PDA

Zobacz pełną wersję : przy??cze gazu - gazownia sponsorem



Bartt
13-01-2003, 19:02
Właśnie jestem po rozmowie z gazownią :evil:. Pani z informacji zapytana o to kto płaci za dociągnięcie lotnego medium do działki odpowiedziała, że gazownia HURRRA??? Niestety nie bo zaraz dodała, iż gazownia decyduje się tylko wtedy, jak jej się to opłaca. Jak nie ma zysku to nie ciągnie wykopu i już. (Mam 70m do nitki)

Czy można ich jakoś zmusić? :?

_________________


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Bartt dnia 2003-01-13 20:02 ]</font>

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Bartt dnia 2003-01-13 22:26 ]</font>

krzysztofh
14-01-2003, 06:41
Nie można. Postępują zgodnie z przyznaną przez URE Taryfą. Przykra to informacja ale tak jest. Wytłumaczenie jest jedno - MZG nie ma obowiązku, w odróżnieniu od Zakładów Energetycznych, przyłączania odbiorców do swojej sieci, gdyż istnieją jeszcze inne możliwości ogrzewania domu: prąd, olej opałowy, gaz propan z butli, pompy ciepła itp.
Wydając warunki przyłączenia, w przypadku konieczności rozbudowy sieci informują klienta, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla rozbudowy sieci i oni tej inwestycji nie będą finansowali, co nie przeszkadza aby inwestor ją zrealizował pokrywając wszystkie koszty. Najlepsze jest to, że po sfinansowaniu rozbudowy sieci przez inwestora nowo powstały odcinek sieci przechodzi na własność MZG.
Ja też jestem w takiej sytuacji. Problem może rozwiązać w części poprzez dogadanie się z kilkoma okolicznymi inwestorami. Jak się występuje w trzy cztery osoby na ogół skutkuje i MZG coś dorzuca.

agnes
14-01-2003, 07:30
Ja mam podobną sytuację /80 m / Gazownia stwierdziła,iż jeśli zgłosi się więcej wnioskodawców -co najmniej 5 zaznaczyła wtedy bedzie się jej opłacało.W ubiegłym roku działki obok mnie zostały wykupione i jest nadzieja iz wnioskodawców będzie 7 i wtedy gazownia zacznie coś w tym kierunku działać.Ale sądze,że jeśli bedziesz chciał zasponsorować budowę na tym 70-m odcinku oni nie dmówią :smile:

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: agnes dnia 2003-01-14 08:32 ]</font>

Bartt
14-01-2003, 08:36
Szkoda mi tych 20 000, przecież nie zaoszczędzę tego grzejąc gazem :smile:

andrzej K.
14-01-2003, 11:07
Dobrze że jest ktoś, komu udało się dogadać z GAZOWNIĄ. Mnie nie. Dwa razy próbowałem ustalić co i jak (jaka jest procedura, koszty itd.), ostatnio pod koniec grudnia. Pan w gazowni W OSTROŁĘCE opryskliwie poinformował mnie, ze nic mi nie powie, bo na obecną chwilę nic nie wie, coś się zmienia po nowym roku, żebym przyszedł w marcu. Moje próby dociekania wzbudzały jeszcze większe zniecierpliwienie. Podobnie było 2 lata temu, kiedy telefonicznie chciałem dowiedzieć się czegoś: "Przyjdź pan ja się pan będziesz wprowadzał" (a wtedy decydowało się czym będę ogrzewał). W tym roku się wprowadzam a dalej nic nie wiem (z gazowni, bo z Forum i od znajomych dowiedziałaem się wszystkiego). Cóż, niektórzy dalej tkwią w poprzedniej epoce.
Życzę gościom sprawdzenia się w warunkach rynkowych, z Klientami a nie petentami.
Może ktoś wie, co się zmienia w gazie?
Pzdr

PawelP
14-01-2003, 12:31
Witam.
Ja po otrzymaniu niekorzystnych warunkow (odmowa ze wzgledu na brak oplacalnosci) za rada pracownika gazowni wystapilem ponownie o wydanie warunkow przylacza z mozliwoscia partycypacji w kosztach inwestycji. Gazownia wydala mi ponownie warunki: calkowity moj koszt inwestycji ( 120 m bez skrzynki) wyniosl 5450 zl.
Miejsce - Poznan.

