetnoscia, akceptowania i tolerowania rowniez....ale mysle ze jesli jest sie troszke inteligentnym to mozna sie tego nauczyc.

Ze smutkiem jeszcze raz musze powiedziec - ze niestety sa osoby, ktore nie rozumieja i nigdy nie beda rozumiec umiejetnosci podejscia takiego wlasnie jak te o ktorym pisze...szkoda.
:cry: :cry: :cry:

tomek1950
30-11-2005, 21:07
Ładnie to napisałaś Doroto. :)

dorotazab
30-11-2005, 21:24
Witaj Tomku

Ciesze sie, ze mozna tu w tym watku z kims inteligentnym i tolerancyjnym powymieniac sie pogladami - a to cieszy i to bardzo.
Tym bardziej, ze widac emanujaca i przede wszystkim "zdrowa" kulture osobista juz po samych wypowiedziach - super.

Tylko martwi mnie gdzie ta nasza Kasia??? Juz wczoraj jej tu nie bylo :(

tomek1950
30-11-2005, 22:58
Kasia była tu dzisiaj, zajrzyj wyżej :D
Łysawy jestem, ale kark mam chudawy :wink:
To tak a propos inteligencji i tolerancji :wink:

rrmi
30-11-2005, 23:09
Stronniczy Moderator...trzeba pogadac z kims wyzej

Mowisz tu dorotazab o tolerancji .Nawet madrze to brzmi .Tylko jak to sie ma do tego , ze wczoraj ublizalas na Forum , dzisiaj Edzia to usunela , a ty piszesz o stronniczosci .
Komu jak komu , ale Edzi trudno cokolwiek zarzucic .
Zapewniam cie , ze tez w pokorze i z przyznaniem racji Edzi , znioslam Jej uwagi na swoj temat .
Trudno z faktami dyskutowac czasem.
Widzisz to juz tak jest , ze czlowiek inteligentny do bledu sie potrafi przyznac .
Moze sie zdarzyc , ze przeprosi .Ale od ciebie sie tego twoj wczorajszy interlokutor chyba nie spodziewa.

dorotazab
01-12-2005, 01:13
Witaj rrmi!
Chyba pomylilas watki piszac tutaj????(STOP NIENAWISCI) :D

Moj podpis nie jest obraza na Edzie - lecz cytatem pewnego forumowicza i jednoczesnie mysla,
ktora nasunelo mi kilka osob - przestrzegajac mnie jednoczesnie przed Twoim brakiem zrozumienia i tolerancji dla osob o odmiennych pogladach niz Ty.
Miejmy nadzieje ze Edzia nie jest stronnicza i widzi istote sprawy jak ja czy wiele innych osob.
A co do pokory - to tu tez mam co do niej watpliwosci - pokora nie ma zwiazku z przypodobaniem sie - nie uwazasz???
Ewidentnie lubisz sie przypodobywac aby "powiekszac sobie plecy".


Jeszcze raz Cie prosze o "zachowanie dystandu" - jesli czujesz silna potrzebe krytyki mojego zdania czy pogladu to wyszukaj sobie kogos kto ma takie zdanie jak ja i z nim sobie podyskutuj.

kroyena
01-12-2005, 06:19
A jednak chodziło o seks. :roll: :lol:

kroyena
01-12-2005, 06:35
Mnie tam nie przeszkadza, że ktoś woli "brązowe oczko", albo któreś nie mogą dogadać sie z chłopem i owłosiona klata napawa ją obrzydzeniem. Nie czuję do nich nienawiści, każdy ma swoją drogę...
Ale chyba gdzieś zagubiliśmy poczucie wartości tolerancji. Tolerancja to nie jest narzucanie woli mniejszości większości (na dodatek, dlatego w nawiasie, wbrew prawu). Robienie sobie reklamy za pieniądze podatników. Okrzyki o braku równości, a na czym by ta równość miała polegać? Czy ktoś poza niewielką liczbą agresywnych, myślących (w większości tak myslących, że dla chłodzenia bruzd na mózgu musieli zrezygnować z owłosienia głowy) i uzbrojonych w środki bezpośredniego przymusu policjanów ktoś pałał do nich nienawiścią w moim mieście? O przepraszam chłopaki z prewencji były tylko wkurkowane, że ktoś ich w sobotę z koszar w listopadzie wyciągał.
Więc czy takie robienie sobie reklamy to jest tolerancja? Polska słynęła z tolerancji, zarówno religijnej jak i światopoglądowej. Każda wojna, a u nas się ich trochę przewinęło, niestety niszczy te zasoby. A najgłośniej o naszej nietolerancji krzyczą narody o bardziej hedonistycznych poglądach. Zwłaszcza z grupy językowej germańskiej. Dla przypomnienia to ta grupa wymyśliła takie wynalazki, jak marsze śmierci i obozy koncentracyjne. Wszystko w ramach tolerancji i głęboko ukrytych (tam gdzie światło nie sięga) praw człowieka.
Ale czy okrzyki tych b. tolerancyjnych homoseksualistów w stylu faszyści były przepełnione miłością? Czy homoseksualiści np. walczą o równe prawa w dostepie do służby wojskowej? Nie oni chcą Blondynce w dzień targowy czyli w sobotę blokować wejście do jej prezentu.

Więc jeżeli ktoś klika STOPy, to niech nie spłyca. Bo Tęcza podoba się wszystkim nie tylko tym, którzy uczynili z niej swój znak.

kroyena
01-12-2005, 06:36
Kliknę nawet, że Tęcza podoba się nawet ślepym, wystarczy by nie czytali Brailem, jeno by posłuchali jak ją opisuje widzący.

Więc może parę nicków przemyśli to co naklikało. :roll: 8)

Monika B
01-12-2005, 10:46
Tolerancja to nie jest narzucanie woli mniejszości większości (na dodatek, dlatego w nawiasie, wbrew prawu). Robienie sobie reklamy za pieniądze podatników.
Widzisz Kroyen. Nie uważam żeby marsz był narzucaniem. Co najwyżej demonstarcją. Jesli te osoby tego potrzebują, to czemu nie? Przecież nie musisz tego przyjmować. Ja jestm i będę hetero, choć z przyjemnością popatrzę na tęczowy, śpiewający tłum. Pomyśl, może gdyby to zaakceptować, okazałoby się, że te marsze wyginęłyby smiercią naturalną, albo przeszłyby raz do roku i cześć.
I nie wiem, co masz na mysli mówiąc o pieniądzach podatników?


Czy ktoś poza niewielką liczbą agresywnych, myślących (w większości tak myslących, że dla chłodzenia bruzd na mózgu musieli zrezygnować z owłosienia głowy) i uzbrojonych w środki bezpośredniego przymusu policjanów ktoś pałał do nich nienawiścią w moim mieście?
Dla mnie własnie to jest brak tolerancji - uzbrajanie policji w rozpędzanie demonstacji. Choć oczywiście było to konsekwencją zakazu - jak twierdzi większość bezprawnego. Bo dlaczego zakazano?

"Zwłaszcza z grupy językowej germańskiej. Dla przypomnienia to ta grupa wymyśliła takie wynalazki, jak marsze śmierci i obozy koncentracyjne. Wszystko w ramach tolerancji i głęboko ukrytych (tam gdzie światło nie sięga) praw człowieka."
Postawa Niemców w sprawie tolerancji, ma dla mnie wiele z postawy odkupienia holocaustu, a nie jego kontynuacji...


Ale czy okrzyki tych b. tolerancyjnych homoseksualistów w stylu faszyści były przepełnione miłością?


Wszystkie media przekazywały informację, o faszystowskich okrzykach przeciwników a nie zwolenników marszu... Ale z tego co piszesz, to byłeś tam na miejscu - media kłamią?

"A jednak chodziło o seks."
Widzisz jakie on budzi emocje? Okazuje się, że właśnie z nim nasze społeczeństwo ma największe problemy, przynajmniej jesli chodzi o tolerancję
A swoją drogą absolutnie nie rozumiem, dlaczego walczy się własnie z marszami homo, a z prostytucją jakoś mało. A jesli się ją napiętnuje, to mówiąc źle o kobietach, a nie o mężczyznach, ktorzy korzystają? Gdyby nie było popytu, nie byłoy podaży...
A na marginesie, znam osobiście parę szczegółów z prywatnego życia pewnego pana z Władz LPR, i ciężko byłoby mu chyba bez dosętu do pań bardziej dyspozycyjnych (i zgodych na przemoc) od żony...

Mimo różnic zdań, podtrzymuję to napisałam - chcę tutaj uczyć się tolerancji wobec nietolerancji.

katarzyna kulpinska
01-12-2005, 11:00
Tylko martwi mnie gdzie ta nasza Kasia??? Juz wczoraj jej tu nie bylo :(
Witam wszystkich!
Wczorajsze popoludnie zajmowal mi stos prasowania niestety :wink:
Przesledzilam wypowiedzi z dnia wczorajszego i dzisiejszego i.....troche oczka przecieram :-? Moze jestem nie w temacie ale o co chodzi w konflikcie z Rrmi i Dorota? Dajcie spokoj Kobiety, Swieta ida, marsz tolerancji nie przeszedl, dajcie sobie wirtualne buzi na zgode i z glowy. :D
Co do wypowiedzi Kroyeny, to mozliwe, ze nie nadazam albo nie znam faktow z roku poprzedniego, ale nikt tu nie klika o narzucaniu praw mniejszosci. Gdy pisalam o homo, chodzilo mi o to by ich nie wytykac paluchami w urzedach, przychodniach, na uczelniach. Nie utrudniac zycia. Glupio bym sie czula gdyby ktos paradoksalnie oblewal mi drzwi farba (historia z jednego z polskich osiedli) i alienowal spolecznie bo...jestem brunetka. Ktos powie: przefarbuj sie kobieto, bedziesz miala spokoj. ja jednak swoj kolor uwielbiam i przefarbowywac sie nie chce. "Atakuja" mnie wiec panie i panowie w sklepach, w praktycznie kazdej sytuacji zycia spolecznego jestem alienowana. Rodzice maja przechlapane, rodzenstwo tez. Wiec skrzykuje sie z innymi zdeklarowanymi brunetkami i organizujemy marsz, zeby ludziom troche uswiadomic, ze nie taki diabel straszny (mimo ze tez brunet) jak go maluja. O to mi w skrocie chodzilo :wink: :D
Pozdrawiam.

katarzyna kulpinska
01-12-2005, 11:04
"A swoją drogą absolutnie nie rozumiem, dlaczego walczy się własnie z marszami homo, a z prostytucją jakoś mało. A jesli się ją napiętnuje, to mówiąc źle o kobietach, a nie o mężczyznach, ktorzy korzystają? Gdyby nie było popytu, nie byłoy podaży...
A na marginesie, znam osobiście parę szczegółów z prywatnego życia pewnego pana z Władz LPR, i ciężko byłoby mu chyba bez dosętu do pań bardziej dyspozycyjnych (i zgodych na przemoc) od żony...

Mimo różnic zdań, podtrzymuję to napisałam - chcę tutaj uczyć się tolerancji wobec nietolerancji.
Monika? Piatka. Gorna i dolna. :D

kroyena
01-12-2005, 11:12
Nie uważam żeby marsz był narzucaniem

Też bym tak nie uważał, gdyby ulica była zabezpieczona dla manifestantów, no bo przeciez to była manifestacja. A tak nie szło przeleźć deptakiem. Dla przypomnienia, rok temu pochodzili sobie legalnie po moim mieście i nikt się nie bulwersował.


Wszystkie media przekazywały informację, o faszystowskich okrzykach przeciwników a nie zwolenników marszu... Ale może byłaś/eś tam na miejscu i media kłamią?

Ale ja klikałem o okrzykach faszyści, a nie o faszyzujących okrzykach. Jeżeli uważasz, ze się mylę to na poparcie proponuję przypomnienie z transparentów na marszach poparcia. Jeżeli delikatny i wrażliwy a na dodatke kulturalny homoseksualista nawiązuje dyskusję z łysym kapturowcem to zgadnij jak taka dyskusja się potem kończy. Jak się idzie na konfrontacje to nie idzie się z miłości jeno z innych bardziej wzniosłych pobudek. Np. po to żeby zostać męczennikiem w zacofanym kraju na peryferiach cywilizacji.


Postawa Niemców w sprawie tolerancji, ma dla mnie wiele z postawy odkupienia holocaustu, a nie jego kontynuacji...

Nie bój ptysia, Niemce mają w sprawach tolerancji postawę wyprostowaną.


I nie wiem, co masz na mysli mówiąc o pieniądzach podatników?

Każda manifestacja legalna czy też nie kosztuje pieniądz podatników, zabezpieczenia tłumu, organizacja kominikacyjna miasta, a tu na dodatek POGROM. :o :roll:
Dlatego, że demokratyczna większość wybrała PiS. I nie jest to wina PiS tylko sposób w jaki mniejszość ta walczy o swoje. I jak każda walcząca mniejszość potrzebuje dla poparcia wagi swojego istnienia męczenników. Jak nie Poznań to byłby Kraków, albo jakie inne miasto.


Mnie nie chodziło o wykazanie że hetero są bez winy, jeno o to że stopień nienawiści jest co najmniej równy po obu stronach. A stawianie jednej grupy ponad drugą, albo traktowanie jej w sposób lepszy bądź lepszejszy to żadne rozwiązanie.

Statystycznie wskaźnik nienawiści w obu tych grupach wzajemnie rośnie. Jeżeli chcemy STOPować to dotyczy to i jednych i drugich, bo żadne z nich nie jest lepszą.

Miałaś wczoraj przykład jak dziennikarze upolowali Tuska z Panią, która wytłumaczyła politykowi, że ukuty przez PO zwrot "Moherowe berety" obraża znaczącą część społeczeństwa.
A po co to wsystko, a za przeproszeniem po to żeby było co wstawić na nagłówki. Chociaż pewnie też spłycam.

katarzyna kulpinska
01-12-2005, 11:34
Kroyena, bardzo ciekawe.
Z tego by wynikalo, ze to wszystko to tylko wierzcholek gory lodowej, bo juz wszyscy wszystkich nie znosza :-? :cry:
No bo patrzac ze strony hetero w tym marszu o ktorym piszesz, to rzeczywiscie za co lubic tych "odmiencow". Do swiadomosci wszystko sie sprowadza niestety. Czyli i tak lipa i tak lipa. Bo jak uswiadomic i jednych i drugich bez okazania z obu stron choc namiastki dobrej woli? Ni cholery nie idzie...

kroyena
01-12-2005, 11:34
No właśnie, kasiu, a jak mają się czuć ministranci na patologicznych osiedlach, jak będą musieli chodzić w patrolach. A co myślą o reszcie kochającego się społeczeństwa członkowie Rodziny RM, przecież to też ludzie. Kamil Cyprian napisał żeby plwać. Więc ja sobie tak plwam po Stańczykowemu. Niezbyt czytelnie bo nie taka rola Błazenka, żeby każdemy wykładać, jak na rowie.
Chodzi mi o to, żeby zacząć myśleć inaczej, trochę mniej o sobie własnych urazach i smutkach.
Za ogólniaka trafiliśmy na wychowawczynię zaangażowaną. Ona nam kreślił pewne granice. Na ten przykład pod przymusem odwiedzaliśmy staruszki. I nie o to chodzi, żeby mnie za to pochwalić, ale jak kto chce to może :roll: :wink: , jeno o to, że ta świadoma kobieta, kładła nam nieświadomym do głowy inne wartości niż tylko swoje 4 litery.
Dopiero po latach doceniam ile te nasze przymusowe wizyty na trzepanie dywanów przed Świętami, albo mycie okien, choć były one nie częściej niż 1/kwartał dawały tym samotny osobom, które nie miały w kochającym się społeczeństwie do kogo gęby otworzyć.
A było to trochę lat w plecy i realia jeszcze bardziej się zmieniły.

Mnie, to mówiąc brzydko WALI, gdzie kto kogo ściska za rękę, albo nawet łaskocze migdałki, byle by to było z poszanowaniem dla większości, w której obecnie się znajduje. Pod warunkiem że jak pisał Boy, chcą to robić naraz bez przymusu i jedno drugiego nie krzywdzi, i to nie w opini publicznej tylko wg wartości zainteresowanych. Cholerka tak wikłam, że aż znowu będzie niezrozumiałe. 8)

Wolałbym co prawda jako wyznawca "prostej biologi" żeby moje geny nie ugrzęzły w jakiś zauku, który Stary Testament nazywał Sodomia i/lub Gomoria. Jak ugrzęzną to trudno przyjdzie przyjąć z honorem.

Ale za chwilę będą marsze zoofilii, kontrmarsze obrońców zwierząt, i programy w TV, gdzie psycholog zwierzący będzie udowadniał, że kozy to lubią, a bace (których od razu przepraszam) czynią to od wieków dla jakości oscypków. :o
Ale się krzyk podniesie, bo granice przekraczam.
No ale dlaczego by nie pozwolić mniejszości, która kocha zwierząta inaczej przemaszerować przez miasto, jak będzie miała np. kwit od Głównego Weterynarza Kraju, że taka miłość dobrze wpływa na godność zainteresowanych gatunków. No na jakiej podstawie wtedy zabronić marszu? Hę?

kroyena
01-12-2005, 11:36
No właśnie nie idzie, a potem pedofile jeszcze zacznąwalczyć o przeniesienie granicy wieku dorosłego.
Na jakiej podstawie zapytacie?
A ja odpowiem:
Ile lat miała nasza I królowa Dobrawka?

katarzyna kulpinska
01-12-2005, 11:45
No właśnie nie idzie, a potem pedofile jeszcze zacznąwalczyć o przeniesienie granicy wieku dorosłego.
Na jakiej podstawie zapytacie?
A ja odpowiem:
Ile lat miała nasza I królowa Dobrawka?
Albo Danuska z "Krzyzakow" 8) :wink: a wydawac ja chcieli....
Odpowiedzialnosc za spoleczenstwo jest tak przytlaczjaca, ze trudno znalezc zloty srodek. Chyba najprostrze na poczatek ; nie czyn drugiemu, co Tobie nie mile, bedzie na miejscu.
Chyle czola i pozdrawiam.

kroyena
01-12-2005, 11:51
Opiszę to tak.
Ile to bedzie 7 lat temu.
Pochód I Majowy w Belgii. Czerwone sztandary, pod pachami, kolorowo, uśmięchnieto, z orkiestrami zakładowymi, połową traktu i to jest demonstracja z którą warto negocjować.
Niedługo dwa tygodnie temu w Polsce. Szaro-buro (a przecież powinno być tęczowo), z grymasami na buzi (bynajmniej nie radości), bez łorkiestry, całym traktem (mając w poważaniu przechodniów) idzie demonstracja, która chciała by być partnerem do rozmów.

kroyena
01-12-2005, 11:52
No właśnie o to chodzi o to przykazania, do którego piszącemu też daleko.

