Zobacz pełną wersję : Ile za metr kwadratowy ?
Czy cena 2100 za metr domku 250 (wraz z garazem) wykonczonego ze tak powiem pod klucz tylko bez mebli jest do przyjecia ?
tomek_lodz
29-11-2005, 20:10
Ja szacuje 2000 PLN ale razem z działką i kolektorami słonecznymi itp. (na razie działka 800 m dom stan surowy otwarty ściana 3w dach dachówka okna dachowe 5 szt, ok 170m2 + garaż 2-stanowiskowy w bryle, razem 230m2 prąd na działce woda i kanalizacja obok na działce drogowej której jestem współwłaścicielem ok 250 tys)
To wychodzi na to ze drogo :( bo bez dzialki i sciana 2w tyle ze wykonczone na ti top glazury terakoty itp
tomek_lodz
29-11-2005, 20:22
Ja znalazlęm ekipę która postawiła mi ściany ( fundamenty , parter strop piętro za 24 tys a inni chcieli 10-13- 18 za fundamenty) ekipa spod Łodzi a reszta miastowe :wink: a z tej taniej jestem b. zadowolony za dalsze 3 tys postawili mi działówki a w przyszłym roku tynkują itp. nie bierz jednej ekipy do wszystkiego " na gotowo " bo za ten luksus nieżlę Cię ogolą :evil: (chyba,że nie masz ochoty lub czasu troche popilnować budowy)
No jest ciut drozej ale wygodniej i do tego jest jeden odpowiedzialny za wszystko
Joanna i Janusz
29-11-2005, 22:54
To prawda,że jeden jest za wszystko odpowiedzialny, ale tym bardziej musisz pilnować, bomogą nawzajem kryć swoje błędy. Uważam,że 2100 za m2 (powierzchni całkowitej?) to dość drogo, chyba że przewidujesz droższe wykończenie
No wykonczenie ze tak powiem ma byc w standardzie srednim (nie stac mnie na glazure 100zl/1m ale tez nie bedzie najtanszym kosztem)
Mi budowa domu wyszła za 1500,00zł/mkw
czupurek
01-12-2005, 11:26
Didi - ale kiedy to było?
Didi - ale kiedy to było?
no przecież w zeszłym roku w kwietniu - wcale nie tak dawno :wink:
czupurek
01-12-2005, 11:55
no tak, no tak
nio tak w zeszlym roku w kwietniu ........ doliczajac inflancje to zaraz mi wyjdzie ze 2100 to jak darmo :wink: :lol:
Czy cena 2100 za metr domku 250 (wraz z garazem) wykonczonego ze tak powiem pod klucz tylko bez mebli jest do przyjecia ?
Coś drogo...
W moim przypadku, duży dom w wersji raczej "wypasionej", droga ceramika na dachu, drewniane okna etc., w pełni wykończony, budowany systemem gospodarczym:
- cena za metr samego domu: 1340 zł
- cena za metr domu razem z działką: 1580 zł
Normalnie jestem zdolowany. chcialem zlecic dobremu fachowcowi budowe ktorego zbytnio nie trzeba pilnowac (znaczy wystarczy zajzec minimum raz dziennie ne budowe :wink: ) i miec z glowy ale ta cene ............. :cry:
Ja wybrałem tańszy sposób, czyli murarz + pomocnik, ewentualnie mała ekipa. Do tej pory pilnowałem ich do tego stopnia, że byłem na budowie przenajmniej raz dziennie, po min. godzinę. A czasem pół dnia.
Robocizna za wszystko do tej pory (fundamenty, parter, strop) wyniosła mnie niecałe 10 tys. zł.
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie.
Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu). Ale napisałam umowę tylko na wykonawstwo - a materiały zamawialismy na bieżąco (poza jakąś drobnicą w stylu gwoździe czy kilka rolek papy, które kupował wykonawca i dawał nam rachunki po fakcie). Jeśli się umówisz na cenę wraz z materiałem, to nigdy nie wiesz, jak bardzo zrobią Cie i na ilości i na jakości materiałów.