Bartt
14-01-2003, 12:52
Konkret! I o takie informacje mi chodzi :smile:

Alanta
15-01-2003, 09:39
A mi wyliczyli 24tys z hakiem (150m) :smile:

Bartt
15-01-2003, 10:02
Alanta - próbowałaś negocjować?

Maluszek
15-01-2003, 10:05
Mnie wyliczyli (190 m) ok. 15 tys. zł.
Od czego to zależy?

Frankai
15-01-2003, 10:16
Pewnie od tego ile dasz w łapę, albo czy znasz kierownika. No bo jak wytłumaczyć, że jeżeli ciągnie się o 40m bliżej, to płaci się o ponad połowę więcej :wink:

agnes
15-01-2003, 10:23
Strasznie wysokie są te kwoty , ja się nie zdecydowałam sama ciagnąć -szkoda takiej forsy wole poczekać aż gazowni się opłaci.trudno ale na pewno na tym nie stracę .Jakiś czas bez gazu można zyć :smile:

Maluszek
15-01-2003, 10:26
Ja też raczej nie. Zostaniemy przy oleju.

mc
15-01-2003, 13:12
Przed rokiem gazownia wyceniła ewentualną budowę rurociągu gaz. - 204 pln/mb
Tytuł wątku powinien brzmieć: potencjalny odbiorca gazu - sponsorem.

Bartt
15-01-2003, 13:15
mc z czystą premedytacją dałem tytuł prowokujący :wink: po prostu wsadziłem kij w mrowisko.

Alanta
15-01-2003, 14:29
Oprócz kosztów rzeczywistych oni sobie liczą koszty rozbudowy sieci, więc pewnie dlatego te ceny się różnią. Najpierw negocjowałam, potem podałam ich do sądu, nic nie wskórałam,więc robię zbiornik na gaz i czekam (w planach mają rozbudować sieć, na razie dla 15 osób im się nie opłaca :???: )

Klaudia
16-01-2003, 07:03
Moje doświadczenia z Gazownią w Szczecinie są pozytywne. Kwoty o których piszecie są nie do strawienia. Co prawda na moim osiedlu domków złożyliśmy wspólny wniosek ok. 25 domów ale nie było większych problemów żeby się z nimi dogadać. Rozprowadzą gazociąg, który biegnie w drodze oddalonej od domów o max 50 m Nasze opłaty kształtują się ok. 1000 zł. Radzę negocjować i nieustępować.
Powodzenia