Na to to trzeba chyba nowego społeczeństwa, ale by było że ma ono mózg wyprany. :roll: :lol:

kroyena
01-12-2005, 11:54
A co do tych skrajnych filów to serio, serio.
Przecie na upartego serwituty, żeby chrust z lasu królewskiego = państwowego pozyskiwać to do dziś żywe.
Albo takie ryby przez cara nadane.

kroyena
01-12-2005, 12:04
Kaśka zobacz jak mi ładnie przypomniałaś. 8)

Przykład Danuśki może wesprzeć jeszcze grupę nekrofilów. Przecież ją po tym Pomorzu i Pojezierzu w trumnie jako opakowaniu wozili. :o

I co ma począć naród na takich lekturach chowany. :roll: :-? :lol:

katarzyna kulpinska
01-12-2005, 14:37
Kaśka zobacz jak mi ładnie przypomniałaś. 8)

Przykład Danuśki może wesprzeć jeszcze grupę nekrofilów. Przecież ją po tym Pomorzu i Pojezierzu w trumnie jako opakowaniu wozili. :o

I co ma począć naród na takich lekturach chowany. :roll: :-? :lol:
:o :lol: :lol: :lol: hehh.
A przyklad Wyspianskieo grupe jeszcze innych filow co to Filemony lubia.
Podejrzewm jednak, ze narod oswiecony jest podatniejsza grupa do negocjacji niz ten nieoswiecony reasumujac :wink:

kroyena
01-12-2005, 14:54
Ale tym nieoświeconym łatwiej sterować.

Wystarczy jaki drobny ochłap dla nienawiści w środek rzucić i już się kotłujemy.

Zadrżeli politycy po Prima Aprilis, a dokładniej Secundo. Ale miały być wybory na wiosnę, a były na jesieni. Jak zobaczyli jak na jedno Imię cały naród powstał. Nikt nikogo nie kopał, Nauki słuchał. I Moher, i Jehowa, i Niewierzący, i Homo, i Hetero, i Karany, i bez Kartoteki.
I był naród jako Jedno, jeno kupczyki z Wiejskiej miały w porach bo bez względu na orientację prawda i nawoływanie do miłosierdzia i miłości przejść im przez gardło uczciwie nie mogło i nie może.

Zwieracze im puściły i mamy to co mamy.

Może Pokolenie będzie inne. :roll: :wink:

Monika B
01-12-2005, 20:47
Kasiu! Bardzo dzięki za wsparcie.

Kroyena, napisałeœ: "Mnie nie chodziło o wykazanie że hetero są bez winy, jeno o to że stopień nienawiści jest co najmniej równy po obu stronach. A stawianie jednej grupy ponad drugą, albo traktowanie jej w sposób lepszy bądź lepszejszy to żadne rozwiązanie."

OK. Zgoda. Co do szarzyzny i brzydoty naszych manifestacji też. Tylko jakoœ mimo to, majš one u mnie większe zrozumienie niż większoœć. Wiesz dlaczego? Bo postawy bojowe u mniejszoœci sš jakoœ bardziej na miejscu i zrozumiałe. Natomiast kiedy większoœć, mimo œwiadomoœci, że jest jej więcej, jest agresywna wobec mniejszoœci - tego nie akceptuję. (Do tego stopnia, że czasem mi nawet szkoda komuchów. Przecież tam też sš przyzwoici ludzie. O naszych symapatich i wyborach decyduje wilele czynników. Sama w rodzinie mam staruœkiego już wuja, który szczerze wierzył w komunę i nie przestał, choć go kolesie wykiwali. A mój œp. tatko choć walczył z reżimem, mawiał, że gdyby nie zmiany po wojnie całe życie pasłby krowy - to na marginesie). Wracajšc do agresywnej większoœci - stoję na stanowisku, że w nowoczesnej demokracji na większoœć spada ogromna odpowiedzialnoœć za szcunek dla mniejszoœci. I stšd właœnie owo politycznie dziœ poprawne "posznowanie praw". Sznuje się prawa mniejszoœci, bo większoœć z założenie ma je zapewnione!

Idšc dalej w naszej dyskusji dpopiszę tylko parę słów o wspomnianej nekrofilii. Otóż uważam , że życie społeczne powinno opierać się nie tyle na zasadach religijnych, co na etyce. Pojmuję jš jako zbiór minimalnej iloœci praw, które majš zapewnić mozliwie godne zycie wszystkim jego podmiotom. Dlatego, wszystko co bezpoœrednio wynika z aktu woli, a nie stanowi zagrożenia i pogwałcena woli innych - powinno być dozwolone.
Stšd homo - jesli po obu (i więcej) stronach jest akt woli - jest dopuszczalne i ma prawo do poszanowania swojego aktu woli. Natomiast, w zwišzku z faktem iż zwierzę, dziecko czy trup, za przeproszeniem, nie sš w stanie wyrazić lub rozpoznać swojej woli, nie mogš zostać użyte według woli innej osoby.
Oczywiœcie diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach... i rzeczonej Danuœce...

Co do zasad religijnych, to sš one znów aktem woli. Żeby w nich uczestniczyć, potrzeba œwiadomego wyboru, a nie nakazu prawnego, moralnego czy społecznego. Religia jest wyborem. Mam wielki szcunek dla œwiadków Jehowy. Oni wcišż chcš nawracać, ale nigdy nie opluwajš i nie pogardzajš tymi, którzy nie chcš ich słuchać. Zawsze sš grzeczni i cierpliwi. Szanujš wybór na "nie", choć się z nim nie zgadzajš.

kroyena
02-12-2005, 07:51
I chyba nie zrozumiała. :roll: :wink:

Mogę zamiast i Jehowa napisać i Starozakonny, a nawet i Muzułmanin

I co to ma za znaczenie. Chodziło mi o to że w Kwietniu Polska była jak 15 lat temu co najmniej. Minęło 8 miesięcy i co mamy?

Nie będę klikał bo musiałbym strasznie brzydko naklikać.

katarzyna kulpinska
02-12-2005, 09:45
A wiecie, co jest po prosu boskie? ano to, ze oboje macie racje. Tylko ekhem ekhem; Kroyena chiba widzi ciut bardziej pesymistycznie i nieco w oparciu o polityke, a Monika obnaza sama prawde ideologiczna.
A ja czytam i sie ucze.
Bardzo mi sie podoba zwrot o woli w odniesieniu do filow. O jej poszanowaniu.
Pozdrawiam.

Monika B
02-12-2005, 11:52
"Chodziło mi o to że w Kwietniu Polska była jak 15 lat temu co najmniej. Minęło 8 miesięcy i co mamy? "

Nie wierzę w cudowność tego co było na wiosnę. Owszem, coś otworzyło na moment ludzkie serca. Ale Polska nie była inna. Ta sama złość i nienawiść bvyła w tych samych ludziach, co dziś. Ale nie idealizujmy - tak nie da się ciągle. Chodzi o to, by szara codzienność była nieagresywna.

"Wystarczy jaki drobny ochłap dla nienawiści w środek rzucić i już się kotłujemy. "
I własnie chodszi o to, żeby niekotłowanie zaczynać od siebie. Powiedzieć "STOP Nienawiści", która się leje wzędzie, ale ... własnie nie agresją tylko NIE ODPOWAIADANIEM tym samym. Zacząć od siebie.

"I chyba nie zrozumiała. "
Czemu ma służyć taki komentarz? Też czuję, że mnie nie rozumiesz, ale nie piszę "chyba nie zrozumiał". Kiedy kierujesz taką uwagę nie do mnie, a do wszystkich czytelników, ustawiasz mnie w pozycji osoby niezdolnej do zrozumienia, w założeniu czegoś zrozumiałego dla wszystkich. Jesli uważasz mnie za niezdolną do pojęcia czegoś - powiedz mi to wprost.

Paty
02-12-2005, 12:36
dlaczego nikt nie organizuje marszy par heteroseksualnych

dlaczego pary hetero o to nie walczą

dlaczego nie robi się szumu wokół tych związków

kroyena
02-12-2005, 12:42
Przepraszam za komentarz. :oops:

katarzyna kulpinska
02-12-2005, 13:41
dlaczego nikt nie organizuje marszy par heteroseksualnych

dlaczego pary hetero o to nie walczą

dlaczego nie robi się szumu wokół tych związków
Bo sa w wiekszosci i nikt ich nie dyskryminuje, nie musza wiec udowadniac, ze biale jest biale a czarne - czarne.

Monika B
03-12-2005, 15:31
Przepraszam za komentarz. :oops:
:wink:

Paty! Jeœli nikt nie organizuje, to znaczy, że niekt hetero nie mka takiej potrzeby. Gdyby miał, ja osobiœcie nie zgłaszałabym sprzeciwu. Choć
pewnie by mi się iœć nie chciało.
A na marginesie - czasem wydaje mi się, że życie byłoby łatwiejsze gdybym jednak była homo. Tak ciężko czasem dogadac się z tymi facetami... :-?

tomek1950
03-12-2005, 19:19
A na marginesie - czasem wydaje mi się, że życie byłoby łatwiejsze gdybym jednak była homo. Tak ciężko czasem dogadac się z tymi facetami... :-?

Ale ile byś straciła :wink:
Osobiście nie wyobrażam sobie świata bez kobiet. Miałbym przytulać się do jakiegoś sękatego mięśniaka? Nie ma jak: "kobiałki, takie miękkie, puszyste" :D

katarzyna kulpinska
05-12-2005, 09:58
Tjaaa....dreszczyk emocji musi byc :wink:
Tez sobie swiata bez tych owlosionych i sekatych nie wyobrazam :lol:

kroyena
05-12-2005, 10:37
tomek, ale jakąty reklamę kierujesz do Moniki. :o
To nie ta płeć. :lol: 8) :P

Monika B
05-12-2005, 12:09
A na marginesie - czasem wydaje mi się, że życie byłoby łatwiejsze gdybym jednak była homo. Tak ciężko czasem dogadac się z tymi facetami... :-?

Ale ile byś straciła :wink:

No dyć wiem... :oops:
Ale tak czasem, to mozna ponarzekać.
A swoją drogą wcale Ci sie nie dziwię, że nie chcesz do włochatego...
Ja nie rozważam zamiany z włochatego na włochate, ino na miękkie! :wink:

Paty
07-12-2005, 09:22
Przepraszam za komentarz. :oops:
:wink:

Paty! Jeœli nikt nie organizuje, to znaczy, że niekt hetero nie mka takiej potrzeby. Gdyby miał, ja osobiœcie nie zgłaszałabym sprzeciwu. Choć
pewnie by mi się iœć nie chciało.
A na marginesie - czasem wydaje mi się, że życie byłoby łatwiejsze gdybym jednak była homo. Tak ciężko czasem dogadac się z tymi facetami... :-?



własnie hetero nie mają takiej potrzeby...........

a homo za wszelką cenę chcą na siebie zwrócić uwagę ..........to podchodzi pod ekshibicjonizm...............

to nie jest normalne.......

Agnieszka1
07-12-2005, 09:47
zgadzam sie z Paty

delf
07-12-2005, 10:45
kroyena uwielbiam cię 8) za całokształt :D

kroyena
07-12-2005, 10:59
To się nazywa styl, a reszta i tak do piachu (oczywiście :roll: ). Oczywiście 8) .

Agnieszka1
08-12-2005, 09:56
To się nazywa styl, a reszta i tak do piachu (oczywiście :roll: ). Oczywiście 8) .

no a jaki piach to sie nie liczy??? pozniej osuniecia sa :lol:

Monika B
09-12-2005, 10:05
Przepraszam za komentarz. :oops:
:wink:

Paty! Jeœli nikt nie organizuje, to znaczy, że niekt hetero nie mka takiej potrzeby. Gdyby miał, ja osobiœcie nie zgłaszałabym sprzeciwu. Choć
pewnie by mi się iœć nie chciało.
A na marginesie - czasem wydaje mi się, że życie byłoby łatwiejsze gdybym jednak była homo. Tak ciężko czasem dogadac się z tymi facetami... :-?

własnie hetero nie mają takiej potrzeby...........

a homo za wszelką cenę chcą na siebie zwrócić uwagę ..........to podchodzi pod ekshibicjonizm...............

to nie jest normalne.......

Może i podchodzi, ale co to szkodzi?
Zwłaszcza, że to ekshibicjonizm całkiem ubrany.

Paty
09-12-2005, 18:31
ale to zachowanie (ekshibicjonizm) kwalifikuje się pod chorobę psychiczna..........

Aggi
09-12-2005, 21:32
ale to zachowanie (ekshibicjonizm) kwalifikuje się pod chorobę psychiczna..........
mało logiczny ten "ciąg logiczny", ale z ciekawością poczytam dalszy ciag ciągu :wink:

Monika B
09-12-2005, 21:56
ale to zachowanie (ekshibicjonizm) kwalifikuje się pod chorobę psychiczna..........
"się"? To znaczy kto? Rozumiem, że Ty byœ tak kwalifikowała i rozumeim, że nie zakładasz iż w ramach uprawnień w sprawie wyrokowania nie miałabœs wiekszych kwalifikacji, niż masz obecnie (np. nie byłabyœ lekarzem psychiatrš) :wink:
A tak na poważnie, Paty. Bardzo boję się wyrokowania co się pod co podciaga. Nawet przestepcy i ludzie o paskudnych charakterach chdzš po ziemi i gdyby tak sumować coœ do normy, to nie wiem jak byœmy wypadli. Obawiam się, że srednia ludzka jest mało humanistyczna...
Poaz tym, że odwołam się do postawy i słów Jezusa - kto pierwszy jest bez... - że nie dokończę. I jescze coœ o belce w oku.
Myslę, że najlepiej zbawianie œwiata zaczynac od siebie. Gdyby wszyscy tak robili, œwiat naprawdę stłby się lepszym miejscem.
Więc niech sobie ubrany exhi idzie w marszu. Większoœć homo i tak nigdzie nie poszła bojšc się nagonki. Nie poszła nawet głosować, bo wg. badań zaledwie 5% z nich interesuje się życiem publicznym. Dali więc, tak naprawdę, przyzwolenie na społeczny ostracyzm samych siebie.

A, jeszcze jedno - nie razi Cię zachowanie narodowej młodzieży z faszystowskimi hasłami? Czy oni nie sa exhi? Przecież w rzeczywistoœci te ataki sa obnażaniem własnych, z reguły nawet nieuœwiadomionych lęków... często własnie seksualnych.

kroyena
10-12-2005, 09:51
Moniś, ale miało być o uczuciach wyższych, a wychodzi na moje.
Znowu się dyskusja spłuca do takiego czy innego dupczenia.

Co do pewnych cytatów to jest też napisane:

"Cysarzowi, co cysarskie"

Wybacz za brutalność, przestań mędzieć i drzeć szaty. Mieli zakaz. Mieli. zostali wezwani do rozproszenia się. Zostali. Nie wysłuchali wezwania. Nie wysłuchali. Nie rozeszli się. Nie rozeszli -siedli na betonie. Bo tam chodnik na Deptaku z Pozbruku jest.
No i prewencja musiała ich wziąć. Bo by wilka dostali od tego siedzenia na betonie. :lol:
A, że, tu także wybacz za bezpośredniość, lesbijkom przy aresztowaniu nie zapewniono oddziału kobiecego to rzeczywiście było naruszenie ich godności osobistej. Takie samce ze służb prewencyjnych się z nimi pieściły.

Po raz wtóry cię zapytam Moniko B.:
Po co tobie ten wątek?
Klikanie między zwolennikami homo i hetero czyja fizyczność lepsza, to jak udowadnianie wyższości świąt jednych nad drugimi, no 1 Maja nad 22 Lipca.

Paty
10-12-2005, 10:44
Moniko B.

mieszanie Boga i Jezusa do spraw o których tu piszemy jest dla mnie co najmniej nie smaczne


inna orientację seksualna niż hetero uważam za nienormalną , tak samo jak nie daję przyzwolenia na kradzieże , molestowania, zabójstwa , zdania nie zmienię , nie widzę powodu dla którego miłabym spokojnie patrzeć jak ktoś obscenicznie obchodzi się ze swoja seksualnoscią ( parady w Niemczech), a tak właśnie robią geje i lesbijiki którzy za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę własnie tymi paradami równości , do puki robia to w zaciszu swojej sypialni to nie mam nic przeciwko, ale jak "wyłażą" z tym na ulicę to nie przejdę wobec tego faktu obojetnie
bo w zasadzie z kim oni chcą się zrównać

co chcesz przez to powiedzieć zebym zbawienie świata zaczynała od siebie, uważasz że jak mam na ten konkretny temat inne zdanie niż ty to jestem zła , źle myslę itp.
ja nie mam sobie nic jako człowiek do zarzucenia , nie robię nic złego,
więc i nie musze się bać rzucanych kamieni ani belki w oku

poruszyłaś bardzo burzliwy temat , badź na tyle uprzejma żeby szanować odmienne zdanie od swojego w tym konkretnym temacie

Agnieszka1
10-12-2005, 11:11
o i znow podzielam zdanie Paty :P wlasciwie nie musze nic pisac :lol:

Aggi
10-12-2005, 18:02
...inna orientację seksualna niż hetero uważam za nienormalną , tak samo jak nie daję przyzwolenia na kradzieże , molestowania, zabójstwa...

z całym poszanowaniem dla Twojego odmiennego zdania - stawiasz znak równości między homoseksualistą, a złodziejem, gwałcicielem, czy zabójcą??? :o To nawet nie jest śmieszne, to jest straszne!

Weź pod uwagę rzecz tak oczywistą, że złodziej, gwałciciel i zabójca maja na ogół możliwość wyboru czy popełnic TEN czyn, czy tez nie. Orientacja seksualna jest niezależna od naszj woli. Masz akurat to "szczęście", że urodziłaś się z orientacja wiekszościową i masz komfort, że ta większość na Ciebie nie pluje....

Paty
10-12-2005, 19:10
Aggi

źle mnie zrozumiałaś
ja nie stawiam znaku równosci pomiędzy homoseksualistami a złodziejami , czy bandytami

zachowanie ich wszystkich jest dla mnie nie do przyjęcia...........

Aggi
10-12-2005, 19:44
zachowanie ich wszystkich jest dla mnie nie do przyjęcia...........

Paty ok. Ale jakie zachowanie? Co do gwałacicieli, morderców i złodziei oczywiscie nie musisz mnie oświecać :wink:
Jakie zachowanie jest nie do przyjecia w odniesieniu do homoseksualistów?

To, jak uprawiaja seks? To akurat nikogo postronnego nie powinno interesowac, tak jak nie interesuje nas w jaki sposób pan Wiesiek z trzeciej klatki kocha sie ze swoją żoną.

To, że demonstrują ? Mają widocznie powody żeby demonstrować.

Jedyne, co moim zdaniem może kogos razić, to forma manifestacji. Ale to wydaje się być zagadnieniem niezbyt mocno związanym z orientacją seksualną. Młodzież Wszechpolska także demonstruje w sposób, który dla mnie jest nie do przyjęcia. Choć demonstracje mają to do siebie, że ich cel osiąga się wtedy, kiedy o nich staje sie głośno. Może to jest odpowiedź na pytanie dlaczego manifestacje są, nazwijmy to oględnie - kontrowersyjne i krzykliwe.