Przy założeniu, że Twoja chałupa ma mieć 250 m - to te 2100 za metr jest powiedziałabym dość górną strefą. A co masz mieć na podłodze?
Jajcek
Dla mnie bardzo drogo,
nie daj się wykiwać, jeżeli bedzie robiła jedna firma od A do Z, to musisz mieć inspektora nadzoru, zaufanego inspektora nadzoru, ktoś ich musi kontrolować, już tak w tym naszym kraju jest że bardzo mało jest solinych firm, firm co wybudują dobrze, bez błedów, w ustalonym standardzie i terminie.
Jajcek zważ co czynisz
Umowa na taką inwestycję ma być napisana perfekcyjnie, ma zawierać wszelkie kalkulacje, wszystko ma być w niej ujęte, pokrycie dachowe i wyłącznik prądu, ilość desek i żarówek.
Pamiętaj nie wolno nikomu ufać, nie wierz w słowa tylko wszystko przemysl i ma to być ujęte w umowie,
Powodzonka
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie.
Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu). Ale napisałam umowę tylko na wykonawstwo - a materiały zamawialismy na bieżąco (poza jakąś drobnicą w stylu gwoździe czy kilka rolek papy, które kupował wykonawca i dawał nam rachunki po fakcie). Jeśli się umówisz na cenę wraz z materiałem, to nigdy nie wiesz, jak bardzo zrobią Cie i na ilości i na jakości materiałów.
Przy założeniu, że Twoja chałupa ma mieć 250 m - to te 2100 za metr jest powiedziałabym dość górną strefą. A co masz mieć na podłodze?
Wiesz facet wycenil mi robote ja mu tylko powiedzialem jaki chce miec standard (taki jak robil na poprzedniej buudowie - sprawdzilem) a on tylko powiedzial ile realnie mnie to powinno wyniesc, natomiast jezeli chodzi o zakup materialow to wcale sie nie upiera ze on ma kupowac jemu to rybka, on chce pieniadze za robote. A propo podpisania umowy to moze masz jakis wzor bo nie chcialbym czegos przeoczyc przy podpisywaniu.
A na podlogach mac terakote i prawdopodobnie dechy (tak se zonka wymyslila) ewentualnie parkiet.
A jezeli chodzi o te ceny regionalne to chyba rzeczywiscie niestety u nas najdrozej :(
Jajcek
Dla mnie bardzo drogo,
nie daj się wykiwać, jeżeli bedzie robiła jedna firma od A do Z, to musisz mieć inspektora nadzoru, zaufanego inspektora nadzoru, ktoś ich musi kontrolować, już tak w tym naszym kraju jest że bardzo mało jest solinych firm, firm co wybudują dobrze, bez błedów, w ustalonym standardzie i terminie.
Jajcek zważ co czynisz
Umowa na taką inwestycję ma być napisana perfekcyjnie, ma zawierać wszelkie kalkulacje, wszystko ma być w niej ujęte, pokrycie dachowe i wyłącznik prądu, ilość desek i żarówek.
Pamiętaj nie wolno nikomu ufać, nie wierz w słowa tylko wszystko przemysl i ma to być ujęte w umowie,
Powodzonka
No mam dokladnie te obawy o ktorych piszesz, ale mam kolege inspektora tak wiec jego poprosze o spojrzenie raz na jakis czas. Umowy tez sie boje zebym przez przypadek niekorzystnej nie podpisal - nie znam sie na tym. :(
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie. Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu).
Nie zgadzam się. Ja pracuję bardzo intensywnie, mieszkam 15 km od budowy. W "gorącym sezonie" płaciłem za benzynę 500-600 zł za miesiąc i spędzałem na budowie przynajmniej godzinę dziennie. Ale uważam że warto, w końcu ja mam tam mieszkać.
tomek_lodz
01-12-2005, 23:56
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie. Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu).
