PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie w?glowe a gazowe



14-01-2003, 00:18
Na stronie 144 Muratora (1/2003) czytam że do ogrzania domu nr 1
potrzeba:

1) 3,1 t węgla -tj. 3100 kg x 25 MJ/kg = 77.500 MJ x 70 %(sprawność) daje 54.250 MJ czystej energii.

2) 1955 m sześc. gazu x 36 MJ/m.sześc.= 70.380 MJ x 90 % (sprawnosć) 63.342 MJ czystej energii.

Skąd taka różnica ? Według mnie jeśli gaz jest tu odnośnikiem to trzeba spalić więcej węgla a mianowicie 63.342 MJ/ 0,7 = 90.488 MJ a z kolei 90.488 MJ / 25 (MJ/kg) daje 3,620 t węgla. Oznacza to koszty ogrzewania węglem 1629 zł a nie 1390 zł jak podaje Murator.

Natomiast koszty ogrzewania gazem z kotłem kondensacyjnym przy temperaturze wody np. 55 st. kiedy sprawność wynosi śr. ok 104 % wyniosą 63.342 MJ/ 1,04 = 60.905 MJ / 36 (MJ/M sześc.)= 1691 zł.

Jak widać wyraźnie artykuł Muratora dość nieobiektywnie przedstawił rzeczywiste koszty ogrzewnia domu węglem. Ogrzewanie piecem gazowym kondensacyjnym jest porównywalne cenowo z ogrzewaniem na węgiel ale zdecydowanie mniej truje środowisko naturalne. Sytuację polepszy jeszcze na korzyść gazu zapowiadany w przyszłości podatek ekologiczny który ma być dodany do ceny węgla po wejściu Polski do Unii Europejskiej.

beatrix
16-01-2003, 09:59
Pominę wyliczenia, bo na pewno jesteś w tym lepszy, natomiast
mam porównanie mojego domu (gaz) i teściów (węgiel) - domy są o podobnej powierzchni (mój 50m2 mniejszy) cenowo wygląda to tak,
że za te same pieniądze mają cieplej, domy ocieplone, z nowymi oknami. W zeszłym sezonie grzewczym wydałam na ogrzewanie około
pięciu tysięcy, oni podobnie. Poza wygodą ogrzewania gazowego
(programowanie itp.) i brakiem niskiej emisji nie ma żadnych plusów finansowych. Analizę porównawczą prowadzę trzeci rok i wciąż nic innego nie wynika:węglem na razie taniej. Przynajmniej na Śląsku. Nie wiem, jak murator wyliczył inaczej.

_________________


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: beatrix dnia 2003-01-16 10:59 ]</font>

Zbyniu
19-01-2003, 12:38
Bez zamiaru prowokacji z mojej strony dodam tylko, ze wybierajac jako paliwo stale drewno, polacznoe z instalacja kotla na drewno wysokiej sprawnosci, redukcja kosztow opalu w odniesieniu do wegla to ok. 50% oszczednosci.

Pozdr
Zbyniu

Zbyniu
19-01-2003, 13:19
Bez zamiaru prowokacji z mojej strony dodam tylko, ze wybierajac jako paliwo stale drewno, polacznoe z instalacja kotla na drewno wysokiej sprawnosci, redukcja kosztow opalu w odniesieniu do wegla to ok. 50% oszczednosci.

Pozdr
Zbyniu

19-01-2003, 19:15
Czasami porównywanie materiałów opałowych nie ma w ogóle sensu.
Np. kiepski węgiel kamienny ma kaloryczność 23 MJ/kg a bardzo dobry 27 MJ/kg (niestety kopalnia kopalni nierówna, każdy o tym wie). To samo dotyczy gazu. Powinien miec np. 38 MJ/m sześć.
a ile ma naprawdę ? Tego nie wie nikt. Może 34 MJ ? A być może 36 MJ.To są różnice bardzo duże. Kiepski gaz (zaazotowany) np. 30 MJ /m sześc. nie wytrzymuje konkurencji z bardzo dobrym węglem np. 27 MJ/Kg. Więc jeśli mamy w kraju "oszuakny" gaz to nie ma się co "czarować" że zawsze taniej będzie ogrzewać na gaz.

Czy kolega wyżej może powiedzieć jaki ma pieć gazowy i jaką temperaturą wody grzał ? 5000 zł oznacza bardzo duże zużycie gazu tj. ponad 4500 m sześc. gazu w sezonie(?) Oznacza to nic innego jak średnio 20,70 m gazu na dzień. A węgiel za 5000 tys. zł to ponad 10 ton. Proszę zwrócić uwagę na dom muratora. Pobiera tylko 5 ton węgla w sezonie. Czy kolegi i rodzców domy są naprawdę docieplone i nie mają strat?