Paty
10-12-2005, 20:42
jezeli ich życie intymne nikogo nie powinno obchodzić to po jaką cholerę domagają się parad i demonstracji - chca po przez tą innośc zwrócic na siebie uwagę a tym samym dają przyzwolenie na to aby wyrazać swoje zdanie na temat ich sposobu uprawiania seksu

a Wiesiek nie chodzi i nie trąbi po ulicach jaki to miał udany seks ze swoją żoną bo jakoś nie ma takiej potrzeby

Żelka
10-12-2005, 22:21
Każda „inność” jest poniekąd skazana na nie akceptacje, właśnie dlatego, że „inność” jest w mniejszości. A jest tak przyjęte, że większość jest normalna. A większość tez decyduje co do niej nie należy. Większość tez przeważnie wybiera łatwiejszą drogę, a łatwiejsza droga to potępiać wszystko co nie zgadza się z naszymi poglądami. Ta inna droga.., to próbować zrozumieć. I tutaj już jest problem.
Można nie akceptować poglądów innych ludzi. I często to robimy. Każdy z nas. Ale nie można nie akceptować człowieka.
Tak naprawdę, że by cos lub kogoś zrozumieć potrzeba wiedzy i miłości = chęci zrozumienia.
Ja tak na prawdę nie mam wiedzy na temat tego dla większości z nas odmiennego typu życia.
Nie wiem skąd to się bierze, że w tej części życia, czyli seksualnej, różnią się od nas – większości. Czy to jest choroba? Bo jeśli tak, to nie należy potępiać tylko szukać sposobu leczenia.
Jeśli nie jest to choroba a po prostu taki się człowiek rodzi.., to też nie mogę potępiać ich za to, że trafiła im tka ciężka droga. Bo być innym, trzeba przyznać nie jest łatwo.
Jeśli jest to kwestia wyboru.., to też nie dokonali go rzucając moneta.., cos musiało na ich wpływać w taki sposób, że wybrali taka a nie inna drogę.
A demonstrując, moim zdaniem, oni nie chcą pokazać, że są inny, bo przecież większość im właśnie to wytyka jako cos złego. Może chcą pokazać, że są tez ludźmi tak jak my, że boli ich to co nas boli, że cieszy ich to co nas cieszy, że ta odmienność dotyczy tylko, albo aż, tego jednego punktu... Tej jednej strefy życia.
Na tyle ja jestem w stanie ich zrozumieć. Nie wiem czy to mało czy dużo.., ale na takim jestem etapie rozwoju.., albo niedorozwoju.., i więcej z siebie nie wytrząsnę...
Co do kwestii adopcji dzieci przez pary homoseksualistów.., tu już mam problem... I jakkolwiek próbuje to sobie ułożyć w głowie ni jak mi to nie wychodzi... Pewnych granic nie przesunę...

tomek1950
10-12-2005, 22:29
Z adopcją przez pary homoseksualne to trudna sprawa. Z facetami, wiadomo, sami sobie nie zrobią. A jeśli w parze lesbijek jedna z nich zrobi skok w bok i zajdzie toco? odebrać fizycznej matce dziecko? Dlatego, że sypia z drugą kobietą? Dziś tej sprawy nie ogarniam. Jestem zbyt zmęczony. Może coś podpowiecie?

Żelka
10-12-2005, 22:35
Jeśli zrobi skok w bok z facetem, to już jest chyba biseksualna... Ja tego tez nie ogarnę...Będę tutaj zerkać, może ktoś inny potrafi choć jestem raczej realistą... To znaczy.., realistka... No i już mi się namieszało... Lepiej wrócę do garów... :wink:

rrmi
10-12-2005, 22:36
W tego rodzaju problemach zawsze tlumacze sobie sprawy w odniesieniu do siebie .
Wiec tak
Tak naprawde nie obchodzi mnie kto jest jakiej orientacji wyznawca.
Znam i gejow , znam tez lesbijki.
Tak na szybko mi to lotto .
Kiedy natomiast chodzi o adopcje to mysle , ze nie chcialabym , zeby moje dziecko bylo adoptowane przez pare homo , bez znaczenia czy lesbijki czy geje .
Oczywiscie mozna powiedziec i bedzie to prawda w rzeczy samej ,
ze lepsze dwie kochajace sie osoby bez znaczenia jakiej orientacji ,
niz bijacy zone maz alkoholik ,
tudziez zlodziej i prostytutka .
I wlasciwie to wszystko racja , ale ..ja tez tej granicy jak Zeljka nie moge jakos w glowie przesunac .
Zaznaczam , ze tylko wtedy kiedy chodziloby o adopcje .

dobrzykowice
10-12-2005, 22:52
[quote="Paty"]jezeli ich życie intymne nikogo nie powinno obchodzić to po jaką cholerę domagają się parad i demonstracji - chca po przez tą innośc zwrócic na siebie uwagę a tym samym dają przyzwolenie na to aby wyrazać swoje zdanie na temat ich sposobu uprawiania seksu

To jest znamienne, że bardzo wiele osób homoseksualizm sprowadza jedynie do fizycznego współżycia dwóch osób tej samej płci. Czy Ty wiążąc się z mężczyzną zrobiłaś to tylko po to aby z nim sypiać ? Pewnie nie...., podobnie jest z homoseksualistami.
...byłem na ostatniej paradzie we Wrocławiu, widziałem jednoznaczne ruchy biodrami, łapanie się za rozporek i go rozpinanie, słyszałem niewybredne propozycje itd. Mam Ci powiedzieć któ był ich autorem czy też domyślisz sie sama ?

Aggi
11-12-2005, 11:47
jezeli ich życie intymne nikogo nie powinno obchodzić to po jaką cholerę domagają się parad i demonstracji - chca po przez tą innośc zwrócic na siebie uwagę a tym samym dają przyzwolenie na to aby wyrazać swoje zdanie na temat ich sposobu uprawiania seksu

a Wiesiek nie chodzi i nie trąbi po ulicach jaki to miał udany seks ze swoją żoną bo jakoś nie ma takiej potrzeby

Paty - nie powinno obchodzić, ale obchodzi. Znaczna część społeczeństwa hetero niestety nie pozostaje obojętna, tylko właśnie czuje potrzebę napietnowania ich poczynań. I to jest jeden z powodów dla których demonstrują i paradują.

Drugi powód, to prawo. Hetero mają swoje zwiazki uporządkowane prawem cywilnym. Oni nie mają - nie mają żadnych narzędzi prawnych dla ustanowienia wspólnoty majatkowej, dla uporządkowania kwestii dziedziczenia. Czy to tak dużo?

anSi
11-12-2005, 12:07
Zeljko zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości :) Tak się składa, że obcuję z wieloma różnymi, dorosłymi ludźmi (taka praca) i mam możliwość przyglądania się im, przysłuchiwania, wymiany poglądów. I jedna rzecz mnie martwi - niektórzy z wielką łatwością potrafią przyklejać etykiety, ferować wyroki, odsądzać od czci i wiary tych, którzy inaczej myślą, inaczej czują, inaczej wierzą itp., a kiedy próbuję dowiedzieć się, dlaczego tak myślą, co wiedzą o tych ludziach, których z taką łatwością wyrzucają poza nawias - okazuje się, że poza kilkoma wytartymi sloganami, pustymi frazesami - NIC. I tak sobie myślę, że ta nasza bezinteresowna nienawiść i nietolerancja do wszystkiego, co od nas inne wynika po prostu ze strachu i głębokiej niewiedzy, albo wiedzy bardzo powierzchownej :(

Monika B
11-12-2005, 12:33
Kroyena - nie uważam że spłycamy. Dochodzimy tylko do mejsca, przy którym najłatwij dać się ponieść nienawiści i agresji.

Paty!
Napisłaś:" mieszanie Boga i Jezusa do spraw o których tu piszemy jest dla mnie co najmniej nie smaczne " - Bóg przenika wszystkie aspekty życia ludzkiego - nie tylko wg. mojej wiary, lecz wogóle chrzescijańskiej, więc Go do niczego nie mieszam. On jest we wszystkim.Nie powinnoto więc być niesmaczne, bo jest punktem wyjścia, jak rozumiem naszej wspólnej religii.

"ina orientację seksualna niż hetero uważam za nienormalną , tak samo jak nie daję przyzwolenia na kradzieże , molestowania, zabójstwa
No cóż, w dawaniu sobie prawa do okeslania co jest normą, a co nie zaczyna się problem stawiania siebie ponad innymi jednostakmi. Przypomnę, choć Cię to zniesmacza, że Chrystus przyszedł własnie do tych 'ienormalnych" - poborców,morderców , prostytutek czy wogóle kobiet bo te własnie uważano za gorsze

"a nie mam sobie nic jako człowiek do zarzucenia" - więc jesteś bez winy i wolno Ci pierwszej rzucić kamień. Wal w nienormalnych...
Sory - ale dla mnie własnie brak zarzutów wobec sieie jest pierwszym krokiem do braku szcunku i miłości do bliźnich. No cóż - nadal stoję na stanowisku, że zbawiać powinnismy najpierw siebie, a potem innych.


Zelejko: "Można nie akceptować poglądów innych ludzi. I często to robimy. Każdy z nas. Ale nie można nie akceptować człowieka. " - w pełnisie zgadzam. Z resztą z całą Twoją wypowiedzią. Z Tobą Aggi też.


Co do adopcji - no cóż. Tenemat jest dla mnie równiez bardzo trudny. Staram się znów wychodzić od pojęcia wolności. Homo maja prawo do zycia wg. własnej recepty, ale nie sa zdolni do powołania do zycia potomstwa. Każda więc adopcja będzie naduzyciem. Tu nadmienię, że wg. wileu znawców adopcja zawsze jest uzurpacją - mozna wziąć dziecka NA WYCHOWANIE, ale nie wolno odbierać mu biologicznych rodziców i prawa do identyfikacji z nimi. Stąd lepsze byłoby "branie na wychowanie" - bez odbierania nazwiska itp. W tym kontekście proste dla mnie staje sie rozwiaznie dotyczące osób homo. Adopcja - nie, zaś wychowanie - bezinteresowne (nie udaję, że mam potomstwo, nie zbieram komuś dziecka) - proszę bardzo. Jest tyle samotnych, opuszczonych dzieci, że dach nad głową i troska zawsze sa potrzebne. Niestety, zgadzam się z pogldem, że wileu ludzi nawet hetero birze dzieci nie dla nich, a dla siebie...

Paty
11-12-2005, 14:40
Moniko B.

Nie zarzucaj mi baraku szacunku do ludzi bo przecież mnie nie znasz
ja nigdy nikogo o innej orientacji seksualnej nie obraziłam , nigdy z nikigo nie szydziłam , nigdy też tych ludzi nie nienawidziłam
ci ludzie żyja obok mnie , ale nie muszę akceptować ich zachowań ,
tak jak ktoś nie musi akceptować tego że chodzę do kościoła
mówisz o akceptacji i zrozumieniu dla tych ludzi jednoczesnie nie akceptujac mojego zdania na ten temat

w sumie sama forma ich seksualności mnie nie razi tak bardzo jak chęć za wszelka cenę zwrócenia uwagi na swoją inność

piszecie tu o różnych granicach , których wasz umysł nie jest w stanie przekroczyć , moja granica jest trochę wczesniej niż wasza


a co do adopcji sama założyłam taki wątek ,

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=38168

Monika B
11-12-2005, 15:27
Moniko B.

Nie zarzucaj mi baraku szacunku do ludzi bo przecież mnie nie znasz

Niczego Ci nie zarzucam, nie tylko dlatego, że Cię nie znam, ale generalnie nie lubię nikomu nic zarzucać.
Ale jako, że czytam Twoje wypowiedzi, to budzą one we mnie całkiem moje uczucia. I nimi sie z tobą piodzieliłam. Niestety nie odnisłaś się do nich, ajk też do mojej argumentacji w sprawie Boga w różnych aspektach zycia.

Rozumiem, że razi Cię fakt, że homo chcą zwrócić na siebie uwagę. Myslę, że robią to, by większa, lub też głosniejsza część społeczeństwa nie kwitowała ich takimi oto stwierdzeniami:" inną orientację seksualna niż hetero uważam za nienormalną ". Jest to bowiem ewidentne obrażanie osób myślących lub też działających inaczej. Traktowanie kogokolwiek w ten sposób deprecjonuje jego wartość, chocby tylko we własnych oczach. Czy nie dotrzegasz tego, że próbują się przed tym bronić? Póbują walczyć o szacunek dla swoich wyborów. Czemu nie razi tak faszyzm?
Chwilami myślę, że największe zagrożenie homo stanowią dla tych, którzy sami w sobie ogromnie boją się odkryć takie skłonności... :wink:

Paty
11-12-2005, 15:42
jezeli się nie mylę to w Pismie Świetym jest wzianka o mężczyznach i kobietach preferujących te samą płeć icj jako ludzi nikt nie potępia , ich seksualnośc jest natomiast potraktowana jako coś niewłaściwego........

Paty
11-12-2005, 16:05
Stary Testament, Księga Kapłańska, Prawo Świetości

"........Nie bedziesz obcował z mężczyzną , tak jak sie obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!......."
"'....... tymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się.. nie czyńcie nic z tych obrzydliwości......bo każdy , kto czyni jedna z tych obrzydliwości, wszyscy, którzy je czynia, będa wyłączeni spośród swojego ludu......."

rrmi
11-12-2005, 16:15
jezeli się nie mylę to w Pismie Świetym jest wzianka o mężczyznach i kobietach preferujących te samą płeć icj jako ludzi nikt nie potępia , ich seksualnośc jest natomiast potraktowana jako coś niewłaściwego........
Paty z calym szacunkiem , ale czasem odrobina zdrowego rozsadku sie przydaje .
Pomijajac juz wiele rzeczy to powiedz mi kto komu dal prawo do potepiania kogokolwiek innego , czy to jako ludzi jak piszesz normalnych czy tez homo czy kogokolwiek innego ?

Poza tym jako katoliczka na pewno wiesz , ze to Bog stworzyl wszystko , ludzi tez .To czy tylko tych hetero?
A co z reszta nienormalnych ? Sama sie wziela ?
Wiec skoro ich stworzyl jako innych seksualnie , dlaczego w tym Pismie Swietym okresla sie ich zachowanie jako niewlasciwe ?

rrmi
11-12-2005, 16:18
Stary Testament, Księga Kapłańska, Prawo Świetości

"........Nie bedziesz obcował z mężczyzną , tak jak sie obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!......."
"'....... tymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się.. nie czyńcie nic z tych obrzydliwości......bo każdy , kto czyni jedna z tych obrzydliwości, wszyscy, którzy je czynia, będa wyłączeni spośród swojego ludu......."
i powiedz czy to stanowi dla Ciebie jakas wykladnie?

Paty
11-12-2005, 16:24
rrmi



piszę po raz któryś z kolei JA NIE POTĘPIAM CZŁOWIEKA JA NIE TOLERUJE JEGO ZACHOWANIA ....to ogromna różnica

ten cytat właśnie o tym mówi

anSi
11-12-2005, 16:28
A w ST jest też wzmianka o tym, że oko za oko, ząb za ząb i dlatego pewnie dzisiaj w kościele odwołujemy się raczej do nauki Chrystusa, do NT niż do ST. Nie można chyba wybiórczo cytować ksiąg biblijmych, bo w taki sposób za będziemy w stanie udowodnić każdą niedorzeczność :o

rrmi
11-12-2005, 16:56
rrmi



piszę po raz któryś z kolei JA NIE POTĘPIAM CZŁOWIEKA JA NIE TOLERUJE JEGO ZACHOWANIA ....to ogromna różnica

ten cytat właśnie o tym mówi

Tolerowac lub nie to Ty Paty mozesz siebie i swoje zachowania.
Oczywiscie masz prawo do swojego zdania i nikt tutaj Ci go nie odbiera , ale sama przeczytaj jeszcze raz co piszesz .
Mowiac krotko , to nie Twoj biznes co kto z kim robi i dlaczego .
Idac Twoim tokiem rozumowania , skoro ktos zostal stworzony jako homo ,
to nalezy mu sie taki sam szacunek jak kazdemu innemu .
Chyba , ze zostal stworzony po to , zeby inni mieli o czym dyskutowac :-?
Ten cytat ma w sobie tyle nienawisci i pogardy , ze jestem w szoku , ze cos takiego tu zacytowalas , naprawde .

Monika B
11-12-2005, 17:24
"gdybym ... a miłoœci bym nie miał byłbym niczym"
Taka jest wykładnia Pisma. Podsawowa i jedyna. Tak mowi o tym Chrystus. Jesli uważasz, że kierujesz sie miłoœciš, to "czyń co chcesz" (œw. Augustyn).
Niestety nie uważam, że zawsze kieruję się miłoœciš. Łatwo mi czuć dobre uczucia wobez zyczliwych, tolerancyjnych i dobrych ludzi. Niestety, trudniej mi kochać ludzi o złej woli. Widzę w nich jednak zagubienie i straszny brak własnie miłoœci. Najtrudniej jednak,jest mi kochać ludzi, którzy twierdzš, że posiedli wiedzę o życiu, a swym œwiadectwem nie oddajš prawdy miłoœci. Niestety Paty, bardzo trudno jest mi stosować postawę szacunku i miłoœci, wobec ludzi takich jak Ty, którzy deprecjonujš wartoœc innych nazywajšc ich "nienormalnymi" - choć przecież nie opluwamy się i nie obrażamy. Przykro mi z tego powodu, że tak jest. Ale wiem napewno, że za każdym problemem - i moim, i Twoim, stoi brak w doœwiadczaniu miłoœci. Wierzę, że ktoœ kto prawdziwie jej doœwiadczył, kocha ludzi takich jakimi sš. W Twoim przypadku również homo, w moim - wyznawców O. Rydzyka...

11-12-2005, 21:28
Znam i gejow , znam tez lesbijki.
Tak na szybko mi to lotto .
Kiedy natomiast chodzi o adopcje to mysle , ze nie chcialabym , zeby moje dziecko bylo adoptowane przez pare homo , bez znaczenia czy lesbijki czy geje .

Skoro Ci to lotto
to dlaczego byś nie chciała,żeby Twoje dziecko było przez nich adopotowane?
:o
To się jakby kłóci czyż nie?

rrmi
11-12-2005, 21:46
Opal , mi sie nic nie kloci .
Nie obchodzi mnie kto jest gejem , a kto lesbijka .

Sprawa adopcji jest juz bardziej skomplikowana .
I jak napisalam wyzej , nie mam pewnosci co do tego , czy lepiej jesli , np.osierocone dziecko bedzie adoptowane przez homoseksualistow czy przez ku..i zlodzieja .Po prostu nie wiem .
A kto , co i z kim to nie moja sprawa .
No co tu ma sie klocic?

Odnies to do siebie i do swojego dziecka.

11-12-2005, 22:06
Opal , mi sie nic nie kloci .
Nie obchodzi mnie kto jest gejem , a kto lesbijka .