daron
16-01-2003, 08:26
Od strony przepisów wygląda to tak. Na dzień dzisiejszy obowiązuje jeszcze taryfa dla paliw gazowych nr 1/2002 / prawdopodobnie w marcu-kwietniu ponownie się zmieni/. Przyłączenie do sieci gazowej może odbyć się na podstawie umowy przyłączeniowej w której określone są wszystkie parametry inwestycji. Jednak aby do podpisania takiej umowy mogło dojść wcześniej trzeba uzyskać z Zakładu Gazowniczego warunki techniczne przyłączenia. I tu zaczynają się pierwsze schody. Dla typowych sytuacji sprawa jest prosta. Opłatę przyłączeniową ustala się na podstawie taryfy biorąc pod uwagę długość przewodu i jego średnicę. Takie rozwiązanie przyjmuje się jednak w przypadku inwestycji ekonomicznie uzasadnionej. W przypadku inwesyycji ekonomicznie nieuzasadnionej istnieją inne rowiązannia ustalania warunków z ZG. W przypadku gdy dla ZG inwestycja jest ekonomicznie nieopłacalna można zaproponować / w wielu przypadkach sam ZG takie rozwiąznie proponuje/ wybudowanie całej inwestycji własnym kosztem i staraniem. Co to znaczy? Trzeba uzyskać tzw. informację o możliwości przyłączenia do sieci gazowej / nie mylić z warunkami technicznymi../. W takim dokumencie powinna być zawarta informacja o tym że inwestycja jest dla ZG ekonomicznie nieopłacalna wraz ze wskazaniem możliwości przyłączenia do istniejącej sieci gazowej po spełnieniu konkretnych warunków. Najczęściej jest to właśnie wybudowanie własnym kosztem sieci i przyłącza.Tym, którzy posiadaliby taki dokument można już pogratulować. Na podstawie informacji można przystąpić do procesu inwetycyjnego. Można zlecić opracowanie projektu, który bezwzględnie należy uzgodnić z Przedsiębiorstwem Gazowniczym.Pomijam wątek o tym co powinien zawierać taki projekt bo projektanci,którzy w tym siedzą napewno wiedzą. Co dalej? W zależności co jest napisane w informacji. Ale na tym etapie można spróbować np jeszcze negocjaji z PG. Zakładamy, że nie negocjujemy tylko przeprowadzamy dalej naszą inwestycję. Po uzyskaniu decyzji pozwolenia na budowę i jej uprawomocnieu poprostu budujemy sieć wraz z przyłączem. Po wybudowaniu zawieramy umowę o przyłączenie / w celu fizycznego połączenie nowej sieci z istniejącą, które to mogą wykonywać tylko służby PG/. W trakcie ustalania warunków umowy przyłączeniowej przedkłada / wystawia/się PG rachunek z poniesionych kosztów. Opłata przyłączeniowa wyniesie tyle ile poniesione koszty. Reasumując jeżeli dla całej inwestycji koszt wyniesie np 10.000 zł to tyle będzie stanowić opłata przyłączeniowa. Jest to pieniądz na papierze, bo w rzeczywistości PG takiej sumy nie otrzymuje oprócz oczywiści inwestycji. W większości przypadków takie rozwiązanie jest nie tyle opłacalne ile warte zrealizowania. Bo prawdę mówiąc koszt przygotowania i wybudowania 150-200m sieci i przyłącza w technologi PE jest naprawdę atrakcyjny. Można bowiem wtedy samemu zadbać o zmniejszenie kosztów np w zakupie rur czy kształtek.No i oczywiści im większa liczba zainteesowanych tym lepiej. Podam bardzo ciekawy przykład. Pewien Pan, w informacji technicznej o możliwości przyłączenia mial warunek wybudowania sieci 900mb na własny koszt. Facet tyle jeździł do W-wy, aż w końcu ku zaskoczeniu zawarł umowę przyłączeniową na kwotę 26000, firma odkupiła projekt budowlany 420 zł /ryczałt/. Jedyne co musiał zrobić to prace ziemne no i oczywiście zapewnienie miejsca na punkt redukcyjno pomiarowy ale to dotyczy wszytkich. Potwierdza się fakt że nie należy rezygnować i probować negocjacji. To chyba tyle...