05-02-2003, 13:08
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ogrzewania domu węglem. Jeżeli chodzi o ekonomię: obecnie budowane domy są w większości niewielkie i dobrze ocieplone (może nie na Śląsku), co w wyniku daje niewielkie straty ciepła (np. mój dom to ok. 7kW maks.(!) przy zastosowaniu rekuperacji, przy powierzchni ok. 195 m netto). Przy takim zapotrzebowaniu na moc nie można znaleźć rozsądnego pieca na paliwo stałe. Nie każdy wie że średnia temperatura sezonu grzewczego to ok +3st, co powoduje że nawet dobrze dobrany piec pracuje przez większość czasu z ułamkiem mocy znamionowej, a co za tym idzie z nędzną sprawnością: szacowane 70% muratora może okazać się mocno zawyżone zważywszy na fakt częstego doboru pieca "na wyrost"(oczywiście dotyczy to również pieców gazowych: źle dobrany piec gazowy może "palić" więcej niż piec na paliwo stałe i kosztować to może te przykładowe 5000zł/rok). Nieco inaczej działają piece kondensacyjne: ciepło utajone jest odzyskiwane przy niskich parametrach, czyli stosując odpowiednio dobrany piec ze sterownikiem pogodowym piec pracuje kondensując przez więksość sezonu grzewczego. Oczywiście kosztuje więcej, ale tylko pozornie: wstawiamy taki piec do pomieszczenia czystego (np. pralni czy nawet kuchni) i wyprowadzamy spaliny przez ścianę, a na piec węglowy potrzebujemy osobne pomieszczenie z kominem i składzik na węgiel. Należy też pamiętać że przy kotle węglowym jest zawsze mnóstwo brudu, i jest to najbardziej nieekologiczny sposób ogrzewania (ten ostatni argument z pewnością nie trafi do mieszkańców Śląska).

05-02-2003, 19:01
Zgadzam się że ogrzewanie na węgiel to raczej już przeżytek. Tylko sama cena węgla ma się tak do ceny gazu jak "silni są górnicy" w stosunku do naszego rządu. Zbyt wysoka cena węgla spowoduje spadek produkcji, zwolnienia, likiwdację kopalń itd.
A nikt tym nie jest zainteresowany u nas w kraju. Przynajmniej na razie.

Dla tych co grzeją węglem propnuję "zrębki wierzby" w brykietach za 160 zł za tonę o kalorycznośći 19 MJ/kg ( dla porównania wegiel ma kaloryczność 25 MJ/kg ale za to 400 zł za tonę) To ekologiczne paliwo i tańsze od węgla. A z powodzeniem go zastąpi.
Już będą go używać polskie elektrociepłownie ponieważ takie są zalecenia Unii Europejskiej.

Pozdrawiam. Krzysztof.

Pablo_45
07-02-2003, 10:46
Witamy
Mógłbyś podać które elektrociepłownie się nad tym zastanawiają i jakie typy kotłów zastosują?
I zapraszamy do zarejestrowania się - to nie boli

krispl
08-02-2003, 00:38
Zajrzyj na stronę http://www.jero.pl Z tego co wiem to m.in. Elektrociepłownia Tychy ma stosować to paliwo. Unia Europejska zaleca stosowanie co najmniej 10 % paliwa ekologicznego w produkcji energi cieplnej. Dlatego powstają fabryki brykietów z wierzby szybkorosnącej. Wiem o jednej w miejscowości Kossów w woj. świętokrzyskim. Co do pieca to wydaje mi się że można spalać takie brykiety w każdym piecu na węgiel. To przecież drewno, tylko że pocięte i sprasowane.

Pozdrawiam Krzysztof.

znikomek
04-09-2003, 21:36
Panowie co myślicie na temat wspomnianej wcześniej sprawności kotła 104% sądzę że to zwykły chwyt w dodatku poniżej pasa. kto ma choć nikłe pojęcie ten zauważy że przecież o takowej sprawności to możemy tylko marzyć
poza tym to dobrze wiemy że jeśli chodzi zimę to niestety trzeba na ruszta porządnie rzucać by było ciepło, a wszystkie przeliczenia typu matematyczno-fizycznego i wgłębianie się w kalorie to nie ma sensu.
raczej warto obserwować wokół ci co hajcują gazem to niestety płacą sporo - no cóż wygoda kosztuje, ci co nie lubią rąbać drzewa palą węglem- mniej zaangażowania ale niestety to też wydatek , nam pracusiom wystarczy tanie drzewo , pomysłowym Dobromirom wystarczątylkko troty!!!! zapewniam że przy dostępie do tego opału ogrzewanie jest najtańsze , a przy odpowiednim piecu to nawet i mało obsługowe

kksia
20-10-2003, 22:47
Dla tych co grzeją węglem propnuję "zrębki wierzby" w brykietach za 160 zł za tonę o kalorycznośći 19 MJ/kg ( dla porównania wegiel ma kaloryczność 25 MJ/kg ale za to 400 zł za tonę) To ekologiczne paliwo i tańsze od węgla.
Pozdrawiam. Krzysztof.

Mam weglowe, kupione razem z domem i chyba spróbuję. Ciekawe tylko czy bede musiała częściej dokładac do pieca?
A może ktoś juz tym pali?