Sprawa adopcji jest juz bardziej skomplikowana .
I jak napisalam wyzej , nie mam pewnosci co do tego , czy lepiej jesli , np.osierocone dziecko bedzie adoptowane przez homoseksualistow czy przez ku..i zlodzieja .Po prostu nie wiem .
A kto , co i z kim to nie moja sprawa .
No co tu ma sie klocic?

Odnieś to do siebie i do swojego dziecka.
Nie mam takiej potrzeby,żeby odnosić to do swojego dziecka.
Natomiast nie rozumiem dlaczego odmawiasz tym osobom prawa do adopcji-masz jakąś granicę czy coś takiego?Dlaczego, skoro są równoprawne w prawach?

Nie ma raczej takiej możliwości,aby dziecko było adopotowane prze ku.. i złodziei, jak to nazwałaś,
z bardzo prostej przyczyny
po 1 -wymienione przez Ciebie osoby mają ważniejsze zajęcia niż adopotowanie dzieci
po 2-ośrodki adopcyjne sprawdzają wnilkliwie przyszłych rodziców,aczkolwiek pomyłki się zdażają,są jednak na tyle marginalne,że nie można ich powoływać jako normy (nie chcąc być złośliwa, u prostytutek może nasątąpić raczej nadpodaż dzieci,a nie ich niedobór,że aż adopacja jest konieczna,choć różnie w życiu bywa,o czym z pokorą należy pamiętac)


Podejrzewam,że problem tkwi gdzie indziej
większości ludzi na tej planecie
jest lotto
kto z kim, jak,gdzie, kiedy,w którym momencie, z jaką płcią i z jakim gatunkiem kiedy to robi -są inne ciekawsze zajęcia ;)TO JEST PRAWO TYCH LUDZI-każdy ma prawo to robić z kim chce pod warunkiem,że jest to za zgodą tej osoby

tylko rzecz dotyczy rozszerzenia praw
z którymi najwięksi szermierze wolności mają problemy
także ze zdefiniowaniem

"nie wiem, o co chodzi,jest jakaś granica,ale ...coś tam ...".
jakże łatwo być tolerancyjnym ?

rrmi
11-12-2005, 22:18
Nie mam takiej potrzeby,żeby odnosić to do swojego dziecka.
Natomiast nie rozumiem dlaczego odmawiasz tym osobom prawa do adopcji-masz jakąś granicę czy coś takiego?Dlaczego, skoro są równoprawne w prawach?


Ja rowniez nie mam potrzeby , ale czasem mysle , co by bylo gdybysmy oboje z mezem zgineli w wypadku?
Wlasciwie to juz teraz to nie problem , bo dziecko duze jest .
Tylko tyle .
Nie odmawiam im prawa do adopcji , po prostu nie wiem jak sie do tego odniesc i co jest lepsze .
Chyba bardziej sklaniam sie do powiedzenia , ze nie mam takiego stalego zdania w tym temacie
Oczywiscie z ta adopcja przez element spoleczny masz racje i wiesz , ze to tylko przyklad z mojej strony.

11-12-2005, 22:27
Nie odmawiam im prawa do adopcji , po prostu nie wiem jak sie do tego odniesc i co jest lepsze .


To znaczy co jest lepsze?Co z czym porównujesz?



Nie odmawiam im prawa do adopcji , po prostu nie wiem jak sie do tego odniesc i co jest lepsze .
Chyba bardziej sklaniam sie do powiedzenia , ze nie mam takiego stalego zdania w tym temacie
No i to jest dobre:Nie ma jakiegoś stałego zdania......
a nie stałe jest?

No i tak jest niewątpliwie najlepiej.Nie wiem jak,ale jak ktoś ma jakieś inne zdanie ,to należy go potępić i się zbulwersować.
Pozdrawiam

Sunao
11-12-2005, 22:50
Przeczytałem wątek i widzę, że spór się owinął ciasno wokół środowisk homoseksualnych. Wielu bez opamiętania powtarza, że prawo tych środowisk do takich a nie innych zachowań wynika z tolerancji. Tolerancja stała się słowem-wytrychem, który otwiera wszystkie drzwi prowadzące do jedynie słusznej prawdy.

Używanie takiego wytrycha jest dla mnie zwykłym pójściem na łatwiznę. Niczego nie trzeba roztrząsać, niczego nie musisz "rozbierać do pestki", nie musisz wyrażać swojego zdania o niczym - masz na wszysto jedną odpowiedź - tolerancja! Nie widzicie, że to ślepa uliczka?
Wbrew temu co niektórzy wypisują wydaje mi się, że:
- Mam prawo do wyrażania swojego zdania o tym co robią inii wokół mnie
- Mam prawo dążyć do zwalczania tego co uważam za naganne w moim otoczeniu
- NIE MAM PRAWA odmawiać innym prawa do zachowań, które mnie nie szkodzą. I to jest dla mnie granica tolerancji. Wcale nie ostra zresztą...

Czy jestem nietolerancyjny jeżeli powiem, że stosunek homoseksualny mnie brzydzi (bo mnie brzydzi)? Czy są tolerancyjni mężczyźni, których brzydzi stosunek z kobietą?

Panuje "moda" na homoseksualizm. Nie pierwszy i nie ostatni raz - poczytajcie "Ucztę" Platona. To łatwe, bo jest polskie tłumaczenie. Nic nowego pod słońcem.

Powoli domykamy okrąg dziejów...

Ale mi poetycko wyszło ;)

Pozdrawiam,

Sunao

rrmi
11-12-2005, 22:53
To znaczy co jest lepsze?Co z czym porównujesz?


porownuje adpocje przez element spoleczny i pare homoseksualistow

No i to jest dobre:Nie ma jakiegoś stałego zdania......
a nie stałe jest?


zdarza mi sie zdanie zmienic , bo ktos moze dac mi argumenty tak doskonale , ze ciezko bedzie mi dyskutowac .Wszak krowa nie jestem , zdanie zmienic moge .


Nie wiem jak,ale jak ktoś ma jakieś inne zdanie ,to należy go potępić i się zbulwersować
no ja nie potepiam osob z innym zdaniem , tak to odebralas?

11-12-2005, 22:59
To znaczy co jest lepsze?Co z czym porównujesz?


porownuje adpocje przez element spoleczny i pare homoseksualistow

No to lepszej przysługi tejże parze nie mogłaś zrobić. :lol:



No i to jest dobre:Nie ma jakiegoś stałego zdania......
a nie stałe jest?



zdarza mi sie zdanie zmienic , bo ktos moze dac mi argumenty tak doskonale , ze ciezko bedzie mi dyskutowac .Wszak krowa nie jestem , zdanie zmienic moge .
Nie wiem jak jest,Ty wiesz najlpiej. :wink:




Nie wiem jak,ale jak ktoś ma jakieś inne zdanie ,to należy go potępić i się zbulwersować
no ja nie potepiam osob z innym zdaniem , tak to odebralas?


Z watku powyższego niejako,poczytaj sobie.

rrmi
11-12-2005, 23:13
No to lepszej przysługi tejże parze nie mogłaś zrobić. :lol:



tak sadzisz?
Porownania istnieja od zawsze , wiec dlaczego nie .
Poza tym nie ma sensu porownywanie rzeczy podobnych , zawsze porownuje sie skrajnosci , czy moze to swiadczy o braku tolerancji z mojej strony .Jesli tak sadzisz to gratuluje.
I przestan manipulowac moimi wypowiedziami .
Moze pisze niejasno , moze nie uzywam ikonek i nie zrozumialas tak jak chcialam to przekazac , wszak talentu pismaka nie posiadam.

Z watku powyższego niejako,poczytaj sobie.
z watku powyzszego wynika niejako , ze mnie nie obchodzi kto , z kim i co .
A Ciebie?
Piszesz atakujac innych , a nie przedstawiasz swojej opinii , wstydzisz sie?

12-12-2005, 00:17
No to lepszej przysługi tejże parze nie mogłaś zrobić. :lol:



tak sadzisz?
Porownania istnieja od zawsze , wiec dlaczego nie .
Poza tym nie ma sensu porownywanie rzeczy podobnych , zawsze porownuje sie skrajnosci , czy moze to swiadczy o braku tolerancji z mojej strony .Jesli tak sadzisz to gratuluje.
I przestan manipulowac moimi wypowiedziami .
Moze pisze niejasno , moze nie uzywam ikonek i nie zrozumialas tak jak chcialam to przekazac , wszak talentu pismaka nie posiadam.

Z watku powyższego niejako,poczytaj sobie.
z watku powyzszego wynika niejako , ze mnie nie obchodzi kto , z kim i co .
A Ciebie?
Piszesz atakujac innych , a nie przedstawiasz swojej opinii , wstydzisz sie?

Tak,strasznie się wstydzę.
:oops: :cry:



Porównania mają sens oczywiście
Na ogół nie porównuje się aż takich skrajności,bo to nie ma sensu,one z gruntu są różne i nie do porównania.
Chciałaś przybliżyć kwestię adopcji dzieci...
zrobiłaś to dość oryginalnie...to wszystko...

Piszę,cały pokazuję swoje zdanie,wątpisz w to?

Co to do atakowania innych,pozwolisz,że zamilknę,wszak,to nie moja specjalność....

Chcesz tak personalnie brnąć...dalej....?
:o

12-12-2005, 00:17
:)

rrmi
12-12-2005, 00:27
opal nie pisalas co myslisz , tylko poddawalas jakims nieokreslonym blizej dla mnie watpliwosciom to co ja pisalam , przeinaczajac znacznie .
Nie napisalam chyba niczego , co byloby skierowane do Ciebie , w jakis zlosliwy sposob . Tym bardziej personalnie :o
Staram sie wyjasniac to o co mnie pytasz , to wszystko.
Chyba powinnam , skoro rozbierasz mnie na czynniki pierwsze.
Byc moze nie czytalam dokladnie , bo nie znam Twojego zdania na temat podnoszony tu i teraz .
Wroce do poczatku i poczytam .
Moze zrozumiem skad tyle zlosci w Tobie , bo tak to odbieram
Pozdrawiam

12-12-2005, 00:50
opal nie pisalas co myslisz , tylko poddawalas jakims nieokreslonym blizej dla mnie watpliwosciom to co ja pisalam , przeinaczajac znacznie .
Nie napisalam chyba niczego , co byloby skierowane do Ciebie , w jakis zlosliwy sposob . Tym bardziej personalnie :o
Staram sie wyjasniac to o co mnie pytasz , to wszystko.
Chyba powinnam , skoro rozbierasz mnie na czynniki pierwsze.
Byc moze nie czytalam dokladnie , bo nie znam Twojego zdania na temat podnoszony tu i teraz .
Wroce do poczatku i poczytam .
Moze zrozumiem skad tyle zlosci w Tobie , bo tak to odbieram
Pozdrawiam

Masz rację wróc i poczytaj. :D
I poszukaj złości,nie we mnie bynajmniej,bo jej tu nie było ani grama.
Niby z jakiego powodu? :o
Na mnie nie robi żadnego wrażenia,że ktoś ma inne zdanie
czasem tylko biorę lupę .... :wink:
Ale nie tym razem-spox

:D

rrmi
12-12-2005, 00:52
Przejrzalam watek , nie zabralas w nim zdania merytorycznie .
Zajmowalas sie glownie krytyka tych co swoje zdanie wyrazili .
Tak wiec dla mnie odpadasz jako rozmowca w tej dyskusji .
Pozegnam sie juz z Toba .Mam poczucie , niekoniecznie przyjemne , ze szukasz kogos kto zlosliwie odpowie na Twoje zaczepki i wtedy bedziesz miala do spelnienia swoja misje , blizej dla mnie nizrozumiala .
Zycze powodzenia , a jelenia poszukaj moze w innym miejscu.

12-12-2005, 00:58
Przejrzalam watek , nie zabralas w nim zdania merytorycznie .
Zajmowalas sie glownie krytyka tych co swoje zdanie wyrazili .
Tak wiec dla mnie odpadasz jako rozmowca w tej dyskusji .
Pozegnam sie juz z Toba .Mam poczucie , niekoniecznie przyjemne , ze szukasz kogos kto zlosliwie odpowie na Twoje zaczepki i wtedy bedziesz miala do spelnienia swoja misje , blizej dla mnie nizrozumiala .
Zycze powodzenia , a jelenia poszukaj moze w innym miejscu.

No cóż, jeśli merytoryczną rozmowę z Tobą określasz jako szukanie jelenia
nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z Tobą.

pa.mam tylko serdeczna prośbę
zmieńmy to na...sarnę
jestem tolerancyjna.....ale teges...no...
jakoś tak mi nie ..pasi....

:oops:

kroyena
12-12-2005, 06:44
Zaczęło się od niby szeroko pojętej nienawiści, a jednak skończyło się na ciupcianiu. 8)

Kiedyś w podobnym wątku napisałem, że nie mam nic przeciwko aborcji przez homo. Teraz zaczynam się coraz b. nad tym zastanawiać. Filmy i literatura wyższych lotów pokazują nam, jakie to homo jest kulturalne oświecona, bogate i w ogóle ą, ę. Ale, tak na rozum Stańczyka, toż to zwykła statystyczna społeczność. Tyle samo w niej niż, gdzie indziej: chamów co kulturnych, abstynentów, co pijaków, normalnych, co psycholi. Dlatego mam prawo zmienić zdanie i odmówić lesbijkom adopcji dziewczynek, a gejom adopcji chłopców.
Kto mi da gwarancje, że nie chodzi o "świeże mięsko". Hę?
Znajdzie się, aż tak odważny?
Może nawet wytrwają do wieku właściwego seksu, ale co mi po tym?
Niech ktoś mi kitu nie wciska, że homo nie urządzają pyskówek i awantur. Że, jak dziecko trafi dobrze inaczej, to przez piekło nie przejdzie.

Jeżeli homo "wybrali" taki, a nie inny sposób na życie to niech na siłę Matki Natury adopcją nie poprawiają. Ktoś powyżej naklikał, że nie mogą. :o :o :o
Czego nie mogą? :o :o :o Ciupciać mogą, a dziecka mieć nie mogą? :o :o :o To niech mnie przedstawią zaświadczenie o bezpłodności.
Niech mnie kto nie woduje mózgu. A lesbijki niech się z gejami dogadają. One mają jajeczka, oni ogonki, jak se powymieniają to bedą mieli dzieci nie z adopcji. Jak se taka ponosi pod sercem z 9 miesięcy, a on będzie ją odwiedzał po sąsiedzku to bedzie zupełnie inny stosunek do dzieciaka niż adopcyjny.

Zara zasłona będzie, że Kościół zabrania, że adopcja to z tego, żeby nie być miedzią brzęczącą. Sranie po ścianie. Jeżeli są biologicznie sprawni, to w dobie zapłodnienia in vitro jest to zwykłe robienie dymu.


Ale moderatory po mnie przejadą. 8)

Zaraz mi kto wyskoczy, że:
po pierwsze primo)
Kościół zabrania in vitro, w związku z tym zapytujem:
Czy Kościół pochwal zachowanie homoseksualne?
W końcu autorka (może autor) wątku odwołała się do autorytetu katolickiego RM,
po drugie primo)
Niech mi kto kitu nie wciska, że będzie to gwałt na homoseksualności. Małym dzieckiem nie jestem, różne zabaweczki po sklepach z przedroskiem "seks" są. I skoro nie naruszają one homoseksualności to i pobranie ogonków i umieszczenie zapłodnionego jajeczka, gdzie trzeba też tej homoseksualności nie narusza.

W związku z powyższym niech się homo odpimpają od adopcji. Chyba, że są rzeczywiście osobnikami bezpłodnymi. A o to tu trudniej. 8)
Przypominam że w roszadzie mamy 2 osobniki męskie i dwa osobniki żeńskie wobec powyzszego trudniej o bezpłodność co najmniej 4 krotnie. A to oznacza, że łatwie, o lenistwo 4 krotnie, a skoro mamy do czynienia z lenistwem takim czy owakim to nie będziemy mieli dobrej adopcji. Bo do dziecka trzeba ogromu pracy.
Skoro ktoś klika o adopcji to niech o tym pamięta.

Agnieszka1
12-12-2005, 07:14
Poza tym jako katoliczka na pewno wiesz , ze to Bog stworzyl wszystko , ludzi tez .To czy tylko tych hetero?
?

:lol: Nie wszystko stworzyl Bog - nie stworzyl zla.
Teraz pytanie czy zachowania homoseksualne sa zle czy nie, a to juz kazdego indywidualna opinia i odbieranie takichze zachowan.
Co do adopcji.
Chodzilam do szkoly podstawowej gdzie no moze 30% byly to dzieci z domu dziecka. Co dziennie dawalo sie odczuc ich wielka tesknote za miloscia mamy, taty , tesknote za rodzina i domem,za swoimi rzeczami,za intymnoscia. Dzieciaki te byly bardzo zbuntowane,zle sie uczyly, robily wszystko na odwrot - wiedzialy ze palenie jest zle to palily, wiedzialy ze bicie sie w kibelku czy za gorka :lol: jest zle to sie szly tluc itd, itp. Przybieraly zle zachowania aby zwrocic na nie uwage, i owszem zwracaly - obrywaly za kazde przewinienie. W niejednym domu dziecka dzieciaczki sa wykorzystywane seksualnie, bite, nieszanowane, ich uczucia sie nie licza.
To ich jako juz ludzi doroslych nalezaloby zapytac czy wolalaby swe dziecinstwo spedzic w domu dziecka czy u pary homoseksualnej ktora ma nieprawidlowe zachowania seksualne ale kochala by je, otaczala miloscia i opiekunczoscia, u pary u ktorej mialoby swoj pokoj, swoje ksiazki, swoje zabawki no i co najwazniejsze milosc.

Ja powiem szczerze ze pogubilam sie juz w tym.
Najlepiej chyba dla nich byloby spedzenie swego dziecinstwa w rodzinach zastepczych - ale wiadomo ze jest takich nadal malo a domy dziecka sa zapelnione dziecmi. Zeby nie generalizowac - sa i dobre domy dziecka, gdzie nauczyciele dbaja o dzieci itp itd
....... dlatego mowie ze sama juz sie gubie.

Paty
12-12-2005, 10:20
widzę że niektórym piszącym jest obojetne co się wokół niego dzieje, brak zgody z jego własnym zdaniem jest zaraz nazywane nietolerancją , jak ktoś trafnie napisał jest wytartym sloganem , jedyną bronią na brak konkretnych argumentów za i przeciw


mnie nie jest obojętne to w jakim srodowisku bedą wychowywane moje dzieci, nie jest mi obojetne ęe będą np. patrzeć na dwóch całujących się mężczyzn, nie jest mi obojetne na to że byc może będą widzieć dwóch siciskajacych sie panów i jednocześnie pchających wózek z małym dzieckiem
może nie za rok nie za dwa , ala wszystko prowadzi do tego że sytuacje takie będą miały miejsce
jeszce 20 lat temu nikt nie myślał nawet o programach z cyklu reality show, gdzie na ekranie można zobaczyc wszytsko , od kopulacji poczawszy do załatwiania się w toalecie,zagrzniczne stacje posuwają się jeszcze dalej

przykre to bardzo bo nastaje takie schamienie społeczeństwa , że nic już nie ma wartości

rrni
a jezeli chodzi o tolerancję to dałaś jej doskonały przykład będąc tu na forum
ty faktycznie akceptujesz wszystkie inności

Agnieszka1
12-12-2005, 10:31
widzę że niektórym piszącym jest obojetne co się wokół niego dzieje, brak zgody z jego własnym zdaniem jest zaraz nazywane nietolerancją , jak ktoś trafnie napisał jest wytartym sloganem , jedyną bronią na brak konkretnych argumentów za i przeciw


mnie nie jest obojętne to w jakim srodowisku bedą wychowywane moje dzieci, nie jest mi obojetne ęe będą np. patrzeć na dwóch całujących się mężczyzn, nie jest mi obojetne na to że byc może będą widzieć dwóch siciskajacych sie panów i jednocześnie pchających wózek z małym dzieckiem
może nie za rok nie za dwa , ala wszystko prowadzi do tego że sytuacje takie będą miały miejsce
jeszce 20 lat temu nikt nie myślał nawet o programach z cyklu reality show, gdzie na ekranie można zobaczyc wszytsko , od kopulacji poczawszy do załatwiania się w toalecie,zagrzniczne stacje posuwają się jeszcze dalej

przykre to bardzo bo nastaje takie schamienie społeczeństwa , że nic już nie ma wartości

rrni
a jezeli chodzi o tolerancję to dałaś jej doskonały przykład będąc tu na forum
ty faktycznie akceptujesz wszystkie inności

no wlasnie , zgadzam sie

Monika B
12-12-2005, 10:43
Sunao: "Czy jestem nietolerancyjny jeżeli powiem, że stosunek homoseksualny mnie brzydzi (bo mnie brzydzi)? Czy są tolerancyjni mężczyźni, których brzydzi stosunek z kobietą?" - Ma prawo Cię brzydzić wszytsko włącznie z religia koleżnaki. Masz prawo o tym mówić.tylko dlaczego nazywanie "nienormalnymi" homo, ma się miesić w granicach tolearncji a kpienie ze słuchaczy RM ma być obrzą czyichś uczuć. Bo są religijne? A jeśli dla kogoś religią jest bycie homo?

"Panuje "moda" na homoseksualizm. Nie pierwszy i nie ostatni raz - poczytajcie "Ucztę" Platona. To łatwe, bo jest polskie tłumaczenie. Nic nowego pod słońcem. " - Nie mam poczucia mody na homo. Co więcej, uważam, że problem ten jest wirtualny. Z jednej postawowej przyczyny - większość homo zamykla się we własnych światch, nawet do wyborów nie poszli jak pisałam, więc dali przyzwolenie na wykluczanie ich praw z życia publicznego. Spór gorzeje raczej przez wzgląd natych, którzy buntują się wobec ostentacyjnego pokazywania owego obrzydzenia wobec w sumie nielicznej grupy obywateli.

Na koniec jescze wsadzę kij w mrowisko. Otóż wiele lat temu srodowska naukowców opracowywały czynniki rozwoju regionalnego. Generalnie badania wykazały, iż im większy potencjał ludności, wyrazony najczęściej poziomem wykształcenia i dostępem do osrodków kształcących - tym szybszy rozwój danego regionu. Część jednak regionów mimo wszelkich danych, po temu, by rozwijać się dynamicznie i sprawnie, popadało w zastój. Opracowano więc, w wynku doświadczeń współczynnik, który korygowałby niescisłości. Nazwano go "Guy indeks", a był on miernikiem tolerancji społecznej wobec homo, jako wskaźnik ogólnej toleranjci i otwartości. Okazało się, że społeczności otware na inność nie blokowały nowych idei, pomysłów i rozwiązań - lepiej się rozwijały, lepiej organizowały zycie społeczne, brały większą odpowiedzialność za swoje srodowisko.
Z łatwością mozna w tym znaleźć uzasadnienie dlaczego mój Lublin, mimo kilku wyższych uczelni, nie nadąża w niczym za miastami zachodniej Polski, gdzie otwatośc jest jednak wieksza.
Bądźmy dalej "normalni", czujmy obrzydzenie i protestujmy wobec tych, co sobie lubią paradować. I gnijmy w naszym zaścianku - biednie, zacofanie, ale za to moralnie.

Paty
12-12-2005, 10:59
kobieto Moniko B.

opanuj się

to nie miejsce zamieszkania jest źródłem zaściankowości ale myślenie
ja z miasta wyprowadziłam się na wieś , mam takie poglady z nie inne i wcale nie czuje się z tego powodu zacofaną czy małomiasteczkową babą, mylisz pojęcia


i nic tu nie ma do rzeczy tolerancja dla homoseksualistów , uważasz że powinnismy być tak otwarci ze powoli zgadzać się na wszystkie inności , nienormalne zachowania , niemoralne
myslisz że jak dajesz przyzwolenie np, na to by homo paradowały po ulicach to ju jesteś wielkomiejską damą

zastanów się co piszesz bo ma wrazenie że
jestes bardzo młoda i niewiele wiesz o zyciu

Agnieszka1
12-12-2005, 11:01
I gnijmy w naszym zaścianku - biednie, zacofanie, ale za to moralnie.

o przepraszam mow za siebie, jak chcesz gnic to gnij, ja wole zyc w swiezej atmosferze , swiezej ,moralnej,zdrowej i normalnej ( cokolwiek kto przez normalnosc rozumie) :lol:

kroyena
12-12-2005, 11:05
Moniś, ale ty masz problem. Czy to u ciebie pałowano? No nie . To u mnie w otwartym i światłym Poznaniu.


Nikt moza marginalną grupka zainteresowanych nei drze o to szat.

Z punktu widzenia strategii zrobili ogromny bład. Rok temu mogli przejść Garbarami. Za rok ze względu na przeprowadzenei nielegalnej manifestacji nie dostanązgody i się pewnie niebawem historia powtórzy.

Odwoływać sięmogą proszę bardzo, ale złamali prawo.

A to do czego płączesz do tolerancji.
Każda wojna ograniczo budowane tolerancje.
Nasza historyczna tolerancja była tolerancją szlachecką.

Francuskie równość, wolnośc i braterstwo nie było dla Mużynów i Żydów. Amerykanie tolerują dolara. ITd.. itp.

Może siędużo zmieniło technologicznie i technicznie, ale socjologicznie to siew nowe szatki odziewa stare zachowania. W ramach tolerancji Żydzi mieli dla homo miasta - Sodoma, mieli nawet miasta dla zoofilów- Gomora (swoją drogą ciekawe co by na takie miasto teraz GreePeace). Przesuwanie homo z marginesu na piedestał to oznaka zbliżajacego sieupadku cywilizacji. Że co że nie może upaść. A co siedzieje na Zachodzie to rozkwit, kultury i sztuki? :o :o :o

Weź nie żartuj.
Naucz sięcenić dorobek narodu, w którym się urodziłaś i w ktorym przyszło ci żyć. I przestańdrzeć szaty o kilki poszarpanych homoseksualistó, którzy zrobili sobie nielegalne zgromadzenie. JEszcze kilkadziesiąt pokoleń wstecz wzięto by ich do ratusza. Po czym zostaliby inwalidami, jak mieliby szczeście. Jak by go nie mieli zistnieliby jednorazowo w igrzyskach, jakimś przypiekaniu, albo wieszaniu, albo jeszcze jakim innnym. I żeby nie było to właśnie plemiona Romów, Franków i Germanów (niekoniecznie Słowian) lubowały się w takich imprezach. Więc przestań płakać nad nienawiścią do mniejszości, na nienawiść też trzeba sobie zapracować.

Paty
12-12-2005, 11:06
skoro rozwój danego regionu ma zależeć od stosunku do "inności w sposobie uprawiania seksu" to pogratulowac ........... tylko nie wiadomo komu tym co robią te badania czy tym co w nie wierzą...........

Majka
12-12-2005, 11:07
I gnijmy w naszym zaścianku - biednie, zacofanie, ale za to moralnie.

o przepraszam mow za siebie, jak chcesz gnic to gnij, ja wole zyc w swiezej atmosferze , swiezej ,moralnej,zdrowej i normalnej ( cokolwiek kto przez normalnosc rozumie) :lol:

ja też gnić nie zamierzam, proszę mnie w to nie mieszać.
A moja telerancja nie jest nieograniczona i jest mi z tym dobrze. :wink:

katarzyna kulpinska
12-12-2005, 11:25
No i znowu zeszlo na personalne przepychanki. Kto jest bardziej malomiasteczkowy a kto mniej. Bez sensu.
Nie zgadzam sie z pojeciem "moda na gejow" w zadnym wypadku, jednak widok dwoch panow idacych za raczke po ulicy nie budzi we mnie obrzydzenia :o najwyzej moge sie usmiechnac pod nosem, ale nie bede rzucac w nich kamieniami ani tlumaczyc moim dzieciom jak bardzo sa oblesni, obrzydliwi itepe. To ze nie mam nic przeciwko paniom uprawiajacym ze soba seks nie znaczy, ze zamierzam robic to samo.
Potomkom zamierzam tlumaczyc, ze odmiennosc seksualna nie jest ulomnoscia a swiadomym wyborem doroslej osoby. To wszystko.
Co do adopcji - nie mam jeszcze zdania na ten temat, jednak kroyena ma swieta racje - akurat Ci zdrowi i zdolni do rozrodu zadnych problemow miec nie powinni.
Uwazam, ze trzeba zdac sobie sprawe, ze homo byli sa i beda i (oczywiscie nikomu nie zycze) ale moze sie zdarzyc, ze wlasnie dziecko tego co najbardziej krzyczy na homo, moze wybrac taka droge zyciowa. I co wtedy? Warto nad tym pomyslec , szczegolnie jesli sie mieszka w malej miejscowosci.

Paty
12-12-2005, 11:36
katarzyno

to homo sam wybiera sobie swoja drogę czy tkwi w nim ten " model uprawiania seksu" od urodzenia ?


nikt nie mówi tu o rzucaniu kamieniami, ani obrzucaniu kogoś błotem , epitetami itp ( następny stereotyp, że wszyscy którzy saąhomo tak właśnie robią ) tylko o zwyczajnym tłumaczeniu, dziecko jest ciekawe świata , zauwazy innośc szybciej niż nam się wydaje , będzie pytać
ja powiem szczerze nie wiem jak to będę tłumaczyć.....

kroyena
12-12-2005, 11:53
Można tak:
Pan szukał Pani, lub Pani szukała Pana, ale że nie są pełnowartościowi, albo nie mogli takich znależć, to sięzaprzyjaźnili, a potem pokochali z innym Panem lub inną Pnia.
Ale oni biedni są bo nie będą mogli mieć nigdy swojego skarba, takiego jak ty moje dziecko.


Ale to jest nietolerancyjne tłumaczenie błazna z peryferii Europy. Tej Europy, która bez taniej siły roboczej z kraju tego błazna już by dawno była do końca kolorowa i muzułmańska, albo hindu. Które są jej dziejowymi religiami.

Dlatego Moniś sugeruję ci na inne spojrzenie niż podręcznikowe na historię. Podręczniki historii maja wpoić dzieciom to co jest akurat politycznie poprawne. Teraz politycznie poprawną jest godność człowieka. Ta godność człowieka, która wszyscy politycy mają głęboko. I dlatego żeby podkreślić godność kobiet w niektórych krajach Beneluxu, krzyczy sie o niegodnym (bo bez gumy) zachowaniu posła Polaka. Krzyczy się o pałowaniu homo, zwłaszcza w krajach które 3 pokolenia temu wypuszczały takie i nie tylko takie, mniejszości przez komin. Wszystko po to żebyś ty w swoim Lublinie, albo ja w miom Poznaniu czuli się tacy malutcy i żebyśmy wiredzieli, że inni są ueber alles, drudzy mają monarchie, jeszcze inny wielkie republiki, a my tylko tanią siłe roboczą, która przez swoja nietolerancję do niczego innego sięnie nadaje.

A i zapomniałem dodać, że Skłodowska bez Currie byłaby nikim, Chopin był Francuzem, Mickiewicz Litwinem (to akurat przewda 8) ), Łukasiewicz Żydem (patrz to też prawda :o ) i zapomniał bym dodać, że Kopernik była kobietą, Pruską kobietą. :roll: :wink:

Monika B
12-12-2005, 11:55
Celowo napisłam prowokacyjnie. Przytoczyłam nie swoje badania i nie swoje wnioski.
Zobaczcie, jak gwałtowanie reagujecie.
A dlaczego nikt nie odnióśł sie do moich spokojnych postów w kwestii świadectwa miłości w postawie?

Piszesz Kroyena, że "Z punktu widzenia strategii zrobili ogromny bład." Oczywiście. Bo nie chodzi moim zdaniem o samo przejście. Chodzi o to, co ja przed chwilą zrobiłam - pewnego rodzaju prowokację.
Wiem, że mnie zarzucicie krytyką za manipulacje etc. Tylko, w moim przekonaniu, te prowokacje maja swój sens - służą obnażeniu własnie tych gwałtownych reakcji na wszystko, z czym ogół się nie zgadza.

Możemy dyskutować o prawach homo. Ale to tylko pretekst do granic uznawania inności. Jesli to zbyt drazliwy temat, to możemy przyjżeć się innym "odchyłom od normy".
Dlaczego np., ktoś kto idzie ulicą i śpiewa traktowany jest przez ogół w naszym kraju jak wariat, albo pijany? A może u nas możnaby odegrać w knajpce scenkę orgazmu jak Meg Rayen i nie tylko nikt nie czułby się obużony, ale poprosiłby to samo?
Niestety, to u nas ludzie ciągle boją się oceny i krytyki, i wciąż kontrolują spontaniczne zachowania, byle tylko nie wypaść poza krąg "normalnych". Temu służą te dyskusje i parady.

I Kroyena temu, byś w swojej argumentacji znów nie musiał deprecjonować moich wywodów, pisząc, że ja to dopiero mam problemy...

Monika B
12-12-2005, 12:08
Można tak:
Ta godność człowieka, która wszyscy politycy mają głęboko.

Wszyscy politycy mnie nie obchodzą. Dla mnie, niezależnie od porawności, godność ludzka jest to wartość. Myslę, że dla chrześcijanina - powinna być. I nie obchodzą mnie zaszłości historyczne i rozliczanie kto kogo puszczał z dymem. Kazdy odpowaiada za siebie. Nawet nie za grupę, czy społeczność - tylko za siebie.

kroyena
12-12-2005, 12:08
Wiesz co przy takiej scenie, jakbym jadł hot-doga z majonezem to mogłoby mi trysnąć. I co ty na to, jakbyś nie daj Boże siedziała nieopodal i ten majonez na twoją spódniczkę. Byłbym winien ja, czy ktoś przez kogo nie mogłem w lokalu w spokoju żjeść hot-doga?

Nie przywykłem do tego, że ludzie muszą to robić w knajpie, ale kto wie, jak rządowy program w budownictwie mieszkaniowym nie wypali... :-? może trzeba się powoli przyzwyczajać.

A co potem jak już będzie nudno w knajpach to co w tedy. Pieprzonko w świątyniach. Może najpierw trochę łagodniej, w urządach najpierw. Co?

Jakbyś nie miała problemów z opanowaniem nienawiści to byś nie naklikała wątku.

A jakbym ja nie miał problemów z odbiorem twoich intencji to bym też nie klikał.

A propos to były jakieś badania, a nie twoje zdanie? :o

kroyena
12-12-2005, 12:15
Nawet nie za grupę, czy społeczność - tylko za siebie.

To po co interesuje cię godność ludzka innych ludzi? Przecie liczy się tylko twoja? No chyba, że ktoś ciebie traktuje niegodnie, ale to chyba nie nasz problem przy postawieniu takiej tezy, tylko pomiędzy toba, a osoba, która ciebie tak traktuje. Nie uważasz?

Pozatym jak słusznie, gdzie indziej zauważyła pewna koleżanka, (taka bezczelna z zapałką w ryjku :lol: ) nienawiść jest ścisle związana z miłością.

W związku z tym nie mogę sięz tobą zgodzić co do bezwarunkowego wezwania:
STOP NIENAWIŚCI.
bo jest ono równoznaczne z wezwaniem:
STOP MIŁOŚCI.

A na to już się nie godzę. 8)

Agnieszka1
12-12-2005, 12:19
no kroyena tozes poszalal z obrazowaniem sceny :lol:
Monika prowakacja nie jest napewno apelem o stop nienawisci.
Przytoczylas badania i ich wyniki - widzialam, ale oprocz tego bylo cos od ciebie - czekaj cos o gniciu bylo?? :o

Agnieszka1
12-12-2005, 12:28
Pozatym jak słusznie, gdzie indziej zauważyła pewna koleżanka, (taka bezczelna z zapałką w ryjku :lol: ) nienawiść jest ścisle związana z miłością.


W związku z tym nie mogę sięz tobą zgodzić co do bezwarunkowego wezwania:
STOP NIENAWIŚCI.
bo jest ono równoznaczne z wezwaniem:
STOP MIŁOŚCI.

A na to już się nie godzę. 8)

ej osobiscie jest a mialo byc tematycznie :cry: buuuuuuuuuu
no ale nic to , kroyena przeciez racje ma - o , przepraszam - swieta racje - to co sie bede buntowac.
Niech i tak bedzie ze tez sie nie zgodze. O!
:wink:


[/quote]

Monika B
12-12-2005, 13:24
Wiesz co przy takiej scenie, jakbym jadł hot-doga z majonezem to mogłoby mi trysnąć. I co ty na to, jakbyś nie daj Boże siedziała nieopodal i ten majonez na twoją spódniczkę. Byłbym winien ja, czy ktoś przez kogo nie mogłem w lokalu w spokoju żjeść hot-doga?

Nie przywykłem do tego, że ludzie muszą to robić w knajpie, ale kto wie, jak rządowy program w budownictwie mieszkaniowym nie wypali... :-? może trzeba się powoli przyzwyczajać.


NO COMMENTS




Jakbyś nie miała problemów z opanowaniem nienawiści to byś nie naklikała wątku.



Toz właśnie dlatego naklikałam! W naiwności swojej myślałam, że dostanę miłe wsparcie od osób, kóre myślą podobnie i którym jest równie trudno jak mi.
...a wdałam się w dyskusje, które i tak do niczego nie prowadzą, vide Twój komentarz :(((

Monika B
12-12-2005, 13:31
Monika prowakacja nie jest napewno apelem o stop nienawisci.
Oczywiście, że nie.
Tu obrazowała tylko stan podwyższonej temperatury emocjonalnej w naszym społeczeństwie.
Mój apel zaś był próbą poszukiwania sposobu na uniknięcie takich emocji - w grupie ludzi, którzy myslą tak jak ja. Ale skoro wypowiadają się głównie myślący inaczej (niż ja - oczywiście :wink: ) - pokazałam więc Wam, że Was dotyczą te trudne emocje tak samo jak mnie - choć mamy calkiem odmienne poglądy.
A z badaniami naukowymi można się nie zgadzać, że nie wyjadę już z Kopernikeiem, coby nie zaogniać. :wink:

kroyena
12-12-2005, 13:49
Czy ja mam pragnienia żeby mi majonez po knajpie latał? Ni, to było pósice krok dalej, na pewno zrealizują je twórcy amerykańskiego kina w przeciągu 10 lat. Co myślisz?
Czy to oznacza że w każdej knajpie w USA ludzie dostają orgazmu, nie wiem nie byłem w Stanach. Byś musiała tam przebywających pytać.

Co do badańanukowych i zaagniania, to chciałem ci przypomnieć, że właśnie przez polski model tolerancji Kopernikowi się nie zaogniło. Jego koledzy ze studiów i po fachu oddawali się w tym czasie proszkowaniu termicznemu.

Wsparcie było miłe a zrobiło się mniej miłe. Sama klikasz jak na wahadle. To raz jest miłe raz nie. Jak to w życiu. Czy jesteś pewna że chciałabyś do końca życia słuchać tylko lukrowanych komentarzy. Matka Natura jest różnorodna, a ty byś chciała żeby stado jednym głosem meczało, takie Milczenie Owiec. Te dyskusje nie prowadzą do nikąd.
Przypomnij sobie twojego pierwszego maila w tym wątku.
Atak na RM, i w ogóle godność ludzi z nim związanych. Nie wiem czy widziałaś jak Tusk oberwał torpedami i poszedł na dno. Bo już teraz nie wypłynie.
Nie posżło o frekfencję i wybory i koalicję.
Jakiś tydzień temu pokazano go na schodach w kamienicy, jak sięgo babcinka zapytała ze łzami w oczach, czy wie co im staruszkom uczynił. Jak dostały nalepkę moherków.
Facet się wił i robił wszystko, żeby nie przeprosić. W moich oczach poszedł na dno. Bu miał jaja by przeprosiął nie byłoby sprawy.

Tu jest podobnie, najpierw ostro zaatakowałaś na RM i ksenofobię, potem przegrupowałaś atakiem na kamieniujących hetero. Zamiast pokazać mi że myślisz bez nienawiści. Pokazałąś mi nienawisć tylko w nieco innym wydaniu.
A ja ci pokazuję inne oblicze miłości. Poprawna odpowiedź na majonez brzmiała. Że nie ma problemu. Wypierze się.
Ale widzę, że problem jest. 8)

Monika B
12-12-2005, 18:13
Kroyena
Najpierw obejrzyj rzeczony film i jedną ze słynniejszych scen w historii kina. To nie był seks, tylko żart... :wink:

"Pokazałaś mi nienawisć tylko w nieco innym wydaniu. " - nic Ci nie pokazałam. Zobaczyłeś, tylko to, co chciałes zobaczyć.
Nie dostrzegasz mojego zagubienia i faktu, że mam trudności ze spokojnym i wywazonym uczestnictwem w emocjonalnie trudnych polemikach. Nie slyszysz wogóle, że mówię o problemie - moim, i myslę, że nie tylko. Nie dostrzegasz, że szukam sposobu na umiejetność szanowania nawet tych, którzy atakują?
W każdym razie Twoja uwaga, że moje posty sa nierówne jest dla mnie komplementem. To znaczy, że przynajmniej ze dwa razy udało mi sie w tej rozmowie złapać dystans.
W moim przekonaniu natomiast, sam irytujesz sie na to, że dałeś się sprowokować. Ponadto odpowiadasz wyłącznie na te aspekty mojej wypowiedzi, które Cie interesują. To min. dlatego nasza dyskusja idzie w kierunku homo, a nie rozumienia milości w chrześcijaństwie. Przecież wogóle nie pojąłeś tego tematu. Nikt nie podjął :cry: - choć tyle tu obrońców wiary...

"A ja ci pokazuję inne oblicze miłości. "
Wirzę, że miłość jest jedna - dobra, wyrozumiała i współczująca. Nie twierdzę, że zawsze potrafię kochać, o czym juz pisałam.
Twoje "oblicze miłości" odbieram, jakby musiała ona co chwile chować sie za jakimś atakiem - tak dla zasłony dymnej. Może żeby sie nie wydało, że jesteś wrażliwszy, niż chcesz żeby Cie postrzegano? Pokazanie wrażlwości odsłania nas też na atak. Niełatwe zadanie... No, ale to dywagacja, choć poparta moim wieloletnim spostrzezeniem - że ludzie są w rzeczywistości bardzo wrażliwi, i mocno tę wrazliwość chonią.

dobrzykowice
12-12-2005, 19:04
.Mam poczucie , niekoniecznie przyjemne , ze szukasz kogos kto zlosliwie odpowie na Twoje zaczepki i wtedy bedziesz miala do spelnienia swoja misje , blizej dla mnie nizrozumiala .
Zycze powodzenia , a jelenia poszukaj moze w innym miejscu.

Oj szuka, ale nie znajdzie :) Znamienne w tym wszystkim jest to że Opal w innym wątku mówił dokłądnie coś odwrotnego - ludzie sie zmieniają :>.

A tak na marginesie to smutne jest że ten wątek zmienił się w kolejną arenę do obdzielania siebie nawzajem ciosami a jeszcze smutniejsze jest to że Panie przejeły ta pałeczke od Panów, nie po to chyba został stworzony ten wątek.

Sunao
12-12-2005, 19:57
Moniko B, wybacz, ale zaczynasz wątek zachęcając ludzi do dyskusji a potem skaczesz z hasła na hasł, przytaczasz bezsensowne moim zdaniem socjologiczne wspólczynniki, dajesz wyraz swojej frustracji z powodu zamieszkiwania w "nietolerancyjnym" Lublinie a potem odwracasz kota ogonem i mówisz z rozbrajającą szczerością, że tylko się właśnie z nami zabawiasz.
Okazujesz tym brak szacunku dla tych, którzy w ten wątek się zaangażowali. Czyżby tolerancja - tak, szacunek dla ludzi - nie? :o

Może jednak zacznijmy naprawianie świata od popularyzacji tego drugiego. Reszta przyjdzie sama z łatwością.

Możemy dyskutować dalej. Pod warunkiem, że przestaniesz używać forumowiczów do pseudonaukowych eksperymentów...

Pozdrawiam,

Sunao

PS. To nie jest atak na Monikę. Naprawdę.

Sunao
12-12-2005, 20:05
Szanuję gejów. Szanuję lesbijki. Wiem, że to często wartościowi i wrażliwi ludzie. Nie popieram ich działańi, zmierzających w moim przekonaniu do stłumienia w sobie strachu przed byciem "innym", byciem "w mniejszości". Te działania to robienie jarmarcznych, publicznych przedstawień mających rzekomo zwrócić uwagę na "nietolerancję" większości a w praktyce dać homoseksualistom poczucie siły, wynikającej z bycia w grupie.

Ale mogę się mylić.

Argumenty natury statystycznej zostawmy na boku. Socjologia nie pozwoli zrozumieć człowieka.

Pozdrawiam,

Sunao

12-12-2005, 20:09
.Mam poczucie , niekoniecznie przyjemne , ze szukasz kogos kto zlosliwie odpowie na Twoje zaczepki i wtedy bedziesz miala do spelnienia swoja misje , blizej dla mnie nizrozumiala .
Zycze powodzenia , a jelenia poszukaj moze w innym miejscu.

Oj szuka, ale nie znajdzie :) Znamienne w tym wszystkim jest to że Opal w innym wątku mówił dokłądnie coś odwrotnego - ludzie sie zmieniają :>.




A Ty znowu szperasz i węszysz..i wiesz co mówił Opal
Obsesja? :lol:
Niestety nie mogę się zrewanżować równie intensywnym zainteresowaniem.:lol:
Nie intensywnym też nie.

:lol:

gregmena
12-12-2005, 20:59
oj opal niezauważyłeś, tu panuje obsesja wręcz w badaniu przeszłości ludzi, tego co powiedzieli dzień i 10lat wcześniej, tacy forumowicze jak np majka (twórczyni tego typu myslenia) nawet wiedzą o twoich grzechach sprzed 5 lat, ona nawet wie jaką mam antenę satelitarną na dachu...tylko dlaczego płace za kablówkę skoro to satelita?? panuje tu ogólna moda że jesli ktos ma inne zdanie należy wyciągnąc na niego hak.... pewnie za chwile dowiem sie nowych faktów o swoim życiu....

anSi
12-12-2005, 23:09
gregmena po co mamy dowiadywać się z drugiej ręki :o Mów śmiało, co nowego u Ciebie, nad czym teraz pracujesz? :)

Luc Skywalker
12-12-2005, 23:48
gregmena po co mamy dowiadywać się z drugiej ręki :o Mów śmiało, co nowego u Ciebie, nad czym teraz pracujesz? :)

Pewnie nad obnizeniem ceny za napisanie pracy mgr w celu dania mozliwosci ubozszym na zdobycie wyksztalcenia .

rrmi
12-12-2005, 23:49
rrni
a jezeli chodzi o tolerancję to dałaś jej doskonały przykład będąc tu na forum
ty faktycznie akceptujesz wszystkie inności
Pozwole sobie wyjasnic , ze nie udaje tu super tolerancyjnej osoby .
Powiedzialam tylko , ze mi to lotto kto jest homo a kto nie .
Jesli rozmawiam z gejem to ma dla mnie znaczenie czy rozumiemy sie nawzajem , np. w interesach .
A co on robi potem jest mi obojetne .
To juz chyba teraz rozumiesz .
Podjelam temat adopcji , choc przyznalam sie , ze nie mam zdania na ten temat . I tak o tym pisalam.
Nie wiem jak o tym myslec .
Sklaniam sie do przyznania racji Kroyenie , bo w sumie maja jajeczka , maja ogonki , sa dorosli .
Zreszta i tak ja , jako ja nie mam na to wplywu i nie zamierzam ziac z tego powodu nienawiscia.
Kwestia palowania w Poznaniu ?
Mysle , ze nikt nie palowal nikogo , tylko dlatego , ze jest homo .
Nie czytalam dokladnie , ale zaloze sie , ze cos musialo byc innego na rzeczy .
Tobie Paty , rozumiem , nie podoba sie to , ze krytykuje takie cytaty?


Stary Testament, Księga Kapłańska, Prawo Świetości

"........Nie bedziesz obcował z mężczyzną , tak jak sie obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!......."
"'....... tymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się.. nie czyńcie nic z tych obrzydliwości......bo każdy , kto czyni jedna z tych obrzydliwości, wszyscy, którzy je czynia, będa wyłączeni spośród swojego ludu......."

Jezeli nie rozumiesz tego skad biora sie homo to poczytaj .
Byc moze kiedys bedziesz musiala stawic temu czola , bo biora sie i w katolickich rodzinach , masz chyba dzieci?
I co jak Twoja corka powie Ci , ze jest lesbijka?
Najpewniej jako obrzydliwa i czyniaca te obrzydliwosci z domu pogonisz?
Pamietaj , tylko mul nie zmienia pogladow , w sprawie menu , trawa zawsze tak samo smakuje :wink:
a czlowiek odporny na wszystkie argumenty jest ,
delikatnie mowiac malo inteligentny .

Takie jest moje zdanie w tej sprawie .
Prosze mnie nie uwazac za osobe tolerancyja , bo nigdy nie mowilam , ze taka jestem .Dopuszczam opcje,ze mnie tez nie wszyscy toleruja , nie kupie wazeliny :roll:
Tak BTW
Jako uczeszczajaca powinnas wiedziec , ze Nowy Testament uniewaznia ten poprzedni , czyli Stary.
Chyba , ze uczeszczasz tylko w celu uczeszczania i nie sluchasz o czym mowa . To rzeczywiscie mozesz nie wiedziec i wtedy cytujesz ST , tak chyba mozna to wyjasnic . :-?


mnie nie jest obojętne to w jakim srodowisku bedą wychowywane moje dzieci, nie jest mi obojetne ęe będą np. patrzeć na dwóch całujących się mężczyzn, nie jest mi obojetne na to że byc może będą widzieć dwóch siciskajacych sie panów i jednocześnie pchających wózek z małym dzieckiem

zdecydowanie zmien srodowisko
pustynia jest swietnym miejscem , tam nie ma zboczencow :D :D
Nie pokazuj rowniez swoim dzieciom Murzynow i Ortodoksyjnych Zydow , bo moga zaczac sie moczyc w nocy .
Pozostaje jeszcze kwestia Hinduskich kobiet i Pakistanskich mezczyzn.
Masz racje z jednym , prowincja to nie miejsce zamieszkania , to jest to co w glowie.
Zrozum dziewczyno , homo sa i beda i Ty nie masz na to wplywu , tak jak na to kto mieszka kolo Ciebie . I ja tez nie .


przykre to bardzo bo nastaje takie schamienie społeczeństwa , że nic już nie ma wartości


jak to nie ma ?
sa jeszcze Twoje wartosci , chrzescijanskie , jak mniemam
i sporo tolerancji
Tak jak ktos wczesniej napisal , rzuc kamieniem...

kroyena
13-12-2005, 06:28
rrmi ty nam miałaś napisać czy w każdej knajpie w Stanach się szczytuje intelektualnie dla żartu. Bo wiesz w Lublinie to mamy taki zaścianek, że ludzie by zainteresowanej włosy obcięli, a w Poznaniu wypałowali. :roll: :wink:

Jedynie Ameryka, na amerykańskich filmach to jest to.
Nikt by tam nie nakręcił filmu o Cyganie, który w ramach tolerancji zarabia kulkę w czoło, bo mu się zachciało miłości z córką ministra. Bo to niepoprawne politycznie, a u nas takie życiowe filmy kręcą. O miłosci, a nie szczytowaniu w knajpach. :lol:

kroyena
13-12-2005, 06:37
W moim przekonaniu natomiast, sam irytujesz sie na to, że dałeś się sprowokować. Ponadto odpowiadasz wyłącznie na te aspekty mojej wypowiedzi, które Cie interesują. To min. dlatego nasza dyskusja idzie w kierunku homo, a nie rozumienia milości w chrześcijaństwie. Przecież wogóle nie pojąłeś tego tematu. Nikt nie podjął - choć tyle tu obrońców wiary...

W pełni się zgadzam, z malutkim ale, ale dotyczy to także ciebie Moniko.


tolerancja wyrozumiałość, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choćby różniły się od własnych a. były z nimi sprzeczne;
Etym. - łac. tolerantia 'cierpliwość, wytrwałość' od tolerare 'wytrzymywać; znosić'

Czy, aby klikamy o tym samym?

Paty
13-12-2005, 07:13
rrni

nie wierze że dla ciebie to samo widzieć na ulicy murzyna czy żyda a dwóch całujących sie facetów , i nie kpij w ten sposób z moich dzieci bo dając takie przykłady nie bardzo wiesz o czym piszesz , odnosimy się w tym temacie tylko do jednej grupy społecznej
nie staraj się udowodnić mi że miedzy tymi dwoma obrazkami można postawić znak równości bo zaczynam szczerze wierzyć ze wszytsko ci lotto
i nie potrafisz oceniać sytuacji

żyjesz w zupełnie innym kraju gdzie swoboda obyczajów przekracza dozwolone granice, widać taki świat ci odpowiada , twoja sprawa

ja żyje inaczej i taki styl życia mi odpowiada , kieruje się trochę innymi zasadami niż ty , mam inne wartości


i po raz kolejny pisze bo może nie czytasz za zrozumieniem ,że do gejów i lesbijek jako ludzi nie mam żadnych uprzedzeń , mam natomiast wiele zastrzeżen do intymnej formy ich zachowań , ale dopóki nie wywlekają tego na ulice to nie obchodzi mnie co robią pod pierzyną

Agnieszka1
13-12-2005, 07:55
A co powiecie na temat Arabów, ktorzy juz są linczowani i wyganiani z krajow Europy? To tez jest grupa przesladowana - slusznie czy nie slusznie Europejczycy domagaja sie wygnania ich ze swoich krajow??
Jaką tolerancją darzycie ta grupę?

Monika B
13-12-2005, 09:23
Moniko B, wybacz, ale zaczynasz wątek zachęcając ludzi do dyskusji a potem skaczesz z hasła na hasł, .
Zauważ, że niewielki wpływ ma na to w jakim kierunku idzie dyskusja. Zarzuty Kroyeny, że interesuja mnie najbardziej homo sa hybione - to dyskutanci podejmują takie, a nie inne watki. Jakoś mało mówimy o postulowanej przeze mnie formie wypowiedzi, co nie ukrywam sprawia mi trudności albo o pojęciu milości.


przytaczasz bezsensowne moim zdaniem socjologiczne wspólczynniki, dajesz wyraz swojej frustracji z powodu zamieszkiwania w "nietolerancyjnym" Lublinie a potem odwracasz kota ogonem i mówisz z rozbrajającą szczerością, że tylko się właśnie z nami zabawiasz.
Okazujesz tym brak szacunku dla tych, którzy w ten wątek się zaangażowali. .
Przykro mi, że tak to odbierasz. Mój post był prowokacją, przede wszystkim ze względu na formę wypowiedzi. Służył pokazaniu tak poglądów mi bliższych niż skrajne katolickie hasła, jak i faktu, że większość dyskutantów zaineresowana jest dyskusją tylko na jeden temat i to w podwyższonej temperaturze emocjonalnej.
Nie wiem dlaczego zaś współczynniki sa bezsensowne. pokazuję, jakie są mierniki tolerancji na świcie. O tym chyba rozmawiamy, nie?



Czyżby tolerancja - tak, szacunek dla ludzi - nie? :o
.
Jescze raz dopowiadam, że nie jest moim celem okazywanie komukolwiek braku szacunku. Jak jednak mogę pokazać niektórym, że reagują dokładnie tak samo, jak zarzucają drugiej stronie? Jak znasz lepszy sposób - dawaj.

Monika B
13-12-2005, 09:27
W moim przekonaniu natomiast, sam irytujesz sie na to, że dałeś się sprowokować. Ponadto odpowiadasz wyłącznie na te aspekty mojej wypowiedzi, które Cie interesują. To min. dlatego nasza dyskusja idzie w kierunku homo, a nie rozumienia milości w chrześcijaństwie. Przecież wogóle nie pojąłeś tego tematu. Nikt nie podjął - choć tyle tu obrońców wiary...

W pełni się zgadzam, z malutkim ale, ale dotyczy to także ciebie Moniko.



To ma znaczyć, że mnie dotyczy nie dyskutowanie z sym soba na temat, który zapodałam, tak?


[quote]tolerancja wyrozumiałość, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choćby różniły się od własnych a. były z nimi sprzeczne;
Etym. - łac. tolerantia 'cierpliwość, wytrwałość' od tolerare 'wytrzymywać; znosić'
Mam wrażenie, że własnie próbuję uczyć się tolerancji i szukam osób, które potrafia mi ją pokazać w swojej postwie. nijak nie potrafię się tego dopatrzeć u Ciebie. Ja o sobie nie mówię, że jestm tolerancyjna. Mój apel kieruję tak samo do siebie. Dlatego prosiłam o wsparcie. Gdybym juz była tolerancyjna, nie potrzebowałbym niczego tu pisać.

kroyena
13-12-2005, 09:49
A dlaczegóż to moja tolerancja miałaby być bezgraniczna.
Ludzim trzeba kreślić granice, bez granic to tylko kupka bezwładnego mięska.

Poza tym moja tolerancja nie oznacza, że stanę się gejem, ani że będę tryskał majonezem po restauracji po objrzeniu jakiegoś tam filmu.
Moja tolerancja oznacza, że jeżeli będą chcieli parady na legalnych zasadach to nie będę ich wyzywał (mam za dużo włosów na głowie), ale też nie pójdę bić brawo.
Ale wierzam mi Moniś, gdyby który próbował żle dotknąć mojego dziecka, to moja tolerancja oznacza, że mu Bozia nogi z dupy powyrywa, przy mojej pomocy (oczywiście :roll: ). Oczywiście 8) .

Może to trochę za późno wtedy na kreślenie granic, ale przy najmniej inni się nauczą.

kroyena
13-12-2005, 09:51
A i wierza mi, że żadne tam odwoływanie się do tego, że żona Mieszka miała 12 lat by mu lub jej nie pomogło. :evil: 8)

Monika B
13-12-2005, 10:41
A dlaczegóż to moja tolerancja miałaby być bezgraniczna.

.

Jeśli tak pojmujesz tolerancję: "tolerancja wyrozumiałość, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choćby różniły się od własnych a. były z nimi sprzeczne;
Etym. - łac. tolerantia 'cierpliwość, wytrwałość' od tolerare 'wytrzymywać; znosić'" - to ma ona granice wyłacznie w ingerowaniu w wolność drugiego czlowieka. Więc twoje przykłady są oczywistością. Problem zaczyna się gdzie indziej - Czy niezgoda na paradę jest formą tolerancji? Dlaczego patrzysz wyłącznie na to, że była nielegalna? Za komuny mówienie własnego zdania też było nielegalne. Spora część społeczeństwa stoi na stanowisku, że brak legalnośći zgromadzenia usprawiedliwiony nietolerancyjną jest postawą władz.

Ponadto, nie wiem czy zauważasz, stosujesz inna miarę do mnie a inną do siebie. Bo zarzucasz mi brak tolerancji, a na moją uwagę, że również jej brak w Twojej postawie, odpowiadasz, że nie musi być bezgraniczna. Moja musi? Czym moja postawa w taklim razie różni się od Twojej - bo poglądy, co widzć, różnią się znacząco?

[quote="kroyena"]
Poza tym moja tolerancja nie oznacza, że stanę się gejem, ani że będę tryskał majonezem po restauracji po objrzeniu jakiegoś tam filmu.
quote]
To też cyhba oczywiste i nikt tego od ciebie nie wymaga. Sama równiez nie zamierzam stawać się kimś innym. Co nie znaczy, że nie chcę uczyć się, jak mam zachować życzliwość wobe jadu, który odbieram od ludzi, którzy powinni dawać świadectwo miłości.

Paty
13-12-2005, 10:46
Monik B.

daj może definicje co wg ciebie jest swiadectwem miłosci
bo może na tym tle sa jakies róznice
czy uwazasz , że komuś powinnaś dawać "świadectwo miłości" zawsze i niezaleznie od tego co zrobił

Monika B
13-12-2005, 11:02
Monik B.

daj może definicje co wg ciebie jest swiadectwem miłosci
bo może na tym tle sa jakies róznice
czy uwazasz , że komuś powinnaś dawać "świadectwo miłości" zawsze i niezaleznie od tego co zrobił

Dla mnie wzorem człowieka, który dawał świadectwo miłości był Chrystus który - cytując Ciebie:"dawał "świadectwo miłości" zawsze i niezaleznie od tego co (ktoś) zrobił". Pochylał się nad wszystkimi, którzy popełniali zło - nad celnikami, prostytutkami i złodziejami. Sam mówił, że nie przyszedł do dobrych! Tak kochał ludzi, że nie potepił Piłata ani Rady Żydowskiej. Czy mozna znaleźć lepszy przykład?

Oczywiście, można spierać się, że to nie życiowe i nie na dzisiejsze czasy. Ale nie ukrywam, że dla mnie ta postawa jest najlepszym wzorem, i od ludzi kościała oczekiwałabym raczej wsparcia w wypracowywaniu jej u siebie.
Niestety, dla mnie osobiście, okazuje się, że najtrudniej mi mieć postawę pełną miłości właśnie wobec właśnie ludzi kościoła - przynajmniej tych najgłośniejszych. Szkoda, że nie ma juz wsród nas tak mądrej osoby jak ks. Tiszner, choć wciąż cichutko słychać jescze głosy np. ks. Oszajcy . Boleję nad tym, że takie głosy sa zakrzykiwane.
Paty, ksiądz Rydzyk to nie jedyne oblicze kościoła...

Paty
13-12-2005, 11:16
chwileczkę Monika!!!!!
ja nigdzie nie napisałam że ojciec Rydzyk to jedyne oblicze kościoła , nie wsadzaj mi w usta słów których nie powiedziałam, nigdy na tym forum nie wypowiedziłam się na temat ojca Rydzyka



czy uważasz , że Chrystus pochyląjąc sie nad przestępcami, prostytutkami itd.... pochwalał za to co robią .............. On ich kochał jako człowieka z krwi i kości , ich postępowanie potępiał, wskazywał własciwą drogę , pokazywał co jest dobre a co złe , chciał żeby wierząc w Niego zmienili swoje postepowanie dawał im szansę i nadzieję na inne lepsze życie jeżeli Go posłuchają i zaczna iśc jego droga

On ich nie głaskał za to że robią źle

tak samo Papież nie potepił swojego zamachowca jako czlowieka, ale na pewno potepił jego czyn , modlił sie za niego żeby Bóg mu wybaczył

Sunao
13-12-2005, 11:24
Moniko B.!

"Podwyższona temperatura emocjonalna" to dla Ciebie zaangażowanie w dyskusję, kłotnia czy może wręcz zacietrzewienie i pieniactwo? Dyskusja rządzi sie swoimi prawami i nie są to te same zasady, które obowiązują przy pisaniu traktatu. Jeżeli wyrażam dobitnie swoje zdanie w trakcie bezpośredniej dyskusji ( a taką formę ma poniekąd to co właśnie robimy), to nie jest to ani agresja ani nienawiść tak długo oczywiście, jak długo wypowiedź zachowuje szacunek dla drugiej strony.

Ja się będe upierał, ale kluczem do rozróżnienia dobrej wymiany poglądów od pieniactwa jest właśnie wzajemny szacunek jej uczestników. W stosunku do niego tolerancja, kultura dyskusji, umiejętnośc argumentowania itp. są WTÓRNE. Tak jak wtórna jest tolerancja w stosunku do zachowań innych ludzi. Wciąganie na siłe miłości do tej części naszego życia, wydaje mi się demagogią. Można kochać prawdę, piękno, muzykę czy najbliższą osobę ale nie miłość rządzi naszymi wzajemnymi relacjami, chociaż tak by sobie tego życzyła ideologia chrześcijańska.

Trochę się mówiąc szczerze oburzam na to nadużywanie MIŁOŚCI jako hasła. Takie działanie spłyca. Takie działanie powoduje powstawanie tak absurdalnych i nieprzyswajalnych tworów jak kościelna nowomowa, gdzie usta pełne milości i oddania a do Boga jak stąd na Madagaskar :(


Nie czytaj forum ogólnego w stylu Onet. Chcesz wnioskować o kondycji psychicznej ludzi na podstawie zabawiających sie tam całymi tabunami wypowiedzi dzieciaków, którzy jeszcze nie wszystko zdążyli sobie w głowach poukładać? Strata czasu.


Populiści i hochsztaplerzy mówią : "trzeba siać, siać, siać..."
A ja mówię: "trzeba zacząc od szanowania ludzi wokół". Tylko, czy ktoś mie posłucha? :)

Pozdrawiam,

Sunao

Agnieszka1
13-12-2005, 11:31
Moniko tak samo jak Chrystus tak samo pewnie Pan Bog jest dla Ciebie wzorem milosci innej istoty.
Pan Bog tez kocha ludzi a wygnal Ewe i Adama z Raju.
Kochal ludzi a potop na nich zeslal i inne plagi.

To ze sie kocha kogos nie znaczy ze na wszystko mu sie pozwala . Poglaszczesz po glowie swe dziecko gdy cie uderzy bo nie chcesz kupic mu samochodu za 500zl? bedziesz tolerowala takie zachowanie?
Napewno nie. Bedziesz mu tlumaczyla dlaczego sie zle zachowal , dlaczego tak nie wolno i bedzisz to robila wlasnie z milosci i tolerancji.
Gdybys nie byla tolerancyjna, wpralabys mu na dupe bez slowa wytlumaczenia. A jak by pytal dlaczego powiedzialabys - bo tak i sie zamknij.
Tak wiec to ze nie zgadzamy sie na takie zachowanie dzieci , nie swiadczy o tym ze nie jestemy tolerancyjni czy ich nie kochamy. O tym swiadczy natomiast to w jaki sposob sie nie zgadzamy na takie zachowanie naszego dziecka.


Albo morderca taki - jak pojmujesz milosc do niego jako do blizniego?
Dalas definicje toleracnji
a wiec co powiesz mordercy ? czy : jestem "tolerancyjna" wiec bede dla ciebie wyrozumiala, liberalna w stosunku do twych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choć różnią się od moich i sa z nimi sprzeczne, wiec rob co chesz jesli dla ciebie jest to sposob na zycie?
Bo jak dla mnie to owszem mozna go kochac jako czlowieka w sensie zeby chciec dla niego nawrocenia jakiegos, ale nie w sensie rob co chcesz bo ja jestem "tolerancyjna".
To nie jest tolerancja i to nie jest milosc.

kroyena
13-12-2005, 12:56
Czy niezgoda na paradę jest formą tolerancji?

Nie wiem nie ja rozpatrywałem wniosek. Dla mnie jest jednoznaczne. Parada była nielegalna. A do innych zabronionych manifestacji weź nie przyrównuj, bo tam nie o dupczenie latało.

Nie przypominam sobie także by w Księdze było coś na temat Sodomii i Gomorii poza tym że je zrównano z ziemią. Ciekawe czy ktoś udzielał pomocy? O Onanie też jakby mało było, chyba nie załozył rodu Izraela bo się nie rozmnożył. A w tamtych czasach to pewnie jednym strzałem można było potencjalnie podnieść liczbę ludności o jeden rząd.


Ponadto, nie wiem czy zauważasz, stosujesz inna miarę do mnie a inną do siebie. Bo zarzucasz mi brak tolerancji, a na moją uwagę, że również jej brak w Twojej postawie, odpowiadasz, że nie musi być bezgraniczna. Moja musi? Czym moja postawa w taklim razie różni się od Twojej - bo poglądy, co widzć, różnią się znacząco?

Przepraszam, nie musi, tylko powinna.
Wobec tej powinności zapytam czy to ja nakreśliłem wątek:
STOP NIENAWIŚCI
jednocześnie kierując swoje animożje pod kierunkiem środkó masowego przekazu?

Monika B
13-12-2005, 13:16
Przykro mi, ale nie jestem w stanie dyskutować na tyle frontów. :cry:

Więc tylko krótko - Paty - z tego co pamietam najbardziej zdecydowne słowa potepienia Chrystus wystosował do... hierarchów religijnych..., poza tym raczej pochylał się nad wszystkimi, wykazywal zrozumienie, szacunek i uznawał prawo do błędów. I zawsze pierwsza była miłość, dopiero później uczynki - i to zawsze rozpatrywane w świetle miłości,a nie np. prawa moralnego. Ale nie zamierzam Cie nawracać. Poprostu uważam, że chrześcijaństwo miało byc religią miłości i to ona miała byc naczelną zasadą,a wszystko inne miało płynąć z niej. Nie odwrotnie.

Sunao - owszem dyskusje rządzą się swoimi prawami. Tylko jakoś w naszym kraju między oponentami nie dochodzi do zmainy niczyjego stanowiska w żadnej sprawie, gdyż obie strony konfliktu społecznego na linii liberalizm-katolicyzm nie wykazują chęci zrozumienia stanowiska drugiej strony. Stąd nie szukam adwersarzy do dyskusji, tylko sposobu na rozwiązanie sytuacji raczej patowej, która prowadzi do dalszej antagonizacji. Sorki, ale poglądów mogę bronić wszędzie, bo gdzie się nie pójdzie, tam wrze.
Jesli chodzi o szacunek - w pełni sie zgadzam. Może nie dostrzegam, że dopuściłam się jakiegoś naduzycia. Ale, Sunao, nie myslę i nie mówię o sobie jako o istocie bez skazy. Gdybym umiała tak wszystkich kochać (dla mnie to odpowiedznie słowo) i szanować, nie musiałabym pisać apli z prośbą o wsparcie.

Kroyena - "A do innych zabronionych manifestacji weź nie przyrównuj, bo tam nie o dupczenie latało" - no cóż, skoro wolność nie rozciaga sie na tą dziedzinę...

Agnieszka1
13-12-2005, 13:24
o nie monia, nie jestes tolerancyjna, im odpisalas a mi nie - dyskryminacja ! :lol: :wink:

Monika B
13-12-2005, 13:32
Agnieszko - sorki, ale wyłożenie mojego zdania w krótkim czasie na ten temat jest awykonalne :wink:
Moge tylko powiedzieć, że zasada tolerancji i miłości, nie kłocą się z zasadą granic - Chrystus sam wywalał stoły. W wolnej chwili skrobnę więcej.

kroyena
13-12-2005, 13:40
Ale chodziło o STOP NIETOLERANCJI, czy STOPY NIETOLERANCJI.

Bo te drugie ciągle rosną.

kroyena
13-12-2005, 13:48
Ciekawe czy takiego pochodu nie pogoniłby nahajem. Od kupczenia nie była Świątynia, a od dupczenia ulice.

rrmi
14-12-2005, 02:07
rrni

nie wierze że dla ciebie to samo widzieć na ulicy murzyna czy żyda a dwóch całujących sie facetów ,


Dla mnie to to samo czy zobacze Zyda Ortodoksa , Murzyna czy Geja , ja nie widzialam na ulicy calujacych sie gejow ani tez lesbijek , Ty pewnie tak i stad wiesz jak to wyglada , moze i mnie by to takim samym, wstretem napawalo , nie wiem , jak zobacze to ci powiem

i nie kpij w ten sposób z moich dzieci bo dając takie przykłady nie bardzo wiesz o czym piszesz , odnosimy się w tym temacie tylko do jednej grupy społecznej


daje ci przyklad na najblizszym twoim otoczeniu , bo widze , ze inaczej nie rozumiesz ,
zamiast powiedziec , co bys w takiej sytuacji zrobila , (mowie o tym , gdyby okazalo sie , ze twoja corka jest lesbijka ) , Ty bijesz piane ,
normalny czlowiek , powiedzialby ,
ze nie wiem ,
ze bylabym zrozpaczona
lub co moge zrobic , a Ty?
Ty nie bierzesz nawet pod uwage takiej ewentualnosci


nie staraj się udowodnić mi że miedzy tymi dwoma obrazkami można postawić znak równości bo zaczynam szczerze wierzyć ze wszytsko ci lotto
i nie potrafisz oceniać sytuacji



nie staraj sie tylko uwierz , generalnie w zyciu zalezy mi na mojej Rodzinie , reszte mam gdzies
Sytuacje postrzegam po swojemu , mam do tego prawo ,zaden Rydzyk mi wody z mozgu nie robi
Mam swoj rozum i nim sie kieruje .Nie ukrywam , ze z roznym skutkiem.
Ku twojej rozpaczy- czesciej z dobrym :D


żyjesz w zupełnie innym kraju gdzie swoboda obyczajów przekracza dozwolone granice, widać taki świat ci odpowiada , twoja sprawa



nie mow mi jak sie zyje w kraju , w ktorym ja zyje , a ty rzeczony tylko w TV widujesz

ja żyje inaczej i taki styl życia mi odpowiada , kieruje się trochę innymi zasadami niż ty , mam inne wartości




masz do tego prawo
tylko nie mow mi jakie ja mam wartosci , bo tego nie wiesz , wiec daj sobie spokoj
Z pewnoscia mamy rozne zdanie na rozne tematy , na szczescie nie zamierzam sie z toba spotykac , wiec bic sie nie bedziemy , ale na uprzejmosc , wbrew apelowi kolezanki Moniki w stosunku do ciebie tez mi sie jakos byloby ciezko zdobyc , moje prawo , chyba sie zgodzisz ze mna?

i po raz kolejny pisze bo może nie czytasz za zrozumieniem ,że do gejów i lesbijek jako ludzi nie mam żadnych uprzedzeń , mam natomiast wiele zastrzeżen do intymnej formy ich zachowań , ale dopóki nie wywlekają tego na ulice to nie obchodzi mnie co robią pod pierzyną

to naprawde az tak na tym podkarpaciu sie caluja geje na ulicy?bo jesli nie to do czego masz tak wiele zastrzezen?
w szoku jestem
kiedys bylo takie glupie powiedzenie
a materacem bylas?
jak nie , to nie wyobrazaj sobie , ze wiesz co oni tam robia .Ja nie wiem i nie chce wiedziec , bo mnie to oczywiscie g..obchodzi

Chcialabym tylko dodac jeszcze , ze nie mam urazu do ludzi wierzacych , katolikow czy zydow czy kogokolwiek innego .
Nie moja sprawa kto , z kim , kiedy , dlaczego , po co i za ile.

Jak chcesz Paty powymieniac poglady , to napisz o swoich obawach , o tym co cie gryzie , bo nie Ty jedna masz z tym problem .
Ja tez mam , tyle , ze nie slucham RM i staram sie jakos to w glowie , bez wiekszej nienawisci ulozyc , bo w zasadzie to i tak na pewne sprawy nie mam wplywu

rrmi
14-12-2005, 02:33
rrmi ty nam miałaś napisać czy w każdej knajpie w Stanach się szczytuje intelektualnie dla żartu. Bo wiesz w Lublinie to mamy taki zaścianek, że ludzie by zainteresowanej włosy obcięli, a w Poznaniu wypałowali. :roll: :wink:



Dlaczego dla zartu , tu zanim wejdziesz do knajpy to pytaja czy bedziesz orgazm udawac czy naprawde .
Tak naprawde to daja stolik posadowiony centralnie i wszyscy bija brawo dla rozgrzania atmosfery.

Jest tez zascianek .
Tyle , ze nie wytykaja palcami innych , bo prawo tego zabrania 8)
I po klopocie :wink:

Paty
14-12-2005, 07:41
rrni

ja własnie nic innego nie robię tylko wypowiadam swoje poglądy,mówię co mi się podoba a co nie , co mogę zaakceptować a co nie
każdy ma swoje zadnie na jakiś temat, każdy inaczej postrzega świat

gdyby moja córka okazała się lesbijka , nie wiem co bym zrobiła , nie wiem jak bym się zachowała , myślę że swojej reakcji nikt nie przewidzi

i własnie na podkarpaciu miałam okazję nie raz widzieć całujących się gejów , idacych ze sobą za raczkę i napawa mnie ten obrazek wstretem
takie jest moje odczucie , ktoś inny może zobaczyć w tym piękno

a co do kraju w którym mieszkasz miałam okazję być tam kilkakrotnie , w różnych regionach , z różnymi ludźmi miałam okazje się spotkać i uwierz mi nie znam tego zkraju tylko z telewizji ,
to nie czasy komuny że wyjazd do USA był największym marzeniem Polaka, i trudno było się tam dostać ,
ja akurat mam tę możliwośc i rzadko z niej korzystam


myśle że bić się faktycznie nie będziemy nawet jak kiedyś się spotkamy , a zdanie różne możemy mieć
zresztą ten temat poruszany tutaj jest cholernie grząski i trudny do dyskusji

pozdrawiam

Agnieszka1
14-12-2005, 07:52
rrmi ty nam miałaś napisać czy w każdej knajpie w Stanach się szczytuje intelektualnie dla żartu. Bo wiesz w Lublinie to mamy taki zaścianek, że ludzie by zainteresowanej włosy obcięli, a w Poznaniu wypałowali. :roll: :wink:



Dlaczego dla zartu , tu zanim wejdziesz do knajpy to pytaja czy bedziesz orgazm udawac czy naprawde .
Tak naprawde to daja stolik posadowiony centralnie i wszyscy bija brawo dla rozgrzania atmosfery.

Jest tez zascianek .
Tyle , ze nie wytykaja palcami innych , bo prawo tego zabrania 8)
I po klopocie :wink:

hmmm no a ja mam takie przeswiadczenie ze w USA jest duzo wieksza agresja niz w Polsce, ludzie sa bardziej wulgarni , nawet mam wrazenie ze tam powiedzenie you bitch! to na porzadku dziennym, to jak u nas - hej kolezanko !, no a spotkac homo sie calujacych to wcale nie jakies cos niespotykane tylko czesto widziane. No a o rozluznieniu obyczajow, moralnosci to takie wrazenie mam ze przoduja w swiecie - moze to takie przeswiadczenie bo tak mowi sie - tak jak o Polakach ze to zlodzieje :cry:
Ja zawsze sie burzylam jak np. taki Niemiec mowil- polak to zlodziej - ale dzis poczulam na wlasnej skurze skad takie przeswiadczenie - sie nam wlamali do samochodu i to w 5 minut ( jak syna do przedszkola maz odprowadzal) i zarabali nam wszystkie dokumenty odnosnie budowy - teraz wszystko trzeba odtwarzac a te pajace pewnie wrzuca gdzies do smieci, a my bedziemy musieli placic za odpisy.
Z budowy jakies pierdzielone narozniki zarabali - dostana za nie moze 1,50 zl . A jak taki niemiec przyjedzie raz na jakis czas do nas i mu zarabia auto to co sie dziwic ze takie zdanie o nas ma.

A my tu Monia piszemy o milosci do blizniego - daj spokoj

kroyena
14-12-2005, 08:01
Aga, aleś wyjechała z tym hej koleżanko :o :lol: :cry: :lol: (do łez). To ty nie wiesz jak pokrętny potrafi byś język polski, same krzywizny (łac. qurva). 8)

I co tak szerzysz nienawiść między bratnimi narodami. :roll: :o

Agnieszka1
14-12-2005, 08:10
Aga, aleś wyjechała z tym hej koleżanko :o :lol: :cry: :lol: (do łez). To ty nie wiesz jak pokrętny potrafi byś język polski, same krzywizny (łac. qurva). 8)

I co tak szerzysz nienawiść między bratnimi narodami. :roll: :o

:lol: :lol: :lol:
no wez Ty kroyena - bedziesz wyl przez kobiete?? :wink:

nienawidze to ja zlodziei - i wcale nie z miloscia.
nienawisc 100% bez dodatkowych skladnikow :evil:

kroyena
14-12-2005, 08:14
Ostatnio wzionłem z pracy 3 koperty puste, jeszcze nie oddałem.
Czy ja mogie być przedmiotem 100% nienawiści? :roll: :cry:

Agnieszka1
14-12-2005, 08:26
Ostatnio wzionłem z pracy 3 koperty puste, jeszcze nie oddałem.
Czy ja mogie być przedmiotem 100% nienawiści? :roll: :cry:

a masz

http://www.warto.net/gifyw/rozne/smieszne/gify4%20warto.gif


i uwazaj bo Ci Mikolaj prezenta nie przyniesie i co bedzie?? wstyd!
:wink: albo rozge :lol: ale bedzie wstyd :lol: :wink:

Luc Skywalker
14-12-2005, 11:58
hmmm no a ja mam takie przeswiadczenie ze w USA jest duzo wieksza agresja niz w Polsce, ludzie sa bardziej wulgarni , nawet mam wrazenie ze tam powiedzenie you bitch! to na porzadku dziennym, to jak u nas - hej kolezanko !, no a spotkac homo sie calujacych to wcale nie jakies cos niespotykane tylko czesto widziane. No a o rozluznieniu obyczajow, moralnosci to takie wrazenie mam ze przoduja w swiecie - moze to takie przeswiadczenie bo tak mowi sie - tak jak o Polakach ze to zlodzieje :cry:

Nie wierze ze to napisalas .
Trzeba oddzielic amerykanskie filmy od zycia . Zobaczymy wtedy purytanskie spoleczenstwo .

14-12-2005, 12:09
Jak odbierają homofobię
sami zainteresowani,a więc osoby o orientacji homoseksualnej.

W 2002 r. został opracowany przez znane i szanowane w środowisku,walczące o prawa mniejszości seksualne, stowarzyszeszenie Lambda raport o dyskryminacji mniejszości seksualnych w Polsce.
Raport został dofinansowany przez pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Izabelę Jarugę.
Jak wypowiedziała się mniejszość o swojej sytuacji na podstawie kilku przykładów z raportu wziętych:

-78% nie doświadczyło przemocy fizycznej

dyskryminacja w miejscu pracy:
-Czy w 2001 roku odmówiono Ci zatrudnienia, dlatego że wiedziano albo podejrzewano, że jesteś osobą homo- lub biseksualną?
odp.Nie-83,7%
-Czy w 2001 roku odmówiono Ci awansu, dlatego że wiedziano albo podejrzewano, że jesteś osobą homo- lub biseksualną?
odp.Nie-94,5%
-Czy w 2001 roku zwolniono albo zmuszono Cię do odejścia z pracy, dlatego że wiedziano albo podejrzewano, że jesteś osobą homo- lub biseksualną?
odp.Nie-95,5%


-86% nie doświadczyło dyskryminacji w placówkach służby zdrowia
-76% nie doświadczyło dyskryminacji w Kościele

Decyzję o coming out podejmuje ok.70% wobec rodziny i 90% wobec przyjaciół.

Z badań wynikło też,że decyzja o coming out w miejscu pracy zmniejsza ryzyko nękania,z czym sami autorzy raportu nie bardzo umieli jednoznacznie sobie poradzić w interpretacji.

Wyniki następnego raportu są bardzo podobne i świadczą,że osoby o orinetacji homoseksualnej w swojej większości nie czują się dyskryminowane.

Może chodzi więc o to,aby działacze organizacji,kórych jest bardzo wiele,i które sieją propagandę o nietoleracnji mieli źródło dochodu z bardzo licznych dotacji.

Jeśli chodzi o postawę rodziców wobec takiej sytuacji,to pytania typu co byś zrobiła zawiera szantaż emocjonalny,gdyż większość rodziców akcetpuje swoje dziecko bez względu na to,jaką inność ono posiada i w jakim wieku się ona ujawni.Na tym polega właśnie bezwarunkowa miłość rodzicielska.Choć wobec wyzwań życia jest to miłość trudna.

Natomiast wydaje mi się,że jako rodzic mam prawo sprzeciwiać się choćby takiej sytuacji,która miała miejsce w Krakowie,gdzie to właśnie stworzyszenie Lambda wydało ulotki sfinansowane przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz pieniądze z Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju.Ulotki dotyczyły tego jak zapobiegać Aids i były rozdawane uczniom między innymi.
http://ww2.tvp.pl/372,20051130274333.strona

Niestety w informacjach nie są przytoczone fragmenty z tej uświadamiającej ulotki,a nie jest to miejsce,żeby takie rzeczy cytować.
W każdym razie jako rodzic nie życzyłabym sobie,aby mojemu nastolatkowi,ktoś wciskał ulotki o zabawach z kałem i moczem.
I niech mnie ktoś nazywa,że jestem nie oświecona,ciemna,i nie uświadomiona.Jeśli przez to czuje się jasniej-jego sprawa,ja w każdym razie mam konstytucyjne prawo do myślenia co chcę i jak chcę wychowywać swoje dziecko.


Dziękuję i pozdrawiam.

:D

wareczka
14-12-2005, 12:18
kolejny koles który mówi o czymś czego na oczy nie widział

skylwaker 10 lat siedzialem w USA w kilku stanach
jest dokładnie tak jak mówi Agnieszka1, no może nawet znacznie gorzej w sferze kultury językowej... a ty kolego może opieraj swoje wypowiedzi na faktach a nie na filmach.... to że w gwiezdnych wojnach czy amerykańskich filmach o mikołaju nie przeklinają to nie znaczy że tak nie jest....

jeszcze jedno różni nas od usa, jesteśmy bardziej przedsiębiorczy, wykształceni... tam są miast gdzie 70% żyje z zasiłku i ogląda tv

Agnieszka1
14-12-2005, 12:32
Luc 8)

a mozesz podac przyklad zasad purytanskich przecietnego amerykanina? :lol:

Monika B
14-12-2005, 12:33
..ale na uprzejmosc, wbrew apelowi kolezanki Moniki w stosunku do ciebie tez mi sie jakos byloby ciezko zdobyc , moje prawo , chyba sie zgodzisz ze mna?

rrmi - dobrze Cie rozumiem - bo mnie też ciężko z zyczliwością. Co może wydawać się niezrozumiełe, nie zamierzałam mącić i jątrzyć, o co mnie posądzono, tylko własnie znaleźć sposób na zdobycie się no ową zyczliwość.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to nasze prawo - nieuprzejmość. Tylko ona własnie prowadzi do jescze większej nieuprzejmości, i robi się już tak ogólnie coraz bardziej niefajnie - szczególnie u nas, gdzie chwilami wydaje mi się jakby zyły tu nie jeden, a dwa różne narody.
Jako że, stoję na stanowisku, że choć świat zmieniać należy od siebie, to w kupie łatwiej się reformować - próbwałam to zrobić szukając chetnych do pomocy :lol:

Opal - może jesteś z Krakowa i widziałaś naocznie. Ztego co ja słyszłam akcja była skierowana do najbardziej narazonych na AIDS - czyli homo - nie do wszystkich. Poza tym zawsze możesz odmówić przyjęcia ulotki. A ktoś to wręczał dzieciom? Jesli tak - to rzeczyiście jest nadużycie. Choć osobiście wzięłabym taką ulotkę, by POROZMAWIAĆ ze swiom 13-letnim synem właśnie o homo .

A co do zgody na taki wybór dorosłego już dziecka - nie ukrywam, że byłaby to dla mnie wielka tragedia. Ale chyba większ gdyby bałby mi sie o tym powiedzieć i krył się po katach.

I jescze raz trochę prowokacyjnie:
Na co trudniej byłoby sie zgodzić - na związek dziecka z osoba tej samej płci i szczęsliwe zycie, czy na jej regularne wizyty w domu publicznym (w charakterze dawcy lub biorcy), a może zejście na drogę przestępstwa?
Żeby nie było, że znów kogos nie szanuję - to sama zadaję to pytanie również sobie.

14-12-2005, 12:58
Opal - może jesteś z Krakowa i widziałaś naocznie. Ztego co ja słyszłam akcja była skierowana do najbardziej narazonych na AIDS - czyli homo - nie do wszystkich. Poza tym zawsze możesz odmówić przyjęcia ulotki. A ktoś to wręczał dzieciom? Jesli tak - to rzeczyiście jest nadużycie. Choć osobiście wzięłabym taką ulotkę, by POROZMAWIAĆ ze swiom 13-letnim synem właśnie o homo .

A co do zgody na taki wybór dorosłego już dziecka - nie ukrywam, że byłaby to dla mnie wielka tragedia. Ale chyba większ gdyby bałby mi sie o tym powiedzieć i krył się po katach.

I jescze raz trochę prowokacyjnie:
Na co trudniej byłoby sie zgodzić - na związek dziecka z osoba tej samej płci i szczęsliwe zycie, czy na jej regularne wizyty w domu publicznym (w charakterze dawcy lub biorcy), a może zejście na drogę przestępstwa?
Żeby nie było, że znów kogos nie szanuję - to sama zadaję to pytanie również sobie.

Nie jestem z Krakowa,myślę,też,że nawet będąc z Krakowa niekoniecznie miałabym mieć od razumożliwość być świadkiem tej sytuacji.
Ale opieram się na licznych przekazach prasowych,wypowiedzi różnych urzędników,także z różnych opcji.I wreszcie decyzji samego prezydenta Krakowa-decyzji jawnych ostatecznie.
Zresztą sama ulotka była dość stara,bo z 1998 roku chyba.

Ja z kolei nie wzięłabym takiej ulotki,żeby rozmawiać na ten temat,bo nie jest to dla mnie źródło informacji,ani odpowiedni wiek dziecka do tego rodzaju "poetyki".

A dla mnie nie byłoby wielką tragedią zderzyć się z taką sytuacją,znam gorsze w życiu.
Natomiast na pozostałe pytania nie odpowiem,bo są źle postawione moim skromnym zdaniem i są faktycznie prowokacyjne-zakładają taką oto alternatywę,często zresztą powtarzaną:
albo szczęśliwe życie w związku homo
albo patologia

a przecież patologia może wystąpić też w związku homo

Dla mnie takie rozważania są bezcelowe,bo dotyczą suwerennych deczyji każdego człowieka i są różne,ponieważ ludzie są różni.

Zastanawiałabym się bardziej na bezkrytycznym przyjmowaniu pewnych przekazów,które jak widać niekoniecznie są prawdziwe.

Pozdrawiam

Paty
14-12-2005, 13:08
Moniko !

mówisz o tym abyśmy się wzwolili od nienawiści
uważam że jest to niemożliwe, bo trzeba się zastanowić czy mówisz o nienawiści do pani z kiosku, która ci niemile odburkneła , czy mówimy o nienawiści do człowieka , który skatował własne dziecko

ile sytuacji tyle rodzajów nienawiści , nieuprzejmości , złości
nie da się tego wyzbyć całkowicie, jedne obrazki są dla ciebie do przyjęcia inne nie
i będzie zawsze zjawisko nienawiści , nietolerancji bo każdy człowiek jest inny i kazdy człowiek inaczej reaguje na daną sytuacje

bardzo zaskoczyło mnie badanie , które przytoczyła opal
więc kto to tak płacze że jest dyskryminowany, ja już nic z tego nie pojmuję

a co do twoich ostatnich pytań Moniko , mam nadzieję , że taka sytuacja w moim domu miejsca nie będzie miała , myślę że moje dziecko ma dobre wzorce , z których może czerpać naukę jak żyć , nie jest zaniedbywane , poswięcamy mu duzo czasu , nie jest niedzielnym dzieckiem
myślę że to co się wyniosło z domu jest dobrym bagażem na przyszłośc , w srodowisku będzie się obracać na pewno różnym , i mam nadzieje że przekazaliśmy mu co jest dobre a co złe , ze bedzie wiedział jaka drogę wybrać

ja miałam na prawdę różnej gamy towarzystwo od najbardziej poukładanego z ćpunami włącznie i jakoś z tego powodu nie sięgęłam po narkotykli, inni palili trawkę , ja nigdy tego nie wzięłam do ust , dziewczyny szalały z chłopakami w krzakach ja nie czułam takiej potrzeby....itd, itd.
na to co będzie robić dziecko w przyszłości ty jako rodzic masz ogromny wpływ, warto tę szanse dobrze wykorzystać
oczywiscie na pewno zdarzają sie wyjątki..

14-12-2005, 13:15
A i jeszcze jedno,
MonikoB-homos. by się bardzo obrazili,gdybyś im powiedziała,że oni są najbardziej narażeni na AIDS.
Takie stwierdzenia są odbierane jako manipulacja w celu dyskryminacji.

Żeby już też zakończyć sprawę ulotki to:
ulotka owszem była dla homoseksualistów,co stwierdzają sami zaintereoswani, tyle,że przez stow.Lambda została przyniesiona na warsztaty dla młodzieży w urzędzie miejskim.

Dropsiak
14-12-2005, 13:33
KRAKÓW Ulotki na szkoleniu dla młodzieży
Uczyli jak bezpiecznie być homoseksualistą

Ulotki o tym, jak bezpiecznie uprawiać seks homoseksualny pojawiły się w krakowskim magistracie na warsztatach dla młodzieży o zapobieganiu AIDS.

Na ulotkach znajdowało się zdjęcie dwóch półnagich, obejmujących się mężczyzn i napis: "Żyj namiętnie. Kochaj się bezpiecznie". A dalej dokładne instrukcje, jak bezpiecznie przy użyciu prezerwatywy uprawiać seks. W instrukcji znalazła się m.in. uwaga, że "do stosunku oralnego używać możesz prezerwatyw smakowych lub zapachowych".

Wydana w 1998 r. ulotka firmowana jest przez Krakowską Grupę Lesbijek i Gejów z dopiskiem, że druk sfinansowano ze środków Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju.

Ulotki wykryli urzędnicy magistraccy pośród materiałów szkoleniowych dla uczestników warsztatów.

- To absolutnie nie powinno trafić do młodzieży. Ktoś ulotki podrzucił bez naszej zgody - mówi Krystyna Kollbek-Myszka, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Krakowa.

Warsztaty w ramach kampanii społecznej "ABC zapobiegania AIDS" krakowski magistrat przygotował wraz z kilkoma organizacjami pozarządowymi. Od poniedziałku do środy miało z nich skorzystać około 500 uczniów liceów i techników. Jednak wczoraj po wykryciu ulotki prezydent Jacek Majchrowski przerwał zajęcia.

Do przyniesienia ulotek przyznało się Stowarzyszenie Lambda Kraków, współorganizator warsztatów. - Co w tym dziwnego? Wśród młodzieży też są osoby orientacji homoseksualnej. Powinny więc mieć świadomość ryzyka zarażenia przy takich kontaktach seksualnych - tłumaczy Marzena Krajewska, rzeczniczka stowarzyszenia.

Ulotki leżały na stoliku z innymi materiałami i kto nie chciał, mógł ich nie brać. - To oburzenie urzędników pojawia się na fali tego, co dzieje się ostatnio w Polsce wokół mniejszości seksualnych - ocenia Krajewska.
Jerzy Sadecki
To info z GW.
Z prasy lokalnej wiem, że wyproszono z zajęc nauczycieli. Przed rozdawaniem tychże ulotek.
Mój komentarz: przegiecie.Duuuże.