Nie zgadzam się. Ja pracuję bardzo intensywnie, mieszkam 15 km od budowy. W "gorącym sezonie" płaciłem za benzynę 500-600 zł za miesiąc i spędzałem na budowie przynajmniej godzinę dziennie. Ale uważam że warto, w końcu ja mam tam mieszkać.
Zgadza się jak miałym dać komuś kasę, a on miałby budować bez mojego nadzoru to szukałbym gotowego domu od dużej firmy deweloperskiej. Brak nadzoru to tak jakby sprzedawcy kotów dac duzy czarny gruby worek :evil:......
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie. Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu).
Nie zgadzam się. Ja pracuję bardzo intensywnie, mieszkam 15 km od budowy. W "gorącym sezonie" płaciłem za benzynę 500-600 zł za miesiąc i spędzałem na budowie przynajmniej godzinę dziennie. Ale uważam że warto, w końcu ja mam tam mieszkać.
Zgadza się jak miałym dać komuś kasę, a on miałby budować bez mojego nadzoru to szukałbym gotowego domu od dużej firmy deweloperskiej. Brak nadzoru to tak jakby sprzedawcy kotów dac duzy czarny gruby worek :evil:......
Nadzor a nadzor, ja bym to nazwal raczej dogladaniem bo zeby prowadzic nadzor to trzeba mniec o tym jakies wieksze pojecie. Oczywiscie nie zawsze drozsze jest lepsze ale w tym wypadku przynajmniej sprawdzone i polecone
Jajcek, pamiętaj, że u nas koło Wwki zawsze drożej będzie. Ja tam zdecydowanie jestem za jednym wykonawcą - jesli ktoś pracuje a nie mieszka tuż obok budowy to doglądanie kolejnych ekip zje go czasowo i finansowo (koszty dojazdu).
Nie zgadzam się. Ja pracuję bardzo intensywnie, mieszkam 15 km od budowy. W "gorącym sezonie" płaciłem za benzynę 500-600 zł za miesiąc i spędzałem na budowie przynajmniej godzinę dziennie. Ale uważam że warto, w końcu ja mam tam mieszkać.
Ale my mieliśmy 35 km w jedną stronę (od godziny do dwóch jazdy) , i to w jednym z bardziej korkujących się kierunków, półtoraroczne dziecko, a mąż dość często musiał wyjeżdżać w delegacje.
Nam się naprawdę udało z generalnym wykonawcą - to stwierdzam po roku od zakończenia budowy. Facet był z polecenia i naprawdę sprawdził się. Jesli wychodziły jakieś niedoróbki, np. że chłopcy kładąc sufit podwieszany ciachnęli przewód, to przyjechał i poprawił, choć sprawa wyszła 4 miesiące po końcu robót.
Na budowie bywaliśmy ze 2-3 razy w tygodniu, gdybyśmy chcieli bywać częściej - to zwyczajnie by się nie dało.
Inna rzecz, że był też cwaniaczek, który z materiałami stan surowy otwarty bez pokrycia dachu z materiałami wycenił nam na 200 tys (178 m plus garaż 33m) a w rzeczywistości z położeniem dachówki ceramicznej wyszło coś koło 130 tys.
Natomiast nadal poddawałabym Jajcek pod rozwagę to branie wykonawcy z materiałami. Oni owszem mają rabaty - ale od tego się z nimi umawiasz, żeby się swoimi rabatami podzielili - a Tobie na plac budowy wjeżdża towar (i wtedy musisz być). Nam np. poszło chyba trzy wiadra mniej tynku strukturalnego, niz wyliczał minimalnie Ceresit - ale wszystko było zrobione czyściutko, prawie nic nie spadło i po roku trzyma sie świetnie. Natomiast facet opowiadał, (tj. nasz wykonawca) że dość częstą praktyką jest np. rozrzedzanie tynku strukturalnego, jeśli wykonawca zapewnia materiał. Jesli towar przyjeżdża do Ciebie na plac - to juz bezczelnie musi kraść, a nie "kombinować", ryzykując że się dopatrzysz.