daron
16-01-2003, 08:42
Od strony przepisów wygląda to tak. Na dzień dzisiejszy obowiązuje jeszcze taryfa dla paliw gazowych nr 1/2002 / prawdopodobnie w marcu-kwietniu ponownie się zmieni/. Przyłączenie do sieci gazowej może odbyć się na podstawie umowy przyłączeniowej w której określone są wszystkie parametry inwestycji. Jednak aby do podpisania takiej umowy mogło dojść wcześniej trzeba uzyskać z Zakładu Gazowniczego warunki techniczne przyłączenia. I tu zaczynają się pierwsze schody. Dla typowych sytuacji sprawa jest prosta. Opłatę przyłączeniową ustala się na podstawie taryfy biorąc pod uwagę długość przewodu i jego średnicę. Takie rozwiązanie przyjmuje się jednak w przypadku inwestycji ekonomicznie uzasadnionej. W przypadku inwesyycji ekonomicznie nieuzasadnionej istnieją inne rowiązannia ustalania warunków z ZG. W przypadku gdy dla ZG inwestycja jest ekonomicznie nieopłacalna można zaproponować / w wielu przypadkach sam ZG takie rozwiąznie proponuje/ wybudowanie całej inwestycji własnym kosztem i staraniem. Co to znaczy? Trzeba uzyskać tzw. informację o możliwości przyłączenia do sieci gazowej / nie mylić z warunkami technicznymi../. W takim dokumencie powinna być zawarta informacja o tym że inwestycja jest dla ZG ekonomicznie nieopłacalna wraz ze wskazaniem możliwości przyłączenia do istniejącej sieci gazowej po spełnieniu konkretnych warunków. Najczęściej jest to właśnie wybudowanie własnym kosztem sieci i przyłącza.Tym, którzy posiadaliby taki dokument można już pogratulować. Na podstawie informacji można przystąpić do procesu inwetycyjnego. Można zlecić opracowanie projektu, który bezwzględnie należy uzgodnić z Przedsiębiorstwem Gazowniczym.Pomijam wątek o tym co powinien zawierać taki projekt bo projektanci,którzy w tym siedzą napewno wiedzą. Co dalej? W zależności co jest napisane w informacji. Ale na tym etapie można spróbować np jeszcze negocjaji z PG. Zakładamy, że nie negocjujemy tylko przeprowadzamy dalej naszą inwestycję. Po uzyskaniu decyzji pozwolenia na budowę i jej uprawomocnieu poprostu budujemy sieć wraz z przyłączem. Po wybudowaniu zawieramy umowę o przyłączenie / w celu fizycznego połączenie nowej sieci z istniejącą, które to mogą wykonywać tylko służby PG/. W trakcie ustalania warunków umowy przyłączeniowej przedkłada / wystawia/się PG rachunek z poniesionych kosztów. Opłata przyłączeniowa wyniesie tyle ile poniesione koszty. Reasumując jeżeli dla całej inwestycji koszt wyniesie np 10.000 zł to tyle będzie stanowić opłata przyłączeniowa. Jest to pieniądz na papierze, bo w rzeczywistości PG takiej sumy nie otrzymuje oprócz oczywiści inwestycji. W większości przypadków takie rozwiązanie jest nie tyle opłacalne ile warte zrealizowania. Bo prawdę mówiąc koszt przygotowania i wybudowania 150-200m sieci i przyłącza w technologi PE jest naprawdę atrakcyjny. Można bowiem wtedy samemu zadbać o zmniejszenie kosztów np w zakupie rur czy kształtek.No i oczywiści im większa liczba zainteesowanych tym lepiej. Podam bardzo ciekawy przykład. Pewien Pan, w informacji technicznej o możliwości przyłączenia mial warunek wybudowania sieci 900mb na własny koszt. Facet tyle jeździł do W-wy, aż w końcu ku zaskoczeniu zawarł umowę przyłączeniową na kwotę 26000, firma odkupiła projekt budowlany 420 zł /ryczałt/. Jedyne co musiał zrobić to prace ziemne no i oczywiście zapewnienie miejsca na punkt redukcyjno pomiarowy ale to dotyczy wszytkich. Potwierdza się fakt że nie należy rezygnować i probować negocjacji. To chyba tyle...

Bary
16-01-2003, 09:18
Cena za wykonanie odcinaka sieci i przyłącza zależy od kilku spraw:
1. od długości - to raczej oczywiste
2. od tego w jakim terenie trzeba będzie kopać. Rozpruwanie asfaltu a potem ubijanie i naprawa nawierzchni będzie znacznie droższe od ułożenia gazociągu w drodze gruntowej
3. od istnienia lub nie skrzyżowań z inną infrastrukturą podziemną, potrzeby wykonania przecisku pod np. torami, itp.
4. od wielkości planowanego poboru gazu
5. od terminu zawarcia umowy o dostawę paliwa gazowego
W przypadku odmowy przyłączenia za stawki taryfowe, pozostają negocjacje o partycypacji gazowni w kosztach wykonania gazociągu lub w ostateczności budowa odcinaka sieci i przyłącza we własnym zakresie. W tym 2. przypadku procedura jest długa, boląca dla kieszeni i skomplikowana:
1. trzeba mieć mapkę do celów projektowych i to dla terenu trochę większego niż wasza działka, czyli dla terenu gdzie bedzie przebiegał gazociąg. A więc geodeta, itp.
2. zlecić wykonanie projektu osobie z uprawnieniami
3. uzgodnić przebieg gazociągu i przyłącza w ZUD i w gazowni (chyba, że on to zrobi za nas)
4. uzyskać w gminie pozwolenie na budowę
5. trzeba wytyczyć trasę gazociągu w terenie - znowu geodeta
6. trzeba zrobić wykop, ułożyć gazocią zgodnie ze sztuką budowlaną
7. trzeba wnieść na mapę wybudowany gazociąg - znów geodeta
8. wykonać wcinkę do istniejącego gazociągu
9. zamontować skrzynkę na gazomierz w linii ogrodzenia
10. podpisać umowę o sprzedaż gazu, nagazować przyłącze, siąść w spokoju i cieszyć się widokiem niebieskiego płomyka i mniejszymi rachunkami.
Pewnie czegoś zapomniałem, ale to są główne punkty.
B.

daron
17-01-2003, 10:03
Bary zapomniałeś o najważniejszej rzeczy w całym procesie budowy sieci lub przyłącza / lub sieci i przyłacza/. Bez względu jaką drogę się przebędzie / własnym kosztem lub wszytko przez PG/ to najważniejszym dokumentem jest spisanie umowy przyłączenia między stronami. Tak więc jeśli nawet od początku do samego końca będziesz jedynym uczestnikiem inwestycji to i tak gazu mieć nie będziesz. Bo ta właśnie na podstawie umowy można przeprowadzić nagazowanie,rozruch i eksploatację nowej sieci / tzw. wcinka/
Odnośnie opłaty teryfowej to oczywiście masz rację. Na jej wysokość oprócz średnicy i dlugości ma oczywiście rodzaj podłoża / nawierzchnia utwardzona wraz z naprawą lub przejście bezkolizyjne/. Jeśli chodzi o wielkość poboru gazu to w zasadzie nie ma to wpływu, ponieważ odbiorcy indywidualni zawsze mieszczą się w I grupie przyłączenioej tzn do 10m3/h. No chyba że ktoś ma pałac, rezydencję itp.

dorotag
17-01-2003, 12:17
Na jesieni doprowadzałam gaz do domu z ulicy - 70 metrów. Razem z wcinką i wewnętrzną instalacją (3 punkty) zapłaciłam 10.000 zł w tym koszty pozwoleń np z powiatu na przebicie się pod drogą powiatową, przebicie pod jezdnią) - cena warszawska.

Dla ciekawostki podam, ze już nie jestem właścicielem tego gazociągu - w momencie podpisania umowy z gazownią - musiałam się zrzec praw na ich korzyść w zamian za ..... konserwację gazociągu.

Co do kosztów - nie łudzcie się - raczej będziecie musieli sami zapłacic za gaz - no chyba, ze jest sporo chętnych na małym odcinku - w innym przypadku gazownia zawsze się tłumaczy - ze koszty są nieuzasadnione ekonomicznie.

Irek1
17-01-2003, 20:20
--------------------------------------------------------------------------------
ja zdecydowałem się na pompę ciepła. Moimi argumentami za tym są przede wszystkim niskie koszty użytkowania (wolę raz zainwestować , aby później nie odczuwać kosztów). Po drugie szlag mnie trafia kiedy muszę rozmawiać z gazownią, prosić ich(niczym żebrak) żeby popieli mi gaz. A koszt podciągnięcia ok. 5tys zł. Natomiast nasz "wielki wspaniały monopolista" kręci zadartym do góry nosem i odpowiada: że to mu nie odpowiada, że za wcześnie chce mieć doprowadzony gaz, że muszę sobie utwardzić drogę, by oni potem zryli ją wzdłóż a ja znowu ją utwardzał itd. Tak potraktowali mnie w Tarnowie. Takie traktowanie klienta przyspieszyło mój wybór i jednego jestem pewien : won od mojego domu z gazem. Pozdawiam.