Natomiast nadal poddawałabym Jajcek pod rozwagę to branie wykonawcy z materiałami. Oni owszem mają rabaty - ale od tego się z nimi umawiasz, żeby się swoimi rabatami podzielili - a Tobie na plac budowy wjeżdża towar (i wtedy musisz być). Nam np. poszło chyba trzy wiadra mniej tynku strukturalnego, niz wyliczał minimalnie Ceresit - ale wszystko było zrobione czyściutko, prawie nic nie spadło i po roku trzyma sie świetnie. Natomiast facet opowiadał, (tj. nasz wykonawca) że dość częstą praktyką jest np. rozrzedzanie tynku strukturalnego, jeśli wykonawca zapewnia materiał. Jesli towar przyjeżdża do Ciebie na plac - to juz bezczelnie musi kraść, a nie "kombinować", ryzykując że się dopatrzysz.
I to jest zlota mysl i coraz bardziej jestem za tym zeby go wziasc a o materialy martwic sie sam
Natomiast Jajcku - wykonawca musi być naprawdę przez kogoś sprawdzony. Nasz "generalny" jak pisałam to cud, natomiast polecany przez niego facet od instalacji nie tylko że prawie na pewno nas orżnął na materiałach (jak ostatni idioci zrobiliśmy zakupy w "jego rabatowej" hurtowni i umówiliśmy się, że to on nam te wszystkie materiały przechowa - nie było więc tego momentu odebrania materiałów), ale też miał jedną solidną wpadkę z rurą od wywiewki kanalizacji - co opisałam jakiś miesiąc temu w dzienniku. Bóg jeden wie, co mamy pod wylewkami , bo niestety nie patrzyliśmy mu na ręce.
Aha. I nawet jesli zamierzasz być na budowie dość rzadko - to tego oczywiście nie wolno od razu ujawniać. I w takiej wersji dobry kierownik budowy/inspektor nadrzoru to podstawa, chyba że znasz się na zagadnieniach konstrukcyjnych.
Jasne, że ideałem byłoby byc codziennie na budowie i wszystkiego dojrzeć. Ale jeśli mieszkasz w Wwie, to do Grodziska też masz ładny kawałek.
Natomiast jak czytam, jakie przejścia z wykonawcami mieli np. Nulla czy Martka - to dochodzę do wniosku, że moje nerwy i czas też kosztują.
Sprawdź jednak i inne oferty, bo ta cena 2100 cokolwiek wysoka...
Na budowie mysle ze uda mi sie byc prawie codziennie a jak nie ja to ojciec lub zonka ;-)
Sprawdzam i innych ale nie chce brac z ulicy tylko sprawdzonych i poleconych a tych wiele znalezc nie moge :(
Na budowie mysle ze uda mi sie byc prawie codziennie a jak nie ja to ojciec lub zonka ;-)
Sprawdzam i innych ale nie chce brac z ulicy tylko sprawdzonych i poleconych a tych wiele znalezc nie moge :(
Z wykonawcami generalnie jest ciężko - wielu wyjechało za granicę, a ci którzy zostali - to albo przekwalifikowani partacze, albo zajęci pół roku naprzód.
Na budowie mysle ze uda mi sie byc prawie codziennie a jak nie ja to ojciec lub zonka ;-)
Sprawdzam i innych ale nie chce brac z ulicy tylko sprawdzonych i poleconych a tych wiele znalezc nie moge :(
Z wykonawcami generalnie jest ciężko - wielu wyjechało za granicę, a ci którzy zostali - to albo przekwalifikowani partacze, albo zajęci pół roku naprzód.
Albo maja ceny z kosmosu
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin